Skocz do zawartości
Forum

I tymestr - poronienia, brak echa zarodka, pusty pęcherzyk


Rekomendowane odpowiedzi

super dziewczynki że się wam układa , ja mam nadzieję ze tez za kilka miesiecy zobaczę II kreski że uda mi sie spełnić najwieksze marzenie jakim jest dzidziuś ...

chodz od zabiedu mienło już 3 tyg to tak mi cieżko , tak smutno nie ma dnia zebym nie myslała o moim Aniołku o tym co by było jakby dzidziuś był w brzuszku

dużo mi daje wsparcie mojejgo narzeczonego , chodzę już do pracy takżę nie ma mnie 10 h w domu , mam przygotowania do ślubu i jakoś się staram żyć normalnie ...ale tak mi brakuje mojego aniołka

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqrjjg7djrpmjx.png

Odnośnik do komentarza

Nietoperek84
Świeżak
Serducho to póki co u Marcelinny, u mnie 5 tydzień, jeszcze nie widać.[/QUOTE
Ajj tam AJ tam,ale lada chwila będzie,co do tego nie mam wątpliwości!:Kiss of love:

Będzie. Teraz czekam na Was :36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

marzena1666
super dziewczynki że się wam układa , ja mam nadzieję ze tez za kilka miesiecy zobaczę II kreski że uda mi sie spełnić najwieksze marzenie jakim jest dzidziuś ...

chodz od zabiedu mienło już 3 tyg to tak mi cieżko , tak smutno nie ma dnia zebym nie myslała o moim Aniołku o tym co by było jakby dzidziuś był w brzuszku

dużo mi daje wsparcie mojejgo narzeczonego , chodzę już do pracy takżę nie ma mnie 10 h w domu , mam przygotowania do ślubu i jakoś się staram żyć normalnie ...ale tak mi brakuje mojego aniołka

Kochana jestem z Toba!!! I my za niebawem dolacztmy do tego grona!!! :smile_jump::zwyrazami_milosci:

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Świeżak trzymam mocniutko kciuki za Was!

marcelinna super, że już serduszko jest:) Czekałam na wieści od Ciebie! Paluchy dalej zaciśnięte.

Dziewczyny ja w drugiej ciąży jakoś się nie bałam - myślałam, że dwa razy nie może spotkać mnie to samo. Poza tym pomiędzy ciążami minęło dość sporo czasu, bo 4 lata. Ale moja trzecia ciąża (w którą zaszłam niedługo po drugiej) - od początku się martwiłam, bałam się cieszyć, tak jak w poprzedniej ciąży, żeby znów się sytuacja nie powtórzyła. W zasadzie odetchnęłam dopiero po badaniach prenatalnych w 12 tc. Ale było dobrze przez chwilę, a potem znów zamartwiałam się, czy serduszko dalej bije. Ale na szczęście miałam monitor tętna płodu i w takich momentach mogłam podsłuchać bijącego serduszka i się uspokoić - także polecam taki wynalazek. Jak zaczęły się ruchy, to monitor poszedł w odstawkę, bo mała dawała o sobie znać, więc i ja byłam spokojna.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

marzena my jesteśmy dowodem i to chodzącym, że można! Przyjdzie czas i na Was. Musicie w to wierzyć.
Ja nawet dzisiaj myślałam o moim groszku, że jest mi przykro, że go nie ma, ale jest teraz jego braciszek albo siostrzyczka, prosiłam aby wstawił się tam na górze za nas i poprosił z całych sił aby maluszek mógł żyć! Nigdy o nim nie zapomnę, zawsze będzie w moim serduszku.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

marzena1666
super dziewczynki że się wam układa , ja mam nadzieję ze tez za kilka miesiecy zobaczę II kreski że uda mi sie spełnić najwieksze marzenie jakim jest dzidziuś ...

chodz od zabiedu mienło już 3 tyg to tak mi cieżko , tak smutno nie ma dnia zebym nie myslała o moim Aniołku o tym co by było jakby dzidziuś był w brzuszku

dużo mi daje wsparcie mojejgo narzeczonego , chodzę już do pracy takżę nie ma mnie 10 h w domu , mam przygotowania do ślubu i jakoś się staram żyć normalnie ...ale tak mi brakuje mojego aniołka

