Skocz do zawartości
Forum

anetab

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez anetab

  1. Hej Dziewczyny W piątek byłam na szczepieniu i Wikusia waży 6380g i ma 65cm wzrostu, płaczu trochę było ale ciut lepiej niż przy pierwszym szczepieniu, pediatra mówiła że można już zacząć wprowadzać soczek z jabłuszka marchewki i przeciery, od jutra mam zamiar zacząć, dam jej jabłuszko mam jeszcze swoje z sadu, ciekawa jestem jej reakcji na nowy smak, bo jak do tej pory zna tylko mleczko mamusi i rumianku Izzzi ja polecam maść bepanthen, przy Maksie stosowałam szybko wszystko znikało a teraz przy Wikusi smaruję przy każdej zmianie pieluszki taką cieniutką warstewkę i jeszcze nie miała nic zaczerwienionego, można również do kąpieli dodać roztwór nadmanganianu potasu Ewelinka super fotki, śliczna rodzinka a jak Twój Kuba reaguje na Jasia? jest zazdrosny? Bo mój Maks niewiem czy to wynika z zazdrości ale czasami jest nie do wytrzymania tak robi na złość, może próbuje tym zwrócić uwagę na siebie, staramy się poświęcać mu czas ale teraz jest trudno bo mamy przeprowadzkę i remont, niby nie daleko bo z parteru domu na 1piętro ale roboty jest huk wszystkie maleństwa są śliczne no i w sumie już nie takie maleństwa ten czas tak szybko leci, ani się obejrzymy zaczną już siadać pozdrawiam wszystkie mamusie i całuski dla milusińskich
  2. martusia ogólnie to nie jem smażonych rzeczy, nic co zawiera czekoladę, i takich typowo wzdymających np. kapusta, groch,fasolka itp. na śniadanie najczęściej jadam: owsianka, kanapki z ciemnego pieczywa z serem żółtym lub wędliną (bez mocnych przypraw), dżemem, białym serem, pomidorem; na obiad ziemniaczki do tego mięsko z kurczaka na parze + warzywa (marchewka, pietruszka, seler, buraczki); kasza + mięsko jak na mielone ale ugotowane na parze (zamiast cebulki daję szczypiorek), zupy: rosół, pomidorowa, kalafiorowa, krupnik a na kolację to najczęściej robię sałatkę: pomidor, zielona pietruszka, cukinia (ja mam taką młodziutką z ogródka) i zalane to jogurtem naturalnym
  3. Hej Dziewczyny! Fast wielkie gratulacje w końcu się doczekałaś swojej kruszynku CassieJa mam wrażenie, że to przeze mnie on tak cierpi. Przez to, że go karmię piersią :-( Zawsze po karmieniu tak strasznie płacze i się pręży Jeszcze ta żółtaczka i ten mocz :-( Ja już nie mam siły. Cassie niemyśl tak że to przez Ciebie, karmienie piersią to najlepsze co możesz dać swojemu dziecku, moja często po jedzeniu robi kupkę ale zazwyczaj zasypia, wiesz może zwróć uwagę na swoją dietę może jest coś co Mikusiowi nie pasuje Wiktorii pępek odpadł w 10 dniu i przemywaliśmy 1 lub 2 razy dziennie spirytusem 70% i jeszcze przemywamy bo ma taki długi wystający i jeszcze nie zagoił się tam wewnątrz a i położna kazała często ją kłaść na brzuszku na stole, żeby było twardo, i to podobno sprawi że będzie miała piękny pępek Moja Wikusia jest tylko na piersi pokarmu mam tak dużo jak i przy Maksie ciągle się leje, CzekaCudu piszesz że masz mało pokarmu, staraj się często przystawiać małą do piersi to pobudza laktację i dużo pij wody, W 3tyg. byliśmy na wizycie u pediatry, wszystko w porządku, ważyła 3980g Dziewczyny taka rada ode mnie te co karmią piersią, zwracajcie uwagę na to co jecie