Skocz do zawartości
Forum

Marzec 2012


Królik

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :)
Franti Ależ postępy w nocnikowaniu Gratulujemy! :36_1_11: :) Moja mała też ma stałe godziny na kupkę i siku, więc chyba odgapimy od was i zaczniemy oswajać ją z nocnikiem :) Gratulujemy 3 ząbka, tylko patrzeć jak wyjdzie 4:) A jakie ma sliczniutkie fałdeczki, uwielbiam takie goloneczki :)

Katarzynka O tak, tak- ja też z dwojga złego wolałabym ze swoimi rodzicami niż z teściami :) To ma nie lada apetycik:) Ja moją też karmie moim mlekiem- ale z butli, dodatkowo kaszą ryżową lub kleikiem i raz dziennie obiadek- warzywka gotowane z piersią z indyka lub kurczaka, a deserki podaję jej co drugi dzień. I z brzuszkiem nie mamy problemu więc myśle, że możesz wprowadzić deserki owocowe :)

U nas od paru dni urwanie głowy- mamy w szklarniach chryzantemy i jest teraz zapierdziel- ja siedze z dziecmi a mąż całe dnie i noce w kwiatkach brodzi- wraca na obiad i znika. Nie mam jak sie wydostać z domu bo sama z 3 dzieci nie mam gdzie iść, wszyscy znajomi dorabiaja sobie po godzinach u nas w namiotach a ja siędzę od tygodnia 24 h sama i rozmawiam tylko z dziecmi. Gdyby było cieplej to sama bym poszła na kwiaty, w celafony bym wkładała czy coś... a tu śniegu 10 cm, 2 stopnie i lekkie roztopy dzieci po 5 minutach były by mokre i chore...

A jak u was z wprowadzaniem żółtka i rybki?? Moja pediatra kazała zacząć od połowy żóltka co 2 dzień, a po 2 tygodniach wprowadzić dodatkowo co 3 dni rybkę. Tylko u nas tylko mąż je rybę i zawsze u swojej albo mojej mamy. Ja i dzieci jemy tran, może mogę Alig na początek wyciskać kapsułkę do obiadku? Jak sądzicie? czy to chodzi konkretnie o mięsko ryby??
I jeszcze jedno czy na bilans 9-miesięczniaka trzeba iść jak dziecko skończy 8 miesięcy czy 9? Bo z wcześniejszymi dziećmi takiego bilansu nie miałam i nie wiem czy to chodzi o rozpoczęty czy skończony 9 miesiąc??
buzki dla wszystkich mam i dzieciaczków:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

Wrr.. przez ostatnie 2 dni zmagaliśmy sie z jelitówką... przedwczoraj wieczorem złapało Doriana, wczoraj rano mnie, a popołudniu Ali. Temp 39, ból głowy i wszystkich kośći oraz wymioty... Córki upchałam rodzicom bo nie byłam w stanie straszej zaprowadzić do szkoły, a małej nie dałam rady nawet nakarmić. Ale wieczorem o 18 byłam już zdrowa, został tylko stan podgorączkowy. Miałm iść z dziećmi do lekarza ale są już całkiem zdrowi zero temperatury, apetycik i humorek im dopisuje więc nie będę ryzykować, że przy osłabieniu złapią coś w przychodni- tak jak ostatnio anginę...

31.10.2012.
A jednak chorubsko nie odpuściło, mała w nocy miała straszny katar, wybudzał ją, rano doszedł kaszel morkry, pojechałam do lekarza mała ma bakteryjne zapalenie gardła i spojówek- spojówki zresztą dopadły i mnie, Dorian zdrowy. Przepisała jej Bactrim, Clemastinum, na kaszel Drosetux a na spojówki krople Sulfacetamidum. Temperatury nie ma ale gardło bardzo czerwone i dużo wydzieliny, a humorek i apetycik super- gdyby nie katar to pewnie nie poszłabym do lekarza- bo nic po niej nie widać. Za to jak dojechałam do domu zadzwoniła pielęgniarka ze szkoły starszej córci, żeby ją odebrać bo źle się czuje- teraz ona ma jelitówkę... masakra sie dzieje, przez tą pogodę ...
A dzisiaj Ali pierwszy raz powiedziała ładnie i wyrażnie MAMA :) A co u was? Odezwijcie się, bo dziwnie jak sama ze sobą piszę:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

