Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe mamusie :)


Rekomendowane odpowiedzi

No to i ja już jestem po wizycie. Moja kruszynka ma się świetnie i serdunio cudownie bije. jestem srasznie szczęśliwa. Następna wizyta za 2 tygodnie. Na razie żeby nie zapeszyć nie zakładamy karty ciąży ani nie robię badań. Ale za 2 tygodnie wszystko już mam mieć i robić.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Wlasnie mi sie cos przypomnialo i w sumie nie wiem czy do smiechu czy przerazenia.
Mianowicie ogladalyscie moze dzis DDTVN?
Bylo o paranojach cuazowych i jedna kobicinka wypowiadala sie ze kilka/kilkanascie lat temu ( a kobietka byla gora przed 40) jak byla stazystka lub juz polozna przyszla rodzic kobieta ktora uwaga przez 9 mc sie nie myla. Na pytanie czemu odpowiedziala krotko " bo u mnie w rodzinie wierza ze sie nie wolno myc w ciazy bo dziecoo sie utopi"
I tak zastanawiam sie czy trzeba byc idiota czy tak zacofanym czlowiekiem zeby w cos takiego wierzyc

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

niezła historia... współczuję tym co musieli obcować z tym "zjawiskiem"...:16_11_9:

Zabolek, ja z mdłościami sobie nie radzę... nic na nie działa... po prostu kończy się w kibelku :36_2_16: dziś obudziło mnie ok. 4:30. do 6 mnie muliło i kiedy wstał mój mąż (jakoś 6:10) wstałam i ja, bo już czułam, że sprawa jest na tyle zaawansowana, że biegiem zjeść muszę, coby mieć czym wymiotować :36_17_7: no i 10 minut po tym jak zjadłam: :wymiotuje:
po 7 zasnęłam, wstałam o 10:00 i znów czułam to samo - zjadłam, muli i czekam czy się zakończy podobnie, ale czuję się fatalnie...

najgorsze, że w poniedziałek wracam do pracy - dojazd długi zatłoczonym pociągiem i metrem... a potem też nie lepiej, bo jestem nauczycielką w liceum i już widzę co się będzie działo :o_noo:

a z rzeczy pozytywnych: wczoraj byliśmy u naszej gin. Fasolka 7mm, widać i słychać bijące serduszko :36_1_22: uczucie niesamowite!

http://s8.suwaczek.com/20110430580117.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2e266ff0ce.png

Odnośnik do komentarza

Mychakota bardzo się cieszę że fasoleczka ma się dobrze.
Współczuję wymiotów. U mnie na szczęście są tylko poranne za raz jak wstanę a potem raczej cały dzień spokój.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

kodomo
No to i ja już jestem po wizycie. Moja kruszynka ma się świetnie i serdunio cudownie bije. jestem srasznie szczęśliwa. Następna wizyta za 2 tygodnie. Na razie żeby nie zapeszyć nie zakładamy karty ciąży ani nie robię badań. Ale za 2 tygodnie wszystko już mam mieć i robić.

O rany aż wam zazdroszcze tych usg :) Ja w ciąży żyłam tym normalnie:))
Strasznie się cieszę,że wszystko o.k.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49y2v4q82ra9xr.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie.
No to ja się piszę do mamusiek lipcowych. Tydzień temu test pokazał grube dwie krechy, mimo iż był robiony wieczorem, zaledwie w 3 dniu spóźniającego się okresu. Beta HCG robione z krwi dzień później wskazuje na 5-6 tydzień. Na wizytę u lekarza muszę jeszcze poczekać, bo jest na urlopie, ale konsultowałam sie z nim telefonicznie :)
Na razie jestem bardzo zaskoczona, gdyż "technicznie" w tym miesiącu szanse na poczęcie były baaardzo małe, a jednak :)

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Mam za sobą jedną ciążę, która zakończyła się w 10 tygodniu. To było 3 lata temu. Dlatego teraz sie boję cieszyć, bo nie mam siły na takie przeżycia jak wtedy. Bolało bardzo. Mam nadzieję, że teraz wszystko będzie dobrze.
Czuję się ok, spać mi się chce, wszystko mi śmierdzi, mdłości nie mam, za to humor taki sobie, ciągle mi sie chce płakać. I do tego spuchłam , w ciągu kilku dni +4kg, i to raczej woda nie tłuszcz, bo nie jadłam więcej niz zwykle.

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdi09k2yjftd57.png
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86485089174d98721.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki.
July musisz być dobrej myśli i w dobrym humorku żeby dzidziuś w brzuszku był szczęśliwy.
Na pewno teraz jesteś pod dobrą opieką i pewnie dostałaś jakieś leki.Co do płaczliwego nastroju jeszcze troszkę i będzie lepiej. Ja dopiero od kilku dni jestem znośna bo tak się wyżywałam na moim chłopie że do domu wracać nie chciał :36_2_15:
Wagą też się nie przejmuj. Będzie dzidziulek ,piękna pogoda lipcowa a my na spacerki będziemy śmigać i kilogramy będą spadały. U mnie raczej nie woda a tłuszcz bo jem jak jakaś opętana. Pocieszam się tym że w ciąży z moim aniołeczkiem też tak miałam a potem zaczął uciskać na żółądek i ledwo co wciskałam w siebie.
A reszta babek gdzie?
Co u Was?Jak samopoczucie i wizyty?

