Lipcowe mamusie :)

[maksiu119]

Heh, czekamy na kolendę. W tym roku mamy na samym końcu. Zaczynają od 16.00

[ciri]

maksiu119

Heh, czekamy na kolendę. W tym roku mamy na samym końcu. Zaczynają od 16.00

w zeszłym roku zapomnieliśmy zgłosić na portierni że nie przyjumujemy
i przyszedł do nas ksiądz-chińczyk :)
mina mojego męża jak mu tłumaczył że my nie - bezcenna

[maksiu119]

Wspólczuję wam z tymi bakteriami w moczu dziewczyny. Ja miałam farta w pierwszej ciąży i nic z tych rzeczy nie miałam, oprócz cukrzycy ciążowej;( Teraz wyniki też git. Gin powiedział że jak na razie to hemoglobinę mam zaje...tą i mogłabym oddawaćkrew gdybym nie była w ciąży

[maksiu119]

ciri

maksiu119

Heh, czekamy na kolendę. W tym roku mamy na samym końcu. Zaczynają od 16.00

w zeszłym roku zapomnieliśmy zgłosić na portierni że nie przyjumujemy
i przyszedł do nas ksiądz-chińczyk :)
mina mojego męża jak mu tłumaczył że my nie - bezcenna

Nieźle, chińczyk hahaha.

[july12]

ciri

i przyszedł do nas ksiądz-chińczyk :)
mina mojego męża jak mu tłumaczył że my nie - bezcenna

Ja mam zajęcia księdzem-murzynem
A biorąc pod uwagę że uczy filozofii to już w ogóle dziwnie, nie wiadomo jak podejśc do tematu. Kościół nie uznaje połowy tez filozoficznych przynajmniej odnosnie boga.
W związku z czym katolicki ksiądz uczący filozofii- trochę podpucha.

[ciri]

to ja już wolę bakterie w moczu niż cukrzycę :/
bo bakterie to się leczy maks 5 dni antybiotykiem...
morfologię też mam jak młody bóg - ciekawe tylko po czym... chyba miłością żyję

[ciri]

july12

W związku z czym katolicki ksiądz uczący filozofii- trochę podpucha.

ale zajęcia muszą być ciekawe

[july12]

Są tak fantastićne po polskiemu tako interesująci że sobie odpuściłam ciałkiem chodzienie

a do tego to jedyna postac na uczelni która robiła mi problemy z powodu nieobecności związanych ze zwolnieniem ciązowym. Czujecie? Ksiądz, kościół, miłosierdzie i inne bzdury. Sranie w banie- jakoś normaln wykładowcy nie robili najmniejszego problemu. Ksiądz - zrobił.

[ciri]

hehe - to faktycznie trochę na odwrót....

[maksiu119]

To macie wesoło na zajęciach;)

Cukrzyca ciązowa nie jest straszna. BYnajmniej w moim przypadku
Ja po obciążeniu glukozą miałam za duże stężenie. Musiałam badać tylko cukier glukometrem kilka razy dziennie i zapisywac. Ogólnie jak badałam to miałam idealny cukier. Tylko to wstrętne obciążenie...

[maksiu119]

Podobno w tej ciąży tez będę miała cukrzycę
Najgorsze jest wypicie tej glukozy i czekanie w poczekalni, masakra. Jeśli wynik obciążenia 50g, glukozy jest zbyt wysoki to po kilku tyg robi się obciążenie 75g.
Po obciążeniu 75g glukozy czaka się 2h

[july12]

maksiu119

Cukrzyca ciązowa nie jest straszna.

Ja niestety mam dwie znajome, którym cukrzyca ciązowa została także po ciązy, i w dodatku biora insulinę, więc raczej odwrotu nie ma.

maksiu119

BYnajmniej w moim przypadku.

To jest jedna z rzeczy na jakie dostaję alergii.
Nie wiem dlaczego tak wiele osób używa tego slowa, nie znając jego znaczenia.
Maksiu nie bierz tego osobiście, ja po prostu jestem straszny nerwus w tej ciąży

Już spieszę doedukować tych którym to potrzebne : Tak trochę z humorem
http://bynajmniej.pl/bynajmniej-to-nie-przynajmniej

[maksiu119]

Rozumiem, ja wiem jakie ryzyko niesie cukrzyca ciżowa . Miałam z tego wykłady w szpitalu w Poznaniu.Wiem też że w tej ciązy mam prawie 100% że sie powtórzy. A po 10latach mogę mieć juz cukrzycę insulinozalżną

[justaz85]

Witam wszystkie mamusie.
Właśnie wróciłam z pracy i oficjalnie od dzisiaj już nie pracuję - tylko leniuchuję.
Szef "uprosił" mnie oczywiście nie za friko na 3 dni do pracy w lutym w celu sprawdzenia mojej następczyni.
Powiem szczerze, że już nie mogłam sie doczekać dzisiejszego dnia.

