Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Dzien Dobry

Zdrowka potrzebujacym!!!

Starletko Dobrze sie czuje. Filipek grzeczniutki ,nie pamietam czy to zawsze tak jest na poczatku czy naprawde jest bardzo spokojny:)

Olivka dzis miala kryzys, do przedszkola poszla z placzem. Smutna ,ze musi isc kiedy my z Filipem w domu. Wczoraj tez zadzwoniono z przedszkola ,ze oLivie boli brzuch i M po nia pojechal. zmartwilam sie ,ze jakas grypa. Tymczasem okazalo sie ,ze to tesknota. Pani potwierdzila ,ze Olivia poprostu znalazla sposob zeby szybko znalezc sie w domu.
Buuu. Mam nadzieje ,ze to jej minie..:(:(

Milego dnia!!!

http://lbym.lilypie.com/TikiPic.php/wkiI.jpghttp://lbym.lilypie.com/wkiIp1.png

http://lb3f.lilypie.com/TikiPic.php/1fpX7Si.jpghttp://lb3f.lilypie.com/1fpXp1.png

Odnośnik do komentarza

Monika pamietam ze w zeszlym roku mialam identycznie z Martysia we wrzesniu zlapala angine ale odpukac bardzo malo chorowala bo antybiotyk miala tylko 2 razy
Karola pozdrawiam
Sekundka no Martynka tez z rana marudzi dlaczego ona musi do przedszkola a ja zostaje z malym w domu... poki co duzo nie wymysla ale u nas tez zawsze "brzuch mnie boli"
jezeli mala wymysla z bolem brzuszka to ja mowie "jak CIe boli brzuszek to musimy isc do Pani dr sprawdzic co sie dzieje) i wtedy juz zupelnie inna gadka:)
Ann zdrowka dla Szymka i oby Ulka nie podlapala chorobska z przedszkola
Serena zdrowka dla Ciebie

ja dzisiaj bylam na wynikach, odbiore w pt (potrzebne sa mi do nefrologa)

http://lbyf.lilypie.com/TikiPic.php/DIae.jpghttp://lbyf.lilypie.com/DIaep12.png

http://lb3f.lilypie.com/DaJAp1.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Marcówki ::):

Dla Domoniczka 100 lat! :Całus:

Ann - ja jestem :Śmiech:, ale jeszcze częściej poza domem niż w domu, bo ciągle jest coś do załatwienia a korzystam póki pogoda znośna :Oczko:, ale w przyszłym tygodniu mam nadzieję, że zacznę w końcu wpadać w rutynę dnia codziennego :Śmiech:, choć teraz to brzmi dla mnie abstrakcyjnie :Śmiech:
Zdrówka dla Szymiego, gońcie katar!

Serena - nie stosowałam Esberitox.
Zdrówka dla Ciebie i oby chłopaki nie złapały nic.

Ania - fajne fotki, Kubuś jest słodziutki i wygląda na starszego niż 2 m-ce :Oczko:

Niezapominajka - jak tam trądzik? :Oczko:
Super fotki z biegu rodzinnego i znad morza ::):. Ślicznie wygladasz ::):
A na spotkanko na pewno się wyrwę ::):

Alfik - miłego pobytu w sanatorium.

Sliffka - zdrówka dla chłopaków!
U nas Adaś jest zaszczepiony na meningo, ale tą szczepionką dostępną w Polsce. Maciuś z kolei zaszczepiony na pneumo.

Puszek - w pracy jak i w życiu są wzloty i upadki. Oby ta klapa to nic poważnego nie było. Głowa do góry!

Renia - zdrówka dla Tosieńki!

Sekundka - nie dziwię się takim kryzysom Olivii, niech szybko miną :Całus:

Monika - zdrówka dla Gosi!

Neta - super z basenem. Ciekawe jakie wrażenia będzie mieć Arturek.

Odnośnik do komentarza

Życie na wysokich obrotach i czasem już bywam tym mocno zmęczona :(

Ustabilizowaliśmy Natiego migdały, nie będą chcieli nam wycinać a chcieli ciachać aż 3. Uwierzyłam w moc homeopatii i tak naprawdę poza takimi lekami Nati nie zażywał nic innego od pół roku. Cieszę się bo budujemy odporność ponieważ był moment w którym Nati był tak zawalony w tym przez pneumokoki... wydawało nam się że na szczepienie jest za duży, a tu sie okazało że złapał w przedszkolu :Histeria: Ale na szczęście jest lepiej.

A tak to ciągle praca, później Nati, rzadko jest czas by odpocząć - coś mnie rozłożyło i siedzę jeszcze dzisiaj w domu na gripexach. Czasem chcialabym sobie tak w domu posiedzieć jak za dawnych czasów, ale lubię swoją pracę a często się zdarza że z M widzimy się pół dnia mimo pracy w różnych firmach także przynajmniej taki czas mamy dla siebie.

Planujemy ślub na koniec grudnia - ale oczywiście jak zwykle są problemy z aktami urodzenia, a kościelny na jesień przyszłego roku. Ale tak trudno znaleźć kurcze czas by się tym wszystkim zająć. Mam nadzieję, że tym razem nic nam nie stanie na drodze.

Czasem Was podczytuję ale ciężko mi by było wpaść w rytm codziennego pisania. Mam nadzieję że wkrótce zajrzy na parentinga moja przyjaciółka która niecały miesiąć temu brała ślub i jest już w ciąży - strasznie się ciesze że udało im się tak jak chcieli :)

Nati ładnie się rozwija, mieliśmy problem z siusianiem - mam nadzieję, że mogę napisać że mieliśmy. Medycznie wszystko ok natomiast Nati siusiał często w przedszkolu, popuszczało mu się troszkę a czasem całkowicie. Zazwyczaj gdy się złościł albo z innych powodów. Lekarka stwierdziła że jest zbyt wrażliwym dzieckiem i mimo że nie pokazuje to te stresy siedzą w nim w środku. Złota kobieta i dobrze że do niej trafiliśmy - staram się jak najwięcej poświęcać czasu małemu kosztem bałaganu w domu i innych niedociągnięć i odpukać - mamy pierwszy tydzień w 100% suchy bez moczenia do łóżka i w przedszkolu również. Oby tak dalej :) Strasznie mnie to cieszy bo był to dla nas ogromny problem. Zwłaszcza, że wszyscy znajac mój wybuchowy charakter obwiniali nas o kłotnie w domu mimo że u nas o dziwo sielanka - staramy się rozwiązywać szybko konflikty bo czas tak szybko ucieka...

rozwinęłam się kulinarnie - pracujemy aktualnie nad takim jednym portalem, gotuję różne pyszności ale serwuje jak w dobrych knajpach - żeby się nie przejeść i nie utyć:P

ależ się rozpisaaałam :)

Odnośnik do komentarza

Dreadka powtórzę po Reni, że lekko się Ciebie czyta. Ze ślubem gratuluje. i gratuluję podejścia do sprawy siusiania. ja staram się, ale czasami nie daję rady i niepotrzebnie krzykne-bo Pauli też się zdarzało...i tak jak Ty chciałabym uznać, że słowo "zdarzało" jest akuratne..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...