Skocz do zawartości
Forum

wrześnióweczki 2011


irena34

Rekomendowane odpowiedzi

witam dziewczynki
kamila mój muchomorek też tracił barwy do wczoraj- ale zjadłam chyba ciastka owsiane z ikei i już znowu czerwona..
afirmacja nie męcz się z tym laktatorem- przeciwciała ninka juz dostała, a skoro lepiej pije mm to znaczy że tak musi być. więc głowa do góry- poszukaj pozytywów- mała nie wisi przy cycku, jesteś pewna że jest najedzona, omijają cię alergie pokarmowe itp. i jesteś super mamą, która bardzo dba i martwi się o swoją małą. na pocieszenie powiem że natalka była podobnie dokarmiana, a później na mm, i przez 3 lata nie chorowała, a jej kuzynostwo było na piersi długo- i same choróbstwa przechodzą. jedną kuzynkę karmiła matka 2 lata - i co miesiąc jest chora.
mm ja mam starszą córkę a też jak małą karmię to muszę uważać- bo natalka uwielbia skakać po łóżku- i mogła by po prostu na małą wpaść z "odbicia"- normalnie aż czasami zabardzo się denerwuję.

ja też mam dzisiaj kryzys, natalka cały czas tylko z mężem się bawi- a ja siedzę sama na górze z małą. dodatkowo jakoś nie umiem się z mężem ostatnio dogadać, niby się nie kłócimy jakoś ale tak na siebie denerwujemy, o to że nie podał pieluszki na czas, on na mnie że mu nie odpowiedziałam tak lub nie tylko "czekaj" itd dodatkowo ja wogóle nie mam ochoty na przytulanki wręcz się ich boję jak "ognia", masakra!
i jeszcze dobija mnie to że nie mam co na siebie włożyć- w każdym ciuchu wystaje mo rząd fałdek- normalnie kaloryfer jak u facetów tylko zamioast mięśni to tłuszcz!

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

według przepisów z 1,5 roku temu wit d podaje sie dotad dokad rozwijaja sie kosci czyli do 18 rż. jezeli masz pediatre który zna nowe "ustalenia" to powinien ci to powiedziec, na opk wita d takie info jest juz zamieszczone. Ja dostałam instruktaz jak Antka wypisywali, i zapytałam naszej pediatry iona to potwierdziła.
karwenka ma racje afirmacja nie dołuj sie ta laktacja... ja sie chetnie zamienie, małego nie przystawiam, odciagam tylko zeby poczuc ulge a tu sie leje.... mam nadzieje ze zaniknie samo bez prochów.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Afirmacja

*Jakie witaminy mam jej teraz dawać? Bo chyba samą D, ale na opakowaniu z mleka jest napisane, że zawiera ono ją.
*Ile powinna pić innych płynów prócz mleka?
*Ile może wypić tego sztucznego na dobę? Z opakowania wyczytałam, że 7 razy na dobę.

Afirmacja - odnośnie Twoich pytań to:
- ja zarówno witaminy K jak i D nie podaje Lence ponieważ mm zawiera już dawkę w swoim składzie, ale ostatnio czytałam różne opnie dotyczące witaminy D, że przy mleku sztucznym powinno się dodatkowo dozować. Także powinnas spytać się położnej albo swojemu lekarzowi. Mi w każdym badz razie nie kazano.
- ja daje Lence w ciągu doby do picia tyle płynu, ile mleka otrzymuje na jeden posiłek, i wypija to w kilku porcjach. Moja porcja to 120ml i tyle jej rozdzielam na cały dzień a jesli widzę, że jest spragniona to nie patrzę na ilość wypitego limitu tylko na żądanie jej zapodaje np. wodę
- ja sobie zrobiłam tabelę z informacją na temat ile w ciągu doby wypija Lenka mleka. I tak według opakowania powinna od 2 miesiąca życia wypić 5 porcji po 170ml objętości mleka - czyli na dobę 850ml. A ja osobiście szykuję sobie buteleczkę po 120ml i wtedy Lenka wypija więcej porcji czyli tak gdzieś 7 razy na dobę i wychodzi mi podsumowanie dnia tyle ile powinna wypić. Zdarza się, że te 120ml za jednym zamachem nie pochłonie i wypije tylko 60 a są dni kiedy domaga się więcej niż 120ml...

