Skocz do zawartości
Forum

Termin: Marzec 2013. Ktoś jeszcze?


Rekomendowane odpowiedzi

Youliaa Biedaczku ciesz się że magiczną 30 minęłaś-cokolwiek miałoby się stać-dzidzia jest już duża! Jak NAtalinkaa pisała-różnie z tymi rozwarciami bywa, leż, odpoczywaj i będzie dobrze :36_1_67:
KAika super że ok, będzie dobrze, trzymaj się ile wlezie, odpoczywaj i wogóle...:36_1_67:
a tak ogólnie to widać że 8/9 miesiąc-zaczynają się jazdy z szyjkami i rozwarciami....

http://lpmf.lilypie.com/Jsnbp1.png
http://lpmf.lilypie.com/MOF7p1.png
http://davf.daisypath.com/X2iYp1.png

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
Dziewczyny a jak wygląda to w przypadku sączących się wód?? Znaczy jak takie wody rozpoznać :D

Jak zmieniasz pozycje, wstajesz, kladziesz sie na bok lub na plecy to robi sie mokro ;D Wody sie sacza wtedy, jak zrobi sie mala dziurka najczesciej w gornej scianie, a nie dojdzie do pekniecia worka z plynnem. Jesli kilka razy zauwazy sie takie wyciekanie, to trzeba udac sie na konsultacje i wtedy oni maja takie papierki, zeby ocenic czy to sa wody plodowe, czy inne ;p Ale jestem madra po tej szkole rodzenia :p

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8u69pcplinbj.png

Odnośnik do komentarza

Youliaa
Zazdroszcze dobrych humorów.. Dla mnie kolejne tygodnie walki, robiłam wszystko, żeby sie nie pogorszyło a tu rozwarcie. płakać się chce

Youlia kochana odpoczywaj!!! Jeszcze parę tygodni musicie wytrzymać. A tabletek żadnych lekarz Ci nie dał??

A ja to właściwie się cieszę, że coś drgnęło. U mnie już prawie 36 tc, jeszcze tydzień i mały będzie donoszony, dlatego tragedii nie ma :) Pamiętam jak przy poprzedniej ciąży marudziłam, że nic się nie dzieje. Teraz przynajmniej mam większą pewność, że nie przenoszę.
U nas trafiła sie jeszcze okazja i od przyszłego tygodnia robimy szybki remont i do wyprowadzamy się na wieś :) 10 k m od szczytna. Będziemy mieli nieduże dwupoziomowe mieszkanko i 2 hektary ogrodzonego ogrodu z lasem i stawikiem.
Jedynie co mnie martwi, że nic nie pomogę w przeprowadzce. A mam troszkę rzeczy do kupienia jeszcze. Na szczęście mogę liczyć na teściów i rodziców.

Maniulka a patrzyliście na tablicy.pl meble?

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

goldi1987
dla mnie to wszystko to też totalny kosmos:) pytam kogo mogę, jak to jest z tymi skurczami, wodami, porodem..i przeważnie każda mówi, co innego heheh;)

Bo się człowiek naogląda filmów, a tam to zawsze szybka akcja.

W rzeczywistości u większości kobiet najpierw są skurcze, a wody odchodzą pod koniec. Nawet jak odejdą to nie znaczy, że w ciągu godziny urodzi, ale trzeba jechać do szpitala. To jest nawet gorsze, bo zanim skurcze się rozkręcą mija znacznie dłużej niż w odwrotnej sytuacji.

Jak będą wody odchodzić to one zapewne chlustną. Jest ich dużo i są bardziej gęste od wody. Taki bardziej rzadki kisiel. Wiem, bo w sadziłam w nie łape jak mi leciały. Człowiek to ciekawski jest!! :P

Będąc w poprzedniej ciąży się lekarza pytałam czy skurcze bolą, bo bałam się, że przenoszę i powiedział, że kobietą nie jest, ale na pewno bardzo bolą sądząc po pacjentkach. I powiem, że nie idzie się nie domyśleć, że to skurcze. Boli jak diabli! W domu najlepiej przesiedzieć dopóki nie są regularne co 5-10 min. Zawsze człowiek lepiej się czuje u siebie niż w szpitalu. Po za tym jak są bardzo nieregularne i nie ma rozwarcia, to ze szpitala potrafią cofnąć do domu lub na spacer

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

Natalinko gratuluję wspaniałych wieści!! Niech córcia jeszcze rośnie!! Uff jak dobrze, że waga ruszyła!