bo ja pamiętam przy Maksie na początku nie wiedziałam że dieta ma takie znaczenie i zdarzały się bóle brzucha i płacze, a teraz Wikusia zapłacze właściwie tylko wtedy gdy kogoś zaczyna wołać po swojemu oczywiście i nikt się nie zjawia, a tak to ładnie śpi U mnie to wygląda mniej więcej tak: ok.20ej kąpiemy, potem cyc, odbijanie i znowu cyc (ten sam żeby wypiła mleczko drugiej fazy, jeden jej wystarcza), ok.21:30,22ej zasypia i budzi się gdzieś tak 3-4, zmieniam pieluszkę daje drugiego cyca, zasypia (już jej nie biorę do odbicia bo to ją wybudza) i śpimy do 6-7ej, jemy znowu i mała śpi dalej a ja wstaję uszykować Maksa do przedszkola, i ok. 9ej (właśnie ją słyszę) się budzi i teraz ma dłuższą przerwę w spaniu, gadamy sobie oglądamy wszystko, w międzyczasie cyc i ok. 12ej zasypia, śpi ze 3godz. później cyc i śpi dalej, budzi się ok 18ej no i do kąpieli znowu mamy czas aktywny, także ja się cieszę bardzo że mam takie grzeczniutkie dziecko i na spacerkach też zawsze śpi ale się rozpisałam, czytam Was na bieżąco ale nie zawsze mam czas na pisanie pozdrawiam Was serdecznie
  4. Dziękuję serdecznie a oto moja Wiktoria
  5. Hej Ja tylko na chwilkę się pochwalić, korzystam póki mała śpi a więc: Wiktoria przyszła na świat 9 sierpnia o 12:30, waga 3360g, wzrost 58cm. Poród miałam raczej lekki i właściwie przez lekarzy niezauważony tzn. skurcze miałam od 22ej 8 sierpnia, całą noc później coraz silniejsze, leżałam na ginekologii i zgłaszałam że są bolesne a że co 10min. to tylko słyszałam jeszcze nie czas, ok. 11ej 9 sierpnia zadzwoniła do mnie mama i się poryczałam i z tego bólu choć był do wytrzymania i z tej bezsilności ale dobijał mnie ten tekst "jeszcze nie czas", a od wczoraj żaden lekarz mnie nie zbadał, no i jakaś miła pielęgniarka się zlitowała i powiedziała że poprosi lekarza o zbadanie, poszłam na fotel a tam 7cm rozwarcia ale wg nich nic się nie dzieje. Kazali przejść na porodówkę, jak robili lewatywę to już miałam tak silne skurcze że kazały mi się śpieszyć bo bym urodziła w łazience, wskoczyłam na łóżko jeszcze jeden skurcz i zaczęły się parte, ze 3 albo 4 były i mała już była na świecie. Ale lekarze, jeszcze chwilę i bym na ginekologii zaczeła rodzić. Na szczęście wszystko jest ok, od wczoraj jesteśmy w domku Jeszcze nieczytałam co tam u Was ale wszystkim rozpakowanym mamusiom wielkie gratulacje
  6. Hej dziewczyny!!! Dawno nie pisałam ale na bieżąco Was czytam GRATULACJE dla wszystkich szczęśliwych już mamuś, że mają dzieciątka przy sobie i ciągle myślami jestem przy kolejnych i trzymam kciuki Ja tylko na chwilę wpadłam bo u mnie też się coś ruszyło od rana lekko plamię, krwawię dla mnie to wszystko jedno dla położnej nie, ale się nie znam. Miałam ktg jeden silniejszy skurcz parę słabszych, tętno dzidzi ok. Rozwarcia brak ale dostałam skierowanie do szpitala i mam dzisiaj jechać, zrobią badania, usg i zdecydują czy to już ale raczej tak, także nastawiam się że już tam zostanę, oby szybko się rozkręciło i było po wszystkim oj chyba te skurcze oraz mocniejsze pozdrawiam Was wszystkie trzymam mocno kciuki i za mnie też trzymajcie odezwę się jak będzie po wszystkim aha nie wiem co będzie ch czy dz, będzie niespodzianka
