Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

ewka
no wlasnie wonna, tez tak to sobie mysle, ale z drugiej trony ciezko mi tu robic szkole i bede musiala wrocic za pol roku moze :) tzn do marca teraz bede sie normalnie uczyc, pozniej dokoncze. Ale nauka nauka, a dzieci najwazniejsze, tym bardziej tutaj nie musze sie martwic o finanse, bo za opieke na dziecko dostane jeszcze pieniazki.

Moja siostra np tez po studiach, ktore tutaj do niczego jej sie nie licza, ma jedno dziecko i teraz 5mc juz staraja sie o drugie... zycze im zeby jak najszybciej byla ciaza, ale smeje sie, ze trzeba bylo myslec o dzieciach w wieku 23 lat to by od razu zaszla :D wredna jestem no ale coz... ;))

ostatnio pisalam Wam ze na szwedzkich stronach znalazlam fajne, kolorowe i niedrogie wozki.... co sie okazuje to sa wozki z polski :D :D znalazlam na allegro... no i jakbym z tej strony zamowila po szwedzkich koronach to by mieli 300 procent przebitki nawet... wiec jednak szukam pojazdu dla mlodego na allegro :)

wczoraj caly dzien mowilam o dziecku jako :on:... jakos tak mi bylo lepiej, i coraz czesciej mysle ze to chlopczyk... z dziewczynka by bylo jakos dziwnie bo juz przyzwyczajona jestem do samych jajek w domu :D :D

wredna wredna bo ja mam 27 :P:P::P i dopiero jestem w ciazy. w sumie to juz polowa:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS
UUU EWCIA to uważaj bo synuś Cię zaraz babcią zrobi... :36_1_21:
WONA EWA ja powiem tak ... jak urodzę będę miała 33 lata, pierwsza dzidzia, ja już od jakoś 5 lat mam poczucie że juz późno jest... zawsze mówiłam żeby tylko Bozia dała szybko jak sie zdecyduję bo inni latami sie starają... troszkę żałuję że tak późno do tych dzieci się zabrałam ale cóż nie da sie cofnąc czasu :36_2_15: cieszę się że sie nam szybko udało... teraz nie wiem jak to bedzie z 2 dzieckiem... tak od razu bym nie chciała w pracy mnie teraz 1,5 roku nie będzie chcę wrócić troche popracować ze 2 lata... i znów jak Bóg da ;) hmmm... będę przed 40 ;))) matko ja nie wiem kiedy ja babcią zostanę hahahaha... popieram Ewcia rodzenie dzieci jak mamy 2... z przodu i oczywiście ma w głowie poukładane ;) oczywiście nigdy nie powiem, źle jak ktoś sie zdecyduje w ostatniej chwili na dzidzie to tez doceniam ;))

dokladnie, zgadzam sie w 100 proc. zpowyzszym :))

ja jestem pewna ze w Polsce nei zdecydowalabym sie na dziecko, ani jedno ani drugie...napewno nie tak szybko :) Tu inaczej, bo moj mial stala dobrze platna prace, mielismy mieszkanie, pozniej szybko samochod i jakos lepiej bylo, zadnych trosk zwiazanych z pieniazkami, chociaz kolorowo nie jest ... jedyny minus to jezyk wlasnie... ale jak mam problemy czy boje sie ze sie gdzies nie dogadam to daja tlumacza i jest ok. Ucze sie ciagle i ide do przodu !! Zreszta mam tu tez rodzinke i wszyscy pomaga,my sobie jak mozemy . W Pl pracy bym pewnie nie miala, jeszcze bym studiowala i balowala, a tu siedze w garach i sprzatam :D ale lubie to, czasami tylko mam wszystkiego dosc i przychodza glupie mysli ze zmarnowalam sobie zycie ... ale to jak mam zly dzien, albo kloce sie z moim .

