Skocz do zawartości
Forum

Kwiecień 2013


Rekomendowane odpowiedzi

No zostały mi jeszcze do umycia podłogi i ceramika w łazience ale biały montaż należy do Darka, nie będę mu odbierała tego zajęcia coby mu się przypadkiem w głowie nie poprzewracało ;) Jak zmyje podłogi to trzeba będzie skoczyć do garów i zmontować jakieś żarełko, zakupy mięsne chyba sobie daruję dzisiaj bo już czuję, że chęci to raczej nie będzie :P

Malaga przypomniała mi się piosenka kolonijna :D :gdy Ci kot przebiegnie drogę (czytaj: zrzuci buraka :D ) nie mów że to pech, że to pech :) Wyrwij kotu jedną nogę, żeby prędzej zdechł, żeby zdechł :D:D:D i tak po kolei z nóżkami :D

Odnośnik do komentarza

Monika słoików nie przestawię bo to regał na przetwory i chleba też nie bo gdzie? Kot zdechnie jak jeszcze raz tak zrobie i tyle:D a na poważnie on jest podwórkowy wiec nie bede przestawiać domu dla niego , chciałam go wziąć do domu ale odechciało mi sie ma za swoje;p

Kofiak dobre dobre :DD hehe się uśmiałam ;)

na żołądku ulżyło wiec moge jeść

Kacper się bawi w pokoju śpiewając jakoś dziwną piosenkę ;)

Ja sprzątam w sobote bo jak bym dzisiaj posprzątała to jutro na wieczór juz nie bedzie tak swieżo ;) wiec jakoś nie moge sie przemóc zeby dzisiaj sie wziąć ;) pomyłam podłogi ale tak na szybko zeby było . a reszte na bieżąco ;) czyli zmywanie zamiatanie itd itp ;) jakiegoś wielkiego syfu nie ma wiec nie ma stresu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Monika_84r
Natalia przestaw słoiczki lub przełóż suchy chleb :) Ocalisz coś ;)

heheh albo wydaj sierściucha :) ja to okrutna jestem , bo nie lubię kotów, wybacz :)))

Właśnie wróciłam z pobierania krwi, i dałam siuśki i ona od razu je do jakieś maszyny wrzuciła, i zonk bakteria w moczu, czyli na 14.30 do lekarza po być może antybiotyk.
I zaproponowano mi szczepienie na krztusieć , bo ponoć tu sie rozpanoszył i grypę.
Sama nie wiem ...

Dziewczynki ja też życze wszystkiego naj z okazji kolejnych tygodni :)

KOFIAK widzisz zapomniałam o dostawce. Wiem, że dla Debbie było tak wygodniej z wózkiem, bo Hayley miała półtora roku i kocha wózek. A u Cb pewnie zaczekaj.

MONIKA dobrze, że miałaś prowiant ze sobą .
A co to za choroba dzidziolka, musze wygooglować ...

Ok, lecę sprzątać.

http://www.suwaczki.com/tickers/xrots65g3rdz5uhv.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9jm9rjjgst2xc7oz.png

Odnośnik do komentarza

Jbio ja wole psy zdecydowanie , ale koty mi nie przeszkadzają do póki takich akcji nie robią jak nasz:P

Kurcze bakterie mówisz? Ale jak są nie liczne to moze kwestia pobrania ? Oby obyło sie bez antybiotyku? A w ogóle czemu od razu antybiotyk? Ja mimo licznych bakterii i wtej ciazy i w poprzedniej dostawałam np globulki czy cos i jesli to nie pomogło dopiero inne leczenie .

