Skocz do zawartości
Forum

Kwietniowe Mamulce 2009


bloomoo

Rekomendowane odpowiedzi

Monika z tego co wiem to karmienie nie jest wskazane przy ciązy bo moze powodowac poronienie albo wczesniejszy porod, wiec tego Ci nie zycze. A jakbyś nawet miala majówka zostać to chyba nas nie opuscisz?? Trzymam kciuki za pozytywna wizyte:Oczko:

Normalnie cud nad Wisłą umyłam okno w kuchni!!!! umylam to za duzo powiedziane, troche go spapralam ale najwazniejsze że czyste bo juz patrzyć na nie nie mogłam, czyli chyba bedzie coraz lepiej:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszka31

Aga 3000 bedzie dobrze, musi byc!!!!ja tez po 30stce, na dodatek mam roczne dziecko wiec latwo nie jest, bieganina, bieganina i jeszcze raz bieganina!!!!
moja mama mieszka w UK, kolo Coventry i wczoraj udalo nam sie biletu kupic na swieta!!!

Monika- czekam na wiesci, wiesz, tak sobie pomyslam ze jesli chodzi o odstawianie Szymka od piersi to zawsze latwiej jest gdy dziecko jest mniejsze, im pozniej tym gorzej, wiec bedzie dobrze, to co Szymula mial dostac dobrego w mleku to dostal

Gabalas- to moze juz samopoczucie bedzie coraz lepsze!!!!!

a ja zauwazylam ze jak nie biore witamin to czuje sie lepiej, wiec pewnie bede je brala na noc, przed snem

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!

Witam kolejne nowe kwietnióweczki... fajnie, że nas coraz więcej.

MonikaWK26 no to mamy wizytę dzisiaj o tej samej porze... ja też będę już więcej wiedzieć o 17.
Będzie dobrze zobaczysz, ja sobie cały czas powtarzam, że musi być dobrze i chcę mocno w to wierzyć, uwierz i TY :)

Co do tych objawów to faktycznie nie dawało mi spokoju to, że ich nie mam, więc zrobiłam wywiad w rodzinie i okazało się, że siostra która przeszła już 2 porody niewielkie mdłości miała dopiero w 12tc, więc jeśli to genetycznie gdzieś tam jest zapisane to może i mnie jeszcze później to dorwie. Moja mama z kolei też ponoć niewiele dolegliwości miała.

Co do rodzenia po 30 - moja znajoma dopiero co, w sierpniu urodziła super chłopczyka w wieku 33 lat (I ciąża), miała ciążę zagrożoną przez stres w pracy, od początku na lekach i zwolnieniu, ale byli i tacy lekarze, którzy wróżyli jej, że w ogóle nie zajdzie w ciążę, a jeśli już to na pewno jej nie donosi lub będzie miała problemy i co?? i jej skarb 10 punktów dostał. A teraz zresztą wydluża się wiek rozpoczęcia macierzyństwa, coraz później kobiety decydują się na I ciążę i następne.
Ja mam 29 lat i to moja pierwsza ciąża.
Znajoma, która mieszka i żyje we Francji powiedziała, że średnia wieku tam to 32 lata i ona też się jeszcze nie spieszy.

Także nie martwcie się czy to dobry czas czy zły, czy nie za późno, skoro zaszłyście to natura wiedziała co robi... ja to tak sobie tłumaczę. Mam nadzieję, ze choć trochę otuchy Wam dodałam. :)

Pozdrawiam. I trzymajcie za mnie kciuki ;) już coraz bliżej do wizyty...ehhh :/ i już stresa mam.

był suwaczek i... już go nie ma :-( 16.09.2008 :angel_l:

Kiedy czegoś gor

Odnośnik do komentarza

No to dziewczyny
czekamy na wasze wiadomosci po wizycie :]]

u mnie jakis przełom , mdłości na chwile przeszły i zdążyłam posprzatac całe mieszkanko :]
jestem z siebie dumna :]] heheh
na jutro zaplanowalam mycie okien.. no ale zobacze czy samopoczucie bedzie ok :]]
w niedziele mamy gosci wiec wypadałoby chatke doprowadzic do normalnego stanu z przed ciąży, bo teraz to nie robie nic..albo zmeczona, albo mdli, albo mi sie nie chce i tak w kółko :]]

trzymam dziewczyny kciuki za wasze wizyty o 17 :]]

