Skocz do zawartości
Forum

Kwietniaki - kwiecień 2012


delfina5

Rekomendowane odpowiedzi

mika my z Alanem długo się staraliśmy ,bo prawie rok i już nadzieję traciłam ... ale się udało.. ciąża na podtrzymaniu od 3 m-ca ,bo mały naciskał na szyjkę i pchał się na świat, badania każde prywatnie i wszystkie z możliwych, wszystko było ok.. urodził się niby z 10pkt ,ale dobry miech w dwóch szpitalach przeleżał :( teraz tfu, tfu ok z nim tylko oczka operować trzeba, ale to dla jego dobra na przyszłość... druga ciąża to od razu strzał w dziesiątkę ,nasza radość i za moment wielki smutek :( i NIKT nie wie co ja czułam, nawet mąż... cągle słyszałam - to był tylko 6tc (dla mnie aż 6) ,młoda jesteś jeszcze nie jedno urodzisz ( po takim czymś chciałam od razu w łeb walić) , lekarz - ma pani jedno już dziecko trzeba się nim cieszyć (tragedia dla mnie słowa ) ,albo to że "to przecież jeszcze nie było dziecko".. nosz k...wa nóż w kieszeni Ci się otwiera. Nikt za diabła nie powiedział czegoś po czym byłoby mi lżej ,mogli w ogóle się pozamykać :( pamiętam ,że pierwszy dzień jak już szpital zaliczyłam wyyyyyłam długo i bez końca, gadać z nikim mi się nie chciało, przyjaciółka dzwoniła to słowa wydusić nie mogłam tylko szloch jeden umiałam wydobyć i ona współczuła, płakała ze mną bo sama ma dwójkę maluchów ... potem jeden dzień był leżenia, dbania że mooooże się coś uda ,ale jak już zobaczyłam te kawały na bieliźnie to wiedziałam ,że moja iskierka zgasła o tej 6 rano i jakaś część mnie razem z nią :( potem był tylko ból brzucha i znowu szpital ,a tam jakiś dziad jeszcze mnie opieprzył ,że chyba z nudów w niedziele przyjechałam ,bo miałam być w pn na powtórce bety ... i znowu w pn i tam jak na złość na poczekalni kilka kobiet w ciąży na ktg czekało i tylko słyszałam rytm prawidłowego bicia małego serduszka i znowu nie mogłam się pohamować i tylko wyć umiałam ,a każda patrzyła się jak na debila ... ginka zbadała, oceniła że wszystko ładnie samo się oczyściła i dała zielone światło ... odczekałam 2-3 dni i znowu męża przycisnęłam ,że JUŻ no i kolejne kreseczki niemal od razu :love: ehhhh się wygadałam :whistle:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Ror, nam w sumie ze staraniami szybko poszło, bo po 2 m-cach, ale u mnie też w 6tc. maluch się przestał rozwijać - jeszcze dali nam nadzieję i na lekach byłam do 12tc, ale diagnoza niestety na, najgorszemu wrogowi nie życzę niczego takiego; mamy na szczęście znajomą w szpitalu więc całość poszła ok , w ludzkich warunkach jeśli chodzi o traktowanie, ale dojść do siebie długo nie mogłam :36_1_4:
I jak do tego usłyszałam od kogoś z rodziny że to może dlatego, ze taka chuda jestem to po prostu dramat... Nie dosyć, że człowiek cały czas się zastanawia 'dlaczego?' to walną Ci taki tekst, którego w życiu nie zapomnę..
Przyczyna generalnie żadna, 'tak czasem bywa', kazali nam jedynie odczekać 3 m-ce przed następnym staraniem; ale ja oczywiście świrowałam trochę i porobiliśmy masę niewiadomo jakich badań , testów które wykluczyły wszystko co można było i po 2 m-cach starania znowu się udało :grin: Co prawda jak się dowiedziałam, że to już i wybrałam do lekarza to od razu kazali leżeć, z dnia na dzień niestety musiałam z pracy iść na L4 i nie wiedziałam co będzie dalej bo krwiaczki się robiły nie wiadomo czemu, ale jakoś poszło.
Jedynie trochę mi się relacje z niektórymi osobami pozmieniały - nie wiem, czy to kwestia, że nie wiedziały jak się zachować po tym co się stało, albo jakiś żal mają, że nie dzwoniłam i nie płakałam w rękaw, nie wiem... Byłam wtedy w takim stanie zawieszenia, że leżałam i się gapiłam w sufit, a mąż mi zawsze kogoś do towarzystwa organizował żeby coś się wkoło działo. No nic, widać takie sytuacje trochę weryfikują przyjaźnie i znajomości - w pracy też, moja bossowa nawet mi na życzenia świąteczne nie odpowiedziała.. Szkoda słów.