Co Wy takie sprzątania dzisiaj , aż mi głupio ze ja siedze:P moze trzeba sie wziąć ;) Chyba posprzatam Kacpra pokój dzisiaj bo narobił syfu ze hej ;/ I moze sypialnie a reszte jutro ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Jakoś mi chęci do mycia podłogi odeszły, Darek mnie opierniczył przez fona, że sprzątam to i chyba sobie odpuszczę :D Ależ mu będe posłuszna, poczuje się jak Pan domu :D wróci z pracy to niech myje, dużo tego nie ma ;) A poza tym to jak napisała Malaga : syfu nie ma ;)
Nie wiem teraz jaką sałatkę trzasnąć, tak żeby się zbytnio nie przepracować heh Zeszyt z przepisami idzie w ruch ;) Smaków mam tyle, że na wszystkie mi ślina cieknie...

jbio biedna Ty, oby obyło się bez antybiotyku ale jak będzie mus to mus i koniec, ważne żeby wykurzyć tego dziada co się przypałętał ;)

Odnośnik do komentarza

Hej!
Ja dziś też wcześniej, bo Jerek sobie wymyślił wstać o 5:45 :/ On mnie jak nic przygotowuje na przyjście rodzeństwa hehe. Do tego był płacz o 2:45, ale Cris do niego wstał, coś pogadał i mały zasnął. Będę miała dziś dłuuuuuuuuuuuuuugi i upalny dzień. No i rano woda ciekła z klimy, chyba przedobrzyliśmy, dziś na drzemkę sobie ustawię stopień wyżej. Boziu, ja już o mojej popłudniowej drzemce dumam, a tu dopiero 8 rano hehe. O, właśnie zobaczyłam, ze zapowiadają deszcz na weekend i ochłodzenie, ale coś w te 22 sopnie nie wierzę, byłoby zbyt pięknie :)

Kofiak - Wpadłabyś do mnie posprzątać jak masz taką wenę?? Trzeba mi podłogi umyć, a tak mi się nie chceeeeeeeeeeeee :D Wiki bez gatek od piżamki wymiata, no gorąca krew :)

Dorcia - Mój brzuch spiczasty?? Serio? A mi się okrągły wydaje hehe i chyba zaczyna się podnosić. I powiem Ci, że z Jerkiem miałam od początku okrąglutki, taką piłkę i jest chłopak, więc to nie ma znaczenia chyba :)

Natalia, Agatka - Życzę poprawy samopoczucia!

Natalia - A ja koty lubię :) Psa nigdy nie miałam. Ale najchętniej to przygarnęłabym królika. Na studiach miałam królika, opiekowałam się nim kilka lat i był przekochany. Kicał sobie po pokoju całymi dniami, na siusiu wracał grzecznie do klatki, uwielbiał przesiadywać pod moim łóżkiem, nie dobierał się do kabli, ani nic z tych rzeczy, no królik anioł :) A ja mu zakupy robiłam codziennie, to pietruszka, to sałatka, to marcheweczka, fajnie się nam razem żyło :) Jak wyjechałam do Argentyny to zostawiłam go mojej siostrze. Odszedł w grudniu 2010, miał już swoje lata.

jbio - Zdrówka! Tak jak Kofiak pisze, oby się dało szybko tą bakterię wykurzyć. Ja Wam powiem, że ja jakoś z siuśkami nie mam w ogóle problemów, tfu tfu, odpukać. Ani w ciąży z Jerkiem, ani teraz, przynajmniej póki co, oby tak dalej.

I nie wiem co jeszcze miałam pisać. Niby niedużo dziś nadrabiania, ale moja skleroza chyba postępuje :)
Aaaa, ja nie mam lapka, ja używam komputera stacjonarnego. Laptopy to nie dla mnie, denerwują mnie :) Cris też ma stacjonarnego. Mieliśmy kiedyś laptopa, ale Cris go dał siostrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Witam piątkowo :)
Jelitówka odpuściła:36_1_1: ale wczoraj jak wsiadłam do samochodu po młodego to tak mi się niedobrze zrobiło i już reklamówkę na zwrot przygotowałam, ale jakoś przeszło... :36_1_1:
Malagaaa - coś dzisiaj wszystkie się wzięły, i ja też - podłogi odkurzone i reszta ogarnięta! Ale Tobie jeden dzień odpoczynku dobrze zrobi :) I tak w sprzątaniu jesteś numer 1!!! :)
A ja dziś z mężulkiem śmigam do gina - ciekawe czy siusiak się wchłonął i czy dostanę kolejne zwolnienie????

http://www.suwaczek.pl/cache/957a9d4353.png

Odnośnik do komentarza

Nie było mnie troche po Kacper bajkę na kompie oglądał a ze nie chciało mi sie z lenistwa włączyć mu drugiego to oddałam swój ;)
Posprzatałam mu w pokoju i połozylam sie na kanapie odpoczełam troche ale zmuliło mnie wiec trzeba sie ruszyć bo jak zasne to będę betka to konca dnia