Nasz ALBUMIK :]]
http://parenting.pl/album.php?u=1847

http://patrycja-.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3hg3a5g3l.png

Odnośnik do komentarza

no nie przesadzajcie :]] czuje sie jak małolata ;]]
mam 24 :]] i od jakichs 2 lat chcielismy mieć dzidziusia :]]
ale postanowilismy poczekac do ślubu :] 24.05.2008 :]
i prosze jak za dotknieciem magicznej różczki :]] heheh
dziewczyny po wizycie dajcie znac jak tam ??
ciekawa jestem strasznie :]]

Nasz ALBUMIK :]]
http://parenting.pl/album.php?u=1847

http://patrycja-.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3hg3a5g3l.png

Odnośnik do komentarza

Witam, witam. Od razu mówię że prawie wszystko ok.
No ale na poczatek strasznie dziekuje za trzymanie kciuków.
No wiec lekarz na wizycie panstwowej okazal sie rowniez bardzo fajny - moze dlatego ze mnie nie rozpoznal.
Moja biedna popekana szyjka nie jest az w tak zlej formie jak myslalam wiec nic zlego nie powinno sie dziac. No ale troche mnie wystraszyl bo zapytal czy miewam bole w podbrzuszu i ze to moze zagrazac ciazy. Faktycznie czasem troche pobolewa ale niezbyt silnie. Poprzednim razem tez tak mialam a lekarze tlumaczyli ze to macica sie rozciaga i musi troche bolec. Dziewczyny a Wy odczuwacie jakies bole? Cos jak w czasie okresu? No i mam zazywac no-spe i cos tam jak bedzie bolalo. Powiem ze sama nie wiem co o tym sadzic.
Malego powinnam odstawic od piersi - dobrze ze wypytalam konkretnie bo on sam jakos na to nie wpadl wczesniej - taka raczej profilaktyka niz realne zagrozenie.
No i musze zmienic suwaczek..... termin mi sie zmienil!!!!!! Dodaje sobie 2 tygodnie wiec termin wypada gdzies pomiedzy 8 a 16 kwietnia - dalsze usg maja uscislic.
Ale najgorsze to bylo moje ostatnie pytanie: czy w naszym szpitalu robia zzo? A gin popatrzyl na mnie jakbym mu matke skarpetka zabila i zapytal "kiedy"? "W czasie porodu nie, chyba ze jest ciecie". Sorry za wyrazenie ale normalnie mnie wkur... Poczulam sie jak jakas malolata ktora zyczy sobie zlotego merca... No i nie wiem co mam zrobic. W sumie to jest tu jeszcze taka jedna przychodnia w ktorej chyba robia zzo ale tez specjalnie sie nie pala w czasie porodu zeby je podac. No i musialabym szukac innego gina ktory tam przyjmuje - no i zbierac opinie itp. Kurde znowu metlik.
Dziewczynki ide spac. Duzy buziol i dzieki za wsparcie. Trzymajcie sie mamusie i fasolki.
No i witajcie nowe kwietniowe mamulce.
papa:36_2_14:

http://s5.suwaczek.com/200903031670.png
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200801221770.png http://s2.pierwszezabki.pl/003/0033689a0.png?6185

Odnośnik do komentarza

Kochana MonikoWK26 ciesze sie, ze u Ciebie wszystko OK. Ja przypominam sobie, ze w pierwszej ciazy bralam no-spe jak mnie bolal brzuch, ale to bylo 14 lat temu wiec moglo sie cos zmienic (choc jak widac na Twoim przykladzie to nie bardzo).
Dopiero teraz zauwazylam, ze jestes z Nowego Sacza a ja wlasnie tam szukam dobrego ginekologa ktory zrobiby mi prywatnie wszystkie niezbedne w moim stanie i wieku badania oraz usg!!!! Czy byla bys tak kochana i podala mi namiary na kogos naprawde dobrego i sprawdzonego? Jade na malenki urlopik (wesele!) i bede wlasnie w okolicach. Obawiam sie, ze moj termin tez ulegnie zmianie...
Czekam na jakies wiesci i pozdrawiam.
PS. Z tym zzo to w szpitalach panstwowych tak to ponoc wyglada:( Jak ja rodzilam Kornela, to o jakimkolwiek znieczuleniu mozna bylo pomazyc, mazeniem byl nawet troszeczke ludzki personel:( Ale to juz ponoc minelo!!!:((((
Dobranoc dziewczynki!