  7. Witajcie Mamusie Byłam wczoraj u ginki i mało co się dowiedziałam, twierdzi że ok, a ja mam czasami bóle brzucha i jakieś takie kłucia czuję no to stwierdziła że to normalne bo brzuch coraz większy, ale nawet mnie nie zbadała, morfologię mam w porządku mocz też, dostałam skierowanie na usg muszę się umówić jutro wzięłam sobie urlopik a tak na dzień dziecko, odbierzemy Maksia wcześniej z przedszkola i pojedziemy kupić mu rowerek Ewelinka bardzo ładnie wyglądasz a ja się czuję jakoś tak bardzo mało atrakcyjnie i ociężale, mam 9 kilo na plusie ostatnio w pepco kupiłam parę bodziaków, fajny ręcznik z kapturkiem i dla siebie 2 bluzeczki dla Maksia bluzeczkę i dwie ściereczki do kuchni, nie mogłam się oprzeć takie śliczne kolorki
  8. a nie chwaliłam się w końcu moja bratowa dojrzała na usg (36tydz.)co będzie miała, będzie chłopak a na imię mu dadzą Kryspin jutro będę mieć stresujący dzień Maksiu jedzie na wycieczkę do zoo do Krakowa z przedszkola, jeszcze nie był sam na takiej wyprawi,e w sensie że bez rodziców
  9. Zunna ja nie mam cukrzycy badania wyszły ok Kosta24 ja praktycznie co chwilę czuję jak małe się rusza jedynie w pracy nieraz jest "zastój" ale jak parę razy wezmę taki głęboki oddech przeponą to się zaczyna ruszać i dokazywać Cassie oj ja bym chciała żeby u mnie popadało już nie pamiętam deszczu a jest tak sucho że moje roślinki wołają pić no a ja nie mogę dźwigać to one trochę cierpią czasami tylko uda mi się P namówić aby podlał
  10. Witajcie dziewczyny Witaj Zuzanno wśród nas, co do tętna to u mojego maleństwa zawsze jest 140 Miałam dzisiaj iść do ginki ale ma urlop, coś ostatnio nie za dobrze się czuję brzuch mi często twardnieje i pobolewa i ciągle myślę, żeby coś złego się nie stało, tym bardziej że ona mnie nie bada na każdej wizycie więc nawet nie wiem jak z tą szyjką jest u mnie, jutro do niej pójdę i powiem żeby mnie zbadała o zostałam jedną z pięciu które nie znają płci dzidziusia ja na początku też prałam w specjalnym proszku dla dzieci (nie pamiętam jaki), może z pół roku a potem przerzuciłam się na zwykły nic się nie działo więc już tak zostało, u mnie w szpitalu było tak że miałam koszulę do porodu ale kazały mi się przebrać w szpitalną bo stwierdziły że szkoda koszulkę niszczyć
  11. Hej U mnie jeszcze na razie przyjemny chłodek przynajmniej w cieniu ale też się szykuje upał, niebo czyściutkie ani jednej chmurki byłam wczoraj na badaniach morfologia, mocz i alloprzeciwciała, muszę dzisiaj odebrać wyniki ewelina ja tam staram sie wykorzystywać to że jestem w ciąży, przynajmniej tam gdzie mamy takie prawo a w przychodni do badania jak najbardziej możemy iść bez kolejki, u nas jest kartka wywieszona kto może bez kolejki i kobiety w ciąży też tam są, wiadomo ludzie krzywo na ciebie wtedy patrzą ale trudno raz miałam taką zabawną sytuację u ginki uśmiałam się że hoho, byłam na kolejnej wizycie wyciągnęłam kartę potem ide na salę zabiegową, położna tam opisuje kartę, ważę się, mierzy ciśnienie a potem idę pod pokój lekarski, i 1. że byłam już wcześniej, tylko na sali zabiegowej i 2. że w ciąży (można bez kolejki) i 3. miałam przepustkę z pracy (wtedy też można bez kolejki) i pytam kto jest kolejny bo ja teraz mam wejść i taka starsza pani się odzywa: ja ale przede mna jest jeszcze ta pani i tamta pani, więc siadłam i czekam aż pacjentka wyjdzie, drzwi sie otwierają a ta starsza pani jak się nie zerwie i biegiem do drzwi myślałam że sobie nogi połamie 2fast4u ja płatki wolę w wersji na sucho oj ja też teraz bym mogła chrupać płateczki całymi dniami, Maks kupuje sobie jedną paczkę a ja biorę dla siebie drugą mnie to najbardziej bolą nogi zwłaszcza jak dłużej stoję