hej,już wczoraj pisałam ale córka mi komp wyłączyła. i już mi się odechcialo pisać drugi raz.
sama chętnie bym poczytała co u innych mam słychać-jakie postępy dzieci robią.
moja Lena raczej nie mówi, tylko bababa,dedede,dydydy.
wszędzie za mną przyjdzie, łapie za nogawki i stoi,czeka żebym ją podniosła,zwłaszcza w kuchni lubi patrzeć jak mieszam w garnkach czy patelni-wszędzie jej pełno wszystko do buzi wsadzi. umie już łapać dwoma palcami więc nawet malutkie okruszki sobie potrafi podnieść.
co do jedzenia to dużo je,tak mi się wydaje,bo rano kaszke potem owoce obiad przed snem kaszke. a w międzyczasie pierś,kiedy tylko mloda ma ochotę. w nocy też pierś.sama jej gotuje obiady,takie jak nam zupy-tylko mniej przypraw. gniote widelcem.te kupne zupy,obiady to dla mnie bez smaku sa. dla niej chyba też:-)
ostatnio bardzo marudna jest,nawet gorączkę miała przez te zęby. ma już jedynki na dole, u ,,góry jedynkę i dwójkę i teraz jedynka się przebija i dwójka chyba obok też.

bejbelaczek pierwsze słyszę o bilansie na 9mc.mi mówiono żeby przyjść dopiero na szczepienie jak skończy rok.ajak wasza przygoda z nocnikiem?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Franti Twoja córcia ma już tyle ząbków? A jaką ma ciekawą kolejność ząbków :) A to chodzenie i szarpanie za nogawki i "wspólne gotowanie" dobrze znam- Ali szczególnie lubi jak pralka albo zmywarka piorą :) Twoja córcia je bardzo ładnie Hoho i obiadek i kaszka:) Ja w moją wmuszam jedzenie a i tak nie chce przybierać na wadze.

Ja jak byłam na ostatnim szczepnieniu w 6 mc, to mi wpisała w karcie szczepień "Bilans 9 miesięcy- dzwonić żeby zarejestrować". Dziwna ta nasza przychodnia- do tej pory nie wymusiłam na lekarce usg bioderek- chociaż na jednej nodze ma fałdkę a na 2 nie ma żadnej. A wy wszystkie miałyscie usg, za to co sie kogoś pytam o ten bilans- to nikt nie ma pojęcia:(

A nocniczek chyba dobrze, na początku się bała- łapała mnie, krzyczała i wstawała- później trochę się oswoiła to musiałam kucać koło niej i ściaskała mnie za szyję- ale juz się przyzwyczaiła i teraz po porannej drzemce odrazu sadzam ją to robi kupke, i zawsze przed kąpielą maczam jej nóżki w wannie i po chwili sadzam na nocnik to robi do niego siusiu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

hej
bejbelaczek my miałyśmy usg w 6tyg. i kontrol lekarz ortopeda zlecił za 2mce,mimo że na pierszym było wszystko ok.
mojej córce dziś przebił się kolejny ząb-a raczej dwa, znowu jedynka i dwójka w komplecie. także łącznie ma już 6 zębów. oby teraz była chwilą spokoju od zębów bo noce sa ciężkie, płaczliwe...
teraz moja córka spi dwa razy dziennie. do południa raz i popołudniu ok15,po godz. kąpiel po 19 a sen przed 22. mój mały terminator!
a jak nie spi to wszędzie jej pełno.