Odnośnik do komentarza

Witam, dziękuję za kciukaski i gratuluję Monika.

U mnie nie jest niestety tak wesoło :( już trochę sobie musiałam poryczeć. Załamałam się tylko ;(
sama już nie wiem co mam o tym myśleć, bo niby powiedział na samym początku, że coś tam chyba dostrzega, ale za chwilę, że nie daje temu większych szans i nie widzi echa zarodka, że pęcherzyk się powiększył, ale jednocześnie że dodatkowo jeszcze się spłaszczył ciut.
Mam znowu za 7 dni przyjść i jeśli nic to... szpital :/ a tak bardzo liczyłam na udaną, zdrową ciążę.
Mówił, że powinniśmy już coś widzieć na tym etapie (wg usg 6w1d). Zapytałam czy może być jeszcze młodsza i powiedział, że w sumie to może być to nadal 5/6tc. I znowu tydzien stresu :(
Zasugerwałam, że moze lepiej za 2 tyg. przyjść to mi odpowiedział, że tydzień wystarczy i nie ma sensu przedłużać. Tak się boję. Nie wiem czy iść do innego po diagnozę, czy dać sobie już spokój i tylko czekać. Zapytał jak sie czuję, ja mu na to, ze w dalszym ciągu bardzo dobrze a on: "to niedobrze, ze dobrze" ... nawet cienia nadziei mi nie dał... Jakby już od razu skreślił mnie i fasolkę. Przykre to.
Jak zapytałam o to spłaszczenie pęcherzyka, czy to dobrze, czy źle to powiedział, że raczej tu nic nie jest dobrze. Swoją drogą jak mógł mi tak powiedzieć?
A może ja jednak jestem inna i moja fasolka się inaczej rozwija, bo miałam wrażenie, że on tak bardzo się sugeruje książkowymi przykladami ciąży, że w tym a w tym tygodniu musi być to albo tamto.

Przepraszam, ale musiałam sie wyżalić, a mąż tego niestety nie czuje i nie wie jak mnie wesprzeć, jak mi pomóc.
Pozdrawiam. Teraz już chyba spokojnie zasnę, bo już emocje troszkę opadły.

był suwaczek i... już go nie ma :-( 16.09.2008 :angel_l:

Kiedy czegoś gor

Odnośnik do komentarza

MOnika
gratuluje ze wszystko ok :]] zazdroszcze!!
moja gin mowila ze bole w podbrzuszu sa normalne ze macica sie rozciaga aby nie byly ciagle, lecz od czasu do czasu i maja charakter miesiaczkowy.
ja je mialam na samym poczatku byly straszne teraz takie tlące...

Pat-Ka
myśle ze bedzie ok, przeciez nie wszystkie ciąże rozwijaja sie równie szybko....
a skoro ten lekarz traktuje tak ksiazkowo, to ja bym poczekala tydzien i poszla do innego...tak zeby go sprawdzic....
bylas prywatnie czy panstwowo??
powiem Ci szczerze ze boje sie tego samego, jakbym to usłyszala to chyba nie umarłabym na lezaco !! brrr az mi sie zimno zrobilo na sama mysl....
ja dlatego czekam do 23 wrzesnia zeby pojsc na usg, gin mowil ze 9 powinno byc juz widac , ze albo w ta albo w ta.
ale ja nie chce sie tresowac i biegac co tydzien.
pojde 23 chyba ze sie cos wydarzy wczesniej.

ja jestem dobrej mysli !!!! trzymam kciuki za Ciebie i twoja fasolke!!!!!