  12. Rozmawiałam właśnie z bratową, ona już ma 35tydz. i czuje się dobrze, ale dzidziuś jeszcze nie ułożył się odpowiednio i lekarz jej zapowiedział że jak za tydzień nie będzie odpowiedniej pozycji to na 90% będzie miała cesarkę
  13. Witajcie mamusie U mnie dzisiaj ładna pogoda słoneczko świeci ale jest chłodno a mi się chce spać już od kilku dni mam ochotę na drzemkę ale w pracy to nie da rady trzeba się przemęczyć jakoś do piątku a w sobotę odespać oj welina też mi zrobiłaś smaczka na kalafiorek chyba dzisiaj muszę zrobić aniag a czym tak się stresujesz?
  14. Delfina a na wynikach nie masz podanej normy? ja robiłam i miałam 91 a po glukozie 99 (75g), a norma podana była od 75 do 120
  15. Hej Martusiasia bardzo ładny wózeczek i niedrogi a jaki kolorek sobie wybrałaś? mi się podoba liliowy i grafitowy no ale ja już mam to nie będę kupować mi na szczęście zgaga i inne nieprzyjemne rzeczy przeszły i oby tak zostało do końca ciąży, a ja muszę przegrzebać moje rzeczy z pierwszej ciąży i zobaczyć jak to wygląda bo miałam i szlafrok i koszulki i klapki, zobaczę w jakim to jest stanie i może się będzie nadawało, nie musiałabym wtedy kupować Ewelina57 jak masz skurcz łydki to trzeba wtedy jak najszybciej całą stopę giąć w górę w stronę kolana to ten skurcz wtedy puszcza, teraz jeszcze nie mam tych skurczy ale pamiętam je z 1 ciąży okropny ból, myślę że jak Ci bardzo dokuczają to chyba możesz sobie kupić magnez, ja też brałam wtedy ale nie pamiętam jak się nazywał
  16. kiniac ja pamiętam że w szpitalu położne ubierały Maksia tylko w kaftanik (ubranka były szpitalne nie trzeba było mieć swoich) i zawijały w taką małą cieniutką jakby kołderkę, podobno jak dziecko tak mocniej opatulone to spokojniejsze jest KOSTA ja miałam na czczo 91 a po glukozie chyba 97 (75G) Cassie ale masz już dużo rzeczy przygotowane
  17. Witajcie Co do ubrania dzidziusia na wyjście ze szpitala to jak z Maksiem wychodziłam było bardzo gorąco, ubrany był w body (chyba z krótkim rękawkiem o ile dobrze pamiętam), śpioszki i na to kaftanik z długim rękawkiem, no i wiadomo czapeczka i w nosidełku był, położna mówiła że wystarczająco, jedynie co kazała tuż przed wyjściem na dwór okryć całe dziecko razem z buźką pieluszką tetrową bo wtedy trochę wiało, przede wszystkim musi być coś wygodnego dla dziecka i łatwego do ubrania, u mnie w szpitali było akurat tak że to położna ubierała dzieci do wyjścia, teraz mam zamiar rodzić w innym szpitalu w sumie taka sama odległość od miejsca zamieszkania a szpital ponoć o niebo lepszy i jeszcze porodówkę przenoszą do nowej części budynku, Ewelina odnośnie tego co mówisz to mi właśnie bratowa opowiadała że jej lekarz mówił że to podobno naukowo udowodnione że tatuś jak dotyka brzuszka to dziecko się uspokaja a ja jeszcze też nie myślałam o torbie do szpitala ale znajoma dowiadywała się co trzeba mieć ze sobą w tym szpitalu w którym zamierzam rodzić: podkład, te duże podpaski bella, sztućce, talerz, szklanka, 2koszule nocne , ubranka dla dziecka, pampersy