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Hej
Ali nie miała żadnego USG :( Ale idę z synkiem do Poradni wad postawy na kontrolę 29.11 (Bo ma koslawość kolan i płaskostopie, a teraz jeszcze zdeformowała mu sie klatka piersiowa) więc odrazu zapytam o to USG dla małej.
Oj Franti ale Wy macie zębuszków :zwyrazami_milosci:
Mojej małej nie przybywa ząbków, traci energię na inne sprawy- wczoraj zrobiła kilka kroczków od łóżka do swojego brata, byłam pod wielkim wrażenieim, bo Ali dokładnie dzisiaj skończył 8 mc- ale jak ją postawiłam i zawołałam, żeby to powtórzyła- to siadła na tyłek i przyszła na czworakach- więc to chyba był "przypadkowy raz" i bardzo dobrze, bo nie chcę jej uczyc do nóżek bo to zdecydowanie za szybko- syn zaczął chodzić jak miał 10 mc, a córka jak miałą 13 mc. Ponoć im później tym lepiej- więc nie ma się czym cieszyć- chociaż nie powiem byłam bardzoo dumna :)
Franti coś mało nas tu zagląda chyba tylko my zostałyśmy- widać nasze dzieciaczki najgrzeczniejsze i mamy czas, żeby na kompa usiąść :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

hej

zagląda zagląda,tylko jak sama ze sobą zaczęłam pisać to nie miało sensu...cisza ogromna się zrobiła na forum

u nas pomalutku mały się rozwija,teraz okupuje podłogę i pełza sobie,czasami podniesie się do raczkowania ale tylko tyle,jeszcze nie siada sam,jakoś mu daleko do tego jeszcze,pewnie bedzie tak ze siadanie u niego bedzie na końcu
mamy już 8 ząbków,ostatnio 6 na raz szło takze ciekawie było,przez 4 miesiace dziąsła dokuczały a teraz jeden za drugim ida

ja znowu sama mąż w pracy dopiero na 4 dni przed świętami bedzie,wiec wszystkie przygotowania na mojej głowie i znowu trzeba robić malowanie i przemeblowanie,mala zaparła sie i nie chce spac w pokoju z siostra wiec trzeba im zrobic sypialnie i bedzie miala brata obok siebie

pozdrawiam wszystkie

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

Miska No ja też przez pare dni pisałam sama ze sobą :):)
Dobrze, że Twój synek się nie śpieszy, teraz "skupił się" na ząbkach- moja ma tylko 2- jak ja wam zazdroszcze tych ząbków:):) Mojej koleżanki synek ma ponad 10 mc a ani nie raczkuje ani nie umie sam siadać, a w chodziku wisi. Za to po podłodze sunie na tyłku w pozycji siedzącej hihiahah i ma tylko 3 ząbki -górne:) Każde dziecko jest inne- od kąd Ali wykapowała, że na 2 nogach można chodzić, to juz nawet raczkowac nie chce- staje przy wszystkim- przy meblach, kanapie, taborecie, grzejniku, ścianie i przy nogawkach. Nauczyła się przesuwać bokiem przy kanapie i łóżeczku, wsadzam ją do chodzika- to przynajmniej się nie przewraca, ale już nie mam tyle "luzu" co wczesniej- ciągle muszę na nią patrzeć i przy niej stać- pół dnia wisi na mojej nogawce, obiad i sprzątanie to tylko jak mała śpi. Oj ile bym dała, żeby nie umiała nawet raczkować:) Zazdroszczę :):)
Ali
http://img42.imageshack.us/img42/6396/img0067dt.jpg
Ali i tatuś
http://img688.imageshack.us/img688/918/img0028ew.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

Hej!

