Skocz do zawartości
Forum

Majowe słoneczka 2009


Rekomendowane odpowiedzi

Ewciaa
Jola30
Witam
Ja tylko na chwilke celowo weszłam na forum ogólne ,żeby nie zawracać dupy na priv:36_13_3:.
Elwira-ciesze się ,że już jesteście w domu i że Adasiem OK.strasznie mi przyro ,że musieliście przez to przejść, biedny Adacho.Mizernotka na tych fotkach:le:
Dalej mam doły i depreche .
Pozatym nie spałam od 1 w nocy do rana mały nie spał do 7 rano :le:nie wiem co się stało,cały dzień na nogach więc padam.
Zasnoł przed godziną i ja zmykam do niego.
Może odeśpie chodz troche.
Zadzwonie jeszcze do M. nacieszyć się jego głosem bo co mi pozostało i do Nikiego do łóżka bo już go sobie tak ustawiłam ,żeby nie przenosić , mam jakąś taką dziwną potrzebe bycia z nim w nocy i w duszy mam ,że sie przyzwyczai.
Dobranoc do jutra:suprise:

Jolcia co sie dzieje kochana mi dupe mozesz zawracać pisz na PW ja czekam na wiadomosc od ciebie , zreszta ja ci se zwierzyłam, wiec myśle ze zaufać i ty mi mozesz....buziaki dla ciebie
Jolu kochana, do mnie też wal jak w dym na priwa, jakby co, chociaż nie wiem, czy Ty z tych, co boją się mówić o sobie głośno. Niemniej jednak, wiedz, że jesteśmy!!

http://www.suwaczek.pl/cache/4087228f40.png

Odnośnik do komentarza

Jola30 teraz to juz bliżej niż dalej do waszego spotkania, i na pocieszenie powiem Ci ze pod koniec pobytu mojego M w pracy też łapie doły i kłócę się z nim. Ale wystarczy ze przyjeżdża i stosunkowo szybko wszystko wraca do normy. Jak już bedziecie razem to wspólnie stawicie czoła problemom.

Odnośnik do komentarza

Ewciaa ja uwazam ze zle robisz, wszyscy sie naucza ze zawsze ustapisz i nie beda sie liczyli z Twoim zdaniem, tak bylo u mnie, nic nie mowilambo nie chcialam sie klucic a teraz jak tylko mi cos nie pasuje to glosnio to oglaszam i nie przejmuje sie ze moge sie z M tydzien nie odzywac, juz mi takie milczace dni nie przeszkadzaja i jest mi lepiej bo jak mi na czyms zalezy to to mam
i jak cos mi nie pasuje to mam u siebie w domu po swojemu a nie tak jak tesciowej sie podoba
moj M na poczatku byl zaskoczony, nie przypuszczał ze jego zona moze byc tak uparta i tak zaciekle walczyc o swoje i teraz po malu on zaczyna mi ustepowac

Odnośnik do komentarza

witam z rana
u nas w nocy zepsulo sie ogrzewanie wiec w oczekiwaniu na kogos kto je naprawi spedzamy czas w sypialni pod dwoma koldrami Oliw nieposzla do szkoly bo kurcze juz katar ma :/ zreszta Olenka tez zapchany nosek i ja troche juz tez :/ oby szybko kogos przyslali...bo ta noc to nas powalila jest w domu 13.5 stopnia i caly czas spada w dol buuu ja chce moje 23.5 w domku!!no nic uciekam!!


