Skocz do zawartości
Forum

Październikóweczki i Październikowczyki 2011


bogdanka2

Rekomendowane odpowiedzi

kevadra
Zmieniłam zdanie bo... Przyjechaliśmy z mężem do tego szpitala, co sobie wybrałam, żeby zobaczyć p.............................................szpitalu nie od niechcenia, tylko rzeczywiście starała się wytłumaczyć. No i jak się okazało sale poporodowe mają nie 4 osobowe, tylko 2osobowe. Więc jadę dzisiaj tam na KTG

A w jakim szpitalu chciałaś rodzić i na jaki zmieniałaś ? Ja rodziłam na Karowej i z mojej strony mogę polecić. Miałam 1 osobową salę porodową, a tak w ogóle to w większości są tam pojedyńcze sale, a jak jest dużo porodów to jest sala chyba 3 os. Personel też był ok. Za nic nie płaciłam, jedynie za znieczulenie 500zł.

Odnośnik do komentarza

Witam Was.

Mały nakarmiony i śpi, mam chwile dla siebie. Wczoraj hitem dnia było lądowanie samolotu bez podwozia. Kilka razy byłam w USA więc kibicowałam całej załodze i pasażerom, żeby wszystko się dobrze skończyło. Strasznie nie lubię latać, ciekawe jak ja bym się zachowywala. Miałam jedną nieciekawą podróż z NY. Lot odbywał się w burzę i od NY do Wawy ciągłe turbulencje, gdzie w międzyczasie były dość częste opadania samolotu. Posiłków nam w ogóle nie podawali. Kapitan tylko spokojnym głosem powiedział ze tak będzie przez całą podroż. Po tym locie miałam później tygodniową kolkę w brzuchu.

Jeśli chodzi o odparzenia, to widzę, że tormentiol nie jest do końca polecany. W takim razie nie będę go tak często stosowała. Może spróbuję namanganianu potasu do kąpieli. Mały potrafi zsikać się za pieluszkę do góry i wtedy cały bok ma mokry. Pisiorek chyba mu się do góry przestawia he he.
Poziomka sie nie odzywa, pewnie jest już po.

Odnośnik do komentarza

O Karowej słyszałam od koleżanki też, rodziła tam w styczniu, bardzo była zadowolona, ale ona była w pokoju 3osobowym ( po porodzie), i miała straszne szczęście, bo jak przyjechała, akurat jedno łóżko się zwolniło. Karowa, Żelazna i Madalińskiego są tak oblegane, że nawet nie myślałam o nich. Nie mam tam ani lekarza, ani nikogo niestety :) Chciałam rodzić najpierw w Bródnowskim, bo w czasie ciąży miałam kontakt z tamtejszymi lekarzami, którzy na prawdę okazali się kompetentni itd. Ale te położne mnie zraziły, plus tam mają sale 4osobowe. No i zmieniłam zdanie na szpital na Starynkiewicza, bo też mi go polecały 2 osoby, to jest szpital Akademii Medycznej, lekarze są przy okazji ciałem profesorskim :) Położne też są w porządku, widać że się znają na rzeczy, są konkretne. Jedyne - mogłoby być nowocześniej i ładniej, z tego, co wiem, oni co rok planują remont, i co rok to jest w planach, ale część porodowa i poporodowa jest okej, boksy są nieduże, można powiedzieć nawet że przytulne, jest kameralnie i dyskretnie. Leżysz w zamkniętym boksie, nikt Cię nie ogląda. Łazienki są w pokojach, pokoje są tylko 1 lub 2osobowe, super.
Byłam dzisiaj na KTG, zapis prawidłowy, mam się zgłosić znowu w piątek, nie chce coś na razie wychodzić...
A propos, namanganian potasu czy jak tam on się nazywa bardzo nam chwaliła położna w szkole rodzenia. Moja mama stosowała go na mnie i na siostrze X lat temu, i też mówiła, że efekty były bardzo dobre i co ważne-długotrwałe. W tamtych czasach robiono taki roztwór do wanienki, gdzie się kąpie dziecko, raz w tygodniu, i po krótkim czasie w ogóle nie miała problemów z naszą skórą.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Witam wpadam na chwilkę u nas pogoda do d.....y wieje ,leje brr
malutka-faktycznie cały tata(tylko,że tata nie jest malutki):36_1_11:
kevadra-faktycznie wybierz szpital gdzie będziesz się czuła najlepiej
bogdanka-ty to faktycznie jesteś supermama jak ty to wszystko ogarniasz:36_19_3:
poziomka-chyba faktycznie to juz bo się nie odzywasz
pozdrowienia

http://www.suwaczki.com/tickers/o1488u695sbx826y.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044080980.png?1320

