Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

kevadra
Marigold, a wrzucisz jakąś fotkę Maciuśki?
Ola pewnie tęskniła za mamą, dlatego płacze. Boi się, żeby mama znowu gdzieś nie zniknęla
A propos, dziękuję za zdjęcia! Jest tak słodka, jak pierożek! Te loczki, a w ogóle, do mojej przyjaciółki serdecznej ze studiów bardzo podobna. A to dawno już zauważyłam, a teraz widzę, dalej podobna jest :) Jest tak podobna że szok! Śliczna te loczki!
Pawełek wczoraj był na Zalewen Zegrzyńskim, głaskał konia i mówił Iha Iha. Czyli skojarzył żywego konia z obrazkiem w książce! Super! Najbardziej podobały mu się kury :) Niestety, znalazł gdzieś 2 puste butelki po piwie, i je wziął, pobiegłam za nim, by mu zabrać, zaczął uciekać, spadł i skaleczył się- jedna butelka się stłukła, i z małego palca strasznie długo lała się krew. Biedaczek płakał, nie chciał chodzić z plastrem, aż go zdjął. Mam nadzieję, że żadna infekcja mu tam nie weszła do tej rany. Bo nie miałam na miejscu nic, oprócz apteczki, a tam tylko bandaże, plastry, a do odkażania nic!

ojojoj biedulek,!!!!szalony Pawełek tak jak Igor,wszystko by podniósł z ziemi i najchętniej zabrał do domu, ale najpierw, musi posmakować, tylko czekać jak też coś mi takiego wywinie, tfu tfu oby nie !!!

no a jak tam paluszek? goi się ?

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Marigold
Ufffff....witam wieczornie
u nas jak zwykle ciężki dzień - Ola marudna a m chyba znów chory, dobrze że Maciek ma się dobrze i nie sprawia kłopotów - mówię Wam (byle nie zapeszyć) - złote dziecko, dosłownie, po tym co przeszliśmy z Olą po porodzie to jest kolosalna różnica, mam nadzieję że to się utrzyma :)

co do porodu to poszło szybko - bo w pon. 8-go miałam iść do szpitala, ale w niedzielę rano poczułam kilka bardzo słabych skurczów, m stwierdził że trzeba jechać - -mnie się wydawało że jeszcze hohohohho - byłam nastawiona że poleżę kilka dni i będę czekać jak na ścięcie i umierać przy bólach krzyżowych. Podłączyli ktg - oczywiście skurcze bardzo słabe co 10 min - no to jeszcze nie ma szans na poród, ale jak przyszedł lekarz na badanie to się okazało że jest pełne rozwarcie, że nie ma czasu nawet na lewatywę, podpięli mi pompkę z oxytocyną i poszło błyskawicznie - w jednej chwili skurcze stały się takie że myślałam że zemdleję - zwalało z nóg, ale za to jak przyszły parte to dosłownie 3 razy i młody był już na świecie.
Pechem jest że nacięli mnie tym razem jakoś niefajnie i goi się trudniej jak ostatnio - a może to wina tego że biegam zamiast leżeć plackiem w łóżku i odpoczywać.

Przez pierwsze 2-3 dni po powrocie ze szpitala Ola nie dawała nam żyć, wyła całymi dniami, mam wrażenie że to trochę stres że mnie nie było bo przecież teraz też tak nagle zniknęłam, przez kilka dni nie chciała żebym ją przebierała, czy myła, wręcz się ode mnie oganiała, dopiero dziś jest coś lepiej
Maćka traktuje raczej jako ciekawostkę, głaszcze, dotyka, chętnie by go ponosiła, zazdrości raczej nie widzę, przynajmniej jeszcze nie :)

Dziękuję Wam za wszystkie dobre życzenia, mam nadzieję że się spełnią :)

a co do nowego forum - też średnio mi się podoba ale może da się przyzwyczaić z czasem

ale ekspresowo poszło, no gdyby mi tak ktoś zagwarantował taki sam poród to bym sie zdecydowała :)

fajnie że Ola zaakceptowała Maciusia, niedługo sama będzie sie nim zajmować :), dziewczynki chyba takie bardziej opiekuńcze są :)

