Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

Hej!
A ja się dziś wyspałam w końcu :) Poszłam spać coś po 23 (jak dla mnie bardzo wcześnie hehe) i spałam jednym ciągiem 6 h, obudziłam się parę minut po 5, bo mi katar przeszkadzał, ale usnęłam po chwili, potem znów krótka pobudka po 6 (to już chyba tak z przyzwyczajenia, bo Jerek ostatnio około 6 wstawał), no i pospałam jeszcze do 7:30, a wtedy mały wstał :) Szał jak dla mnie hehe. Z gilami już dziś troszkę lepiej, tak jak Dorcia pisała, do tygodnia powinno mi zupełnie przejść ;)
Poczytałam i zapomniałam już, bo naklikałyście. Zapadł mi w głowę tylko tekst Kofiak, że pogniecie Darkowi te wyprasowane koszule jak ją wkurzy hahaha. Tym razem zamiast opluć monitor to prawie go osmarkałam, bo właśnie byłam w trakcie dmuchania nosa :D Tekst Natalii z gównem uciskającym mózg też mocny :) Macie dziś humorki :)
Idę się czegoś napić, bo tak tu o tym piciu gadacie, że aż mi w gardle zaschło :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania kobieto to Ty dzisiaj wyspana za wszystkie czasy :) Super, że i Jerek i to katarzysko wstrętne dało Ci pospać :) A mały jak się czuje ?

A mnie dzisiaj dupa odżyła, jak brzuch nie boli to inny świat :) Zastanawiam się nawet czy po małą do żłobka nie iść ale może nie ma co przesadzać :D Rybę na obiad wyciągnęłam, ziemniaki obrałam, teraz trzeba iść pokroić składniki do rybki, przyszykować i sru do piekarnika :)

Odnośnik do komentarza

Kurde ale robicie ciąg na żarcie :P A ja obiad o 18 :D:D :uff2: haha

Nastka pisałaś ze jest długi , a Usg określa masę dziecka na podstawie długości kości udowej , wiec moze byc ze ma 300 g tylko wg kości średnio wychodzi te 400 ;)

Dorcia no to sie najadłaś ! Nie ma co :)

Kofiak ty się babo oszczędzaj ! Ale super że masz energie i brzuch odpuścił ! Mnie tez już dzisiaj nic nie boli ale wczoraj to była masakra , nawet Kacper musiał iść sam siku bo nie dałam rady wstać , nawet sobie dal radę:D

Ania262 a gdzież to sie wybierasz? ;)

Ania super że wyspana !! Widze że aż cie szczescie ogranęło ;) No i super że czuć poprawe w sprawie kataru !

My dzisiaj jednak nie jedziemy do banku tomek wymyślił ze jutro i moze do Wrocławia na zakupy pojedziemy :D się rozmarzyłam , jak powie ze nie to go zatłukę i zaraz zostane w Rawiczu za kratami :D szwagier tam pracuje to będę miała chody :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

dorcia1989
A carbonara mi sie kojarzy z takim programem, ktory kiedys ogladalam: najbardziej kaloryczne potrawy na swiecie hihi i carbonara wlasnie bylo na pierwszym miejscu :D Nie pamietam wartosci kalorycznej ale pamietam, ze kolejnego w swoim zyciu mini-zawalu dostalam :D

Dorcia właśnie wiem, że kaloryczne bardzo - boczek, ser żółty, śmietana :D Ale jakie dobre było :)
Mąż już wyszedł do pracy i zjadłam razem z nim ;)
Teraz piję sok z malin :)

Maryś to fajnie, że dzieciaczki dochodzą do siebie po chorobie :) Ja jeszcze nie wyobrażam siebie z dwójką dzieci, a Ty niedługo będziesz mieć trójkę ;)
Zresztą ja nawet nie wiem jak to jest przy jednym ;)

Nastka no jestem ciekawa tych Twoich wyników. A Ty dzisiaj jeszcze masz podskoczyć z wynikami do ginekologa, czy to do jakiegoś innego lekarza się wybierasz ?
A waga Twojego synka solidna ;)

Ania to fajnie, że się wyspałaś :) Dobrze, że z gilami lepiej, no i że nic innego nie dolega. Z moim gardłem też lepiej :)

Natalia a Ty takie ładne fotki zawsze wrzucasz przy okazji gratulacji kolejnych tygodni ciąży :)
I właśnie w związku z tym mam pytanie, czy myślałyście o takiej sesji brzuszkowej ?
Ja uwielbiam, wręcz kocham zdjęcia, ale takie sesje dość drogie są. I chyba po prostu zerżnę parę pomysłów i zrobię sobie sama sesję ;)

