Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

elus.dreptus
witajcie ja tylko na chwilke:)

A gdzie nam znowu uciekasz? :(

Elus surowe jajko jeszcze da sie wybaczyć, rybe wędzona też, byle była świeża, ale absolutnie całkowicie daruj sobie nawet próbowanie surowego mięsa. Bo konsekwencje zarażenia toxo w ciąży sa tak koszmarne, jak niedorozwój, deformacje płodu, głuchota, ślepota itd. Naprawde nie warte ryzyka. Jeszcze te 5,5 miesiąca wytrzymaj. Mnie tez sie śni sushi i tatr, ale nic to, trzeba wytrwać.

Surowe jajka jadam od lat ( kogel-mogel, tiramisu, kremy itd) i jeszcze nigdy nie przydarzyło mi sie nic złego, w związku z tym myslę, że prawdopodobieństwo jest małe. Ale toxo to koszmar więc pamiętaj o mięsie !!!

z miodem- pierwsze słysze - jest bardzo zdrowy i tyle, ma działanie bakteriobójcze, i uodporniające.
sery pleśniowe- mozna typu turek camambert, czy valbon, bo sa z mleka pasteryzowaneo. Zakaz tyczy sie drogich francuskich serów, które sa robione z mleka niepasteryzowanego.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

właśnie chodzi o zakażenie toxoplazmozą i listeriozą, nie jestem niestety odporna na toxoplazmozę więc muszę uważać :/
dziewczyny ale mi narobiłyście smaka na tatar z cebulką ech...

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dox1hpd1ut3lo2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5e2q8p9im7.png

http://s9.suwaczek.com/20100904580114.png

Odnośnik do komentarza

Koralowa
W sobotę zapomniałam się i zjadłam kawałek wędzonego łososia w cieście ze szpinakiem i z chrzanem - dopiero połykając kęs sobie przypomniałam że wędzone ryby - niedozwolone

kotek jak on był w cieście to już się w nim upiekł przecież :)

july12
to z całym szacunkiem, ale najmądrzejsza to chyba nie jest :D

no nie jest ;)
normalnie to może by i nie wlazła ale jak robię mięso czy coś co jej pachnie to łakomczuch dostaje białej gorączki...
najgorsze że ona doskonale wie czego wolno czego nie - np wie że M nie lubi jak śpi z nami w nocy - to skubana czatuje pod łóżkiem jak on zaśnie (tylko takie uszy spod łóżka wystają) i dopiero jak on sobie chrapnie to ona się pakuje na pościel

Eluś - mnie się też zdarzy coś tam skubnąć od czasu do czasu :)

Koralowa
ciri ja nie wiem ile miałam bakterii - na moim wyniku z labolatorium napisali tylko: "bakterie: liczne" można przypuszczać że było ich sporawo. Ja biorę żurawinę prenatal - nie wiem czy pomogło, ale niedługo się dowiem.

no ja właśnie to brałam - teraz kazał przestawić na żuravit

też miałam "liczne" dopiero potem antybiogram wykazuje ile tego dokładnie i co to jest i na co odporne ech :/

elus.dreptus
witajcie ja tylko na chwilke:)

koralowa nie wolno wedzonych ryb?? dlaczego?? ja jem ich dosc sporo
z reszta jakos nie przywiazuje uwagi do zakazów, moze niestety . . .
mieso surowe tez skubne czasami, ryby wedzone jem, miód, ostatnio robilam krem i tam bylo surowe zółtko, sery plesniowe
miodu nie wolno???????
a mi właśnie wchodzi jak nigdy - miodek mam prawdziwny od maminych (znaczy teściowinych) pszczółek :D

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Koralowa
właśnie chodzi o zakażenie toxoplazmozą i listeriozą, nie jestem niestety odporna na toxoplazmozę więc muszę uważać :/
dziewczyny ale mi narobiłyście smaka na tatar z cebulką ech...

Ty mi nic nie mów - tatar za mną chodzi od początku ciązy...
się zastanawiam czy nie kupić i nie przemrozić

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri
Koralowa
właśnie chodzi o zakażenie toxoplazmozą i listeriozą, nie jestem niestety odporna na toxoplazmozę więc muszę uważać :/
dziewczyny ale mi narobiłyście smaka na tatar z cebulką ech...

Ty mi nic nie mów - tatar za mną chodzi od początku ciązy...
się zastanawiam czy nie kupić i nie przemrozić

chyba ze masz znanego dostawce miesa to wtedy mozna by bylo sie skusic . . .

Odnośnik do komentarza

eluś, jeszcze raz, sery pleśniowe można, ale tylko te na których jest napisane że są z pasteryzowanego mleka - więc oczywiście odpadaja wszystkie typu rokpol, lazur itd.
Vlbon mozna, ale tez lepiej ograniczyć, bo w tej plesni raczej nic zdrowego dla dziecka nie ma.

