Skocz do zawartości
Forum

A może trzecie?


Rekomendowane odpowiedzi

rorita
Arisa jaaaaaaaaaaaa co ja bym dala za kilka frytek :D

Mój Alano też kima jeszcze ,ja wczoraj wieczorkiem robiłam na dziś łopatkę w sosie i mam nadzieję ,że poje chociaż trochę ,bo ostatnio na rzęsach staje żeby mu obiady wymyślać ,a i tak tylko podziubie, podziubie i mało co zje :Kiepsko:

Rorita zamów ;) z jakiegoś jedzenia na telefon :D

hehehehe beka ;) poproszę porcję frytek ... dowóz tu i tu ;) byle szyyyyyyyyyyyyyyyyyyybko ;)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

mamma ja tam też nie latam z łyżeczką ,ostatnio mam jeden sposób :) jak już mówi, że NIE to ja wtedy mówię - ok to mama zje Twój obiadek i zaczynam jeść, zachwycając się przy tym jakie to dobre ehy ,ahy wtedy lecą hehe i działa :D za chwilę słyszę MU (czytaj mi) i wcina kolejne łyżki/widelce

Wiolka witaj co u Was?

Kasia no tu na morenie jakiś nowy kebab otworzyli dwa razy jedliśmy (wczoraj też) i frytki taaakie dobre za 5zl tylko :) ale chyba dowozu nie mają :/ szkoda ,że wcześniej mi się nie zachciało jak tata był to by z małym posiedział ,a ja bym podskoczyła sobie :)

A my dzisiaj sami ,A po pracy na budowę na noc :whistle:

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

albo ,albo :)

A w ogóle jakiś taki łeb mam ostatnio nie myślący jak nie wiem :lup:
jakoś dwa dni temu dzwonie do A ,żeby mu powiedzieć ,że jak będzie wracał to ma wejść mi do samochodu i wziąć telefon (uwaga a ja przez niego gadam) ,bo znowu zapomniałam :whistle: załapałam dopiero jak w nerwach rzuciłam tele na łóżko ,bo A nie odbierał... wczoraj jak pojechaliśmy te statki nad Motławą oglądać to spacerując przestraszyłam się ,bo sos na gazie zostawiłam gapa więc dyla pakowanie do auta ,a w domu patrze ,że wyłączony sos :lup: to samo klucze od domu... my już pod klatką ,a kluczy nie ma wracam się i nie wiem skąd i jak ,ale leżały na siedzeniu :whistle:

A dzisiaj dwa razy mnie strąbili ,bo nie wiem jakim cudem ale na czerwonym przejechałam ,a boczni już ruszyli i potem zaspałam na zielonym :lup: Ale to było w drodze i z powrotem ze szpitala to wybaczone :)

http://s6.suwaczek.com/200906061762.pnghttp://s6.suwaczek.com/201204141662.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/019/0191959d1.png?2723
:Aniołek:08.07.11

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja mam dzisiaj jakiś cięzki dzień-duszno mi, pić mi się cały czas chce, jakoś tak ogólnie ciężko-aż zdrzemnęłam sie po południu z Weronką :)
Rorita to mamy tą samą zachciankę ;) tylko, ze ja już od dwóch tygodni mam ochotę na frytki w sosie curry-zawsze je jem jak jestem u mojej siostry w Dublinie i ostatnio do niej pisałam, że chyba muszę ją odwiedzić bo te frytki tak za mną chodzą (no chyba, że znajdę jakiś dobry i podobny przepis na sos curry) :D

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

kaskasto
Anya podaj łapkę ... ja dziś też fatalnie się czuję :(
położyłabym się spać najchętniej ale jestem sama z chłopcami i nie da rady :(

i jeszcze na dokładkę pada :(
daj spokój u nas pół dnia słońce było i wystarczy-znowu leje.... :Zły:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

rorita
Anya niami :) to jak znajdziesz przepis to tu wrzuć ,bo frytki w sosie curry pyyycha brzmią :) Patrz my rok w Irlandii byliśmy i nigdy nie jadłam oni tam wszystko jakby z octem bleeeeeeeeee

no co Ty???? Nie jadłaś???? Ja jak byłam 5 miesięcy w Dublinie to cały czas się nimi zajadałam :D pyyyycha są i już mam dwa przepisy na sos-ciekawe, który bardziej podobny do tego z Irlandii.
Później wkleję.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Arisa
Kurna,cały dzień się obijam...teraz patrze a tu chlew jak nie wiem:o_noo:
Nie mam sił na sprzątanie-robie to co dzień i kicha:grrrrrr:

Arisa przy dzieciach to niestety syzyfowa praca. Ja i tak Ciebie podziwiam jak dajesz sobie radę z trójką takich brzdąców ;) olej dzisiaj sprzątanie :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya
Arisa
Kurna,cały dzień się obijam...teraz patrze a tu chlew jak nie wiem:o_noo:
Nie mam sił na sprzątanie-robie to co dzień i kicha:grrrrrr:

Arisa przy dzieciach to niestety syzyfowa praca. Ja i tak Ciebie podziwiam jak dajesz sobie radę z trójką takich brzdąców ;) olej dzisiaj sprzątanie :)

Chętnie bym olała ale jutro to by wogóle była masakra.
Ide ogarnąć co dam rady i co mi się chce:D

Odnośnik do komentarza

Arisa
Anya
Arisa
Kurna,cały dzień się obijam...teraz patrze a tu chlew jak nie wiem:o_noo:
Nie mam sił na sprzątanie-robie to co dzień i kicha:grrrrrr:

Arisa przy dzieciach to niestety syzyfowa praca. Ja i tak Ciebie podziwiam jak dajesz sobie radę z trójką takich brzdąców ;) olej dzisiaj sprzątanie :)

Chętnie bym olała ale jutro to by wogóle była masakra.
Ide ogarnąć co dam rady i co mi się chce:D
szalona kobieto ;) kładź dzieci spać i odpoczywaj :)

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya
Arisa
Anya

Arisa przy dzieciach to niestety syzyfowa praca. Ja i tak Ciebie podziwiam jak dajesz sobie radę z trójką takich brzdąców ;) olej dzisiaj sprzątanie :)

Chętnie bym olała ale jutro to by wogóle była masakra.
Ide ogarnąć co dam rady i co mi się chce:D
szalona kobieto ;) kładź dzieci spać i odpoczywaj :)

2 spią(Pati i Karola) a ja już ogarnęłam troche-ja szalona:lup::lup: musze miec porzadek-moje małe zboczenie:D

Odnośnik do komentarza

Ale się rozpisałyście :)
Ja też jestem do tyłu ze sprzątaniem,najpierw tam iść potem tam a jak przyszłam to się chmura oberwała i wody nie było nie wiem czy jedno z drugim ma coś wspólnego ale nie zrobiłam nawet obiadu bo w czasie kiedy byłam w domu nie było wody a niegazowana jak na złość się skończyła,potem zaś musiałam wyjść i w wyniku tego mieliśmy ciepłą kolację.

Ale się zezłościłam poszłam dziś do poradni psychologino-pedagogicznej bo Mojemu starszakowi psycholożka robi badania(testy) aby mu dać opinie bo potrzebuje ją mieć aby dostał w 4kl godz.wyrównawcze dodatkowe indywidualne jedne mu zrobiła drugie nie zrobi bo od okulisty muszę mieć zaświadczenie że te okulary co ma to mogą być albo że nastąpiła zmiana,a okulista przyjmie go dopiero w październiku. W październiku jak zaniosę do szkoły opinię to mogę się pożegnać z zajęciami bo nie będzie godz.Szkoła na opinie nie chce dawać zajęć ale kilka godz wydłubią i kto pierwszy ten lepszy, jak bym miała orzeczenie to z marszu godz.mu się należą ale orzeczenia nie chce dać zaś poradnia.
A pani psycholog jak mówię że w październiku może już nie być godz to mi powiedziała że mam iść do dyrektora i mu powiedzieć że ma mojemu synowi szykować/zostawić godz że opinie na pewno dostanie ale doniosę dopiero w październiku.:(

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

Roritko ściskam z całych sił, trzymaj się kochana :Całus: i może rzeczywiście zrób tak jak kaskasto radzi-zadzwoń do tego lekarza.
Iwa jakaś paranoja z załatwianiem tego zaświadczenia i terminami-mam nadzieję, że się uda.

