Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

O rajuśku... Lola trzymajcie się!!! Mam tylko nadzieję, że z Bolciem będzie coraz lepiej i że tym razem traficie na LEKARZY a nie patałachów. To okropne, że znowu tyle stresu Was spotkało. Ucałuj od nas Bolcia!

Jejuś jak nam się bobaski porozkładały:(. Wszystkim zarazkom i chorobom mówimy już PRECZ :36_27_5: U nas tak sobie... Nie zdecydowałam się jednak na podanie tego antybiotyku. W sobotę kaszel Lidzi zmienił się na mokry, więc zmieniłam syrop z przeciwkaszlowego na wykrztuśny, żeby łatwiej się oczyszczała. Ogólnie trochę marudzi, ale nie jest źle. Nie gorączkuje, łobuzuje, je jako tako, ale katar jej trochę przeszkadza, zwłaszcza podczas dziennej drzemki. Wydaje mi się, że jakieś kolejne ząbki będą wychodzić, bo kręci się w nocy, mimo iż swobodnie oddycha i nie kaszle. No i od niedzieli kupek więcej i jakieś luźniejsze... Żeby jakoś to przetrzymać. Na razie nawet nie mam kiedy iść z nią do lekarza na kontrolę:(.

Beatka
, ale fajnie, że się zdecydowałaś:)))). Myślę, że to bardzo dobre połączenie:), postaram się śledzić na bieżąco:) No i gratuluję minki miesiąca:)) i Yvone tytułu Użytkownika miesiąca:))) Wrześniówki we wrześniu górą:yipi::yipi::yipi:

Hibiskus
, dobrze, że imprezka udana:), żeby jeszcze choróbsko odpuściło... Coś kiedyś pisałaś, że macie mieć remont łazienki i będziecie mieć wannę- myślałam, że to już...

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

karwenka fajnie, że się pojawiłaś:) dawno Cie nie było. ale tak intensywnie czas spędzacie, że nie dziwię się, że na forum nie masz czasu. Fajny taki czas z rodzinką:)

hibiskus dzięki za wieści! jak coś będziesz wiedzieć jeszcze to pisz.

Bugi to niech już wyłażą te ząbki Lidzi i dają jej spokój. bo jak nie choroba to ząbki:/
najlepszego dla Was:*

Lola oby wszystko było dobrze i żebyście na prawdziwych lekarzy trafili, którzy Wam pomogą!!!

My dziś byliśmy w biedronce po piękne naklejki na ścianę za 7,99. no ja jestem zachwycona i jeszcze zamierzam dokupić;) no cudne!! a mi właśnie brakowało czegoś takiego w pokoju u Kalinki, jakiegoś takiego fajnego kolorowego elementu. a wszystkie te naklejki takie drogaśne, ale na te można się skusić:)

A! i chciałam powiedzieć, że moje dziecko tą cebulę co jej położyłam, żeby jej się w nocy lepiej oddychało to zjadła rano zanim ją z łóżeczka wyjęłam. a dziś pół dnia chodziła z miotłą i próbowała zamiatać- myślicie, że sugeruje, że powinnam sprzątnąć;)
poza tym ugotowałam zupę-krem z brokułów. domagała się dolewki, wiec chyba jej smakowało. mój mały smakosz, najcenniejsza opinia dla mamy:)
a ja tu mówię, ze to taka bidulka, że katarek męczy, ale rozpierdziel w pokoju umie zrobić.. taka to bidulka;)

Spokojnego wieczorku i nocki:)

Odnośnik do komentarza

Witam i ja.
Lola Trzymam kciuki żeby w końcu pomogli Bolusiowi.
Hibi zdawaj relację proszę.
Yvone widać Kalinka-twarda dziewczynka i nic sobie nie robi z kataru :D
Karwenka witaj kochana! Aż ci zazdroszczę tego czasu spędzonego z rodzinką:) Baw się kochana tylko odzywaj się częściej :)
Bugi buziaczki dla Lidzi :*
U nas niby lepiej a gorzej :( Pszczółka katar ma tylko jak płacze, ale taki wstrętny, gęsty i zielony:(( Zaczął mi dziś pokasływać.Ja ledwo na tyłku siedzę zmarzłam w niedzielę na grzybach w lesie i teraz wyję :((Jagoda szczeka jak pies za bydłem. Wojtek smarka tylko Czaruś mó kochany jak na razie (tfu,tfu,tfu) zdrowy :D No ale dostałam umowę o pracę :) Znowu na miesiąc i nadal zlecenie :(( Wiem że mama nie da sobie rady jak zmienię pracodawcę i tylko to mnie na razie trzyma. Tak bym to już pie...a. Nie dość że zero szacunku dla mnie i mojej pracy. Na wypłatę czeka tygodniami. Ach szkoda słów, państwowa posadka dla idiotów takich jak ja...
Życzę spokojnej nocki i niech już te choróbska idą precz od Wrześnióweczek i maluszków wrześniowych!!!!!

