Amstaff

[Kinqa]

izzzi

Cześć, jestem Koka :)
[ATTACH]91255[/ATTACH]

świetna!!!!!!!

Małgośka35

[ATTACH]91258[/ATTACH]
Nie wiem czy potrafię wstawiać zdjęcia:)
Jak coś to ta panna w kapeluszu to moja Tara - hahahaha

ojaaaaa, duża dziewczynka superaśne są te psy! takie duuuże i miłe

[Kinqa]

A to jest Coco (czyt. Koko)
wątek założony został przez tego pieska ;)

[izzzi]

A to moja druga, a w sumie pierwsza królewna Kinakia :)

[izzzi]

Już widać po jego ślepkach, że będzie kochany :)

[Małgośka35]

izzzi

Heheh powiem szczerze, że bardzo jej pasuje ten kapelusz, wygląda wręcz elegancko

a ja odnoszę wrażenie po jej minie , że nie jest za bardzo zadowolona - hihihi

[Małgośka35]

Jakiś smutny ten Coco na tym zdjęciu.

[Małgośka35]

izzzi

A to moja druga, a w sumie pierwsza królewna Kinakia :)
[ATTACH]91267[/ATTACH]

Śliczna - ale ja nigdy nie miałam odwagi patrzeć prosto w oczy Haskym i Malamutom.
Jakoś się boję.

[Kinqa]

Małgośka35

Jakiś smutny ten Coco na tym zdjęciu.

no właśnie takie smutne zdjęcie, ale to mi właśnie koleżanka przesłała takie

A ponoć nie można psom w oczy patrzeć a ja zawsze patrzyłam

[izzzi]

Można można... Weź pieska będzie szczęśliwy i Wam życie umili :)

[Gość agnieszkab31]

Świetne są wasze psiaki.Mój Baron(husky) zdechł na pokleszczowe zapal.opon mózgowych a potem był mix delmatyńczyka i jakiegoś burka-nikt go nie chciał bo nie czystej krwi a mi rodowód jakoś nie przeszkadzał,ktoś mi go otruł :( chłopcy w zimie przynieśli kiedyś białego puchatego psiaka-był u nas do wiosny aż właściciel go nie zabrał.
teraz mam kota rasy sierść dachowa i jako jedyne zwierze najdłużej jest u nas(choć 3 razy latał z III piętra)

[Małgośka35]

Witam wszystkie Panie:) i wszystkich pupili.
Moja tara dała mi dzisiaj w kość!!! Byłyśmy dzisiaj Szczecinie i na spacerze "rzucała się " na wszystkie psy jakie spotkała na swojej drodze. Nie ważne czy duży, czy mały - czy suka czy pies. Jak jest na smyczy to głupieje. Na co dzień mieszkamy na wsi i jak spotyka się z psami wioskowymi - jest bardzo przyjazna i chce się bawić. Na smyczy mnie chyba broni. Nie wiem o co jej chodzi.

[Małgośka35]

agnieszkab31 Wiesz, że większość życia spędziłam w Białymstoku:) Od 5 lat mieszkam w Szczecinie.

[Kinqa]

Małgośka35

agnieszkab31 Wiesz, że większość życia spędziłam w Białymstoku:) Od 5 lat mieszkam w Szczecinie.

Podobną miałam historię ;) mieszkałam całe dzieciństwo w Augustowie, a jak miałam 12 lat przeprowadziliśmy się do Szczecina

Ale od 18 roku życia w Anglii przebywam
ale znam na pamięć wszystkie ulice w Sz-nie

[Małgośka35]

Kinqa

Małgośka35

agnieszkab31 Wiesz, że większość życia spędziłam w Białymstoku:) Od 5 lat mieszkam w Szczecinie.

Podobną miałam historię ;) mieszkałam całe dzieciństwo w Augustowie, a jak miałam 12 lat przeprowadziliśmy się do Szczecina

Ale od 18 roku życia w Anglii przebywam
ale znam na pamięć wszystkie ulice w Sz-nie

Ooooo - Często bywałam w Augustowie - Mialam domek letniskowy koło Rajgrodu w Woźnejwsi. A średnia szkołę kończyłam w Ełku:)
Jaki ten świat mały:) Prawda?

[Gość agnieszkab31]

Małgośka ja w Woźnej na biwaki z dziećmi jeżdziłam :) a w Ełku jesteśmy w lato co weekend jadąc do Starych Juch
a Bstok nic się nie zmienia...

[Małgośka35]

agnieszkab31

Małgośka ja w Woźnej na biwaki z dziećmi jeżdziłam :) a w Ełku jesteśmy w lato co weekend jadąc do Starych Juch
a Bstok nic się nie zmienia...

jak to sie nie zmienia?? Jak ja wyjeżdżałam z Białego to jedyna galeria był Auchan i kino Pokój! W ciągu 5 lat powstało tak dużo!!!
Ja w Woźnej miała domek przy tym gospodarstwie pierwszym jak się z lasu wyjeżdża koło tego ośrodka Białostockiego (kolonie i obóz harcerski) Boże jak tam było cudnie!!!

