Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Neta ano mina, niemniej jestem zmeczona tym moim ganianiem i kombinowaniem jak opanowac dwojke i jak to zrobic by Uli nie brac do przychodni skoro dopiero wyszla z choroby, dzis dobila mnie Ula swoim ciezkim dniem i teraz nasilajaca sie nerwowoscia z powodu zmeczenia, Szym przez to tez bez drzemki dluzszej niz 30 minut a B ma juz dwoje oczu chorych i odwolal okuliste bo ma tyle pracy (kolejny termin w czwartek)
No to sobie pomarudzilam

Odnośnik do komentarza

To jak nawet Ann juz marudzi to ja może tez troszkę się pożalę.

Jestem chora a muszę chodzić do pracy i oczywiście jest dużo spraw do zrobienia.:Zakręcony:
Dziewczyny jak jest z nimi mama nie chca spać w dzień ( z nami śpią nawet 3 godziny) i wieczorem są upiorne.:Padnięty:
Codzienny basen Pauli (jak musze go godzić z pracą) jest strasznie męczący.:Męki:
Nie mogę sie dostać do lekarza na kontrolę serduszka Wiktorii.:Rozgniewany:
Chyba dziewczynki sie ode mnie zarazily :Smutny:

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Dziubala Ma to też swoją cenę, co prawda nie taką jak normalny dietetyk ale przynajmniej jest jakaś taka kontrola, więc czuję że nie mogę sobie na za wiele pozwolić.

A w lutym będę do aqua parku chodzić bo chcę trochę siłowni trochę pływania i fajnych zajęć :) zobaczę co w marcu będzie :) a testowałaś aerobic w Lewiatanie ? znasz jakieś opinie?

Ita Zdrówka :)

Starletko ty moja droga wszystko najlepiej wiesz :)

a wyników mamy nie ma ... ma się zgłosić w piątek, z tych pań które były operowane w tym samym czasie co mama wszystkie z całkowitą amputacją już znają wyniki, żadna się bez chemii nie wywinie więc mama mówi, że aż się boi...

Megan Pewnie już w drodze :) więc spokojnej drogi ;)

Renia Dla Tosi bezbolesnego ząbkowania, albo przynajmniej małobolesnego

a Ty Dziubalko U mnie apetytu nie wywołuj :)

Renia Ann Sliczne fotki :)

Ann Będzie dobrze, tylko cierpliwości

Natka Sił SIŁ SIŁ!

Odnośnik do komentarza

dobry wieczor, mialam goscia, Uliska przeszla dzis samą siebie a moje zmęczenie nie dało rady tego unieść. Ale jutro wstanę z nowymi dobrymi postanowieniami i będę dalej czytała "Wychowanie bez krzyku"
Natka tulę i sił Kochana.
Renia biedny K - presja przy jedzeniu, może przez słomkę?

Odnośnik do komentarza

Witam wieczornie

K musiał już dziś pojechać wieczorem do pracy, ma się postarać wrócić koło północy, czyli jako dobrze pójdzie to będzie k. 1.00 :Szok:
Czekam żeby pranie się skończyło, bo słyszę pralkę (oprócz rzężącego kompa) a wolę mieć nasłuch na to co się dzieje wokół mnie.

Renia
K czuje się sterroryzowany przy obiedzie, bo mu Marysia zwraca co chwilę uwagę "nie siorbaj, Tata" :Śmiech::Śmiech:
:Śmiech:

Ann - dobrze, że Ci się nastrój zmienił :yes:
A z czego Szym ma nebulizacje?

Natka – ale kumulacja :Smutny:, przytulam i i życzę żeby wszystko dobrze się ułożyło! :Całus:

Dreadka – do Lewiatana chodziłam jakieś 1,5 roku temu, było ok, choć sala trochę za mała, a dużo osób chodziło. Dla mnie ten plus, że jest tam blisko.
Okropne to czekanie na wynik Mamy :Smutny:

Karola - ale fajnie masz, że oglądasz Skazanego, ja czekam na kolejną serię w TV publicznej ;). Jest spokojnie w kolejnej serii czy dalej dużo się dzieje?

Odnośnik do komentarza

Ann Sil !!!!!!!I oby jutrzejszy dzien przyniosl duzo dobrego.

