Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2012 :)


kajka84

Rekomendowane odpowiedzi

Mafka- moja Mloda tez dzisiaj sie niezbyt rusza, tez sie zastanawialam czy nie jechac na ktg, ale juz 2 razy tak jechalismy i za kazdym razem bylo wszystko ok, wiec uznalam ze ma dzisiaj bardziej leniwy dzien. Mi polozna w szpitalu powiedziala, ze ilosc 10 ruchow na dzien jest naprawde wystarczajaca iloscia na ten etap ciazy. I teraz beda czasami bardzo, bardzo lekkie, takie naprawde jedynie mizniecia. Moja chyba znow glowke sobie wstawila bo czuje ja jedynie na dole jak sie przewala nieznacznie.

Dejanira - uprzejmie Ci wybaczam, ze się wepchnelas do kolejki :) Najwazniejsze, ze masz to juz z grzywki, a coreczka zdrowa. Starszy braciszek sie z czasem przyzwyczai, ze juz nie jest najmlodszy w rodzinie :)

Dobrej nocy!
:sen:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

mandarynka79
Mafka- moja Mloda tez dzisiaj sie niezbyt rusza, tez sie zastanawialam czy nie jechac na ktg, ale juz 2 razy tak jechalismy i za kazdym razem bylo wszystko ok, wiec uznalam ze ma dzisiaj bardziej leniwy dzien. Mi polozna w szpitalu powiedziala, ze ilosc 10 ruchow na dzien jest naprawde wystarczajaca iloscia na ten etap ciazy. I teraz beda czasami bardzo, bardzo lekkie, takie naprawde jedynie mizniecia. Moja chyba znow glowke sobie wstawila bo czuje ja jedynie na dole jak sie przewala nieznacznie.

Dejanira - uprzejmie Ci wybaczam, ze się wepchnelas do kolejki :) Najwazniejsze, ze masz to juz z grzywki, a coreczka zdrowa. Starszy braciszek sie z czasem przyzwyczai, ze juz nie jest najmlodszy w rodzinie :)

Dobrej nocy!
:sen:

Mandarynka,tu gdzie rodzę praktykuje się zasadę że liczy sie ruchy 3x w ciągu dnia.oOd8-9,14-15,20-21.Jeżeli dziecko w danej godz sie akurat nie rusza to liczysz w następnej.I masz wyczuć ok 10ruchów.Jak nie to trzeba połazić,coś zjeść,wypić.Jak sie dziecko nie rusza to do szpitala od razu.A chyba w ostatnim tyg to już sie tak bardzo nie sprawdza.Ważne żeby do południa wyczuć chociaż te 10ruchów,A nie przez cały dzień.
I mówił mi tak mój lekarz i dzis w szpitalu też mi tak położne mówiły.ALe nie wiem czy to w całej PL tak jest.
Wiesz,ja zwracam na to uwagę bo znam babke która to zbagatelizowała i juz było za późno...dziecko co prawda żyje ale poszło niedotlenienie i warzywko normalnie.Więc ja dmucham na zimne.A dziś to naprawde wstrzymywałam się do końca z tym szpitalem żeby nie wyszło że panikara.Ale pomimo moich starań dziecko wogóle się nie współpracowało.Potem mnie poinformowali że następnym razem żebym tak długo nie zwlekała tylko wcześniej przyjeżdżała na ktg,bo nigdy nic nie wiadomo.

A moje dziecie jeszcze sie nie wstawiło do porodu.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

No żesz,bezsenność wróciła:ehhhhhh: i boli mnie od wieczora cały czas brzuch jak na okres.Spać się nie da przez te bóle.
A jaki mam za to piękny suwaczek:36_2_25: a jak :)Doczekałam sie i ja.
Dejanira,co by sie nie robiło dzieci i tak będa o siebie zazdrosne.Ważne żeby n ie czuły sie odsunięte.Ja też będę mieć w domu to samo,ale mam nadzieję że mały jest za mały żeby to ogarnąć teraz.I oby ci mała spała jak najwiecej żebys miała czas nie tylko dla dziecka ale i dla mężą:11_9_16:a przede wszystkim ociupinke dla siebie:11_9_16:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Melduje się i ja.