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=klz9zbmhoxtthaf0
30.09.2009- dwie kreseczki
15.10.2009- pierwsze USG :)))

26.11.2009- nasze drugie USG
25.12.2009- pierwszy kopniak!
18.01.2010- pokazała co między nóżkami, a raczej czego nie ma ;)
02.06.2010- przyszła na świat Oleńka

http://www.suwaczki.com/ticker.php?pic=qb3ci09k2g5vriic

Odnośnik do komentarza

KaiKa
goldi1987
dla mnie to wszystko to też totalny kosmos:) pytam kogo mogę, jak to jest z tymi skurczami, wodami, porodem..i przeważnie każda mówi, co innego heheh;)

Bo się człowiek naogląda filmów, a tam to zawsze szybka akcja.

W rzeczywistości u większości kobiet najpierw są skurcze, a wody odchodzą pod koniec. Nawet jak odejdą to nie znaczy, że w ciągu godziny urodzi, ale trzeba jechać do szpitala. To jest nawet gorsze, bo zanim skurcze się rozkręcą mija znacznie dłużej niż w odwrotnej sytuacji.

Jak będą wody odchodzić to one zapewne chlustną. Jest ich dużo i są bardziej gęste od wody. Taki bardziej rzadki kisiel. Wiem, bo w sadziłam w nie łape jak mi leciały. Człowiek to ciekawski jest!! :P

Będąc w poprzedniej ciąży się lekarza pytałam czy skurcze bolą, bo bałam się, że przenoszę i powiedział, że kobietą nie jest, ale na pewno bardzo bolą sądząc po pacjentkach. I powiem, że nie idzie się nie domyśleć, że to skurcze. Boli jak diabli! W domu najlepiej przesiedzieć dopóki nie są regularne co 5-10 min. Zawsze człowiek lepiej się czuje u siebie niż w szpitalu. Po za tym jak są bardzo nieregularne i nie ma rozwarcia, to ze szpitala potrafią cofnąć do domu lub na spacer

u mnie to samo mówiła położna. Jak zacznie się cokolwiek dziać to trzeba się spokojnie umyć, ułożyć włosy, napić herbatki, posiedzieć w domu, popatrzeć przez okno:) a jak będą co 5/10 minut to można się zbierać do szpitala, ale nie na gwałt tylko spokojnie jechać.

Fajnie sie mówi, ale ja pewnie będe pierwsza w szpitalu jak tylko się zacznie :D:D

url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvpiqvrpdo95jt.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqv35gm1m01.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

natalinkaaa
Ja tam sie niczym juz nie martwie :p Polozna mowila, ze porodu nie da sie przegapic i napewno "poczujemy" ze to te skurcze :) i ze trzeba jechac do szpitala :p Zreszta wszyscy za wczesnie na ogol przyjezdzaja ;)
Goldi kazdy porod inny, pewnie dlatego co kobieta to opinia :p

ja się czasem zastanawiam, czy czegoś nie przegapię; czy rozpoznam, że to już. chyba schizuję powoli;) pewnie tak, każda wspomina inaczej no i każda ma inny próg bólu.. ojj byle by nic nie przegapić

KaiKa
goldi1987
dla mnie to wszystko to też totalny kosmos:) pytam kogo mogę, jak to jest z tymi skurczami, wodami, porodem..i przeważnie każda mówi, co innego heheh;)

Bo się człowiek naogląda filmów, a tam to zawsze szybka akcja.

W rzeczywistości u większości kobiet najpierw są skurcze, a wody odchodzą pod koniec. Nawet jak odejdą to nie znaczy, że w ciągu godziny urodzi, ale trzeba jechać do szpitala. To jest nawet gorsze, bo zanim skurcze się rozkręcą mija znacznie dłużej niż w odwrotnej sytuacji.

