Sierpień 2012

[Izusia_29]

U mnie na szkole rodzenia miła położna tłumaczyła że tatuś kąpie dzidziusia ubiera a potem podaje mamusi na cyca :)

[delfina5]

Najpierw kąpiel, potem cyc :)

Niektóre dzieci początkowo płaczą przy kapieli. Przy cycu zaraz się uspokajają.
A jak zrobisz odwrotnie to jeszcze będzie awantura: "zabrali mi cyca i jeszcze włożyli w to mokre, dziwne coś!" i krzyk jeszcze większy. Poza tym po jedzeniu maluszkowi czasem się ulewa, a przy kąpieli masz troszkę akrobacji dla dziecka
Zatem: najpierw robota (kąpiel), potem przyjemność (cyc i może od razu sen)

[Ewelina257]

martusiasia

ewelina a ile te twoje cudo kosztuje co ci mąż zafundował i gdzie tekie można nabyć;p Przyznam Ci ze ty zawsze masz jakies dobre pomysły wiec chciałabym popatrzec w co nowego zainwestowałas

Prawie 4 tysiące, ale do końca miesiąca możesz wziąć na raty 0% nam bank niestety odmówił kredyty nie podając przyczyn więc wzieliśmy za gotówkę, ale powiem ci, że rewelacja. Teraz jem buły które sama zrobiłam i piję soczek z natki piertuszki który jest przepyszny :)
Tu jest więcej na temat tego urządzenia. Możesz zaprosić kogoś z rodziny i poprosić o prezentację ;)
[url=http://thermomix.vorwerk.com/pl/strona-glowna/

Thermomix - Strona główna[/url]

[katia146]

Ewelina257

martusiasia

ewelina a ile te twoje cudo kosztuje co ci mąż zafundował i gdzie tekie można nabyć;p Przyznam Ci ze ty zawsze masz jakies dobre pomysły wiec chciałabym popatrzec w co nowego zainwestowałas

Prawie 4 tysiące, ale do końca miesiąca możesz wziąć na raty 0% nam bank niestety odmówił kredyty nie podając przyczyn więc wzieliśmy za gotówkę, ale powiem ci, że rewelacja. Teraz jem buły które sama zrobiłam i piję soczek z natki piertuszki który jest przepyszny :)
Tu jest więcej na temat tego urządzenia. Możesz zaprosić kogoś z rodziny i poprosić o prezentację ;)
[url=http://thermomix.vorwerk.com/pl/strona-glowna/

Thermomix - Strona główna[/url]

helo laseczki
u mnie w szkole rodzenia pediatra mówiła ze nie ma reguły co pierwsze czy karmienie czy kąpiel...
mówiła zęby być ostrożnym z przyzwyczajaniem dziecka...bo później będzie tylko płacz...np: do ciągłego kołysania...albo ssania cyca cały czas....tak samo nie ma znaczenia czy kąpiel będzie rano w południe czy wieczorem...
Ewelina257 extra sprawa ten robot..gotowałam na tym u znajomej, jeszcze tej starszej epoki roboty... miodzio.... tylko jest jedna wada jak dla mnie, to cudo jest na prąd...
trzeba się zastanowić nad panelami słonecznymi...heheh bo mój mąż zbankrutuje pracując na prąd...a mamy strasznie drogi.. rachunki mamy na 220e co drugi miesiąc i 2 osoby w domu...buuuu

mój gin dal mi jeden termin porodu ten z miesiączki....od samego początku mam ten sam i się nie zmienia...

[CzekaCudu]

hej dziewuszki Witam sobotnio :)
u nas taka fajna pogoda dziś - słonko jest ale i jednocześnie lekki chłodek Jest czym oddychać - wręcz idealnie

Ja już rosołek gotuje, posprzątane mam- więc zostało mi pranie i prasowanie...
Ja termin mam na 13 a pewno przechodzę ze 2 tygodnie - bo pomimo skurczy jakie mam, to nic nie zapowiada jakiegoś rychłego porodu u mnie... :( - a szkoda - bo powiem Wam szczerze, że jestem juz zmęczona - ale najgorzej mi dała ta wysypka - nerwica mnie juz bierze, swędzi dalej, choć na szczeście juz trochę mniej ;p

Kochane a co u was?? Cassie jeszcze2w1?

