Sierpień 2012

[Cassie]

paullla30

hej mamuski :) jutro na 16 stą mam wizyte u gin. mam nadzieje ze powie mi płec w końcu już się nie mogę doczekać .. no chyba że znowu mi powie że nic nie widac i wszystko w swoim czasie :( eh

Ja mam w czwartek. I idę dokładnie z taką samą nadzieją. Też zawsze słyszę, że nie widać... A nie mogę się doczekać

[nika07]

Cześć dziewczyny,
ja dziś tak na chwilkę.

julka001 ja znalazłam szkołę rodzenia finansowaną z NFZ, tylko panowie jeśli chcą brać udział muszą zapłacić 100zł. Prywatnie jedne zajęcia kosztują u mnie 50zł, więc 400zł jestem do przodu.

Cassie witaj wśród nas. Zaraz Cię dopiszę do naszej listy sierpnióweczek.

W piątek wieczorem nogi mi strasznie opuchły, miałam absolutny brak kostek. Zeszło mi dopiero w niedzielę rano. A nogi mnie bolą od samego rana. Na szczęście ciśnienie jak miałam niskie tak dalej mam, bo inaczej to bym się zamartwiała, że jakieś zatrucie ciążowe mnie dopadło. Tylko, że to trochę wcześnie chyba na takie obrzęki.

[aniag]

Nika mi w 1 ciązy też nogi puchły mniej więcej od piatego miesiaca,miałam takie zalecenie,zeby ograniczać sól do minimum i lekarka mówiła,ze woda mi się zatrzymuje w organizmie i od tego te opuchnięcia i te opuchniete nogi jeszcze po porodzie z parę dni miałam więc moze taki nasz urok.Teraz jeszcze tego nie zauważyłam.

W ciązy z Olą też chodziłam do szkoły rodzenia,super sprawa polecam!!!

[izzzi]

Kosta gratulacje! Maleństwo daje się we znaki :)
Dziewczyny życzę Wam, aby się te Wasze pociechy się w końcu ujawniły :)
Ja dziś zasypiam na stojąco, to chyba przez tą pogodę w kratkę... Jutro wybiorę się na porodówkę zobaczyć czy u nas też funkcjonuje jakaś szkoła rodzenia, a jak nie to trudno pooglądam filmiki w necie :P
Fast ja akurat strojem się nie przejmuję, bo pewnie wbiję się w coś po prostu wygodnego, żeby po jedzeniu nic się nie rozpruło

[KOSTA24]

2FAST4U ja ubiorem się nie przejmuję, założę coś wygodnego i coś co przechodzi przez mój ukochany gips...
Mi narazie nogi nie puchną, chociaż może przez te zastrzyki przeciwzakrzepowe bo u mnie w rodzinie wszystkim kobietą w ciąży puchły nogi, mamie i siostrze...
Dzisiaj czuję się w miarę dobrze, wczoraj popołudniu zaczął mnie boleć troche brzuch ale w nocy przeszło...

[2fast4u]

ja niestety będę wystawiona na całą rodzinę męża z obu stron (od teścia i teściowej), więc zależy mi, żeby jakoś wyglądać... a jak znam życie, to wszystkie baby się odstawią jak na wesela...

wiecie co, moje dziecię momentami prostuje (chyba) nogi na moim pęcherzu, bo bywa, że lecę do wc jak do pożaru a tam 5 kropelek... a czasem wypijam herbatę i dopiero godzinę później muszę skorzystać z wc, zapalenia pęcherza nie mam, więc zostaje mi już tylko dziecię (chyba?)

[CzekaCudu]

2fast4u To na pewno twoje dziecie - czuję że dziołszka
Ja też mam tak, że moja kruszyna tylko w pęcherz.. ;p i latam jka głupia do tego wc a tam nic.. ;p Robi sobie ze mnie jaja.. ;p
Ale tak mają przede wszytskim dziewczyny :) Więc pewno też masz dziołszkę
Ale wiem - najważniejsze żeby było zdrowe :) Ni jest ważne czy dziewczynka czy chłopiec - wszystkie marzymy tylko o tym, żeby je już przytulić

Pozdrawiam

[2fast4u]

pytałam mamę, mówiła, że miała tak przy naszej trójce (2 dziewczyny i chłopak), więc chyba nie będę się martwić zresztą na dniach pójdę na badania, to sprawdzę, jak tam mocz się ma

[CzekaCudu]

W takim razie nasz taki jest i już.. :) Zawsze to chociaż trochę dodatkowego ruchu do WC

[nika07]

A ja wczoraj zobaczyłam pierwszego kopniaka na brzuchu :) Do tej pory jak mała się kręciła to brzusio zostawał niewzruszony, a wczoraj było widać, że coś się w środku tłucze :)

[CzekaCudu]