Widzę że forum jako tako jeszcze funkcjonuje.U nas leci jakoś pomołu.Ząbki rosną jeden za drugim.Dziś nawet zauważyłam że trzeci u góry już się przebił no a jeszcze na dole ma dwa.Postępy robi niesamowite cały raczkuje po domu i się śmieje.Ostatnio byliśmy u lekarza na kontroli bo pani doktur zmieniła jej dietę bo jak to ona stwierdziła: "mała chodziła głodna".Ostatnio niechce mi cyca ssać rozprasza się i wazniejsze są zabawki niż cyc.Dlatego też dokarmiam ją mlekiem no i oprócz tego jeszcze kaszki daje i zupe.No i jak byliśmy na kontroli to okazało się że bprzybrała 800gram przez dwa tyg.Wyrodna matka ze mnie bo głodziłam swoje dziecko...Ulewać nadal ulewa dlatego pani doktor dała skierowanie do międzylesia ale narazie jest wstrzymane bo przybrała na wadze.Ale aż mi serce do gardła podeszło jak okazało się że przez dwa miesiące prawie nic nieprzybrała no i nawet główka stanęła w miejscu.Na szczęście wszystko wróciło do normy bynajmniej miejmy taką nadzieję...Za dwa tyg znów mam się pokazać na mierzenie i ważenie więc wszystko się okaże...
Z mniej milszych rzeczy zostałam sama ponieważ mąż wylądował na odwyku (w sumie to i tak mi niepomagał) no a rodzice się odwrócili odemnie.Nie mam już w nikim wsparcia.Jka to mam ostatnio powiedziała że ja zwarjuję...Pozatym nie widze juz sensu kontynuowania naszego małżeństwa skoro nierozmawiamy ze sobą nawet teraz gdy mój mąż wyjechał nieinteresuje się nami.Od kilku dni jest cisza.I on się uważa ża wielkiego tatusia i męża?Straciłam już sens życia nic mnie niecieszy nawet straciłam radość z dziecka...Najchętniej zniknęłabym stąd i więcej juz się niepojawiła...

Odnośnik do komentarza

Katarzynka gratulujemy tylu ząbków:) Zazdroszczę :) A wagą się nie przejmuj, moja od 4 mc prawie nic nie przybrała, chodzimy na ważenie i mierzenie co tydzień, główką i klatką rośnie, ale na długość i wagę stanęła. widać taki wiek, ali tez nie jest zainteresowana jedzeniam, w zasadzie je tylko makaron, fileta i jabłka... a tak tylko o zabawie mysli. W nocy na spiąco karmie ją swoim odciągniętym mlekiem zjada tak 3 butelki po 125 ml- więc też nie za dużo- nie jest szczególnm mlekożercą:)

Dziewczyny mam takie krępujące pytanie, jakieś 2 tygodnie temu miałam taki jakby okres- ni to plamienie, pobolewanie brzucha itp a wczoraj wieczorem po kąpieli miałam taki jakby czop śluzu, galaretowaty, lekko zabarwiony na czerwono? wyglądało jak czop śluzowy przed porodem, też był "jednorazowy" tylko wieczorem, ogólnie śluz mam normalny i nie jest podbarwiony nic mnie nie boli i nie swędzi. Nadal karmię (tzn ściągam laktatorem) ale już trochę żadziej, przez wzgląd, że Mała nie chętnie je mleko i więcej go wylewam niż ona zjada, biorę tabletki antykoncepcyjne 1 składnikowe cerazette- boję się czy to czasem nie może oznaczać ciąży? Może przez to, że żadziej ściagam mleko tabletki 1 składnikowe to juz za mało? A może to oznaka dni płodnych albo zbliżającego się "normalnego" okresu??Na ulotce pisze, że podczas brania tych tabletek mogą wystepowac nieregularne plamienia, ale o śluzie nic nie pisze. Napiszcie jeżeli wiecie co to może być?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

bajbelaczek ja niestety nie pomoge. a nie mozesz zadzwonić do swojego ginekologa? zawsze to pewne źródło niz internet.
ta twoja córka to ma juz takie fajną czuprynke...pozazdroscic,moja ma bardzo blond wlosy i jeszcze ma ich malo..

katarzyna ciesz sie że masz zdrową córke,a z facetami to juz tak jest że nie zawsze umieją odnaleźć sie w życiu.szkoda tylko ze z rodzicami sie popsuło..a jak z mieszakniem?tzn.u kogo mieszkasz u swoich czy u teściów?