[Małgośka35]

A w Starych Juchach moja chrzestna ma dom po matce...
Zaraz sie okaże, że mamy wspólnych znajomych

[Kinqa]

hehehe a nooo świat malutki
Augustów - piękne miasto i się bardzo cieszę, że właśnie w nim zostałam wychowana :)

Bardzo tęsknie za Polską szczególnie za bliskimi

[Małgośka35]

Kinqa

Bardzo tęsknie za Polską szczególnie za bliskimi

teraz i tak masz dobrze- telefony, internet a przede wszystkim możesz się poruszać po świecie bez ograniczeń - obyś miała tylko czas i pieniądze. Wiem, że to nie zrekompensuje kontaktu osobistego...ale najważniejsze jest aby nie zrywać kontaktów i odzywać się do siebie jak najczęściej.

[Gość agnieszkab31]

no baaa,Małgośka,jeszcze się okaże że rodziną jesteśmy mów mi Siostro ;)

[Margeritka]

Małgośka35

Kinqa

Bardzo tęsknie za Polską szczególnie za bliskimi

teraz i tak masz dobrze- telefony, internet a przede wszystkim możesz się poruszać po świecie bez ograniczeń - obyś miała tylko czas i pieniądze. Wiem, że to nie zrekompensuje kontaktu osobistego...ale najważniejsze jest aby nie zrywać kontaktów i odzywać się do siebie jak najczęściej.

najważniejsze jest częste utrzymywanie kontaków

[Ilona1978]

To ja tylko wracając do tematyki Amstaffa...
-Nigdy ale to nigdy nie kupiłabym tej rasy psa i nie trzymałabym w domu, w którym są dzieci. Nie dość że tyle się czyta o agresji rasy, to jak już nawet mój weterynarz (dobry, a nie jakiś tam z przypadku) mówił, że to jeden z najbardziej niebezpiecznych psów na swiecie), to tym bardziej nie miałabym odwagi.
I już

[guessgirl]

Ile Ludzi tyle opinii... sama mam amstaffa i wykazuje zero agresji... porostu taka kochana sirotka :) Osoby, które posiadają amstaffy same mogą to potwierdzić...;) natomiast mam doświadczenia z ,,niby" super grzecznymi labradorami idealnymi dla rodzin i dzieci totalna bzdura !! wiele razy okazywało się, że są bardzo agresywne, humorzaste i maja zmienny charakter, także nie wyrokujmy która rasa jest ta zła a, która dobra - bo zwykły kundel tez potrafi i dotkliwie ugryźć !

[Avril87]

ja mam w domu amstaffa i niedługo będzie dziecko.
Uważam, że osoby, które mówią, że amstaff to groźny pies i pogryzie, po prostu totalnie nie mają pojęcia o czym mówią. To nie pies jest zły tylko człowiek i to, w jaki sposób go wychowuje. Mój amstaff, moja sunia to totalna przylepa. Na widok dzieci wariuje, bo uwielbia dzieci. Gdy przychodzi do mnie ktoś z dzieckiem sunia od razu się melduje z zabawkami gotowa do zabawy. Dzieci na podwórku ją uwielbiają. Wiem, że to ode mnie zależy jakim psem będzie, ale jako osoba, która na psach powiedzmy, że się zna, wiem, że będzie najlepszym przyjacielem mojego syna. Poprzednią sunię miałam 15 lat i nigdy mnie nie zawiodła. Nigdy nie warknęła, nie zachowała się agresywnie i wiem, że ta sunia też taka będzie. Bo dostaje spokój, miłość, szacunek i 0 agresji w domu - nawet przy zabawie. Jeśli ktoś nie wierzy, zapraszam na kawę i zobaczy, jaki z niej groźny pies ;)

[Avril87]

~Ilona1978

To ja tylko wracając do tematyki Amstaffa...
-Nigdy ale to nigdy nie kupiłabym tej rasy psa i nie trzymałabym w domu, w którym są dzieci. Nie dość że tyle się czyta o agresji rasy, to jak już nawet mój weterynarz (dobry, a nie jakiś tam z przypadku) mówił, że to jeden z najbardziej niebezpiecznych psów na swiecie), to tym bardziej nie miałabym odwagi.
I już

Ilona, przepraszam, że się wtrącę, ale płacą Ci za reklamy?
Bo w Twoim profilu każdy Twój wpis linkuje do lekarza, weterynarza, strony z prezentami itd.
Ty nie wyrażasz zdania o psie, tylko linkujesz do innych stron, jesteś niewiarygodna i oszukujesz ludzi pisząc nieprawdziwe opinie, z którymi nigdy się nie spotkałaś i linkujesz nie do swoich lekarzy zaufanych ale do tych, którzy Ci płaca za reklamę.