Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

Hejki dziewczyny,ale jazda....dzis sobota ,a ja jak codzien najpozniej 6 i na nogach,tylko najgorsze ze mojego niema i siedze teraz sama popijajac kawke zbozowa ....czy wy tez tak wczesniej wstajecie?moze i dobrze ,organizm 2-3 budzisie wnocy do sikania,a o 6 pobudka,to bedzie latwiej dostosowac sie do rezymu malucha:)Ja wam powiem ze mam takie dziwne mieszane uczucia.Przed tym bylo takie waaaoooooooooo jestem w ciazy,a teraz emocje opadli i wcale sie juz nie wierzy ,ze na prawde,ta dzicia bedzie z nami za jakies 2,5-3 miesiacy,Bedzie grzeczniotko sobie spac w swoim lozeczku ,beda piersze rodzinne swieta wigilijne...u kogo we trojke a u kogo w czworeczke:cats:Jak mysle o tym to tak mnie to rajcuje :)Tak dlugo czekalam na to,a to juz jest w zaciegu reki,i co dzien maluch o sobie przypomina o kazdej poze :) Puk puk mamus jestem tam...a ty?a kuku.... :(((( super,cos wspanialego :) dla mnie piersza ciaza to nie bylo az takie przerzycie jak teraz,moze dla tego ze nie bylo takiej stabilizacji zyciowej,a tu zycie ustabilizowane,decyzja przemyslana,wiele wiele razy,przygotowanie juz od paru miesiecy do przyjscia malucha na swiat.Wszystko zeby bylo na ostatni guzik dopiete:) a zobaczymy jak wyjdzie ..czy znowu bedzie w domu haos ....i placz,bo nie obrabiasie kobietka ze wszystkim,pranie ,prasowanie gotowanie,dziecko ,maz....:stinky:tez tak macie?kolomye w glowie?

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Hejka:)))
Wczoraj na wizycie wszystko ok:) Interesowała mnie praktycznie tylko moja szyjka, bo wszystko poza tym miałam badane 2 dni wczesniej. Doktorek nie omieszkał zbadać mnie rutynowo, żeby tylko skasować całą kwotę za wizytę, także ciągnie kasę przy każdej okazji. Na koniec uświadomił mnie ponownie, że jeśli będę chciała rodzic w Poznaniu to musze mu dac wcześniej znać i on wszystko załatwi i przygotuje do porodu. Juz Wam kiedyś wspominałam, że On chce ode mnie za poród 3 tysiaki i cały czas się tego trzyma. Cholera nie umiem mu jak na tą chwilę powiedzieć, że mnie na to nie stać i wyszłam od niego wkurzona na maksa. No cos będę musiała z biegiem czasu wykombinować! Umówił mnie na wizytę 10 czerwca a zaraz po tym na badanie prenatarne 3-4d 15 czerwca.

Irena, tak Ciebie czytam i dochodzę do wniosku, że im bliżej rozwiązania tym bardziej człowiek jest zakręcony. I wyobraź sobie, że jesli chodzi o jakąkolwiek wyprawkę to u mnie jest daleko za murzynami - nie zakupiłam ani jednej rzeczy, kompletnie nic! Owszem chodzę po sklepach i latam po internecie z zainteresowaniem co i za ile ale chcę jeszcze poczekać z 2 miesiące na szałowe zakupy. Poza tym boję się o wszystko: że sobie nie poradzę, że o czymś zapomnę, że nie pokocham....ach dużo w mojej głowie wątpliwości, a co za tym idzie, to to że nastroje są wybuchowe. Piszesz też o stabilizacji - owszem ona jest w tej chwili ale mam takie przeczucie, że po macierzyńskim bynajmniej u mnie ta stabilizacja obniży się na maksa. W Polsce kobieta, która zachodzi w ciązę niby jest pod ochroną ale jak dochodzi co do czego to po macierzyńskim musi pożegnać się z pracą. A zaznaczam, że zarabiałam więcej od męża, więc strach przed utratą pracy jest ogromniasty:( A w moim przypadku może tak być i dlatego oprócz teraźniejszych wątpliwości nasuwa się wiele innych. Ale gdy pomyslę o wspólnych z niunią świętach i pierwszych wakacjach to od razu na serduchu robi się lżej:))) Także myślę, że to Lenka rozwieje nam wiele wątpliwości:)))

No i ja również budzę się między 6 a 7 a zaznaczam, że do porannych ptaszków nigdy się nie zaliczałam. Do pracy jedynie wstawałam na 6 ale to był mus, teraz gdy mogę sobie pospać to dupa...nic z tego!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

witam i ja w ten piękny poranek
ja jak zwykle się zbudziłam - 7, ale u mnie to chyba kwestia przyzwyczajenia- wstaje tak rano żeby małą do przedszkola zawieźć. co do kręgosłupa i spania to o dziwo- przed ciążą wstawałam połamana, a teraz całkiem dobrze mi się śpi, nawet do sikania nie wstaję. ciekawe- może w moim przypadku dzidzia jakoś dociążyła ten mój kręgosłup ze dopiero teraz mam prawidłową postawę:D
afirmacja z ciekawości zapytam który to szpital? a co do przyjęcia to trzeba się było upierać ze jesteś ubezpieczona, no co wkońcu, bez przesady, mam wrażenie że w szpitalach czasem całkiem zapominają o czymś takim jak powołanie. mi teściowa ostatnio też powiedziała że do karty czipowej mam nosić ze sobą rmua bo po samej karcie nie są w stanie sprawdzić czy ktoś cały czas jest ubezpieczony, a nie np miesiąc wcześniej stracił pracę. to po cholere w ogóle nam ta karta?
irena faktycznie te nasze maluchy przybierają nawet dla naszych mężów coraz bardziej realne. ja mam trochę na odwrót- pierwsza ciąża była wychuchana wypieszczona teraz z drugą nie ma już tak czasu ani szczerze mówiąc pieniędzy i trochę się martwię czy jak się mała pojawi to też będę miała taki wybuch miłości jak przy natalce? i jak ja ogarnę dwa maluchy? a z drugiej strony już się nie mogę doczekać tej małej kruszynki- zobaczyć jak wyglada, jaki będzie miała charakter itd.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane z samego rana. Ja w domu wczoraj wrocilam bo bylam u rodzicow, dzisiaj tata z moim bratem beda mi wieszac juz szafki w kuchni i jestem szczesliwa ze juz sobie bajzel z pokoju zabiore. Dzis jade na weekend do rodzicow nie chce mi sie samej w domu siedziec chociaz od rodzicow sie odzwyczailam i w domu mi najlepiej.
Ja tez wstaje o 6-7 ale to moj lobuziak mnie budzi(Kacper) wczoraj zasnal o 17 i spal do 6 rano!!! bylam w szoku.
A co do boli kregoslupa to mi ostatnio przestal bolec, tzn. czuje go czasem ale juz nie placze z bolu wiec nie jest zle.
Wczoraj Kajtek dawal niezle czadu jak w nocy lezalam i film ogladalam to caly czas gulki wypinal , przeplywal , kopal no sama nie wiem co oj tak wyrabial i coraz bardziej wierze ze rosnie i jest silny, pamietam ze kacpra tak czulam tuz przed porodem. No a u mnie 5 kg do przodu wiec poki co chyba nie jest zle.