Karwenka - tak Ciebie czytam i jakbym widziała sama siebie. Ja teraz też siedzę sama w drugim pokoju bo właśnie przed chwilą uśpiłam Lenkę a gdy wcześniej wołałam męża żeby podgrzał mi herbatkę to przyniósł mi po 10minutach i na dodatek gorącą, że musiałam sama studzić. Czy oni na prawdę nic nie rozumieją??? Jestem ciekawa kiedy ja się w końcu sama z tej chałupy wyrwę?!?! Chyba skazana jestem sama na siebie! Ech...

Kamila - widzę, że nie tylko u mnie emocje sięgają zenitu!!! Wcale się Tobie nie dziwię, że tak zareagowałaś. Starsze dziewczyny nie potrafią tego zrozumieć, że Małgonia potrzebuje więcej poświęcenia i uwagi a Tobie jest z tym nie dobrze i dlatego tak to wszystko wygląda. Nawet jak zaczniesz im tłumaczyć to chyba nic nie da...będą musiały do tej całej sytuacji dorosnąć. A czas leci nieubłaganie więc mam taką cicha nadzieje, że niebawem wszystko nabierze koloru i bedziemy tylko się radować z bycia rodzicem:) Wmawiam sobie to już od tygodnia i jakoś nie widze zmian:(

Zeberka - ja własnie się cieszę, bo żadnych prochów nie musiałam brać na zanik pokarmu...mam nadzieje, że juz nic nie poleci jak już od tygodnia jest cisza i spokój! I z tą witaminą D też się zastanawiam, muszę na nastepnej wizycie podpytac się jeszcze raz!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki:*
Pomału nadrabiam Was z czytaniem, a póki co napiszę co tam u nas...
Istna kołomyja po prostu ze względu na mojego szanownego M.
Alkoholik pieprzony, tak mi uprzykrza życie, że gdybym miała swoje własne mieszkanie to już dawno bym się wyprowadziła.
Wieczorem jak się napije to nie mam jak do łazienki wyjść, wykąpać się bo nie mogę z nim wtedy zostawić dzieci. Mam go powyżej dziurek w nosie i coraz bardziej zaczynam go nienawidzić, ale... nie o tym...
Klarcia po 3 tygodniach, przy wizycie położnej osiągnęła dopiero wagę urodzeniową, a więc za mało przybiera na wadze. Położna poradziła dokarmiać mieszankami i tak też robimy od tygodnia. Jutro okaże się, czy to coś daje i czy prawidłowo przybiera.
Poza tym tym karmię też piersią, bo szkoda mi tych przeciwciał. Wygląda to tak, że najpierw dostaje pierś (obie), a w momencie kiedy zaczyna się już wiercić i denerwować (podczas gdy mleko wciąż leci) daję jej modyfikowane.
W nocy śpi dość ładnie, budzi tylko raz około 1 i potem dopiero nad ranem. Tylko jak obudzi się w nocy na jedzonko to potem jeszcze z 1,5 godziny nie śpi tylko patrzy, rozgląda się, albo popłakuje.
Kacperek to różnie reaguje na malutką, raz ją kocha i tuli by za chwilę przyłożyć, klepnąć, kopnąć, muszę mieć oczy dookoła głowy. Chyba jest trochę zazdrosny choć robię wszystko, by tak się nie czuł to czasami muszę go odsunąć czy krzyknąć, bo mógłby zrobić Klarci krzywdę.
Mimo wszystko jednak dajemy sobie radę we trójkę (M w pracy do 17), jest posprzątane, ugotowane i dzieciaczki nakarmione.
Ja już czuję się dobrze, jeszcze jak zdarza mi się kaszlnąć to szwy delikatnie odczuwam te z macicy. Schudłam już z całej ciąży i jeszcze kg(na razie, bo trochę się odchudzam), ale brzuch jeszcze jest niestety. Chyba trzeba będzie wziąć się za brzuszki:)
A tak Klarunia wygląda w tej chwili:

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kvb7x3yfk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymubw1i32.png

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=69224f3a575394868.png

Odnośnik do komentarza

Zeberka - ale przy mleku modyfikowanym też się je podaje? Czy aby nie przedobrzymy wtedy, jeśli skłąd mleka sztucznego ma odpowiednią jednostkę tej witaminy?
tajki - jaka śliczniutka...oczka za mamusią:)))) A co do męża(ogólnie facetów) mi już brak słów...!

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Venezzia, hip hip hurrrrrra!!!!!!!!!!!!! Wreszcie jesteśmy w komplecie!!!!!!!!! Gratulacje!!!

Kamila, ja karmię trochę na siedząco, a potem na leżąco- wtedy panna pada:D, ostatnio zasypia po 20, a na jedzenie budzi się przed 2 a potem przed 5 i znów zasypia dopóki Lenka do nas nie wparuje, także na noce nie mam co narzekać, ale z wygodnictwa śpimy razem:). Kurcze, przy dzieciach ciężko zapanować czasem nad emocjami:(. Ja też czasem krzyczę na Lenkę jak nie uważa na malutką, a już najgorzej, że ona strasznie hałasuje i Lidzia co trochę się budzi, więc ja żeby coś zrobić, to jedną ręką albo nogą kołyszę w wózku Lidkę, a drugą działam... Ale ogólnie Lenka zachowuje się ok i nawet jak jej zwracam uwagę czy krzyczę to zwracam się do niej pieszcztliwie- kochana, kochanie, córciu i często mówię, że ją kocham i że jest najlepszą starszą siostrą i dzięki temu się na mnie nie obraża i jest i tak wyrozumiała:)

Afirmacja, ja Lence przy mm wit D dawałam, a wit K już nie musiałam- najlepiej skonsultuj to z lekarzem, bo to zależy, ile jest tych wit w mleku- przedawkowanie też jest szkodliwe.

Kama, wydaje mi się, że lepiej dawać na razie częściej a mniej, tak jak Ty, bo 170 na raz to b.dużo. na takie maleństwo. Pamiętam, że Lenka w tym czasie piła 90-120 w dzień równiutko co 3h, a w nocy od 20 do 5 miała przerwę. Czasem dzieci płaczą nie z głodu, tylko z pragnienia i jak za często się go domagają, to można właśnie dać najpierw wodę. Mleczko jest słodkie i dlatego istnieje ryzyko, że zjedzą więcej niż potrzebują, bo prostu jest dobre. A i gratuluję udanego wypadu- nie zdążyłyśmy Ci wczoraj pomóc w sprawie ubrania, ale pewnie sama sobie świetnie poradziłaś:)

Tajki, Klarunia słodka:), chyba troszkę jej się jeszcze żółtaczka utrzymuje i może przez to słabo przybiera na wadze, ale na pewno szybciutko zacznie:). Ucałuj ją od nas:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

venezzia ale ze mnie gapa- że przegapiłam naszą ostatnią październikową wrześnióweczkę!
DUŻO SZCZĘŚCIA I SŁODYCZY PRZEZ CAŁE ZYCIE DLA GWIAZDECZKI!!!!!
tajki kurcze jak u ciebie tak źle z tym chłopem to faktycznie było by wam w trójeczkę lepiej- bo i tak musisz sama sobie radzić, a przynajmniej nerwów byś nie traciła.. no cóż życzę jednak zeby coś skłoniło twojego męża do zmiany..
za to klarcia cudna- taka księżniczka!
co do pobudek nocnych mam to samo jak mała zrobi kupę w nocy- to wtedy przewijanie ją tak wybudza że godzina z głowy zanim zaśnie- a ja nie umiem spać jak ona sobie stęka obok.
co do witaminy to ja zupełnie nie pamiętam jak i w jakiej ilości podawałam natalce- teraz kazali do 3 mca podawać k i d, dziewczyny dzięki wam przynajmniej wiem o co się zapytać jakbym przechodziła na mm.
bugi natalka też ogólnie się dobrze zachowuje, rano przybiega zeby małą pocałować, chwali się nią wszystkim, tylko ja mam dziecko z adhd - tzn jak potocznie się mówi jak by miała robaki w pupie- non stop skacze wierci się, kręci i czasami sie boję że przez przypadek zrobi jej krzywdę. no i muszę sie sama pilnować zeby faktyczxnie tak jak ty- nawet jak krzyczę to jakoś "ładnie" bo przyznaję że czasami w nerwach się zapominam
kama no właśnie u mojego to mnie najbardziej denerwuje- że jak ma np podać mi pieluszkę to czekam na nią 5 min- jak ma umyć natalkę to zanim się za to weźmie to co najmniej pół godziny mija- no szok!