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Hej wszystim:) Parę dni mnie tu nie było ale widzę forum powoli do przodu :) Zarejestrowałam sie do ginekolożki- na NZF więc wizytę mam 17.12, no ale po weselu brata, a teraz przed świętami- gdzie 26.12 Ali będzie Chrzczona- niestety brak fynduszy na prywatną (=szybszą) wizytę

Franti o tak włoski ma, już 3 razy ścinałam bo ma strasznie cieniutkie, nie pomaga nawet ciągłe czesanie i robią jej sie takie jakby dredy:) a blond włoski sa suuper :) moj synek miał blond jak sie urodził a teraz sa prawie czarne:)

Moje dzieci bardzo zadowolone z Wesela:) Dorian cały wieczór przetańczył z młodszą siostrzyczką- głównie w wózku. Jak to bywa na wiejskich weselach- Ali objadła się swoiskimi wędlinkami, a Starsza córka zabrała ze sobą z sali chyba wszystkie balony :) Dzieciaki padły o 23, myślałam ,że dłużej poszaleją bo w domu na weekendy potrafią do 23 szaleć i jeszcze im mało :)

http://img22.imageshack.us/img22/4628/70609637974432615141565.jpg
Ali w kąpieli
http://img341.imageshack.us/img341/2589/img0124kopia.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

:yuppi: wreszcie ząbki nam ruszyły :):) 4.12 wyszła dolna prawa dwójeczka, 5.12 wyszła dolna lewa dwójeczka- więc na dole mamy już 4 ząbki :):) a dzisiaj ruszyły ząbki na górze- pierwsza wyszła górna lewa dwójeczka, ale dziąsęłka są jeszcze opuchnięte, wieć to chyba nie koniec:) ale w sumie jest już 5 ząbków, a 3 dni temu były tylko 2 dolne jedyneczki :) Bardzo się cieszę, wreszcie skończą sie obolałe dziąsełka, humorki, katarek itp. Ali od 2 miesięcy te zęby wyjśc nie chciały- strasznie wam zazdroszcze, że wy już macie tyle ząbków- wasze maluszki już pewnie zapomniały jak bolały- a Ali jeszcze cierpi :( no a ja mało sypiam, bo katarek i temp odząbkowa męczy moja małą :(

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

bejbelaczek gratulacje dla Ali...ruszyły wszystkie naraz!! moja jak jej szły górne to mocno cierpiała,płakała aż maść trzeba było kupić,-dentinox-najlepsza.jak jej zęby szły to duzo gorzej sypiała w nocy,a teraz zęby wyszły a ona nadal budzi sie 4-5 razy w nocy lub nawet cześćiej czasami nawet co godz.a kiedys 2-3 razy na spiocha karmiałam ale bylo fajnie...

a Ali jak tak śmiga po mieszkaniu to w samych rajstopkach,skarpetkach czy zakładasz jakies kapcie? moja różnie...mam nawet skarpetokapcie ale jakos nie bardzo,zaginaja jej sie,wyginaja stopki.
nie lubi kombinezonu,w wózku to jeszcze jakos go toleruje,ale w foteliku samoch.to tak sie napina,pewnie jej ciasno...
poszerzam diete cały czas,nawet jogurty juz jej daje,pomarancze,parówke,herbatke owocową..
a taka łobuziara z niej...wszędzie wejdzie,płyty powyrzuca,ziemię z kwiatków,szafki pootwiera,...
a z ostatnich nowości to sama stoi,złapie jakąś zabawke i dwoma raczkami ja trzyma i stoi bez opierania...

http://www.suwaczki.com/tickers/wnidtv73s02cr2jy.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6trd8ufph0pih.png

Odnośnik do komentarza

Oj tak, tak z tym udzeniam sie w nocy... masakra, jak przesypiała całą noc- tak teraz budzi się 4-5 razy- nie dlatego, że jest głodna- tylko pokrzyczy, musze ją przytulić, czasami się napije i dalej idzie spać. Ząbek na górze dale sie wyrzyna- bylismy u lekarza, Ali ma jakieś drożdżaki na gardle- cos jakby pleśniawki- najprawdopodobniej dostała, od poprzedniego antybiotyku- i teraz dostaje następny Duracef i syrop Flucorta, biedna jest z tymi ząbkami- cały czas chore gardło i katar...
Ja jej zakładam po domu body z długim rękawkiem i rajtuzkii- też próbowałam zakładać skarpetki takie z skórzana podeszwą- ale spadają, wiszą za palcami i ściągaja rajtuzki z tyłka aż sie o nie potyka. Więc z nich zrezygnowałam, a kapcie ściąga w 5 sekund- ociera nogą o noge aż spadną- a jak z jakimiś sobie nie może poradzić- to siądzie i rączkami ściąga:)