błędne diagnozy sie strafiaja sama pamietam jedna gdzie 30 lipca poszłam do gina pełna optymizmu ze jestem juz w ciazy, bo z mezem staralismy se cały poprzedni tydzien :]]
a on zobaczyl moje usg narzadu rodnego ktore robione było w 10 dniu cyklu zamarł na 5 minut- ja sie wystraszylami powiedzial ze nie mam owulacji... bo juz polowa cyklu...
i ze trzeba bedzie to zegulowac antybiotykami... przestraszylam sie , załamalam, rozwyłam... powiedzial ze chyba mi za bardzo zalezy i wytworzyla sie blokada.....
powiedzialam ze wole poczekac niz sie prochami faszerowac...
i skarzylam sie na bol jajnikow...
przepisal nam witamine E, mieliśmy razem brac codziennie

a G***o a nie blokada bo 14 sierpnia miesiaczki juz nie dostałam i jajniki bolaly mnie od tamtej pory... do zaplodnienia doszło 29 lipca, no ale co nie mogl zauwazyc jednodniowej ciazy... wiec ja mam od tamtej pory dystans do takich złych wieści.... nie wierze w nie do końca!!

Także Pat-ka głowa do góry !!!!

Nasz ALBUMIK :]]
http://parenting.pl/album.php?u=1847

http://patrycja-.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3hg3a5g3l.png

Odnośnik do komentarza

Pat-Ka bedzie dobrze - musi byc!!!! Badz dobrej mysli... tydzien szybko zleci.... a jezeli masz watpliwosci co do tego lekarza, to moze sprobuj pojsc do innego? (Ja tak bym zobila!!!) Bedziesz miala porownanie!
Tylko sie nie zalamuj i nie placz!!!! Wiesz, ze Twoje dziecko odczuwa wszystkie Twoje emocje, dostarczaj MU wiec same pozytywne wibracje:)))
Trzymam za Ciebie kciuki i wierze, ze wszystko bedzie z Twoim dzidziusiem w porzadku.
Dbaj teraz o siebie, zdrowo sie odzywiaj i...... usmiechaj sie pomimo wszystko - to zadziala!
Pa.

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie :-)

Pat-Ka - gdy podejrzewalam, ze zaszlam teraz w ciaze duzo czytalam forow i wiele historii. w tym ze trzy o tym, jak lekarz kazal kobietom isc juz do szpitala na lyzeczkowanie, dziewcyzny sie zaparly i czekaly, zmienily lekarza i jak sie okazalo ciaza byla mlodsza, rozwinela sie i wszystko bylo dobrze. te niby puste jaja plodowe byly po prostu mlodsza ciaza niz wychodzilo z miesiaczki. wiec bylabym dobrej mysli i czekalabym spokojnie. wiem, ze latwo mowic komus z boku, ale tego Ci zycze - spokoju.

sama mialam przed urodzeniem Mikolaja obumarla ciaze.. wszystko bylo dobrze, tzn ja cos przeczuwalam (ale trudno obiektywnie jednak mowic o przeczuciu, bo przed kazdym usg w tej czy poprzedniej ciazy odczuwam niepokoj...) i wymoglam usg, pomimo ze lekarz po badaniu stwierdzil, ze jest wszystko dobrze. na tym usg w dwunastym tygodniu okazalo sie, ze nie ma echa serca, czyli ciaza obumarla. mialam lyzeczkowanie, okropne doswiadczenie.
niemniej, 6 miesiecy poizniej bylam w ciazy z MIkolajkiem, ktora dobrze sie skonczyla. niestety na samym poczatku ciazy z Miko poszlam do tego samego lekarza, do ktorego chodzilam z ta ciaza obumarla. kiedy zobaczyl ze jestem w ciazy, byl to jakis 4 tydzien to powiedzial - tak, jest pani w ciazy ale niech sie pani nie cieszy, bo tez moze pani poronic. nigdy wiecej juz po tym tekscie mnie zobaczyl. wg mnie lekarz ginekolog powinien byc nadzwyczaj delikatny i taktowny. a jak nie jest, nie zasluguje na zaufanie.

