Skocz do zawartości
Forum

Refluks żołądkowo-przełykowy


Rekomendowane odpowiedzi

no to dziekuje Ci slicznie za odpowiedz :) bo zaczelam sie martwic ale mnie uspokoilas :23_30_126:

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cx1hp58fyeab3.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=65615126149045d49.png

You never know how strong you are until being strong is the only choice you have

Nie win za nic nikogo w swoim zyciu,dobrzy ludzie daja szczescie,zli-doswiadczenie. Najgorsi ludzie daja Ci dobre lekcje a najlepsi piekne wspomnienia

"NIGDY NIE REZYGNUJ Z CELU TYLKO DLATEGO, ŻE OSIĄGNIĘCIE WYMAGA CZASU. CZAS I TAK UPŁYNIE."

:angel1: 4.10.2011 [*]

Odnośnik do komentarza

cytrynkowa
Powiem tak Moja Milena na początku tez super przybierała, tak jek piszesz objawy refluksu sie u nie rozwinęły!! Kurde nie wiem jak to będzie dalej z tym leczeniem, w październiku jedziemy na kontrole zobaczymy co powiedzą

Cytynkowa - jeśli Milenka mniej ulewa, a ma jedynie czkawki, to znaczyłoby, że refluks się zmniejszył. Objawy tak jak pojawiają się stopniowo, tak też stopniowo cofają się. Refluks nie likwiduje się z dnia na dzień. A jak u niej z apetytem i ze spaniem? Jest raczej spokojna czy nerwowa i źle śpi... To dla Ciebie w tej chwili chyba najważniejszy wyznacznik stanu refluksu...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Boże tyle się tu naczytałam na temat tego refluksu... Moja córeczka ma 3 miesiące i po każdym karmieniu ulewa kilka razy, prawie przy każdym odbiciu wręcz chlusta mlekiem. Ostatnio zauważyłam , że jest niespokojna podczas karmienia, wierci się, ale nie przy każdym karmieniu. Przebieram ją i siebie kilka razy dziennie i nie pomaga długie noszenie w pozycji pionowej po karmieniu... oczywiście lekarz mówi, że to normalne :(

Odnośnik do komentarza

No więc waga jest ok ale ostatnio zaczyna mniej jeść tzn nie jest drastycznie , ale nie zjada swoich porcji, bo karmię ją i piersią i butelką. I na pewno nie jest przekarmiona, bo też już to słyszałam. Poza tym nie zauważyłam innych niepokojących objawów. Najbardziej martwią mnie te ulewania są bardzo częste i dość obfite.

Dziękuję za szybką odp. Hanka]

Odnośnik do komentarza

aja
No więc waga jest ok ale ostatnio zaczyna mniej jeść tzn nie jest drastycznie , ale nie zjada swoich porcji, bo karmię ją i piersią i butelką. I na pewno nie jest przekarmiona, bo też już to słyszałam. Poza tym nie zauważyłam innych niepokojących objawów. Najbardziej martwią mnie te ulewania są bardzo częste i dość obfite.

Dziękuję za szybką odp. Hanka]

Jak widzisz na tym wątku ogólnie nie jest zbyt tłoczno.... Ale ja często tu zaglądam. A co do Twojej pociechy - ulewania faktycznie są niepokojące... Czy ona ulewa świeżo po posiłku czy po dłuższym czasie też? Poza tym ważne jest czy odbija jej się długo po jedzeniu i czy ma częste czkawki. A na ulewaniu polecam pieluchę tetrową pod szyją. Moja Natalka praktycznie żyje u mnie na rękach od 4 tyg. życia, zawsze w pionie i zawsze z pieluchą na szyi. Zawsze to łatwiej prać pieluchę niż przebierać bez przerwy, zwłaszcza gdy zaczyna się dawać zupki i inme dobrości...

