Skocz do zawartości
Forum

NHN-Naturalna Higiena Niemowląt


Gość jadzik

Rekomendowane odpowiedzi

Margeritka
moja też bryka że aż strach:) zwaszcza przy przewijaniu lub po cyckowaniu:) ale obaczaja, że na miękim można, a na twardym nie i na podłodze jest grzeczna

o to to, na twardym można dupcie obić :Oczko: Tyle, ze moja na łóżku tak szaleje, że nie raz głową w ścianę, albo ramę łóżka wyrżnęła, a na podłodze nieco bardziej ostrożna, ale tylko nieco :(

Odnośnik do komentarza

Oj, to u nas też takie szaleństwa są, na łóżku fikołki i skakanie ::): Bieganie po całej chacie i nie usiedzi na miejscu, no chyba, że przy bajce czasem :Oczko: Ale słodkie to jest i przynajmniej widomo, że energi tyle ile trzeba, że zdrowe itp ::): Tylko całe piszczele ma w siniakach od wspinania się na placu zabaw i na schody gdzie tylk oje wyczai ::):

Odnośnik do komentarza

To moja Hania jest według waszych dziewczyn bardzo grzeczniutka,w domu mi nigdzie nie włazi nie skacze,na dworze idzie spokojnie co prawda nie za rękę i nieraz trzeba zawrócić bo idzie w przeciwną stronę a na placu zabaw tylko huśtawka jak ją tam posadzę to potrafi się huśtać z godz.

Odnośnik do komentarza

Iwa- to grzeczniutka Twoja jest ::): Moja nie broi, bo jak ryzuje to na kartce i jak jest sama w pokoju, to ładnie się bawi, ale jak ma widownię, to wydziwia na całego ::): Na placu, to biega z jednego miejsca na kolejne ::): Za rękę też nie idzie, czasem robi nas w konia, niby chce podać, ale tylko udaje i się zaciesza, taka ot zabawa :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Margeritka, to widzę, zę wchodzisz w ten okres, o jakim niedawno my pisałyśmy ::): Przewijanie na stojąco, uciekanie itp

Już od dłuższego czasu Oliwka chodzi po domu w majtusiach i rózne ma dni, czasem się zapomni i sika, ale coraz częściej jest tak, ze przychodzi do mnie i klepiąc się po brzuszku mówi, że chce siku ::): Noce też miała już długo suche, więc ostatniej postanowiłam położyć ją w majteczkach i niestety wpadka była. Nie dała mi znać i spała taka mokra... Dopiero o 3:00 pies mnie obudził za potrzebą i jak go wypuściłam to sprawdziłam co u małej i by ła już zimna.

Odnośnik do komentarza

Margeritka ja ostatnio jak byly upały to Mlodego w samych spodenkach albo majtusiach puszczalam. Jak sie zesikal to go przebralam czasem dal znac ale rzadko :) generalnie ja czasem puszczam go rowniez po domu bez pieluchy i jak sie zesika to od razu lapie sie w kroku i sprawdza, ze ma mokro ;) ale kiedys jak nie zauwazylam ze siknal i plama byla na podlodze to zaczal rekami sie ciapciac .... ach te maluchy.

Mikos coraz wiekszy ale jakis bunt kupkowy nadal ma. Jak jestem w domu to uda mi sie go wysadzic na kibelek, ale ogolnie ciezko jest. Czasem jak maz zobaczy ze robi i chce go wziac na nocnik/kibelek to ucieka ;/ nie wiem czemu to tak.... mam nadzieje ze mu przejdzie.

niestety jeszcze sam od siebie nie sygnalizuje....

http://www.suwaczek.pl/cache/9350c56d70.png

Odnośnik do komentarza

Margeritka ja nie mam takiego typowego otulacza, tylko w formie gaci. I powiem szczerze ze w te upaly to nie wyobrazam sobie zeby mlody mial w czyms innym spac. A co do tego czy nie 'gryzie' to twierdze, ze nie gryzie. bo zazwyczaj sa zrobione z welny z merynosa tj. bardzo delikatnej i milej.

U nas chyba najwiekszy kryzys kupkowy juz minal.... choc powiem szczerze ze obawialam sie ze to sie nigdy nie skonczy. Jeszcze nie jest idealnie ale Mikolaj nie wrzeszczy juz posadzony na nocnik czy na nakladke. Ostatnio wlasnie z nakladki wole korzystac bo mniej sprzatania ;) A przez ten miesiac (bo chyba jego kryzys mniej wiecej tyle trwal) bywalo roznie, i do pieluchy, a jak z rana uciekl z nocnika i nie dal sobie pieluchy zalozyc to nawet 2 razy zdarzylo się ze na podłogę sie zalatwil ;/ moj maz az zaczal zartowac ze psa w domu mamy ;P Teraz jeszcze nie jest idealnie bo ostatnio rzadkie kupy sa ale mysle ze to kwestia zebowa tj. '3' w drodze.... co do sikania to roznie. i nie ma znaczenia czy ma pieluche czy nie. mam wrazenie ze ogolnie nie daje znakow... ale jak ma same majtusie/spodenki i sie zesika to od razu reka w krok i mowi 'eee' 'eee'... co gorsze, jak przesika majtusie to plama na podlodze a moje dzieciatko najchetniej w tych sisiach by sie bawilo.... masakra... Jak sie go zapytam gdzie Mikolaj robi siusiu to pokazuje na nocnik/kibel, oszust mały... no ale juz taki duzy i mądry ten moj slodziak.....