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

no i szlag mnie trafi zaraz.. tyle napisałam i mi się przeglądarka wywaliła.. i teraz od nowa..:/
ech.. to chociaż tak po krótce. gratulacje dla ostatniej wrześnióweczki- październikowej , ale dla nas wrześnióweczki:)
Co do Wit. K i D to słysząłam od mojej położnej, ze przy mm to tylko D. a co porcji mleka mm to moja nie zjada tyle ile zalecane jest na pudełku, aprzybiera na wadze bardzo ładnie, więc chyba nie mam się co martwić. a z tymi płynami dodatkowymi, to w ciągu całego dnia tyle ile wipija na jeden posiłek mleczka, czyli jak pije i wodę i koperek np to podaję w sumie 90ml, tak? bo nie chciałabym jej przepajać..
Tajki- śliczności jesteście:) obie! przykro mi z powodu męża! ale cieszy mnie to, że dajecie sobie super radę:) a wagą sie nie przejmuj, zobaczysz, zę niedługo ładnie przybierze:)
zebaerka dasz radę kochana- kto jak nie Ty!;)
Kama- super, że Lenka taka grzeczna w gośicach- byle tak zawsze!
Kamila, Karwenka- żadnych kryzysów- my wrześnióweczki miałybyśmy nie dać sobie z czymś rady..;) dużo sił i cierpliwości , no i uśmiechu:)

my wczorja byliśy na pierwszej dłuższej wycieczce. byliśy u mojej mamy. a ona.. wniebowzięta. zakochana we wnusi jak szalona;) najchętniejby jej z rąk nie wypusciła!
maleńka chyba przez nadiar bodźców była dość niespokojna i nie bardzo chciała spac w ciągu dnia i trochę martwiliśmy sie o noc, a ona jak usnęla o 23 tak spała do 4:20, 15 minut na mleczko i spała dalej do 8, znów zjadła i wciaz śpi. oby to moje dziecko zawsze wiedziało, ze noc to pora na sen;)
dąłączam kilka zdjęć:)
z babcią, z mamusią i kotem, który tak się wywalił i leżał koło Kalinki, oraz uśmich za miniol dolarów u tatusia na klacie- wtedy jest najszczęśliwsza;)
miłego dnia dziewczyny kochane!! buziaki dla wszystkich dzieciaczków:)

Odnośnik do komentarza

hej kobietki!
Venezzia wielkie gratulacje! niech Nadia rośnie zdrowo:) super że już jesteśmy wszyscy w komplecie:)
Zeberka na pewno dasz sobie świetnie radę;)
Tajki Klara śliczna i podobna chyba do braciszka:)
Yvone uśmiech powalający:)
Kamila czyli twoja Gosia też tak śpi tylko tak krótko? bo mój to np po 20 min śpi i kurcze też nic nie mogę zrobić! ale skoro u ciebie też ciężko ze spaniem to pociesza mnie to że to normalne...
no i ja zaprzyjaźniam się z chustą, wtedy Leoś dłużej śpi a poza tym mam wolne ręce i moge zrobić sobie obiad czy odkurzyć
w ogóle to po poście Afirmacji o suszarce stwierdziłam że też spróbuję, choć też nie wierzyłam w to, i kurka działa!!! mały nam wieczorem tak płakał strasznie, tak kolkowo i włączyliśmy suszarkę i po chwili cisza... szok:)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb739vvjcmqwvjnz.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie Mamusie i Dzieciaczki:)))