Marzena u mnie też nie ma dnia, żebym o moim nie myślała. Już zawsze w naszych sercach będą aniołki mieszkać.
Rana jest jeszcze świeża, masz prawo cierpienie przechodzić po swojemu. Dobrze, że narzeczony wspiera, mnie mąż nie rozumiał.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Marzena mimo ze od zabiegu minelky raptem dwa dni a dziś mam task ciężki dzień ze ledwo wiedzę przez lzy, to gleboko w sercu wierze i dodaje mi to otuchy ze za niedlugi czas Daj Panie Boze znow zobacze II kreski,a 7 tygodni później w końcu posluchamy z narzyczonym serduszka,a 8 m-cy później on będzie 3mal mnie za reke na sali porodowej. O to się modle codziennie i tego Kochana nam życzę z calego serca!

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Mój narzeczony przechodzi to na swój sposób ale on sie z tym pogodził i jak tylko mówię o aniołku to on mi mówi żebym w końcu przestała już o tym mówić i zapomniała o tym co było , ja nie potrafię przejśc do normalnego życia i zapomnieć

cały czas mam żal i pustkę za to że nie pochowałam dzodziusia

wczoraj poszłam na cmentarz i znalazłam grub małej Moniki która urodziła sie i zmarła w wigilię i stwierdziłam ze bedę odwiedzac ten grób i tam palić znicza dla mojego Aniołka to mi trochę pomoże

jak wczoraj o tym powiedziałam narzeczonemu to stwierdził ze mnie musi zaprowadzić do psychologa ze się o mnie boi a ja się czuję dobrze ale przeżywam to co się stało na swój sposób i przykro mi ze on tego nie rozumie

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqrjjg7djrpmjx.png

Odnośnik do komentarza

Marzena choć zabrzmi to brutalnie, myślę ze im jest dużo latwiej, bo to dotyczy ich-owszem ale nie tak bezpośrednio jak nas. To my poronilysmy,to my mialysmy zabieg. Mamy prawo przeżywać to inaczej i dluzej. Mi mój narzyczoby tez wczoraj powiedxial kiedy zaczelam nagle wyc do księżyca ze tak się dzieje i ze powinnam powoli przestać podchodzić do tego tak emocjonalnie. Powiedzialam mu,ze dla mnie to jeszcze za wcześnie i żeby dal mi czas. Ja mam zamiar dziś na spacerze spalić zdjęcia USG,kartę ciazowa i zakopać testy ktorezrobilam i będzie to mój prywatny pogrzeb. Pielęgniarki na oddziale jak lezaslam, Daly mi tez ulotkę z info NT.pomnika jaki mieści się u mnie w mieście na cmentarzu. Pomnik dzieci nienarodzonych, tam tez jest miejsce mojego aniolka i tez mam zamiar je odwiedzać. Każdy z nas ma inna wrażliwość, każdy ma prawo przejść to po swojemu i to nie znaczy ze jesteśmy wariantami. Ja Ciebie kochana doskonale rozumiem i mnie kompletniue nie obchodzi co o tym myślą inni,nie obchodzi mnie nic. Będę plakala tak dlugo,ze być może zabraknie mi lez iniebede się nikomu tlumaczyla. Tobie randze tak samo kochana. Wierze ze przyjdzie chwila kiedy będzie lżej i aniolka będziemy wspominsly juz bez lez w oczach. 3maj się!!!

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Nietoperek super pomysł!
Zrobcie same pogrzeb aniołka, spalcie fotki i wszystko co macie.
Pożegnajcie ich na zawsze.
Mężczyźni nie rozumieją i trudno od nich oczekiwac tego!
Ale mogli by chociaż zamknac jadaczki i dac spokój!
Im jest ciezko patrzec na was jak wy takie zasmutane i nie dociera do nich że
tylko tak mozecie odreagowac.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxmw58pivoz.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrp0xqpkr6k7dxtk.png
aniołek w niebie- 04.11.2012 - 8 tc

