Skocz do zawartości
Forum

MM 2005 :) zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)

Wszystkim Kasiom sto lat!!!

Nie bardzo wiem, co napisać :neutral:

Jakieś ciężkawe mam ostatnio dni i czuję sie psychicznie i fizycznie jakby mnie :bigboulay: ALe sie zbieram.
Tosia budzi sie ostatnio w nocy po kilka razy, z piatku na sobote wstawalam do niej 6 razy w ciagu 7 godzin...
No i Piotrek znów co noc wędruje...
W piatek ganiałam jak kot z pęcherzem - szczepienie Tosi, zakupy, spacer, Piotrka na basen, ja na badania okresowe do szkoły, potem biegusiem do domu, posprzątac itd. I padłam jak długa wieczorem. A wczoraj pojechalismy rano z Ł do naszego domku, bo przyjechali z Krakowa robotnicy, którzy może go będą wykańczac (jak nie zaśpiewaja nie wiem jakiej ceny), pomierzyli sobie wszystko, obejrzeli i maja zrobic wycenę. A popołudniu, Ł pojechał tam jeszcze raz z Tatą i Piotrkiem no i tak nam minął dzień. Dzis od rana my oboje do kościoła, Ł do kina z Piotrkiem na 12 a niebawem przyjedzie mój Tata, którego będziemy czcic, bo jutro kończy 70 lat a w piatek ma imieniny ;)

Z wieści lekarskich, to Tosia raczej zdrowa, choc ciągle jakis katar spływający po gardle jest, ale z noska nic nie cieknie. Wielkoludem ta moja córcia nie jest, waży 6730 i ma 64 cm... Dla porównania Piotrek miał tyle jak miał 3 miesiace a przeciez urodził sie mniejszy. Tak więc szans na podwojenie wagi na pół roku nie mamy zadnych, ale to mnie nie martwi, trzymamy się ciut pod 50 centylem i w sumie jak dla dziewczynki, to uwazam, że to ok. Natomiast martwi mnie co innego - odkryłam 2 dni temu u Tosi w pachwinie białą plamę na skórze, takie odbarwienie... Jak przy bielactwie... No i strasznie sie martwię... Muszę pójść do lekarki, może to nic takiego, ale jakos mi to sen z powiek spędza... Wiem, że to nie jest cieżka choroba, ale... No nic, nie będe się martwić na zapas, choc jakoś trudno mi o tym nie myśleć. U Ł ani u mnie w rodzinie nigdy nie było takiego przypadku, więc może to jednak nie to...

Starletko, śliczne nowe fotki w suwaczku :)

Trusia, trzymaj sie, mnie też jesienne dołki dopadły, listopad to od paru lat najgorszy dla mnie miesiac w roku, ale DR i Ty tez :) :Całus:

Dreadko
, tulę mocno i jestem myślami z Wami, trzymam mocno kciuki i bedę sie za Mamę Twoja modlić. A Tobie sił i cierpliwości., o która z pewnościa trudno teraz...

No i nie pamiętam więcej co komu, jakaś niemoc psychiczna mnie ogarnęła ;)

buziaczki

http://img843.imageshack.us/img843/6404/img9506p.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/10308.gif
http://img689.imageshack.us/img689/4451/img9738az.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/19834.gif
http://img402.imageshack.us/img402/1050/img9532nt.jpghttp://www.szipszop.pl/tickers/25759.gif

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie

U mnie noc okropna :bigboulay:. Najpierw przez 2h nie mogłam zasnąć a jak już zasnęłam to co chwilę się budziłam, bo dzieciaczki w łóżkach się wierciły (a ja mam płytki sen). I chyba pierwszy raz się zdarzyło, że Maciuś jadł 2 razy w nocy (jak już to zdarzyło się tylko raz), o 1.30 i o 5.30. Rano to myślałam, że nie zwlokę się z łóżka :Padnięty: Ale Adaś, który tryskał energią za trzech zadbał by mi senność szybko minęła ;)

Wszystkiego najlepszego dla Katarzynek! :party:

Ann – to jak Szy tak ładnie pospał to najpierw napisałam, że chyba nadrobiłaś debet senny, ale doczytałam o Ulci :(. Bidusia, a dziś lepiej się ma?