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

elwira
witam mamuśki, nareszcie w domku :)

bardzo dziękuje za wysyłanie pozytywnych fluidów:) i za ciepłe słowa

w piątek rano poszliśmy do lekarza bo adaś nadal miał gorączkę 39- 39,5 i już nic nie działało, przestał jeść i pić.... Po badaniu lekarz powiedział ze płuca i oskrzela wydaja sie czyste ale nie podoba mu sie oddech adasia bo jest za płytki i za szybki , wiec wręczył nam list dla lekarza w szpitalu z info o co chodzi i zadzwonił ze jesteśmy w drodze

myslałam ze oszaleje, tyle chorych dzieci sie przewijało przez oddział ze lekarz badał go na raty ... Zrobili mu prześwietlenie płuc i pobierali krew , 5razy wbijali mu się w żyły bo z powodu wysokiej gorączki krew nie chciała lecieć, po 5 godzinach dopiero powiedzieli nam ze mamy zostać bo podejrzewając bronchit/wirus

podłączyli go pod kroplówkę z glukoza żeby coś zjadł , od rana tego dnia wypił tylko 40ml soku i zjadł 50ml jogurtu :( wzięli mocz kał do badania , miał taka biegunkę ze co pierdną to brudził pieluchę aż pupcie sobie odparzył

pielęgniarki zaglądały do nas co godzinne z termometrem i na początku raz na jakiś czas sprawdzały tętno ale jak przy kolejnym skoku gorączki nabrał powietrza i nie wypuścił przez dłuższa chwile a zaraz po tym oddychał bardzo szybko jakby biegał podłączyły go na noc do sprzętu który pokazuje procentowo jaki jest dopływ tlenu do organizmu

pierwszą noc oboje nie spaliśmy , raz bałam sie zasnąć , dwa i tak co chwile ktoś do nas przychodził , robili mu inhalacje żeby odblokować nosek , później włożyli mu rurę do nosa żeby pobrać wydzielinę do badań

krótko mówiąc koszmar , ale już za nami

dzięki bogu bronchit to nie był , tylko z braku jedzenia i picia osłab tak ze nie miał siły zwalczyć przeziębienia , a przy tej gorączce i biegunce mogło dojść do odwodnienia. Inhalacje odblokowały nosek i wczorajszą noc już przespał, a dzisiaj wreszcie zjadł trochę kaszki rano i obiadek :)

:36_2_58:

Odnośnik do komentarza

elwira
Witam mamuśki, nareszcie w domku :)

Bardzo dziękuje za wysyłanie pozytywnych fluidów:) i za ciepłe słowa

w piątek rano poszliśmy do lekarza bo Adaś nadal miał gorączkę 39- 39,5 i już nic nie działało, przestał jeść i pić.... po badaniu lekarz powiedział ze płuca i oskrzela wydaja sie czyste ale nie podoba mu sie oddech Adasia bo jest za płytki i za szybki , wiec wręczył nam list dla lekarza w szpitalu z info o co chodzi i zadzwonił ze jesteśmy w drodze

myslałam ze oszaleje, tyle chorych dzieci sie przewijało przez oddział ze lekarz badał go na raty ... zrobili mu prześwietlenie płuc i pobierali krew , 5razy wbijali mu się w żyły bo z powodu wysokiej gorączki krew nie chciała lecieć, po 5 godzinach dopiero powiedzieli nam ze mamy zostać bo podejrzewając bronchit/wirus

podłączyli go pod kroplówkę z glukoza żeby coś zjadł , od rana tego dnia wypił tylko 40ml soku i zjadł 50ml jogurtu :( wzięli mocz kał do badania , miał taka biegunkę ze co pierdną to brudził pieluchę aż pupcie sobie odparzył

pielęgniarki zaglądały do nas co godzinne z termometrem i na początku raz na jakiś czas sprawdzały tętno ale jak przy kolejnym skoku gorączki nabrał powietrza i nie wypuścił przez dłuższa chwile a zaraz po tym oddychał bardzo szybko jakby biegał podłączyły go na noc do sprzętu który pokazuje procentowo jaki jest dopływ tlenu do organizmu

pierwszą noc oboje nie spaliśmy , raz bałam sie zasnąć , dwa i tak co chwile ktoś do nas przychodził , robili mu inhalacje żeby odblokować nosek , później włożyli mu rurę do nosa żeby pobrać wydzielinę do badań

krótko mówiąc KOSZMAR , ale już za nami

dzięki Bogu bronchit to nie był , tylko z braku jedzenia i picia osłab tak ze nie miał siły zwalczyć przeziębienia , a przy tej gorączce i biegunce mogło dojść do odwodnienia. Inhalacje odblokowały nosek i wczorajszą noc już przespał, a dzisiaj wreszcie zjadł trochę kaszki rano i obiadek :)

o rany elwirko ciesze sie ze najgorsze juz za Wami nawet sobie nie wyobrazam jak musialas sie bac o Adasia to koszmar jakis poprostu oby tylko kruszynka szybciutko teraz doszla do siebie.Wielkie buziaki dla Was:Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