Kama
niezle ciagnie z ciebie twoj gin, ale grunt ze wszytko dobrze.
No i ciesze sie ze u reszty dzidziulkow tez wszytko ok.

Irena dla mnie jakos ta druga ciaza dalej jest jakas abstrakcja, z kacpra brzuchem gadalam a teraz jakos mi dziwnie. Ale za to zaczelam puszczac maluchowi muzyke z Kacprem tez puszczalam, i chlopak szalal a pozniej chyba zasnal.Ciesze sie probuje sobie wyobrazac jak to bedzie z dwojka maluchow, jaki bedzie Kajtek czy wszytko bedzie dobrze no i boje sie porodu jak to jest poczuc skorcze zaczac rodzic, jak jest na odziale polozniczym z innymi mamami z dzieciaczkami. No i zeby tylko do wrzesnia.

A co do hustawek to ja po kacperku mam taka tylko kolor bezowy w kropki, na gorze sa biale misie a z przodu na podstawce grzechotki i kułeczka.
http://img20.allegroimg.pl/photos/oryginal/16/26/36/31/1626363199

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny,widze ze nie tylko ja jestem porannym ptaszkem -hipopotamowym:36_33_2:,(oczywiscie mowie tylko o sobie)dzis chciałam z taka wyrwa cos w domu w ogrodku porobic,a tu na masz ,kregoslup mnie boli,masuje masuje a tu nic..Mam zawsze stracha jak ide do toalety ,zeby nie zobaczyc plamienia:( kupilam ostatnio taki papier z jakim wzorkem pomaranczowym,nie moge doczekac sie kiedy sie skonczy,bo zawsze przygladam sie czy to nie sa plamienia :((((((((((((((( jakis horor normalne.
Kati hustaweczka jest sliczna,no i dobrze ze kuchnia bedzie na miejscu
karwenka a moj ostatnio jak tekst walnul,to myslalam ze padne: patrze patrze na mnie a wkoncu mowi,ty ale ty brzuch masz,ty chyba naprawde w ciazy :(((((((((((((((((:arrow1:ochhhhhhhhhh te nasze M
Kama a co do gina,to takich ja by na minimum 102m(100 m ode mnie 2 m pod ziemie) :((((((((((((((((( mialam z jednym takim doczynienie,tylko kasa dla niego i wtedy bedzie wszystko w jak najlepszym stanie :((((((((((((((((((((.Zawsze mozesz powiedzic ze narazie nie jestes na tyle gotowa zeby zdecydowac gdzie dokladnie chcesz rodzic,sluchaj szpitale sa wszedzie...rozpytaj znajamych gdzie rodzili,zawsze mozna dac w lape i tam ,ale nie 3 tys,chyba oszalal .....a ty i tak urodzisz i tak napewno tam nie zostani sie dzidzia:)))) jak weszla tak i wyjdzie .))))))
Reszte dziewczyn pozdrawiam :36_1_67::36_1_67::36_1_67:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Irena, ale bajerancka ta kołyska- huśtawka:)))). I chyba już maleńkie dziecko do niej można wkładać:). Jakie, to odciążenie dla rąk:D. Ile ja się Lenkę wynosiłam i wykołysałam w wózku- bardzo oporna na spanie była... Mam nadzieję, że chociaż Lidzia będzie większym śpioszkiem, ale sądząc po intensywności ruchów skończy się pewnie na marzeniach... Tak czy siak nie mogę się doczekać, kiedy ją wreszcie przytulę:D. Myślę, że wszystkie nasze wątpliwości są chyba całkiem naturalne i będą nam jeszcze długo towarzyszyć.

Kama, cieszę się, że wszystko w porządku:). Ale ten Twój doktorek to naprawdę zdzierca- 3 tysie za poród :36_19_2:. Też myślę, że nie musisz się mu jeszcze deklarować. Rozejrzyj się za jakimś dobrym szpitalem i dopiero podejmij decyzję. A z pracą może jeszcze nie wszystko stracone- może jeszcze wrócisz, chociaż dobre relacje z szefem chyba nie wrócą...

Kati, to już chyba bliżej niż dalej z tym remontem. W pięknie odnowionym mieszkanku łatwiej Ci będzie czekać na męża i narodziny Kajetanka:)

Powiem Wam, że ja racze też wcześnie wstaję- w tygodniu przed 7, a w weekendy zależnie od Lenki:D. Chociaż dzisiaj wstałam wcześniej od niej- spała do 7.30 i całą noc u siebie bez żadnego przebudzenia:D. Robimy postępy!

