Skocz do zawartości
Forum

Styczen 2012 :) są 2 kreseczki :D:D:D:D


Rekomendowane odpowiedzi

Gosia83
Jeszcze 25 minut i wychodzę do gina..... i załamałam się od ostatniej wizyty ma 2 kg więcej:leeee::glass: dupę mam większą niż brzuch:glass:

Gosiu, trzymamy kciuki- ja właśnie wróciłam z ekspresowej u ginka:) no zapomniał mi wpisać wizyty- dobrze,że się przypomniałam- miała być 17 popołudniu, a bedzie 24 o 21.30 :D:d ale się cieszę, mężuś idzie ze mną:D:D no i jako ostatni to sobie spokojnie z doktorkiem pogadamy:)

Wiesz Gosiu, mój tato go nawyzywał, kłamstw nawygadywał na niego, prosto w twarz mu powidział,że mu się ... ( wymiotować" chce na jego widok, więc sobie po kilku próbach podjęcia rozmowy z tatem 9 nie odbiera telefonów, od gówniarzy na żywo wyzywa itp id) poprostu olał ich i tyle. No i ja tez powinnam, ale trudno- przepraszam,ze tak sie wyżalilam, bo meżus naprawde wspaniały, kochany i w ogóle

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Gosia83
Już jestem.... wizyta ekspresowa:) Ciśnienie b.dobre, waga +1,5 kg; serduszko bije +-144.
Następna wizyta 9.09 z USG połówkowym. Mąż został już zaproszony:)

no to super :smile_move:
a z tego co pamiętam z tętnem to im szybsze, tak ok 160 to dziewczynka a niższe 140 chłopak. ale akurat u mnie chyba wychodzi na odwrót, bo zawsze było szybkie a tu masz, chyba chłopak.

i dopadł mnie dół ciążowy, smutno mi, płakałam i do tego oglądałam jakiś serial i tam się rodził dzidziuś i jak się urodził to też się popłakałam :lup:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

mosia
Gosia83
Już jestem.... wizyta ekspresowa:) Ciśnienie b.dobre, waga +1,5 kg; serduszko bije +-144.
Następna wizyta 9.09 z USG połówkowym. Mąż został już zaproszony:)

no to super :smile_move:
a z tego co pamiętam z tętnem to im szybsze, tak ok 160 to dziewczynka a niższe 140 chłopak. ale akurat u mnie chyba wychodzi na odwrót, bo zawsze było szybkie a tu masz, chyba chłopak.
i dopadł mnie dół ciążowy, smutno mi, płakałam i do tego oglądałam jakiś serial i tam się rodził dzidziuś i jak się urodził to też się popłakałam :lup:

Och mosiu, to moze i chłopak:) ja też wyłam w ciaży z synkiem:):) Teraz juz lepiej, ale strasznie łatwo mi obrzydzic jedzenie:)
A co do tętna, to pierwsze słyszę:)

Gosiu, dziekuję Ci slicznie:) Oj troszkę mnie dopadła melancholia związana z tą sytuacją, ale staram sie być dzielna:) i cieszyć sie tym co mam:)

Bo przecież to najważniejsze, by naszym najblizszym dać dużo ciepła, miłosci i uśmiechu:) by nasze dzidziusie zdrowo i szczęśliwie zaczynały życie:)

Moniś, Gosia- alez Wasze awatarki ładniutkie:) Macie podobne gusta:) tak podobne do siebie,że aż trudno was rozpoznac teraz:) chyba io ja poszukam jakiegoś Avatarka:)

No ale to jutro- teraz do łóżeczka:) męzus pojechał śmieci wywieźc- ambitny facet, segregujemy, a on potem wieczorami- nockami gdy ma chwilkę odwozi do specjalnych kontenerów ustawionych przez Urząd Miasta:) no dumna z niego jestem, bo mi to czasem motywacji brakuje:/ Zwłaszcza teraz jakoś szybko sie meczę.