Ania ja miałam mnóstwo zwierzaków bo je uwielbiam ;) i króliki i świnki morskie , rybki , żółwia , mam psa 5 letniego yorka - dostałąm od Tomka ale nie mógł zamieszkać ze mna u tesciów ;/ i został z rodzicami teraz chce go wziąć na próbę żeby zobaczyc czy bedzie chciał być z nami ;) jest przekochany nigdy nic mi nie pogryzł i jest mega mądry jak na psa;)
No i życzę ochłodzenia , A brzuch rzeczywiście masz spiczasty tak pod pępkiem i odstaje , mój jest bardziej rozlazły taka piłka cały az od biustu po spojenie , nie wiem od czego to zależy .

Gosia Witaj !!

Maritta powodzenia na wizycie !!
Ja tez podłogi pomyłam ale tak na odpierdziel ;p wiec dla mnie to sie nie liczy :) jutro beda na kolanach:D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ania oj Jerek Cię nie rozpieszcza :( a moja wena sprzątająca poszła już w niepamięć ;)

gosia ładnie to się tak śmiać ze starszej pani ? :D

Maritta popieram, Malaga numero uno w sprzątaniu !!! Ja to tak tylko jak natchnienia dostanę ;P
No i powodzenia na wizycie :)

W ramach lenistwa zrzuciłam foty z aparatu, tak więc brzuch w galerii, jedna fota z ELMO w roli głównej :D, a w załączeniu mój ulubiony kaktus ;)

Odnośnik do komentarza

Natalia - Hmm, to ja już sama nie wiem jak to jest z tym moim brzuchem, ale porównując do zdjęcia z zeszłego tygodnia jak na dłoni widać, że i u góry (znaczy nad pępkiem) zaczyna go przybywać. Myślę, że jeszcze z parę tygodni i się wyrówna na całej linii hehe. Ale fakt, z Jerkiem mi rósł inaczej. Jednak co ciąża to inna :)
Co do zwierzaków to jak mi dzieciaki podrosną to sobie kupię królika :) Naprawdę uwielbiałam się nim zajmować.

Maritta - No ciekawe z tym siusiakiem, daj koniecznie znać co i jak po wizycie. A jak się wchłonie to padnę normalnie :)

Halo! Dalej nie ma żadnej chętnej, żeby mi podłogę umyć?? :D Po pracy stawiam zimny napój, a jak któraś zechce to może się też wypluskać w basenie :)

Kofiak - Ale laska! Fajny brzucholek :) A tego Elmo to nie trzymaj tak blisko bielizny, bo wiesz :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania jak mi załatwisz podróż do Argentyny to nie tylko podłogi pomyje bo ja u kogoś mam jeszcze wieksze checi uwielbiam komuś sprzątać i staram sie wtedy bardziej jak u siebie ;)

Kofiak super brzuszek !!:):) elmo wymiata :D

Gosia ale mamy dwie gosie na forum :D Tamta to Gosia_jot zapraszam na pierwsza stronę :D

A mi rozkwitł kolejny pączek przy storczyku ;)

Co do kaktusa jak wuja już nie było i robilismy remont skądś wzielismy takiego wielkiego kaktusa i stał do góry zeby nie marzł na dworze chyba czy tesciowa dała nie pamietam, w każdym razie zapomniałąm o nim , stał do góry nikt go nie podlewał pół roku po tym czasie weszłam a on miał ok 30 kwiatów takich pieknych czerwonych w szoku byłam . zawiozłam tesciowej , a jedna odnóżka przy wynoszeniu sie urwała i dwa miesiące leżała bez wody i puściła kwiata , w nie myślałam ze to możliwe ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Ania no to może ja się pisze na to mycie :D

Odnośnie zwierzaków to ja mam psa rasy "pare-ras" :D U mnie miejsce psa jest w budzie i dlatego też mój piesio pozostał w moim domu, starki moje się nim opiekują :) Widuję go więc okazjonalnie przy okazji wizytacji w domu :) Po ślubie kupilismy sobie owczarka niemieckiego i to był mój ukochaniec ale niestety ukochaniec był chyba skażony genetycznie głupotą, moje podwórko przypominało po dwóch latach krajobraz księżycowy :D i z ciężkim sercem podarowałam ukochańca teściom :P Poszła w dobre ręce więc jakoś to zniosłam.
W domu jakoś psa nie widzę, może dziwna jestem...