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

To ja sie wyłamie - sypiam wciaz po 10h :/ klade sie po 23 i wstaje po 9-10 rano. W nocy 2-3 razy na siusiu..moglabym w sumie spac i spac. Niestety wcale nie jestem po tych nocach wypoczęta bo najlepiej spi mi sie na plecach - wtedy zadna niunia nie kreci nosem ze ją gniote, ale znow na plecach niedobrze, kregoslup boli... znow mi sie marudzenie wlącza :P

Kama - strasznie cie doi ten doktorek! nie moglby przy jednej wizyce wszystkiego zalatwiac i wziac np 2/3 ceny z obu? masakra! Co do wyprawki to zdazysz - mam kolezanke ktora w 8 miesiacu wszystko kupila - siadla do allegro, zamowila w kilku rzutach i za pare dni miala w domu :D mebelki zamowili w jakiejs firmie, po kilku tygodniach przywiezli, maz z tesciem skrecili i spokojnie czekala do porodu ;) Tylko ciuszki dosc pozno prala i prasowala zdaje sie.. Ale dasz rade :) Zrob sobie liste i dopisuj jak ci sie cos przypomni czego w niej nie ujelas. Ja mam czesc zakupow za soba, myslalam ze calkiem sporo a jak patrze na moja obecna liste to coraz ona dluzsza i konca nie widac :P

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

A my dzis pojechalismy obejrzec lozeczka i komody... i skonczylo sie na daniu zaliczki :D
Odbieramy jeszcze w maju, wybor padl na przecierana biel, takie troche retro z wyrzezbionymi w jednym miejscu owieczkami :)))) ja lubie minimalizm :)
Dziewczyny a jak mi serce bilo! mam tylko troche ciuszkow i to pierwszy taki wielki zakup. Niesamowite przezycie! A maz mial az wypieki jak placil :D
Liste robilismy z mezem razem przedwczoraj, podliczalismy mniej wiecej bo chcemy wydatki rozlozyc na ostatnie 3 miesace i tak decyzja padla na:
maj- mebelki
czerwiec - wozek ( wybralismy ten oczywscie plus gondolka i nosidelko Kočárek Red Castle Shop´n Jogg II | Slůně-cz.cz dosc drogi ale jak bosko sie prowadzi! no i dla mnei wazne kola i zawieszenie na praskie zimowe ulice :)) )
lipiec - cale zaplecze karmiaco - higieniczno - myjace ( strasznie dluga lista! :D )
sierpien - jakies niedobitki, generalnie na sierpien chce miec juz wszsytko gotowe, gotowe do poprania, poukaldania, dokupywania :)

Aha - sluchajcie dostalam od kolezanki przepis na taka mikstrue do smarowania krocza zeby malo pekalo podczes porodu, ona stosowala juz od 4 mies i potem miala zalozony JEDEN mini szef oczywscie obylo sie bez ciecia ... i tak mysle, ze tez zaczne to stosowac - slyszalyscie o takich czarach? generalnei mikstrua jest na naturalnych olejkach, poszukam i wkleje :)

I jeszcze co do ruchow ( wiem wiem juz mi calkiem padlo ) ale mnie martwia takie leniuszkowe dni ( bo u mnie sa dni szalenstwa a potem dni spokoju ktore mnie zamartwiaja :( ) - waszym maluchom tez sie zdazaja? i jeszcze jedno - czasem nie czuje malego przez kilka godzin, zaczynam swirowac poczym jak juz czuje kopniackzi to takie jakby do srodka, takie "gluche", czy to znaczy ze on tak sie ulozyl pleckami do brzuszka i dlatego nie czuje tych ruchow?

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lolamaniola moje gratulacje,piersze koty za ploty :))))) a masz moze jak te mebelki nazywajemsie ,zeby ich zobaczyc w necie,ja mam teraz problem co do mebelkow,niewiem ktore mam kupic,te nie podobajam sie a te nie za bardzo.............uffffffff i caly czas siedzi mi na jednym pleczku aniolek a na drugim djabelek i sobie sprzeczają sie :15_8_217:
Kama a co do twojej pracy to wiem ze w Polsce to nie jest zbyt praktykujace ,ale na zachodzie tak ...zawsze moze maz zostac sie na macierzynskim,a zona wraca do pracy,i wtedy Zus musi jemu odliczas na macierzynskie.Moze toby bylo super rozwiazanie dla was :))))Oczewisci tez chodzi o meskie jego ego ,jak on na to zareaguje:smile_$:Ja by dlugo nie zastanawialam sie,6 tyg przed urodzeniem ,8 tyg.po a reszta malzonek....a co .to tez jest jego dziecko..:))))a ty jak wrocisz z pracy wtedy by musialas przyjac od niego obojazki,i wtedy napewno bedziesz spelniona i zawodowo i jako mamuska:))))A gdzie pracujesz ty,a on???
Bugi ja ci powiem tak ,po pierszej ciazy i dziecku,to w tej drugiej wiem napewno co bym chczalam miec,dla siebie (zeby ulatwic sobie przy dziecku)i dla dziecka zeby miec chwilke w spokoju zrobic cos bez dziecka na rekach :))))ale jestem wyrodna matka....,ale moze te co maja juz dziecko mnie zrozumieja....przy samej kapieli wtedy mi plecy wysiadali,ateraz to juz i nie chce o tym myslec,albo zmiana pieluch na sofie...,nie to nie na moje plecy...ladnie wanienka razem z przewijakiem ..poco sobie utrudniac,jak trzeba cieszytsie kazda chwila spedzona z kruszynka...Mi jeszcze tylko brakuje calej kosmetyki z pampersami i chusteczkami,nastepny wydatek okolo 200zl min,no i napewno dojda jeszcze jakies pierdolki ktore zobaczam sie w sklepie:36_1_67: i nie da sie oprzec sie zeby ich nie kupic,przecierz to dla skarba malego :)))))
Reszte dziewczyn pozdrawiam :)))))):36_3_14:

http://www.suwaczki.com/tickers/74709vvj6ibyzb4c.png
mamy gwiazdeczki na ziemi

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz620mmlrnbde05.png [url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/047312990.png?7034
Ja jako pierwsza pod sercem Cię nosiłam
i o Twoje zdrowie Boga prosiłam
Jestem przy Tobie od pierwszego grama i dnia
Tyś moje dziecko,Mój synek
A ja - Twoja Mama

Odnośnik do komentarza

No zdziera ze mnie i to jak:) Mój portfel się skurczył do takiego stopnia, że się zastanawiam na co ja tak wydaję te pieniądze?!?!?! A wczesniej takiej mysli nie było - starczało na wszystko!!! W tym miesiącu byłam już 3 razy z wizytą, co w sumie daje 550zł bez dodatkowych kosztów typu leki, badania czy dojazd:( To się tak niby mówi ale tysiaczek miesiecznie idzie jak nic:( Ale jak już zaszłam w tą upragnioną ciążę to powiedziałm sobie, że pieniądze nie będą aż dla mnie takie ważne i oddam ostatni grosz na to, żeby tylko byc pod dobrą opieką.
Lolamaniola - ale wszystko sobie zaplanowaliście:)) - super, plan działania to podstawa i nigdy nie zawodzi:))) Wóziczek śliczny:D Ja dzisiaj oglądałam x-landera w kolorze 2011 i ku niemu się przychylamy:

Chodzi mi przede wszystkim o funkcyjność tego wózka, spełnia wszystkie moje wymogi:)
Z uwagi na fakt, że cały czas sie boję o zdrowie mojej Lenki z zakupem wóziczka i łóżeczka poczekamy do ostatniego momentu.
A jesli chodzi o ruchy to ja mam podobne do Twoich....najwięcej czuję je rano i pod wieczór i zdarzają się momenty, że ostro pokopie-tak ostro, że aż cały brzuszek podskakuje a są chwile, że jakby tylko się wierciła. Ja sądzę, że te nasze maluszki po prostu sobie smacznie chrapią a my im tylko głowę zawracamy...

Irena - wszystko się zgadza, ale mój szef okazał się chamem nad chamami:( Gdy obwieściłam, że jestem w ciązy i że musze być na zwolnieniu lekarskim to dostał takiej furii, że zaczął mnie straszyć że jak nie przyjdę do pracy to ją stracę i on już sie postara o to, żebym nigdzie jej nie dostała:( Ja oczywiście dla dobra dziecka zrobiłam to co uważałam za słuszne - poszłam na L-4 i leżałam 4 miechy plackiem, a że mam dobre serce to jeszcze postarałam się prowadzić mu cały interes z domu. Tyle, że on tego nie docenił i przestał nawet płacić mi wynagrodzenie, więc postarszyłam go sądem i tak też się nasza współpraca skończyła. I dlatego nie ma mowy o moim powrocie - oskarżę go o to, że to on naruszył obowiązki pracownicze i z dnia na dzień odejdę. A reszta w rękach sądu!!!
Ja pracuję jako specjalista do spraw finansowo-księgowych, a mąż jest doradcą klienta:)

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Kama ale ci sie trafił cham na szefa ;/ wspolczucie. ale postąpiłabym tak samo jak ty - widac ze jakby co to ci psie ochłapy rzuci i nawet nie podziekuje za to co zrobilas dla niego, a zadna z nas by sobie nie wybaczyla gdyby cos groziło ciązy przez prace. Prace mozna zmienic, dziecko to dziecko - cale zycie dla nich przewracamy do gory nogami nie po to, zeby praca miala to zdominowac. Brawa dla Ciebie!
Wozeczek fajny - duzo osob wybiera x-landery zauwazylam :)

Lolamaniola o miksturze nie slyszalam ale chetnie przeczytam przepis :D jesli nie szkodzi, to mozna by sprobowac :) W koncu pan doktor powiedzial ze przy ulozeniu glowkowym mam szanse na SN (a jestem juz mocno rozdarta miedzy CC a SN).

Moje maluchy szaleją o roznych porach - jak klade sie spac to zwykle ktos wierzga, rano po sniadanko (albo przed, jesli dlugo nic nie jem, to w ramach protestu dostaje kopniaki w stylu "rusz tylek po sniadanie mamo") no i w ciagu dnia, a napewno jak zle usiade i ktorąs przygniatam :P Wtedy nie ma zmiłuj - będą kopac dopoki nie zmienie pozycji na wygodna dla nich :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Kama- to masz paskudnego szefa, wyszło szydło z worka! Faktycznie dalsza Wasza współpraca chyba nie ma sensu... Ja Ci się nie dziwię, że Cię to tak bardzo sfrustrowało, bo chyba pracowałaś tam dość długo, a tu taka wdzięczność... Ehhh, ci prywaciarze- nic sobie nie robią z pracowników, zwłaszcza z kobiet- dyspozycyjność przede wszystkim... Tak samo rozumiem, że zależy Ci na jak najlepszej opiece lekarskiej i nie zważasz na koszty, ale Twój doktorek jawnie to wykorzystuje... Poczekaj cierpliwie do września, a na pewno Lenka urośnie na zdrową i silną dziewczynkę i wynagrodzi Ci te wszystkie poświęcenia:D.

Lolamaniola- widać, że żyjecie tylko oczekiwaniem na synka:). Mam nadzieję, że uda Wam się wszystko zrealizować według Waszych zamierzeń... A synek skoro wie, że wszystko dobrze organizujecie z myślą o nim, to sobie spokojnie w brzuszku odpoczywa:D

Ja dziś dużo czasu na dworze spędziłam, bo pogoda cudna i córcia moja za nic nie chciała w domu siedzieć... I chociaż się specjalnie nie opalałam, to słońce tak mi plecy i ramiona złapało, że aż mnie wszystko piecze, ale a to troszkę w ogródku pieliłam, a to z Lenką pospacerowałam, posiedziałam i proszę... Tylko brzusio biały jak ściana... Zawołałam mego mężusia, żeby mi te plecy obficie wysmarował, a on mówi: dobra, to kładź się na brzuchu :Real mad:. Jak mu gromem z oczu sypnęłam, to się obudził- a no tak, przecież nie możesz...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

kama szef cham, ale powiem ci z doświadczenia ze pewnie i tak po macierzyńskim będziesz miała opory żeby wracać do pracy i zostawić brzdąca samego- mówię z własnego doświadczenia. ja po macierzyńskim tak wykombinowałam że zdecydowałam się na pracę mało płatną, ale za to więcej mogłam z natalką siedzieć- a tak to pracowałabym od 9 do 17 plus dojazd to wogóle dziecka bym nie widziała. i decyzja była szybka- pal licho pieniądze, te początki rozwoju są najważniejsze. a masz taki zawód że myślę że bez problemu znajdziesz nową pracę, i do tego masz praktykę tak wiec nie masz się co martwic.