Odnośnik do komentarza

Masz racje za często tu nie zaglądają, ale jak sprawa nie dotyczy... ja bardzo dziękuję za Twoje posty bo naprawdę jestem przerażona... a widzę , że masz z tym spory kontakt(niestety zresztą, bo nie jest to łatwe...)
Pytasz czy córeczka często ulewa- w zasadzie cały czas. Oczywiście po każdym karmieniu jest noszona do odbijania (i w między czasie też) wtedy prawie za każdym razem chlusta mlekiem a między karmieniami ulewa często spore ilości. Jak leży ulewa i się krztusi to mnie przeraża. No ale śpi dobrze ostatnie karmienie ma około 19 a następne około 7 rano. W nocy śpi dobrze. Czkawkę ma rzadko, ale co to ma wspólnego?
Wczoraj pobiegłam do lekarza bo sytuacja mnie zmartwiła i to bardzo. Oczywiście pierwsze słowa lekarza były "to normalne". Córeczka została zważona i waga jest ok. Jak doktor wysłuchał moich obaw zalecił Anti-Reflux mleko i we wtorek na ważenie-zobaczymy. Od wczoraj podaje jej to mleko po piersi i je je troszkę spokojniej zobaczymy narazie bez zmian...
Dzięki za rade z pieluchą bo nie nadążam prac 5-6 razy dziennie przebieranie...:(
Czy Twoje dzieci często chorują na uszka,zapalenia płuc.... ?

Odnośnik do komentarza

Tak jak piszesz - ja z refluksem, a dokładniej mówiąc, z chorobą refluksową mam stanowczo więcej wspólnego niż bym sobie tego życzyła. Mam dwoje dzieci - i obydwoje cierpi na tę przypadłość.
Z tego co piszesz masz spore szanse zasilić grono mam refluksiątek - ale nie łam się, wbrew pozorom z tym da się żyć. Widzę również, że - przepraszam za wyrażenie - jesteś kompletnie zielona w kwestii opieki nad takowymi dziećmi. Chętnie udzielę Ci kilku cennych wskazówek - jeśli chcesz....
A co do czkawki, zdziwiłabyś się jak potężny ma to związek. Proponuję Ci prześledzić ten wątek od początku i już wiele się dowiesz.

Odnośnik do komentarza

Aja - moje dziecko miało zapelnie uszu i płuc od tego cholerstwa. niestety Twoja histoia przypomina moją...a lekarze....normalne masakra!!!!

Hanka u mojej Milena z tą renwowością jest róznie, jest dzień że kochana jest a jest że marudzi i odbija ciągle, ale nie powiedziałaś mi.... czy to się da wyleczyć????? W pażdzierniku mamy wizytę w poradni pewnie nic nam nie powiedzą, może każą na phmetrie przyjechać, bo coś ostatnio napominała lekarka. godzić się??? nie wiem co robić

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

cytrynkowa
Aja - moje dziecko miało zapelnie uszu i płuc od tego cholerstwa. niestety Twoja histoia przypomina moją...a lekarze....normalne masakra!!!!

Hanka u mojej Milena z tą renwowością jest róznie, jest dzień że kochana jest a jest że marudzi i odbija ciągle, ale nie powiedziałaś mi.... czy to się da wyleczyć????? W pażdzierniku mamy wizytę w poradni pewnie nic nam nie powiedzą, może każą na phmetrie przyjechać, bo coś ostatnio napominała lekarka. godzić się??? nie wiem co robić

Co do wyleczalności to jest różnie - znam przypadki dorosłych z chorobą refluksową, ale generalnie powinno wszystko ustąpić. Mój Patryk jest praktycznie zdrowy. Po odstawieniu Gaspridu nie widzę pogorszenia. Te czkawki czy zgaga, które mu czasem dokuczają, występują chyba tak jak u każdego.
A Milena jak aktualnie się przedstawia z tym refluksem, bo ja chyba nie do końca Cię rozumiem. Podajesz jej IPP i z tego co pisałaś nie ulewa już tak często. Po co więc skazywać ją na pH-metrię, skoro mie jest z nią tak źle???