Odnośnik do komentarza

Wiecie co, zebrałam się jednak w sobie i nalałam wody żeby pozmywac te podłogi i co ? I kurka ścierki, te wkłady myjące od mopa mi wyparowały, obszukałam wszystkie mozliwe kąty, suszarnie, komórke i kuwa nie ma :36_2_39: Dzwonie do Darka a ten wielce uradowany, że daje mi dzisiaj wielkie lody jak znajde ścierki...
Ta cholera wzięła i schowała moje narzędzie pracy http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a043.gif

Odnośnik do komentarza

To ja Wam pokaże jakiego miałam króliczka :)

http://img705.imageshack.us/img705/8886/sn850022.jpg

To była ona, ale jak do nas zawitała to wszyscy myśleli, że to on, poza tym miała już imię - Kicuś, więc tak zostało do samego końca :) Na tym zdjęciu akurat zmieniałam jej ściółkę, a ona sobie wskakiwała jak już było gotowe :) Drzwiczki od klatki miała przeważnie otwarte, więc wychodziła kiedy jej się chciało :) I uwielbiała jak się ją głaskało po nosku, wydawała wtedy taki śmieszny dźwięk :) No urocza :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

kofiak
Wiecie co, zebrałam się jednak w sobie i nalałam wody żeby pozmywac te podłogi i co ? I kurka ścierki, te wkłady myjące od mopa mi wyparowały, obszukałam wszystkie mozliwe kąty, suszarnie, komórke i kuwa nie ma :36_2_39: Dzwonie do Darka a ten wielce uradowany, że daje mi dzisiaj wielkie lody jak znajde ścierki...
Ta cholera wzięła i schowała moje narzędzie pracy http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a043.gif

He He dobry jest :36_1_1:

Ja mopa oddałam Tomkowi do mycia kotłowni bo miałam z viledy i jakoś mi smugi robił , a potem mam z ACT i sie rzepy gówna odkleiły , wiec myje szmatą ;)po kolankach powolutku szybko schnie a jaki efekt :)

Ania sliczny króliczek ;);)
Ja miałam białego i takiego co miał mordke jak buldog kolorek podobny do Twojego i tez kłączki miedzy uszkami , i kolega mi otruł liścmi wiśni jak go chciał nakarmić , a biały zdechł z tesknoty jak na wakacje pojechalismy ;/ Ogólnie uwielbiam zwierzaki , kupiłabym Kacperkowi jakies ale sprzątanie chyba z tego względu sobie odpuszcze , teraz chcialabym Montiego ale Tomek hmmm nie bardzo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Natalia - Oj, biedne zwierzaczki :( Ja swego czasu czytałam fora na temat królików, żeby się więcej o nich nauczyć i wiedzieć jak karmić, bo jak dostaliśmy tego królika to nie miałam za bardzo pojęcia co one jedzą oprócz takich oczywistych rzeczy jak marchewka, pietruszka itd. I tak się wciągnęłam, że potem na drugi koniec miasta jeździłam do zoologicznego, żeby same przysmaki kupować. Ale się zajadała :) Codzienne menu miała chyba lepsze niż moje ;) Teraz myślałam, żeby sobie kupić króliczka z oklapniętymi uszkami, one takie słodkie są :) No ale to dopiero za jakiś czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Ania ja myslałam żeby latem zrobić wybieg i wpuścić z trzy króliki baranie te z oklapniętymi uszami ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;) babcia ma klatki z królikami ale takimi wiesz wiejskimi ;):)

A najlepsze miałam pusie myslałam ze to puszek aż pewnego dnia wstaląm a w klatce było 5 małych króliczków :D:D 4 się odchowały ;) były prześliczne pusia była czarna z białym noskiem , potem dalismy ja do babci do klatki zrobiła sie fajna duża i miała dużo młodych a najlepsze ze wychowała swoje i jeszcze takie od zwykłej królicy ;) była przesuper ale w koncu ze starości zaczęła chorować i zdechła ;) Ale ona nawet umiałą prosić o jedzenie ;)