Zeberka, trzymamy kciuki, abyś sobie fajnie wszystko poukładała, musisz dać radę dla swoich chłopaków:). Najgorsze chyba te wizyty u lekarzy, szkoda, że tak szybko mąż Ci uciekł... A Ty chociaż dobrze już się czujesz?

Ivone, my też wczoraj "w gościach" byliśmy z małą- zapraszaliśmy na chrzciny i też bidulka skupić się na spaniu nie mogła, bo tam i dzieci i tv i ogólny gwar, ale za to nocka super- w sumie od 20 do teraz z trzema przerwami na cycusia:D. Kalinka faktycznie tak błogo u Was wygląda:)

Miłego dzionka:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Yvone - a powiedz mi, jak zachowują się te Twoje kotki na widok Kalinki:)? My jak byliśmy u mojej mamy to przezyliśmy szok, bo jej kocurek na kwilenie Lenki "płakał" w niebogłosy, że zastanawialiśmy się czy aby to kot wydaje takie dźwięki.
Kochaniutka ta Wasza córunia:) Warto było przenosić to cudo w ciąży:)))))
No i z tym dopajaniem jest tak jak piszesz, czyli 90ml w ciągu całego dnia. Ja daje więcej ze względu na jej problemy z wypróznianiem.
zeberka - ja tez jestem dobrej mysli, ze sobie znakomicie poradzisz:))))

A moja maluda coraz bardziej ciekawa jest otoczenia i od 8.30 wcale nie zmruzyła oka...teraz ja połozyłam do łózeczka ale co 10minutek sie przebudza tak jakby cos jej sie sniło, bo jest to kilkusekundowy płacz i potem juz ok.

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

moje koty to od czasu do czasu podejda do małej jak trzymam ją na rękach i powąchają i odchodzą. a jak mała zapłacze to tylko strzyżą uszami co to za dźwięki i po chwili wracają do swoich spraw. nie są za bardzo zainteresowane..;)
a pewnie, ze warto było poczekać na tą moją kruszynkę;) jest cudna muszę to przyznać:)
a ja głupia myśłąłam, ze wody można dawać ile się chce dziecku pić... a tu trzeba uważać i pilnować tej "dawki" jednak.

Odnośnik do komentarza

zeberka napewno dasz sobie swietnie rade, ja na poczatku bez meza tez nie moglam sie odnalezc ale teraz wypracowalam nasz system i jakos idzie chociaz Kacper daje wycisk.
Yvone Kalinka ma piekny usmiech, sliczna z niej dziewczynka rosnie.
tajki przykro mi z powodu meza ale dobrze ze dajesz rade z maluchami no i kolejna sliczna mala panna rosnie.
kama moj Kajtul tez tak ma spi i co jakis czas tak zakwili i pozniej spokoj, nie wiem czy cos mu sie sni czy moze baczka wypycha.

Dzisiaj jade do rodzicow i wracam dopiero w czw mam tyle spraw do zalatwienia w gdansku ze nie oplaca mi sie wracac do domu bo kazdego dnia cos innego ehhh.... Tak to jest jak trzeba samej pozalatwiac wszytko dobrze ze mam blisko rodzicow i gdzie maluchy zostawic bo z nimi to bym nic nie zalatwila. Kajtulo juz sie zrobil niezly pulpecik w dzien co 3 h je w nocy zasypia o 22 pozniej o 2 i 6 rano wiec nie jest zle i juz rozglada sie na wszytkie strony juz taki kumaty sie robi ale musze uwazac na Kacpra bo przy nim nikt nie jest bezpieczny. ostatnio sobie wymyslil wchodzenie do lozeczka Kajtka, wsadza noge na szczebelki i fika do lozeczka juz nie mam sily prosilam, grozilam i nic no ale doszlismy do ugody ze nie moze wchodzic jak kajtus w lozeczku spi no i poki co staram sie pilnowac i go czyms zajac wiec nie czepia sie do lozeczka. Ale moj dzien schodzi na pilnowaniu od Kacpra Kajtka i telewizora (kupilismy meble i nisko teraz jest telewizor) i boimy sie ze podejdzie i walnie jakims samochodem normalnie oszalec mozna ale jeszcze tylko 4,5 tyg i Patryk bedzie w domu i bedzie juz jakos latwiej.

