Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

asiad1990
hej

Dejanira gratuluje :)

dziewczyny ja już mam dość. organizm
gotowy do porodu a nic się nie rusza.
szyjka ma jakiś problem. wczoraj wzięli
mnie na prowokację- ponad 6 godzin pod
kroplówka z oksytocyna, do tego nie miłe
badania sprawdzajace czystość wód. no i
się ta prowokacja nie udała. co prawda
miałam skurcze, na ktg dochodziły w
granicch 80-100 czułam je dobrze, potem
na ktg dalej były mocne skurcze ale w
ogóle nie czułam ich. oddali mnie z
powrotem na oddział i cisza, skurczy brak.
codziennie mam być na czczo przez
wizyta bo gdyby było miejsce na
porodówce idę na prowokację kolejna.
gdyby miejsca nie było to ostateczna
prowokacja w poniedziałek - taka do
skutku, najpierw taka kroplówka jak
wczoraj a jeśli nie podziała to kolejna z
podwójną dawka. w ostateczności pewnie
zrobią cięcie jeśli będzie bez skutku. cała
ciążą bez problemu a na sam koniec jakieś
problemy

Asia,głowa do góry.Problemy???Ja tu żadnego problemu nie widzę.Jeśli z dzieckiem wszystko gra i spiewa to znaczy że jeszcze po prostu nie twój czas.Patrząc na suwaczek ma jeszcze dzidzia chwilkę.Pamiętaj że chociaż jest juz w pełni rozwinieta te ostatnie dni w brzuszku sa dla malca bardzo ważne i oby tam siedział jeszcze.Ty się bidulko nie stresuj bo nie masz czym,naprawdę.Pierwsza ciąża lubi być przenoszona:36_2_25:A widać synkowi bardzo dobrze u ciebie w brzusiu to co sie bedzie spieszył jak na zewnatrz pogoda pod psem i pada :)

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

dejanira5
Witajcie cioteczki!!!
Jestem Olga i urodziłam się 8 października o godzinie 5.15 rano.
Ważę 3700 i mam 56 cm długości.

Mamuśka moja potem opowie Wam dokładnie jak to było :grin:

Dejanira - fantastycznie!! Moje wieeeelkie gratulacje! Córeczka przesłodka, aż mi się łezka w oku zakręciła ze wzruszenia. :monkey:
Dzęki za umieszczenia fotki. Nowej obywatelce świata życzę wszystkiego co najpiękniejsze, niech będziesz szcześliwa w życiu.
...Obyś przełamała impass w naszych podchodach do porodu :)
:water_fun:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

aOjej dejanira jaka sliczna Olga:-) ale ci zazdroszcze... I gratuluje serdecznie:-) ja tez mam ostatnio humor kiepski, moze tez cos znaczy? :-)

Asia nie przejmuj sie i daj czas wszystkiemu.

Ja tez dziewczyny odpuscilam... Jestem po wizycie u ordynatora. I oczywiscie lepiej jesli malutki urodzi sie sn i chyba mimo tego ze sie boje zycze sobie takiego porodu. Bo zawsze lepiej nie miec kolejnej operacji. Z synusiem ok, potwierdzona plec przez drugiego lekarza- maz zadowolony:-) ale dzis usg wskazalo wage 3980:36_2_53: a w drugim pomiarze 3918g :36_9_2:
Takze wcale taki malutki nie jest:36_2_53: no 23.10 mam kolejna wizyte u niego i jesli waga nadal bedzie taka duza, to cc. Ale nawet jesli cc to jak najblizej terminu, bo macica jest wtedy ciensza, bardziej elastyczna i lepiej wtedy ciecie przeprowadzic.