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6ru1d1exax3bi.png

Odnośnik do komentarza

la luna
Witam wpadam na chwilkę u nas pogoda do d.....y wieje ,leje brr
malutka-faktycznie cały tata(tylko,że tata nie jest malutki):36_1_11:
kevadra-faktycznie wybierz szpital gdzie będziesz się czuła najlepiej
bogdanka-ty to faktycznie jesteś supermama jak ty to wszystko ogarniasz:36_19_3:
poziomka-chyba faktycznie to juz bo się nie odzywasz
pozdrowienia

Czyli co dokładnie masz na myśli?? :hahaha::hahaha::hahaha:

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

kevadra
No i zmieniłam zdanie na szpital na Starynkiewicza, bo też mi go polecały 2 osoby, to jest szpital Akademii Medycznej, lekarze są przy okazji ciałem profesorskim :) Położne też są w porządku, widać że się znają na rzeczy, są konkretne. Jedyne - mogłoby być nowocześniej i ładniej, z tego, co wiem, oni co rok planują remont, i co rok to jest w planach, ale część porodowa i poporodowa jest okej, boksy są nieduże, można powiedzieć nawet że przytulne, jest kameralnie i dyskretnie. Leżysz w zamkniętym boksie, nikt Cię nie ogląda. Łazienki są w pokojach, pokoje są tylko 1 lub 2osobowe, super.

Hej, sorry, że się wtrącam:). Rodziłam na Starynkiewicza, jest super:), nie płacisz za zzo, położne są przemiłe (prócz jednej pielęgniarki noworodkowej na nocnym dyżurze, której mamy biorące mleczko dla dzieci ewidentnie przeszkadzały spać). Ja rodziłam 16h i przeszłam przez dyżur 3 położnych. Nie stoją Ci nad głową, ale zawsze możesz je zawołać, zresztą same to mówią. Ginekolog prowadząca starała się mi pomóc znaleźć dobrą pozycję do rodzenia. Pediatra przemiła. Jedynie mam do nich pretensję, że nie było cc, od rozwarcia 10cm do urodzenia Małej było.. 2h, bo główka się nie wstawiała w kanał. Teraz.. jestem z tego zadowolona. Nacięli mnie, nic nie czułam. Anestozjolog rozśmieszał. To moje pierwsze dziecko i byłam spanikowana:). Nie przestrasz się tylko lekarza na izbie przyjęć, wygląda jak Zbój, ale też fajny. 'A ciąża co? Nuda?', 'Wie pan, nie powiedziałabym..', 'Ale tak na trzecią rano, to 'nuda'?'. Bo trafiłam tam o 3 rano:).
Pokoje są 2 osobowe, ale tylko 2 z nich z łazienkami i jedynka jedna też. Nie płaci się, ale 'kto pierwszy ten lepszy'.
Na stronie szpitala są zdjęcia z oddziału położniczego.
Musisz mieć swój kubek i sztućce, i wszystko siebie i dla dziecka, od ubranek przez pieluszki do linomagu.
A, i lekarze się nie przedstawiają gdy przychodzą do sali, na kontrole po porodzie.. przyszła pani doktor i spytała 'była już kupa', no to mówię 'była już, taka piękna, duża'. A na to dziewczyna z sali pękając ze śmiechu, ale pani pyta o Twoją (to był ginekolog, nie pediatra.. :sofunny:)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, witam po ::):
Nie mogę uwierzyć, że tydzień temu miałam małą jeszcze w brzuchu, a teraz śpi w pokoju obok, normalnie cudowne uczucie.
Co do porodu, to powiem szczerze, że nie było tragicznie. Wprawdzie rodziłam ze znieczuleniem, ale jeśli tak to wygląda to ja mogę rodzić jeszcze :D:D:D W sodę przyjęli mnie do szpitala, ktg nic nie wykazało, badanie, że coś się szykuje bo szyjka jest miękka. Plan był taki, że w czwartek dadzą mi jakiś balonik a w piątek będą wywoływać poród. W czwartek rano ktg nic nie wykazało. W trakcie badania lekarz stwierdził, że szyjka jest już zgładzona i rozwarcie na prawie 4 cm (bez skurczy) no i wysłali mnie na porodówkę:) Byłam w szoku, że to wszystko tak szybko się potoczyło. O 10.30 byłam w sali porodowej, o 11.30 zaczęły się skurcze, ale takie znośne. O 12.30 dostałam już znieczuleni, więc kolejnych skurczy juz nie czułam. Po godzinie parte i o 15 malutka była z nami ::): Także całkiem szybko. przyznam, że dla mnie dużo gorsze jest to to co po porodzie, czyli połóg. Na to nie byłam przygotowana.
Natomiast mała jest cudowna, ale z pewnością nie jest spokojnym dzieckiem. Krzyczy przy przewijaniu, kąpieli, uwielbia wisieć na cycusiu. Nocy po porodzie nie przespałam w ogóle, walnęła mi 4 smółki i przez resztę czasu wisiała na cycusiach. W sobotę nas wypuścili, ale codziennie coś się działo i dawała nam nieźle w kość. Dzisiaj z kolei jestem zaniepokojona bo cały dzień prawie przespała. Mój J się śmieje, że mi niedogodzi :D:D ato za dużo płacze, a to za spokojna :D:D Mam nadzieję, że już niedługo się siebie nauczymy i będzie oki.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Annika, no co ty-nie wtrącasz się, dziękuję przeogromnie za Twoje wrażenia z porodu tam. Czuję się jakby... spokojniejsza.?? :) Ja chyba nawet wiem już, co to za lekarz, który wygląda jak zbój :) Na lekarza na pewno nie wygląda, no ale z tego, co zdążyłam zauważyć, jest w porządku :)
Monka, ogromne gratulacje! :flower2: Mała widać z charakterkiem, to super! A co to za balonik, który mieli Ci podać?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf6jqu4bdls.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry .
Ja dziś mam nawet dobry humor , kawa właśnie na stole i śniadanko zjedzone.
Po wczorajszym meczącym dniu jest ok . Wczoraj Jakub spał w ciągu dnia tylko 5 godzin a tak to na rekach, przy cycku i tak w koło no i kolki , płacz ,.Uff mam nadzieję ze dzis bedzie lepiej bo i w nocy troszkę pospał.
No i u nas koniec roku i nie dostałam się na badania bioderek w tym roku już nie ma terminu. Masakra. :ehhhhhh:
Musze rozmawiać czy nas przyjmą poza funduszem .:o_master:
Pozdrawiam Was Kochane. :friends_forever:
A może któras podpowie co gotujecie na obiad bo ja już nie mam pomysłu ( bo nie wszystko możemy jeść):usmiech: ??
Bogdanka ja Cię podziwiam ja mam do popołudnia jedno dziecko a popołudniu Kinga wraca i czasem mam dość . Ty masz siły chyba zqa 10-ciu.
:mylove:

:Aniołek: 1997.03
:Aniołek: 1998.01
:Aniołek: 1998.06
Kingusia www.pomoz.eu
http://suwaczki.maluchy.pl/li-45554.png

...Otwórzmy serca na słabszy świat, tak wiele łez ukrytych tam, zmień kreskę smutku w podkówkę szczęścia symbol, Ty i Ja...

Jakub
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlkqi19cxftgt8.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry...

Witaj Monka:D:D:D Jeszcze raz gratulacje:oczko:

U nas noc minęła spokojnie - Duśka obudziła się o 5 na karmienie a więc od 1 dała mi pospać 4h!!!! Za to teraz mieliśmy przewijanko z przebierankiem bo delikatnie rzecz biorąc - DAŁA CZADU:smiech::smiech::smiech: Wczoraj Luby naprawił karuzelkę FP więc sypialnię zaczął wypełniać delikatny dźwięk kołysanek z motylkami na suficie (wylicytowałam ją ok 2 lata temu za bezcen, co prawda nie kręcącą się bo poprzedni właściciele uważali że kręcąc się hałasuje, a że Luby jest dość sprawny manualnie to z zabawką dostał zadanie - sprawić aby się kręciła i zamontować zasilacz bo baterie trochę kosztują... To jak wspominałam było 2 lata temu!!! A wczoraj zajęło mu owe działanie 2 h!!!#%#%#^##&&&^%#$$Faceci są durni, zwłaszcza Ci leniwi...) a ja dochodzę do perfekcji w mediacjach nocnych z chłopakami aby obywało się bez wrzasku i walk:D:D:D

Pozdrawiam i życzę miłego dnia:)

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam sie dzisiaj

Bogdanka - masz super wesołą rodzinkę, wszystkie dzieciaczki udane, a i ty przy tej trójce taka uśmiechnięta i szczęśliwa.
Monka - witamy na forum, mój Wiktorek też na początku przespał całą noc i się niepokoiłam, ale to chyba tak mają dzieciaczki po porodzie.
Marzenka - współczuje kolek. Ja jem po prostu lekkostrawne rzeczy. Głównie gotowany, pieczony drób, szynkę, rybę. Zupy to jakoś na małego dziwnie wpływają bo jak się załatwia to wtedy na lekko zielono i śmierdząco, głównie po rosole (ciekawe czemu). Jak zjadłam brokułową i szpinakową tak samo. Piję sok jabłkowy 1:1 z wodą. Jem Jabłka i banany, pomidory, sałatę, twaróg i kanapki z białym chlebem.

