Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam sobotnio

Byłam wczoraj u lekarza z wynikami usg i rtg. Dostałam skierowanie do Poradni Gastrologicznej, bo z usg wynika podejrzenie... kamieni w trzustce, ale trzeba to dokładniej sprawdzić, by mieć pewność. Dla lekarki moje bóle wskazują na nerkę, ale usg nic o tym nie mówi, więc badań cd. W poniedziałek pobiorą mi krew na jakieś asplaty itp. Może coś pokażą...
Po południu byłam z dziećmi w galerii handlowej, nie udało mi się kupić Maćkowi bucików, bo te szmaciane co miał już się przetarły, a po Adasiu wyglądały jak nowe ;). Potem poszliśmy na lody i... dworzec PKP, bo Adaś bardzo chciał pociągi pooglądać ;)

Renia

Przechodziłyśmy dziś na spacerze obok osiedła, które ma fajny plac zabaw i Marysia stwierdziła, że będzie tu mieszkac jak będzie dziewczyną. Spytałam "a kim jesteś teraz", "dziewczynką" usłyszłam :Śmiech:

Słodkie :Uśmiech:

Sliffka - fajne fotki :), ale Ciebie i brzuszka nie widziałam.

Ann - miły wieczorek :)

Megan - jest weekend, może trochę odpoczniesz, oby była ku temu okazja.

Odnośnik do komentarza

Hej.
A więc u nas ok, chyba....
Maciek gorączkował od wtorku do czwartku, 3 dni. lekarka w środę widziała lekko zaczerwienione gardełko i tyle. Kazała mu dawać syropy (cacium i s. prawośl.) ale niestety Maciek po każdej próbie podania wymiotował. W czwartek wieczorem skonsultowałam się telefonicznie z pediatrą ze szpitala dziecięcego. A w piątek pojechałam do lekarki naszej prywatnej, nie byliśmy tam ze 2 lata.... już zapomniałam jaka to super babka.
W piątek już tempki nie było od rana (za to pocił się bo był osłabiony wyraźnie). Więc albo to trzydniówka była (wysypki póki co brak), albo lekki rotawirus (bo biegunkowe kupki były) albp jakaś inna wirusówka ktora Maciuś zwalczył sam. Do tego ząbkuje więc równie dobrze mogą to być ząbki. I okazało się że moje dziecko postanowiło być inne i teraz przebija mu się PG2, PG3 już bardzo nabrzmiała. Na dole spokój, po lewej stronie spokój. Cóz, bywa i tak, że dziwnie dziecko ząbkuje. Więc stan na dziś 4 ząbki.
Oskar za to w czwartek wstał z katarem i kaszlący. Ale generalnie jest ok, czysto. Mamy tylko syropki na kaszel dawać., Niestety lekarkę zaniepokoiły jego węzły chłonne na szyi które ma bardzo powiększono od czasu pierwszej anginy (czyli 1,5 roku) :Wściekły: Ja wspominałam to u nas w przychodni, ale lekarka twierdziła że zejdą. Cóz, nie zeszły. mamy poobić badania, morfologię, jakieś ASO, Ob.... I zobaczymy czy to taka pozostałość tylko, czy może nie daj Bóg coś się tam porobiło.
A oprócz tego @ mi się spóźnia 6 dni i mimo że jestem na 99% pewna że w ciąży być nie mogę (choć cuda się zdarzają przecież) dziś rano popłakałam a potem zrobiłam dwa różne testy. Oba negatywne, i chyba uff. :Uśmiech: choć nawet gdyby jednak jakiś maluszek tam rósł tp nie byłoby tragedii... no ale w pierwszej chwili jak sobie uświadomiłam to że to już 6 dni, plus objawy identyczne jak z Maćkiem to aż się popłakałam z nerwów. Nie wiem tylko czemu @ brak, skoro 4 poprzednie cykle równiutko co 27 dni. We wtorek idę do gina, nie byłam od porodu :Psoty: Wiem, kop mi się należy w tyłek. :Nieśmiały:

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Serena zdrowka zdrowka. Kop sie nalezy, zapomnialas ze idzie sie po sześciu tygodniach a nie miesiącach :)
Dziubala oby byly dobre wyniki

jutro juz mam nadzieje bedzie chwila by pokazac Wam Sliffeczkę

rodzinny grill za nami, teraz szykuje sie do wyjscia na bankiecik mojej szczecinskiej pracy, poniewaz to jej 18 urodziny to zaprosili starych pracownikow. Ide na troszke a potem z moja przyjaciolka na grilla do przyjaciol

