Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

Nelson
gorzata
mojej kuzynce przy naturalnym porodzoie przy nacieciu krocza nacieli dziecku glowke

Masakra jakaś! ciekawa jestem czy to jest bład w sztuce lekarskiej i czy można ewentualnie domagać się odszkodaowania?

Cieszę się bardzo, że u mnie bez komplikacji!

Z drugiej strony dla Emiki pocieszenie, że nie wszsytko co złe podczas porodu ją spotkało :D

No jakoś mnie to jednak niezbyt pociesza... bo jak na jedną matkę to miałam za dużo przygód. Gdyby mi jeszcze Adriana uszkodzili to już bym chyba nie wytrzymała i zdrowo opier....!

Co do prasowania to też nie lubię, ale małego rzeczy jeszcze prasuję... nie wiem do kiedy. Całe szczęście mój mąż prasuje sobie sam więc nie mam aż tak dużo!!!

Na biegówki to i ja bym się wybrała albo pouczyła na łyżwach bo nigdy nie próbowałam ani jednego ani drugiego... ba nawet na rolkach nie jeźdzę.... Jedynie trochę na nartach ale co sezon uczę się na nowo ;-)

http://s1.suwaczek.com/200203032341.pnghttp://s3.suwaczek.com/20090912050123.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy Wy chadzacie w różne miejsca z Maluszkami?

Bo mąż ostatnio rozmawiał z kolegą i jego synek ma już pół roku a oni z nim tylko do rodziców i na spacery. Jak się dowiedział, że my z Wojtkiem do galerii czy marketu chodzimy to był zszokowany.
Mi się wydaje, że trzeba brać dziecko do ludzi, do kościoła, do kawiarni i do sklepów właśnie, żeby budował własną odporność. A z półrocznym dzieckiem to chyba już naprawdę można gdzieś się wybrać.
I kto przesadza ja czy oni?

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Ja z małym byłam kilka razy w Kościele, w markecie, w galerii. Do restauracji/ kawiarni nie chodze, mąż mnie nie zabiera.
Też się spotkałam z negatywnymi komentarzami, że nie powinnam brać małego do ludzi, bo złapie zarazki jakieś...No ale pod kloszem nie będę go trzymać.
Jakbym z nim nie wyszła do sklepu to chyba wogóle bym skisła w domu.

Jakis dół mnie łapie dziś...Przez pogodę. :ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

VIosna - oni ;D
Rozumiem, żeby z noworodkiem nie chodzić po sklepach i galeriach, ale niemowlak i to pół roczny to już przesada!
My byliśmy nawet w kinie;) do galerii chodzę przynajmniej raz w tygodniu, do restauracji tez pare razy był, nie lubie go tylko zabierać do hipermaketów - bo tam mi się wydaje tak brudno jest, że ja sama od razu muszę ręce po powrocie wymyć. Ale i tak ze dwa razy ze mną był na szybkich zakupach.

Do poczytania artykuł

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

Witamy nowa mame i zapraszamy do pisania i mamy nadzieje zobaczyc twoje cudo....
Viosna zdecydowanie znajomi przesadzaja, pierwsze wyjscie do ludzi i maly cos zlapie.... ja wiem ze ja to juz extrema jestem z tym wychodzeniem, bo my w zasadzie wszedzie malego zabieramy, a dzis dostalismy od mojej kumpeli jednodniowa wycieczke do dani i z powrotem, co prawda musimy doplacic ok 300 kr ale to grosze, bo normalnie musielibysmy 2 tysie zaplacic. maz sie pyta kogo zabieramy ze soba zeby przytupac na statku, a wyjechalam z tekstem ze tesciowa he he (no przeciez ktos musi Kongena pilnowac).. tak wiec ciesze na ta wycieczke....
pozniej zajrze jeszcze bo moja jeczy dusza (maz) jakis papierow nie moze znalezc.
Madzia tak jak Emika napisala.
Merinque, Emika sliczne maluszki...

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

dziewczyny co Wy tak ostatnio milczycie?

Myślałam, że będę miała do nadrobienia kilka stron a tu nic. Sza cicho sza.