a u was jak? Oliwka i Hania to juz pewnie dobrze sobie radza bez pieluch :)

http://www.suwaczek.pl/cache/9350c56d70.png

Odnośnik do komentarza

Uwaga, chwalę się :D Moje dziecię dziś zaprowadziło mnie do łazienki, przed drzwiami puściła mnie, żebym zapaliła światło, pytam się czy chce siku, a ona łapie za pieluszkę (czyli tak) i zrobiła do nocnika :) Ostatnio właśnie łapie się za pieluszkę, czasem po fakcie, ale coraz częściej przed :) A jak jej się nie chce to nie da się na nocnik posadzić.

Asiek u nas taki kryzys ze dwa miesiące trwał, ale idzie ku lepszemu :)

Odnośnik do komentarza

_Asiek_
a u was jak? Oliwka i Hania to juz pewnie dobrze sobie radza bez pieluch :)

No Oliwka zmierza raczej w drugą stronę, teraz pilnowałam jej wysadzania, ale ona na widok nocnika krzyczy "nene", to samo z toaletą i preferuje sikanie na stojąco, nawet kupki robi do majteczek ::(: Chyba że rano przysiądzie i pociśnie, to wtedy nie... Ale dzisiaj np rano zrobiła pięknie siku, po całej nocy przestanej, na nocnik i kupkę też, a po godzinie coś mi śmierdzi, a to kupka w majtusiach, ble... Nawet mnie nie powiadomiła, bo jak się posika, to przybiega do mnie i daje mi znać, nawet jak jestem w daleko. Dzisiaj się poddłam i założyłam jej pieluszkę, bo już nie miałam siłu, prawie codziennie piorę narzuty na fotelu i kanapie, a pod nimi kładę podkłady nieprzemakalne... A już nie wspomnę ile jest mokrych majteczek i spodenek ::(: A było już tak ładnie, ze chciałam chować pieluszki... No cóż, bunt dwulatka, wszystko na nie i nie tylko w kwesti noznikowej, mycie rączek i zębów to samo. Jedzenie też, jak chcę ją dać do krzesełka, to macha nogami i swoje "nenene", woli stanąć na krześle obok i tak jeść z talerzyka, i móc w kazdej chwili zejść i wejść, w konsekwencji zjada dwa kęsy i potem czasem coś skupbnie. Po prostu nie ma zcesu na tak przyziemne sprawy, skoro czeka na nią kolorowanie, budowanie wieży z klocków, wygłupy z mamą, czy inne zajęcie ::): Wiem, że to minie, dlatego olewam, założyłam pieluszkę, zęby się nie denekwować, ze w domu śmierdzi siuśkami, bo coś podciekło pod kanapę czy mebel :Oczko: Bo nie komunikuje totalnie... A jak zapytam co się stało, albo gdzie robi siusiu, to ignoruje mnie jakby nie słyszała, a zaraz potem odpowiada ładnie na inne pytania :Oczko:

Nie wiem czy pisałam wam o jednej kupce, kiedy raz się zsiusiała oglądają pioseneczki na youtubie, ściągnąłem jej mokre spodnie i posadziłąm na nocnik,tak ze widziała monitor, a samoa pszłam do łazienki zanieść mokre rzeczy. Ale jej to było za daleko, stanała przy biurku, nie widziałam tego,a le obok potem leżal dowod "zbrodni" :Oczko: przybiegła do mnie i mówi "Oj oj, kuka spado", co na nasze znaczyło: "Ojoj, kupka spadła" hihi ::): Dobrze że twarda i zę dała mi znać, a nie chciała gdzieś ją ukryć przede mną :36_1_22:

Odnośnik do komentarza

U mnie pieluchy pochowane,wpadki mamy czasami na dworze bo boi się siusiać tak w powietrzu jak ją wysadzam i stara się przytrzymywać ale czasami nie daje rady,pokazuje że chce siku bo próbuje się rozebrać ale jak wezmę ją oprę o mnie i tak za nóżki powisi tak chwile i szarpie się że już ale siku nie robi i albo uda jej się wytrzymać albo sika w majtki.
W domu sama lata po nocnik jak chce siku lub kupkę a noce całe przesypia suchutka .
Tak więc śmiało mogę powiedzieć że odpieluchowana :)

Odnośnik do komentarza

Iwa- nie powiem, zazdroszczę ::):

Czaem się zastanawiam, czy może jakiś bład popełniłam... Mąż czasem z nerwem pochodził jak Oliwka co chwilę zasikiwała kanapę... Może to to? Już sama nie wiem... Ale podchodzę do tego kryzysu ze spokojem, bo nerwy na nic się nie zdadzą ::): Z resztą w tej ciaży jakaś bardzo spokojna jestem, przy Oliwce też byłam ::): Będzie jak będzie.

A dzisiaj rano kupka w pieluszce po przebudzeniu ::(: Teraz biega w pieluszce dla mojego świętergo spokoju :Oczko:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...