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza

FENSTARSS
ewka
aaaaaleeee mam ochote na sernik :( mam w sumie sernik krolewski Dr. Oetkera ale nie mam twarogu a moj nie chce jechac do sklepu :((( kurcze...

zapraszam mam w lodówce akurat :36_7_8: wstawiam wode na kawkę, za ile będziesz???

ojjjjj :36_1_67::36_1_67: jak zdaze na samolot to o 22 bede :D ale do tego czasu to upieke 4 blachy :D:D uwielbiam sernik, moje ulubione ciacho ;)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza

elcia :D :D wiesz jak chcalam zawsze miec 3 dzieci, wiec musialam sie streszczac :D :D troszke tylko zaluje ze miedzy Oskarem a mlodym/mloda bedzie prawie 4 lata roznicy.... wolalabym np 2 ale wtedy to juz dziecko byloby przy dwojce maluchow .

Kolo lub po 30 chce miec jeszcze trzecie, ale niewoadomo jak bedzie, jak np bee miala prace czy to mi da tak popalic ze powiem" nigdy wiecej dzieci " :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-22519.png

http://www.suwaczki.com/tickers/bhywe6ydagtwhn27.png

:smile_move::pig::smile_move:
http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81764df5aed2504bb.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki

wczoraj byl piekny dzien, mimo ze sie okazalo ze dzien skupienia przelozony to nic sie nie stalo.
byl spacer a [potem wpadlismy na pomysl zeby isc do kina, wjechal doner kebab.potem naczosy w sosem serowym i cola. objadlam sie strasznie:D
strasznie duzo km tez zrobilismy:)
bylo pieknie a dzisiaj najpierw zakupy i troszke kasy poszlo ale mam zapas herbaty, kawy , ryzu, kaszy, maki, cukru i oleju plus chemia do domu :)
teraz w domku sie ogarniam :) a moj pojechal dac korepetycje.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

Ewa nic nie zmarnowałaś...cały czas coś robisz uczysz się dbasz o dom masz faceta 2 dzieci ... dla mnie to pieknie. Masz rację wszystko zależy od tego jak się nam żyje, oczywiście nie mówię o skrajnościach , wpadka, nic nie poukładane... itp itd... u Ciebie będzie super, jak Ty będziesz w moim wieku to zobacz masz dzieci odchowane, odżyjesz sobie hihi a ja w pieluszkach dopiero... i racja ja skończyłam studia... pracowałam ale taka durna robota była, dopiero 4,5 roku temu dostałam dobra pracę, a umowe na stałe dostałam w lipcu i za tydzień walnęłam informacją o ciązy ale na szczęście mówiłam od kilku miesięcy że chce dzidzie więc nikt nie pomyślał, że wyczekałam do umowy ;)) teraz zdecydowaliśmy się na budowę domu... bo jak nie teraz to kiedy? trzeba kredyt brać na lata i żyć, radzić sobie ;) inni mnie pytają no jak to budowa w przyszłym roku i ty rodzisz? i co z tego mam czas przynajmniej teraz na załatwianie wszystkiego spokojnie...damy radę, najwazniejsze to mieć chęć i działać.... tak jak i Ty masz Ewcia i wiele z Nas tutaj... ja też jestem wygodna jak kazdy, jeździliśmy po świecie nie martwiłam się niczym... teraz mówię że kiedyś znów tak będzie, wierzę w to ... choć będzie mnóstwo wydatków to wierze że się uda...:36_1_11: wszystko jest ważne, ale dzieci chyba najważniejsze...jeszcze nie mam znaczy hihi namacalnie i nie wiem jak to jest ale tak myślę, że inne rzeczy będą mniej istotne ;))))

Odnośnik do komentarza

jestem,jestem .... mam bojowe nastawienie do wszystkiego także wolę się póki co nie udzielać :D

ehhhhhhhhhh za dużo by pisać...