[katia146]

a u mnie kolejny dzień porno po 35 stopni, strasznie puchnę od tego gorąca, stopy najbardziej już nie daje rady....a nie potrafię leżeć plackiem cały dzień żeby dać im odpocząć...

fast się nie odzywa?? czyżby się zablokowała....albo ostro szykuje pokoik..

[katia146]

CzekaCudu Cassie wstaje pozno, wczesna pora to nie dla niej...

izzzi ma na jutro termin....co u niej sie dzieje??

[delfina5]

katia146

a u mnie kolejny dzień porno po 35 stopni, strasznie puchnę od tego gorąca, stopy najbardziej już nie daje rady....a nie potrafię leżeć plackiem cały dzień żeby dać im odpocząć...

fast się nie odzywa?? czyżby się zablokowała....albo ostro szykuje pokoik..

Karia, ale mnie ubawiłaś z rana
Nie dość, że 35 stopni, to jeszcze porno hihihihi

[CzekaCudu]

No tak, izzzi - a wydawało mi się że pisała ale to nie ona- mylneło mi się - może już tuli dziecie i fast może też.. ;p

[Ewelina257]

katia146

Ewelina257

[quote=martusiasia

Ewelina257 extra sprawa ten robot..gotowałam na tym u znajomej, jeszcze tej starszej epoki roboty... miodzio.... tylko jest jedna wada jak dla mnie, to cudo jest na prąd...
trzeba się zastanowić nad panelami słonecznymi...heheh bo mój mąż zbankrutuje pracując na prąd...a mamy strasznie drogi.. rachunki mamy na 220e co drugi miesiąc i 2 osoby w domu...buuuu

To faktycznie sporo. My nie mamy takich dużych rachunków za prąd, ale zobaczymy ile nam podskoczy przy tym urządzeniu. Dzisiaj będę robiła sernik w tym robocie i obiecałam, że zrobie chłopakom drożdżówki z serem. A w poniedziałek ulepie im ruskich i zamrożę, żeby mieli co wcinać jak na porodówkę trafię.

A u nas dzisiaj kropi deszczyk i tak przyjemnie jest na zewnątrz, że aż nie chcę się w domu siedzieć.

[izzzi]

Hejka!
U mnie nic sie nie dzieje, jedyne co to zauważyłam, że zwiększyła mi się ilość wydzieliny :/ Jutro idę na KTG i zobaczymy jak tam moja opuchlizna.
Ewelina nawet nie wiesz jak Ci zazdraszczam takiej pogody :) u mnie jak zwykle od rana wali słońce w okna i wytrzymać już nie mogę.
Katia ja też jestem cała spuchnięta, aż mnie wszystko boli i też nie lubię leżeć... Zastanawiam się czy jechać po zakupy czy lepiej na Toma poczekać już sama nie wiem, mam chwiejność!!!

[kiniac]

Hej.
A ja się wkurzyłam na mojego T., bo wczoraj wyszedł z chłopakiem mojej siostry na piwo i dziś rano zlądował do domu. Ja z tych nerwów całą noc nie spałam. A co jakbym rodzić zaczęła? Głupki nie pomyśleli. I co mi po jego przeprosinach, skruszonej minie i głupim gadaniu, że :"to ostatni raz". Tych ostatnich razy już tyle było...
A teraz jest strajk, nie ma obiadów, nie ma zakupów, nie ma sprzątania.
Izzi ja też mam jakoś więcej wydzieliny z pochwy, wydaje mi się, jakbym cały czas majtki mokre miała. Do tego strasznie bolą mnie plecy

[KOSTA24]

WITAJCIE
Ja już po badaniach, po drzemce i po obiedzie... Jakoś mnie tak zmogło jak wróciliśmy do domu że spałam ponad godzinkę... a teraz odpoczywam po obiadku...
Szwagier maluje w kuchni więc znowu mam sajgon, ale obiecał potem posprzątać... a wiem że jak obieca to posprząta na błysk... więc mam laby, chociaż muszę ogarnąć nasz pokój... ale to kurze tylko bo reszte zrobiłam wczoraj a T. obiecał zająć się podłogą...