Ja chyba zaraz też spadam na ktg, bo mały mi się nie rusza. A zjadłam słodkie, wypiłam, poleżałam na boku, pocudowałam i nic! Aż się troszkę przestraszyłam. Więc zadzwonię na oddział, zapytam co i jak i pojadę...

Ooooo poruszył się... ale jakoś dziwnie mało mi dziś tych ruchów, właściwie od rana nic, a tak już o 5 z siostrzyczką szalał...
Chyba tak czy siak pojadę, dla świętego spokoju.

A u mnie jakoś się wszystko uspokoiło... no czop mi dalej odchodzi, ale dzisiaj bardzo leciutko różowy. Tak więc... Ja chce już synusia przytulić! :whasa:

Dejanira mnie też czeka oswajanie starszaka z młodszym. I pewnie zazdrość będzie, ale myślę że to normalne i musi minąć. Potem będą razem rozrabiać:36_1_1:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczynki melduje sie :) Malutka nadal w brzuszku twardo siedzi, uparta po mamusi ;) Ale czuje juz ja coraz nizej, zeberka troszke odpoczywaja od rozpychania :) Z tym liczeniem ruchow to tu w szpitalu tez trzy razy dziennie od 10-11, 14-15, 19-20.
A ktoras wie co z Asia ??? Juz dawno nie meldowala... Hmm...
Dziewczynki Wam tez tak rece i nogi cierpna?
Widze, ze Was tez drazni jak ludzie pytaja z wielkim zaskoczeniem "a Ty jeszcze nie urodzilas" hehe jak slysze to pytanie to mam wrazenie jakbym byla juz z miesiac po terminie ;)
Ale musze sie pochwalic, ze sama opitolilam sobie grzywke hihi moj jak mnie zobaczyl to stwierdzil, ze chyba z tego wyczekiwania juz nie wiem co ze soba zrobic ;) Malutka zmiana, a cieszy :P

Ja mam obnizona hemoglobine i musze brac tabletki, a u Was jak wyniki?

Dejanira ja tez wybaczam, ze tak bez slowa wbilas sie w kolejke hihi ale nie ukrywam, ze zazdroszcze, ze juz mozesz swoja malutka przytulic :) A braciszek na pewno sie przyzwyczai :)

Tak zagladam i sprawdzam czy ktoras juz chwali sie swoim maluszkiem, ale cos te pazdziernikowe wagi nasze nie chca wyjsc ;)
Ja tylko boje sie tego wywolywania, bo podobno wtedy porod jest trudniejszy...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

hejka

u nas noc minęła na bólach i połowa poranka - mała już straszy no i prawdopodobnie czop sobie powoli odchodzi ( stąd te bóle ).

co do ruchów to nawet nie chce mi się liczyć bo malucha szaleje mi równo po kilka razy dziennie - tylko widzę kończyny przesuwające się pod skórą ;) o waleniu w okolicy szyjki nie wspominając :/ ( mocno nieprzyjemne ale z młodziakiem było tak samo przed porodem ).

Na razie wszyscy w gotowości a szczególnie dziadkowie, którzy mają przybyć do dzieci jak my pojedziemy przywitać 3 dziecięcego członka rodziny :)

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Dzien dobry,
Dopiero wstalam, bo noc mialam taka sobie. Od wczoraj mam objawy okresowe, nawet nospe w nocy zazylam. Ale nic wiecej, buuu :( Tez mi dretwieja nogi i rece - mysle, ze idzie takie promieniowanie od brzucha. A wczoraj to mnie tak nawet smiesznie przeszylo przez kregoslup, bylam tak zdziwiona ze zaczelam sie smiac krzyczac 'ała' - Młody przybiegł zaniepokojony i patrzył na mnie jak na głupią. Bo ja się ucieszyłam, że może to już :(
Dzisiaj moja Mala rozrabia, w odroznieniu od wczoraj - i badz tu madrym. Ja Cie rozumiem Mafka - tez mam takie dylematy jak przez caly dzien Mala niezbyt ruchliwa, ale ona skubana sie ozywia zaraz po tym jak dzwonimy do szpitala ze jedziemy (ok godzina w samochodzie nastraja ja do harcow i oczywiscie jak poczuje tasmy wokol brzucha to też juz jest happy). Wiec wczoraj przetrzymalam, nie wiem dokladnie ile sie ruszala, ale na pewno cos tam drgnela pare razy. Za to dzisiaj w nocy szalala na potege - mysle ze limit dzienny spokojnie wyrobila :)
Mam tylko nadzieję, że nasza córeczka nie będzie leniwa i mało ruchliwa, bo my z narzeczonym jestesmy raczej aktywnymi osobami, wszędzie nas pełno, a z marudzącym dzieckiem byłoby trudno - mam taki przykład w rodzinie, że dziecko było bardzo grzeczne, nawet za bardzo, potem ciągle na rączkach i teraz dziewczyna jako dorosła osoba woli spędzać czas przed telewizorem i obżerać się niż robić coś konkretnego. A co najważniejsze nie wydaje się być szczęślliwą osobą.

