Skocz do zawartości
Forum

Listopadowe bobaski!


cytrynkowa

Rekomendowane odpowiedzi

SPOKOJNEJ CIĄŻY,BEZBOLESNYCH PORODÓW,ŚLICZNYCH I ZDROWYCH MALUSZKÓW ŻYCZY LISTOPADÓWKA 2009 I PRZYSZŁA SIERPNIÓWKA 2011 ;):love together::love together::love together:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jku234d9j.png
20.03.2009 - II kreseczki
28.04.2009 - bicie serduszka ;)
17.05.2009 - muśnięcia motylka
27.06.2009 - pierwsze kopniaki maleństwa ;]
16.07.2009 - tatuś Cie poczuł ;)

http://s1.suwaczek.com/201108104965.png
13.12.2010 - II kreseczki
03.01.2011 - bicie serduszka
18.02.2011 - muśnięcia motylka
16.03.2011 - pierwsze ruchy
28.03.2011 - 20 tc będzie córcia ;)
04.04.2011 - ważysz 373 gramy
26.04.2011 - 100% córcia - 520gram

Odnośnik do komentarza

cytrynkowa - coś w tym jest że ilość dusz na świecie jest ściśle policzona...
ja w to wierzę - siostra mojej mamy zmarła tuż przed moimi urodzinami - jestem do niej podobna bardziej niż do własnej matki

u umnie po lekarzu kwasior :/
mam ochotę bluźnić - mam krwiaka na usg przy wejściu do macicy - barabara odwołane i zwolnienie do końca tygodnia..
na usg drobka było widać tyci tyci i wychodzi z wielkości że jest tydzień młodszy niż myślałam.... :( nic - ważne że w odpowiednim miejscu jest i betaHCG rośnie...
ale wam zadroszczę że już widziałyście serduszko :noooo: (tak pozytywnie bez zawiści...)

jutro jadę na resztę badań - ale glukozy nie robię!
poproszę mamę żeby mi wypisała na chybi trafił - mam chorą trzustkę i nie przełknę tego świństwa - a próbę cukru zrobiłam we krwi i mam ok...

http://www.suwaczki.com/tickers/860ii09k5wmt7c62.png

Odnośnik do komentarza

ciri no wieści nie najlepsze, ale najważniejsze że z maluszkiem wszystko w porządku, teraz tylko musisz się stosować do zaleceń gin i będzie dobrze :)
co do glukozy, to teraz chyba tylko jest sprawdzany jej poziom, ale test obciążenia (czyli to picie glukozy) jest robiony ok. 24 tygodnia ciąży, tak przynajmniej miałam w pierwszej ciąży

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny ja lece za 9 dni do irlandiii do siostry a w lipcu do polski i hiszpanii.juz w poprzedniej ciazy latalam i bylo ok, ale kazda jest inna mam nadzieje ze i tym razem przejde przez to spokojnie.w czwartek do lekarza na badania krwi i moze uda sie zwolnienie z pracy zalatwic bo jest ciezka i w dodatku stojaca.pozdrawiam i witam nowe mamusie

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3gu1rclrl8nwl.png
- A jeśli pewnego dnia będę musiał odejść.? - spytał Krzyś, ściskaj

Odnośnik do komentarza

Hej!!
Co do lotow samolotem to bez obaw - jesli nie ma przeciwwskazan i lekarz zazwoli - bo zawsze warto skonsultowac, to smialo mozna leciec ja w pierwszej ciazy lecialam 8 razy na poczatku i na sam koniec ciazy. Niektore linie lotnicze wymagaja zezwolen lekarskich na lot kobiet po 28-32 tyg ( do wtedy mozna latac) Zalezy od lini lotniczych - radze sie zapoznac tym, ktore beda latac pozniej. Ja lecialam po raz ostatni w 32 tyg z mega wielkim brzucholem ale dalam rade. We wczesniejszych okresach nie czulam niedogodnien - no moze fotele w samolocie moglybyc troszke wygodniejsze ;)

http://miacarmen.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

http://tickers.baby-gaga.com/p/dev323pr___.png

http://www.naobcasach.pl/m.linijka.i.17916.jpg

Odnośnik do komentarza

madzialska gratuluję :D
viosna ja mam wizytę za tydzień - 21 kwietnia, dokładnie 3 tygodnie od pierwszej wizyty, to będzie 9 tydzień. A jeśli dobrze pamiętam to ok 11 tygodnia będę miała kolejne USG, więc już się cieszę :)

a co tu tak cicho?
cytrynkowa jak się czujesz?
mamalina gdzie ty się podziewasz?