A mnie od nocy pobolewal brzuch jak na @, ale spac moglam. Dzisiaj ucisk w krzyzu i bardzo mocne twardnienue brzucha i dlugo trzyma. Ale maly jeszcze nie wstawiony. Takze pewnie poczekamy:-) alejuz wyluzowalam...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

asiad1990
hej

Dejanira gratuluje :)

dziewczyny ja już mam dość. organizm
gotowy do porodu a nic się nie rusza.
szyjka ma jakiś problem. wczoraj wzięli
mnie na prowokację- ponad 6 godzin pod
kroplówka z oksytocyna, do tego nie miłe
badania sprawdzajace czystość wód. no i
się ta prowokacja nie udała. co prawda
miałam skurcze, na ktg dochodziły w
granicch 80-100 czułam je dobrze, potem
na ktg dalej były mocne skurcze ale w
ogóle nie czułam ich. oddali mnie z
powrotem na oddział i cisza, skurczy brak.
codziennie mam być na czczo przez
wizyta bo gdyby było miejsce na
porodówce idę na prowokację kolejna.
gdyby miejsca nie było to ostateczna
prowokacja w poniedziałek - taka do
skutku, najpierw taka kroplówka jak
wczoraj a jeśli nie podziała to kolejna z
podwójną dawka. w ostateczności pewnie
zrobią cięcie jeśli będzie bez skutku. cała
ciążą bez problemu a na sam koniec jakieś
problemy

Asia - jeszcze trochę cierpliwości. Wysyłam dobre życzenia, żebyś jak najszybciej urodziła, łagodnie, ślicznego i zdrowego bobaska :16_11_7:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
aOjej dejanira jaka sliczna Olga:-) ale ci zazdroszcze... I gratuluje serdecznie:-) ja tez mam ostatnio humor kiepski, moze tez cos znaczy? :-)

Asia nie przejmuj sie i daj czas wszystkiemu.

Ja tez dziewczyny odpuscilam... Jestem po wizycie u ordynatora. I oczywiscie lepiej jesli malutki urodzi sie sn i chyba mimo tego ze sie boje zycze sobie takiego porodu. Bo zawsze lepiej nie miec kolejnej operacji. Z synusiem ok, potwierdzona plec przez drugiego lekarza- maz zadowolony:-) ale dzis usg wskazalo wage 3980:36_2_53: a w drugim pomiarze 3918g :36_9_2:
Takze wcale taki malutki nie jest:36_2_53: no 23.10 mam kolejna wizyte u niego i jesli waga nadal bedzie taka duza, to cc. Ale nawet jesli cc to jak najblizej terminu, bo macica jest wtedy ciensza, bardziej elastyczna i lepiej wtedy ciecie przeprowadzic.

A mnie od nocy pobolewal brzuch jak na @, ale spac moglam. Dzisiaj ucisk w krzyzu i bardzo mocne twardnienue brzucha i dlugo trzyma. Ale maly jeszcze nie wstawiony. Takze pewnie poczekamy:-) alejuz wyluzowalam...

No ,No,mamuśka:36_2_25: waga naprawdę imponująca:brawo:Przy porodzie tylko możesz być troszkę z tego powodu niezadowolona:lup:Ale dasz radę.
Płeć to i u mnie potwierdzona już chyba na 100% bo mam nawet zdjęcie jąderek i :16_8_3::36_2_25:
A wizyte ostatnią mam w pon,15.10,ale to nic pewnego.Lekarz powiedział wczoraj że ze mna to się nie ma co na poważnie umawiać bo mogę nie doczekać :)A ja go wezmę i zaskoczę :) :) :)
A ja sie dziś znowu przepakowałam bo jak jutro pojade na to ktg to wezmę sobie malutki kuferek z podomeczka i butami ,w razie czego.I potem torba gotowa z rzeczami dla mnie i dzieciaczka do dowiezienia po wszystkiemu.No i trzecia z zapasowymi jakby co.Oj,o wszystkim trzeba myśleć.A teraz zalegam jak zwykle,trzeba korzystać póki bez męża i dzieciaków siedzę.Co prawda jeden ze mną ,ale jeszcze mało wymagający:lup:
ALe mam mega ochotę na napoleonką.Jutro zajdę do ciastkarni i kupię ile we mnie wlezie normalnie:glass:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Mafka przy takiej wadze nie pozwolą mi urodzić naturalnie. Muszę poczekać. Albo mały rzeczywiście jest duży, albo to pomyłka usg, z tym też różnie bywa. Chociaż prawda że brzuch w 7 m-cu miałam jak z Kają do porodu.