Tez jestem bardzo ciekawa co z Asia?
Paula zameldowana - odhaczamy :) A co z Adhara? cale wieki jej tutaj nie bylo?

Tez wolalabym urodzic wskutek naturalnego porodu i nie miec wywolywanego. Tutaj czekaja cale 12 dni nim zaczna cos dzialac w szpitalu. Polozna mnie pocieszyla, ze 70% dzieci rodzi sie do tego czasu naturalnie. Wiec licze na moja Mloda, bo nie jestem chetna na porod wywolywany. Zwlaszcza ze oni cesarke robia dopiero jak wszystkie inne metody zawioda.

Dzisiaj znow mam zamiar isc na dluuuugi spacer z moim facetem i sprobowac 'wychodzic' Mala.

Udanego dnia! :smieszne:

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09cbxmoqv7g6i4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7ux3vhpgn89n5uy5.png

Odnośnik do komentarza

Paula,a to ci się malutek zasiedział.Powiem szczerze że nie zazdroszczę,i mam nadzieję że mój najbidniej w terminie wylazie,a najlepiej wcześniej.Cierpliwości kochana:11_9_16:
Co do hemoglobiny,to ja ostatnio miałam 12,2.Nie jest źle ale i tak oprócz witamin nadal biorę żelazo,zapobiegawczo.Przy pierwszym porodzie straciłam dużo krwi i groziła mi transfuzja,A startowałam z 12,8 chyba i tak mi spadła bardzo że aż sie wystraszyli.ALe podali mi żelazo w szpitalu,do tego brałam swoje witaminki i obyło się bez.Dlatego wole zapobiegawczo brac i teraz niech sobie wzrasta bo znowu przy porodzie może nieźle spaść.
A Asia,na pewno w szpitalu,tylko ona ma problem z netem.I nie wiadomo czy juz z maluszkiem po tej stronie czy jeszcze nie.Ona chyba miała termin gdzieś na teraz.Jak sie odezwie to będzie wiadomo.
Ardhara,pewnie że jak wyraźnie czujesz dużo ruchów to nie ma co specjalnie liczyć.Ja do tej pory też tak praktykowałam.Ale od paru dni mały przemienił sie w straszliwego lenia i musze go teraz sprawdzać.Cała ciąża przebiegła ok,i dałam radę elegancko donosić,głupio by było teraz coś przeoczyć.
A z poprzednimi dzieciakami też ci czop odchodził w bólach?
Bo ja bóle posiadam a i owszem a czopu ni widu,ni słychu.
I powodzenia w razie czego:36_2_25:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

OOO Ardhara :) ja myślałam że ty już z maluchem, dlatego nie masz czasu tutaj zajrzeć. Bo brzuch już miałaś naprawdę nisko.

Ja byłam na ktg, no i jak większość młody poczuł pasy koło brzucha to hulaj dusza... Normalnie łobuz. A teraz znowu spokojnie.
Ale ja się nie za dobrze czuje, nic mi sie nie chce i brzuch znowu boli.
Jak byłam na ktg (a u nas się je robi na porodowej izbie przyjęć) to jedna babka rodziła- allleeee krzyczała! I mi się przypomniało że ja też się tak darłam... :) A jak z wami było?
Mafka, Ardhara, Dejanira? Bo pierwiastek nie pytam :P

No ale leżę pod tym ktg, leżę, ta tam jęczy i nagle krzyk malucha... piękne :)