a co do porodu to dziwię się doktorkowi- tym bardziej ze to chyba specjalista patrząc po twojej historii, raczej przecież później ci specjaliści sami namawiają żeby rodzić u nich- bo wtedy kobieta ma poczucie opieki do końca i opinia idzie pozytywna za lekarzem. no ale widać nie wszyscy. lekarz który prowadził ciążę natalki sam mnie zapraszał do jego szpitala rodzić- ale zaznaczył że to moja decyzja. oczywiście bez dodatkowej kasy. a pracował w klinice leczenia niepłodności (plus szpital). a musisz rodzić z doktorkiem? jakbyś pojechała do szpitala w którym chcesz rodzić to na pewno cię nie wyrzucą, jak zobaczą że kartę ciąży prowadził lekarz z tego szpitala. a co do porodu to bardziej zależy od położnej niż lekarza. normalnie lekarz zjawia się tylko żeby ewentualnie pozszywać. chyba że zastanawiasz się nad cesarką no to wtedy bez umowy z lekarzem nie da rady.
lolamaniola gratuluje zakupów i emocji- a co do ruchów ostatnio zobaczyłam jak naprawdę zwinięte w kłębek jest dziecko w macicy, zawsze na schematach pokazują takie trochę podkurczone nóżki więc mi się wydawało że jak dziecko kopie to te nogi prostuje. a tak naprawdę to dziecko jest w taki kłębek zwinięte że kolana ma pod brodą, wiec chyba jak kopie to po prostu trochę rusza nóżkami, stópkami, ewentualnie przekręca się na bok- naprawdę to chyba nie takie proste!
lizii a jak twoje maluchy się mieszczą to już naprawdę nie wiem- ale nie dziwię się że domagają się wygodnych pozycji dla nich:D
a ja dzisiaj spałam jak niemowlę, wczoraj miałam dzień nijaki, najpierw zakupy a później sprzątanie. i to słoneczko niewykorzystane zupełnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Ja sypiam coraz gorzej - czuje sie jak na równi pochyłej. Jest mi okropnie gorąco, niewygodnie - spanie na plecach to jeden wielki grymas po przebudzeniu, znow na boku mi moje łobuzy nie dadza pospac :P
A mieszczą sie bardzo zabawnie - jak byly mniejsze to lezaly jedna po praej, druga po lewej stronie od pępka. Teraz juz podrosły, gabarytowo są jak Wasze maluchy - a u Was przeciez jedno malenstwo zajmuej taką przestrzen co moja dwojka, wiec lezą tak ze Marysia jest od frontu - blizej pępka, a Gosia za nią, w strone kregosłupa :D Dlatego Gosie tak ciezko sfotografowac i podejrzec podczas usg ;)
Wczoraj przed snem dziewczynki dały popis zdolnosci - mialam górki i dołki na brzuchu, nawet maz mial okazje doswiadczyc jakie niunie są ruchliwe. Pozniej standard - zostalam skopana z kazdej strony :D I w nocy jak szlam na siusiu, nie dały od razu zasnac - kopały niesamowicie :D Zjadlam slodką kaszke manne na kolacje - kto by pomyslal ze da im to tyle energii :D

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

irena te mebelki kupilam w Pradze ale bardzo podobne widzialam w tym sklepie o u -> Nostalgia - Mebelki.pl zreszta na tej stronie jest naprawde duzo bardzo fajnych :)

Ja dzis wreszcie super humorek - moja Zabka szaleje od wczoraj wieczorem :)))) on chyba ma taki tryb ze sa dni takie i takie i musze to zaakceptowac po prostu :) wczoraj jak sie wypial to brzuch mi sie calkiem krzywy zrobil :D a maz trzymal reke na tej sporej juz, ruszajacej sie gulce - kocham to uczucie :))) a on sie oczywscie wzruszyl i mowil, ze czuje jakby juz naszego synka w dloni trzymal.

Jutro mam prywatna cotygodniowa wizyte, trzymajcie prosze kciuki za moja szyjke, wpradzie nie skrocila sie od ponad nmiasiaca ale za kazdym razem mam stres :)

Milej niedzieli Maminki!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lolamaniola śliczne te mebelki. My czekaliśmy do ostatniej chwili z kupnem łóżeczka, ale MAjka zrobiła nam niespodziankę i wyszła wcześniej, więc mój mąż kupował łózeczko i powiem Wam, że kupił piękne. Zwykłe, białe ale bardzo mi się podoba.
Wózeczki też piękne. Jakbym mogła to tym razem wybrałabym inny, ale cóż taki wózek to nie jest mały koszt.
Tez mam dziś wizytę i już się nie mogę doczekać. A mam dopiero o 16.30.
Kama trafiłaś na szefa idiotę, który nie potrafi docenić pracownika. Ja w tej chwili mam umowę tylko do dnia porodu. Ale to dobrze, bo i tak chcę być z dzieckiem trochę w domu i sama je wychować. Pójdę może gdzieś dorobić popołudniami. Z Majką siedziałam prawie 2 lata w domu i cieszę się ,że mogłam ją wychować po swojemu. A za dużo i tak nie zarabiam, bo ile można zarobić w sklepie.
Miłego dzionka Wam życzę