A to grzebanie wszędzie to znam, poczekaj pare dni- jak już sama stoi- to zaraz zacznie po kroczku robić a wtedy to trzeba mieć oczy dookoła głowy :):) moja Ali jak wykapowała, że można samemu chodzić to nawet za ręke się nie da prowadzić- stoi i kombinuje jak tu nogę podnieść, przejdzie już sama mały kawałek np od kanapy do krzesła jak ma 20-30 cm to wyprostuje rączki jedną w strone kanapy- drugą w strone krzesła, puszcza kanape, przejdzie pare kroczków aż sięgnie reką do krzesła, chociaz jszcze czasem upada na pupę.. tylko patrzeć aż zacznie sama chodzić... syn urodził się 7 lutego a zaczął chodzić już tak ładnie i całkiem sam 6 grudnia (miał 10 mc) i jego 1 choinka to była moja udręka- z 5 razy zbierałam ją z podłogi a stała na półce, żeby miał trudniej. Mam nadzieje, że Ali odpuści sobie z chodzeniem i nauczy sie po 6 stycznia- jak już choinka zniknie:)

Moja mała do kombinezonów nic nie ma- za to nienawidzi ani wózka ani fotelika... cała drogę w aucie się drze i cąłą drogę do szkoły w wózku :) moje starsze dzieciaki jak tylko wsadziłam do wózka czy do fotelika- od razu zasypiali, a z nią nie można nigdzie pojechać- chociaż na wakacjach byliśmy w Choczewie - niedaleko Gdańska- 550 km jazdy w jedną stronę i nie płakała. tylko raz staliśmy na siusiu- a teraz jak byliśmy w karpaczu 70 km w jedną stronę- to robilismy 3 postoje żeby ja wyciągnąć i żeby mogła odsapnąć od krzyczenia:) ale może to przez ubrania- ma bardziej skrępowane ruchy...chociaż w chodziku od jakiegoś czasu też sie drze w niebogłosy... ach te dzieci:)

A z milszych tematów, jak tam u was przygotowania do świąt :) Mojej całej 3 bardzo podoba się, że mieszkanie powoli zmienia się w "krainę mikołaja" z każdych zakupów cos przytargam- to gwiazdkę, to mikołajka:) Ali sie bardzo cieszy jak powieszę u nich jakąą ozdobę, patrzy na nią cąły czas:) Jest troche roboty, tymbardziej, że 26.12 ją chrzcimy- a przez wzgląd na święta nikt nie chciał wynając sali- i musimy robić w domu- sprzątanie, sprzątanie, gotowanie i znów sprzątanie- cięko mi sobie wyobrazić 30 osób w moim salonie...

http://www.suwaczki.com/tickers/klz98ribd5csxlwk.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c2n0a0ey39b9t.png
http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhs1mq2tg5.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Podczytuje Was, ale brak czasu na pisanie.

Teraz czytam o bucikach po domu....moje pierwsze dziecko tylko po domu chodzilo w takich skarpetkach, Olek teraz tez. Sa rewelacyjknie, nie do zdarcia...abs jest gumowa podeszwa. Nie slizgaja sie i guma nie peka. Wydatek sie oplaca...szczerze polecam.
daje przykladowa aukcji...chodzi o fimre STERNTALER
*K* STERNTALER Skarpetki ABS 21/22 ZIMA nowość (2869512130) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.

http://lb5m.lilypie.com/8OQ1p1.pnghttp://lb2m.lilypie.com/Pmy5p2.png

Odnośnik do komentarza

Witam po długiej nieobecności...:)