Odnośnik do komentarza

Bo ma tak zwane cofki, jak ja na to mówię, cofa jej się do buźki i połyka spowrotem, nie ulewa na zewnątrz, tyle ze ja nie wiem jak to często jest, zauważam to mniej więcej 2, 3 razy dziennie, ale czasem moge nie zauważyc lub po porstu ma smoczka i tez nie widze:( a ta zgaga to nie jest normalna bo ja np raz w zyciu miałam zgagę!!!!! Moja mama za to ma non stop

najgorsze to to co moze byc konsekwencją, nawet rak przełyku

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

cytrynkowa
Bo ma tak zwane cofki, jak ja na to mówię, cofa jej się do buźki i połyka spowrotem, nie ulewa na zewnątrz, tyle ze ja nie wiem jak to często jest, zauważam to mniej więcej 2, 3 razy dziennie, ale czasem moge nie zauważyc lub po porstu ma smoczka i tez nie widze:( a ta zgaga to nie jest normalna bo ja np raz w zyciu miałam zgagę!!!!! Moja mama za to ma non stop

najgorsze to to co moze byc konsekwencją, nawet rak przełyku

Wybacz Moja Droga, ale 2-3 cofki dziennie to naprawdę nie powód do paniki. Mojej Kruszynie cofa się mniej więcej 10 - 15 razy po każdym posiłku. Poza tym nie uważam, żeby to stanowiło zagrożenie dla jej przełyku. W końcu skoro podajesz jej IPP, to treść która jej podchodzi nie jest aż tak kwaśna, żeby wywołać nadżerkę w przełyku. Co do zgagi to jest sprawa osobnicza - jedni mają skłonności do niej - inni nie.
A wracając do Małej - ja na Twoim miejscu nie poddałabym się pH-metrii. Ja przynajmniej tak zrobiłam - mimo, że Patryk miał zapalenie przełyku i poważne uszkodzenie w błonie śluzowej. To niestety były czasy, gdy u niemowląt nie stosowano jeszcze IPP. Poza tym cóż oczekujesz się po niej dowiedzieć? Czy ilość epizodów refluksowych - czy to 5 czy 10 na dobę ma jakieś znaczenie? Czy wynik badania wpłynie jakoś na Twoje postępowanie w leczeniu? Myśle, że jeśli stosujesz IPP to wynik wyszedłby zakłamany, bo neutralizując kwas żołądkowy, zmniejszasz kwasowość treści żołądkowej w ogóle. Więć proszę Cię - przemyśl to. Skoro diagnozę przecież znasz, może warto dać Dziecku spokój i spokojnie czekać na dalszą poprawę. Ja tak zrobiłam przy Patryku i bóg jeden wie, jak się cieszę, że nieskazywałam go na dalsze cierpienia - włącznie z proponowaną mi kilkukrotnie operacją!

Odnośnik do komentarza

Gasprid to ewidentna trucizna, więc jeśli nie ma konieczności jego stosowania, to się tego nie robi. Aczkolewiek pod stałą kontrolą kardiologiczną można go bezpiecznie stosować. Co do IPP to jedynym jego działaniem jest zobojętnianie kwasu w żołądku. Jedyna jego "szkodliwość" polega na tym, że może powodować problemy z trawieniem np. zaparcia, bo neutralizuje kwas odpowiedzialny za trawienie. W rozsądnych dawkach jest całkowicie bezpieczny. Powiem Ci jednak szczerze, że gdy opowiedziałam o Twoim przypadku mojemu pediatrze, stwierdził, że lekarz który zapisuje niemowlęciu taką dawkę jaką Wy macie musi być desperatem i - tu zacytuję - "Musi mieć dobre alibi, czyli powód żeby tak zapisać, na wypadek gdyby przyszło mu się z tego przed sądem tłumaczyć". Zbyt duża dawka IPP może powodować odkwaszenie żoładka, a to oznacza podatność na wszystkie bakterie. Co do odstawienia IPP efekt będzie tylko i wyłącznie taki, że Małą będzie bardziej palić w przełyku, bo na ilość ulewań ten lek nie wpływa w ogóle, a jedynie na odczyn cofającej się treści. Ja bym nie odstawiała, ale skonsultowała tę dawkę którą macie zapisaną.

Odnośnik do komentarza

Skóra mi cierpnie na grzbiecie jak czytam w jaki sposób Ci lekarze robią Cię w trąbę. W aptece sporządzane są proszki na zamówienie z taką dawką jaka jest potrzebna. Na recepcie lekarz pisze jaka ma być dawka w jednym proszku.Takie proszki zamknięte są w pojedyńczych opłatkach, które otwiera się i wysypuje zawartość na łyżeczkę czy do herbatki. My aktualnie mamy po 2 mg na dawkę i bierzemy rano i w porze obiadowej, choć wiem że praktykuje się pojedyńczą dawkę rano. Zresztą ta 2 mg to chyba za mało, ale my na razie eksperymentujemy. Na moje oko Wy powiennieście zacząć od dawki 5 mg rano i zobaczyć czy to nie wystarczy. Gasprid też mamy w proszkach. Aż się boje zapytać jak wyście go brały ...