Serena – jak na 2-tygodniowego noworodka to ładnie Ci Maciuś śpi :yes:

Trusia – życzę lepszego humorku :Całus:

Dreadka – cierpliwości! A może Nataniel jeszcze nie gotowy na bycie bezpampersowcem? Albo ma problemy z pęcherzem, jakiś stan zapalny?

Starletka – aaa, Wy dziś sami :Oczko:
Śliczne zdjęcia suwaczkowe :)

Megan – ale intensywnie u Ciebie. Nie martw się białą plamką, może to nie to co myślisz. Buźka. A Tosieńka ładne ma wymiary :yes:

Tasik - pozdrów Misiów :)

Odnośnik do komentarza

Dziubala Problemy zaczęły się jak u nas się sajgon stresowy zaczął, spacery, nocki suche były...

dowiedzieliśmy sie o guzie... nie wiem może byłam dla Natiego niemiła, nakrzyczałam, nie wiem nie pamiętam... i nastąpił taki mega przełom... w tył... on nie ma traumy przed nockinim bo siada, ale zapomina nie wiem mam wrażenie że taki zakrecony jest jak ja... zestresowany ale nie wiem jak to odkręcić, nie mam pojęcia...

Zastanawiałam się czy na dwa dni nie założyc pieluchy ... a pozniej od nowa... ale Nati nawet jak ma pieluche to biegnie ja sciagnac bo chce sikać do nocnika, więc wydaje mi się że nie ma sensu. Skoro sam ine chce w niej chodzic i sam ją ściaga...

doradzcie prosze... już sił nie mam :(

Odnośnik do komentarza

dreadka

Zastanawiałam się czy na dwa dni nie założyc pieluchy ... a pozniej od nowa... ale Nati nawet jak ma pieluche to biegnie ja sciagnac bo chce sikać do nocnika, więc wydaje mi się że nie ma sensu. Skoro sam ine chce w niej chodzic i sam ją ściaga...

doradzcie prosze... już sił nie mam :(

Jeśli ją sam ściąga to faktycznie nie ma sensu zakładać tego pampersa. Po prostu musicie to przeczekać. Nie krzycz, nie gań go za te kłauże, tylko cierpliwie tłumacz co się stało..., że powinien na nocnik... Na pewno wiesz co mówić, byle spokojnym głosem :yes:

Odnośnik do komentarza

noo to teraz powiem ze sie poddaje :(

karmilam dzielnie walczylam dzielnie ale chyba sie nie da juz...
Dzisiaj rano po karmieniu odciagnelam 210 ml ktore Dominik zjadl sobie w ciagu dnia..
ale co z tego skoro moje piersi przez dzien srednio mialy ochote pracowac.. maly ssal zloscil sie ssal az w koncu zaczal wyc i za nic nie dal sie przystawic do piersi.. wiec dostal Bebiko.. w momencie swiat nabral kolorow dla niego.. siedzi grzecznie w foteliku guga i usmiecha sie..

w nocy mam mniej problemow ale za to pobudki sa baardzo czeste.. ostatnio nawet co godzine..
wczoraj wieczorem dostal Bebiko i grzecznie spal do 1 w nocy potem piers i spanie do 3 o 3 dostal bebiko i spal do 8 - wiec jak zaobserwowalam roznica jest kolosalna...

(szkoda ze nie mam tyle pokarmu co na poczatku - nie potrafie nic zrobic zeby bylo lepiej, jutro idziemy do lekarze - skontrolowac sie troszke i poradzic w sprawie karmienia moze dostane tez jakas podpowiedz co zrobic zeby ta laktacje jeszcze utrzymac...)

to sobie pomarudzilam ;)

(wczoraj zrobilam sobie zakupy w merlinie na poprawe humorku - mial byc prezent dla Nati sa kosmetyki dla niej i chusteczki do pupci - ale ja i tak szczesliwa)

Odnośnik do komentarza

dreadka
Naprawde go udusze.... :Zły::Zły::Zły::Zły:
Była chwila spokoju... oglądał bajki w pokoju i co ???
załał... wszystko dosłownie wszystko ... pościel, materac, podłogę ...
nie mam już sił do jego lania przeciez tak ładnie siusiał nosz co ja mam zrobić...

mysle ze to spowodowane nerwowa atmosfera..
chociaz moge sie mylic.. wiem ze sa takie chwilowe kryzysy z siusianiem..... jedyne co mozesz to przeczekac

Natalka odpukac poki co radzi sobie dzielnie... ciekawe na jak dlugo..

