Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mamuśki... ::):
Megi zdjęcia superaśne :hahaha:

Zaczęłam Wam wczoraj pisać ale niestety mały nie dał mi dokończyć ::(:

Wczoraj byliśmy na szczepieniu, były trzy wkłucia ,jedno w prawą rączkę,drugie w jedną nóżkę i trzecie w drugą nóżkę...
1 Wirusowe zapalenie wątroby typu B, 2 krztusiec, błonica, tężec i 3 hib...
Szczepienie miał o 16 ,a o 19 obudził się już z takim krzykiem ,że mało się nie zanosił z płaczu i tak do północy ::(: nie szło go w ogóle uspokoić, gorączki nie miał, ale musiało go strasznie boleć, przeszło mu dopiero po drugiej dawce paracetamolu, zasnął na grubym kocu u taty na rękach i jak padł tak mu o czwartej przez sen cyca dawałam... Tak mi go było biednego żal ,że prawie razem z nim płakałam... ::(:
Szczepił go taki bardzo nie miły i nieczuły babsztyl :Wściekły: Zrobiła mu zołza na nóżce siniaka i to chyba ta nóżka go wczoraj tak bolała...

Filipek waży już prawie 6kg, nie wiem jaki długi bo w tym wieku niby nie mierzą bo i tak wynik nie będzie właściwy bo dzieci są w tym okresie za bardzo ruchliwe, ale pajaca mu wczoraj założyłam takiego na trzy miesiące i leży jak ulał :hahaha:

A jeśli chodzi o położną to u nas była 3 razy i raz pani doktor...

Odnośnik do komentarza

Witam,
Wczoraj zakończyliśmy etap wizyt w poradni słuchu. Wiktorek ma uszka w normie uff:36_19_3:
Co do szczepień to mam w rodzinie przypadek dziecka które nie mówi w wieku 6 lat i podejrzewano autyzm, bo bywało ze uderzał głową w ścianę i w podloge. Wina tkwiła w szczepionkach i tej rtęci. Do tej pory dziecko jest na specjalnej diecie. Była terapia pozbywania się rtęci środkami sprowadzanymi ze stanów, bo tam miał robione specjalistyczne badania. Temat szczepień jest ciężki, bo nie ma jednoznacznych zaleceń przeciwwskazań, a szczepić trzeba.
Ilość wkłuć:
1 szczepienie 2 miesiac, - bezpł. - 3 wkłucia +1 pneumokoki , 5w1- 2 wkłucia (wzwB i pozostałe) +1 pneumokoki, 6w1 - 1 wkłucie +1 pneumokoki
2 szczepienie 3/4 miesiac - bezpł. - 3 wkłucia +1 pneumokoki , 5w1- 1 wkłucia +1 pneumokoki, 6w1 - 1 wkłucie +1 pneumokoki
3 szczepienie 5/6 miesiac - bezpł. - 3 wkłucia +1 pneumokoki , 5w1- 1 wkłucia +1 pneumokoki, 6w1 - 1 wkłucie +1 pneumokoki
4 szczepienie 7 miesiac - bezpł. - 1 wkłucia , 5w1- 1 wkłucia , 6w1 - 0
5 szczepienie 13-14 miesiecy - bezpł. - 1 wkłucia +1 pneumokoki +1 ospa , 3w1- 1 wkłucia +1 pneumokoki +1 ospa, 3w1 - 1 wkłucie +1 pneumokoki +1 ospa
6 szczepienie 16-18 miesiecy - bezpł. - 3 wkłucia , 5w1- 1 wkłucia , 6w1 - 1 wkłucie
7 szczepienie 24 miesiace - bezpł. - 1 wkłucia wzw A , 5w1- 1 wkłucia wzw A , 6w1 - 1 wkłucia wzw A
8 szczepienie 2,5-3 lata - bezpł. - 1 wkłucia wzw A , 5w1- 1 wkłucia wzw A , 6w1 - 1 wkłucia wzw A

Podsumowanie: bezpł - 21 wkłuc , 5w1 - 14 wkłuc, 6w1 - 12 wkłuc

Odnośnik do komentarza

Dzisiaj dzwoniłam do żłobka państwowego do którego chce małego zapisać. Jak na razie miejsca są i jest krótka lista rezerwowa, bo to nowy żłobek. Po nowym roku mam złożyć wniosek, a teraz nie ma sensu bo od stycznia będą obowiązywały nowe zasady rekrutacji.
Chciałabym oddać małego do żłobka jak będzie miał roczek. Do roboty pójdę pewnie około kwietnia jak mi się urlopy skończą, a potem przez kilka miesięcy opiekunka, no i dalej żłobek. Jak sobie teraz pomyśle, że jakaś obca babka będzie wychowywała mi dziecko to mnie trochę skręca. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie pozostawić go na dłużej niż 2h.