PRZECIEŻ NIE TAK CZĘSTO W ŻYCIU ZDARZA SIĘ OKAZJA, ŻEBY TROSZECZKĘ ODPOCZĄĆ.
Chciałabym ten czas jak najlepiej wykorzystać dla siebie i dziecka.

Zmartwiło mnie tylko jedno - dzisiaj w pracy moja dobra koleżanka, zesztą matka dwójki dzieci pogłaskała mnie po brzuszku i stwierdziła, że mi się stawia. Chciałam się was o to zapytać, a tu z tego co widzę to temat dnia.
Następną wizyte ma dopiero za miesiąc więc nie chcę się bez sensu stresować, że coś jest nie tak. Tym bardziej, że takie twardnienie zdarzało mi się wcześniej, a wczoraj byłam u lekarza i nie wspomniałam mu o tym, bo nie pomyslałam że to coś ważnego - a on nie stwierdził żeby coś było nie taka a przecież mnie badał.

Może to od tego siedzenia przez 8 godzin za biurkiem? Myślicie że teraz jak już nie będę pracowała i częściej w ciągu dnia sobie poleżę to nie będę miała tak twardego brzuszka?
Uczucie napięcia i twardnienia mam zazwyczaj popołudniu a najczęściej wieczorem.

[ciri]

justaz - to jest tak że część tych twardnień jest normalna!
odpoczywać na lewym boczku dużo - tak jak zauwazyła i kodomo i july i ja zauważam że twardnieje mi od siedzenia przy biurku
odpoczywać - nie denerwować się - jeżeli lekarz nie stwierdzi w czasie badania skracania szyjki to znaczy że tak masz

gratuluję wolnego :)
widzę że masz tak jak ja - tez czasem muszę coś tam ogarnąć ale już jak idę to tak jak dzisiaj - na spokojnie i na parę godzinek tylko
wyrzutów nie mam żadnych - bo to korpo i tak już wyssali ze mnie co mogli ostatnie dwa lata i pewnie jeszcze wyssą

[ciri]

AAAAAAAAAAAAA! i powiedz tej mądrej koleżance co po brzuchu głaskała że brzucha nie głaszczemy bo to właśnie twardnienie brzucha powoduje i skurcze

[justaz85]

Mam jeszcze jeden problem.
Mianowicie kupiłam w zeszłym tygodnie "super" nawilżający krem z Oriflame, który bodajże nadaje się dla skóry wrażliwej - jak mnie zapewniała inna koleżanka z pracy (konsultantka) jest bezpieczny nawet dla dzieci, więc w moim stanie też mogę go używać tym bardziej, że zaczeła mi sie wysłuszać skóra na twarzy.
Po zastosowaniu go dwa razy - raz w piątek wieczorem i raz w sobotę rano byłam już cały dzień czerwona. W niedzile rano zaczęłam się drapać po twarzy, bo mnie swędział. Moja twarz wyglądała jak w czerwonej mascę. Do dnia dzisiejszego jestem jeszcze dellikatnie różowa, ale skóra dosyć, że jest nadal wysłuszona to jeszcze mam wrażenie że jak jej dotykam to jakbym dotykała "cytrynę??!!" - mam takie jakby pęcherzyki.

Owszem nie jestem pewna czy to ten krem, ale fakt faktem wszystko na to wskazuję, że coś w nim jest takiego co mnie uczuliło.
No chyba że to od jedzenia jak mówi moja koleżanka - ale ja w to nie wierzę.

Co byście mi poradziły?

[ciri]

jeżeli masz tylko na buzi to to nie pokarmówka raczej (mówi Ci to alergik)
pokarmówka lubi rejony dekoldu przede wszystkim :)

co do kremów w ciąży to niewiele jest tych zabronionych raczej - jasne że unikamy chemii, retinoidów, kwasów wszelkich (AHA BHA hialuronowy owocowe)
i chyba witaminy którejś... nie pamiętam (Koralowa może pamieta?)

nie wiem co jest w tym kremie - nie używałam nigdy Oriflamu poza jakąś dostaną od szwagierki kolorówką - ale odstaw draństwo i zobaczy czy uczulenie minie

[july12]

Na pewno od kremu.
Mnie w ciąży uczulają kosmetyki, które normalnie działały na moją skórę łagodząco.
To co do tej pory było super, teraz powoduje mi na twarzy takie wielkie czerwone, suche, i szorstkie plamy.
Gdyby to było od jedzenia, to w pierwszej kolejności pewnie by były jakies objawy żołądkowe, a wysypka mogłaby być na dodowlnym miejscu na ciele, a nie tylko na twarzy.