Odnośnik do komentarza

Witam
najlesze życzenia dla świętujących
ja od dwóch dni czuję się paskudnie psychicznie. Jeszcze nigdy nie przeżyłam czegoś takiego jak w ciągu ostatnich dwóch dni na maturach. Dyrektor szkoły szantazował mnie, groził, zwyzywał mnie a to wszystko dlatego że 4 osoby nie zdały. Darł się że unieważni maturę bo nie przestrzegała procedur (tak nie było). Mówię Wam koszmar. Zastanawiam się co teraz z tym zrobić, czy zostawić czy zgłosić gdzie trzeba łącznie z prokuraturą
Od wczoraj nie mogę dojść do siebie. Nikt jeszcze nie potraktował mnie w taki sposób - akurat ten dyrektor jest z tego znany. Chce mi się wyć. Jestem jednak dumna z siebie że nia dałam się zepchnąć do narożnika, że próbowałam z nim rozmawiać (co strasznie go zdenerwowałao bo w jego szkole wszyscy patrzą w podłogę i boją się oddychać - usłyszałm ze jestem gówniara i nie mam prawa z nim rozmawiać, że kto mi dał tytuł nauczyciela dyplomowanego, ze ja się na niczym nie znam, itp). Już po pierwszym dniu matur zastanawiałm się czy nie zrezygnować z drugiego dnia i zadzwonić do Komisji Egzaminacyjnej, żeby przysłali mu drugiego egzamionatora- żałuję że tego nie zrobiłam)

http://www.superfoto.pl//zdjecia/foto/o/4/0/2/31997703_m.jpg http://lbym.lilypie.com/b9Ajp2.png

http://lb3m.lilypie.com/FJLcp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam kochane marcóweczki!

Wróciłam do pracy na dwa dni w tygodniu. Alicję na ten czas odwoze do teściowej. Adam zostaje z babcią domową.
Jestem zadowolona. Robię co do mnie należy a jeszcze czas na ploteczki jest i na kawkę ;) i jeszcze płacą za to ;)

Mam zaległości w obowiązkach donmowych ale i z prasowaniem, praniem itp..

Ogólnie niefajnie bo Alicja gorączkuje i domyślam się, że to po dniu imienin babci, któe spędziła na dworze z koleżanką. Chyba słońce. Opalona, osłabiona, gorąca...po za tym nic wiecej. Więc albo udar albo coś się dopiero będzie rozwijało.:Męki:

Adasiek smyk niesamowity. Szafki kuchenne na gumy juz bo wywala z nich czego tylko uda dosięgnąć. Umie już chodzić jedynie za jedną rączkę i uwielbia spędzać czas na dworze :)

http://www.szipszop.pl/tickers/20793.gif

http://www.szipszop.pl/tickers/20807.gif

Odnośnik do komentarza

Witam:)

Monika Na chamstwo przełożonego trudno coś poradzić. Jedyne co pozostaje to nauczyć się trudnej, ale niezwykle pożytecznej umiejętności zostawiania pracy w pracy. Dobrze, że nie dałaś tak po prostu na siebie nawrzeszczeć. Z reguły ludzi takiego pokroju jak Twój dyrektor uczy to trochę szacunku dla innych.
Nuchna Śliczne masz dzieciaczki:), fajnie z pracą, Przemek też miał tydzień temu po Komunii kuzyna gorączkę nie wiadomo skąd, bo na drugi dzień pozostał rano tylko lekki stan podgorączkowy przez moment.
Dziubala Niech wyniki pokażą jednoznacznie źródło przykrych dolegliwości.
Serena Trzymam kciuki za zdrówko chłopaków i pozytywne wyniki Oskarka.

W sobotę byliśmy popodglądać Wojtusia. Jakość sprzętu rzeczywiście powalająca na kolana - zobaczyłam bardzo wyraźnie buźkę mojego synka i przeżyłam lekki szok, bo na ekranie telewizora ukazał mi się mały Przemuś:Niespodzianka: Już w obrazie 2D uwidoczniło się spore podobieństwo, które automatycznie nasunęło mi wspomnienie Przemkowych nagrań i zdjęć z usg, a 3d mnie oszołomiło zupełnie:) Teraz jestem ogromnie ciekawa jakie to będzie mieć przełożenie na wygląd Wojtka po porodzie. W każdym bądź razie nosy mają identyczne;) I bardzo podobne usta. A najważniejsze słowa jakie usłyszałam od lekarza to: no jak dla mnie wszytko pięknie i w porządku :Uśmiech: dziecko nie jest małe, dość spore, ale nie przekracza średniej dla tego etapu ciąży :Uśmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny!!!
Dawno mnie tutaj nie było,to z powodu totalnego brak czasu...Zdawałam mature,więc po pierwsze siedziałam i się uczyłam,stres mnie zjadał :Męki: a po drugie Zuzinką się tez zajmowałam,praniem,gotowaniem.Mąż cały dzień w pracy i niestety wszystko na mojej głowie,za lekko nie było,ale dzisiaj juz mam ostatni ustny egzamin maturalny,z języka polskiego.Ogólne to jestm zadowolona bo zdałam na pozytywne oceny :):):):)
Ale wam tutaj narzekam:Kiepsko: :):):)