U nas praktycznie bez większych zmian.Mąż nadal na odwyku i nie utrzymujemy ze sobą kontaktu.Ostatnio nawet zostałam oskarżona przez swojego teścia że przez mojej esy mój mąż miał wypadek.I to jeszcze bezczelnie powiedział że on ma wszystko zanotowane jak mu powiedziałam że ja się nie odzywam do niego i powiedział że jemu nie wolno się denerwować (mojemu mężowi) a ja mu na to że pewnie ja skacze z radości.Jasne mi wolno się denerwować a on jest teraz pępkiem świata bo jest na leczeniu i nic mu niewolno.Owszem napisałam mu kilka słów ale tylko dlatego że mówiłam mu wiele razy żeby nie dzwonił do mojej mamy a on wraz swoje.Nigdy nie traktował moich słów poważnie.Nawet tel mu zabrali żeby nie kontaktował się ze mną. Teraz to czuje że to ja jestem wszystkiemu winna i że to ja jestem ta najgorsza bo ja go denerwuje prowokuje go itp.Dlatego też nie utrzymujemy kontaktu ze sobą i powiem szczerze że dobrze mi z tym.Nauczyłam się żyć bez niego i jest mi to obojętne czy on wróci czy nie.
Co do tego wypadku mojego męża o którym wcześniej wspomniałam teścio był w sobotę u niego (mojego męża) dowiedzieć się co i jak bo poinformowali go tylko że miał jakiś wypadek i okazało się że pośliznął się na podłodze i skręcił nogę.No i wcale to nie przezemnie miał ten wypadek a teścio odrazu winę złożył na mnie.Co prawda powiedział (teścio) że jak przyjedzie na przepustkę na święta (mój mąż) to sobie porozmawiamy więc chyba mój mąż coś mu powiedział a jak teścio rozmawiał ze mną przez tel jeszcze jak nie wiedzieliśmy co się stało to powiedział że nie wie co jest między nami i nie chce znać szczegółów.I bardzo dobrze bo nie mam zamiaru jemu się zwierzać z takich rzeczy bo i tak co by nie było to dla niego ja jestem winna.Nawet z moimi rodzicami nie chciałam o tym gadać ale po tel do teścia słysząc jak mnie oskarża nie wytrzymałam i wpadłam w depresje.Moja mama to zauważyła i już nie miałam wyjścia musiałam jej powiedzieć.Na szczęście wzięła moją stronę mimo tego iż skarciła mnie za to co mu napisałam.Potem tata chciał się w to wtrącić próbował coś wyciągnąć odemnie ale powiedziałam mu żeby się nie wtrącał w to i że nie chce o tym z nim gadać.
Nie wiem czy ja w ogóle chce z nim rozmawiać (z moim mężem) nie wiem co ja mam mu powiedzieć i czy w ogóle coś mu powiedzieć.Zawsze po kłótni nawykrzyczałam mu wygarnęłam mu a teraz nie mam zielonego pojęcia czy ja wogóle chce z nim rozmawiać i go widzieć.Wogóle to nie wiem czy wspominałam ale ostatnio się dowiedziałam że mój mąż nabrał porzyczek za moimi plecami i dlatego też nie mam za co utrzymac siebie i córki a nie dlatego że mu składki podwyższyli jak mi się tłumaczył dlatego też nie chce z nim rozmawiać i mam stosunek taki jaki mam do niego.Jestem w takiej sytuacji że żyje dniem a co będzie dalej to nie wiem.Nigdy nieprzypuszczałam że znajdę się w takiej sytuacji.Niedość że przez prawie cąły okres szkolny byłam wyśmiewana na dodatek całe życie ojciec znęca się psychicznie nademną to jeszcze mój własny mąż najbliższa mi osoba prerfidnie mnie okłamywała i zrobił ze mnie kurwe jakąś bo teraz tak się czuje teraz dopiero zrozumiałam że tak naprawdę ohajtał się ze mną tylko po to żeby mieć dziewczyne do łóżka a dziecko zrobił z przyjemności i dlatego że ja chciałam...