Kamidianka
Ewciaa
Jola30
Witam
Ja tylko na chwilke celowo weszłam na forum ogólne ,żeby nie zawracać dupy na priv:36_13_3:.
Elwira-ciesze się ,że już jesteście w domu i że Adasiem OK.strasznie mi przyro ,że musieliście przez to przejść, biedny Adacho.Mizernotka na tych fotkach:le:
Dalej mam doły i depreche .
Pozatym nie spałam od 1 w nocy do rana mały nie spał do 7 rano :le:nie wiem co się stało,cały dzień na nogach więc padam.
Zasnoł przed godziną i ja zmykam do niego.
Może odeśpie chodz troche.
Zadzwonie jeszcze do M. nacieszyć się jego głosem bo co mi pozostało i do Nikiego do łóżka bo już go sobie tak ustawiłam ,żeby nie przenosić , mam jakąś taką dziwną potrzebe bycia z nim w nocy i w duszy mam ,że sie przyzwyczai.
Dobranoc do jutra:suprise:

Jolcia co sie dzieje kochana mi dupe mozesz zawracać pisz na PW ja czekam na wiadomosc od ciebie , zreszta ja ci se zwierzyłam, wiec myśle ze zaufać i ty mi mozesz....buziaki dla ciebie
Jolu kochana, do mnie też wal jak w dym na priwa, jakby co, chociaż nie wiem, czy Ty z tych, co boją się mówić o sobie głośno. Niemniej jednak, wiedz, że jesteśmy!!

Jola bidulko co sie stało ? nie wygłupiaj sie i pisz pomorzemy wesprzemy. Wielkie buziale dla Ciebie:Kiss of love:

http://www.suwaczek.pl/cache/e97dcacce8.png http://s2.pierwszezabki.pl/021/021013940.png?8788

Maja

Odnośnik do komentarza

no i my z Oleczka pospalysmy 2 godziny :D Oliw bajki ogladala teraz ubrana grubo sie bawi Ola wcina wafelka w chodziku i dyskusje prowadzi.musze troche posprzatac ale jakos w tym zimnie niemam weny poczekam na naprawione ogrzewanie i ciepla wode:8_1_217:
Ola zjadla pol wafelka wlasnie go wyrzucilai i mnie zaczepia usmiechy piski i tak fajnie glowke przekreca raz w jedna raz w druga strone slodko to wyglada ze ja niewiem.

a Isabela wykorzystalam twoj pomysl mieszania zupki z mlekiem niestety niepomoglo obiadki dalej be ale za to deserek jest w takiej formie ok :D i juz potrafi 50 a nawet 60 wytrabic :D wiec duuuzy plus jak na wcale :D

jeju moje dzieci sa niesamowite :D hihi a z nowych slowek Olenki to mamy "baba"
no i bedzie nam szedl drugi zab bo jak Ola cos gryzie to az sie trzesie a slina leci ze sliniak niezbedny :) i smarowanie zelem momentalnie pomaga w chwilach kryzysowych..


http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20552.png

http://www.bejbej.nazwa.pl/zasuwaczki/20553.png

Odnośnik do komentarza

Witam moje kochane
Dziękuje za miłe posty ,aż łezka poleciała z radości:36_3_18:,na pocieszenie powiem Wam ,że już mi lepiej ,fakt ,faktem chyba wszystko do kupy się zebrało:no1:,
czasem tak bywa ,że mam jakieś straszne nastawienie na cały świat i potrafie urzalić się nad sobą wtedy wyrzeram wszystko z lodówki:picnic:.
Tęsknie za M. nawet nie bede tego ukrywać jest mi ciężko i chodż przez myśl mam przeszło że mogłabym zostać do grudnia i wrócilibyśmy razem po świętach nie ma mowy:no1:nie zniose następne 21 czekania .
Tak ,że podjełam decyzje i Wracam 30 listopada:36_13_1:,.
Ciesze się ,że jesteście duży buziak dla majowych słoneczek.

