Skocz do zawartości
Forum

izzzi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez izzzi

  1. A ja używam płyn natłuszczający do kapieli Ziajka i po każdej kąpieli smaruję całe ciało dziecka oliwką, bo miało bardzo suchą skórę od urodzenia i wszystko jest pieknie, skóra aksamitna bez żadnej skazy!
  2. ja też powoli zanoszę się na to żółtko, a jak je podać? samo czy z czymś pomieszać, rozetrzeć?
  3. mayo to prawdopodobnie od tego, że się ślini i ma mokro wokół ust przez dłuższy czas, tak mi się wydaje...
  4. A ja kupiłam dziś Zosi ten gryzaczek silikonowy z BabyOno co wygląda jak smoczek i siedzi i żuje już pół godziny
  5. hejo :) tu teraz pewnie zrobi się pusto :) ja jak będę we wtorek na szczepieniu to się zapytam lekarza o to siadanie i raczkowanie, bo nie daje mi to spokoju. Wczoraj pół dnia męczyłam Zosię, dzisiaj ciąg dalszy. A później ja się męczyłam na zumbie, ale było fajnie
  6. ja mam, nie z moim, ale z innym pediatrą, taka co jeździ na wizyty domowe
  7. aga zadzwoń do lekarza, niech powie czy masz przyjść, myślę, że biegunka jest polekowa, Zosi zawsze ma luźniejszy stolec po antybiotyku, ja też :) cassie wysłałam zaproszenie na FB i wiadomość, że to ja :)
  8. FB może być, tylko musicie napisać co i jak bo ja tam jestem kompletnie zielona. Dziś wystawiam mieszkanie na sprzedaż, może znajdzie się jakiś chętny bo już ku..wicy dostaję. Deweloper leci w kulki z aktem notarialnym, miał być w październiku, juz czwarty raz przekładał termin teraz mamy na maj... A ja cały czas płacę wyższą ratę o 150zł.... Poza tym u prawie wszystkich sąsiadów na parterze wylazł już grzyb na ścianie, taka tu jest wilgoć... U nas podłoga przy balkonie już do wymiany, a leży od maja!!! jest cała napuchnięta od wody z posadzki balkonowej, która jest źle położona.. Co za porażka...
  9. U nas jak ktoś Ci pomoże to jest wyjątek :P A odwiedziny były od 15 do 18 i tylko jedna osoba mogła wejść....
  10. A ja mam niezłego klopsa, ostatnio się ważyłam z nią i bez niej i wyszło, że w ciuchach waży 9300!!!
  11. Zosia wypija tyle ile jej dam :P czyli od 120-180ml, ale staram się nie przesadzać z tym mlekiem, wolę dać coś stałego :) A moje dziecko ani nie siedzi, ani nie raczkuje w żadną stronę :( może powiedzieć o tym lekarzowi? Martusia też oglądałam ten model, ale on ma z tyłu ten podwójny hamulec, w który Tomek kopał jak szedł :P Może po protu ma takie długie nogi
  12. No właśnie chciałam powiedzieć, że całkiem miła facjata :) Będzie w porzo
  13. A jednak Argentyńczyk :)
  14. Ja obstawiam jakiegoś Włocha :P o ile takowy tam jest :P Ależ emocje :)
  15. Heheh spoko Zocha też jest dresem :P
  16. Jak obiecałam wklejam jeszcze zdjęcie wózka z tyłu, ten pałączek na dole jest jakby wygięty w przód, także nie uderzam w niego butami :)
  17. Fast śliczne te Wasze mordeczki :) Zosia też jest podobna do taty. Oto dowód: Zwróćcie uwagę na uszy hihi Cieszę się, że z Marysim serduszkiem wszystko ok, mam nadzieję, że dalsze badania też wypadną pomyślnie :)
  18. Kinia ja mam dziwne miesiączki po ciąży, najpierw ok 2 dni krwawienia, potem jakby ustaje i po 3-4 dniach znowu krwawienie, ale już takie skąpe i brązowe... No i gratulujemy kolejnego zębulka :) A jak tam Twoja dietka? Zosia też śpi, mam nadzieję, że z 2 godzinki to potrwa bo mam takie zakwasy, że ciężko mi ją wziąć na ręce :P
  19. Witamy się z rana :) Zosia dziś pospała do 9 jesteśmy już po śniadanku i zaraz zabieram się za sprzątanie, ale tak mi się nie chce :/ Ktoś pytał o drzemki, więc Zosia śpi mniej więcej 3 godziny po obudzeniu czyli tak ok 11-12 i ta drzemka trwa ok 2-2,5 godz, a później dopiero popołudniu ok 17-18 i śpi 1-1,5 godziny, na noc zasypia ok 21, ale zazwyczaj ostatnie karmienie wypada jej 22-23 więc jeszcze ją budzimy i kąpiemy. Tak wygląda to jak siedzimy cały dzień w domu, bo jak idziemy na spacer to zazwyczaj ta popołudniowa drzemka się przesuwa, bo Zosia na spacerze tak z 30-40 min przykima :) Miłego dzionka :*