Odnośnik do komentarza

Nietoperek84
Marzena choć zabrzmi to brutalnie, myślę ze im jest dużo latwiej, bo to dotyczy ich-owszem ale nie tak bezpośrednio jak nas. To my poronilysmy,to my mialysmy zabieg. Mamy prawo przeżywać to inaczej i dluzej. Mi mój narzyczoby tez wczoraj powiedxial kiedy zaczelam nagle wyc do księżyca ze tak się dzieje i ze powinnam powoli przestać podchodzić do tego tak emocjonalnie. Powiedzialam mu,ze dla mnie to jeszcze za wcześnie i żeby dal mi czas. Ja mam zamiar dziś na spacerze spalić zdjęcia USG,kartę ciazowa i zakopać testy ktorezrobilam i będzie to mój prywatny pogrzeb. Pielęgniarki na oddziale jak lezaslam, Daly mi tez ulotkę z info NT.pomnika jaki mieści się u mnie w mieście na cmentarzu. Pomnik dzieci nienarodzonych, tam tez jest miejsce mojego aniolka i tez mam zamiar je odwiedzać. Każdy z nas ma inna wrażliwość, każdy ma prawo przejść to po swojemu i to nie znaczy ze jesteśmy wariantami. Ja Ciebie kochana doskonale rozumiem i mnie kompletniue nie obchodzi co o tym myślą inni,nie obchodzi mnie nic. Będę plakala tak dlugo,ze być może zabraknie mi lez iniebede się nikomu tlumaczyla. Tobie randze tak samo kochana. Wierze ze przyjdzie chwila kiedy będzie lżej i aniolka będziemy wspominsly juz bez lez w oczach. 3maj się!!!

Masz rację, zgadzam się, że facetowi jest łatwiej, on dziecka pod sercem nie nosił, nie przechodził tej hormonalnej burzy i nie czekał kiedy urośnie mu brzuch,kiedy poczuje kopniaka. My jesteśmy z dzieckiem związane emocjonalnie od samego początku, w jakiś sposób czujemy jego obecność w nas, a to przez wymioty, a to przez inne objawy, przez co nie ma dnia, żebyśmy o nim nie myślały. Dla mężczyzny to dziecko jest w zasadzie wirtualne, dlatego tak łatwo mu pogodzić się ze stratą.
Ja do tej pory płaczę jak czytam wpis o utracie dziecka, nie ważne przez kogo. Wiem jaki to ból i tak strasznie mi przykro, że ktoś musi cierpieć tak, jak ja jeszcze niedawno cierpiałam.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka31

Przepraszam,powinnam sie najpierw przywitać, ale jak przeczytałam te wspaniale wieści dobre wychowanie poszło w las,

Ja miałam byc lipcowka 2013, niestety w 7tc nastąpiło poronienie, na szczęście ( jezeli w ogóle można użyć takiego słowa) organizm sam sie oczyścił,
Odczekalam kulturalnie jeden@ i działam dalej, jak na razie z marnym skutkiem,

Pozdrawiam i zycze spokojnego wieczoru,

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, po jakim czasie od zabiegu można bezpiecznie się starać o maleństwo? Z Waszego doświadczenia, bo ja zglupialam. Jak lezalam na oddziale to 3 lekarzy mowilo mi co innego. A mimo bólu i straty jaka przezywam teraz,nie mam zamiaru czekać Bog wie ile na kolejna probe. Chce dojść do siebie przede wszystkim fizycznie i uslyszec bijące serduszko :36_3_13:

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Agnieszka31
Przepraszam,powinnam sie najpierw przywitać, ale jak przeczytałam te wspaniale wieści dobre wychowanie poszło w las,

Ja miałam byc lipcowka 2013, niestety w 7tc nastąpiło poronienie, na szczęście ( jezeli w ogóle można użyć takiego słowa) organizm sam sie oczyścił,
Odczekalam kulturalnie jeden@ i działam dalej, jak na razie z marnym skutkiem,

Pozdrawiam i zycze spokojnego wieczoru,

3mam kciuki! Ja tez mam zamiar,jak najprędzej. Bardzo chce mieć dzidziusia i marzę o pelnej rodzinie i nie pod dam się! Mam nadzieje, ze pójdzie sprawnie :-) Tego Tobie również życzę, w końcu II się pojawia:-)