Odnośnik do komentarza

Witam mamusie ::):
Ja dzisiaj padam, moje słonko dzisiaj kiepsko spało w nocy, a do tego od 3 dni jakaś jest marudna i robi sobie dłuższe przerwy w spaniu. Niestety w trakcie tego czuwania głównie płacze bo boli ja brzuszek i męczą pierdki :( Z teo wszystkiego poszliśmy wczoraj do pediatry, bo nasze maleństwo dzisiaj kończy 4 tygodnie, a ja jestem w stanie wyliczyć wszystkie kupki które do tej pory zrobiła, i to wcale nie dlatego, że mam dobra pamięć, tylko było ich tak mało. Pani dr powiedziała, że niestety chyba taka jej uroda i może jej minąć jak się spionizuje :( Na razie mamy jej pomagać w robieniu kup, termometrem. Poza tym to okaz zdrowia, waży już 3640, pani dr śmiała się że z niej taki mału pajączek, bo ma długie rączki i nóżki, a poza tym jest chudziautka, bez grama tłuszczyku :D:D:D Mój M się śmieje, że to po nim :) No ale pewnie już za niedługo teo tłuszczyku będzie znacznie więcej ::):
U mnie połozna była raz, musieliśmy zadzwonić do przychodni i zgłosić urodzenie małej. Myślę, że była to jedyna wizyta i już więcej się nie pokażę. Moja mama jest położną i pamiętam, że jak jeszcze pracowała w rejonie to przynajmniej 3 razy chodziła do pacjentek, w pierwszym okresie po urodzeniu, a pózniej jeszcze raz po 3 miesiącach. Do takich rodziców mniej radzących sobie chodziła częściej i na pewno pokazywała jak kąpać. Jak jej opowiadałam o wizycie połoznej to była zszokowana, że tak to teraz wygląda.
Malutka, Megi fajni Wasi chłopcy.
Megi dobrze, że mi przypomniałaś o żłobku, muszę poszukać w swojej okolicy, bo mam podobny plan do Ciebie, też chcę na jesieni oddać Nastkę do żlobka, a wcześniej poszukać niani. Na razie nawet nie myślę jak to będzie zostawić moją iskierkę samą.
Co za beznadziejna pogoda u nas dzisiaj, ja chce słońca !!! Dobra idę się zdrzemnąć bo Nastula ucięła sobie drzemkę :D:D trzeba korzystać :D:D

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

No a my po potrójnym kłuj-kłuj - oj, nie lubi dzidzia igieł... Waży już sobie 3750g, a więc 700g do przodu i poczułam się dumna, bo wspomniawszy pediatrze o kryzysiku zaleciła mi dokarmianie w takiej formie jaką stosuję:oczko: Generalnie wszystko ok i prawidłowo. W przyszłym tyg mamy zrobić USG bioderek i kolejna wizyta 12 stycznia:D:D:D Ach, no i Księżniczka robiła furrorę w poczekalni zarówno wśród rodziców jak i starszych dzieci. Nie że jakaś wyjątkowa ale "że taka malutka, ciu ciu ciu":smiech::smiech::smiech: Nurofen dla dzieci mamy w pogotowiu. Teraz mała zasnęła po wycieczce do przychodni - ciekawe ile razy przyśni jej się szczepienie:)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

witam
malutka-twój synek to ,,kawał chłopa,,oj będzie z niego pociecha
my pierwsze szczepienie mamy jak Basia skończy 2 miesiące tutaj jest tak
zaraz po urodzeniu-hepatitisB
2 mies hib polio błonica tężec meningococo C zapalenie wątrobyB kaszel henina
4 mies hib polio błonica tężec kaszel henina meningococo C
6mies hib polio błonica tężec kaszel zapalenie wątroby B
15mies hib polio błonica tężec kaszel henina szczepionka potrójna(świnka odra różyczka)meningococo
3 lata szczepionka potrójna
wszystkie szczepienia są bezpłatne i obowiązkowe ile razy kłują jeszcze nie wiem,to się okaże
jak teraz jest w Polsce szczepią na to samo co tutaj? i nie wiem co to jest kaszel henina czyżby koklusz?