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Hej u mnie ostatnie przygotowania do wyjazdu, więc siedzę w pracy dłużej i stąd brak czasu na forum. Wiem co się dzieje bo na pocztę przychodzą mi wiadomości z nowymi odpowiedziami na wątku :D
Marigold przede wszystkim ogromne gratulacje. Z Maciusia słodki maluszek i rzeczywiście bardzo mi przypomina Olę. Dobrze, że jest grzeczny i daje Wam spać po nocach. Moim zdaniem limit nieprzespanych nocek wyczerpaliście przy Oli :D:D:D
Kevadra niefajna przygoda, ale dobrze, że o tym napisałaś bo dałaś mi do myślenia, ja to nawet w torbie nie mam plasterków jak wychodzę na spacer. Teraz planuję całe popołudnia spędzać z Nastka w terenie, więc muszę się odpowiednio przygotować. Udanego weekendu.
Megi co tam ?? Wiktorek zdrowy? Laptop czeka spakowany :)
Może uda nam się umówić w końcu z dzieciaczkami. Ciekawa jestem jak teraz Pawełek, Wiktorek i Nasti by się razem bawili.
Nastka dalej kaszle, byliśmy u lekarza, ale jest czyściutko i niestety podejrzewają jakąś alergię. Ze mnie jakaś beznadziejna matka, bo nawet nie pomyślałam o tym.
Poziomka jak pierwsze tygodnie pracy, Igorek nadal lubi chodzić do cioci ???

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Hej u mnie ostatnie przygotowania do wyjazdu, więc siedzę w pracy dłużej i stąd brak czasu na forum. Wiem co się dzieje bo na pocztę przychodzą mi wiadomości z nowymi odpowiedziami na wątku :D
Marigold przede wszystkim ogromne gratulacje. Z Maciusia słodki maluszek i rzeczywiście bardzo mi przypomina Olę. Dobrze, że jest grzeczny i daje Wam spać po nocach. Moim zdaniem limit nieprzespanych nocek wyczerpaliście przy Oli :D:D:D
Kevadra niefajna przygoda, ale dobrze, że o tym napisałaś bo dałaś mi do myślenia, ja to nawet w torbie nie mam plasterków jak wychodzę na spacer. Teraz planuję całe popołudnia spędzać z Nastka w terenie, więc muszę się odpowiednio przygotować. Udanego weekendu.
Megi co tam ?? Wiktorek zdrowy? Laptop czeka spakowany :)
Może uda nam się umówić w końcu z dzieciaczkami. Ciekawa jestem jak teraz Pawełek, Wiktorek i Nasti by się razem bawili.
Nastka dalej kaszle, byliśmy u lekarza, ale jest czyściutko i niestety podejrzewają jakąś alergię. Ze mnie jakaś beznadziejna matka, bo nawet nie pomyślałam o tym.
Poziomka jak pierwsze tygodnie pracy, Igorek nadal lubi chodzić do cioci ???


W pracy dobrze, nawet lubię tam chodzić :) mam tak jak ty,odpoczywam od Igora :)
choć wczoraj ciężki dzień, zwłaszcza pod koniec, akurat jak miałam zdawać moją zmianę o 19, ruch sie zrobił, wszyscy coś chcieli, a to uregulować rachunek, a to pilot od tv nie działa, a to nie było ręcznika w pokoju itp
no i tak zeszło że wyszłam o 20 w domu byłam tuz przed 21 , Igora nie widziałam cały dzień

a ty na konferencję jedziesz prawda? będziesz przemawiać też ? :)
a w jakim języku to będzie sie odbywało angielskim czy niemieckim?

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

ostatnio trochę sie popłakał Igorek u cioci, jak T chciał go zostawić, to łzy poleciały, ale przytulił na chwile i było już dobrze

ogólnie chyba dobrze sie tam czuje
rzadko bywa teraz , bo w tym tyg był 1 raz, w przyszłym też bedzie raz a w maju to chyba dopiero 21-go pójdzie , bo ja mam ciągle zmiane w sobotę, 3 pod rząd

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Monka1
Hej u mnie :D
:D:D:D

Megi co tam ?? Wiktorek zdrowy? Laptop czeka spakowany :)
Może uda nam się umówić w końcu z dzieciaczkami. Ciekawa jestem jak teraz Pawełek, Wiktorek i Nasti by się razem bawili.
Nastka dalej kaszle, byliśmy u lekarza, ale jest czyściutko i niestety podejrzewają jakąś alergię. Ze mnie jakaś beznadziejna matka, bo nawet nie pomyślałam o tym.


CZESC,
WIKTOREK ZDROWY, JUTRO IDZIE NA SZCZEPIONKE I DO ŻŁOBKA.
Moze w tym tygodniu w czwartek?
Kevadra napisz cz wam pasuje. Mam nadzie ze w koncu uda sie. Oczywiście zapraszam do siebie, na godz. około 17,30.