http://www.suwaczek.pl/cache/293e776f7b.png http://s2.pierwszezabki.pl/045/045080990.png?5620

http://www.suwaczek.pl/cache/af1846c02e.png

Odnośnik do komentarza

Katarzyna zdówko ślę do Was:* -->~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ bo coś mi się wydaje, ze to jednak my Wam przytargaliśmy choróbsko:(
a Kalinka to tak z katarkiem lepiej. zjadła cebulę i tylko czasami coś tam poleci;) jutro spróbujemy z ananasem.
a praca.. no cóż.. za coś żyć trzeba niestety:/
buziole dla Was:*

Odnośnik do komentarza

Yvone to Kalinka twarda sztuka, ze zjadła cebulę :) Wie co zdrowe :)
Kuba też ma fazę na zamiatanie :) Więc chyba obie musimy posprzątać :)

Bugia jednak antybiotyk. No jak trzeba to trzeba. Zdrowka dla choruska. Dzieki za wsparcie blogowe:)

Karwenka ja też nie umiem :) To mój debiut blogowy:) i zdrówka dla dziewczyn, żeby nic powazniejszego się nie wykulo.

Katarzyno no niestety takie czasy, ze trzeba pracować tam gdzie się da, a nie gdzie by się chciało i za marne grosze. Jeszcze kurde łachę zrobią, że w ogóle zapłacą:/

Czy tu juz wszyscy oprócz nas są chorzy? To mnie przeraza. Pewnie i nas dopadnie.

Ciekawe co tam dzis u Loli i BOla. Miejmy nadzieję, ze juz lepiej, że nic powaznego się nie dzieje:(

Zapraszam na bloga: www.szczescie-mamy.blogspot.com
Wszystko dla mamy i jej niesfornego szkraba.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflouqfjnwhv.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kobitki :-)

Przede wszystkim LOLA zdróweczka moc dla Bolcia, oj żeby chociaż mu pomogli w tym szpitalu no i te milsze zmiany personelu byly, boze jak czytalam to co napisalas to wsciekla bylam na ten szpital i normalnie dlugie i krotkie słałam w ich stronę, wiem sama jaka jest służba zdrowia masakra jakas, sama z Alankiem tez przezylam w naszym szpitalu jak byl malutki , ci lekarze to banda debili, zresztą z powolaniem sie mineli chyba....aj mozna by bylo pisac i pisac na ten temat, ale nie warto.... tymczaasem trzymajcie sie cieplutko i przesylam moc caluskow dla Bolcia :-*****

Yvone oj to Kalinka dzielnie znosi katarek :-) kochana nasza, boże jakie ty masz cudowne dziecko cód miód i orzeszki :-) jje wszystko co jej dasz, śpi cale noce ladnie, dzielna, grzeczna i do tego porządkowa oby juz tak zostalo :-) no a bałagan taki to ja mam codziennie, juz nie mam sil sprzatac, takze dopiero jak maly zasypia wieczorem to ogarniam :-)

Beatka blog swietny i gratuluję odwagi :-) no i czytam czytam ocywiscie :-) powodzenia w dalszym pisaniu :-)

Hm, a co u nas :-) Alankowi juz katarek przeszedl :-) i oby nie wrocil .....
Dzis mielismy towarzystwo, szfagierka z synkiem :-) chlopaki mieli zajecie latali i biegali :-) fajnie razem sie wybawili :-) No a moj maly padl jakos po 5 i nie wiem czy spi juz na noc czy go budzic, ale szkoda mi go niech spi ...... najwyzej bede sie z nim bujac do 12 w nocy ;-) no oby nie :-) ide pranko powiesic buziaki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44jk47x49rz.png

http://s2.pierwszezabki.pl/046/0463789e0.png?1299

Odnośnik do komentarza

Moje Kochane, jak to zawsze mi cieplo na sercu ze tyle Bolo Cioc ma :)))

Wiec tak, we wtrek rano pojechalismy znowu,... do przychodni, tam 5 lekarz stwierdzil ze nie da Bolowi antybiotyku ale lepiej jechac do szpitala.... KUR*#$@*^WA! i znowu na Litewska ze skierowaniem na przyjecie na oddzial - a tam? TO samo chamstwo i buractwo co w neidziele! babiszon usmiecha sie szyderczo i mowi: 'a gdzie ja pani niemowlaka poloze? a wiem! w piwnicy!'
..........................
..............................
nie wytrzymalam, darlam sie na nia az mnei bartek uspakajal, a obok chore dziecko ktore od 6 dni nei dostaje zadnej pomocy

w koncu przyszedl jakis wazniak i mowi ze po co te nerwy [bo ja powiedzialam ze dzwonie do prawnika i do TV...] i zeby jechac na Madalinskiego, ja sie juz poplakalam calkiem, ile jeszcze beda nas odsylac?!