[Cassie]

CzekaCudu Ja jeszcze 2w1, ja już nie biorę no-spy. Choć dzisiaj w nocy bolało jak nie wiem. Nie biorę niczego, co ma się dziać niech się dzieje jak najprędzej... I tak będzie bolało...

Dziś rano pojawił mi się zabarwiony śluz...

julka001

Cassie ja Ciebie rozumiem, bo sama byłam pewna, że jak mi odstawią fenoterol, to zaraz coś się ruszy... a tu nic.. i się smieję, że najpierw przeciwskurczowy fenoterol, a później oksytocyna na wywołanie skurczów...

Dokładnie, trochę się to dziwne wydaje, ale obawiam się, że to może być prawdziwe. Czytałam, że się to zdarza...

kiniac

Ps. Zapomniałam też dużo rzeczy ze szkoły rodzenia i teraz właśnie zastanawiamy się z mężem jak to jest z kąpielą. Czy karmimy dziecko przed kąpielą czy po. Ja upieram się, że jest kąpiel, zmiana pieluszki i cycek, ale mój mąż upiera się, że jest inaczej. Dziewczyny pamiętacie?

Moim zdaniem jest tak jak mówisz... Nie możesz kąpać najedzonego, bo mu się może niedobrze może zrobić...

katia146

CzekaCudu Cassie wstaje pozno, wczesna pora to nie dla niej...

Hehe, masz rację... Dzisiaj w sumie o 9 wstałam, ale nie miałam dostępu do neta...

[katia146]

no i są nasze dziewczynki jeszcze....Cassie i izzzi to wy już macie te przepowiadające objawy...

fast się nie odzywa????

[katia146]

Cassie i izzzi a jak macie z ruchami maluszka?? jest aktywny, bo podobno przed porodem jest mniej aktywny...

[Cassie]

Jakbyście zobaczyły jak mi wczoraj stopy napuchły Szwagier się śmiał, że mam nogi jak Muminek... Na szczęście przez noc się trochę poprawiło... nie całkiem, ale lepiej... Choć teraz znów zaczynają puchnąć :-/

brzuch mnie cały czas boli...

katia146

Cassie i izzzi a jak macie z ruchami maluszka?? jest aktywny, bo podobno przed porodem jest mniej aktywny...

Mój Miki nie bardzo... Czasem się porusza, ale mało... Więcej jak się kładę spać... Ale ja to nawet czuję, że nie bardzo ma miejsce...

[katia146]

czytałam o tych napuchniętych stopach....nic nie można poradzić, taka jest matka natura...po porodzie znika...jedynie co to trzeba przemęczyć to, zimne okłady czy woda w misce jak wolimy i leżenie z nogami do góry.. buuuuuu

[kiniac]

Mi akurat zimna woda w misce niewiele pomaga:(, ale teraz to już się pomęczymy.
Kurczę, fast faktycznie coś się nie odzywa.
Ps. Właśnie się zorientowałam, że teoretycznie został mi tydzień.

[katia146]

fast gdzie jesteś???
chyba nic nie porobiłaś znowu....ta kobieta ma zawsze jakiegoś pecha...

[kiniac]

katia146

fast gdzie jesteś???
chyba nic nie porobiłaś znowu....ta kobieta ma zawsze jakiegoś pecha...

Po prostu za żywa jest...

[katia146]

kiniac Cassie tez tydzien ma..
fast nie ma wolnych terminow na porod...czytalyscie co pisala dopiero po 21

[Cassie]

katia146

czytałam o tych napuchniętych stopach....nic nie można poradzić, taka jest matka natura...po porodzie znika...jedynie co to trzeba przemęczyć to, zimne okłady czy woda w misce jak wolimy i leżenie z nogami do góry.. buuuuuu

Mi zimna woda nie pomaga, jedynie leżenie trochę... Ale też niewiele...