Odnośnik do komentarza

Wróciliśmy z Tatralandii o północy wczoraj (dzisiaj?) Było super, byliśmy tam 5 godzin w samym parku wodnym, z czego 50 minut Pawełek spał, reszta czasu bawił się w wodzie. Skakał sam do wody, z pozycji siedzącej, z pozycjo stojącej. Myślę, że jeszcze by tam grandził, ale musieliśmy już go zwijać, bo cały pomarszczony był po wodzie i miał czerwone oczy po chlorowanej wodzie. Najbardziej mu się podobało w basenie na zewnątrz, na świeżym powietrzu. Nawiązał znajomości z małymi Słowakami. Super jest to, że małe dzieci, póki nie bardzo mówią, nie mają żadnych barier językowych i świetnie się rozumieją. Niezwykłe to jest!
No i Paweł jak to Paweł, wrócił z guzem na głowie (ciocia (wrrrr!!!!) nie zauważyła go z tyłu i uderzyła jego w policzek kulą do kręgli 10 kg, gdy chciała rzucać kulą :( Paweł w płacz, na szczęście nic się nie stało (cud!). Byłam bardzo zła, bo jak własna ciocia mogła nie zauważyć go, tym bardziej, obok stał tata i wujek! No i jak tu pozwolić dziecku na większą swobodę, jak takie rzeczy się dzieją. A za 10 minut rzucił się w pościg za kotem i nabił guza na skroni (teraz ma tam krwiak). Normalnie nie mogę, na smyczy trzeba go prowadzić :(
Megi, ja w czwartek niestety nie dam rady (wieczór mam zajęty). No ale bardzo chcemy się spotkac, oczywiście, Wiktorek i Nastka to już bardzo dorosłe są! Może piątek?
Poziomko, jak Igorek tak rzadko jest z ciocią, myślę, że ciężko mu się przyzwyczaić! Ale zazdrościmy obecności psa! :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

My mamy zapalenie oskrzeli :( Na antybiotyku :( To po tym basenie na świeżym powietrzu! Ale jestem głupia! Niby ciepło było, ale to jednak kwiecień, a my 2 godziny ciągle na basenie pod gołym niebem! Strasznie jestem zła na siebie, co za matka jestem! No ale widziałam tam też nawet 10-miesięczniaki, i myślę- no to nawet jak takie dzieci pływają, to Pawełek przecież starszy jest! No i mam teraz! Pocieszający jest fakt, że inne mamy jednak nie mądrzejsze ode mnie były...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

kevadra
My mamy zapalenie oskrzeli :( Na antybiotyku :( To po tym basenie na świeżym powietrzu! Ale jestem głupia! Niby ciepło było, ale to jednak kwiecień, a my 2 godziny ciągle na basenie pod gołym niebem! Strasznie jestem zła na siebie, co za matka jestem! No ale widziałam tam też nawet 10-miesięczniaki, i myślę- no to nawet jak takie dzieci pływają, to Pawełek przecież starszy jest! No i mam teraz! Pocieszający jest fakt, że inne mamy jednak nie mądrzejsze ode mnie były...
ajć! szybkiego powrotu do zdrowia :* i żadnego obwiniania się!

moja Zuzia miała szkarlatynę, ale na szczęście ani Ola ani Tomek ani my nie złapaliśmy, uff :) i raczej nie będziemy mieli, bo lekarka mówiła, że to 2-3 dni się rozwija, a Zuzia dostała szybko antybiotyk- pojechałam na ośrodek zaraz jak zauważyłam wysypkę (wieczorem przed kąpielą pół godz przed zamknięciem przychodni...)

Odnośnik do komentarza

Hej .Kochane . Widze ze te nowe forum ( w nowej wersji nikomu nie przypadło do gustu ).
A my nadal czekamy na szczepienie bo jak katar to kaszel i nie wiadomo skąd bo osłuchowo czysto :(
Pozdarwaiam ciepło. No ja w pracy juz niestety sama , kolezanka dostała wypowiedzenie i juz jej nie ma a praca spadła na mnie :(
Pa pa .