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnvcqgefcfuwb8.png

Odnośnik do komentarza

justazg
rorita, mika teraz więc babeczki nic tylko się cieszyć i czekać na nasze maleństwa!!! pamiętajcie że poród gładko i bezboleśnie a potem zobaczymy te nasze brzydactwa, najważniejsze by były zdrowe, bo dla Nas i tak będą najpiękniejsze :-)))

Ehhh, no i się pobeczałam, to chyba tak na zakończenie tego roku :le: - ale w związku z tym postanawiam więcej tego nie robić! :heart:

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnvcqgefcfuwb8.png

Odnośnik do komentarza

mika u mnie tak samo , po takich przejściach dopiero widzisz jakich naprawdę masz ludzi w okół siebie. Olać ich! mi jeden lekarz kazał brać antybiotyk w razie zrostów i odczekać min 3 m-ce, a dwóch kolejnych (bo w sumie przez 3 dni na 3 różnych trafiłam ) dali od razu zielone światło. i jeden z tych dwóch został moim lekarzem prowadzącym ,bo dużo babek go zachwalało i na pierwszej wizycie jak robił wywiad to powiedział od razu ,że za szybko znowu jestem w ciąży ,ale już niie wiem dlaczego nie powiedziałam mu ,że przecież on był jednym z dwóch którzy pozwoliili od razu działać ... tfu ,tfu teraz najważniejsze ,że ruchy czuję dosyć często wtedy jestem uspokojona, a druga sprawa to marzy mi się i liczę na to ,że tym razem z małym od razu do domu trafimy po tych 3-4 dniach ,bo jak wróciłam na własne żądanie bez Alana do pustego pokoju to deprecha na maxa ... łeeeeeeeee ,ale mnie wzięło teraz na smęcenie na wieczór :lup:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita
ale co do bezbolesnego porodu to nie umiem myśleć ,że będzie inaczej ,no nie da się :lup: tym razem chciałabym się miło zaskoczyć ,że będzie chociaż trochę lepiej

Ja jednak nadal na cesarkę się nastawiam... Chociaz wiadomo, od wszystkich opinii kwadratowa głowa :D Na następnej wizycie podpytam ginkę co i jak

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbnvcqgefcfuwb8.png

Odnośnik do komentarza

tak mam przy badaniu moczu miała któraś z Was coś takiego?

komantarz-wynik badania testem paskowym

zweryfikowany badaniem mikroskopowym
osadu moczu

ocena mikroskopowa
nabłonki pł. nieliczne w.p.w.
leukocyty 3-5 w.p.w.
eryt.świeże 1-3 w.p.w.
krysz.szcz.wapń dość liczne w.p.w.
moczany bezpos. liczne w.p.w.
bakterie liczne w.p.w.
pasma śluzu nieliczne w.p.w.

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Witam Was Kochane serdecznie ten ostatni raz w roku!
chciałam życzyć Wam wszystkiego najpiękniejszego, przede wszystkim aby nasze Maleństwa szczęśliwie przyszły na ten świat, abyśmy umiały cieszyć się tym Szczęściem już zawsze(...)
wszystkiego naj naj naj Kochane! :smile_move::smile_move::smile_move:

p.s.
nie pijcie dziś za dużo :) :) :)

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo9dqk3sw9lc7uz.png

Najszczęśliwsza kobieta na świecie :11_2_114:

Odnośnik do komentarza

_Elena_
Sprzątnęłam mieszkanko, 3 prania się wyprały a mąż robi pizze na jutro, czy pójdziemy gdzieś czy nie, na pewno ją zjemy :) Myślałam jeszcze by zrobić jakieś ciacho ale sama nie wiem czy jest sens :( Może przyjedziecie do mnie wszystkie jutro, co???????????????????
pokulamy się :taniec1::taniec1::taniec1:

nie ma sprawy ja sie pakuje, tylko troszke sie przezebilam pasuje ci??

http://suwaczki.maluchy.pl/li-59606.png

http://s4.suwaczek.com/20120121300123.png

Odnośnik do komentarza

Brzuchatki moje kochane :love:

Stoi Stary Rok na progu
wyraźnie zmęczony
z bagażem pełnym życzeń
tych zawiedzionych i spełnionych
Została mu chwila niewielka
by przerzucić do kuferka
prezenty-życzenia
wszystkich pragnień i marzeń spełnienia
żeby Nowy Roczek 2012
rozniósł te prezenty
bez balastu życzeń
tych nie osiągniętych ...

Tego ,a przede wszystkim szybkich ,bezbolesnych , szczęśliwych i nie zapomnianych porodów ,zdrowych maluszków i szczęścia w zdrowiu i miłości na kolejny rok
życzy Monika ze swoimi chłopakami :*

http://s.cdaction.pl/obrazki/wwweekendowy-konkurs-37-szczesliwego-noweg-roku-happy-new-year_bymhr.jpg
http://szymanska25.blox.pl/resource/szampan_empty.jpg

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

rorita Ja tak miałam w ciąży te szczawiany wapnia to po przez pokarm,który wydobywa się przez mocz,wystarczy za dużo czekolady i już masz szczawian w moczu.

mikaqx
rorita
mika tak jak piszesz ... moje zranione serce i duszę uleczył widok kolejnych dwóch kreseczek na teście ,ale obawę mam cały czas bo nigdy nie myślałam ,że taka strata spotka właśnie mnie ...