Mafka mój czop mi odchodzi od 20.09, tylko potem był tydzień przerwy, potem trzy razy w ciągu dnia, znowu tydzień przerwy, znowu jeden dzień i teraz od 2 dni tak raz, dwa razy dziennie. Więc.... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Ardhara gdzies Ty sie podziewala? ;)
Mandarynka mi tez lekarka mowila, ze najpozniej tak 10-12 dni po terminie wywoluja, bo dluzej trzymac niewolno, jest to niebezpieczne... Dlatego modle sie, zeby porod sam sie zaczal, bo podobno jak wywoluja to moze to trwac nawet kilka dni :(
Hahaha no teraz padlam ze smiechu widze, ze moj suwaczek juz odlicza miesiace do urodzin malej jak ona jeszcze sie nie wyklula ;);) hihi ale dobre ;) Musze to usunac ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

A ja jak mam bóle to odczuwam takie nawet nie drętwienie,tylko paraliż totalny nóg.A takie cusik to już przy porodzie tylko miałam:36_2_25:,ale niestety rzadko się zdarza:ehhhhhh:.A może i dobrze.
Co do wywoływania porodu to u mnie w szpitalu było tak że przyjęli mnie w dniu terminu porodu.Pierwsze skurcze zarejestrowane ale bez szału ze to już.A w pon rano tez skurcze były i bóle,podczas badania rutynowego pani ginekolog swoimi sprytnymi rączkami przebiła pęcherz płodowy,wody odeszły a i owszem o9.20,podłączyli kroplówkę na przyspieszenie,dali oxy i o 18.15 urodzilam.Bez tego nie wiem czy akcja sama by sie rozwinęła.A mój lekarz jak przyszedł,to powiedział że jak sie nie zacznie to założą mi cewnik foleya czy cos takiego.Tu sie jakąś rurke wprowadza z solą fozjologiczna czy jakoś tak.Podobno to jest istna masakra,także cieszę się że mi pomogły w inny sposób.I wcale tych wspomagaczy źle nie wspominam.A sama to bym pewnie jeszcze parę dni sie meczyła z bólami.Tu u mnie się czyba nie praktykuje przenoszenia,bo mnie chcieli maks 2dni przetrzymac a potem mieli wszelakich innych sposobności stosować żeby dopomóc skurczom.

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Kajka to super, ze wszystko dobrze :) Mialas urozmaicone ktg nasluchujac porodu ;) Ale Wy juz wiecie jak to jest, bo ja pewnie gdybym uslyszala te krzyki to od razu ucieklabym ze szpitala ;)

Wczoraj moj dostal porzadnego kopniaka, no nie moglam ze smiechu :) Gadal do malej i polozyl glowe na brzuchu az tu nagle w tym miejscu gdzie mial glowe nastapil wielki kopniak az odskoczyl :) hahaha no gdybyscie to widzialy ;) Cudowne to jest jak maluszek reaguje jak sie do niego mowi :):)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

Hej , u mnie też się nic nie dzieje jak u większości z was. Mały wczoraj był bardzo aktywny no może dzisiaj troszkę mało się rusza ale to pewnie chwilowe. Co chwilę dostaję telefony od rodziny czy już urodziłam , jak się czuję chciałabym już im mówić że jestem po. Mojej siostrze śniło się dzisiaj, że urodziłam heehh może mi wywróży .
Ciekawe która z nas urodzi trzymam za nas wszystkie kciuki :). Może od poniedziałku się zacznie :). Miłego weekendu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgxvbk9y44.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3hdgef5yslnzo.png

Odnośnik do komentarza

Ehh do mnie tez non stop wydzwaniaja rodzina i znajomi czy juz urodzilam, a ja sie wkurzam, bo rzecz jasna jak urodze to powiadomimy heh ;)
Moj porod juz chyba snil sie calej rodzinie i nic choc tez mialam nadzieje, ze to prorocze sny ;) Ostatnio rozmawialam z kolezanka na skype i tez mowila, ze snilo jej sie, ze bylam u niej i nagle dostalam skurczy ;)
Tesciowa znowu nowy termin porodu wyznaczyla hahaha ;) Stwierdzila, ze ja urodze wlasnie dzisiaj i ona jest tego pewna, bo ja tez jestem z 13tego ;) hehehe
Ale moze faktycznie Edziacz ma racje i od poniedzialku zaczniemy kazda po kolei :) i tego nam wszystkim zycze :)

Moja ma ciagle czkawki i wlasnie teraz tez brzuch mi podskakuje ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3zbmh6ubs91hk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvav92uvfc.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
OOO Ardhara :) ja myślałam że ty już z maluchem, dlatego nie masz czasu tutaj zajrzeć. Bo brzuch już miałaś naprawdę nisko.