Koneic koncow dobrze sie stalo bo chyba to nagroda za to wxzystko - Madalinskiego ma calkiem nowo otrwarty oddzial pediatryczny, PIEKNY! cisza, kolorowo, przemily cieply personel, lekarki wszystki z CMD i sercem do dzieci.
Bolo pierwszy raz nie bal sie badania, cieszy sie na wszystkie ciocie pielegniuarki, podaje raczke sam do podania lekow do wenflonu :)
I tak - ma zapalenie pluc ale znosi je bardzo dobrze wiec bylinbysmy w domu gdyby nie ta tajmnicza pokrzywka [ostanio pojawia sie tylko jak placze i si eboi, zaraz znika] wiec sie boja mu dac antybiotyk a domu ze moze wystapic wstrzas uczuleniowy - dostaje tez steryd i leki antyhistaminowe - mowia ze powinnismy byc min tydzien tam ale my chyba nie damy rady, Bolo jest tak zywym dizekiem ze nei ma sil go utrzymac w lozeczku, biega i raczkuje po podlodze, a to wiadomo, ciagle marudzi, ciagle mu sie nudzi, inne dzieci chore spia a ten hasa od rana do nocy... pani ordynator dzis zaprosila mnie na kawe do gabinetu, na spokojnie o wszystko wypytala, serdeczna i kochana, czyli da sie....

lece kochane sie wykapac w ciszy i spokoju, a potem moe jeszcze skrobne posta na blogu bo kurcze mam zaleglego ;) a potem wracam do kieratu i niewiadomoc o bedzie ;)

sciskam wam mocno!

http://www.suwaczki.com/tickers/k0kdx1hpguj4wzry.png

http://klocek-i-kredka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza

Lola trzymajcie się dzielnie! dobrze, ze jeszcze istnieją miejsca i ludzie, którzy przywracają wiarę w zwykła ludzką życzliwość i chęć pomocy! zdrówka i wracajcie szybko do domku:*

Sylwuńka a i owszem, mam cudne dziecko, a i będę się nim chwalić, bo dumam mamusi jest wielka;)
Ciesze się, ze Wam katarek odpuścił:)

Odnośnik do komentarza

cholera post mi się skasował a raczej gdzieś znikł!
Lola kochana dobrze przemyśl te wcześniejsze wyjście,wiem,że w szpitalu ciężko,ale jakby co to lekarze zawsze na miejscu a w tym szpitalu jak sama napisałaś warunki są super i ludzie życzliwi. Może niech Ci już doleczą Bolcia do końca tak na cacy,żeby znowu jakiś nawrotów czy pogorszeń nie było. Bo może być jak wyjdziecie,że znów będziecie po ostrych dyżurach jeździć i się stresować. Buziaki zdrowotne dla Bolcia i dzielnej mamy!

Ja nie mam czasu tu nawet zajrzeć w dzień, Julcia jakaś dziwna się zrobiła nie swoja. Albo śpi jakoś nienaturalnie długo jak na nią dziś 3,5h w dzień! albo jak nie śpi to jęczy,non stop na wszystko.Już nie wyrabiam z nią i naprawdę ciężko mi nerwy trzymać na wodzy... gdzie się podziało moje dziecko....?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vflowp33iw65.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3sg18ylfws8u0.png

Odnośnik do komentarza

ja tylko na chwilę wpadłam powiedzieć dobranoc.
Lolcia. dlaczego nie chciałaś, żeby Cię nagrywał???;)
Bolo wymiata jak z sziszy by ciągnął;) rewelacyjny, dzielny Bolo:*
Mąż mnie tu podsiadł i już późno się zrobiło. więc spadam, ale jutro jest dzień, jutro się odezwę:*