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Witam z ranka,
ja już wreszcie po gościach i po szkole.Jedzonko sie udało, wszystko spoko tylko ja chyba przecholowałam z siedzeniem i byłam wczoraj padnięta.Nie wyobrazacie sobie kto bezczelnie przyszedł mi do domu?Nasz szefuńcio ktory zabrał mi połowe pensji, dowiedział sie ze przychodza do nas wszyscy kierownicy i też przyszedł ze swoją nie powiem kim.Byłam w takim szoku jak tak wogóle można, nasz były szef nigdy by czegos takiego nie zrobil zeby pojsc do kogos do domu, a co dopiero osoby ktorej zrobił na niekorzysc.Powiedział ze chciał nam zrobic niespodziankę, oj zebyscie widziały moja minę.Jakby nie to ze Paweł tam pracuje i narazie musi to ja bym mu wygadała.
Dostaliśmy z pracy ekspres do kawy jedyna miła rzecz
Kamasałatka z zupkami wyszła super, co do szefrów widzisz sama co ja też mam, ale bardzo Cie popieram z sądem i uwarzam że dobrze robisz, co do gina to powiem Ci ze to naprawdę dużo co on bierze i tak jak dziewczyny juz pisały wcześniej jak bedzie Ci gadał płaceniu za poród to powiedz ze nie podjęłas jeszcze decyzji gdzie chcesz rodzic- to go powinno tez zmotywowac zeby dobrze Cie prowadzic bo... wiesz moze sie zdecydujesz.
Lolamaniola i Irena śliczne mebelki wózeczek i hustawka, nad tą hustawka sama sie zastanawiam bo jest naprawdę świetna, pokazałam wczoraj mężusiowi zrobiłam wykład na temat plusów takiej rzeczy i przeszło, najgorsze jest to ze uswiadomiłam sobie jak on sobie wyobraza naszego bobasa, jako spicego ciagle aniołka ktory raz dziennie walnie kupke i znow bedzie spał.Troszke go wczoraj wyprowadziłam z tego przekonania i nastraszyłam ze musimy zacząć organizowac wszystko bo juz najwyzsza pora
Bugi zartowniś z Twojego męza;)nie ma co
Powiem Wam dziewczynki apropos jeszcze rozważań na temat bycia mamą, że ja ostatnio wogóle w siebie nie wierzę, nie moge rozpocząć zakupów bo do konca nie wiem co takiemu bejbikowi jest wogole porzebne, czym wiecej czytam tym bardziej czuje ze nic nie wiem i przeraza mnie to mój własny brak wiedzy.Nie chciałam tego wyciągac ale co tam, cholernie mi brakuje mojej Mamy co ja bym dała zeby chociaz moc do niej zadzwonic i pogadac wiem ze razem swietnie bysmy dały radę,że to czego bym nie wiedziała to ona by wiedziała i zawsze mi pomogła bez narzucania sie ale z przyjemnoscia entuzjazmem.Moi rodzice juz od dawna nie zyja i ja sama szybko decydowałam sie na rodzinę bo jest to dla mnie najwazniejsza wartosc w zyciu a teraz pekam.Z Pawła mamą mam wrazenie ze sie nie rozumiemy w kwestii małej i ciesze sie ze nie mieszkam blizej nich bo nie miałabym ochoty słuchac strofowania jak mam dziecko wychowywac, ja mam wrazenie ze ona sie podsmiewuje z tego ze ja tyle czytam ciagle gada"ksiązkowo chcesz dziecko wychowywac" a jak mam inaczej skoro sama jestem najmłodsza i prawda jest taka ze nie ma kto mnie pokierowac.Nie wiem przed ciążą kierowałam się instynktem wierzyłam w swoje siły mądrość zyciową i energię a teraz czuje sie jakas mała i przerazona, nachodza mnie nawet takie myśli czy napewno doba z dobrze zrobiłam że akurat teraz, a z drugiej strony wiem ze zawsze byłby ten sam problem i za 10 lat tez bym myslała oh gdyby moja mama...i ze chyba poprostu muszę spokojnie przez to przejsc.
oj ale sie rozgadałam no nic dzięki za wysłuchanie.
Piszcie prosze o swoich wyprawkach moze i ja wkoncu swoja skąpletuję

http://s7.suwaczek.com/201109234865.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny :-)
Dawno sie nie odzywalam bo ciagle cos mi wypadalo, ale na biezaco staralam sie was podczytywac.
U mnie wekend minal z jedej strony tragicznie bo w piatek tak strasznie źle sie czułam, ze szooooook ;-( Nie mam pojecia jak ja to przezylam od piatku do soboty ciagle wymiotowalam co tylko zjadlam odrazu bieglam do kibelka i wymiotowalam , normalne masakra :-( wieczorem wypialam u resciowej rumianek i myslalam ze mi sie polepszy, ale zaraz wracalismy do siebie do domku i jak tylko wpadlam do do domku to dopadlam kibelek i znow to samo, pozniej pilam tylko wode i nadal to samo aj tak sie wyeczylam, a ze juz to bylo pozno to nie moglam biec do lekarza i cala noc mialam nieprzespana tak strasznie zle sie czulam. W sobote tez praktycznie calydzien nie moglam nc jesc :-( dopiero na wieczor w sobote mi sie w miare polepszylo. Tak sie martwilam o niunie w brzuszku czy nic jej tam nie jest czy przez ten piatek i sobote jej nie zaglodzilam :-( boże tak sie martwilam. Mam nadzieje ze nic jej tam sie nie stalo przeze mnie :-(
Ale juz czuje sie dobrze i na dodatek mam dzis wizyte juz nie moge sie doczekac mam nadzieje ze wszystko u mojej kruszynki dobrze :-) no i wkoncu sie moze dowiem czy syneczek czy córcia :-) oby zdrowe malenswo bylo. No i ciekawa jestem i zapytam sie dzisiaj czy bede miala usg polowkowe bo to juz akurat czas na to i zobaczymy :-)napewno dam wam znac co tam u mojej kruszynki :-)
Jedyny plus tego wekendu to to, ze w sumie zakonczylismy remont :-) huurrra wkoncu bede miala czysciutko i ladnie :-)
to ja jeszcze pozniej sie odezwe papappaa buziaczki

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Ja też już jestem- Lenka w przedszkolu, więc zrobiłam sobie kawkę i przyszłam Was poczytać:)

Dana, w pełni rozumiem Twoje wątpliwości i choć chciałabym Cię uspokoić, to wiem, że Cię one nie opuszczą jeszcze bardzo długo... Z jednej strony dobrze byłoby liczyć na pomoc mamy, ale z drugiej wierz mi intuicja i instynkt macierzyński mają ogromną siłę. Na pewno dacie sobie radę, ale myślę, że dla Was jakaś dobra Szkoła Rodzenia byłaby bardzo przydatna. Wtedy i Paweł uświadomiłby sobie niektóre kwestie dotyczące pielęgnacji i wychowywania małego człowieczka. My, które już dzieci mamy, też jak nas śledzisz pełne jesteśmy różnego rodzaju obaw... Tak to już jest, gdy się zostaje MAMĄ:) i choć wątpliwości pozostają zawsze wierzymy, że wszystko co robimy, robimy z myślą o dobru dziecka:). Dobrze, że zgłębiasz swoją wiedzę- wiele stereotypów z czasów naszych rodziców już nie funkcjonuje, a możesz się dowiedzieć o czymś, co by Ci w ogóle do głowy nie przyszło. I zawsze możesz na nas liczyć:). A jeśli chodzi o wyprawkę, to trochę tych niezbędników jest. Notuj sobie, co Ci wpadnie do głowy. Według mnie ważne jest odpowiednie zaplanowanie miejsca na wszelkie zabiegi pielęgnacyjno- higieniczne, tak żeby wszystko było pod ręką. Wanienka i przewijak na odpowiedniej wysokości, żeby nie nadwyrężać kręgosłupa... a w pobliżu komoda i półeczki na ubranka, pieluszki, kremy, waciki, chusteczki, patyczki, itp... Jeszcze jest trochę czasu- na pewno zdążycie:).

