Skocz do zawartości
Forum

Karmienie butelką to nie zbrodnia


Rekomendowane odpowiedzi

Galuś nie wolno dawać dzieciom wody z cukrem - cukier jest niezdrowy niezależnie od tego czy dziecko jest karmione piersią czy butelką. Ani żadnych herbatek słodzonych. Jeśli dziecko potrzebuje pić co pół godziny, to trzeba mu dawać. Moja Zuzia tez tak miała - nie trwa to wiecznie. Noworodki mają maleńkie żołądki - nie ma szans żeby najadły się na kilka godzin (więcej niż 3-4).
Mleczka ściągaj tylko tyle, żeby poczuć ulgę w piersiach jeśli odczuwasz dyskomfort - inaczej rozbujasz sobie tak laktacje, że ciężko będzie sobie z tym poradzić. Nie dawaj mleka ściągniętego z butelki - dziecko może się "rozleniwić" (szczególnie takie maleństwo - z butelki łatwiej leci). lepiej przystawiaj do piersi - laktacja dostosowuje się do potrzeb dziecka.

Odnośnik do komentarza

galus - chyba że ma już skończony miesiąc... i nowy smoczek rozmiar 0 - zeby za szybko nie lecialo.. ja moja tak karmilam..
a co do cukru... to prostu - glukoza - jest niezbedny do rozwoju mózgu u takiego maleństwa...
cukier sam w sobie nie jest szkodliwy, tylko w dzisiejszych czasach jest go wszedzie i za duzo, podobnie jak z sola... w odpowiednich ilosciach jest wskazany [sol duzo pozniej, ale cukier wlasnie teraz u maluszka jest najwieksze zapotrzebowanie]

u mnie jeszcze musialam przepajac woda - woda, lub woda z glukoza - bo miala podwyzszony poziom wapnia - lekarka powiedziala mi ze po prostu za czesto karmie - a karmilam srednio co 2-3h

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za odpowiedź i podpowiedź! A ja szalona ściągałam mleko w takich ilościach, że szkoda pisać... I na pewno wejdę na ten wątek!
Póki co cały czas przystawiałam Marcela do piersi na żądanie i widać słusznie :) Poznajemy się dopiero - dziś spędziliśmy ze sobą 12 dzień. Jednakże "dobre rady babć" wprowadzają mnie w niepotrzebne kombinacje :) i zmartwienia. A mój synek widocznie ma duuuży apetyt bo nawet ja zajada to często tak łakomie aż się zakrztusza :/ a potem nie może mu się odbić.. ale mam nadzieję, że dojdziemy do wprawy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usai09k62yb59d2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usau6bdxj1m9tm0.png

Odnośnik do komentarza

Galuś - to ze dlugo ssie nie musi oznaczac ze duzo zjada... znajomej ssalo po 30-45 minut praktycznie co godzine sie domagalo... i okazalo sie ze wypija po 10-30 ml na jedno posiedzenie - ale maluszek mial juz 3 mies i nagle mu sie tak porobilo... to przeszli na MM bo znajoma stwierdzila ze nie chce jej sie walczyc o karmienie naturalne tym bardziej ze wiedziala ze za 3 mies spowrotem wraca do pracy i maluch i tak wyladowalby na MM i butli

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Galuś
Dzięki za odpowiedź i podpowiedź! A ja szalona ściągałam mleko w takich ilościach, że szkoda pisać... I na pewno wejdę na ten wątek!
Póki co cały czas przystawiałam Marcela do piersi na żądanie i widać słusznie :) Poznajemy się dopiero - dziś spędziliśmy ze sobą 12 dzień. Jednakże "dobre rady babć" wprowadzają mnie w niepotrzebne kombinacje :) i zmartwienia. A mój synek widocznie ma duuuży apetyt bo nawet ja zajada to często tak łakomie aż się zakrztusza :/ a potem nie może mu się odbić.. ale mam nadzieję, że dojdziemy do wprawy :)

Eh... każda z nas chyba przeżyła te "dobre rady". Babcie chcą dobrze, tylko, że wiedzę mają często sprzed 30-stu lat - wtedy to dzieciom dawało się herbatę (!) "słomkową" słodzoną cukrem (białym, nie glukozą).
Na pewno niedługo "dogadacie" się z Marcelkiem i wszystko się unormuje. A zakrztuszanie często nie wynika z "łakomstwa" tylko początkowo mleko z piersi wręcz tryska, a nie leci powoli i dlatego dzieciaczki się krztuszą. Możesz karmić np. tak, żeby synek leżał na Tobie i mleko będzie miało wtedy "pod górkę" nie będzie tak tryskać, to i Marcelkowi łatwiej będzie.