A teraz nadal 115 cm w pępku...

Chciałam kolacje zjeść ale coś mi niedobrze. Ehhh powróciły dolegliwości z I trymestru :) Mafka jak na placki ziemniaczane narobiłaś mi ochotę, tak napoleonki jakoś mnie nie interesują...
:36_2_25:

I pamiętaj- jesteś zaraz po mnie do porodu! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
Mafka przy takiej wadze nie pozwolą mi urodzić naturalnie. Muszę poczekać. Albo mały rzeczywiście jest duży, albo to pomyłka usg, z tym też różnie bywa. Chociaż prawda że brzuch w 7 m-cu miałam jak z Kają do porodu.

A teraz nadal 115 cm w pępku...

Chciałam kolacje zjeść ale coś mi niedobrze. Ehhh powróciły dolegliwości z I trymestru :) Mafka jak na placki ziemniaczane narobiłaś mi ochotę, tak napoleonki jakoś mnie nie interesują...
:36_2_25:

I pamiętaj- jesteś zaraz po mnie do porodu! :)

No my chyba obie na końcu.Postaram się zaczekać na ciebie...
A tymi napoleonkami to mi któraś z was ochotę narobiła z jakieś 3tyg temu i tak mi zostalo.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Witam się piątkowo.

Nocka minęła mi spokojnie, miałam jakieś bóle znowu jak na @ ale spałam, także luz. Wczoraj wieczorem znowu czop, dosyć dużo i lekko różowy. Dzisiaj rano to samo. A przed chwilą też spora ilość ale podbarwiona już krwią... Chyba zaczynam się strachać...:36_6_5:

Śniadanko zjedzone, idę teraz posprzątać, poprasować i ruszę na spotkanie z moją położną- bo mąż mi żyć nie da- że nie załatwione do końca.

Czy was też wszyscy pytają - ty jeszcze chodzisz??? A co, mam leżeć?
Kurde chyba najbardziej denerwujące pytanie na koniec ciąży...

Ahhhh Mafka zobacz jaki mi się suwaczek zaczął... Taki jak najbardziej lubisz :) U ciebie to już jutro, hi hi

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry Paniom,
Ja przespałam całą noc - hurrra! Dzisia dzien mojego terminu, a tu cisza. Wczoraj podpomowalam sobie piersi odsysarka, teraz mnie bola sutki, ale zadnych skurczow nie odczuwam. U nas dzisiaj pogoda w miare, wiec skorzystam i przemaszeruje sie do miasta - moze 'wychodzę' Małą :)

Kajka - tez wszyscy sie dziwia jak mnie widza normalnie funkcjonujaca. Ale skoro nadal sie dobrze czujemy to nie widze przeciwskazan. Zdumienie rowniez wzbudzam jak sie normalnie schylam do podlogi, np. wiazac buty. Czlowiek sie nauczyl w jakis sposob 'omijac' ten brzuchol, co?
Ale Ty przynajmniej masz objawy porodowe - czop, a ja nic, buuu

A propos napoleonek - niestety u nas w Tesco wczoraj nie znalazlam takowych ale za to wsunelam eklerki z bita smietana - Mafka - Ty diable.... :36_1_15:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Widzisz Mandarynka jakiego masz uparciuszka? A ty byłaś przekonana że przed terminem urodzisz...:)

A co do objawów- reguły nie ma. No mi coś tam się dziać zaczyna, ale moja znajoma niedawno urodziła, chyba 3 dni po terminie, też wkurzona, żadnych objawów, żadnych biegunek, czopów, skurczy, bóli. Po schodach, na spacery, cuda wianki kobita kombinowała i jak już ubrała łóżeczko małego wieczorem- powiedziała sobie- no to teraz mogę rodzić. W nocy bóle brzucha, rano to samo i na następny dzień o 5 rano mały był już na świecie.