Roritka, dokładnie, myślałam że wystarczy jak człowiek dba o siebie, chucha, dmucha, ale widać nie :36_2_58:
Dlatego tak zwlekam z tymi zakupami jak głuptas, na każdej wizycie u gin robię UFFF że naprawdę wszystko ok i dopiero się od niedawna zaczęłam przyzwyczajać do naszej córci :mama:
Mówiłam że 'ciąża nie choroba', a teraz rozumiem że można być przewrażliwionym i tak jak mi pani dr powiedziała - można sobie na te parę miesięcy pewne rzeczy po prostu odpuścić i wyluzować.

Mika,ror ja nie poroniłam ale miałam z dwiema ciążami problem ze starszakiem w 6 tg zaczęłam krwawić i byłam w szpitalu na podtrzymaniu,potem kilka razy odwiedziłam szpital po przez kolki nerkowe a na koniec w 34 tg zaczęły mi się wody sączyć nawet na usg nie widzieli którędy to ucieka podtrzymali ok 2 tg i wywołanie porodu,z średniakiem od 4 m-ca do końca ciąży w szpitalu gdyż zdiagnozowano u mnie guza na nadnerczu byłam na licznych lekach zwłaszcza na zbicie ciśnienia bo bez nich moje ciśnienie wynosiła 180/100,ciągły problem z cókrem bo raz za wysoki raz za niski,zatrucie ciążowe,w 34 dostałam krwotoku szybko cc,łożysko się odkleiła choć nie było przodujęce.Na trzecie mąż tio nie chciał się zgodzić,kiedy już zaszłam to mąż dzwonił po kilka razy jak się czuję a ja byle jaki ból brzuch,większy śluz już panika i mimo że z ciążą było wszystko ok to przez całą ciążę byłam w strachu,nawet jak powiedzieli że córeczka to nie umiałam się za bardzo cieszyć i tylko liczyłam byle do 36tg .

Witam w ten sylwestrowy dziń :)

Odnośnik do komentarza

IWA23
rorita Ja tak miałam w ciąży te szczawiany wapnia to po przez pokarm,który wydobywa się przez mocz,wystarczy za dużo czekolady i już masz szczawian w moczu.

mikaqx
rorita
mika tak jak piszesz ... moje zranione serce i duszę uleczył widok kolejnych dwóch kreseczek na teście ,ale obawę mam cały czas bo nigdy nie myślałam ,że taka strata spotka właśnie mnie ...

Roritka, dokładnie, myślałam że wystarczy jak człowiek dba o siebie, chucha, dmucha, ale widać nie :36_2_58:
Dlatego tak zwlekam z tymi zakupami jak głuptas, na każdej wizycie u gin robię UFFF że naprawdę wszystko ok i dopiero się od niedawna zaczęłam przyzwyczajać do naszej córci :mama:
Mówiłam że 'ciąża nie choroba', a teraz rozumiem że można być przewrażliwionym i tak jak mi pani dr powiedziała - można sobie na te parę miesięcy pewne rzeczy po prostu odpuścić i wyluzować.

Mika,ror ja nie poroniłam ale miałam z dwiema ciążami problem ze starszakiem w 6 tg zaczęłam krwawić i byłam w szpitalu na podtrzymaniu,potem kilka razy odwiedziłam szpital po przez kolki nerkowe a na koniec w 34 tg zaczęły mi się wody sączyć nawet na usg nie widzieli którędy to ucieka podtrzymali ok 2 tg i wywołanie porodu,z średniakiem od 4 m-ca do końca ciąży gdyż zdiagnozowano u mnie guza na nadnerczu byłam na licznych lekach zwłaszcza na zbicie ciśnienia bo bez nich moje ciśnienie wynosiła 180/100,ciągły problem z cókrem bo raz za wysoki raz za niski,zatrucie ciążowe,w 34 dostałam krwotoku szybko cc,łożysko się odkleiła choć nie było przodujęce.Na trzecie mąż tio nie chciał się zgodzić,kiedy już zaszłam to mąż dzwonił po kilka razy jak się czuję a ja byle jaki ból brzuch,większy śluz już panika i mimo że z ciążą było wszystko ok to przez całą ciążę byłam w strachu,nawet jak powiedzieli że córeczka to nie umiałam się za bardzo cieszyć i tylko liczyłam byle do 36tg .

Witam w ten sylwestrowy dziń :)

To nieciekawie miałaś:uff2: Ja też jakoś nie potrafię się cieszyć tą ciążą w 100% Odetchnę z ulgą jak skończy mi się 37t.c. Narazie jest ok ale po przejściach z pierwszej ciąży ciągle myślę,że coś może zacząć się dziać:uff2:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-50827.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-58829.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...