A kiedy Fast ostatnio pisała? Bo nie widzę...

[CzekaCudu]

Hej dziołszki ...
A ja po obiedzie, nawet już gości zaliczyłam, byli rodziece na kawkę ;p
ale smutną wieść mi przynieśli - w czwartek żona mojego kuzyna miała cesarka i zostałam ciocią :) - ślicznej dziewczynki i było ok, ale podobno nic nie mówili - wczoraj kuzyn dziecko musiał przewieźć do kliniki dziecięcej - nie wiem co się mogło stać :( - a żona kuzyna nie wiem czy ma szok poporodowy czy depresje czy wylew - rety nie wiem - wiem tylko że coś jej się też stało... Aż strach pomyśleć - i są w osobnym szpitalu...
Modlę się tylko żeby było z nimi dwiema wszystko w porządku... - może się nie lubiałyśmy zbytnio ale szkoda mii jej i tej kruszynki małej - głupi szpital, głupi lekarze, chodzi się do nich co chwilę, co chwilę robi się badania a oni nie raczą porządnie cie zbadać... a ja uważam że jeżeli lekarz ma jakąkolwiek wątpliwość choć przez sekundkę to powinien pacjentce w ciąży kazać zrobić dodatkowe badania - czy to prywatnie czy pańsrtwowo - ale nikomu w takiej sytuacji nie zależy na pieniądzach nawet, byleby maleństwo było zdrowe.. wrr.. wściekła jestem i smutna tak bardzo - bo od początku byłyśmy we dwie w ciąży - później ona przestała się do mnie oddzywać - bo taki mamy dwie charakter -a ona była zła że w rodzinie nie tylko ona w ciąży i miała do mnie o to pretensje - smutno mi było bo nie wiedziała że to moja 4 ciążą - ale bylam miła - aż przestała ze mna gadać... a teraz takie rzeczy - i aż mi się płakać chce... :( - najgorsze to że obydwie mają problemy :(

oj wyżaliłam się - przepraszam..
Ale dziewczyny my nie możemy się martwić - będzie dobrze- i każda z nas za chwilkę będzie miała trochę bolący ;p - ale wreszcie wyczekiwany poród... i utuli swego szkraba - zdrowego szkraba..

Aha - a mówiłam Wam że mam przypuszczenie od czego wyskoczyła mi alergia na brzuchu?????
Otóż chyba od dziecięcego proszku do prania.. ;p i mama mnie uświadomiła że jak się urodziłam to też musiała zmienić proszek bo miałam od niego wysypke - i nie mogła prac w tym przeciealergicznym tylko w zwykłym - i doszliśmy do wniosku- że skoro mam znaki na brzuchu tylko - to chyba i dziecko jest na proszek uczulone - bo inaczej jeszcze gdzieś miałabym wysypkę - a krostki miałam od kąd zaczelam pierwszy raz prasować dziecięce ciuszki -wtedy miałąm z nim tak pierwszy raz kontakt - i wtedy zaczęło bardzije swędzieć- apogeum było w momencie jak uprałam swoja koszulę nocną z pościelą dziecka - i tego samego wieczoru założyłam tą koszule - a nad ranem było co byłlo.. ;p więc chyba przycyzna znana - ale nie wiem czy prać ciuszki jeszcze raz- wyprasowałam je dokładnie to bakterie powinny zniknąć - i chyba zostawie je na razie jak tylko zauważe coś niepokojącego na skórze maleństwa to wtedy zrobie pranie - bo teraz to nie ma sensu moim zdaniem - a koszuli ie prasowałam i to pewno daltego.. oj

[katia146]

CzekaCudu no to nie ciekawa sytuacja, przykro mi i współczuje, nawet nie chce o takim czymś myśleć... a ktory tydzien ciazy??

no widzisz jednak uczulenie... teraz będziesz pamiętać i już cie nie będzie swędziało...
ja ciuszki poprałam w płatkach mydlanych... a jak coś to później będę kombinować jakie proszki używać.