U nas dzisiaj 4 drzemki i wszystkie w łóżeczku:) przy samodzielnym zasypianiu:), ale za to teraz nie chce zasnąć, mąz z nim siedzi i chyba już przeszedł na bujak, bo uparciuch nie chce spać.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Hej u nas dzis intensywny dzien i Hana bardzo malo spala a w zwiazku z tym wieczorem tez byl problem...no ale oboje juz w lozkach takze luz:)

Viosna ja to mysle ze znajomi "lekko" przesadzaja-ja wiem ze to moje 2 dziecko i zawsze to inaczej sie podchodzi-ale oni by pewnie mnie za wariatke wzieli,bo my z 6 tyg Hana do Pl jechalismy-bylismy w hotelu,w supermarketach,restauracjach,u znajomych i w sumie razem z naszymi bylo 6 dzieci-takze ja mysle ze trzeba z takimi maluchami wychodzic

http://lb4f.lilypie.com/TikiPic.php/TD6XCyS.jpghttp://lb4f.lilypie.com/TD6Xp1.png
http://lb2f.lilypie.com/TikiPic.php/R8IEbAO.jpghttp://lb2f.lilypie.com/R8IE.png
http://moje.glitery.pl/text/325/87/3-OMAR-I-HANA-4546.gif

Odnośnik do komentarza

Meringue, współczuję...
Mój Maciejka ma ostatnio marudne dni-przed kapielą to już nie wiedziałam co z nim robić, bo tak marudził. Musiałam go cycem uspokoić.
Po kąpieli dałam cyca, a on się z nim szarpał jak nie wiem.
No i wkońcu zasnął. Po godzinie nagle słysze krzyk. Wystraszylam sie. Ide, a on spi dalej. tak jakby mu sie cos przysnilo czy cos...

Ale sie popstrykałam z mężem...O te nieszczelne okna w sypialni.
Tam kapiemy małego. Chciałam zebysmy sie z ta kapiela do łazienki wyniesli, bo tam cieplej. Coprawda ciasniej i musielibysmy na podłodze sie rozłożyc.
Ale nie, on woli w sypialni, grzejniki odkreca na maxa, ciepło ucieka, temperatura w te mrozy 19-20 stopni, do 22 nie dochodzi. Równie dobrze mógłby okno otworzyc i rozkrecic kaloryfery.
I powtarza mi, ze załuje synowi zeby mu ciepło było...:alajjj:

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr2n0akkmhqze2.png
Maciuś-ur.2.12.2011-2710g, 54cm
http://www.suwaczki.com/tickers/atdc2n0a68r5hfdc.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/047/0470729a0.png

Odnośnik do komentarza

madzialska
Meringue, współczuję...
Mój Maciejka ma ostatnio marudne dni-przed kapielą to już nie wiedziałam co z nim robić, bo tak marudził. Musiałam go cycem uspokoić.
Po kąpieli dałam cyca, a on się z nim szarpał jak nie wiem.
No i wkońcu zasnął. Po godzinie nagle słysze krzyk. Wystraszylam sie. Ide, a on spi dalej. tak jakby mu sie cos przysnilo czy cos...

Ale sie popstrykałam z mężem...O te nieszczelne okna w sypialni.
Tam kapiemy małego. Chciałam zebysmy sie z ta kapiela do łazienki wyniesli, bo tam cieplej. Coprawda ciasniej i musielibysmy na podłodze sie rozłożyc.
Ale nie, on woli w sypialni, grzejniki odkreca na maxa, ciepło ucieka, temperatura w te mrozy 19-20 stopni, do 22 nie dochodzi. Równie dobrze mógłby okno otworzyc i rozkrecic kaloryfery.
I powtarza mi, ze załuje synowi zeby mu ciepło było...:alajjj:

Madzia u nas też w łazience jest bardzo ciasno (nawet mega) łazienka jest długa (bez przesady) a wąska i u nas wanienka stoi na kibelku he he.... mam zamiar się z nią przenieść pod prysznic, ale to dopiero jak młody będzie już sam siedział. My od początku tam małego kąpiemy, bo tam mamy najcieplej (lubimy ciepełko podczas kąpieli)... tak więc na Twoim miejscu ja bym upierała się przy łazience...