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie, jak jest z tymi opiekunkami? Chyba można je zatrudnić teraz normalnie, a składki za nie będzie płacił ZUS, tylko czy zatrudniać je trzeba koniecznie na najniższą krajową? Nie może być np. 1/2 etatu? Nikt nie wie?
Moja mama była oddana do żłobka w wieku 2 miesięcy, bo w tamtych czasach macierzyński w ZSRR trwał 8 tygodni! Masakra. No ale wtedy i żłobki były inne, i łatwo było się dostać.
Podpinam sie pod pytanie Monki o systemie dokarmiania. Bo ja już czasami mam dosyć. Mój mały na dobę śpi może jakieś 12 godzin, a powinien spać dlużej. Jego dzień wygląda tak-budzi się, bo jest głodny i ma kupę, przewijam, karmię, w czasie karmienia robi kupę i płacze, bo mu przeszkadza, przewijam znowu. Potem znowu płacze, bo zrobił kupę, zwolniło mu się miejsce, dalej jest głodny, więc karmię, on zwnou robi kupę w 20 minucie karmienia, znowu muszę go przewijać... Nie mogę inaczej, bo mi płacze i nie może zasnąć. Wczoraj pobił własny rekord- 5 pampersów z ogromnymi kupsztalami w 40 minut. (Znajoma lekarka powiedziała, że ma dobrą (!) przemianę materii, dziecko normalnie się rozwija.) Taki cykl trwa 2-2,5godziny, po czym 2 godziny snu i znowu to samo... Ja już nie mówię, że wieczorem chce się bawić sam ze sobą, leży, macha rączkami, to jeszcze plus godzina do tego cyklu
Pomóżcie! HELP! Co można zrobić? Ma ktoś doświadczenie lub koncepcję?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Kevadra to ja Ci zazdroszczę tych kupek, bo my przez 4 tygodnie nawet 10 kup w domu nie możemu naliczyć i to większość ze wspomaganiem. Najdłużej nie robila 6 dni, no i zrobiła tylko dlatego, że jej daliśmy czopek glicerynowy. Lekarka powiedziała, że trzeba przeczekać i na razie pomagać :( Najgorsze, że w domu się tak popsuła w szpitalu w ciągu 2 dni zrobiła 8 kup.
No i mam jeszcze jeden problem zatkał mi się kanalik mlekowy w jednej z piersi, wiecie może co można z tym zrobić. Pierś boli, mała się nie najada, ojojoj jak nie urok to ...

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

System jest prosty - mała dostaje 120-150 ml raz na noc co dwa dni. Fakt że to graniczy z lekkim przegłodzeniem, ale chodzi o to aby się dzidzia raz a porządnie najadła do syta. Tyczy to się oczywiście tych mam, które chcą karmić naturalnie ponieważ tym które wolą przejść na modyfikowane (i jak ja je rozumiem!!) ten moment jest darem z nieba, kiedy cyc nie smakuje a mm wabi kolorowym opakowaniem:oczko:. Kevadra - spróbuj, jeśli mogę zasugerować, po pierwszym karmieniu/kupie położyć Boba brzuszkiem na ramieniu i (nie wiem jak to określić) deliatnie podskakująć?? Podrygując?? Kołysząc?? Mniejsza o to - ważne żeby rytmicznymi ruchami pouciskać (a tym samym wymasować brzuszek) ramieniem. Podejrzewam że drze się bo trawienie go męczy, a co dobije pokarmem to zwali w pieluchę. Takie masowanie powinno przyśpieszyć kupki i - co ważne, kiedy go chwilę przytrzymasz nawet w brudnej pieluszce stymulując ruch robaczkowy to nie zbankrutujesz na pampersach ( O ZGROZO bo po przeliczniu to masakra wychodzi). Zaczerpnięte z pierwszych tygodni Szczepa:oczko: A po takim amatorskim masażu trwającym nawet 1/2h (z autopsji) zmieniasz pieluchę, karmisz do syta i więcej niż 1-2 kupy nie powinny się zdarzyć znacząc kres jelitowym ekspansjom:D:D:D

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Monka1
Kevadra to ja Ci zazdroszczę tych kupek, bo my przez 4 tygodnie nawet 10 kup w domu nie możemu naliczyć i to większość ze wspomaganiem. Najdłużej nie robila 6 dni, no i zrobiła tylko dlatego, że jej daliśmy czopek glicerynowy. Lekarka powiedziała, że trzeba przeczekać i na razie pomagać :( Najgorsze, że w domu się tak popsuła w szpitalu w ciągu 2 dni zrobiła 8 kup.
No i mam jeszcze jeden problem zatkał mi się kanalik mlekowy w jednej z piersi, wiecie może co można z tym zrobić. Pierś boli, mała się nie najada, ojojoj jak nie urok to ...