wonka już wiadomo ,że chłopak??? suuper Gratuluję parki :smile_jump:

ewcia ty mi tu o tych gołąbkach już nie pisz ,bo jęzor do dupki mi ucieka i ślinie się straaasznie :) a serniczka też bym zjadła :whistle:

justa chudzinko :Love: ale już widać zaokrąglenie córci domku :D

Ja też mam twardnienia brzucha częęęęsto .... mój A w piątek wraca i chyba na pn umówię się do ginka ... już teraz cały czas biorę dupchaston ,zapytam czy zmieni mi na luteinę bo tak samo działa a o ile tańsza :whistle: na wykładach też ciężko mi już wysiedzieć te 11-12 h :lup: wczoraj o 17 się urwałam i teraz będę jeździła na tyle ile trzeba ...

W ogóle w tej ciąży ciężej mi, za długo chodzić nie mogę :lup: masakra. i piczka dalej mnie rwie jak cholera :alajjj: powiem mu żeby mnie wybadał z każdej możliwej strony :whistle: moje kochane dziecię rozumie ,że mamcia więcej musi leżakować :love: razem ze mną w sypialni leży i słuchamy jego piosenek :) byle do piątku ,bo potem mężyk będzie mi dogadzał, w końcu :smile_jump:

aaaa

igla diabelcu ,ale Ci zazdroszcze tych kanarów :smile_jump: bawcie się dobrze, bezpiecznej podróży i wracaj do Nas rozluźniona i opalona :)
Iwcia Hanusia jest boska :11_9_16: słodko musiała wyglądać jak tak na siedząco ją znalazłaś :) ja jakoś nie panikowałam ani przy Alanie, przy drugim myślę że też nie będę jak już będzie z nami cały i zdrowy :) Alan nie raz za łóżko mi spadł i płaaakał jak nie wiem ,ale nic się na szczęście nie stało.
wonka suuper rodzinka faktycznie :) też bym tak chciała :) ja nie dość ,że sama przez 2 miechy to wszyscy dookoła pracują :whistle: ale radzić sobie trzeba bo wyjścia nie ma, ja już z dwójką będę sama zostawała na tak długo to pewnie będę tak zorganizowana ,że nawet nie zauważę hehe

Wczoraj w końcu kupiłam mężykowi prezent pod choinkę :) x boxa z kinectem, ten kinect to bardziej dla mnie :Oczko: mam nadzieję ,że się ucieszy i nie będzie za bardzo krzyczał :D

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

ewka
elcia :D :D wiesz jak chcalam zawsze miec 3 dzieci, wiec musialam sie streszczac :D :D troszke tylko zaluje ze miedzy Oskarem a mlodym/mloda bedzie prawie 4 lata roznicy.... wolalabym np 2 ale wtedy to juz dziecko byloby przy dwojce maluchow .

Kolo lub po 30 chce miec jeszcze trzecie, ale niewoadomo jak bedzie, jak np bee miala prace czy to mi da tak popalic ze powiem" nigdy wiecej dzieci " :D

ja chce miec dwójke.:36_1_11:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

A my staraliśmy się o Alana rok i na wakacjach drugich dopiero się udało, druga ciąża i trzecia była od razu praktycznie :)

Ja wychodząc za mąż miałam 23 lata i już słyszałam gadania ,że pewnie w ciąży i dlatego ślub ,a tu zonk :D urodziłam jak miałam 26 i pomimo tego podjęłam studia z małym dzieckiem, gdzie jakby by ktoś powiedział że będzie jak jest, wiadomo sama z małym tyle czasu, ile wożenia go do dziadków na czas wykładów :/ to nie brałabym się za to ,ale skończyć już trzeba :) ja w ogóle chciałam mieć rok różnicy ,ale Alan miał meega kolki, wycie godzinami i miałam dosyć jednego ryczka w domu :) dlatego wyszło ,że 3 lata prawie będzie różnicy ,ale ja wiem że jakbym wróciła teraz od razu do pracy to tak szybko bym nie chciała drugiego dziecka ,albo i w ogóle bo na Alana to też A już zaczął naciskać ,że czas ucieka także urodzę w kwietniu, się obronie mam nadzieję ,zacznę kolejny kierunek ,który już będzie co 2-3 tyg więc luzik. Z małym drugim zobaczę ile posiedzę.. Alan będzie do przedszkola chodził i jak znajdę opiekę do drugiego to wcześniej zrobię staż niż planowałam :)