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

Nietoperek84
Dziewczyny, po jakim czasie od zabiegu można bezpiecznie się starać o maleństwo? Z Waszego doświadczenia, bo ja zglupialam. Jak lezalam na oddziale to 3 lekarzy mowilo mi co innego. A mimo bólu i straty jaka przezywam teraz,nie mam zamiaru czekać Bog wie ile na kolejna probe. Chce dojść do siebie przede wszystkim fizycznie i uslyszec bijące serduszko :36_3_13:

Nietoperek to kwestia indywidualna, mój gin mówił mi na początku, że trzy cykle po zabiegu, ale wczoraj stwierdził, że wszystko ładnie się wygoiło i nic niepokojącego się nie dzieje, więc nawet gdybym nie zaszła, to dostałabym już zielone światełko. Reasumując zaszłam po pierwszym cyklu.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Swieżak to jest dla mnie nadzieja :-) 22-go ide na wizytę kontrolna to do pytam. Choć boje się ze mi może powiedzieć ze mam odczekać dluzej, ponieważ ja mialam zabieg od podstaw. Ze wzgledu na obawę rozwijania się równocześnie ciąży pozamacicznej nie dostalam tabletki przed zabiegiem i tak jak u większości od trwal ok 20 min u mnie prawie godzinę :\

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

22 to wtorek, mam wolne, będę mocno kciuki trzymać :36_3_15:
Mój zapytał czy gorączkowałam, czy krwawiłam mocno, czy bolało jakiś czas po zabiegu, jak usłyszał na wszystkie pytania odpowiedź nie, to wstępnie powiedział, że wszystko ok.
U Ciebie też tak będzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/65vq786iklsvuww1.png
http://www.suwaczki.com/tickers/cb7w43r8253bs8l9.png
09.11.2012 :angel_star:Wiem, że jesteś tam
Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam
Cały dzień i noc ktoś puka do Twych drzwi
Każdy chciałby wiedzieć jak ma dalej żyć.
Wiem, że jesteś tam
Dla każdego zawsze musisz znaleźć czas
I choć nigdy o nic nie prosiłam Cię
Dzisiaj proszę bez kolejki przyjmij mnie .

Odnośnik do komentarza

Jeszcze w pn mam zrobić beta.Nim zdecydowali się u mnie na zabieg lyzeczkowania to Beta roslo mi jak szalone. Żaden z lekarzy aż nie wierzyli,ze ta ciąża może być martwa.Później dziwny obraz na USG,na lewym jajniku,stad tez podejrzenia ciąży pozamacicznej.Ale po samym zabiegu Beta spadlo i to 3- krotnie i w pn. mam zrobić once again, licze ze spadnie do 0. Generalnie czuje się calkiem ok,mam niewielkie krwawienie chyba ze trochę się nadwyreze,ale ciężko się dziwić minely raptem 3 dni od zabiegu. Tylko teraz boli i kluje mnie cos po tej lewej str (gdzie się czegoś do patrzyli) i trochę się tym martwie :\
A Wy świeże ma mumusie, jak Wasze samopoczucie kochane?:-)

:angel_star:10.01.13

8 t.c.
Nadzieja jest jak cukier w herbacie. Jeżeli nawet jest jej mało to i tak wszystko osłodzi.
:heart:
Odnośnik do komentarza

nietoperek ja tez miałam takie bóle i kłucie i sie martwiłam czy jest ok wszytsko krwawienie miałam tylko kilka godzin, ni emartw się bedzie dobrze

dziewczyny jestem 19 dni po zabiegu i mam chyba jakiś stan zapalny, piecze, swędzi mnie kłuje i byłam u gin 3 dni temu i dał mi czopki metramidazol i jest po tych czopkach jeszcze gożej...nie wiem czy je odstawić całkiem czy dalej brać ???? chyba odstawię

kupiłam dziś lacibiosFemina i żel do higieny intymnej ale nie bardzo pomaga

macie jakiś sprawdzone sposoby na zapalenie ?

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqrjjg7djrpmjx.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...