A po moich przejściach z toxo, UWAGA UWAGA, ostrzegam Was wszystkie - toxo mozna się zarazić drugi raz, mimo wcześniej nabytej odporności. I wtedy płacz i panika.
Jak byłam z tym u zakaźnika, to mi tłumaczyl, że głównie koty mimo wszystko. Np. te dzikie z sąsiedztwa co krążą po okolicy i sraja nam do ogródka. A potem jemy sobie truskaweczke z krzaka, podesrana przez takiego zarazonego kota i kłopot gotowy.
Uważać tez kazał z surowym mięsem, ( bo moga być inne pasozyty niż toxo) i w ogóle z kotami, które wychodzą na dwór. Bo to że kot ma na bieżąco sprzatane w kuwecie, to nie znaczy że mikroskopijna forma przetrwalnikowa, nie przykleiła mu sie do tyłka podczas załatwiania, i nie posadzi jej nam np. w łóżku w którym potem z nami śpi.

A oprócz tego kazał bardzo dokładnie szorować warzywa i owoce.
Tyle o toxo.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

niemowlakom nie można podawać miodu bo ich przełyk nie jest w stanie sobie poradzić z jakimś tam jego składnikiem, ale to co przeszło przez nasz przełyk nie jest groźne dla dzidziusiów które są w brzuszkach. Miodek zdrowy i dobry zwłaszcza na taką pogodę :)

Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko..a ja Twoja mama.

http://www.suwaczki.com/tickers/82dox1hpd1ut3lo2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5e2q8p9im7.png

http://s9.suwaczek.com/20100904580114.png

Odnośnik do komentarza

A poza tym dzieciom nie daje się w pierwszym roku życia nic z rzeczy które uczulają. A miód jest dośc silnym alergenem mimo wszystko, bo przeciez powstaje z pyłków.
Dlatego w ciązy jak najbardziej można jesli nie mamy alergii, a maluszkowi podaje sie dopiero jak podrośnie, żeby mu tej alergii nie sprawić. Tak samo jak z cytrusami czy truskawkami na etapie karmienia piersią.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Koralowa
ciri to tak można? przemrozić?

teoretycznie tak - tokso ginie w zamrażalce po 24 godzinach...
tak mówią weterynarze - jak moja Mila była malutka to była zachudzona i dostawała wołowinkę surową (teraz je suche tylko) - i żeby jej nie zarazić tokso wet kazał przemrażać mięso i dawać po rozmrożeniu

bo generalnie jest tak jak mówi July - kot owszem jest niebezpieczny jak jest nosicielem (moja domowa kotka nogdy w życiu na dworku nie była, mięska nie dostaje więc tą toksoplazmozą nigdy się nie zaraziła :) nawet jej na oczy bidulka nie widziała)
a że koty dzikie sa niebezpieczne - więc uważamy przede wszystkim na roślinki z ziemi (truskawki marchewki itp) bo kotki tam chodzą właśnie

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

Koralowa
Zmiany zachodzące w mięsie podczas zamrażania

coś znalazłam - niestety niemożliwe jest zabicie tych wszystkich zarazków w warunkach domowych. Musiałabym mrozić w - 70 stopniach ech

ja znalazłam coś takiego
2. Jeśli to możliwe przed spożyciem przechowuj mięso w zamrażalce - głębokie mrożenie mięsa (czyli poniżej -18'C) przez co najmniej 24h niszczy cysty pierwotniaka.
Uwaga! niektóre źródła podają, że pierwotniak ginie dopiero po 20 dniach mrożenia w temperaturze -22'C.

aż sprawdziłam ile ma moja zamrażalka w tej chwili - ma minus 19 w trybie eco - czyli mogę ustawić mniej...
więc faktycznie to nie jasne do końca jest....

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

july12
Przydałby sie ciekły azot do stosowania w warunkach domowych na ciążowe zachcianki do mrożenia tataru :D

na jakiejś konferencji branżowej urządzili nam kiedyś w formie rozrywki pokazy tej kuchni nowatorskiej i zamrażania azotem - sorbety były pycha!
potem pan kucharz mroził nam kwiatki z wazonu :)
i można je było chrupać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri
july12
Przydałby sie ciekły azot do stosowania w warunkach domowych na ciążowe zachcianki do mrożenia tataru :D

na jakiejś konferencji branżowej urządzili nam kiedyś w formie rozrywki pokazy tej kuchni nowatorskiej i zamrażania azotem - sorbety były pycha!
potem pan kucharz mroził nam kwiatki z wazonu :)
i można je było chrupać :D

W sumie chyba po to wymyslili kuchnię molekularna, co by szokowac lub zachwycać :D EEfekt nowości zawsze działa :D

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...