DZIEWCZYNY, JA PRZYZNAM, ŻE PRZEŻYWAM STRASZNIE OSTATNIO - I TAK BARDZO BOJĘ SIĘ O MOJĄ KRUSZYNKĘ...
pRZEŻYŁAM JUŻ 3 STRATY - TERAZ JESTEM JUŻ W 21 TYGODNIU CIĄŻY I NIBY NIE MA JUŻ ZAGROŻENIA, ALE TERAZ TEŻ MOŻE SIĘ WSZYSTKO ZDARZYĆ.. :(
W NOCY ŚPI MI SIĘ OKROPNIE.. NIEWYGODNIE WSZYSTKO MNIE BOLI - OD BRZUCHA POCZĄWSZY NA BIODRACH NOGACH SKOŃCZYWSZY - WSTAJĘ DOSŁOWNIE OKROPNIE NIEWYSPANA I Z BÓLEM :( :(
Boję się że to może jakoś wpływać na dziecko :( A nie wiem co zrobić żeby spać wygodnie...

Ach ... Zaczne od zainwestowania w tą poduszkę chyba dla ciężarnych, szkoda mi tyle pieniędzy na takie coś, ale cóż, może dzięki temu mnie przestanie boleć ... w nocy zawsze mam twardy brzuch, co też mnie dołuje... :( A nie chce się No-Spą :( I tak biorę sporo leków, ACARD codziennie witaminy teraz już odstawiłam DUPHASTON...

[2fast4u]

ja też się martwię i szczerze, to najchętniej przeniosłabym wizytę lekarską z 11 na 06.04... tak przynajmniej miałabym święta spokojniejsze... ech...

[paullla30]

2 fast 4 u nic sie tym nie martw ze masz parcie na pęcherz i nic ni wylatuje :) ja tez tak miałam nic niepokojącego !! w 2 miesiącu to mi się mocz wstrzymał piłam 3 szklanki soku i ani kropelki a myslałam ze pękne ... gin mi powiedziała ze to może przez jakis hormon wtedy mi sie zatrzymało eh ... dzisiaj ide oglądnąć tego mojego smarkacza albo smarkatą :P zawsze o 19 bombie mnie w okolice pęcherza

[malwunia]

Hej mamuśki. Coś nas dopadają dolegliwości:( Najgorszy jest stres bo nie zawsze wiadomo czy cos sie dzieje poważnego czy tak może ma być. Mnie tak przeraziło twardnienie brzucha, wczoraj w nocy brzuch mi sie tak napinał jeden wielki skurcz, jak wstałam od razu zadzwoniłam do lekarza na szczęście człowiek-dusza, kazał brać magnez 4 razy dziennie i no-spę 2 razy i jakby nie przeszło to się pojawić i na razie się nie powtórzyło. Ale leże i tylko sie wpatruje w ten brzuch czy sie nie stawia czasami:( Trzymajcie sie ciepło

[izzzi]

Hej Dziewuszki :*
Nie ma co się przejmować na zapas i bez sensu nakręcać! Ja cierpię na chroniczne zapalenie pęcherza od jakiś 7 lat, nigdy już tego nie wyleczę do końca, to zawsze będzie wracać i z własnego doświadczenia wiem, że częste oddawanie moczu przy zapaleniu różni się od tego teraz, też chodzę na kibelek co chwilę, a jak zjem arbuza to potrafię co 5 minut z zegarkiem w ręku. Przy infekcji pęcherza wyciśnięcie z siebie tych kilka kropel moczu wiąże się z dużym bólem, więc naprawdę to jest całkiem normalne, że sikamy co rusz:P
A jeśli chodzi o spanie to też mam coraz więcej dolegliwości w nocy... nie mogę się wygodnie ułożyć, wtedy zaczynają boleć mnie plecy i jeszcze głowa jak za wysoko poduszkę podniosę :/ oprócz tego co rano budzę się z bólem bioder- albo się przygotowują do porodu albo przez spanie w niewygodnej pozycji :/ też myślałam o tej poduszce, muszę się za taką rozejrzeć.
Moja Mała fika już takie koziołki, że nawet nie trzeba ręki przykładać - widać jak brzuch się podnosi Teraz jak spotykam się z jakąś koleżanką, jak patrzę na płaski brzuch to nie mogę sobie przypomnieć jak to było przed ciążą :P

[KOSTA24]

witajcie
Też mam problem żeby się wygodnie ułożyć w nocy, jeszcze ten gips to już wogóle mam problem żeby się przewrócić na bok, ale jakoś daje rade...
Paulla daj znać co i jak z maleństwem...

