Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Przedwczoraj popołudniu dał mi Maciuś popalić i nie miałam potem sił siadać do kompa. Miał Biduś jeszcze 1 atak kolki, czyli 2 w ciągu dnia (a pięć wszystkich odkąd się pojawiły, choć nie wiem po co je liczę) i czułam się naprawdę zmęczona. Żal mi było Maciusia, bo nie było jak tego bólu ukoić, Paracetamol i nie zadziałał, ręce nie pomagały i nawet bujanie na huśtawce działało tylko na krótką metę :(. Łącznie miał 3 drzemki po ok. 5-10 minut. Przyjechał mój tata żebym mogła odebrać Adasia, ale bałam się ich zostawić samych, bo Maciuś dużo płakał i marudził więc K musiał się wcześniej zwolnić z pracy i odebrać Adasia.
Myślałam, że się poddam na wieczór i pójdę spać ale pojechałam na spotkanie mamuś krakowskich. Dobrze zrobiłam, bo naładowałam baterie i potem optymistyczniej patrzyłam na świat. Ale już następnego dnia rano Adaś dał do wiwatu, bo wszystko było na „nie!”. Ale jednak pojechał do żłobka a ja trzymałam kciuki by z Maciusiem było lepiej. Przed południem przyjechała moja siostra a ja pojechałam do firmy pozałatwiać sprawy papierkowo-urlopowe. Trochę się bałam jechać bo Maciuś dostał gorączki 38,2 i był osowiały, ale siostra DR. Jechałam taxi bo miałam tylko 1h na załatwienie wszystkiego. I nawet się wszystko udało, trochę mi był przykro gdy dyrektorka zasobów ludzkich nie podpisała mi zaległego urlopu na styczeń (tylko na grudzień) ale mówiła, że jak prezes wyrazi zgodę na przedłużenie umowy to mi podpisze.
Popołudniu gorączka 38,0 więc niewiele spadła :(, za zgodą pediatry podałam syrop i po 2h temp. spadła i to do 36,4. Maciuś cały dzień był biedniutki. Ja tylko go nosiłam, bujałam, przebierałam (bo ciągle ulewał), a i tak było widać, że coś go boli i nie jest w stanie być spokojny. Na wieczór byłam tak padnięta, że nie miałam siły nawet włączyć kompa. Spać poszłam o 21.30 a zasnęłam po 3.00, bo cały czas słyszałam oddech Maciusia, który nie był równomierny, tylko taki ciężki i świszczący :(
Za niecałą godzinę idziemy do pediatry. Ciekawe co się tam Bidusiowi wykluwa :(

Nadrobię jak wrócimy.

Odnośnik do komentarza

pytanie dla ZMYWARKOWYCH mam :)

Zakupiłam wczoraj zmywareczkę ;) Strasznie było mi szkoda mojej mamy, która wiecznie stała przy pełnym zlewie....a ja wiecznie mimo szczerych chęci nie miałam czasu na zmywanko no więc moje pytania brzmią :)

- jakie środki należy używać ?
- są jakieś pochłaniacze zapachów- czy to wogóle skuteczne i potrzebne ?
- czy zmieniły się rachunki za wode i energie od czasu, kiedy wprowadziłyście zmywający sprzęt?

http://www.szipszop.pl/tickers/20793.gif

http://www.szipszop.pl/tickers/20807.gif

Odnośnik do komentarza

Nuchna ja mam zmywarkę dopiero od września i już zdążyłam się przyzwyczaić do tej wygody :Oczko: Ja używam proszku, soli i nabłyszczacza, wszystko Calgonit. K stwierdził, że w tych 3w1 jest stała ilość soli, a my mogliśmy utalić dawkowanie w zależności od twardości wody. Mam odświeżacz też Calgonit i sprawdza się. Co do rachunków, to za wodę za ten okres jeszcze nie mam, a za prąd trudno stwierdzić, bo rozliczenie jest za 04-10.07. Wszędzie się mówi, że zmywarka oszczędniejsza, przynajmniej jeśli chodzi o zużycie wody :Uśmiech:

Renia z Marysi

Odnośnik do komentarza

Nuchna ja dopiero przymierzam się do zakupu zmywarki, ale koleżanki mają i kupują jakies lidlowskie tabletki 5 w 1. I podobno rewelacyjne. I koniecznie do pierwszego mycia musisz dać dodatkową sól. (koleżanka mi tu podpowiada)
Bardzo chcę zmywarke ale chyba musze najpierw zmienić meble w kuchni.

Renata mama Paulinki, Weroniki i Wiktorii
http://www.suwaczek.pl/cache/c8241af4ae.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4dbe1440ea.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...