Ja byłam na ktg, no i jak większość młody poczuł pasy koło brzucha to hulaj dusza... Normalnie łobuz. A teraz znowu spokojnie.
Ale ja się nie za dobrze czuje, nic mi sie nie chce i brzuch znowu boli.
Jak byłam na ktg (a u nas się je robi na porodowej izbie przyjęć) to jedna babka rodziła- allleeee krzyczała! I mi się przypomniało że ja też się tak darłam... :) A jak z wami było?
Mafka, Ardhara, Dejanira? Bo pierwiastek nie pytam :P

No ale leżę pod tym ktg, leżę, ta tam jęczy i nagle krzyk malucha... piękne :)

Mafka mój czop mi odchodzi od 20.09, tylko potem był tydzień przerwy, potem trzy razy w ciągu dnia, znowu tydzień przerwy, znowu jeden dzień i teraz od 2 dni tak raz, dwa razy dziennie. Więc.... :)

To na dzisiaj przynajmniej ruchy masz odfajkowane jako tako.U mnie w brzuszku znowu cisza ale daje mały znaki od czasu do czasu więc dziś na ktg nie jadę.
A z krzykami to ja nawet nie pamiętam bo byłom pod wpływem głupiego jasia jakiegoś.Niby znieczulenie ale tylko mnie zamroczyło a bóle takie same czułam.Ale podobno sie darłam przy skurczach nawet,nawet.Najbardziej pamiętam że mąż i położne cały czas mnie napominali że mam oddychać a nie sie drzeć.Aż im w końcu powiedziałam żeby sie odpierd....lili ode mnie.Niech sobie sami oddychać spróbuja jak ja takie niemiłosierne bóle odczuwałam.Sama dobrze wiedziałam że powinnam sie skupić na tych oddechach ale potem miałam to w du pie.A oni stoja nade mna i sapią,że niby pokazuja jakbym nie wiedziała jak:lup::lup::lup:
Ale jak leżałam w nocy przed i juz po porodzie i słyszałam jak się drą co niektóre to az paraliżu dostawałam i mnie sie skurcze zwiększały:glass:Wtedy zrozumiałam że chyba łatwo nie będzie...a dzień później w trakcie akcji juz je rozumiałam czemu sie tak wydzierały.
No dobra,wszystkie zameldowane,oprócz Asi.Więc na razie mamy jedno maleństwo na zewnątrz,jedno nie wiadomo,a reszta idzie w zaparte.Oj,coś nie szalejemy babeczki.
Może dzis wszystkie Huzia na Józia,i niech się dzieje...:lol::lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

Kajka,widac to przypadłość wszystkich dzieciaków że pod wpływem maszyny sie ruchliwe robią.Mój wczoraj nie dość że żwawości nabrał to i czkawke złapał,akurat jak mnie podłączyli :)Może my wszystkie powinnyśmy na izbie przyjęć koczować.
Paula,mój mąż w pierwszej ciązy ,ok30tyg dostał takiego kuksańca że aż go ucho zabolało.Mały juz znaczył swój teren :11_9_16:
Dziewczyny ja mam jakies przeczucie że w przyszłym urodzę może.Więc może nasze dzieciaczki wszystkie takie sprytne,nie chca rodzickom weekendu zaburzać i nas stresować,i rusza po niedzieli.W sumie w niedziele urodzone to podobno lenie a ja z trzema facetami w domu nie będę tego tolerowała,więc lepiej niech mój sie jutro nie pcha:lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/syy2i09kn1g1r4w7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kbv82ct44.png

Odnośnik do komentarza

mafka - w 1 ciąży czop odszedł mi na 2h przed porodem ale krwisty ( nie dało się przeoczyć ), skurcze były już lekkie a w 2 nie widziałam nic bo poród zapoczątkowało odejście wód i jak trafiłam na oddział to już 6 cm było za nami :) ( a bóle jak na lekką @ )

kajka - ja mam lokal w wykończeniówce więc ledwo co się kulam między gratami - niby góra prawie gotowa ale na dole dopiero teraz meble kuchenne złożone i podłoga położona więc jeszcze sporo roboty a czas na tym leci jak szalony

co do odgłosów to ja jestem z tych co wolą zamknąć paszczękę i siedzieć cicho ;) lepiej znoszę wtedy ból gdy się na nim skupie więc co najwyżej było słychać kilka "ssssss" jak poszły krzyżowe :D