Dojenie i delikatny masaż kamienia - jeśli jednak kamyk to głaz to zimne okłady, masowanie i cierpliwość w bolesnym dojeniu:(

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Bogdanka, dziękuję Ci bardzo za radę, spróbuję, bo tak jeszcze nie robiłam. Co prawda, kładłam go na ramieniu na brzuch, ale na krótko, spróbuję Twoją koncepcję! Ogromne od nas dzięki! Mam nadzieję, że u nas to się sprawdzi.
Monka, ja tak miałam tydzień temu, pierś-kamień, kanaliki zatkane, nic z piersi nie szło, a pierś bolała jak cholera! Dobrze, że była moja mama. Pokazała mi, co trzeba robić. Tak masowałam pierś ze wszystkich stron,zwłaszcza gdzie najtwardziej, na dole i po bokach, że zadziałało. Po wymasowaniu (mocnym, że aż pierś mi bolała) przystawiałam do niej małego, albo laktator (jeśli spał). Tak ze trzy raz zrobiłam. teraz, tfu tfu, już nie mamy problemów. Nawet pierś nie boli, ani nie ma zastojów. Ale podejrzewam, że nie ma zastojów, bo po prostu za dużo pokarmu i tak nie mam. Mam dokładnie tyle, ile mały potrzebuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Witam Mamuśki :)
U nas już prawie prawie po kryzysie :) mleko jest w odpowiedniej ilości, nawet dokarmiać nie bardzo muszę, nawet jeśli to z przekładką butla/pierś.
Ja nie dokarmiałam do syta tylko doraźnie tak po 30-60 ml, bo i tak więcej młoda nie chciała tylko cyca choćby i pustego :36_1_1::36_1_1::36_1_1:
Raz ją dokarmiłam na noc tak lepiej ale i tak w kwestii spania poprawy nie było - pobudki co 1,5h, więc w ciągu nocy wstaję 4-5 razy:36_2_39:
We wtorek idziemy na badanie i pewnie w czw.szczepienie...aż się obawiam jak młoda to zniesie, no ale...lajf is brutal, będę się modlić żeby przeszła to gładko.
Od dziś zamierzam też skracać czas wieczornego zasypiania przy cycu, bo te 2,5 h co wieczór mnie wykańczają bardziej niż caaaaały dzień, zobaczymy jak podziała wcześniejsze odkładanie do łóżeczka.:japan:
Tym które przechodzą kryzys to współczuję, bo u mnie to wcale nie trwało 2-3 dni, tylko cały tydzień jak nie dłużej, no ale...wszystko jest do przeżycia jak się wie co się dzieje i dlaczego :)
Największy minus to chyba to że przez ten czas młoda zaczęła mnie traktować jako smoczek i czy jest najedzona czy nie to pasuje jej przy piersi wisieć
Oszukuję ją trochę letnim termoforem - jak zaśnie płytko to ja odkładam do łóżeczka i termoforek gdzieś w tle, żeby było wrażenie ciepła ciała, natomiast smoczek jest dla niej nie do przyjęcia.
Zdecydowałam też że kupimy chustę do noszenia, mała ma ogromna potrzebę bliskości a przecież na dłuższą metę nie da się jej nosi cały dzień na rękach, będę szukać używanej chusty i mam nadzieję że się nauczę ją wiązać...a jak nie to trening na misiu :D

Ola przesyła Mamuśkom żółwika :D

http://lb2f.lilypie.com/h4yKp2.png
http://lb1f.lilypie.com/3LJBp2.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry:)

marigold - niunia jest prześliczna:D:D:D:D I gratuluję kresu gehenny laktacyjnej:oczko: Moje pierworodne też traktowało mnie jak ogromnego smoczka, uwolniłam się w większym stopniu dopiero jak zaczęły go lekko interesować zabawki. Takie odwracanie uwagi:smiech::smiech::smiech:

U mnie też z pokarmem lepiej - mała najada się w nocy jednym cycem i śpi spokojnie, chociaż dzisiaj trochę gorączkowała (i tak o niebo lepiej przyswaja szczepienia niż chłopcy. I niech mi ktoś coś powie o tzw "słabszej płci"!!) i był wrzask przy niedelikatnym potraktowaniu pokłutych nóżek lub rączki. Ale zgadzam się z przedmówczynią - życie to nie bajka i czasami musi zaboleć...