ja wczoraj cierpiałam z powodu żołądka, jadłam tylko chleb z masłem bo nic innego nie byłam w stanie, aż w końcu zaparzyłam sobie świeżą i gorącą miętę-po prostu rewelacja :)))
dzisiaj słonecznie i zaraz wychodzimy na zakupy

miłego dnia :Kiss of love:

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Roritko wklejam dwa przepisy na sos curry-jeden po angielsku z jakiegoś irlandzkiego forum. Ja będę robiła najpierw ten, który jest po polsku-ponoć to przepis od rodowitej Irlandki-wykwalifikowanej szefowej kuchni ;)

Przepis I:

1. duża cebula;

2. pół marchewki;

3. 1/4 kostki masła;

4. trochę oleju;

5. puszka mleka kokosowego;

6. przyprawy: dużo curry w proszku, imbir, papryka, najlepiej średnio ostra, 2 ząbki czosnku, kurkuma, sól (2 łyżeczki) i pieprz;

7. 1-2 łyżeczki koncentratu pomidorowego.

Marchewkę, kroimy na pół talarki, gotujemy w wodzie około 10 min. Cebulę kroimy w piórka. W szerokiej i wysokiej patelni typu wok rozpuszczamy masło wraz z odrobiną oleju, wrzucamy cebulę i doprowadzamy ją do szklistości i miękkości, ale nie przypalenia. Dodajemy pokrojony w plasterki czosnek oraz marchewkę, solimy. Smażymy jeszcze około 3 minuty na średnim ogniu, następnie dodajemy przyprawy - imbir, paprykę, a następnie curry oraz kurkumę. Podsmażamy mieszając około 1-2 minuty. Następnie przychodzi czas na najważniejszy składnik sosu curry (ten, w którym tkwi poezja) czyli mleko kokosowe. Jest to bardzo delikatne w smaku mleczko, dość gęste, słodkawe. Dodajemy na oko ( ja na ogół nie daję całej puszki, ale większość), mieszamy i dodajemy koncentrat. Gotujemy to, mieszając dość często przez jakieś 10 minut. Następnie wyjmujemy kilka marchewkowych kawałków, oraz piórek cebulowych - by potem dumnie w sosie pływały, a resztę miksujemy na gładko. Przelewamy całość do rondelka, wrzucamy niezmiksowane warzywa i zostawiamy pod przykryciem na chwilę przed podaniem.
Wykładamy frytki na talerz i zalewamy je sosem.

Ja będę robiła tak, ze wszystko zmiksuję-nie będę wyjmowała kawałków marchewki i cebuli-w tych, które jadłam nie [pływały takie kawałki ;)

Przepis II:

1 onion
1 apple, peeled
1 tablespoon curry powder
2 tablespoons oil
2 tablespoons flour
20 ounces water
1 tablespoon tomato puree or tomato paste
pepper
lemon juice

Chop the onion and apple and fry with the curry powder in the oil until tender.
Stir in the flour, cook for 2 minutes and then remove from the heat and add the water, tomato purée, pepper and lemon juice to taste.
Simmer for 15 minutes.

SMACZNEGO!!!! :))))

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Anya udanych zakupów ;)

u mnie sobota sprzątaniowa (matko ile ten pies gubi kudłów - masakra :/) świnka ma wysprzątane, pokój Oska i Nikosia też juz zrobiony, kuchnia również ;) zostały łazienki i odkurzyc i na wieczór zmyć podłogi ...

po południu jedziemy do Gdańska (Monika kupie sobie te kapsułki w Tchibo także nie bedziesz musiała jechać specjalnie :) po nie) po zakupy ... namawiam D na XBoxa z Kinectem dla chłopaków ale ciężko mi to idzie ;)
no i wieczorem jeszcze muszę jakies ciasto lub tort zrobic bo jutro przychodza jedni goście na urodzinki chłopców, a za tydzień druga partia ;)

Mama Dominika (16.07.2001), Oskara (02.07.2005), Nikosia (25.06.2009) i Małgosi (07.08.2013)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...