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Marzenka, Kevadra - zycze chłopakom dużo zdrówka
Wróciliśmy z Jastarni, było super, pogoda dopisała, było chłodno przez pierwsze 2 dni,a le za to słonecznie.
Nawet opaliłam sobie twarz. Całe dnie od 10 do około 18 chodziłam z małym po dworzu.
Niestety jest pamiątka z wyjaxdu w postaci zadrapania na twarzy. Mały przewrocił sie i zaorał o beton. Cały nos, góra policzka i przestrzeń między brwiami w srupach. Na szczesci Zastosowałam ALANTANT PLUS i ładnie i szybko sie goja rany. Nie sadziłam ze maść może tak szybko zadziałać.
Mały zdrowy jak nigdy. Byliśmy w CZD w szpitalu i mamy skierowanie na badanie pokazujące kamerką czy ma powiększony 3 migdał, który powoduje u niego katar i infekcje. Niestety latanie do medicoverów, lux medów i przychodni nie dawalo rezultatów. Wreszcie przyajmniej będę wiedzieć, bo mały ma czasem problemy ze swobodnym oddychaniem podczas snu.
Monka , Kevadra mozemacie czas w następnym tygodniu ???

monthly_2013_05/pazdziernikoweczki-i-pazdziernikowczyki-2011_477.jpg

Odnośnik do komentarza

Wątek umiera... Moja wiadomość z 2 tygodni temu dalej na ostatniej stronie. Czy to zasługa "zmienionej, ulepszonej" odsłony? Nie wiem... Może to pogoda wpływa na to, że mamusie i dzieci wolą podwórko, niż net?...
Megi, my jesteśmy zdrowi, tylko jak tak Monka? Jeżeli chodzi o godziny wieczorne, to najbardziej mi pasuje czwartek. Mogę coś poprzekładać w tym dniu, albo piątek.
Pawełek strasznie się buntuje, ucieka mi wszędzie, nie chce chodzić za rękę, chce zawsze postawić na swoim, robi się bardzo nieznośny

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, w końcu mam chwilę (mam nadzieję :)) żeby coś napisać. Nawet nie wiem co tam ostatnio pisałyście, bo chcę szybko coś nasmarować póki moja mała terrorysta nie straci humoru.
Na początek Megi bo ty do mnie pisałaś smsa jak ja byłam w Berlinie. żeby nie było odpisałam, że na razie mnie nie ma w W-wie i wysłałam Ci MMSa z Bramą Brandenburską, a dopiero dzisiaj się dowiedziałam, że moje MMSy do nikogo nie doszły :( Więc przepraszam, że się "nie odzywałam". Może jeszcze dostaniesz bo mój m dostał dzisiaj :D
Mnie trochę nie było bo po przyjeździe od razu tego samego wieczora pojechaliśmy do moich rodziców na weekend majowy. Niestety po przyjeździe w nocy Nastka dostała gorączki, okazało się że ma anginę :( Było ciężko bo w nocy budziła się z krzykiem, nie mogła spać, dodatkowo choroba i rozłąka ze mną sprawiła, że tylko mama mama mama. No po prostu z rąk mi nie schodziła. Na szczęście już jest zdrow dzisiaj kończymy antybiotyk, ale maruuuuda jej została.
Dobra to póki sie zajęła zakrętkami idę Was poczytać, mam nadzieję, że mam co.
Pozdrawiam babeczki.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

No no muszę przyznać, ze smutkiem, że niewiele było do przeczytania. Myślę że to nowe forum trochę się do tego przyczynia, no i oczywiście ładna pogoda.
Megi byliśmy u lekarza i Nastka już zdrowa, ja teraz też mam więcej spokoju, więc jak najbardziej możemy się umawiać. Do końca tygodnia mam zwolnienie na małą, a od przyszłego tygodnia, to po 15 już jestem wolna. Podawajcie terminy ja się dostosuję.
Kevadra u nas niestety też teraz pierwszy antybiotyk był, Nastkę pewnie załatwił tata, bo on ją troszkę za dorośle traktuje, i z grubej bluzy porozbierał ją do body z krótkim rękawkiem, bo chciała, szkoda słów po prostu. Już mu natarłam uszu.
Marzenka widzę, że u Ciebie w pracy tak jak u mnie. Zwolnienia współpracowników i nadmiar obowiązków. My niestety tez jesteśmy ze szczepieniami na bakier.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

hej hej ja zaglądam tu , ale nikt nie pisze to też nie wiem co napisać :)
no to forum takie nijakie i jakieś takie nieprzyjazne, no ale bede zaglądać żeby z wami kontaktu nie stracić, choc juz coraz rzadziej tu się wszystkie pojawiamy

Marigold co tam u ciebie???jak dajesz radę

Pozdrawiam mamuśki i dzieciaczki

http://www.suwaczki.com/tickers/860iupjyxdv8hgj0.png[/url

http://www.suwaczki.com/tickers/ganndqk3k16yl155.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...