http://s10.suwaczek.com/20000429310117.pnghttp://www.suwaczek.pl/cache/b11eb3303f.png

Odnośnik do komentarza

mama2corun
witam z rana
u nas w nocy zepsulo sie ogrzewanie wiec w oczekiwaniu na kogos kto je naprawi spedzamy czas w sypialni pod dwoma koldrami Oliw nieposzla do szkoly bo kurcze juz katar ma :/ zreszta Olenka tez zapchany nosek i ja troche juz tez :/ oby szybko kogos przyslali...bo ta noc to nas powalila jest w domu 13.5 stopnia i caly czas spada w dol buuu ja chce moje 23.5 w domku!!no nic uciekam!!

Mama2corun - wlaczaj piekarnik i tak nagrzej. Przeciez Wy tam zamarzniecie. Kurcze.
Cieple myslei w waszastrone chociaz przesylam.

Odnośnik do komentarza

Jola30
Witam moje kochane
Dziękuje za miłe posty ,aż łezka poleciała z radości:36_3_18:,na pocieszenie powiem Wam ,że już mi lepiej ,fakt ,faktem chyba wszystko do kupy się zebrało:no1:,
czasem tak bywa ,że mam jakieś straszne nastawienie na cały świat i potrafie urzalić się nad sobą wtedy wyrzeram wszystko z lodówki:picnic:.
Tęsknie za M. nawet nie bede tego ukrywać jest mi ciężko i chodż przez myśl mam przeszło że mogłabym zostać do grudnia i wrócilibyśmy razem po świętach nie ma mowy:no1:nie zniose następne 21 czekania .
Tak ,że podjełam decyzje i Wracam 30 listopada:36_13_1:,.
Ciesze się ,że jesteście duży buziak dla majowych słoneczek.

Jola30 - MOim zdaniem podjelas medra decyzje. Lec do M i cieszcie sie zyciem i walczcie z przeciwnosciami we trojke. Przytulasy.

Odnośnik do komentarza

mama2corun
no i my z Oleczka pospalysmy 2 godziny :D Oliw bajki ogladala teraz ubrana grubo sie bawi Ola wcina wafelka w chodziku i dyskusje prowadzi.musze troche posprzatac ale jakos w tym zimnie niemam weny poczekam na naprawione ogrzewanie i ciepla wode:8_1_217:
Ola zjadla pol wafelka wlasnie go wyrzucilai i mnie zaczepia usmiechy piski i tak fajnie glowke przekreca raz w jedna raz w druga strone slodko to wyglada ze ja niewiem.

a Isabela wykorzystalam twoj pomysl mieszania zupki z mlekiem niestety niepomoglo obiadki dalej be ale za to deserek jest w takiej formie ok :D i juz potrafi 50 a nawet 60 wytrabic :D wiec duuuzy plus jak na wcale :D

jeju moje dzieci sa niesamowite :D hihi a z nowych slowek Olenki to mamy "baba"
no i bedzie nam szedl drugi zab bo jak Ola cos gryzie to az sie trzesie a slina leci ze sliniak niezbedny :) i smarowanie zelem momentalnie pomaga w chwilach kryzysowych..
Oj drugi zabek - dobrze, ze Ola dzielnie to znosi.
A dzieci masz wspalniale. Zreszta jak dla mnie - wszystkie nasze dzieci sa wspalniale. Przede wszystkim bo nasze he, he!!!
Wspolczuje tego zimna. Ja bym spod koldry chyba nie wylazla. Kiedy Wam kogos przysla????

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...