Odnośnik do komentarza

A co do jedzenia to, jak już wspominałam wcześniej, moje szkraby oba miały świetny apetyt. Patryk jak był mały, też miał apetyt za dwóch. Dziene jak na refluks - nie sądziesz ??? Ale do rzeczy. Moja Mała ma równo pół roku. Dostaje rano 130 ml, na drugie śniadanie pół Gerberka owoców (czyli jakieś 60 g) i zapija 100 ml. Na obiad pół obiadku (również 60 g) i znów 100 mleka - no czasem 130. Potem podwieczorek 130 mleka. Wieczorem po kąpieli, przed spaniem 170 ml mleka , no i w nocy koło 3.00 znów 170. Dawałabym jej więcej tych Gerberków, bo rzuca się na nie jak wściekła, ale ciamka, krztusi się no i wogóle nie bardzo umie jeść łyżeczką, a jak się przy tym nałyka powietrza, to ulewa potem "dalej jak widzi". A Milenka rozumiem nie ma apetytu ???

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. U nas po podaniu mleka Anti-Reflux z ulewaniem prawie się skończyło. Tzn zdarza się po karmieniu piersią i po herbatce, ale naprawdę w małych ilościach. Ale mała nadal je bardzo niespokojnie czy to pierś czy butelka bez różnicy. No i śpi o wiele gorzej wybudza się z krzykiem. Ach no i od wczoraj (myślę że to przez z zmianę mleka) dokucza jej zatwardzenie. Podałam jej trochę jabłuszka startego- pomogło. Co wy o tym sądzicie, czy to wygląda na reflux???
Jeśli chodzi o czkawki miewa je rzadko, ale często gdy leży ma buzię pełną mleka :(

Odnośnik do komentarza

aja
Hej dziewczyny. U nas po podaniu mleka Anti-Reflux z ulewaniem prawie się skończyło. Tzn zdarza się po karmieniu piersią i po herbatce, ale naprawdę w małych ilościach. Ale mała nadal je bardzo niespokojnie czy to pierś czy butelka bez różnicy. No i śpi o wiele gorzej wybudza się z krzykiem. Ach no i od wczoraj (myślę że to przez z zmianę mleka) dokucza jej zatwardzenie. Podałam jej trochę jabłuszka startego- pomogło. Co wy o tym sądzicie, czy to wygląda na reflux???
Jeśli chodzi o czkawki miewa je rzadko, ale często gdy leży ma buzię pełną mleka :(

Sądzę, że jeśli Twoja Mała ma refluks, to zdecydowanie ten fizjologiczny, czyli niedomykający się zwieracz przełyku, ale to u niemowląt naturalne. Zawsze to co gęstsze mniej podchodzi, a herbatka i mleko z piersi jest rzadkie i ulewa się bardziej. Ważne tylko, żeby do mleka AR więcej dopajać bo faktycznie zapiera. Problemy ze snem i niepokój przy jedzeniu też mogą wynikać ze zmiany mleka, bo mleko AR dłużej zalega w żołądku i dłużej się trawi. Wybudzanie z krzykiem też bardziej wygląda na kolkowe bóle brzucha niż refluks. Obserwuj Małą i poczekaj na rozwój sytuacji...

Odnośnik do komentarza

aja to nic tylko się cieszyć :) mam nadzieję że bedzięok u was

Hanka a jak myślisz co by było gdybym odstawiła ipp my bierzemu jedną dawkę rano na czczo i mamy ok 1h nic nie jesc. chyba odstawie i zobacze czy coś się bedzie dziac! Wiesz te leki przepisali mi lekarze w szpitalu klinicznym w łodzi, kurcze sama juz nie wiem glupia jestem co tu robić, chciałbym dobrego lekarz który bedzie kompetentny i sie zajmie naszym przypkiem kompleksowo!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...