I jest tak jak sobie wymarzyliśmy :) Będzie dwójka wymarzonych dzieci, jest dom ,miłość :) Tylko kasy mogłoby być więcej :hahaha:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

ewka
elcia :D :D wiesz jak chcalam zawsze miec 3 dzieci, wiec musialam sie streszczac :D :D troszke tylko zaluje ze miedzy Oskarem a mlodym/mloda bedzie prawie 4 lata roznicy.... wolalabym np 2 ale wtedy to juz dziecko byloby przy dwojce maluchow .

Kolo lub po 30 chce miec jeszcze trzecie, ale niewoadomo jak bedzie, jak np bee miala prace czy to mi da tak popalic ze powiem" nigdy wiecej dzieci " :D

ja tez chce mniejsza przerwe miedzy dziecmi, a jesli bede sie tak dobrze czula wkolejnej ciazy to zdecyduje sie tez na 3:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

elciasloneczko
ewka
elcia :D :D wiesz jak chcalam zawsze miec 3 dzieci, wiec musialam sie streszczac :D :D troszke tylko zaluje ze miedzy Oskarem a mlodym/mloda bedzie prawie 4 lata roznicy.... wolalabym np 2 ale wtedy to juz dziecko byloby przy dwojce maluchow .

Kolo lub po 30 chce miec jeszcze trzecie, ale niewoadomo jak bedzie, jak np bee miala prace czy to mi da tak popalic ze powiem" nigdy wiecej dzieci " :D

ja tez chce mniejsza przerwe miedzy dziecmi, a jesli bede sie tak dobrze czula wkolejnej ciazy to zdecyduje sie tez na 3:)

oo oo oo Elcia tez masz 5!!! z postawy...ahhh jak ja lubie jak wszyscy maja dobe mysli ;)))) :36_7_8::36_7_8:

Odnośnik do komentarza

rorita
A my staraliśmy się o Alana rok i na wakacjach drugich dopiero się udało, druga ciąża i trzecia była od razu praktycznie :)

Ja wychodząc za mąż miałam 23 lata i już słyszałam gadania ,że pewnie w ciąży i dlatego ślub ,a tu zonk :D urodziłam jak miałam 26 i pomimo tego podjęłam studia z małym dzieckiem, gdzie jakby by ktoś powiedział że będzie jak jest, wiadomo sama z małym tyle czasu, ile wożenia go do dziadków na czas wykładów :/ to nie brałabym się za to ,ale skończyć już trzeba :) ja w ogóle chciałam mieć rok różnicy ,ale Alan miał meega kolki, wycie godzinami i miałam dosyć jednego ryczka w domu :) dlatego wyszło ,że 3 lata prawie będzie różnicy ,ale ja wiem że jakbym wróciła teraz od razu do pracy to tak szybko bym nie chciała drugiego dziecka ,albo i w ogóle bo na Alana to też A już zaczął naciskać ,że czas ucieka także urodzę w kwietniu, się obronie mam nadzieję ,zacznę kolejny kierunek ,który już będzie co 2-3 tyg więc luzik. Z małym drugim zobaczę ile posiedzę.. Alan będzie do przedszkola chodził i jak znajdę opiekę do drugiego to wcześniej zrobię staż niż planowałam :)

I jest tak jak sobie wymarzyliśmy :) Będzie dwójka wymarzonych dzieci, jest dom ,miłość :) Tylko kasy mogłoby być więcej :hahaha:

milosc jest w tym wszystkim najwazniejsza:) i wymarzone dzieci również a kase zawsze mozna zdobyc