my właśnie skończyliśmy remontować pokój, także teraz mogę się zabierać za przedświąteczne porządki, a że pogoda nieciekawa to chyba nie zostaje nic innego

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Dziś już muszę powiedzieć poczułam ulgę,po tych trudnych ostatnich tygodniach. Jestem spokojniejsza, bardziej wyciszona.
Trzeba pomyśleć o świętach i zapędzić męża do domowych porządków. Okna, podłogi, dywany.. ale roboty. Ja oczywiście nie mogę nadal nic robić. Mam na siebie uważać, leżeć, odpoczywać.
slonko remontowałaś już pokój dla dzidzi???
viosna- masz długie odstępy między wizytami, ja mam co 3 tygodnie wizytę. Kolejna 2 maja. Ciekawe czy mi zrobi usg.
A no i lekarz założył mi już kartę ciąży. Ale nabazgrał tam.
Mówił mi o badaniach prenatalnych, niby w 12 tyg należy zrobić.Wasi lekarze coś otym wspominali? Co myślicie o tych badaniach?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlhdge66amnud0.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfegz26i4d415n.png

Odnośnik do komentarza

No więc - wczoraj byłam u lekarza.
Byłam przygotowana (jeśli tak można powiedzieć) na obie możliwości. Lekarz potwierdzi , że jest wszystko ok i zobaczę serduszko lub ta zła opcja.

Okazało się, że była jeszcze jedna możliwość której za cholerę nie brałam pod uwagę.
Ciąża jest o jakiś tydzień wcześniejsza niż przewidywałam. Na ostatniej wizycie lekarz nie mógł zlokalizować pęcherzyka. Teraz - po 13 dniach jest 11 mm. Ale przy tej wielkości jest za wcześnie aby zobaczyć serduszko czy choćby usłyszeć bicie serca. Dlatego karta ciąży nadal nie została założona. a ja tkwię w niepewności.

Lekarz twierdzi,że to dobre wieści bo pęcherzyk powiększył się znacząco i beta hcg (z 7 kwietnia wynik ok 2500) powiększa się właściwie. Wynikało by z tego że to 5 tydzień
Następna wizyta 26 kwietnia. Wtedy wszystko powinno się wyjaśnić.

Póki co wyniki są dobre, lekarz jest dobrej myśli. Wspomniał o lekach które można włączyć ale nie trzeba . Powiedział, że jest to raczej dla lepszego poczucia psychicznego niż rzeczywistej potrzeby. Na razie nie włączmy tych leków.

Chce mnie zobaczyć przed wyjazdem (wyjazd 30 kwietnia).

Pierwsze hcg z krwi, które wykazało ciążę robiłam 25 marca ale było niskie tj 38, . Czyli wtedy już byłam w ciąży, wynika jednak z tego, że to były dosłownie pierwsze dni (zresztą test z moczu wyszedł wtedy bardzo niewyraźny). Test owulacyjny wskazał owulację na 11 marca -jednak należy to rozumieć jako gotowość do uwolnienia jajeczka ale nie jego uwolnienie które mogło nastąpić nieco później, jak i samo zapłodnienie mogło być kilka dni później. Stąd tydzień, półtora różnicy w stosunku do założeń.

Pozostałe wyniki badań wszystkie ok. Toxo oba ujemnie.

i tyle. Aż i tylko.

,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
Waga 4110 g 58 cm długości

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

Odnośnik do komentarza

cytrynkowa cieszę się że u ciebie już lepiej :) mąż napewno zrobi wszystko co do niego należy, także ty sobie odpoczywaj. My remontowaliśmy nasz pokój, niestety za dużo miejsca narazie nie mamy, bo mieszkamy z rodzicami i siostrą, ale jak dobrze pójdzie to jeszcze w tym roku zaczniemy budować własny domek i tam każdy będzie miał swój pokoik, już się tego nie mogę doczekać :)
Mi narazie moja gin nie mówiła nic o badaniach prenatalnych, ale niedawno była na nich moja koleżanka i powiedziała że właściwie to nic więcej sie nie dowiedziała niż u swojej lekarki. USG trwało dłużej niż na normalnej wizycie, lekarz dokładnie dzidziusia pomierzył i powiedział że wszystko w porządku. Jeśli mi gin zaleci takie badania to je zrobie, a ty będziesz robić?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9df9hrpuolg3r.png
http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkanli9cf3r2dw.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/n59y3e5e2ipfdwq5.png