Viosna ja to mysle ze znajomi "lekko" przesadzaja-ja wiem ze to moje 2 dziecko i zawsze to inaczej sie podchodzi-ale oni by pewnie mnie za wariatke wzieli,bo my z 6 tyg Hana do Pl jechalismy-bylismy w hotelu,w supermarketach,restauracjach,u znajomych i w sumie razem z naszymi bylo 6 dzieci-takze ja mysle ze trzeba z takimi maluchami wychodzic

Merinque my podobnie, restauracje, hurtownie, markety...wszystko jak leci, a teraz jeszcze dojdzie wycieczka statkiem:36_2_25:
dobra śmigam spać, bo jutro dłuuuuuugi dzień.

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

u nas też w łazience jest bardzo ciasno (nawet mega) łazienka jest długa (bez przesady) a wąska i u nas wanienka stoi na kibelku he he.... mam zamiar się z nią przenieść pod prysznic, ale to dopiero jak młody będzie już sam siedział. My od początku tam małego kąpiemy, bo tam mamy najcieplej (lubimy ciepełko podczas kąpieli)... tak więc na Twoim miejscu ja bym upierała się przy łazience...

U nas też tak, tzn. kapiemy w łazience, na pralce jest przewijak, wanienka na kibelku, a jak już młdy będzie siedział to wanienka pójdzie do brodzika, teraz nie chce nam się jeszcze tak zginać.

Nasza nocka dziś nienjalepsza, i nie tylko z winy Szerszenia, bo ten do 3 spał, ale pies mój jakąś sraczke i piszczała pod drzwiami i musiałam z nią isć, a po 3 Szymona zaczął boleć brzuch, swedzieć policzki i zamiast spać to się wiercił, stękał i marudził nawet u mnie w łóżku.
Zjadłam wcxzoraj zupę w której było odrobinę selera i dupa! Policzki czerwone, suche i w ogóle już mam dosyć. Jakiś wrazliwiec mi się trafił;) lepiej, żeby mu ta alergia przeszła...

A wczoraj miałam śmieszny dzień, teściowa moja przegięła pałe: miała nie przyjeżdzać, to ja zadzwoniłam po tate i przyjechał ze swoją partnerka o 17, 10 minut później przychodzi teściowa i foch, że mogłam jej powiedzieć, że mój tato dziś jest (ogólnie raczej się lubią) zadzwoniła po teścia, żeby po nią przyjechał, ale za nim to się stalo mineło 1,5 h. I normalnie 3 razy zabrała Szerszenia od mojego taty, bo "on tak nie lubi", "babcia cię ponosi".... A na odchodnę wiecie co powiedziała??? "Nie udała mi się dzisiejsza wizyta" !!!!
Mój tato ma taki charakter, że nie będzie walczył o wnuka i sobie wyrywał, ale widać było że był zniesmaczony.
A Szerszeń się tak wczoraj rozgadała!!! Normalnie 1,5 gadał do babki do dziadka do mnie podczas kąpieli - jak nigdy:D

Herbata wypita, śniadanie zjedzone, Młody już marudny to jedziemy do "miasta" do galerii i do kolezanki. Bedziemy popołudniu - jakoś trzeba sobie urozmaicać czas:D

http://www.suwaczki.com/tickers/h84f4z17gfqsy7uk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3kwaqh9e1k.png

Odnośnik do komentarza

hej

witam nową mamusię :)

u nas nocka tradycyjna 2 pobudki na mleko + jedna na smoczek

Co do wychodzenia z dzieckiem, to my zabieramy dzieciaki wszędzie, a głównie do marketów ostatnio jeździmy

madzialska my również kąpiemy małego w łazience, bo tam najcieplej. Jest średnio wygodnie, bo łazienka mała, więc wanienka ląduje w dużej wannie, przewijak na pralce i tam oporządzamy małego

Meringue współczuje tego spania :/ mam nadzieję że Hana jednak dała pospać

viosna gratuluję postępów w samodzielnym zasypianiu :D oby tak dalej

kurcze dziewczyny ja w końcu dostane kase za moje ostatnie L4 :yuppi: bo od 27 października zero kasy z zusu :lup:

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Nelson współczuję nocki i tych przepraw z teściową, no a przede wszystkim powrotu alergii.
I mam do Ciebie pytanie właśnie odnośnie alergii: Czy Twoje Maleństwo poza objawami skórnymi miał inne, odczuwał jakiś dyskomfort? Czy ta wysypka go jakoś swędzi?