Z milszych rzeczy mała już zaczyna chodzić sama już stoi i zasuwa na nogach jak się ją trzyma pod pachy.Patrzeć tylko jak zacznie chodzić...Tylko ostatnio ma problemy ze spaniem.Trudno jej zasnąć.W dzień śpi przeważnie po dwa razy z tym że za drugim razem jak mi usypia przy cycu o 19stej tak śpi do około 21 no i wykąpie ją nakarmię i siedzę z nią do 24 bo usnąć nie może...Jak nie może usnąć biorę ją do siebie na łóżko czekam aż się wywierci a potem jak zaśnie odkładam ją do łóżeczka tylko problem tkwi czy ona się za bardzo nie przyzwyczai do usypiania ze mną no i nie wiem jak to będzie wyglądało jak mój mąż wróci bo napewno mój mąż nie będzie siedział do 24 jak rano do pracy wstaje... Tydzień temu byliśmy na kontroli u pani doktor no i mała waży już ponad 7kg no i mierzy 68cm.Teraz dopiero zmieniam jej ubranka w niesamowitym tępie bo wyrasta szybko... Mieliśmy się wczoraj jeszcze pokazać przed świetami u pani doktur ale niestety pani doktur się rozchorowała.Ogolnie to chyba wszystko wporządku bo mała ma apetyt nie jest garda do jedzenia je wszystko co się jej da no i nadal ulewa ale już sporadycznie od czasu do czasu jej się uleje więc chyba niebędzie potrzeby jechania do międzylesia.

Wrócę jeszcze do moich rodziców.Mimo tego że mama wstawiła się za mną że wspiera mnie psychicznie mam żal do niej że po tym wszystkim co zrobił mój mąż nadal go broni i jest po jego stronie.Nawet ostatnio jak chciałam pobrać pieniądze z bankomatu to powiedziała żebym nie pobierała bo jemu mogą być potrzebne.No sory bardzo a ja to co? Mi to nie są potrzebne?Mama myśli tak jak i mój mąż że jak mi czegoś będzie potrzeba albo małej to mi mama da ale ja nie po to się hajtałam żeby być na utrzymaniu rodziców i żeby potem ojciec mi wszystko wypominał.Moja mama ma taki charakter że zrobiłaby wszystko żeby tylko była zgoda.Ale ja nie chce żeby ktoś mnie uszczęśliwiał na siłe nie chce być z kimś na przymus ani żeby ktoś był ze mną na przymus a mam wrażenie że mam robi wszystko żeby mnie pogodzić z mężem...

To chyba by było na tyle co u nas.Ostatnio rzadko tu bywam bo niestety mała leci do lapka i niedaje mi nic zrobić.Ale jak tylko będę miała okazje to napewno jeszcze wpadę.A tym czasem życzę wam ZDROWYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT bo nie wiem czy jeszcze tu wpadnę przed świętami...:)

PS: franti od 3miesięcy mieszkamy już u moich rodziców i to dzięki tej przeprowadzce i moim rodzicom wszystko wyszło na jaw...

Odnośnik do komentarza

Witam!

Jak u was po świętach?Objedzone?Bo u nas szybko zleciało...Doszłam w końcu do porozumienia z mężem bo przyjechał na święta na przepustkę no i w ogóle nie wychodziliśmy z pokoju hehehe...:PCzuję się teraz jakbyśmy dopiero się poznali i chodzili na randki...Szczerze mówiąc może potrzebne nam było takie odizolowanie się od siebie.Mój mąż bardzo się zmienił na tej terapii aż dziwiłam się że człowiek aż tak może się zmienić przez 6 tyg...:)W piątek kończy terapie no i prawdopodobnie będzie jeszcze na zwolnieniu ze względu na tą nogę.Musi w końcu się wziąść za nią bo mu się będzie co i rusz odnawiać...Już nie mogę się doczekać kiedy wyjdzie te kilka dni bardziej mi się dłużą niż te 6tyg co się nie odzywaliśmy do siebie...Mam nadzieję że zaczniemy wszystko od nowa no i myślimy coś podziałać nad wyprowadzeniem się na swoje ale jak na razie ciężko z tym bo wszędzie drogo jest z wynajęciem czegoś...Ale mam cichą nadzieję że kiedyś uda nam się to zrealizować...

A tak w ogóle to życzę szampańskiego i udanego sylwestra żeby nowy rok był lepszy od starego...:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...