Mój mały nie ma kolek , za to ja mam z tym problemy. Po porodzie zrobiły mi sie hemoroidy, już sobie je wyleczyłam, ale nie jest jak kiedyś. Już 3 dni się męczę. Kupiłam czopki glicerynowe, ale słabo działają.
Kiedy szwy rozpuszczalne powinny się rozpuścić, bo cały czas one są, już zaczynają mnie denerwować.

Odnośnik do komentarza

megi79
Witam sie dzisiaj

Bogdanka - masz super wesołą rodzinkę, wszystkie dzieciaczki udane, a i ty przy tej trójce taka uśmiechnięta i szczęśliwa.
Monka - witamy na forum, mój Wiktorek też na początku przespał całą noc i się niepokoiłam, ale to chyba tak mają dzieciaczki po porodzie.
Marzenka - współczuje kolek. Ja jem po prostu lekkostrawne rzeczy. Głównie gotowany, pieczony drób, szynkę, rybę. Zupy to jakoś na małego dziwnie wpływają bo jak się załatwia to wtedy na lekko zielono i śmierdząco, głównie po rosole (ciekawe czemu). Jak zjadłam brokułową i szpinakową tak samo. Piję sok jabłkowy 1:1 z wodą. Jem Jabłka i banany, pomidory, sałatę, twaróg i kanapki z białym chlebem.

Mój mały nie ma kolek , za to ja mam z tym problemy. Po porodzie zrobiły mi sie hemoroidy, już sobie je wyleczyłam, ale nie jest jak kiedyś. Już 3 dni się męczę. Kupiłam czopki glicerynowe, ale słabo działają.
Kiedy szwy rozpuszczalne powinny się rozpuścić, bo cały czas one są, już zaczynają mnie denerwować.
Mi rozpuszczały się tak w połowie połogu. Polecam namaczanie w roztworze z Tantum Rosa:oczko: Robisz szybki okładzik po podmyciu i wg mnie to w dziwny sposób wspomaga rozpuszczanie.

http://s8.suwaczek.com/20070428580117.png
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-26082008005_2889182050_Szczepanek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-23022010004_3182212835_Samborek_4.jpg
http://dzidziusiowo.pl/php/img2-08102011030_2007646887_Adelcia_4.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam kobietki ::):
Przy mojej małej złośnicy ciężko teraz coś napisać, bo prawie cały czas wymaga atencji, ale chyba się uzależniłam od naszego forum i jak mam chwilkę to zaglądam.
Dziewczyny dzieciaczki super, Bogdanka fajną masz gromadkę, Ewka synuś rzeczywiście model pierwsza klasa, jaką ma gładziutką skórkę. Ja mam na razie bardzo mało zdjęć, bo królewna na nich albo krzyczy albo się zasłania, a jak już smacznie śpi to pstryk zdjęcia potrafi ja doprowadzić do krzyku, więc nie ryzykuję za często :D:D:D
Kevadra lekarz mi tłumaczył, że ten balonik to coś w postaci cewnika rurki na końcu właśnie z balonikiem. Ma to na celu oddzielanie szyjki od macicy (podobnie działa masaż samej szyjki), wtedy podobno wytwarzaja sie prostaglandyny co prowadzi do rozpoczęcia akcji porodowej.
Megi czym wyleczyłaś hemoroidy ??
Dzisiaj próbowaliśmy werandowania, tak zaleciła wczoraj położna, ale niestety to tez nie przypadło małej do gustu i wrzeszczała przez cały czas "spaceru" po balkonie. Jutro kolejna dłuższa próba. Czasami mam wrażenie, że każde nasze działanie nie podoba się naszemu dziecku. Może ona nas nie lubi ??:(
A oto moja cudowna złośnica ::):

http://www.suwaczki.com/tickers/34bwrjjg6zz9nl6n.png

http://www.suwaczki.com/tickers/5b09f71xu2h3ybd3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...