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

FENS też tęskniłam :love: masakra mówie Ci :lup: my jak koczownicy z Alanem byliśmy od poniedziałku zeszłego ... pisałam Wam o tej burzy co to prądu nie było, regulator w piecu zepsuty itd ... Facet we wtorek chyba czy w środę przyjechał, 1300 poszłoooo i już grzać się miało ,ale dalej lodówa więc znowu z małym do mojej mamy pojechaliśmy ... w czwartek wróciliśmy i co? zimnica dalej! kaloryfery lodowate, no gilony zamarzały w sekundę :D i ja znowu nerwy, brzuch to mnie nawala chyba przez nie :/ i do A dzwonie i znowu wyje mu z nerwów do słuchawki, nic mnie zrozumieć nie może to jeb mu słuchawką ,że nie kuma co gadam :lup: i do gościa dzwonie ,że nie grzeje i znowu czekam na niego ,ale małego znowu zawiozłam do mamy te 30km w jedną stronicę :whistle: i robił mi z 4h :whistle: palić się pali, grzeją grzejniki ale tak poustawiał ,że ***** co 3 dni muszę napełniać zasobnik tak ten groszek mi się szybko pali ,mój A wróci ustawi ,ale każdy wór po 25kg i nie proszę się tylko sama nasypuję :whistle: a potem zdycham. ale jeszcze tylko kilka dni.

Jutro trzeba buty wyszorować :D najbardziej na małego reakcję czekam, fotki popstrykam hehe

ja w szlafroku cały dzień spędze :)

aaaaaaaaaaa i jeszcze na dole satelita mi nie działa od tej wichury, fachowiec we wtorek dopiero może podjechać także się przemęczymy bez tv, u góry mam z anteny kilka kanałów więc oki :) gorzej mały przeżywa ,bo vivy nie może słuchać :hahaha:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

elcia jak w totka nie wygrasz to nikt Ci nie da :) a Polska taki kraj ,że zarobić niestety nie da :)

My liczyliśmy ,że żeby tak nam starczało na wszystko bez odkładania to w Pl mój A musiałby te min 4tys zarabiać :whistle: a mówiłam mu żeby dokończył studia to może jakimś prezesem by był ,a ja jego sekretareczką :hahaha:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
FENS też tęskniłam :love: masakra mówie Ci :lup: my jak koczownicy z Alanem byliśmy od poniedziałku zeszłego ... pisałam Wam o tej burzy co to prądu nie było, regulator w piecu zepsuty itd ... Facet we wtorek chyba czy w środę przyjechał, 1300 poszłoooo i już grzać się miało ,ale dalej lodówa więc znowu z małym do mojej mamy pojechaliśmy ... w czwartek wróciliśmy i co? zimnica dalej! kaloryfery lodowate, no gilony zamarzały w sekundę :D i ja znowu nerwy, brzuch to mnie nawala chyba przez nie :/ i do A dzwonie i znowu wyje mu z nerwów do słuchawki, nic mnie zrozumieć nie może to jeb mu słuchawką ,że nie kuma co gadam :lup: i do gościa dzwonie ,że nie grzeje i znowu czekam na niego ,ale małego znowu zawiozłam do mamy te 30km w jedną stronicę :whistle: i robił mi z 4h :whistle: palić się pali, grzeją grzejniki ale tak poustawiał ,że ***** co 3 dni muszę napełniać zasobnik tak ten groszek mi się szybko pali ,mój A wróci ustawi ,ale każdy wór po 25kg i nie proszę się tylko sama nasypuję :whistle: a potem zdycham. ale jeszcze tylko kilka dni.