Acha i mam nowine...ZUZINKA DOSTAŁA SIĘ DO PRZEDSZKOLA:Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech::Śmiech:
A MNIE CZEKA PRACA:Śmiech::Śmiech::Śmiech:

SLIFKA BARDZO SIĘ CIESZE ŻE Z DZIDZIĄ WSZYSTKO WPORZĄDECZKU:):):) CO DO PODOBIEŃSTWA....Ja byłam bardzo zdziwiona jak urodziłam Zuzie,byłam przekonana że będzie blondyneczką...a tutaj prosze,Zizzinka okazało się ze jest identyczna jak mój małżonek:):)

ania1980 Nie tylko ty po weekendzie jesteś rozleniwiona,ja tak samo:):)

Wczoraj od rana była u nas karuzela w Parku,więc Zuza szalala,zresztą jej rodzice tez,przyszli nasi znajomi i też kupowalismy sobie żetony na rózne tam wygibasy hihi

NUCHNA POZDRAWIAM CIĘ!!
ŚLICZNE MASZ DZIECIACZKI :):):):)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlrl68zgk79vqn.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdge3c5qkx3a.png

Mam wreszcie zdrowe dzieci :):)

Odnośnik do komentarza

Witam,

normalnie Ann zaraziła mnie niedoczasem i terraz też na niego cierpię :)

poczytałam wszystko, obejrzałam śliczne foteczki
Jak te dzieci szybko rosną :)

co u nas? ja chodzę na kurs a Gabi krąży pomiędzy babciami. Szczęsliwa bo ma ich do syta....
Jak tylko mamy chwilę to siedzimy na działce.
Ja dziś mam wolne to wybieramy sie na zakupy bo w lodówce już zostało niewiele poza światłem...

We środę byłam na zebraniu w przedszkolu - 21 dzieci w grupie Gabrysi z czego 13 dziewczynek. Pani wydaje sie byc naprawdę fajna... Na 6.06 mamy zaproszenie na rodzinny festyn w przedszkolu a pod koniec sierpnia dni otwarte.

Ania nocki wyschną w końcu...dla małej tez to jest stres. Gabrysi tez się kilka razy zdarzyło zmoczyc pościel

Sliffka czyli Przemusiowy braciszek to nie tylko z temperamentu podobny do Przemka :)

Uciekam budowac z klocków

Moje Słoneczka
http://suwaczki.maluchy.pl/li-5682.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-59231.png

Odnośnik do komentarza

Pati Gratuluję pozytywnych wyników matury i trzymam kciuki za kolejne:)
Alfik Mam cichą nadzieję, ze podobieństwo skończy się na wyglądzie (po za tym naprawdę ogromnie mnie ciekawi jak będzie wyglądał po drugiej stronie brzucha i na ile wiernie to 3D oddaje rzeczywistość, bo wrażenie jest naprawdę niesamowite, bardzo wyraźnie i dokładnie widać rysy dziecka, już widziałam wcześniej zdjęcia tego typu, ale jeszcze nigdy tak dokładne jak zrobione na tym sprzęcie (pooglądałam sobie też inne).

W ogóle jestem zadowolona, ze w tej całej sytuacji tak dobrze trafiłam - lekarz który prowadzi te badania jest bardzo miły, dokładnie i solidnie przeprowadził USG, opowiadał wyczerpująco na wszystkie moje pytania, a ze bada akurat wlaśnie te zaburzenia które mi się przytrafiły to wiem, ze nie strzela w ciemno i nie odpowiada uspokajającymi ogólnikami zebym się odczepiła od niego;) Co nie zmienia faktu, ze mnie bardzo uspokoiła i wyciszyła rozmowa z nim:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-32078.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-35897.png