Pięknych snów Wam życzę:) rośnijcie zdrowo brzuszki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny sobotnio:)
Ależ mam wspaniały dziś humorek i tak strasznie maszyna do szycia ciągnie....
No i zamówionko dostałam ,tylko czy się uda?? Ciocia swej wnusi do Stanów wysłała lalę, piękna, milusia, ale nigdzie ubranek nie może do niej dostać i... dziewczyny proszą o ratunek, bo Linka uwielbia ubierać dzidziusia, a nie ma w co... no.. w szoku jestem. No nic, zobaczymy co z tego wyjdzie:) Bo daaawno ubranek lalczynych nie szyłam:) Trzymajcie kciuki:):)

Pięknego dnia wam życzę:)

Aaaa i polecam fajne radyjko internetowe dla dzieci:) radio bajka :)
Sa takie urocze pioseneczki, ze juz maluszkowi zaczęłam audycje muzyczną ( wszak słyszy) a i synkowi baardzo sie podoba i ciągle sie domaga by "taniu taniu" właczyć:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Witam i ja:)

Madziulka dzięki za info radiowe. Na pewno włączę Mateuszkowi:D
U mnie będzie jutro tydzień jak z mężem nie gra i to trochę przez to, że mam nerwa bardzo często, a mój A bardzo obrażalski i uparty jest.... nawet nie będę pisać o co poszło bo jak sobie pomyślę to nie wiem czy mam się śmiać czy płakać, że przez taką błahostkę można tyle cichych dni mieć....:Histeria:::(::Histeria:

Mosia nie ma jak rodzinka.... coraz częściej dochodzę do wniosku, że z rodziną to najlepiej na zdjęciu się wychodzi.:Histeria:

Ja dziś mam wizytę teściowej i już mnie nosi, a na dodatek Mateusz od wczoraj kicha i już ma katar... mam nadzieję, że uda mi się zwalczyć infekcję w zarodku...::(:

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

No to widze ze nie macie wesolo z rodzinkami swoimi Ja jak narazie nie mam problemow z rodzicami ani z tesciowa Chociaz wydaje mi sie ze jak urodzi sie dzidzius to bedzie mnie chciala wszystkiego nauczyc a jeszcze problem jest taki ze mieszka 3 domki przed moim Narazie o tym nie mysle...

Dziewczyny potrzebuje pomocy.... Co zrobic jak boli krzyz tak strasznie ze nie moge sie ruszac ?

http://s3.suwaczek.com/20110702580114.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg3l93ngyk.png
POLAurodzila sie 26.01.2012[url=http:

Odnośnik do komentarza

aniushka
No to widze ze nie macie wesolo z rodzinkami swoimi Ja jak narazie nie mam problemow z rodzicami ani z tesciowa Chociaz wydaje mi sie ze jak urodzi sie dzidzius to bedzie mnie chciala wszystkiego nauczyc a jeszcze problem jest taki ze mieszka 3 domki przed moim Narazie o tym nie mysle...

Dziewczyny potrzebuje pomocy.... Co zrobic jak boli krzyz tak strasznie ze nie moge sie ruszac ?

Aniushka
- na bóle pleców najlepszy jest masaż i ćwiczenia rozciągające - chyba jedyne co nam teraz "można". niestety dołączam się do Twego bólowego problemu:(
Możesz zatrudnić męża by rozmasował bolące miejsca, pomocna jest np. kulka- jeżyk, taka kolczasta piłeczka do kupienia w sklepach ze sprzętem medycznym, butelki z wodą zamrożone też czasem pomagają.
Spróbuj zrobić taki "koci grzbiet" w pozycji na czworakach, lub stań w rozkroku i rób powolne opady- jakbyś się "składała"- stań prosto i kolejno "puszczaj" głowę, szyję, barki, ręce, i zwijaj kręgosłup- opad w przód aż do kości ogonowej, potem taka totalnie rozluźniona ( ciągły "zwis" ;))spróbuj rozbujać tą zwisającą część ciała robić takie ósemki kółko w prawo, kółko w lewo. Byś poczuła pełne rozluźnienie- możesz poprosić męża by stanął za Tobą i przytrzymywał cię za miednicę i najlepiej wprawiał twój zwisajacy tułów ruch ten ósemkowy. Ręce baardzo luźno opadaja- niemal do ziemi. A potem zbierasz- jakby włączajac kolejno mięście od dołu kregosłupa aż po głowę bardzo powoli trzeba to wykonywac, takim leniwym ruchem:)