Odnośnik do komentarza

Galuś- słuchaj Marzeny, bo mądrze pisze ::): Ja nie odciągałam w ogóle (tylko jak musiałam wyjść), na początku miałam twarde piersi i często wylewało się z nich dużo, z tetrówką sie nie rozstawałam :D Jak Oliwka się domagała, to dostawała cyca nawet co pół godziny, czasem wisiała nawet godzinę. Około 3mc było już lepiej, tzn, już tak nie wisiała na cycu, około 6 mc karmienia już się unormowały. A teraz ssie jak smok i w w 3min opróznia pierść jak jest głodna ::): Butelki nie dawaj, bo po co... Tylko Ci się od cyca odzwyczai i będziesz się stresować. Także dużo spokoju i odpoczywajcie oboje przy cyckaniu. Też zapraszam na wątek linkowany przez Marzenę ::): Jakbędziesz miała problem, to my mamy cyckowe Ci pomożemy w miarę możliwości ::):

Odnośnik do komentarza

Galuś
Ja karmię piersią od 12 dni... jednakże mam tyle pokarmu, że muszę używać laktatora aby piersi mi nie pękły. ;) Zastanawiam się czy czasem nie robić jak tutaj sugerujecie - ściągać i dawać z butelki bo mały jakby się nie najadał. Zje, aż wypluje pierś... potem czekam długooo aż mu się odbije (czasem wcale się nie odbija!) i jak dobrze pójdzie to zasypiaa jak nie to za 30 min znów upomina się o "cyca". Teraz 2 dni to w ogóle śpi jakiś niespokojny, ciągle się wierci i otwiera oczka i pojękuje. Mleka ściąganego mam dużo, więc to nie będzie dla mnie problem :) Teściowa sugerowała dokarmianie wodą z cukrem lub dawanie herbatek by oszukać żołądek.. ale czytałam, że przy karmieniu piersią takie "zabiegi" nie są zwyczajnie potrzebne. I nie chciałabym mu podawać skoro mam tyle mleczka w piersiach.. Co sądzicie????????????

Witam!
Do 6 miesiąca życia nie potrzebne jest dokarmianie i dopajanie dziecka, jeśli karmione jest piersią według potrzeb. Jeśli pokarmu w piersiach jest dużo, należy przystawiać malca często nawet, jeśli chce co pół godziny i krótko śpi. Pokarm kobiecy jest bardzo szybko trawiony (jest bardziej lekkostrawny niż mieszanka), dlatego też dzieci nie śpią po karmieniu piersią tak długo, jak po butelce. Laktacja normuje się nawet przez 1,5 miesiąca po porodzie. Często jest tak, że noworodki są przy piersi non stop, babcie twierdzą, że dziecko się nie najada, mamy dają wtedy butelkę i dzieci śpią przez 3 godziny. A pokarmu w piersiach ubywa... Laktacja nie ma szans na unormowanie się. Przesypianie dziecka przez długi czas po karmieniu nie może być wykładnikiem najadania się. Tylko prawidłowe przyrosty wagi dziecka świadczą o prawidłowym karmieniu.
Na początki laktacji potrzeba więc duuużo cierpliwości i... wygodny fotel lub worek Saco, który polecam!;)
Także Pani Marzena napisała poniżej bardzo mądrą poradę.
Pozdrawiam!
Zapraszam na moje forum: ekspert- położna.
:dzidzia_mis:

Odnośnik do komentarza

my lezalysmy w CZD i wiem ze mialam wszystkie badania na 1 karteczce wiec myslalam ze to wchodzi w pakiet morfologii :-)
i odnioslam wrazenie ze to u nich rutynowe badanie - jak morfologia - specjalnych przeslanek nie bylo.
teraz jak bede w poradni metabolicznej to poprosze o zbadanie poziomu wit D - ostatnio miala niedobory, ale byly wakacje - byla sporo na dworze, ma rozszerzana diete to pewnie moglo cos przybyc :-D

http://magdalenap.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/08d4h5u.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...