  18. aniag staram się jak mogę go przepędzić czasami wydaje mi się że już jest lepiej a tu byle co i znowu przygnębiona chodzę, powinnam się cieszyć bo mam kochane dziecko, kochanego męża i kochaną niespodziankę w brzuchu a tu klops nie wiem czy to jakaś depresja mnie dopadła czy co Cassie doskonale Cię rozumiem, często tak jest jak coś się wali to jedno za drugim ale wierzę że będzie dobrze i dla Ciebie i dla mnie uwielbiam robótki w ogródku ale muszę się w tym roku trochę ograniczać żeby nie przegiąć, mężuś mi skopał zagoniki a ja posiałam ogóreczki, fasolkę, cukinię, buraczki, kalarepkę, sałatkę, rzodkieweczkę teraz tylko czekać jak to wszystko urośnie mniam mniam a ostatnio to bym tylko jadła fasolkę szparagową z bułeczką i lody!!!!!!!!! dzisiaj po pracy też sobie kupię a co sobie będę żałować
  19. Cześć Dziewczyny!!!!! Dawno nie pisałam nie miałam weny ale Was cały czas czytam na bieżąco Witam wszystkie nowe mamusie Cały czas mam jakiegoś doła i nie mogę się z niego wygrzebać 20 kwietnia miałam usg (byłam w 23TC+3), z dzidzią wszystko dobrze waga 730g ale nie wiem czy chłopczyk czy dziewczynka, od jakiegoś czasu mam skurcze brzucha i ginka mi przepisała luteinę i nospa-forte kazała brać, jakby coś się działo mam od razu przychodzić, chciała dać mi zwolnienie ale nie wzięłam bo w domu to chyba więcej pracy niż w pracy, mam już 8kg na plusie ale wszyscy mi mówią że w ogóle nie widać tylko mam brzuszek, taką okrągłą piłeczkę, maleństwo bardzo buszuje w brzuszku to na razie tyle postaram się częściej odzywać pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dzionka
  20. CzekaCudu śliczny brzuszek, prawidłowy cukier mieści się w granicy 74-110 więc 74 to już ta dolna granica, byłam wczoraj na wizycie i ginka powiedziała że cukier mam ok, tętno dzidziusia 140, jutro mam usg. Co do ubranek to u mnie jeszcze lepiej było bo teściowa trzyma wszystko po dzieciach, uwierzcie wszystko i te ładne i te powyciągane i te poplamione, i jak Maks się urodził to było ciągle a po co kupować na strychu jest pełno rzeczy (nocnik!!!!!!!!!, krzesełko do karmienia (z ułamaną nogą ale przecież da się skleić!!!!!), huśtawka, konik na biegunach itd) i to wszystko prawie 30lat. Ile ja się musiałam nadenerwować i natłumaczyć że tego nie chce a i tak co rusz coś przynosiła z tego strychu Izzzi to też było moja ostatnia Babcia i do tego była jeszcze moją chrzestną a mój Maks już stracił drugą prababcię, miał 5 babci zostały mu 3 Nika cieszę się że wszystko dobrze na badaniach wyszło, ale super zdjęcie córeczki Acina ładny brzuszek a mój to taki jest wielki, ja to mam nadzieję że nie przekroczę 70kg tyle osiągnełam w 1ciąży a teraz mam już 7,5kg na plusie ale ostatnio pozwalam sobie pojeść ja dzisiaj i jutro jestem na zwolnieniu poprosiłam moją ginkę bo jakaś wykończona jestem ale bardziej psychicznie niż fizycznie, chciała mi dać tydzień ale niestety w poniedziałek i wtorek mam szkolenie z pracy więc muszę jechać, poleżałam sobie dzisiaj troszkę, poczytałam książkę a po 3ciej jak