Mam nadzieję,że zrozumiałaś choć troszkę z mego zamotanego opisu:) takich ćwiczeń uczyła nas profesorka na podyplomówce - typowo rozluźniające, świetne na kręgosłup:)

podałam już wcześniej link , ale jeszcze raz machnę:
PieluszkoMania Hand Made: Radzimy dobrze rodzimy

To szkoła rodzenia, są tam też ćwiczenia rozciagajace i uśmieżajace ból podczas porodu- też się kwalifikują do tych krzyżowych już teraz.

Staraj się też zbyt dużo nie podnosić( ciężarków) no i Zgadzam sie z Gosią- odpoczynek wiele moze pomóc:)

pozdrawiam cieplutko

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Madziulka mi kalendarz ciąży z podziałem na m-ce bardzo się przydał. W moim otoczeniu tylko kobitki, które rodziły w niedalekim czasie orientowały się i pytały o tydzień, a tak pozostali to od razu o m-c pytali. Najlepsza była moja teściowa (byłam w ciąży z Mateuszkiem).... przy którejś rozmowie padło właśnie pytanie o m-c ciąży, więc odpowiedziałam, że już 5 ... moja teściowa na to: "No co ty, Gosia, jak 5 przecież to 3 m-c" Myślałam, że szlak mnie trafi... na szczęście szwagier zdążył zareagować przede mną, że chyba to ja najlepiej wiem w jak zaawansowanej ciąży jestem. Mnie normalnie zamurowało jak usłyszałam teściówkę...

http://lb1f.lilypie.com/S4cCp1.png
http://lb4f.lilypie.com/EJI9p2.png http://s2.pierwszezabki.pl/025/0251669a0.png?9172
http://davf.daisypath.com/gC4hp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam
Z ta stopa to fajne :-).....
Ja na szczescie dzisiaj juz sie ruszac moge ale jeszcze troche boli
Mam nadzieje ze do przyszlego weekendu wydobrzeje
bo czeka mnie dosc intensywna praca codziennie do okolo 1 w nocy
Trzydniowa impreza w miescie Zakonczenie Wakacji
No i w pewnym sensie bede wsrod organizatorow
Troche sie boje ale mysle ze dam rade

http://s3.suwaczek.com/20110702580114.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg3l93ngyk.png
POLAurodzila sie 26.01.2012[url=http:

Odnośnik do komentarza

Gosiu, hehe mój synek teraz ma fazę na stopy!! no masakra:/ podchodzi nas z każdej możliwej strony by w buziaka paluch złapać... brrrrr.. fajnie,ze infekcja przeszła bokiem:) co do tygodni/ miesiecy ciąży, to u mnie tak samo:) młode dziewczyny które są w ciaży lub niedawno rodziły to jako tako jeszcze wiedzą :) ale pozatym to na miesiace kazdy pyta:)

Aniushka- współczuję bólu:( mi po nocy na szczęście przechodzi- pewnie bedziesz musiała doktorka zapytać o to.

Toś ty organizatorka Pożegnania wakacji?? :) No proszę:D Moi bracia to zazwyczaj wystepujący kiedyś tam byli- oj kapelki młodzieżówki ich krecą:)
Biedactwo do końca bedziesz musiała wartować. A mogę się spytać, czt fajerwerki są w planach?? :D:D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :(