A ja z moim czopem mogę jeszcze przechodzić... :) byle nie do listopada....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

:36_2_15: WItam się piątkowo.
Dziewczyny ,normalnie,nie wiem jak to jest ale poza domem śpi mi sie o dziwo całą noc przesmacznie.Usypiam ok23 i tak do 7-8rano:lup:Nawet do łazienki w nocy nie latam.Dzwonię do męża jak mały a tu i on się przestawił i też bez nocnego budzenia na jedzenie funkcjonuje.Kurczę cud jakiś.Ja wyspana,bez wieczornych nóżek niecierpliwek,bez bólu kręgosłupa...no chyba że od skurczy,ale nie cięzaru.Wczoraj nawet dałam radę pomalować sobie paznokcie do porodu,a co!!!
A ja zaraz sie montuję,bo będę miała gościa:lol:
I koło południa albo skocze na ktg,co bym chciała bo mój synek coraz bardziej leniwy i mało ruchliwy.Choć w środę na ktg i usg niby wszystko ok.I przepływy w pępowinie,i mózgu,ani nie ma pępowiny blisko szyi,także teoretycznie nic złego nie powinno się stać.Niby czuję go ale bez szału.nie daje mi silnych kuksańców.Kurcze jak kopie że boli to na nic,jak mało aktywny to też sie człowiek zastanawia a czemu?Może i jemu zmiana miejsca poprzestawiała rytm funkcjonowania.
A potem,o ile nie zostanę w szpitalu,skocze na zakupy i do ciastkarni:yuppi::yuppi::yuppi:
A jutro przyjedzie do mnie mąż z synkiem :yipi::11_9_16::yipi:
Kajka,mi na suwaczku powinni napisać:jeśli ci nie odeszły jeszcze wody i masz ochotę to nie ma przeciwskazań do przytulania...bo tylko na tyle mogę sobie pozwolić,o zgrozo :glass:
Mandarynka,jak miałam termin porodu to też bez żadnych objawów byłam,zupełnie nic a nic.Dopiero jak wieczorem pojechałam na ktg,to moja macica się rozbudziła i dała czadu że aż mnie zostawili i od nastepnego ranka jazda na całego.Także nie martw się.Nie znasz dnia ani godziny kiedy się może wszystko zacząć.
A do podłogi to ja sie juz schylac nie daje rady wogóle,niestety:11_9_16:
Dobra dziewczynki,uciekam bo mam grafik napięty dość.Trzeba korzystać póki mam wolność zwróconą na te parę dni:36_2_25:
Udanego dnia wszystkim:11_9_16:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny za wszystkie wasze miłe słowa i z niecierpliwością czekam na wieści o waszych maleństwach :grin:

Kajka, co do objwów to nic nie miałam, zupełnie inaczej niż se Stasiem... tu zaczeło sie od skurczy od razu bardzo częstych i silnych, a potem kilka razy co prawda odwiedziłam kibelek ale trudno to nazwać biegunką i wymiotowałam tylko dwa razy raz na parkungu a ptem dopiero na porodówce ale to chyba dlatego że mało jadłam ostatniego popołudnia i wszystko co zalegało w jelitach i żołądku juz wcześniej oddałam. Tak więc nic kompletnie nie zapowiadało żę w nocy się zacznie...

Dziś nocka była dość rozrywkowa... mała obudziła sie co prawda tylko raz ale porządnie i nie spała od po 1 do 3.45. Przysypiała troche ale jak tylko odłozyłam ja do łóżeczka to kwękała jeszcze zanim sama zdążyłam sie połozyć... w końcu zrobiła mega kopencje i padła :sen:

Odnośnik do komentarza

Dejanira jak fajnie że masz już malutką po tej stronie brzuszka...
Ja już też bym chciała, obojętnie jak. U mnie jakieś luźniejsze stolce od 3 dni, lekkie mdłości ale apetyt mam no i te pobolewania brzucha i czop. Ale jakoś nie upatruje najbliższych godzin na porodówce...
Mąż znowu dziś szybki wypad za granicę i pewnie znowu się łudzi że jak wróci będzie mógł syna opijać :)
Wczoraj jak mu powiedziałam że czop mi odchodzi z krwią to najlepiej już by mnie do szpitala zawiózł, miałam najlepiej postawić na nogi lekarza, położną swoją i nie wiem kogo jeszcze. Ehhhh, faceci jakby mieli rodzić to ja nie wiem co to by było...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczor,
Spokojnie Kajka - melduje sie w stanie nienaruszonym.
Rano miałam ze 3 regularne skurczyki, ale sie szybko skonczyly, buu. Rodzinka juz przebiera nogami, bo dzisiaj termin, a tu ani widu ani slychu. Wprawdzie przed chwila przeszylo mnie przez kregoslup, ale nic wiecej. Teraz przy kazdym skurczyku rozmarzam sie, ze to 'juz'. Dostalam nawet z PL wyslane przez mame oklady zelowe - wiec wszysciutko przygotowane. Jestem spokojna i gotowa. Naprawde moge to zrobic dzisiaj. :joga:
A tu niestety nic a nic. Bylismy z narzeczonym na spacerze, 'wychodzic' troszeczke Hanie i trzeba ja bedzie troche rozmiekczyc przez weekend naturalna prograstyna, hihi, i tyle poki co mozemy zrobic.
Zycze Wam spokojnego wieczoru!
:36_33_9:

p.s. usunęłam sobie dolny suwaczek, żeby od jutra nie zaczęło mi odliczać od początku, jak Pauli, hahahaha - btw, gdzie jest Paula ??

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Tak w ogóle to powinnam Was dziewczyny niektóre przeprosić chyba że tak się na wydre w kolejke wepchalam bo termin miałam mieć na 18 dopiero :Nieśmiały:

Mała śpi, Staś też... zobaczymy jak długo... dobrze że mężu ma wolne jutro to jakos tak raźniej w domu mi będzie, zawsze to inaczej. Staś teraz uwago potrzebuje duuużo więcej z mojej strony, staram się spędzać z nim najaktywniej każdą chwilkę jak Ola śpi żeby nie poczuł sie odrzucony, zauwazyłam tez dziś że coraz bardziej próbuje zwrócic na siebie moja uwagę i to niestety przez rozrabianie i robienie na złość. Czasem aż mnie nosi żeby na niego warknąc ale nie chcę mu przykrości sprawić to malutkie dziecko przecież i jemu jest najtrudniej przestawić sie w tej nowej sytuacji... ufff
Idę palulu do juterka

Odnośnik do komentarza

No jestem i ja.Dziś trochę spanikowałam bo do 11 ten mój mały drań nie raczył się poruszać.Ja kombinuję,i jem ,i piję ,i muzykę przystawiam do brzucha,targam brzuchem na wszystkie strony,łażę a brzuch nie odpowiada nic a nic.Więc ja tel do lekarza i czmych do szpitala.Zrobili ktg ,zmierzyli puls,mój lekarz miał akurat dyżur to i zbadał na fotelu,i niby wszystko gra i śpiewa.Mały jak zwykle pod wpływem maszyn i szpitala nabrał aktywności,moja macica zresztą też.Tak się oboje rozszaleli że skurczy kupę było:lup:
Ale na tym się skończyło.Wysłali do domu,w pon znowu mam na ktg się zgłosić bo jakieś tętno dziecka troszki przy wysokie było czasami.Dostałam szpitalna kartę ruchów.No i codziennie o 19 mam do mojego gin się meldować co i jak.No,nawet się nieźle mną interesuje...Ale,tyle co za wizyty wziął to by nawet mu wypadało:hmm:
Ale wiecie co,takiego stracha miałam że hej.Mam nadzieję że mi dziecię więcej tego nie zrobi.Wy też czujecie że się wam dzieciaki coraz mniej ruszają?

A z napoleonek lipa bo były prze ohydne w ciastkarni,obeszłam się smakiem,trudno.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...