[ali.look]

Hej,
wiadomo, że się martwimy, najpierw przed pierwszą wizytą - czy będzie biło serduszko, poźniej byle do 12 tygodnia, bo wtedy już spokojniej. Jak mija 12 tydzień, to do 20, później do 28, bo dzieciątko gdyby się urodziło, miałoby duże szanse na przeżycie, itd,
Myślę, że nie można się zamartwiać i wpędzać w nerwowy stan, bo to nie sprzyja naszym dzieciątkom. Trzeba myśleć pozytywnie i wierzyć, że wszystko będzie dobrze. I przede wszystkim nie czytać w necie bzdur i wmawiać sobie objawów, których w istocie nie mamy.
Pozdrawiam Was z zimnej, ale słonecznej Szwecji

[izzzi]

ali.look jestem dokładnie tego samego zdania :) trzeba myśleć pozytywnie :) wszystko będzie dobrze Dziewczynki !

[welina]

dziewczyny, czy wy jesteście zwolenniczkami naturalnych porodów czy raczej CC na życzenie ??

ja zdecydowanie stawiam na naturalność i matkę naturę. Z pominieciem oczywiscie wskazań medycznych.

a jak słyszę od kolezanek i znajomych ktore są po cesrkach co sie potem z nimi działo to włos się jeży.

z kolei te co urodzily naturalnie sa zadowolone i wszystko gra. bolało owszem ale zapomina sie o tym w mgnieniu oka.

[izzzi]

welina ja chciałabym urodzić naturalnie, mam nadzieję, że będę miała taką możliwość, moje znajome po cesarce też nie były zadowolone, więc wolałabym jej uniknąć...

[CzekaCudu]

Jeżeli nie będzie żadnych przeciwwskazań tez chce naturalnie :) Ból może i jest ale jaka nagroda :)

[julka001]

hej dziewczyny!
Też chcę naturalnie rodzić... o ile to będzie możliwe;) a mam taką nadzieję. Moja jedna koleżanka pierwszy raz jak rodziła miała cesarkę, przy drugiej córce już rodziła naturalnie i zdecydowanie "chwali" naturalny poród. Ból jest, ale szybciej się goi i szybciej do domu. Po cesarkach różnie bywa, bo to w końcu ingerencja w organizm + dłużej się goi.

Zjadłam wczoraj pomarańczka jednego na kolację i zatrułam się.. w nocy wymiotowałam kilka razy, później doszła biegunka... od rana nie mogę jeść... zjadłam tylko może 2 sucharki :( nie mam sił... Boję się o dzieciątko... chociaż staram się jak najwięcej wody pić, żeby nie doszło do odwodnienia. Odwołałam lekcje z dziećmi z dziś, polezę i mam nadzieję do jutra będzie lepiej.

[nika07]

CzekaCudu nie martw się, dzidziuś jest silny i zdrowy i nic się złego nie stanie.

2fast4u Ciebie to też dotyczy. Proszę się nie martwić. Oj chociaż sama wiem, jak i każda z nas tutaj jak to czasem bywa trudne. Ale od tego mamy siebie, żeby się w takich chwilach wspierać i przywoływać do porządku :) Mamy tego samego dnia wizytę, tylko Ty jakoś tak koło południa chyba zawsze chodzisz.

Malwunia a jak to wygląda jak się brzuch stawia?

Ja byłam właśnie kupić buty na płaskim obcasie, bo w szpilkach już chodzić nie będę. Zauważyłam, że forma fizyczna mi spadła. Zawsze dużo chodziłam, naprawdę dużo, a teraz po przejściu 200 metrów szybkim krokiem pod górę dostaję zadyszki.

[nika07]

Ach ta moja skleroza. O porodzie miałam napisać. Kiedyś myślałam, że jak już będę w ciąży to nic tylko cesarka. Ale jak rozmawiałam z koleżankami, to wiem, że to nie wygląda wcale tak kolorowo. Fakt, że boję się panicznie porodu i najchętniej bym znalazła zastępstwo. Te z moich znajomych które rodziły naturalnie, powiedziały, że wcale tak łatwo się bólu nie zapomina, ale kolejne dziecko i tak by rodziły siłami natury.
Ja się zastanawiam tylko nad znieczuleniem. W szpitalu w którym będę rodziła kosztuje 600zł, więc trochę to dużo. Ale podobno działa rewelacyjnie. Te które oglądały na TLC porodówkę to wiedzą jak to później wygląda. Tylko czemu to cholerstwo takie drogie. A Wy chcecie rodzić ze znieczuleniem czy bez?

[anetab]

Hej

Ja też często teraz czuję parcie na pęcherz ale czuję że to małe tak naciska, wczoraj tak miałam wracaliśmy z pracy i mówię do męża szybko bo tak mi się chce sikać a dojechaliśmy do domu i już mi się nie chciało

co do porodów to też preferuję naturalny, po 6godz. się wstaje i jest ok (o ile nie ma zawrotów głowy, ja tak miałam ale pielęgniarka mówiła że tak może być), zajmujesz się swoim maleństwem, a miałam koleżankę na sali, która była po cesarce to dopiero na 3dzień mogła zacząć wstawać i dziecko tylko do karmienia przynosiły