dzis mam super pania ginekolog, ktora swoim spokojem zaraza nawet mnie :-)
polecam wiec dobrych lekarzy, ktorzy potrafia rozmawiac z pacjentami, o :)

milego dnia Dziewczyny :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8709fd38b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/12571a6fee.png

Odnośnik do komentarza

Witam,
Niewiele spałam, oczy zapuchnięte, ale dziś jest już lepiej, nie myślę tak o tym... co ma być to będzie. Happymum, aga_3000 dzięki za słowa otuchy. Wy przynajmniej dałyście mi jeszcze nadzieję. Sama wiem, że różnie to może być, naczytałam się sporo i były już takie przypadki, kiedy dziewczyny szły już na zabieg w 9tc. albo i później, a w szpitalu okazało się tuż przed samym zabiegiem, że dopiero zaczęło bić serduszko, albo nawet 2, a mój gin...kazał liczyć na CUD.
Happymum, byłam na Kasę, ale jest to lekarz, który też przyjmuje prywatnie, choć i tak zachęca swoje pacjentki do zapisywania sie na kasę. Wydaje się, że wcale mu nie zależy na tym, aby wyciągać od swoich pacjentek. Jest na białej liście wśrod ginekologów w moim rejonie i wiele dziewczyn pisze, że to właśnie jego jedna z zalet. Wiem, że jest dobry, delikatny, ale jakoś troszkę się zawiodłam sposobem w jaki mnie potraktował ... ale może też miał gorszy dzień.

Poczekam jeszcze ten tydzień, ale jakby co to tak łatwo nie dam się położyć na zabieg i wtedy sprawdzę u innego. Więc muszę być dzielna, muszę być silna!

Jeszcze raz bardzo dziękuję. Pozdrawiam.

edit: Sylwia77 - teraz przeczytałam Twój post, również dziękuję za Twoje słowa.
Mam nadzieję, że jednak nie będę miała zabiegu, bo jeśli tak to niestety nie wiem, czy będę miała jeszcze taką szansę, aby znów być w ciąży, bo to wpadka była, ale za to jak bardzo przeze mnie wyczekiwana już od dawna.
Choć jesteśmy z mężem już 7 lat po ślubie to on jednak panicznie bał się zajścia w ciążę, sprawdzał mi cykle, był wiecznie ostrożny, aż tu nagle jakieś przesunięcie owu i chyba moje wyluzowanie w tym temacie. Chyba jeszcze nie dorósł do posiadania dzieci, po prostu nie czuje chęci posiadania dziecka tak samo mocno jak ja. Przykre to ale prawdziwe, może dlatego natura nie jest dla mnie taka łaskawa... może powinnam poszukać innego męża? :(

był suwaczek i... już go nie ma :-( 16.09.2008 :angel_l:

Kiedy czegoś gor

Odnośnik do komentarza

Pat-ka ja wierzę, że wszystko będzie O.K. Wiem, że w takiej sytuacji nie można się nie denerwować, ale próbuj być spokojna dla dzidziusia. Czytając Twój post doszłam do wniosku, że nie wytrzymałabym tego tygodnia i poszłabym do innego lekarza... Trzymam kciuki i czekam na nowe dobre wieści!

Monia baaaaaaardzo się cieszę, że u Was wszystko w porządeczku! Oby tak dalej! Ja mam wizytę dopiero 15-stego września i już nie mogę się doczekać :-)

Pozdrówka dla Kwitnióweczek i fasoleczek!

http://cap30.caption.it/10259/captionit0150750735D37.jpg :36_3_1:

http://miloszek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png

Odnośnik do komentarza

a ja wierze bardzo mocno w to, ze nie bedziesz miala zadnego zabiegu, Pat-Ko!

tym bardziej, jesli to taka wyczekana ciaza. bardzo bardzo mocno trzymam kciuki!
bedzie wszystko dobrze, bo musi przeciez tak byc ;-)

czytalam dzis, ze takie juz malenkie fasolki jak te nasze wyczuwaja emocje mam. wiec duzo sie musimy usmiechac, duzo pozytywnych emocji, a bedzie dobrze.
no :-)

http://www.suwaczek.pl/cache/e8709fd38b.png

http://www.suwaczek.pl/cache/12571a6fee.png

Odnośnik do komentarza

sylwia77
a ja wierze bardzo mocno w to, ze nie bedziesz miala zadnego zabiegu, Pat-Ko!

