Skocz do zawartości
Forum

Pisanie


Gość AgulaMamula

Rekomendowane odpowiedzi

Gość AgulaMamula

Mam problem z siedmioletnim synem Igorem. Ostatnio dostał 3p za pisanie. Zjada litery i bazgroli strasznie:alajjj:. Nawet zapomina jak się pisze niektóre litery.Postanowiłam że będzie codziennie pisał po jednej stronie zdań. Wyjaśniłam mu że jeżeli po miesiącu pisania poprawi mu się pismo dostanie nagrodę. Zaznacza codziennie w kalendarzu że napisał zdania. Ale codziennie też jest zadyma, bo on nie chce pisać:Real mad:.Siada, napisze 1,2 zdania i się zaczynają płacze, prośby, albo łażenie siku, jeść, i różne inne pomysły. W końcu ja się zaczynam denerwować i zaczynam na niego krzyczeć:hmm:. Całe to jego pisanie zamiast trwać 15 minut przeciąga się do 2 godzin:o_master2:. Nie mam pojęcia jak mam go zachęcić do pisania.Dodam, że jak się postara to pisze starannie i jak na niego bardzo ładnie. Czytanie idzie mu znakomicie, chociaż też w pośpiechu zjada litery, albo zgaduje niektóre słowa, zamiast je do końca przeczytać.
Do tego stał się strasznie arogancki i pyskaty w stosunku do mnie, cały czas próbuje stawiać na swoim.Używa argumentów dobrych dla dwulatka: Ja i tak to zrobię, ja i tak obejrzę tą bajkę, ja i tak pójdę na dwór. Awanturom nie ma końca.
Ma swoje obowiązki, które wypełnia ( może niechętnie i z oporem ale jednak). Wynosi śmieci, zdejmuje ciuchy z kaloryfera, sprząta kawałek swojego pokoju,wyciąga naczynia ze zmywarki. Za każdy wykonany obowiązek dziękuję mu i go chwalę.Za każdą dobrą ocenę, ładne zdanie tak samo. Kiedyś był spokojnym chłopcem,ale odkąd zaczęła się szkoła strasznie się zmienił. Proszę o rady jak mam z nim postępować, jak zapobiegać ciągłym awanturom ( mam ich już serdecznie dosyć). Co do kar, to stosuję zakaz oglądania telewizji i zakaz grania na komputerze. Co już nie robi na nim większego wrażenia. Na komputerze grywa tylko w wekendy, po 1-2 godziny, więc jak ma zakaz to wcale go komputer nie interesuje.
Z góry dziękuję za wszystkie wskazówki, jak mam postępować z moim buntownikiem.
Ps. Wyszedł jeszcze jeden problem. Wczoraj na zebraniu w szkole wychowawczyni Igora powiedziała, że Igor zaczął dokuczać słabszym kolegom z klasy. Sam nie jest zbyt rosły( szczuplutki i niski) a dokucza słabszym od siebie. Szturcha ich, czasem uderzy, kopnie. Chce nad nimi dominować. Nogdy wcześniej tak się nie zachowywał. Zawsze mu tłumaczę, że bicie innych, dokuczanie, jest złe. Nawet mu mówiła, że jeżeli jemu ktoś by zaczął dokuczać, czy go bić ma mi natychmiast powiedzieć. Bałam się o niego, z racji jego wyglądu i charakterów starszych dzieci( tyle się mówi o przemocy w szkole) A tu proszę, mój własny syn zaczyna się tak zachowywać, jak ci przed którymi go ostrzegałam. Co mam zrobić w tej sytuacji? Rozmawiałam już z nim o jego zachowaniu,najpierw poprosiłam go żeby powiedział mi co się wydażyło w szkole, kogo pokopał, on twierdził że niepamięta. Wogóle wszystkie incydenty zapomniał, jakby wyrzucił ze swojej pamięci. Jak mu przypomniałam to się popłakał, powiedział że nie wie dlaczego to zrobił ( z drugim kolegą) że samo mu się robi.Długo rozmawialiśmy, powiedział że już nie będzie, ale czy na pewno?? Jak zapobiec takiemu zachowaniu na przyszłość?