Jutro trzeba buty wyszorować :D najbardziej na małego reakcję czekam, fotki popstrykam hehe

ja w szlafroku cały dzień spędze :)

aaaaaaaaaaa i jeszcze na dole satelita mi nie działa od tej wichury, fachowiec we wtorek dopiero może podjechać także się przemęczymy bez tv, u góry mam z anteny kilka kanałów więc oki :) gorzej mały przeżywa ,bo vivy nie może słuchać :hahaha:

no ja tak własnie myślałam, że masz jakies awarie w domu ... ja tez jestem taka choleryczka od razu drę ryjek i wyzywam na wszystko... ale na szczęście za tydzień Twój A przyjedzie to wszystko poustawia wyreguluje dopilnuje napraw... ;))) masz racje leżakuj w pizamce ja robie to samo ;))))

Odnośnik do komentarza

rorita
elcia jak w totka nie wygrasz to nikt Ci nie da :) a Polska taki kraj ,że zarobić niestety nie da :)

My liczyliśmy ,że żeby tak nam starczało na wszystko bez odkładania to w Pl mój A musiałby te min 4tys zarabiać :whistle: a mówiłam mu żeby dokończył studia to może jakimś prezesem by był ,a ja jego sekretareczką :hahaha:

rorita i tu sie z toba nie zgodze.
Mozna zarobic wiesz mi.
Ja jak mialam dobre miesiace w pracy wyciagalam na miesiac od 2500 do 3500. od jakiegos czasu to byla tylko moja podstawa.
A mieszkanie wynajmujemy i w zimie moj nie pracowal.
Moj jak jest sezon tez niezle zarabia. niestety nie zawsze jest kolorow bo kasa splywa w róznych terminach i nie moge powiedziec ze zyjemy w liuksusach ale narzekac nie mam co :) stara sie jak moze a wczesniej staralam sie ja.
Wiem ze nie w kazdej dziedzinie mozna ciagnac kase ale akurat w budowlance tak :)
a moj ma mala firme budowlano-wykonczeniowa gdzie kładzie podpitke, tynki, gladzie, wykancza poddasza itp. juz sama robie sie w tym expertem jak na kobiete.
I nie bede Cie przkonywac do mojego zdania po prostu jedni próbuja szczęscia w kraju a inni za granica.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

No tak mój kuzyn mgr chemii rypie na budowie ,ale też nie ma kokosów :)

Ja jestem zdania ,że Polska nie daje nam żyć godziwie i zdania nie zmienie :)

Moja mam 30lat stażu ,kierownik na poczcie ma 1800zl - śmiech na sali :)

Ja bym nie chciała ,żeby mąż pracował od rana do nocy za 4tys tylko żeby bywał w domu częściej niż tylko w łóżku :) i skoro mieliśmy marzenia takie ,a nie inne (mówię tu o budowie domu) to niestety ale w Pl wiemy jak wygląda pensja na papierku ,a jak w rzeczywistości kredytu by nam nie dali :) A i sama rata 1400zl miesięcznie też nie jest mała.

Ja w swojej pracy jako konsultant też miewałam dobre zarobki i to bez stanowiska kierowniczego ,ale przekwalifikowałam się bo w aptece zarobić można jeszcze więcej także czas pokażę :)

I oczywiście ,że można zarobić lepiej :) Przykład szwagra który jest dyrektorem ds/finansów w jednej z firm i zarabia ponad 6tys, w sezonie rozliczeniowym jeszcze lepiej no ale cóż nie każdy rodzi się z taką wiedzą matematyczną itp ,ja np w tej dziedzinie jestem do dupki :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
FENS ja na tą kawkę i tego serniczka bym się chętnie wprosiła :D

w ogóle to mieszka któraś z Was w 3 mieście???? chyba nie buuuuu

a na wakacje nad polskie, piękne morze żadna się nie wybiera:D??? jakiś zlocik by się zrobiło czy cuś :)

ror kochana, mamy do siebie 150km, a w 3miescie jestem przynajmniej 4 razy do roku, chociaz ostatnio do krynicy skrecilismy :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

rorita
No tak mój kuzyn mgr chemii rypie na budowie ,ale też nie ma kokosów :)

Ja jestem zdania ,że Polska nie daje nam żyć godziwie i zdania nie zmienie :)