Takie słowa naprawdę potrafią podbudować :Całus:

czytalam dzis, ze takie juz malenkie fasolki jak te nasze wyczuwaja emocje mam. wiec duzo sie musimy usmiechac, duzo pozytywnych emocji, a bedzie dobrze.
no :-)

Już się uśmiecham i nie smutkam się tak. Jestem silna i będę silna :15_8_217:

Dziękuję. Pozdrawiam.

był suwaczek i... już go nie ma :-( 16.09.2008 :angel_l:

Kiedy czegoś gor

Odnośnik do komentarza

Hej laseczki!!!
Niestety musialam dzis dzien w pracy zalicyc ale zwialam troche wczesniej:Oczko: Jeszcze tydzien i urlopik!!!!!!!:Uśmiech:

Patk Ka Ty bidulko kochana. Uszy do gory i mykaj do innego lekarza a najlepiej poprostu na inne usg. Ten pewnie ma jakies do d.... i przyznac sie nie chce. Poza tym patrząc na Twoj suwaczek i biorac pod uwage przesuniecie owulki to nie ma ludzkiej mozliwosci zeby juz zobaczył serduszko!!!!!! Srduszko zaczyna bic po 21 dniach zycia dzidziusia i nie wydaje mie sie zeby od razu mozana to bylo zobaczyc . Eh co za lekarz zamiast powiedzic coś milego to taki gbur. Lec kochana do kogoś innego , zawsze to inna opinia :)
Facetem sie nie przejmuj. Oni tak czasem mają. U mnie było podobnie , tylko ze na poczatku to oboje nie chcelismy, potem juz tylko on i po 13 latach!!! naszego pozycia sie jakoś udało, a z drugim to wręcz NALEGOAŁ:Uśmiech: Boi sie odpowiedzialności , bo nie wie jakie to jest fajne:) Zobaczysz jak potem bedzie latal z pielucha w zębach:Oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/41ec268854.pnghttp://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/201106123809.jpg
http://www.suwaczek.pl/cache/4a7b5ffe5d.png
www.sunriseband.pl

Odnośnik do komentarza

POra kOchane poprawic sobie humorki czym pysznym :]]
co dziś na waszym zachciankowym talerzu ??
bo ja mam ochote na marakon z serem i masełkiem + zesmazona cebulka i szynka :]]
mniamiiiiiiiiiiiiiiiii :]]

tylko najpierw musze pozmywac sterte garów i biore sie do robienia pysznosci :]]zachciankowej :]]

Chwalić mi sie tu szybciusio na co dziś ochotka :]]

Nasz ALBUMIK :]]
http://parenting.pl/album.php?u=1847

http://patrycja-.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqdqk3hg3a5g3l.png

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

:36_4_13:Witajcie kobitki Dziękuję za miłe przyjęcie do grona:36_1_66:
Musimy być dzielne i wesołe. Grunt to pozytywne myślenie.
Ja na pierwszej wizycie u gin. byłam na początku sierpnia i powiedziała, że widać że jest ciąża ale nie widać jeszcze serduszka i kazała przyjść za tydzień... Jasne prywanie to co tydzień wyznaczają wizyty.Wogóle potraktowała mnie jak z łaski. Ani nie zmierzyła ciśnienia, ani nie zważyła... Założyła tylko kartę. Dałam sobie spokój i zarejstrowałam się do przychodni. Ponoć jest tam świetny lekarz... no zobaczymy. Idę na wizytę już w poniedziałek.
W międzyczasie oczywiscie naczytałam się historii o pustych jajach płdowych i kilka razy zdążyłam wpaść w panikę...Bo dlaczego nie było widać serduszka???:le:
Ale wierze głęboko, że wszystko będzie dobrze :36_4_13:

Patka Ty też musisz w to wierzyć, bo wiara czyni cuda:rybkaszczescia:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...