  20. Katia bardzo mi przykro, ale nie zniechęcaj się, następnym razem się uda zobaczysz :) my tu wszystkie będziemy trzymać za Was kciuki :*:*:* Ja wróciłam godzinę temu z fitnessu, ależ po ćwiczeniach zajebiście się czuję :P Tylko od wczoraj mam jeszcze zakwasy... W czwartek idę na 2 godziny - dostałam przykazanie od prowadzącej, więc pójdę, może mi pomoże schudnąć w końcu. Kupiłam dziś łososia w Lidlu bo mieli przecenę, więc jutro zapieksa Napiszę Wam przepis, może będzie Wam pasował to macie pomysł np. na piątkowy obiad: - łosoś filet 500g - szpinak mrożony z sosem śmietanowym Frosta albo ten z lidla - makaron 1/2 opakowania - ser do potarcia niewielka ilość - przyprawa do ryby / vegeta Z łososia odkrawam skórę, kroję w pasy i układam na dnie naczynia żaroodpornego (surowy), posypuję całego przyprawą do ryby, na górę kładę ugotowany makaron najlepiej taki trójkolorowy albo razowy, a na makaron kładę wcześniej rozmrożony i podgrzany na patelni szpinak. Piekę w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni z termoobiegem przez 40 minut, ale ok 10 minut przed końcem posypuję górę potartym serem, ale nie za dużo, tak, żeby było widać wiórki. Możecie położyć ser od razu jak macie pokrywkę do naczynia i wtedy od początku piec z pokrywką ;)SMACZNEGO :)
  21. Mi pokazali córcię zaraz po wyjęciu tylko przez chwilę, całą dobę leżałam pod kroplówką i czekałam aż zejdzie znieczulenie i dopiero wtedy pod warunkiem, że sama wstanę z łóżka, wykąpie itp przywieźli mi ją na salę. Cały dzień była ze mną, próbowałam ją przystawiać do piersi, ale nie miałam pokarmu, więc ona płakała, a ja się denerwowałam... Na noc jeszcze ją zabrali na noworodki bo robili jakieś pobrania i badania, a ja i tak jeszcze nie byłabym w stanie sama się nią zająć. A następne trzy dni i dwie noce byłyśmy już razem. W szpitalu ogólnie znieczulica, więc musiałam sobie radzić. Pokarm dostałam dopiero parę dni po powrocie do domu, ale już nie umiała ssać piesi :( Jakieś 2 miesiące rana mnie pobolewała, ciężko było podnieść się z wyra, ale przecież miałam moją śliczną motywację :) Po powrocie do domu też często płakałam jak sobie przypomniałam co działo się w szpitalu, ale też ze szczęścia, że już jesteśmy w domku i mamy święty spokój... Ogólnie rodziłam 10 godzin, miałam bardzo bolesne skurcze dosłownie co minutę, rozwarcie doszło do 5 cm i dalej nie szło, więc zrobili mi cc. Z jednej strony ulga, ale teraz się męczę. Jestem 7 miesięcy po porodzie, a brzuch dalej wisi i blizna na całe życie... Pozdrawiam wszystkie mamusie po cc :)
  22. Ja daję Zosi ciasteczka z Hippa Moje Pierwsze Ciasteczka.
  23. martusia za pomocą ręki i nogi da się rozłożyć, też próbowałam z Zośką na rękach :) A jeśli chodzi o ten link co wkleiłaś z tablicy to już jest inny wózek, też go oglądałam, różni się trochę ramą i ma pełną rączkę i te 2 plastiki na kubki, a nowy kosztował 410zł, więc prawie 200zł różnicy także sobie podarowałam :) po prostu potrzebowałam tańszy i zwyklejszy. A kolory i wzory wszystkie były piękne, rozważałam jeszcze ten szaro różowy, ale zebry mnie urzekły :) Później wpadnie moja mama to pójdę zrobić fotę tego tyłu, bo mam go w garażu :) Ja po porodzie używałam tych plastrów antykoncepcyjnych chyba 2 miesiące, później odstawiłam bo nie miałam czasu iść po receptę, ale teraz tak się nastresowałam tym spóźnieniem @, że chyba się z nimi przeproszę :P Cassie może pomyśl o antykoncepcji, jest naprawdę skuteczna, a tyle przyjemności Cię omija :) :*
  24. Cassie nie przejmuj się musisz troszkę wyluzować, bo wszystkim się za bardzo przejmujesz. Każde dziecko jest inne i każda mama tak samo. Ważne żebyś robiła to, co podpowiada Ci instynkt i serce. A Miki na pewno jest z Ciebie dumny i zadowolony :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...