Bo mój Młody ciągle ma te krostki, trochę na polikach, troszkę pod brodą, ostatnio za uszami. Są to takie krosteczki, które czasem mają czerwone tło, niektóre są chropowate, niektóre nie, niektóre się zlewają. Ogólnie po spacerze są mniej widoczne, a po płaczu bardziej.
Dodatkowo ma jeszcze takie łuszczące, czerwone plamy na owłosionej skórze głowy, takie 1-2 cm.
No i kupa jest bardzo śluzowata, ale taka była od początku, jest żółta z grudkami, ale ogólnie nie wiem, jak rozpoznać śluz w kupce, skoro ona cała cała jest śluzowata.
I teraz nie wiem, czy to alergia, czy po prostu trądzik niemowlęcy, a kupa jest taka i już.
Nie ma innych objawów, nie ulewa mu się (jeśli już to sporadycznie, kiedy mu się nie odbije po jedzeniu czy prze czkawce), nie swędzi go to raczej i nie odczuwa chyba żadnego dyskomfortu, bo ostatnio bardzo radosny z niego dzieciak.
Nigdzie indziej na ciele też nie ma żadnych śladów.

Poszłabym do lekarza, ale nie mam zaufania do tej swojej lekarki, a nawet nie wiem, do kogo innego się zgłosić. Więc jak któraś może mi posłużyć koleżeńską radą to chętnie wysłucham:)

A Młody właśnie zasnął znów samodzielnie w łóżeczku:). Chyba przyszedł jego czas na odrobinę samodzielności:)

A ja w ramach nadchodzących walentynek zamówiłam sobie nowy biustonosz do karmienia i właśnie przyszedł, jest jeszcze ładniejszy niż na zdjęciach, a ja w końcu mam trochę mniej babciną bieliznę:)
http://img705.imageshack.us/img705/6653/kostar.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy15nm1nwn6t52.png

http://www.suwaczki.com/tickers/er3mio4padgfza1m.png

Odnośnik do komentarza

Nasza nocka dziś nienjalepsza, i nie tylko z winy Szerszenia, bo ten do 3 spał, ale pies mój jakąś sraczke i piszczała pod drzwiami i musiałam z nią isć, a po 3 Szymona zaczął boleć brzuch, swedzieć policzki i zamiast spać to się wiercił, stękał i marudził nawet u mnie w łóżku.

witam
oj Nelson moja niewiele sie roznila dzis.
mlody wyjatkowo obudzil sie juz o 3 na cyca. standardowo przewinelam cyc i do sypialni, po chwili go slysze, wiec wstalam dac mu smoka, a on oczy jak piec zloty mimo to zwialam do sypialni i niestety znow go slysze, wiec pchnelam mojego he he he, a on po powrocie tez stwierdzil ze mlody nie ma zamiaru spac, my w kazdym badz razie taki zamiar mielismy, wiec nie wiem jak dlugo on sie tam wiercil. kolejna pobudka o 6:36_2_16:nie mialam sily wiec karmienie odbylo sie u nas mimo to i tak byl jakis marudny wiercil stekal poplakiwal ehhhhh ledwo dospalam do 9... jestem mega zmeczona, a czeka mnie praca. mlody teraz lezy na macie czekam az zasnie.
Viosna ja nie pomoge, bo mlodemu tez niby cos pojawia, ale i znika tak wiec ja nie chce na sile robic z niego alergika, a i jak na wizyty chodzimy to mowia ze przejdzie tak wiec czekam.

Trzy serca, jeden rytm
Kjære Gud, hvis du ikke kan gjøre meg tynn....
så vær så snill å gjør mine venner tykkere
:na:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...