Kasia, mama Kacperka 30/31tc 890 gram i Kajetanka 40tc 3950gram.
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlgywlar6ua72m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j48al7kyzi6z.png

Odnośnik do komentarza

Yvone - powiem Tobie, że ja skrupulatnie aż tak bardzo nie liczę tych wypitych ml...jesli Lence się zachce po wyczerpanym limicie to daje jej oczywiście na każde żądanie - są to dwa góra trzy łyczki i reszte odstawia - w ogóle u nas teraz zaczęli przegrzewać kaloryfery więc żeby się nie zapowietrzyły mam odkręcone je na maksymalną temperaturę i podejrzewam ze z tego powodu w domu jest suche powietrze, a malutkiej przez to zasycha w gardziełku i dlatego domaga się więcej. A woda jeszcze nikomu nie zaszkodziła:)))
kati - widze, że masz identyczne pory karmienia co ja:) a najlepsze jest to, że młoda budzi się z zegarkiem w ręku...o pełnych godzinach...ma wyczucie jak cholera:))))

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

Ochchchch!:( Teraz u mnie nastał okres miotania się jeśli chodzi o karmienie. Tak jak pisałam w kupkach małej od kilku dni jest dużo śluzu, dzisiaj to nawet jak zrobiła trochę kupki to to był sam śluz, normalnie glut koloru żółto-zielonego. A że byłam dzisiaj na szczepieniu to oczywiście poruszyłam ten temat, no i lekarka dodam starej daty stwierdziła że mam odstawić od piersi i przejść najlepiej na nutramigen. Mówiłam że nabiału nie jem od dwóch tyg., wspomniałam że jadłam ostatni raz w piątek czekoladę i jednego orzecha włoskiego, ale ona powiedziała że jeden orzech nie wywoła takich zmian. Więc serce mnie boli na myśl o odstawieniu, skonsultuje to jeszcze z lekarką do której jeździłam wcześniej, ale pewnie dopiero jutro, nie wiem co może małej aż tak szkodzić

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9io4ptsy1gpl0.png :mala_lalka: http://s2.pierwszezabki.pl/044/0443459a0.png?9778

Odnośnik do komentarza

dzieki dziewczyny za wsparcie.
U nas dziś noc masakra, mały nawet po bebilonie comfort ma problemy z kupką, zobaczymy co bedzie dzisiaj bo dopajam go wodą z odrobiną glukozy która rozszerza światło jelit moe to coś da. A jak nie to nie wiem może nan spróbuje.
Kamila78 podejrzewasz skazę??? kurka paskudztwo z tą skazą jest :( oby to nie było to.
Yvone śliczne fotki :)
Kama75 moj te co 3 godz z zegarkiem w reku, ale w nocy niestety, w dzien potrafi spac po 4-5 godz. Musze go jakoś przestawić, bo w nocy sobie poje i sie rozgląda zamiast spac.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

kurcze dziewczyny Zuzia mi coś podkaszluje- można jakoś ratować takiego malucha przed jakimś przeziębieniem?????