odebrałam Maksia z przedszkola wyszliśmy sobie na dwórek i posiałam kwiatuszki do skrzyneczek a opowiem Wam jeszcze jaki dzisiaj miałam sen a to związane chyba z tym że wczoraj małe tak się cały dzień intensywnie wierciło w brzuchu a mianowicie widziałam całe maleńkie ciałko dzidziusia tak mocno wypchnięte przez brzuch okrywała je tylko taka cieniutka skóra i w pewnym momencie po lewej stronie pod piersią zobaczyłam główkę maleństwa (bardzo podobne do Maksia) i się wystraszyłam tego żeby nie wypadło bo jeszcze jest za wcześnie i musi tam zostać żeby urosło większe, jak się obudziłam to miałam takie dziwne odczucia ten sen był taki jakiś bardzo realny
  21. a robiłam krzywą cukrową i chyba ok mi wyszło przed glukozą 99,1 po glukozie 99,8 jutro idę do gina a w piątek mam umówione usg połówkowe małe dzisiaj mi tak szaleje w brzuchu chyba ciągle się przeciąga albo fika koziołki
  22. Witajcie Dawno mnie tu nie było, miałam dużo zaległości do czytania ale wszystko nadrobiłam Gratuluję dobrych wieści u lekarza i rozpoznanych dziewuszek i chłopczyków U mnie nie za dobrze ostatnio z moją psychiką mam jakiegoś doła, Maks nie chce chodzić do przedszkola chyba coś niedobrego tam się dzieje bo dzieciaki nawzajem sobie dokuczają a z taką chęcią chodził, jestem umówiona na konsultacje do wychowawczyni na piątek I jeszcze wczoraj umarła moja Babcia i jest mi tak smutno
  23. Witam Was Żałuję że dzisiaj nie wzięłam sobie urlopu, tak mi się nie chce w tej pracy siedzieć a za oknem piękne słoneczko świeci no ale trudno muszę wytrzymać do 15:30 już niedaleko ja też mam brać matruelle ale jeszcze nie wykupiłam codziennie zapominam iść do apteki, a muszę jeszcze kupić 75g glukozy i po świętach na krzywą cukrową i inne badania iść
  24. Hej Ja też często teraz czuję parcie na pęcherz ale czuję że to małe tak naciska, wczoraj tak miałam wracaliśmy z pracy i mówię do męża szybko bo tak mi się chce sikać a dojechaliśmy do domu i już mi się nie chciało co do porodów to też preferuję naturalny, po 6godz. się wstaje i jest ok (o ile nie ma zawrotów głowy, ja tak miałam ale pielęgniarka mówiła że tak może być), zajmujesz się swoim maleństwem, a miałam koleżankę na sali, która była po cesarce to dopiero na 3dzień mogła zacząć wstawać i dziecko tylko do karmienia przynosiły
  25. Cześć dziewczynki Julka001 ja w 1 ciąży chodziłam do szkoły rodzenia w szpitalu i to były zajęcia bezpłatne i bardzo fajna położna prowadziła Witaj Cassie, ja brałam pod koniec 1 ciąży bo też mi brzuch twardniał fenoterol i isoptin KOSTA gratuluję ruchów dzidziusia Aniag może się uda dojrzeć kto tam w brzuszku pływa, ja dzisiaj idę się umówić na usg 2fast4u o dobrze, że przypomniałaś o ubiorze bo ja a wszystkim myślę co ze świętami związane a to mi wyleciało z głowy, a z tym będzie problem Wczoraj spędziliśmy miłe popołudnie z bratem i bratową (bratowa 28TC) i powymieniałyśmy sie swoimi spostrzeżeniami i dolegliwościami, i nadal nie wiedzą co będzie, w piątek bratowa ma usg więć ma nadzieję że się dopatrzy kto tam w brzuszku mieszka, propozycje bratowej na imionka to dla dziewczynki: Gaja a dla chłopczyka: Fabian, Oktawian, Kryspin, Orest przyznam szczerze że niektóre mnie zaskoczyły
×
×
  • Dodaj nową pozycję...