a mnie znowu jakies fatum dopadło ;(

mężuś przyjechał w piątek wieczorem i dziś rano mi go pogotowie zabrało :(
jakoś słabo się poczuł i wywrócił w łazience, przyleciałam do niego a on siedzi na podłodze, przytulam on mi odpływa, oczy uciekają, robi się sztywny... masakra... krzyknełam do mamy, by na pogotowie dzwoniła, do babci by drzwi szeroko otworzyła, bo tam duszno było i do niego "oddychaj, oddychaj", bo oddechu nie mogłam wyczuć... bałam się go ruszyć, bo nie wiedziałam czy kręgosłup cały, a przeciez na szkoleniu mówili, pal licho kręgosłup, ważne życie, i powinnam go położyć nogi do góry...
w myślalch strach, facet po mnie przyjechał, a ja sama do domu wrócę...i z malenstwem zowu w szpitalu wylądujemy, a jak je strace?
nie wiem ile to trwało, dla mnie wieczność...
ale nagle zacharczał i wrócił...
zaczął oddychać, po chwili pyta co sie stało, nie wiedział...
wstał sam, by mnie oszczędzić, doprowadziłam go z babcią do łóżka, położyłam... mówię że pogotowie jedzie, on po co, na co, ja że będę spokojniejsza jak go obejrzą...
przyjechali po chwili, do pokoju wpadło 5 osób!! 5 czerwono-ubranych osób!!
aż miejsca zaczęło brakować :)
obejrzeli, zabrali na pogotowie, po 2 godzinach telefon, by mu coś do przebrania przynieść, bo zostaje...
rozmawiałam z lekarzem, nie wiedzą co to, a jutro święto :/
dopiero we wtorek mu badania zrobią, więc najszybciej w środę wyjdzie :(
zmartwiony, załamany "to ja po Ciebie przyjechałem, by Ci pomóc a ty koło mnie biegasz, połóż się, o maleństwo dbać musisz"

jak jestm w domku to się kładę, zaczęłam nospę brać, bo bóle mocniejsze, ale to nie skurcze, chyba...
na szczęście do szpitala mam mniej niż 10 minut spacerkiem, plus małych miast...

http://lb2f.lilypie.com/VMPlp1.png

Odnośnik do komentarza

MadziulkaPM
Witajcie niedzielnie:)
Synuś zrobił pobódkę o 5 rano, po czym... zasnął:/ No ja już nie:)

Podrzucam wam coś czego dość długo szukłam:) przydatne było w ciaży- może i wam się przyda:) bo z tymi tygodniami to taki niewiadomo jak liczyć:)

http://2.bp.blogspot.com/-_499bYT_XQM/TcTjq-tUSWI/AAAAAAAABqk/EKnBCulHUe0/s320/ciazabanner.jpg

już kiedyś widziałam ten kalendarz bo też nie wiedziałam jak to jest z miesiącami.
ale widzę, że za tydzień zaczynam 5 miesiąc :smile_move:

MałyHipek
Hej dziewczyny :(

a mnie znowu jakies fatum dopadło ;(

mężuś przyjechał w piątek wieczorem i dziś rano mi go pogotowie zabrało :(
jakoś słabo się poczuł i wywrócił w łazience, przyleciałam do niego a on siedzi na podłodze, przytulam on mi odpływa, oczy uciekają, robi się sztywny... masakra... krzyknełam do mamy, by na pogotowie dzwoniła, do babci by drzwi szeroko otworzyła, bo tam duszno było i do niego "oddychaj, oddychaj", bo oddechu nie mogłam wyczuć... bałam się go ruszyć, bo nie wiedziałam czy kręgosłup cały, a przeciez na szkoleniu mówili, pal licho kręgosłup, ważne życie, i powinnam go położyć nogi do góry...
w myślalch strach, facet po mnie przyjechał, a ja sama do domu wrócę...i z malenstwem zowu w szpitalu wylądujemy, a jak je strace?
nie wiem ile to trwało, dla mnie wieczność...
ale nagle zacharczał i wrócił...
zaczął oddychać, po chwili pyta co sie stało, nie wiedział...
wstał sam, by mnie oszczędzić, doprowadziłam go z babcią do łóżka, położyłam... mówię że pogotowie jedzie, on po co, na co, ja że będę spokojniejsza jak go obejrzą...
przyjechali po chwili, do pokoju wpadło 5 osób!! 5 czerwono-ubranych osób!!
aż miejsca zaczęło brakować :)
obejrzeli, zabrali na pogotowie, po 2 godzinach telefon, by mu coś do przebrania przynieść, bo zostaje...
rozmawiałam z lekarzem, nie wiedzą co to, a jutro święto :/
dopiero we wtorek mu badania zrobią, więc najszybciej w środę wyjdzie :(
zmartwiony, załamany "to ja po Ciebie przyjechałem, by Ci pomóc a ty koło mnie biegasz, połóż się, o maleństwo dbać musisz"