Te Wasze wózeczki dziewczyny są takie ładne, że też bym chciała nowy, ale trudno Lidusia będzie musiała się obyć starym po Lence, a na wiosnę rozejrzymy się za jakąś ładną spacerówką:)

Lolamaniola, Rachotka, Sylwuńka trzymam kciuki za badanka. Obyście wróciły w dobrych nastrojach i zdały nam relacje:). Sylwuńka, a Ciebie pewnie dopadł jakiś wirus, dobrze, że to tylko było przejściowe...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Dziewuszki ja juz po - szyjka super wiec to mnie uspokoilo, ze moze juz z nia do konca bedzie dobrze.
Za to bardzo zdenerwowalam sie pomiarami Malucha bo wyszlo za pierwszym razem, ze wlasciwie nie urosl przez tydzien :( prawie sie poplakalam ale Pani Doktor miala duzy problem ze zmiarzeniem glowki i powiedziala, ze zmierzy jeszcze raz, za drugim razem wszystkie pomiary byly super i wyszlo ze Maly przytyl prawie 100 g...
I teraz nie wiem co o tym myslec, czy w ogole nie myslec i sie cieszyc? Bo ja jestem taka ze sie martwie od razu i to bardzo i juz nie wiem co sadzic o tych pomiarach, w sumie rozchodzi sie tu czasem o milimetry wiec jakies bledy sa na pewno, nie wiem dziewczyny, bo ta glowka za pierwszym razem wychodzila za mala o jakies 2 tygodnie :( ale z drugiej strony w zeszlym tygodniu byla idealna... nie wiem, czuje sie dziwnie, tak boje sie o to dziecko :) ja chyba zbyt mocno przywiazuje wage do takich liczb...

Rachotka, Sylwuńka trzymam baaaardzo kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

witam
u mnie niunia odwieziona do przedszkola, więc mogę buszować po necie:D nie no żartuję, muszę się wkoncu wziąść za robotę bo sprawy od stycznia jak zaszłam w ciążę mi leżą, a ja je cały czas odsuwam na bok bo jeszcze czas. muszę szefowi przygotować pakiet rzeczy które będzie mógł przekazać innej osobie po moim porodzie, no ale gdzie tam jeszcze poród:D
dana nie martw się, instynkt dużo podpowiada. a w codziennej opiece pomaga położna, w czasie wizyty tej po porodzie, pół godziny a miałam objaśnione co z pępkiem, jak pielęgnować itd. koleżance pokazała nawet jak kąpać- tylko trzeba się pytać bo nie wszystkie położne same z siebie tak chętnie pokazują. a później to już samo leci. zawsze trochę człowiek podpyta to pielęgniarkę na szczepieniach, to lekarza, to czasem panie spotkane na spacerze w parku. no i będziesz miała nas- bo myślę że pewnie zostaniemy na tym forum już jako wrześniowe mamy!!!!
sylwuńka a co cię tak męczyło, jelitówka? zatrucie? na dzidzię nie powinno to mieć wpływu- ona jest dobrze chroniona przez nas organizm. w końcu borykając się co 2 tyg z choróbskiem coś na ten temat wiem:D
lolamaniola śliczne mebelki, szukałam u nas czegoś podobnego dla natalki do jej pokoju, tylko niestety ceny były wygórowane. ale właśnie coś takiego chciałam. a drogich mebelków 3- latce nie opłaca się kupować. wróć- prawie 4-latce:)
rachotka no to możesz potwierdzić ze żadna mama nie chce sie rozstawać z półrocznym cudem swoim (po macierzyńskim) wiadomo- jak trzeba to trzeba bo żyć za coś też trzeba, ale jak można to człowiek kombinuje co by tu zrobić żeby jak najwięcej czasu poświęcić maluchowi.

a ja zaczynam być przerażona wyprawką- nie dość ze nie mam nic kupione, to jeszcze mam takie miesiące ze kasa mi po prostu ucieka przez ręce. same urodziny, komunie, dzień dziecka itd i kurcze za wyprawkę nie mam się za co wziąść. a tu wrzesień coraz bliżej.mam wrażenie że ja to nawet psychicznie jakoś odkładam- że niby jest jeszcze dużo czasu....

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczynki:)
U lala ale naskrobałyście postów! Ale lubię je czytać więc oby tak dalej:)))

Lolamaniola - nie martw się, bo przecież zawsze są wahania w wymiarach płodu i takie minimalne różnice nie powinny odbiegać od normy:) A przecież usg również może przekłamać! Także kochana mamy przed sobą jeszcze dobre 4 miesiące, przez które dzieciątko ma prawo rosnąć a z tego co słyszałam to przy usg prenatarnym 3d nie ma już takich rozbiezności i dlatego rodzice dla świętego spokoju godzą się na nie:)
Dana - ciesze się bardzo, że sałateczka smakowała:))))
I wiesz co, każda jedna z nas ma chwile słabości i boi się o to, czy sobie poradzi. Ja jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, bo muszę sama do wszystkiego dochodzić jesli chodzi o wyprawkę i opiekę nad pierwszymi dniami życia mojej córeczki. Ponoć instynkt macierzyński nie zawodzi:))) Wiem, że w razie wątpliwości doświadczone dziewczynki z forum na pewno będą służyć pomocą. I jesli czegokolwiek zapomnimy kupić to w każdej chwili można się w to zaopatrzyć. Ja sobie pospisywałam jak na razie ciuszki dla maleństwa a za jakiś czas wezmę się za kosmetyki. Tutaj jest forum dotyczące hitów i kitów jeśli chodzi o zakupy przedporodowe i po...także zajrzyj sobie, jest tam wiele przydatnych informacji z których na pewno skorzystasz:) http://parenting.pl/9-miesiecy-ciaza/8888-wyprawkowe-hity-i-kity.html
Rachotka, Sylwuńka - odliczamy wspólnie czas do Waszych wizyt - zaciskam kciuki:)))))

Pozdrawiam pozostałe mamusie:)))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

My już w domku, od wczoraj. Jak weszłam do domu to z grubsza niby było czysto po tej naszej tygodniowej nieobecności, ale jak się bliżej przyjrzałam to 2 godziny bez przerwy musiałam sprzątać, a potem myślałam że umrę tak mnie kręgosłup napierdzielał.
Zostawiłam męża samego to czego miałam się w sumie spodziewać. Wieczorem i tak mi pomógł, bo wyprasował wszystkie ubrania zdjęte ze sznurka po praniu.