Natka Zdrowka dla Ciebie i dziewczynek.

Dziubala, Reni Dzieki kochane, wrocilam i marudze :Nieśmiały:

Po pierwsze mam zapalenie dziasel i antybiotyk.Po drugie mam tradzik rozowaty:Płacz: ,wiec konieczna pielegnacja, mascie pare razy dziennie(ciezko to pogodzic z praca i domowymi obowiazkami)Jedym slowem calkiem sie posypalam.
Cykl 50 dniowy tez mnie nie pociesza bo to oznacza ,ze przed nami dluzsze leczenie niz sie spodziewalismy. Jeszcze mam cos dodac??? :)
Znowu zostalam bez pracy i aktywnie szukam nowego zajecia, Na szczescie znalazlam cos na najblisze dni ,ale to nic stalego. Takze ogolnie czuje sie kompleteni do niczego.Jedyna pociecha jest Olivka, mam dla kogo zyc.

Milego wieczoru....fajnie ,ze moge tu wylac zale ....

Dobranoc

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

No, pranie się skończyło i przynajmniej o jeden sprzęt jest ciszej ;)

Sekundka - bidulko :Całus:, ale Ci się porobiło z wszystkim :Smutny:. Ale wyjdziesz z tym na prostą, tylko musisz cierpliwie poczekać, choć właśnie o to zazwyczaj najtrudniej.

Ann - Maciek tego nie miał, ale wiem co to. Faktycznie trzeba tego używać przez kilka dni żeby był efekt. Nie wiem jak na Szymcia działają sterydy, ale Maciek przybrał po nich na wadze ;). Aaa, ważne żeby przepłukiwać buzię po nebulizacjach (i nie tylko) żeby pleśniawki w buzi się nie zrobiły.

Odnośnik do komentarza

Hej.

Czekam na "Chirurgów". To zaglądam. :Oczko:
Małgosia Freyowa śliczności!

Ann nie dziwię się nastrojowi, a książkę o tym krzyku to ja powinnam na pamięć wkuć. Ale jak tu sie opanować... :Nieśmiały: :Smutny:

Sekundka wylewaj żale. I wracaj do zdrówka!

Dreadka współczuję takiego czekania, ale do piątku już blisko. Choć wam się pewnie dłuży niemiłosiernie.

Wiecie co mam mega problem z Oskarem, chodzi o mycie głowy. Nigdy jakoś za tym nie przepadał ale to co odstawia ostatnio to jakiś koszmar. Przy moczeniu głowy zacyzna już ryczeć (a moczę polewają go ręką). Przy szamponie zaczyna się wierzganie nogami, wylewanie wody z wanny, chlapanie, uciekanie po wannie itp. A jak dochodzimy do płukania to już masakra. Ostatnio tak ryczał że jak go wyjęłam z wanny to stał cały zaśliniony i aż się trząsł z tych spazmów. A przecież muszę mu głowę myć. Staram się wymyślać zabawy, że polewamy np. konewką, kubeczkiem, robimy "deszcz" z prysznica.... nic nie działa, jest masakra. Drze się i koniec. Odwlekam to mnycie głowy ile się da ale bez przesady, raz w tyg to minimum które muszę wykonać. :Smutny: No brak mi pomysłow już i sił powoli też...

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Serena - też to przechodziłam z Adasiem więc rozumiem co czujesz. Adaś przed myciem włosów wzbraniał się jak mógł, nawet nie chciał się kąpać (dobrze, że to nie było lato ;)), a jak już, to się zastrzegał „mamusiu, ale włosów nie trzeba” i to takim głosem żałosnym, że ciężko byłoby to zrobić wbrew jemu. I wzięłam się na sposób, by wilk był syty i owca cala - Adasiowi nie myję włosów w tradycyjny sposób (na mokre włosy szampon, płukanie itd.) tylko jakby „pocieram” je mokrą gąbką zamoczoną w wodzie, w której się kąpie. Ta woda jest z „Nivea Szampon i żel do kąpieli w jednym”. Włosy są umyte, czyste i pachnące a Adaś nie doznaje katuszy szamponu i spłukiwania na głowie (to chyba przez to spłukiwanie nie lubi mycia włosów). Ale też nie jest tak, że on to lubi ale przynajmniej nie ma wrzasków, głośnych protestów, itp.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...