Megan sprawdz ta plamke zebys nie musiala sie martwic :)

Odnośnik do komentarza

Najlepsze życzenia dla Kasiek!!!

Starletko 210 ml to chyba dużo. Ja bym chyba tyle nie uciągnęła, tak mi się wydaje. Moje piersi cały czas są mięciutki ale jak Maciek je to słyszę że łyka więc chyba coś tam mu leci. Ważyłam go chyba przedwczoraj i wyszło 4300 gr więc ponad 600 gr przybrał od wyjścia ze szpitala, w nocy śpi po 4 godziny.. . Niby wszystko wskazuje na to że jest ok, a jednak ja cały czas mam obawy że mam mało mleka.... a wszystko tylko przez miękkie cycki :duren:

Dziubala aparat się tobie nie spodoba bo to nie będzie raczej kompakt. Ale firma albo Olympus albo Sony.

Natka patrzylismy na Sonego h9 ale kurcze trochę drogie ma baterie i wszystie akcesoria tylko sony. Najbardziej pasowałby mi Fuji 6500 ale nie ma polskiego menu. Jeszcze rozpatrujemy Olympus sp 550 (mój T chce ap 510 ale ten wydaje mi się jakiś taki "prosty"). Zobaczymy, może coś uda się kupić.

Moja mała gadzina dziś prawie wcale nie spała, normalnie szok, przysypiał chwilkę na rękach, a w łózeczku po 15 minutach pobudka. Dopiero teraz odsypia. Byliśmy tez dziś na pierwszym spacerku, pół godzinki bo aura nie zachęcała ale dobre i to.

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Serena 210ml i na tym byl koniec niestety... piersi mam twarde sporadycznie i wtedy mam duzo pokarmu... a tak porazka.. poki mi Dominik nie plakal to bylo ok ale teraz co raz czesciej placze - a jak go dokarmie to jest ok... wiec wniosek nasuwa mi sie tylko jeden.. za malo pokarmu...

Macius ladnie przybiera :)

Odnośnik do komentarza

O kurcze, zdrówka dla Paolki!

Ann no własnie u mnie nawet po kilkugodzinnej przerwie raczej miękko, choć czuć że coś tam tego pokarmu jest. Ja nie mogę przestać porównywać (choć wiem że nie powinnam chyba) jak to było przy O, kiedy nawet po kilku tygodniach piersi nadal były twarde itp. Ale skoro i u ciebie miękko to może jest ok... A ile minut Szymek je? Bo Maciek je bardzo krótko, dosłownie kilka minut. Jak je 10 to już mi się wydaje że długo. Tak standardowo to 5 minut chyba. A potem zasysa i wypuszcza, złości się ... chyba dlatego że mu mleko leci. Kiedyś próbowałam przystawić do drugiej piersi bo myślałam że złości się bo pusto ale było to samo. Więc chyba jeść nie chce... ale z kolei on by cycał co godzinkę. Staram się go przetrzymywać tak żeby jadł co 2 godziny, żeby jakoś go unormować bo przecież się nie da tak karmić co chwilkę. Ech z tym karmieniem, same problemy...

Do tego mam straszny problem ze sobą... Tzn. z moimi wypróżnieniami (mało apetyczny temat, przepraszam ale piszę bo może ktoś miał podobne doświadczenia). otóż od porodu leci ze mnie dosłownie woda. Nie jest to biegunka bo wypróżniam się co dwa, trzy dni ale jak pisałam sama woda. Do tego dochodzi ból brzucha właśnie co te 2-3 dni (ostatnio aż robiło mi się gorąco, dreszcze itp). Nie wiem skąd to się wzięło... może to od wody mineralnej której wypijam bardzo dużo? Bo piję tak z 3 litry na dobę gdzieś... Męczy mnie to, bo cały czas czuję jakiś dyskomfort w brzuchu, do tego te wypróżnienia tez nic przyjemnego.... a jak już zacznie brzuch boleć to masakra, ostatnio do 3 w nocy sie męczyłam... Macie jakiś pomysł?

Serena, Oskar (13.04.2005) i Maciek (07.11.2007)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...