Noc była oczywiście nieprzespana, bo z racji tego że sypialnię mamy a poddaszu latem jest okropnie gorąco. Wierciłam się przez całą noc, Kacperek zresztą też. Teraz misiu odsypia, a ja dalej sprzątam, gotuję i trochę na necie buszuję.

Byliśmy z Kacperkiem na "Dzikim Zachodzie", troszkę sobie pooglądał zwierzaczki, pobiegał, a ja opaliłam się troszkę i dostałam jakiegoś uczulenia od słońca. Co jest bardzo dziwne, bo zawsze odkąd pamiętam opalam się na mahoń nawet zimą po solce nigdy nic mi nie było.

Moja dzidzia rusza się bez przerwy prawie, mało jest takich chwil kiedy jest spokój i te mnie zawsze martwią.
Dołączam fotę Kacperka z naszej wyprawy ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Lolamaniona - nie martw sie! Napewno ciezko zmierzyc ruchliwego szkrabka wiec w gre moze wchodzic ryzyko bledu pomiaru :) Niunia fika, boksuje czyli tez troszke spala ;) Napewno rosnie slicznie, najwyzej będziesz miec nieduzą dzidzie - latwiej urodzic :)

Dana P. - ja sobie zrobilam liste i wciaz ja uzupelniam ;) Jak juz mam wrazenie ze jest ok to mi sie przypomina cos super waznego bez czego sie napewno nie obejde, a w ogole to lepiej miec niz potem biegac i kupowac byle co wiec dopisuje i lista sie wydluza :D troche mni to przeraza, ale co tam - lepiej zapobiegac niz leczyc ;)
Takze chetnie sie podziele swoimi spostrzezeniami - zaraz jej poszukam i wypisze co juz mam, co jeszcze kupie itp :)

Prosz:

Ja mam na te chwile juz kupione:

1. ubranka (duzo pajaców, spiochow z kaftanikami, body z krotkim i dlugim rekawem, polspiochy, sukienki, bluzeczki - w sumie 0-12mcy a najwiecej 0-3, niedrapki na raczki, czapeczki z cienkiej bawełny - takie po kąpieli czy do spania)
2. rożki (4 sztuki, bo mialam rozowy i niebieski a nie moge zniesc mysli ze mi beda w szpitalu jedna corke za chlopca brac bo lezy w niebieskim beciku :P wiec dokupilam dwa takie tanie ale rozowe :D)
3. Wanienka
4. pieluszki tetrowe 10szt białe
5. pieluszki tetrowe 6szt kolorowe
6. pieluchy flanelowe 6szt kolorowe
7. przewijak usztywniany (do kladzenia na lozeczku)
8. zestaw startowy butelek Tomme Tippe
9. nozyczki + obcinaczka do paznokci
10. termometr do kąpieli
11. szczotka + grzebien
12. gruszki do noska
13. 2 spiworki do spania
14. proszki do prania Dzidzius (do bieli i koloru) + probki mleczka do prania Lovela
15. mydełko Bambino
16. mate - gąbke do wanienki + frotową myjke
17. okrycia kąpielowe
18. wkładki laktacyjne 50szt
19. podklady poporodowe 10szt
20. grzechotki
21. gryzaczki
22. szczotka do mycia butelek i smoczkow
23. 1 smoczek uspokajacz
24. szczoteczki silikonowe do masazu dziąseł
25. 4 kocyki z mikrofibry (mieciutkie i przyjemne w dotyku a przy tym ciepłe).
26. termometr elektroniczny

Co jeszcze planuje kupic:

1. koszulki nocne do karmienia + szlafrok
2. reczniki mieciutkie kąpielowe (mamy sporo recznikow ale chce jakies ekstra miekkie dla dziewczynek)
3. majtki siateczkowe poporodowe (wielorazowe, czytalam ze sa lepsze bo siateczka lepiej przepuszcza powietrze, a wymienia sie tylko podklady)
4. 1 smoczek uspokajacz TT (bo jeden mam w zestawie z butelkami)
5. sudocrem
6. pieluszki jednorazowe:
- 1 opakowanie pampers new born
- 1 paczke pieluszek Dada (najmniejsze)
- 1 paczke pieluszek Rossmanowych (najmniejsze)
- jeszcze jakies (happy newborn?)
7. chusteczki nawilzane ok 4 paczek roznych firm (roznie dzieci na nie reagują)
8. zasypka do pupy (zwykla, z nivea)
9. parafina
10. jakis delikatny preparat do mycia najlepiej 2w1 (tez do mycia wloskow)
11. oliwke czy jakis balsam po kąpieli
12. herbatke na laktacje
13. gaziki jalowe, patyczki z ogranicznikiem (dla dzieci)
14. to cos do odkażania pępuszka (octanisept? czytalam negatywne opinie ze wcale dobrze pępuszek po nim nie przysycha wiec na wszelki wypadek kupimy tez stary i sprawdzony spirytus)
15. sól fizjologiczna w ampułkach
16. tantum rosa w saszetkach
17. silikonowe nakładki na sutki
18. biustonosze do karmienia

Sterylizatora do butelek nie bede kupowac - za duzy koszt, zbedny moim zdaniem - mozna dac rade bez niego. Podgrzewacz do butelek dostane od kuzynki :) Nowego bym nie kupowala (podgrzewacz TT jest dosc drogi, a kolezanka znalazla na allegro jakis ktory pasuje do tych butelek a kosztuje okolo 1/3 ceny - tylko nie pamietam jakiej firmy).
Wozek kupują tesciowie - juz wybrałam ;) Łozeczko + materace, posciel kupuje moja mama :)

i co - przyda sie komus? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sgu1r91dvis5v.png
http://www.freeblinkiesarena.com/Library/family/mommy/default/my_twins1.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...