Nic ubieramy sie jedziemy do babci i do sklepu a potem obiad i laba :D

Zaraz wracam wiec nie tęsknijcie za bardzo ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgfts65eb1.png

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jzxyr3iup.png

Odnośnik do komentarza

Nie dam się, byłam u sąsiadki na pożyczkach :D Nie chciała za bardzo mi dać mopa bo jak też mi się coś stanie to będzie mnie mieć na sumieniu, no ale sforsowałam te argumenty. Wiki pokój, sypialnia i kuchnia już umyte, teraz musze dychnąć, trzasne duży pokój, przedpokój i łazienkę i po robocie będzie, normalnie obiadu dzisiaj za karę chyba niet :D

Aniu słodki ten królik

Malaga na kolanach to ja nie dam rady bo kręgosłup a i zwykłą szmatą to mam właśnie smugi, zależy tez jaka i z czego jest podłoga.

Odnośnik do komentarza

Wiecie, Jerek mi wczoraj zmajstrował coś przy monitorze i teraz mi zalatuje kolorem niebieskim :O Nie wiem jak to naprawić. Cris coś tam niby w nocy próbował, ale przy kiepskim świetle i wydawało mu się, że naprawił, a tu się dziś okazuje, że lipa. Będzie jeszcze dziś próbował. Mam nadzieję, że naprawi, bo nas nie stać teraz na nowy monitor :/ Że też to dziecko zawsze musi wszystkiego dotknąć hehe.

Kofiak - To Cię dziś wena wzięła na całego, że nawet mopa poszłaś pożyczyć hehe, no ja nie mogę :) To w takim razie ja Cię tu dziś do mojej podłogi nie chcę, bo się wykończysz kobieto - innym razem ;) A dziś sama sobie umyję, ale na razie to tylko o tym myślę, ale dupska od krzesłą oderwać nie mogę :D

Natalia - My jeszcze kiedyś mieliśmy świnki morskie, ale to jak byłam mała. Ależ one się mnożyły, Chryste! :D

I mam jeszcze taki dylemat z Jerkiem, może któraś pomoże. Od jakiegoś czasu on NON STOP wkłada palce do buzi, no jak jakiś niemowlak dosłownie. Nie idą mu zęby, bo sprawdzałam, nic kompletnie w buzi nie widać, nie ma żadnych aft i tym podobnych, czyściutko. I nie wiem w czym problem. Gadałam o tym z moimi Wrześniówkami i okazuje się, że prawie wszystkie nasze dwulatki mają tak samo, jakaś plaga dosłownie, ale z tego co piszą dziewczyny to prawie wszystkie ich dzieci łażą z palcami w buzi. Nie muszę chyba pisać jak to okropnie wygląda jak dwulatek paraduje z palcami w buzi, szlag mnie trafia na sam widok. Upominanie nic nie daje, wyjmowanie rąk z buzi ani tyle, bo za chwilę wkłada i to dwie na raz, nie mam pojęcia co robić. Nawet jak się bawi to auto w jednej ręce, a drugą mymła. Jakieś pomysły??? Czy tylko przeczekać??

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Skończyłam :) Zaraz Darek Wrzaskuna przywiezie i zamiast odpocząć będzie latanie za pędziwiatrem :)

Tak piszecie o królikach a ja Wam powiem, że ja też mam królika :) ale w zamrażalniku :D
Zamówiłam u mnie na wsi królika i cielęcine dla Wiktorii na zupy i inne obiadki :P Na szczęście nie robiłam koło tego, mama przywiozła mi juz zamrożone i poporcjowane mięsko, tylko wyciągam. Nie wiem czy jakby mi przyszło z tym robić to byłoby tak fajnie bo mnie osobiście królik kojarzy się, taki bez skóry już, z małym dzieckiem, bojgu ale ja mam skojarzenia...