Odnośnik do komentarza

Witam

spóźnione serdeczności dla Maciusia

weekend za nami, dobrze, że następny dłuższy i poza domem :Śmiech:
W sobotę po południu pojechaliśmy na Starówkę, spotkaliśmy się z naszą znajomą, obejrzeliśmy kolorowe misie reprezentujące 130 krajów i posłuchaliśmy koncertu Urszuli Dudziak. Dziewczynki rozkręciły się w tańcu jak usłyszały znajome dźwięki "Papayi" ;)
Wróciliśmy w porze, gdy dziewczynki zwykle już są w łózkach. Marysię dopadło zmęczenie i się zaczęło. Nie chciała kolacji, ok, nie zmuszłam, zjadła trochę gruszki. Jak przyszło do mycia, to megahisteria jakiej jeszcze nie było z piskami i wrzaskami. Nic nie skutkowało, więc mimo sprzeciwu został szybko umyta i ubrana. Już jej nie kremowałam, ale jak już leżała w łóżeczku (i wyciszyła sie po wrzaskach bo nie będzie czytanej bajki) to zawołała mnie by ją jednak pokremować. Zmęczenie zmeczeniem, ale ta histeria to wynik tego, że Marysia ostatnio jest na nie, ze wszystkim, o cokolwiek poproszę słyszę nie, dlatego zdecydowałam i od dziś wkraczamy z kalendarzem, w któym będą chmurki za złe zachowanie i słonka za dobre. Każdy dzień będzie oceniony, a na koniec tygodnia jeśli Marysia zasłuży będzie drobna przyjemność. Może to nam pomoże, Marysię zmobilizuje i czegoś nauczy.

Ann intensywny towarzysko czas. Oby w domu udało się zmniejszyć zmęczenie.
Dziubala oby kolejne wyniki pozwoliły jednoznacznie ustalić co Ci dolega. Jak się udała sobota?
Serena górne zęby Tosi też wychodziły w dziwnej kolejności PG2, PG1, LG1, LG2. Na szczęscie jeden po drugim. Zdrówka dla Oskara i oby z tymi węzłami było ok.
Monika współczuję przejść z Dyrektorem. Dobrze, że nie masz z nim do czynienia na co dzień.
Nuchna super zdjecia. Rosną dzieci :) Fajnie, że tak dobrze Ci się pracuje.
Karola jeździsz już sama, bez R? Czyli chłopaki zdrowe?
Trusia dobrze, że i u Was ok :)
Ania oby te mokre noce szybko minęły.
Sliffka super, ciekawe czy i charaktery będą mieli chłopcy podobne ;)

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

buziaki Szymonku

Sliffka cieszę się z Twojego spokoju
PaTi gratuluje
Monika dobrze ze nie milczalas, a nerwy zrozumiale. Oby spokoj Ci wrocil.
Nuchna fajny duecik
Alfik gon niedoczas

My fizycznie padnieci, dzis Szym obudzil sie 4.15, wspomagam go efferalganem niestety bo nasz dzielny synio zaczal poplakiwac z powodu nabrzmialych dziasel. Pakuje torbe i kartony do wyslania bo nie zabralibysmy sie ze wszystkim do domu, i dzis w nocy jedziemy.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza

Witam poniedziałkowo

Dziś taka pogoda, że nic mi się nie chce i do tego cały czas ziewam :Śpiący:
Rano byłam na badaniach, na jutro mają ściągnąć wyniki faksem żebym mogła z nimi pójść do gastrologa. Dobrze, że się śpieszą, ale ja jeszcze nie znalazłam Poradni Gastrologicznej z tomografem :Kiepsko:

Wczoraj udało się kupić buciki dla Maciusia i sandały dla Adasia. Pierwszy raz nie w Bartku, bo nie było z czego wybrać a nie wiadomo kiedy będzie dostawa. Fajne sandały dla Adasia znaleźliśmy w sklepie Bata. Ja nawet nie wiedziałam, że mają obuwie dla dzieci. Ciekawe czy robią solidnie?
Przy okazji przekonałam się, że Maciuś ma wysokie podbicie i niełatwo dobrać buciki, alei liczę, że to chwilowe. Od razu przypomniał mi się Przemuś Sliffkowy ;)

Serdeczności dla 10-miesięcznego Szymonka GRoszko!

Nuchna – zdrówka dla Ali!
Fajne fotki, wyrosły dzieci, Ala ma niesamowity uśmiech :)

Pati - gratuluję pozytywnych wyników matury.
Trzymam kciuki za dzisiejszy egzamin.
Fajne fotki, śliczna córcia :)

Sliffka - fajnie, że trafiłaś na takie badania, dobrze, że rozmowa Cię wyciszyła.