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry
Wybaczcie, ale tylko Was podczytuję ostatnio, bo mam dwójkę chorowitków w domu. Kacper wciąż gorączkuje, marudzi, nie chce jeść. Majka zasmarkana. Wciąż potrzebują mojej uwagi i coś chcą. A Majce staram się poświęcać mnóstwo czasu, każdą chwilę, żeby wyeliminować tą agresję o której Wam pisałam. Padam więc na twarz i od kilku dni nie byłam na spacerze, bo mąż wraca koło 19-20;-( Jeszcze 2 dni i weekend, może odpocznę
Yvone jak Kalinka dziś? Ty masz po prostu złote dziecko
Hibi może to chwilowe zachowanie Julci. Może ząbki?
Lola ładnie to tak uczyć dziecko od małego? Cieszę się, że w końcu trafiliście na konkretnych lekarzy. Wychodźcie szybko do domku

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

Rachotka po pierwsze to mnóstwo zdrowia dla Was ślę!!!! a Tobie jeszcze odpoczynku:)
a Kalinka ma się dobrze. trochę katarku ma, ale ładnie je, nie marudzi, śpi ładnie, bawi się, rozrabia;)
Choroba dość łagodnie się z nią obchodzi:) albo ona taka twarda sztuka;)

Odnośnik do komentarza

no właśnie a propo odporności miałam się Was pytać czy coś podajecie?
jak byliśmy na szczepieniu to pani doktor poleciła, żeby podawać tran, albo coś tam innego ( teraz nazwy nie pamiętam). i pytanie: czy Wy coś podajecie??

zastanawiam się co z tym zrobić czy dawać czy nie, bo ostatnio też czytałam na ten temat, że takie maluchy powinny same budować sobie odporność, a nie być wspomagane.. i w sumie dalej głupia jestem.

a tego syropku ,o którym piszesz nie znam.

Odnośnik do komentarza

Yvone ja małemu nie podaję nic innego prócz cebionu i vit D. Tranu nie podaję, bo je dość dużo ryb. W ogóle to tran jest chyba od 3 r.ż. W każdym bądź razie na butelce tranu moller's(majka dostaje i bardzo zresztą lubi w przeciwieństwie do prawdziwej pysznej rybki przygotowanej przez mamusię) jest napisane, że zalecana dawka dla dzieci powyżej 3 roku życia to 5ml. Czyli jak dobrze kumam jest właśnie dla starszych dzieci. Zgłupiałam powiem szczerze.
No niby dzieci powinny budować same odporność zdrowym odżywianiem itd ale przy tych wstrętnych dzisiejszych choróbskach...
Zastanawiam się właśnie nad tą immunotrofiną, ale muszę to obgadać z pediatrą.

http://s8.suwaczek.com/200804274965.png
http://s7.suwaczek.com/201109151762.png

Odnośnik do komentarza

LOLA ojej cieszę się że trafiliście w końcu na porządny szpital, a w tym pierwszym boze ale buraki- a tą babę z tym tekstem gdzie położę niemowlaka to bym udusiła: następnym razem wyciągnij telefon i poproś żeby powtórzyła bo chętnie jej mądrości w jakiejś telewizji puścisz- ciekawe jaką miała by minę. jak można pracować na dziecięcym oddziale i być taką wredną jedzą?????

rachotka- faktycznie przytulaj majkę bo u mnie trochę to pomaga- tez mam jazdy z natalką. niby nie jest agresywna- tylko jak jej się coś niespodoba to wyje tak że cała ulica ją słyszy- i warczy i tupie. ostatnio wymyśliłam że jak zaczyna już coś wymyślać to zanim wpadnie jeszcze w szał to ją chwytam mocni przytulam i mówię że ojej moja dziewczyna musi być mocno wycałowana i poprzytulana. po 3 razach na ulicy nawet natalka już mówi: mama tylko mnie nie całuj!

poza tym u mnie choroba bostońska: chyba: słyszałyście o czymś takim? dzisiaj idę potwierdzić do lekarza- mamy przedszkolaków uważajcie bo to straszne cholerstwo- głównie dlatego że Natalka strasznie płacze że ją buzia boli i nie może nic jeść. ciekawe kiedy Zuzia to chwyci. do tego mnie od rana boli głowa i siadło mi coś na żołądku- na tyle że jadąc do pracy musiałam się zatrzymać puścić pawia- sory za niesmaczny opis ale ktoś mnie musi pożałować- a kto jak nie wy:D

co do podnoszenia odporności kiedyś jakieś tabletki dawałam natalce ale nie pamiętam co to było- właśnie z komplesem niby wspomagającym odporność. teraz Natalka dostała w przedszkolu syrop Marsjanki- niby też tam są jakieś peptydy zwiększające odporność. ale czy to działa- sama nie wiem....tej immunotrofiny nie znam.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...