kamila z tym że taka ilość by małej nie uczuliła to bym się nie zgodziła- mam w rodzinie takiego malucha który nawet na odrobinę jajka wymiotuje. ale co do alergenów ja bym jeszcze podejrzewała jakiś konserwant- tak jak zaczełam czytać składy produktów przy tej bezmlecznej diecie to chyba nie ma wędliny, ciastek bez jakis E- cos tam. może coś w tym kierunku?
zeberka tzn mały nie umie kupki zrobić? może to nie problem z mlekiem tylko z niedojrzałością zwieracza? ja miałam tak z Natalką- masakra- wtedy naprawdę maluch nie umie "wypchnąć" tej kupy
kati no grunt to dobry system z maluchami! i zobaczysz ze nawet na początku jak będzie Patryk to będziesz się wkurzała bo ci ten system będzie zaburzał- (ja na początku tak miałam:D) trzeba było nowy system wprowadzić:) a będziesz załatwiać te wszystkie becikowe itd? wyobraź sobie że u mnie się uparli że muszą zobaczyć dowód męża- no i co- gdyby było tak jak u ciebie to mąż ma jechać pół polski bez dowodu- bo w mopsie sobie go zażyczyli? paranoja...

http://www.suwaczki.com/tickers/er3me6yddk91q9rk.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwt5od1o2jdd1l.png

Odnośnik do komentarza

zeberka - nie wiem czy pamietasz ale moja Lenka też ma problem z kupką..teraz jest lepiej na tyle, że ją przy wypróżnianiu brzuszek aż tak mocno nie boli, ale gdy robi kupkę to ja już widze po jej mince i staram się przy wypróżnianiu być osobiście i jej jakoś pomóc. Stęka i stęka a i tak kupka nie wychodzi, a najgorsze jest to, że ja ją widzę w dupuni i na samym początku pomagałam jej termometrem ale teraz od tego odeszłam żeby malutka się nie przyzwyczaiła do tego rodzaju kupkowania. I jak wiesz chciałam zmienic mleko ale pediatra stwierdziła że nie ma sensu a na własną rekę nie zmieniałam. Wtedy zaczęłam używać probiotyk i krople na wzdęcia i powiem Tobie szczerze, że kupka idzie raz na dobę...no i do tego oczywiscie dopajam wodą i herbatką, także kupka na medal:) Trwało to kilka dni ale uporałyśmy się z tym-nie do końca ale jest o niebo lepiej. A jak u Antosia z pierdziołkami?

karwenka - sama jestem ciekawa co w takim przypadku robic z maludą, bo ja teraz walcze z katarkiem a nie wiem co robic gdyby kaszelek sie pojawił.

Kochamy Cię Lenko:)
http://s2.pierwszezabki.pl/046/0461469b0.png
:angel_l: 06.2001r. 13tc
:angel_l: 04.2003r. 8tc
:angel_l::angel_l: 03.2006r. 10tc

Odnośnik do komentarza

karwenka, kama on jak jest na moim mleku to nie ma problemu, jak jest pol na poł to tez, ale wczoraj był tylko na mm, wiec nie sadze ze to wina niedojrzałosci tymbardziej ze w szpitalu był na mm (nan) i nie było problemów.
Ja w nocy tez na termometr zadziałałam bo mi go było szkoda i kupka była twarda :(
poczekam jeszcze troche i jak po dopajaniu nie bedzie efektu to pojde do pediatry.

http://www.suwaczki.com/tickers/2r8rj44jdmmykxns.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6qtkf16km5ukr.png

Odnośnik do komentarza

Karwenka, a jesteś pewna, że ten kaszel z przeziębienia?- może się krztusi śliną lub to kaszel alergiczny... Takie maluszki rzadko kaszlą z przeziębienia. A jeśli jednak, to mnie położna mówiła, że gdybym podejrzewała, że Mała coś łapie, to żeby posmarować plecki i stópki tłustym kremem, a później natrzeć spirytusem- taki starobabciny sposób. Chyba, że jest gorączka i kaszel, to wtedy do lekarza.

Tajki, to teraz tylko do przodu:). Jeśli będziesz Klarcię często dostawiać do piersi to i może jej wystarczy Twojego mleczka:)

http://lbym.lilypie.com/ZH1Jp4.png http://lb2m.lilypie.com/G6KQp4.png http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-100_qwertyuiopasdfghf_2_U+la+la+Lidzia_16+z%B1bk%F3w+ma%3A%29%29%29.jpg

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...