jak jestm w domku to się kładę, zaczęłam nospę brać, bo bóle mocniejsze, ale to nie skurcze, chyba...
na szczęście do szpitala mam mniej niż 10 minut spacerkiem, plus małych miast...

o mamo.
zdrówka dla m.
mam nadzieję, że to nic poważnego.

a ja już na nogach.
m chrapie a ja od 5:30 nie śpię.

i wiecie co, kupiliśmy wczoraj łóżeczko.
wiem, że to wcześnie ale likwidacja sklepu była więc 40% taniej. i materac też 40%.
w sumie zaoszczędziliśmy 400 zł :smile_move:

http://davf.daisypath.com/nuLVp1.png http://lb2f.lilypie.com/VHQ3p1.pnghttp://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=86355161396c0f824.png

Odnośnik do komentarza

MałyHipek
Hej dziewczyny :(

a mnie znowu jakies fatum dopadło ;(

mężuś przyjechał w piątek wieczorem i dziś rano mi go pogotowie zabrało :(
jakoś słabo się poczuł i wywrócił w łazience, przyleciałam do niego a on siedzi na podłodze, przytulam on mi odpływa, oczy uciekają, robi się sztywny... masakra... krzyknełam do mamy, by na pogotowie dzwoniła, do babci by drzwi szeroko otworzyła, bo tam duszno było i do niego "oddychaj, oddychaj", bo oddechu nie mogłam wyczuć... bałam się go ruszyć, bo nie wiedziałam czy kręgosłup cały, a przeciez na szkoleniu mówili, pal licho kręgosłup, ważne życie, i powinnam go położyć nogi do góry...
w myślalch strach, facet po mnie przyjechał, a ja sama do domu wrócę...i z malenstwem zowu w szpitalu wylądujemy, a jak je strace?
nie wiem ile to trwało, dla mnie wieczność...
ale nagle zacharczał i wrócił...
zaczął oddychać, po chwili pyta co sie stało, nie wiedział...
wstał sam, by mnie oszczędzić, doprowadziłam go z babcią do łóżka, położyłam... mówię że pogotowie jedzie, on po co, na co, ja że będę spokojniejsza jak go obejrzą...
przyjechali po chwili, do pokoju wpadło 5 osób!! 5 czerwono-ubranych osób!!
aż miejsca zaczęło brakować :)
obejrzeli, zabrali na pogotowie, po 2 godzinach telefon, by mu coś do przebrania przynieść, bo zostaje...
rozmawiałam z lekarzem, nie wiedzą co to, a jutro święto :/
dopiero we wtorek mu badania zrobią, więc najszybciej w środę wyjdzie :(
zmartwiony, załamany "to ja po Ciebie przyjechałem, by Ci pomóc a ty koło mnie biegasz, połóż się, o maleństwo dbać musisz"

jak jestm w domku to się kładę, zaczęłam nospę brać, bo bóle mocniejsze, ale to nie skurcze, chyba...
na szczęście do szpitala mam mniej niż 10 minut spacerkiem, plus małych miast...

Hipciu, dędzie dobrze- ale Masz przeboje!!!
Zdrówka dużo dla M. oby to tylko przemęczenie.

Mosiu- łózeczko śliczne:) I dobrze,ze z szufladą:)

A u nas dziś druga rcznica ślubu:D:D:D i drugi dzidzius w drodze:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv3e5eq572fqzz.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgom0zd4kd.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/iv09tv73sjekmj8o.png
[url="http://pieluszkomaniasklep.blogspot.com"]S

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...