[kodomo]

July jedyne co możesz zrobić na własna rękę to pić wapno lub iść do dermatologa. Ja bym już tego kremu nie używała. Co do suchej skóry to ja i w tej i w tamtej ciąży walczę z jej suchością i drapię się wieczorami jak opętana he he. Na biust i brzuch użuwam Mustelli a resztę smaruję albo Garnierem albo takim z dzikiej róży który z Bułgarii przywiozłam. Świetnie nawilżają i jestem szczęśliwa
U mnie już z brzuchem ok ,poleżałam ,pospałam stawiać się stawia ale już bezboleśnie
Ciri co do głaskania to ja się opanować nie umiem i głaszczę z nadzieją że dostanę kopa bo to co czuję to wyraźne kopniaki ale rzadko na razie.Na pęcherzu też mi czaem przysiądzie i dokładnie to czuję i wtedy też non stop na toalecie po kropel kilka.Teraz na szczęście spokój.
Justaz witaj w gronie leniuszków.
Ciekawe co się dzieje z dziewczynami które się zapisały i są na liście a wcale się nie udzielają. Mam nadzieję że wszystko u Nich oki.
Co do wyników to ja mam wszystkie jak koń tak jak pisałam w tamtej ciązy tylko jakieś zapalenia miałam i globulki non stop ale od kąd usunęłam nadżerkę jest super.
Teraz muszę właśnie glukozę zrobic 50 i to jest dla mnie koszmar,jedyny plus to to że dzidzia po niej fika jak szalona więc może dostanę serię kopniaków

[justaz85]

ciri to będzie moja pierwsza taka przerwa w pracy od ponad 6 lat.

Do tej pory nawet nie byłam na pełnym dwutygodniowym urlopie, a o chorowaniu nie wspomnę. Od kiedy pracuję to tylko 3 razy miałam krótkie zwolnienie z którego i tak nie korzystalam w pełni bo nie dałabym rady potem w pracy.

Katar, kaszel ale do pracy trzeba było iść - jak przystało na "dobrego" pracownika.
Powinni mi za to order dać.

[ciri]

july12

Gdyby to było od jedzenia, to w pierwszej kolejności pewnie by były jakies objawy żołądkowe

oj nie - wiele związków alergizujących np pestycydy przechodzi przez żołądek jak masło i wychodzi sobie na skórze :) u mnie np na skórze dekoldu bardzo chętnie - i tak co początek sezonu truskawkowego regularnie raz do roku na dwa tygodnie chowam cycki

Kodomo - mój mąż tak czeka na pierwszy kopniak :)
bo jest zazdrosny że ja już coś czuję a on nie - a ja się obawiam że jeszcze będziemy miały tych kopniaków dosyć
u mnie chyba malizna naciska od początku na żołądek... dlatego zjeść mogę po dwa gryzy dosłownie czegokolwiek - reszta mi podchodzi pod gardeł

[july12]

kodomo

July jedyne co możesz zrobić na własna rękę to pić wapno lub iść do dermatologa. Ja bym już tego kremu nie używała.

Oczywiście że nie uzywam. Uzyłam raz, uczulił mnie, więc odstawiłam. I potem tak kolejno z różnymi kremami. Jedyny do twarzy jaki działa ok to zwykły Dermedic hydrain, mocno nawilżający, jest OK. Do ciała Elancyl, też bez żadnych podrażnień, tylko nie lubie jego zapachu, ale cóż, trzeba sie poświęcić

[ciri]

justaz85

ciri to będzie moja pierwsza taka przerwa w pracy od ponad 6 lat.

no ja co prawda na urlop regularnie dwa razy do roku - wyjechać muszę bo inaczej adrenalina w robocie mnie zjada.

ale od 9ciu lat pracy w zawodzie (nie liczę dorywczej wczesniejszej) to nawet jak zmieniałam pracę to brałam kaskę za niewykorzystany urlop i przechodziłam z roboty do roboty - więc naprawdę wyrzutów nie mam żadnych
na zwolnieniach to się u nas nazywa homeoffice ;)
bo i tak zapitalasz - tyle że z domu

[justaz85]

Mój gin powiedział mi wczoraj, że najliepiej stosować kem Nivea bo jest sprawdzony, więc zastanawiam się czy rzeczywiście do niego nie wrócić.

Mam dla was też dobrą nowinę.
Minowicie w pracy mój klient z Wietnamu powiedział mi, że 2012 rok w horoskopie chińskim i chyba też wietnamskim skoro o tym wspominiał to bardzo dobry rok na urodzenie dziecka, a to dlatego że to ROK SMOKA.

Musze o tym.

Już znalazłam:
"Chińczycy wierzą, że dzieci urodzone w Roku Smoka obdarzone są siłą, a szczęście im sprzyja. Sam smok, przez wieki symbol zarezerwowany dla cesarza, uważany jest w chińskiej kulturze za znak wyjątkowo pomyślny. " Dlatego w Chinach i innych krajach azjatyckich w roku smoka rodzi najwięcej dzieci.

P.S. mój wietnamski klient przyznał sie ,że w maju tego roku zostanie ojcem i był to celowy zamiar ;-)