Natalia o 18 to ja już jem kolację ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Natalia nie gadaj, ze te lizaki czekoladowe to takie jakby czekoladowe gumy rozpuszczalne na patyku, prostokatne i twarde na poczatku (swoja droga patyk tez byl "rozpuszczalny" z tego co pamietam i jak sie za dlugo jadlo to papier w buzi :P)bodajze Hit sie nazywaly?? :D Zawsze u Babci takie jedlismy swego czasu, Kamil tez wiedzial o co mi chodzi wiec jest szansa, ze to to samo ;) Zazdraszczam w takim razie ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

anna no ja kiedyś jechałam pociągiem gdzie były takie drewniane czy plastikowe czerwone siedzenia i jak włączyli ogrzewanie to w dupę parzyło, nie dość, że twarde to jeszcze gorące :D

Malaga strzel sobie wcześniej obiada :) Ja robie wcześniej, pojem i mam z głowy. Darek jak się załapie jak przywozi Wiki to zje ciepłe a jak nie to ma potem odgrzewane. Kiedyś czekałam z obiadem, żeby tak rodzinnie razem jeść ale dlaczego mam głodować, poprostu jem dwa razy :D

Agata my sami robiliśmy sobie sesje brzuszkową :) Deska do prasowania robiła za statyw :D Teraz też pewnie sobie zrobimy :) Taka profesjonalna sesja to fajna sprawa ale troche kosztuje a ja sknera jestem :)

Odnośnik do komentarza

Dorcia nie takie nie ';) a narobiłaś smaka :D:D On nam poskąpił i kupił tylko te tagie gwiazdory czekoladowe ale tez na tych super papierowych [patyczkach :D ja juz znalam z autopsji ale Kacper troche patyczka wciągnął :D

Kofiak ja tam nie głoduje , zjem sobie cos innego ;) ja tam caly dzien podjadam :D tak bym zjadła teraz i z Tomkiem , a tak jem jeden :D

Agata ja o sesji nie myślałam , Tomka raczej byłoby ciężko namówic , a ja ogólnie wstydliwa jestem :D nie lubie tak jakoś, a piszecie ze drogie , wcale nie wystarczy poszukac sa super oferty za fajne pieniądze ;) moze sobie portrer rodzinny zrobimy kiedyś ;) Robilismy dla teściów 2 lata temu na lecie w prezencie wszystkie dzieci i wnuki i super sprawa ;) mam nawet na kompie i miałam sobie też wywołac , ale teraz chce takie w czwórkę;) moze sie pomysli we wakacje ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Malaga ja jak nie zjem obiadu o swojej porze tylko jakies zamienniki to jestem taki chodzący przewód pokarmowy, wrzucam wszystko jak do smietnika a potem mi niedobrze. Jak zjem to co trzeba to tylko owocami i innymi lekkostrawnymi rzeczami uzupełniam ;) Aż się boje jak mi znowu cukrzyca wyjdzie, przez pierwsze 2 tygodnie będę non stop głodna chodziła :/

Odnośnik do komentarza

kofiak
Malaga ja jak nie zjem obiadu o swojej porze tylko jakies zamienniki to jestem taki chodzący przewód pokarmowy, wrzucam wszystko jak do smietnika a potem mi niedobrze. Jak zjem to co trzeba to tylko owocami i innymi lekkostrawnymi rzeczami uzupełniam ;) Aż się boje jak mi znowu cukrzyca wyjdzie, przez pierwsze 2 tygodnie będę non stop głodna chodziła :/

A u mnie już sie wyrobiła stała pora o tej 18 ;) wiec nie mam problemu , i tak samo z podjadaniem mnie to nigdy nie szkodzi i ja tak całe życie ze co chwila cos skupie jak nie chleb , to płatki to owoc jakiś itd ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Co do sesji brzuszkowej to przydaloby sie trzasnac cos takiego, ale to po pierwsze brzuch musi byc juz taki porzadny, po drugie trzeba jakis fajny pomysl miec, po trzecie Meza namowic zeby wzial sie za aparat bo ja oczywiscie postawilabym na takie prywatne zdjecia, samodzielnie robione a nie w studio za kase ;) Z tym, ze np plener hmm jak nasze brzuchy beda duze to bedzie zima snieg i zimno, jak sie zalapiemy na kwiecien to juz moze moze cieplej bedzie i mozna bedzie brzuch wystawic ale czy wtedy bedziemy na tyle "wygledne" zeby chciec sie pokazywac? :D Ale mamy ladna okazje- swieta, moze jakas sesja pod choinka hehe:P Ja to zapowiedzialam Mezulowi, ze chce miec z czasu ciazy taka sesje, ktorej nie bedzie mozna nikomu pokazac ;) No drugi raz juz takiej okazji moze nie byc :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Malaga niby masz tą stałą porę ale sama napisałaś, że obiad dopiero o 18 ;)

Dorcia ja z netu pościągałam fotki z różnych sesji brzuszkowych, takie które mi się podobały i tydzień chyba przed porodem kupa szmat i innych gadżetów poszła w ruch :D Mam sama kupę zdjęć i razem też porobiliśmy, deska do prasowania robiła za statyw, aparat ustawiony na czasówkę, po 5 fot klikał w razie zamknięcia gał, było w czym wybierać :) Takie foty tylko dla nas też mamy :D