Jak będą wody odchodzić to one zapewne chlustną. Jest ich dużo i są bardziej gęste od wody. Taki bardziej rzadki kisiel. Wiem, bo w sadziłam w nie łape jak mi leciały. Człowiek to ciekawski jest!! :P

Będąc w poprzedniej ciąży się lekarza pytałam czy skurcze bolą, bo bałam się, że przenoszę i powiedział, że kobietą nie jest, ale na pewno bardzo bolą sądząc po pacjentkach. I powiem, że nie idzie się nie domyśleć, że to skurcze. Boli jak diabli! W domu najlepiej przesiedzieć dopóki nie są regularne co 5-10 min. Zawsze człowiek lepiej się czuje u siebie niż w szpitalu. Po za tym jak są bardzo nieregularne i nie ma rozwarcia, to ze szpitala potrafią cofnąć do domu lub na spacer

jak dobrze, że jesteście, dziewczyny:) ja już czasem głupieję.. nie wiem, czy to skurcz, czy mały kopie. masakra jakaś

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmzitorjcgf.png

Odnośnik do komentarza

No ja znów jestem zdenerwowana, znów się nakrzyczałam i teraz mi przykro.

Kurde mając tu takie dziewczyny to poród nam się straszny :D Dobrze wiedzieć z tymi wodami, te skurcze to też słyszałam, że siedzieć w domu, bo lepsza atmosfera niż w sterylnym zimnym szpitalu. Zimnym w sensie tych narzędzi zbrodni :smile_jump:

A teraz wyjaśniać mi tutaj te co miały już na paciorkowca badanie - tu jakoś się trzeba przygotować do nich??

Odnośnik do komentarza

[quote=Migdalenka

u mnie to samo mówiła położna. Jak zacznie się cokolwiek dziać to trzeba się spokojnie umyć, ułożyć włosy, napić herbatki, posiedzieć w domu, popatrzeć przez okno:) a jak będą co 5/10 minut to można się zbierać do szpitala, ale nie na gwałt tylko spokojnie jechać.

Fajnie sie mówi, ale ja pewnie będe pierwsza w szpitalu jak tylko się zacznie :D:D

hehh no dokładnie, mam takie samo wrażenie, że jak się zacznie, to nawet do końca nie pomyślę, a już będę w samochodzie siedziała;D a boję się jak diabli tego wszystkiego.
a jak tam wasi mężowie, będą przy porodzie? mój póki co bardzo chce być, ale nie wiem, czy nie zwieje hehe ;D

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmzitorjcgf.png

Odnośnik do komentarza

goldi1987
ja się czasem zastanawiam, czy czegoś nie przegapię; czy rozpoznam, że to już. chyba schizuję powoli;) pewnie tak, każda wspomina inaczej no i każda ma inny próg bólu.. ojj byle by nic nie przegapić

Hehehe, myślisz że taka odporna jesteś, że nie zauważysz?? :D

Moja znajoma tylko parte poczuła :smile_jump:

Odnośnik do komentarza

_Alfa_

A teraz wyjaśniać mi tutaj te co miały już na paciorkowca badanie - tu jakoś się trzeba przygotować do nich??

ja miałam wizytę w ubiegły piątek i nawet nie wiedziałam, że ginekolog mi zrobi to badanie. pobrał tylko wymaz, dał mi tą probówkę i powiedział, żebym zawiozła do szpitala:) więc przygotowałam się, jak do normalnej wizyty u ginekologa:) i na szczęście nic się nie wyhodowało:)

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmzitorjcgf.png

Odnośnik do komentarza

goldi1987

hehh no dokładnie, mam takie samo wrażenie, że jak się zacznie, to nawet do końca nie pomyślę, a już będę w samochodzie siedziała;D a boję się jak diabli tego wszystkiego.
a jak tam wasi mężowie, będą przy porodzie? mój póki co bardzo chce być, ale nie wiem, czy nie zwieje hehe ;D

Mój nie chce być. Ja już nie namawiam. II fazę mu daruję, ale przed i po ma być i tu już się nie buntuje :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxedf9hw70js141.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfaregz2rw0ynkn2.png

Odnośnik do komentarza

_Alfa_
goldi1987
ja się czasem zastanawiam, czy czegoś nie przegapię; czy rozpoznam, że to już. chyba schizuję powoli;) pewnie tak, każda wspomina inaczej no i każda ma inny próg bólu.. ojj byle by nic nie przegapić

Hehehe, myślisz że taka odporna jesteś, że nie zauważysz?? :D

Moja znajoma tylko parte poczuła :smile_jump:

sama nie wiem;) mam nadzieję, że rozpoznam że to już są TE skurcze. ale to takie dziwne dla mnie wszytsko;D
z jednej strony chciałabym to już mieć za sobą, a z drugiej boję się tego wszystkiego, co będzie potem

http://www.suwaczki.com/tickers/p19uqqmzitorjcgf.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...