Renia - dzięki, sobota udana, niedziela zresztą też. K najchętniej to by tylko pracował ;), ale jestem twarda ;) i nie pozwalam zanadto by praca w weekendy go pochłaniała, bo rodzina jest najważniejsza! :)
Fajną widzieliście wystawę miśkową :)
Trzymam kciuki by kalendarz Marysi miał jak najwięcej słonek :)

Ann – wow, jak to się stało, że macie teraz więcej rzeczy niż gdy wyjeżdżaliście z W-wy ;)

Odnośnik do komentarza

:Śmiech::Śmiech:Witam :)

Sliffko super że ogłaś się przyjzeć brzuszkowemu rozbujnikowi :)
pati powodzenia!
reniu swiczne zdjecie w profilu
ann twój duecik też śliczny widziałam kilka stron wcześniej

Wylądowałam wczoraj na pogotowiu...cos mnie ugyzło w kostke u lewej nogi. Spuchła jak bania i zaczęła iść twarda pręga czerwona od tego....no i zapalenie...antybiotyki, napary do okładów i trzymanie nogi na suficie:Męki:tylko jak kiedy samiuteńka dziś w domu z dziećmi...
Alicję zabrałam ze sobą wyjaśić tą gorączkę, ale gardło czyste, płuca też poprostu chyba przeziębienie jakieś małe tyle, że z gorączką. Udar też zostł wykluczony:Nauka: edziemy na syropkach bo antybiotyku nie wykupiłam nawet skoro to tylko 'małę przeziębienie' to po co zaraz zapisywali antybiotyka? W każdym razie dziś w nocy znów była gorączka 39,2 i czopek. Mała nie mogła spać absolutnie. Zmoczona pieluszka ją drażniła na głowie i szamotała ię w naszym łóżku dobre 1,5 godziny. Wstała za to najpóźniej wyspana i radosna o 9-30 :) kiedy to Adaś, który wstał o 6-30 zaraz po jej wstaniu już szedł na drzemkę ;) Ale cwalę mojego synusia- noc przespana bez jedniuteńkiej pobudki i bez piskań :)

http://www.szipszop.pl/tickers/20793.gif

http://www.szipszop.pl/tickers/20807.gif

Odnośnik do komentarza

Hej.
U mnie deprecha jakaś.... Dołuje mnie wszystko, niegrzeczny Oskar, uczący się sam zasypiac Maciek.... ale cóż, chyba muszę dać radę....
Z Maćkiem masakra.... powiedzcie mi w nocy co ja mam robią jak on się budzi? Do tej pory dostawał cycka, i teraz jak mu nie dam to dostaje histerii. Ale chcę to przerwać. Tylko skąd mam wiedzieć czy on nie jest głodny? Czy mam na siłę do przetrzymywać? Oduczać go jeśc sądząc że je z przyzwyczajenia? Czy może być głodny? Z drugiej strony wiem że on nie je jakoś dużo, napije się trochę i zasypia... Dodam że nie ma szans na podanie mu np. kaszki prze snem bo ma odruch wymiotny po każdej próbie, mleka sztucznego nie ma szans podać bo nie wypije, krzywi się jakbym mu truciznę dawała. On nawet zupek nie chce jeść, jak zje pól słoiczka to jest sukces. probowałam dodać swojego mleka, jeszcze gorzej. Jedynie deserki jakoś przełknie, ale też całego słoiczka nawet nie zje. Normalnie mam dość.... jestem już tak zmęczona psychicznie tym całym macierzyństwem.... nie mogę go zostawić na dłużej żeby się wyrwać, czy zabrać gdzieś Oskara i wynagrodzić mu brak mamy... do tego Oskar nie ułatwia bo jest coraz gorszy, wiem że dużo w tym mojej winy bo nerwy mam schratane przez to wszystko i łatwo mnie wyprowadzić z równowagi....A i Maciek prócz niejedzenia niczego co nie jest piersią, marudzi całymi dniami, płacze.... tylko rączki pomagają w i tak trzeba z nim łazić po domu a nie tylko wziąć np. na kolana... Do tego jakoś dziwnie go wysypało w plamy na głowi i szyi, nie wiem czy to ta potrzydniówkowa wysypka czy co...
Wizyta u gin musi być przełożona bo @ przylazła w sobotę wieczorem, mocno spóźniona ale jest. Ale co mi nerwów napsuła :Niespodzianka:
no to się wyżaliłam

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...