Odnośnik do komentarza

Cześć brzuszki :zwyrazami_milosci:

Ja tylko na chwilkę, bo zaraz idę się kąpać i do lekarza (w zasadzie tylko po przedłużenie L4 ale może namówię gin na USG). Troszkę mnie tu nie było, ale to z powodu braku czasu. Jeździliśmy za samochodem, ale wkońcu jeden problem z głowy - na szczęście już kupiliśmy. Teraz jeszcze drugi trzeba doprowadzić do stanu używalności (ponad 1,5 miesiąca stoi rozebrany i czeka na wmontowanie skrzyni biegów). Odezwę się później!

Słonko jestem, jestem. Dziękuję za pamięć!

Cytrynkowa przykro mi z powodu babci

  • . Ale teraz napewno będzie czuwała nad Wami z góry i nie pozwoli, by nieszczęścia Was spotkały. Ja wierzę, że cząstka niej jest w Twojej kruszynce. Bardzo się cieszę, że z dzidzią wszystko ok::): Teraz tylko spokój może Nas wszystkie uratować.

  • Ciri, delfina moja dzidzia też jest o tydzień młodsza, ale staram się tym nie przejmować. Dokładnie przypuszczam kiedy doszło do zapłodnienia, bo wstrzeliliśmy się na koniec owulacji (nie wierzyłam, że zdążyliśmy) - stąd u mnie dodatkowy stres z wiekiem ciąży - nie rozumiem jak może być o tydzień młodsza. Jedyne wytłumaczenie jakie znajduję to takie, że poprostu rozwija się wolniej - ale żeby już na początku - sama nie wiem.

    Kukunari ale Nas przestraszyłaś! Całe szczęście, że to tylko niepotrzebny alarm!

    Aaaa i witam nowe mamusie
    Madzialska, klaudia gratuluję!

    Dziewczyny napiszcie jeszcze raz proszę terminy porodu, żebym wciągnęła do tamtej wstępnej listy!

    Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
    Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
    Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
    Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

    Odnośnik do komentarza

    mamalina
    Cześć brzuszki :zwyrazami_milosci:

    Ciri, delfina moja dzidzia też jest o tydzień młodsza, ale staram się tym nie przejmować. Dokładnie przypuszczam kiedy doszło do zapłodnienia, bo wstrzeliliśmy się na koniec owulacji (nie wierzyłam, że zdążyliśmy) - stąd u mnie dodatkowy stres z wiekiem ciąży - nie rozumiem jak może być o tydzień młodsza. Jedyne wytłumaczenie jakie znajduję to takie, że poprostu rozwija się wolniej - ale żeby już na początku - sama nie wiem.

    Ano wytłumaczenie może być takie, że to jajeczko było gotowe do uwolnienia zgodnie z terminem owulacji ale fizycznie uwolniło się troszkę później. Potem krążyło sobie w brzuszku w poszukiwaniu swojej kijanki :D
    Stąd zapłodnienie może się rozbiegać od daty owulacji - tak mi tłumaczył mój gin :)
    Jedynie pojedynczy stosunek w określonym czasie daje 100% pewność, że to własnie tego dnia poczęło się dziecko. Jeśli kochałaś się z mężem już po owulacji to jest wysoko prawdopodobne , ze własnie wtedy doszło do zapłodnienia a nie wcześniej.

    ,,Kocham Was córeczki, jesteście dla mnie najważniejsze na świecie,,.

    Zosia Elżbieta przyszła na świat 30 sierpnia 2012 r o godz 12.05
    Waga 4110 g 58 cm długości

    http://www.suwaczki.com/tickers/km5stgf67hvuo7ib.png
    http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm3g1cmovz.png

    http://www.suwaczki.com/tickers/km5svcqgy6dw0esi.png

    Odnośnik do komentarza

    Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

    Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

    Zarejestruj nowe konto

    Załóż nowe konto. To bardzo proste!

    Zarejestruj się

    Zaloguj się

    Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

    Zaloguj się

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...