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Lekko spóźniona zapisuję się lipcówek 2012 - mój termin to 8 lipiec 2012, póki co czuję się w miarę, chociaż trochę mnie mdlii, tylko raz wymiotowałam. Cieszę siię bo to moja pierwsza ciaża, tym bardziej że we wrześniu miała robione hsg i tu taka niespodzianka, że jednak to pomogło. Poza tym cały czas biorę leki na niedoczynność i luteinę na podtrzymanie bo wcześniej zawsze przed okresem miałam plamienia i lekarz przepisał mi ją tak zapobiegawczo.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5egiyys4ij.png

http://www.suwaczki.com/tickers/7wt3xqpk0pg3z5h9.png

Odnośnik do komentarza

Justaz gratuluję fasolinki i witam w naszym gronie. Fajnie że jest nas coraz więcej.
Mnie coś dzisiaj pobolewa jajnik ale w sumie się z tego cieszę bo to objaw że dzidziuś rośnie.
No i oczywiście pora zjeść czosnek bo jak zwykle w ciąży pobolewa mnie gardło i wiecznie muszę je podleczać naturalnymi środkami to już tradycja.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

No byłoby fajnie zrobić takie suwaczki. Ja niestety się tego nie podejmę bo poprostu nie wiem jak to wstawić na 1 stronę.
Podjęłabyś się tego?
Jak u Was z apetytem bo u mnie ostatnio ogromny a to dlatego że zabijam mdłości ale nic mi nie smakuje chociaż czereśnie to bym zjadła i to z 2 kg he he

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Ja tego zrobic nie moge moze ten kto zakladal watek. Ale wystarczy ze pod pierwszym wpiem dasz edytuj i ladnie pod spodem powpisuj nick i termin :)

Hmmm apatyt no coz generalnie zjadam wszystko co mi nie ucieka z talerza ;) a ogorki kiszone lacznie z kwasna woda mąż ma zakaz ruszania. Az jutro musze wejsc na wage - obym sie nie przerazila ;)
Co do apetytu to jem wszystko co sie szybko robi i mi smakuje hehe

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Ale Koralowa znów nam gdzieś zaginęła i siedzi cichutko jak myszka pod miotłą?
ALO ALO gdzie jesteście mamusie brzuszkowe trzeba rozruszać nasz wątek?????????
:hop::hop::hop::hop::hop::hop::hop::hop::hop:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Kurcze właśnie wyskrobałam długiego posta i mi się skasował:36_11_13:
No nic zacznę od nowa . najadłam się czosnku i teraz będę chuchać mojemu misiowi :hot over you:
Powiem Wam że zaczynam się przestawiać na tryb nocny. Coraz później chodzę spać i potem śpię do 11.00. a jak dzidziuś się pojawi to odczuję straszny wstrząc :glass:
Trzeba się będzie szybko przestawić. Zaczynam już powoli odzyskiwać siły jedynie rano przeżywam męczarnie nadtoaletowe
Pewnie już śpicie więc kolorowych snów.

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Ja wlasnie sie klade ;)
Powiem Ci ze ja z mloda w ciazy spalam po 16 h dziennie naszczescie Jula duzo mi swiata nie poprzestawiala i spala pieknie cala noc tylko o 22 i 5 rano budzila sie na papu.
Ja za to teraz czuje sie kiepsko. Pierwszy raz w zyciu tak mnie cycki bola. Kazdy najdrobniejszy ruch to bol jak cholera- nawet stanik mi nie pomaga ehhh
Teraz to ja mam typowo ksiazkowe objawy ciazy ehhh
Dobranoc slodkich snow

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hpi5wchm5p.png

http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_ertysd_8_Tomco_x.jpghttp://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_eysd_8_Filipu%B6_x.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/ddd958a200.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=42745143813883e17.png

Odnośnik do komentarza

Witam :36_2_53:
Ja dopiero wstałam i od razu WC. Co do objawów to ja też jakoś ten początek ciężej przechodze ale mnie to cieszy bo w tamtej ciąży czułam się super i się martwiłam czy wszystko jest oki. Co do piersi to współczuję chociaż ja nie wiem co to jest bo moje jakieś nieczułe.Ja teraz siedzę a moje kochanie robi porządki. Nawet łóżko odsunął i kuchenkę teraz myje :36_3_13:

Szymonek jest już z nami.
Miłość matki to siła, która sprawia, że zwykły człowiek potrafi dokonać rzeczy niemożliwych.
http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5emigsm8f5.png
:Aniołek: Kochamy Cię Adrianku(34tc) . Na zawsze w naszych sercach

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...