Ania to następne zmywanko należy do mnie :D Co do Jerka to chyba trzeba przeczekać i nie zwracać na to uwagi, moja gwiazda miała z dwa tygodnie tak, że non stop wkładała paluszki do nosa :D A jak usłyszała że nie wolno to obydwie dziury były palcami zapchane, jak przestałam zwracać na to uwagę to nagle przestała. U nas to pewnie ze żłobka, dzieci różne rzeczy tam uskuteczniają i jak podłapie coś to robi to samo

Odnośnik do komentarza

Heh, ale mój ze mną w domu siedzi, a ja zdecydowanie nie wkładam paluchów do buzi to nie wiem skad się nauczył :D No ale tak, chyba wypada przeczekać, bo ja tak upominam i upominam i guzik to daje ;)
A królika ja bym nie zjadła...oj nie nie.
Laski, chyba burza idzie! :D Zrobiło się ciemno i tak ponuro, mam nadzieję, że zaraz chluśnie deszczem i się troszkę ochłodzi. Trzymajcie kciuki!

EDIT: LEJE!

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2be6yd72ptga29.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148e6ydkcfqa7tr.png

Odnośnik do komentarza

Alez Wy jestescie niewyzyte jakies normalnie, ze szmatka na kolanach, po sasiadach latac zeby podloge umyc jak chlop chce wyreczyc, no wariatki jakies z tych moich "poczwarek" :D :P Ja to jestem legat i sobie tylko na biezaco podgarniam i wystarczy, tesciowej do kuchni nie wchodze wiec zostaje tylko nasz pokoj praktycznie, to co odkurzaczem przeleciec raz na jakis czas, Kamila tyton ze stolu poscierac i tyle :P Ale prawda taka, ze ja nie mam dzieciaczka procz tego w brzuchu hehe i nie ma mi kto brudzic ;) Chociaz Kamil czasem lubi nadrabiac, on to nie patrzy gdzie rzuca, ciuchy na podlodze rano to jest norma, bo wieczorem gdzie stoi tam rzuca uh..
A ja z kolei dostalam powera na spacerki, musialam isc zlozyc nowe podanie o karte miejska i uparlam sie, ze pojde piechota sie rozruszac no i tak pol godziny w jedna, pol godziny w druga strone, ale zalatwilam tak, ze juz mam odebrana karte i nie bede musiala isc drugi raz :) A potem z Kamilem po jego karte w drugie miejsce (tak nam "ulatwiaja zycie" :D) ale to juz troszku krocej, i tez zalatwione. Polazilam i dobrze sie czuje :) Teraz czekam na obiadek hehe kuraki dzisiaj w menu ;)
Co do zwierzatek to jak juz wspominalam, nie mam na nie ochoty w domu, ja tam mam sie do kogo przytulac :P Zwierzeta w domu jawia mi sie jako problem bardziej niz radocha, ten typ tak ma ;]
kofiak oj cos czuje, ze bedzie dzisiaj lanie na dupsko od Darka :D I ma racje ;)
Malaga jedyna rada to chyba nie wpuszczac kociska do domu skoro nie umie sie zachowac ;) A widze dziewczyny Ci wjechaly na ambicje i musialas chociaz u Kacpra posprzatac zeby w tyle nie zostac:D To ja sie za Was polenie, a w sumie nie bo niedlugo kolega ma przyjechac i nie wiem czy w domu bedziemy siedzieli hmmm
ania fajny krolas :) A mi sie tez wydaje, ze moj brzuch powedrowal w gore, bo kiedys spinal sie tuz nad spojeniem wlasnie lonowym a teraz tak pod pepkiem samym i jak leze to jest taka fajna kulka pod pepkiem :)
maritta no to uff, ze jelitowka za Toba! I nie wiem, czy zyczyc, zeby siusiak sie wchlonal, ale zycze, zeby wszystko bylo jak nalezy i po Twojej mysli :)
jbio wspolczuje bakterii i ew. antybiotyku blee, o tyle dobrze, ze nie ma z tego powodu dolegliwosci. Ja sie zastanawiam co z moimi bakteriozami i jakos nie ludze sie, ze ich nie ma, no coz, niedlugo sie dowiem ;)
ania LEJE!!! :D :D :D

http://www.suwaczki.com/tickers/zud3skjopc63m9b7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdv4jn6wtgk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...