Odnośnik do komentarza

Droga Mamo Igorka,
Zacznijmy od pisania... Z Pani wnikliwego opisu wynika, iż ustalone wspólnie (ustalone przez mamę?) ćwiczenia pisania są punktem zapalnym. Sądzę, że opisane przez Panią reakcje Igora na rytuał pisania (szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że jest on dzieckiem, które potrafi zmobilizować się, aby zrobić coś mimo niechęci), wyglądają na komunikat, iż to pisanie jest dla niego tak ciężkim doświadczeniem, że woli codziennie się kłócić i walczyć, niż wykonać zadanie i otrzymać pochwałę. Zastanawiam się, na ile spowodowane jest to uporem, a na ile rzeczywistą trudnością, jaką sprawia mu pisanie. Myślę, że warto zastanowić się, czy ręka Igorka nie jest zbyt męczliwa, aby wytrzymać tak długie pisanie. Może większą korzyść – i dla relacji rodzinnych, i dla sprawności graficznej chłopca – przyniosłoby podzielenie codziennych ćwiczeń na 2 etapy: 1 etap – ćwiczenia usprawniające rączki (np. lepienie z gliny, plasteliny, modeliny, malowanie palcami, zgniatanie arkuszy gazety i rzucanie do celu), 2 etap – pisanie zdań, ale nie całą stronę, tylko powiedzmy 3 zdania (rozumiem, że w zeszycie 7-latka 3 zdania zajmą akurat pół strony), tyle, ile Igor będzie w stanie zaakceptować – tak jak wyciąganie naczyń ze zmywarki, chętnie/niechętnie, ale jednakJ. Warto też rozważyć konsultację u szkolnego psychologa lub pedagoga, aby upewnić się, że trudności Igorka (tak z pisaniem, zapominaniem obrazu litery, jak i błędy w czytaniu) nie są spowodowane niedojrzałością funkcji percepcyjno – motorycznych, związanych z ryzykiem dysleksji, wymagających oddziaływań kompensacyjnych, czyli dodatkowego usprawniania pod okiem specjalisty.
Przyczyn opisanych przez Panią zmian w zachowaniu Igora może być wiele. Po pierwsze dzieci rosną, wchodzą na nowe etapy rozwojowe – nie zawsze łatwe i zmieniają się, co jest naturalne. Z drugiej strony – pogorszenie zachowania chłopca może być sygnałem, że coś jest nie tak, być może Igor czuje się z czymś „niewygodnie”, niewykluczone, że jest to reakcja na trudności, jakich doświadcza podczas nauki. Czasami wydaje się nam, że dziecko nie popełniałoby błędów, nie miałoby kłopotów z nauką, gdyby się tylko postarało, do czego je zachęcamy, tymczasem nie zdajemy sobie sprawy z tego, że ono już się stara, a trudności jego spowodowane są taką, a nie inną konstrukcją psychofizyczną i wymagają dodatkowego wsparcia, aby je przezwyciężyć. Stąd zalecam wizytę u szkolnego pedagoga/psychologa, aby wykluczyć tę przyczynę problemów.
Odnośnie awantur, przede wszystkim zalecam spokój i konsekwencję. Warto też jak najwięcej rozmawiać z dzieckiem, nie na zasadzie przepytywania: co? dlaczego? W rozmowie warto przekazać dziecku inicjatywę, niech ma możliwość swobodnie wypowiedzieć się o tym, co jest dla niego ważne, co go interesuje, czym ma ochotę się z nami podzielić. Wówczas jest szansa, że dowiemy się też, co je trapi. W rozmowach z dzieckiem ważna jest także akceptacja jego uczuć – dziecko ma prawo się złościć, kogoś nie lubić itp., oczywiście nie powinno tych uczuć okazywać w sposób, który może wyrządzić komuś krzywdę.
Życzę wiele cierpliwości i spokoju!
Joanna Matanowska

Odnośnik do komentarza
Gość AgulaMamula

Igor uczęszczał po lekcjach na świetlicę i wydaje mi się że tam tkwił problem. Wypisałam go ze świetlicy na początku tego miesiąca. Tak na próbę. Juz po tygodniu zaczął więcej opowiadać o szkole.Co było na lekcji i td. Powiedział tez że na świetlicy kolega ciągle mu dokuczał. A to popychał, a to zabierał coś. Możliwe, że dlatego Igor powielał te zachowania w klasie...
A pisanie- kupiłam kolorowe książki z zadaniami dla siedmio-ośmiolatków. Igor sam wybiera sobie codziennie dwie strony do zrobienia i awantury się skończyły.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...