Moja mam 30lat stażu ,kierownik na poczcie ma 1800zl - śmiech na sali :)

Ja bym nie chciała ,żeby mąż pracował od rana do nocy za 4tys tylko żeby bywał w domu częściej niż tylko w łóżku :) i skoro mieliśmy marzenia takie ,a nie inne (mówię tu o budowie domu) to niestety ale w Pl wiemy jak wygląda pensja na papierku ,a jak w rzeczywistości kredytu by nam nie dali :) A i sama rata 1400zl miesięcznie też nie jest mała.

Ja w swojej pracy jako konsultant też miewałam dobre zarobki i to bez stanowiska kierowniczego ,ale przekwalifikowałam się bo w aptece zarobić można jeszcze więcej także czas pokażę :)

I oczywiście ,że można zarobić lepiej :) Przykład szwagra który jest dyrektorem ds/finansów w jednej z firm i zarabia ponad 6tys, w sezonie rozliczeniowym jeszcze lepiej no ale cóż nie każdy rodzi się z taką wiedzą matematyczną itp ,ja np w tej dziedzinie jestem do dupki :)

ja wlasnie na stanowisku kierownik ale bez studiow 1700 mam. a nerwów co nie miara.
a aptece fakt mozna duzo wiecej zarobic :)
moj na budowie ale jako wlascicel firmy i studiowal chemie ale przerwal calkiem niezle . z tym ze te oplaty zus, rata za auto i czasami jakas karta kredytowa moze wpolsce rzeczywiscie zabic ;/
juz nie wspomne ile trzeba sie naczekac na zwrot nadplaconego podatku.
ale ja akurat nie narzekam i wiem ze nigdy nie chcialabym wyjezdzac za granice.
to sobie pogadalysmy, kazdy ma inne podejscie :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

dzien dobry kochane :)

dzien dzis mam okropny. najpierw na glodniaka krew oddac, oczywiscie kolejka, 45min tam spedzialam, potem zakupy w 2 sklepach, bo jakos tak wyszlo, wtargalam to wszystko do domu, bo a. w pracy (nienawidze samotnych niedziel!!!), potem szybkie korepetycje, bo uczennica sie spoznila, teraz obiad sie pyrtoli na kuchni, a ja nadganiam. jeszcze dzis do chrzesnicy mojego a. z prezencikiem jedziemy. a wybrac dla niej prezent, to jak trafic w totka - nigdy czlowiek nie jest pewny. 30min z telefonem przy uchu spedzilam miedzy polkami i pytalam mamy co ma a czego nie ma ;))) mam wziac ze soba detektor, bo babcia chce wnuczka posluchac (ona twierdzi, ze musi byc synek ;))
ogolnie czuje sie do d... pachwiny mnie dra, noga boli i wydaje mi sie, ze na druga przechodzi, iskra sie rozpycha okrutnie i co chwile wypycha mi brzuch, a polezec spokojnie dzis nie moge. na szczescie jutro wizyta u ginki i mam nadzieje na l4 jak jej tak ponarzekam na te wszystkie bole ;)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/xzsgktb.png http://s2.pierwszezabki.pl/048/0482879f0.png?6080

Odnośnik do komentarza

rorita
FENS ja na tą kawkę i tego serniczka bym się chętnie wprosiła :D

w ogóle to mieszka któraś z Was w 3 mieście???? chyba nie buuuuu

a na wakacje nad polskie, piękne morze żadna się nie wybiera:D??? jakiś zlocik by się zrobiło czy cuś :)

no to wsiadaj w auto i wpadaj na pare dni...;) zapraszam :36_1_21: wiesz co jesli tylko Ty bedziesz chciała to obiecuję, że w przyszłym roku mamy w planach właśnie mały wypad nad nasze morze gdzieś w Twoje okolice ;)) napewno Cie poinformuje bo chętnie bym się spotkała :36_1_11:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...