U nas dzisiaj jak patrzę na suwak dokładnie 40 tydzień więc zobaczymy - 2 poprzednie ciąże zakończyły się równo w 40 tyg. i 2 dniu ;)

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

A ja mam dzisiaj takiego wku... że zaraz mnie chyba rozniesie. Wszystko mnie wkurza, pierwszy raz w czasie tej ciąży, bo z Kają to miałam tak non stop.
Jak ja bym chciała Mafka mieć możliwość porodu ze znieczuleniem. Ale niestety w naszym szpitalu tego nie praktykują... nawet za opłatą. Więc liczę, że jak się zacznie to będą inne bóle niż przy I.

A niedzielnych dzieci proszę mi tu nie obrażać! Ja jestem z niedzieli i leniuchem mnie nie można nazwać... w przeciwieństwie do mojego rodzeństwa, wcale nie urodzonego w niedzielę :) Także to są jakieś pomówienia.:bye:

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

kajka84
A ja mam dzisiaj takiego wku... że zaraz mnie chyba rozniesie. Wszystko mnie wkurza, pierwszy raz w czasie tej ciąży, bo z Kają to miałam tak non stop.
Jak ja bym chciała Mafka mieć możliwość porodu ze znieczuleniem. Ale niestety w naszym szpitalu tego nie praktykują... nawet za opłatą. Więc liczę, że jak się zacznie to będą inne bóle niż przy I.

A niedzielnych dzieci proszę mi tu nie obrażać! Ja jestem z niedzieli i leniuchem mnie nie można nazwać... w przeciwieństwie do mojego rodzeństwa, wcale nie urodzonego w niedzielę :) Także to są jakieś pomówienia.:bye:

ja tam lepiej wspominam poród bez znieczulenia niż z nim - takie dziwadło ze mnie ;)

moja 1 córa jest prawie niedzielna bo akcja porodowa rozpoczęła się w tym dniu tyle że zakończyła w poniedziałek :D
syn za to środowy - urodzony w ciągu dnia o 13.59

jak tak patrze na godziny porodów to widzę że wiele dziewczynek urodziło się w nocy za to chłopcy często nad ranem lub w ciągu dnia he he

paula - my szczepimy na podstawowe i nic więcej. Takie same jak z mężem mieliśmy, córa miała i młodziak z maluchą też będą tak samo szczepieni - bez żadnych dodatkowych wymysłów.
Dla mnie jest za wcześnie aby większość z nich ocenić czy są skuteczne, potrzebne i w ogóle zdrowe bo za mało czasu minęło - to będzie wiadomo dopiero za x lat.

Kinga : 06.03.2006 rok ( 3760g i 55 cm )
Grześ : 29.06.2011 rok ( 3750g i 56 cm )
Sonia : 16.10.2012 rok ( 3860g i 54 cm )
http://emotikona.pl/gify/pic/11wir.gif

Odnośnik do komentarza

Paula jak te krzyki usłyszałam sama miałam ochotę dzisiaj spitalać z tego szpitala :36_9_2:

A przyznać się dziewczyny bez bicia- boi się która? Bo ja dzisiaj chyba :36_2_15:
Idę sobie kąpiel na rozluźnienie wziąć, może mi przejdzie moja chandra

Co do szczepień- ja małą zaszczepiłam na podstawowe + rotawirusy, ale tylko jedna dawka, bo dostała takich skutków ubocznych że więcej jej nie podałam. Ale przyznać muszę że jak panuje wirusówka, a ja z mężem jesteśmy na to dziadostwo podatni- mała nie miała ani razu. Ja tu wymioty, biegunka gorączka, a ona czasami lekka biegunka. Więc nie wiem, ale chyba ta jedna dawka coś dała...
No i na pneumokoki też zaszczepiliśmy. Ale czy to dobrze? Trudno powiedzieć...

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf6yr4el5k7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6yhdp217r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...