Życzę wszystkim miłego piątku:):):)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Monka1
Kevadra to ja Ci zazdroszczę tych kupek, bo my przez 4 tygodnie nawet 10 kup w domu nie możemu naliczyć i to większość ze wspomaganiem. Najdłużej nie robila 6 dni, no i zrobiła tylko dlatego, że jej daliśmy czopek glicerynowy. Lekarka powiedziała, że trzeba przeczekać i na razie pomagać :( Najgorsze, że w domu się tak popsuła w szpitalu w ciągu 2 dni zrobiła 8 kup.
No i mam jeszcze jeden problem zatkał mi się kanalik mlekowy w jednej z piersi, wiecie może co można z tym zrobić. Pierś boli, mała się nie najada, ojojoj jak nie urok to ...

Przechodziłam to na poczatku 2 razy. Budziłam sie rano z bólem, a mały nie mógł mi pomóc. Ja zastosowałam taką procedure: Na poczatek ciepłe okłady reczikiem ok. 20 min, zeby kanaliki sie rozszerzyły potem potraktowałam laktatorem (mi wtedy za duzo sie nie udało sciagnac, ale zawsze cos) i przystawic maleństwo, następnie masowałam, a na koniec przyłożyłam rozbite zimne liscie kapusty. Moze od razu nie było efektu (mała ulga) ale za kazdym razem na drugi dzień juz było po bólu i piersi juz były normalne bez grudek.W razie czego pomroziłam liscie kapusty i jak mi sie znowu przytrafi zastój to skorzystam znowu z ich dobroczynnego wpływu. Chociaz teraz mleko ładnie mi wypływa jak uzyje laktatora.

Odnośnik do komentarza

Witam piątkowo mamusie i dzieciaczki.
Marigold słodkości z twojej Oli, prześliczne ma oczka :)
U mnie z piersią juz trochę lepiej, zastosowałam okłady, masaże, ale najbardziej pomógł chyba mały ssak :D:D:D JA nawet nie wyczuwam grudek w piersi tylko na brodawce mam takie białe wypukłe plamki, z których nie płynie mleko i bolą. Na szczęście po karmieniach kilka plamek już zniknęło.
Teraz moje słoneczko śpi, aż mi dziwnie, ale wykorzystałam ten czas i już odświeżona zjadłam śniadanko. Może jeszcze coś ogarnę, chociaż chęć drzemki jest silniejsza :D:D
Tak mi żal tego mojego dzieciątka, dzisiaj z rana znowu atak pierdków, tak biedna się pręży i płacze jakby ją obdzierali ze skóry, a ja oprócz przytulenia i uspokajania nie mogę jej w żaden sposób pomóc :( W końcu zasnęła ze zmęczenia, ale pierwszą godzinkę musiała spać mocno wtulona we mnie, żeby chociaż jak idzie pierdek wtulić się w pierś, a potem troszkę pociumać dla uspokojenia. Tak bym chciała jej ulżyć, ale niestety większość środków, które stosujemy nie dzialają albo skutkują tylko na chwilkę. Marzę o chwilach żebym mogła się z nią pobawić, pogadać bo przez te bole brzuszka moje biedactwo albo płacze, a potem jak jej odpuszcza pada zmęczona.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

bylam na kontrolnej wizycie u gina. nie dal mi recepty na antykoncepty bo wciaz biore zastrzyki antyzakrzepowe wiec bylby konflikt miedzy lekami.

piotrus zaczyna robic sobie wieksze przerwy nocne. zjada ok 22-23 a pozniej dopiero ok 2-3 w nocy (100ml) pozniej za dwie godziny zjada ok. 80ml, a pozniej za 2h to juz tak na smak jedynie lize smoczka z butelki. w ciagu dnia zjada miedzy 40ml a 70ml. na wieczor najada sie wiecej.

usmiecha sie tez czesto. i probuje gruchac, ale niespecjalnie czesto jeszcze.

na szczepienie i usg stawow biodrowych idziemy w srode.

kolezanka juz dawno mi obiecala ze pozyczy chusty do noszenia. mialam kupic, ale skoro jest chetna to skorzystam z uprzejmosci :D.

chlopcy to maja takie dziwne ze jak sciagniesz pieluche to zaraz cie obsika.
nie jestem do tego jeszcze przyzwyczajona. z Kingusia tak nie mialam ;).

http://www.suwaczek.pl/cache/e95ba2a587.png
http://www.suwaczek.pl/cache/9061b31c68.png
http://www.suwaczek.pl/cache/da1088495f.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...