Rybka już dochodzi, zaraz zarzucę na nią ser żółty i będę się opychać :)

Odnośnik do komentarza

Kofiak - Jerek lepiej, dzięki :) Od jakichś dwóch dni zaczął w końcu jeść, czas najwyższy po ponad tygodniowej głodówce :) Śmiałam się, że mu chyba głodek do pupki zajrzał, bo teraz sam woła jak coś chce. A dziś faktycznie ładnie pospał, od 21 do 7:30 :) Dziś jedzie na noc do dziadków, więc jutro wróci brudny hehe, a ja sobie dłużej rano pośpię :) Miał niby z nami jutro na USG jechać, bo dziadkowie nie bardzo mieli czas, żeby z nim zostać, ale okazało się, że jednak mogą, więc ja się dziś dziecka z domu pozbywam i śpię ile dusza zapragnie ;)
A tak poza tym to dziś na fejsie dostałam zaproszenie do znajomych od kolegi, którego nie widziałam KOPE lat, właściwie to on nawet nie był moim kolegą jako tako, bardziej kolegą mojej siostry, ale ja też go znałam - przez jakiś czas mieszkał nawet z nami w mieszkaniu studenckim, spotykał się 4 lata z koleżanką mojej siostry, więc wszyscy tam sobie mieszkaliśmy na ulicy Królewskiej, ach to były czasy, zawsze pełna chata, fajnie i wesoło :) Też pochodził z podkarpacia i studiował w Kraku, no i miał swój zespół, był w nim wokalistą. Nieraz śmigałam na ich koncerty. Znałam jeszcze gitarzystę i paru innych ich kolegów, fajne chłopaki :) A po perkusiście z tego zespołu mój syn odziedziczył imię :D Jego akurat nie znałam, tylko z widzenia, ale wiedziałam, że ma na imię Jeremiasz i tak mi się wtedy spodobało, że sobie postanowiłam, że kiedyś nazwę tak syna ;) I tak mi się miło dziś z rana zrobiło jak zobaczyłam to zaproszenie, bo nie sądziłam, że ten kolega w ogóle będzie mnie jeszcze pamiętał. I właśnie sobie słucham jego nowej muzyki, bo się okazuje, że teraz ma jakiś nowy zespół, bardzo fajnie grają :) Wiem też, że ma kilkuletniego syna, żonę i mieszka w Irlandii. Eh, rozmarzyłam się jak mi się przypomniały te stare dzieje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Dorcia no ja o pomysły też się nie martwię - na necie tego mnóstwo :) Ja już też sporo tego pozapisywałam sobie na dysku :smile:
A myślę, że męża łatwiej namówić taką sesję w domku niż w studiu z obcym fotografem ;)

Moja jedna przyjaciółka miała taka profesjonalną sesję, robioną przez fotografa - u niego w domu i zdjęcia śliczne :) Na wielu zdjęciach jest razem z mężem, a takie są urocze :)
No i wiadomo - bardzo ważna jest obróbka, a dla fotografa to pestka.
Ona rodziła w grudniu a sesję miała w listopadzie - więc na plener też nie było szans.

A druga przyjaciółka rodziła w czerwcu, a sesję robiłam jej ja - w maju, u mnie na działce :)
Też fajnie zdjęcia powychodziły, tylko, że jej męża z nami nie było. Ale miałyśmy trochę fajnych rekwizytów i ogólnie z efektu byłyśmy obie zadowolone :)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Agata no proszę fotografa mam niedaleko ;)

A ze mnie to żaden fotograf :D Po prostu lubię cykać zdjęcia ;) Ale nawet dobrego aparatu nie mam, zwykła cyfrówka :) Może kiedyś się dorobimy jakiegos fajnego sprzętu :yes:

Ania fajnie tak powspominac stare dobre czasy :)

PS. A teraz Was opuszczam - obiecałam przepisy na torty, to musze się z tego wywiązać ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ked4pby06.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqg3tjq40e0glj2.png

Odnośnik do komentarza

Kofiak - Myślę, że mnie poznał po nazwisku, bo ja nie zmieniłam, nadal noszę swoje :) Tak jak pisałam, on był bardziej kolegą mojej Eweliny niż moim, a jej nie zaprosił (ona zmieniła nazwisko). No miło w każdym razie :) Młócę te kika piosenek, które na fejsie znalazłam, super. Ja go zawsze bardzo lubiłam, bardzo sympatyczny chłopak, zdolny, inteligentny, przystojny, kolegów też miał fajnych hehe.
A o Jerka się nie martwię, trochę brudu mu nie zaszkodzi ;) Wczoraj go wymyłam porządnie to jakoś do jutra da radę ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...