Listopad

[laura]

A może trochę zadumy. Pytam jak oswajacie dzieci ze świętem zmarłych, czy zabieracie je na cmentarz, czy rozmawiacie na te tematy ?

[Gość aldonka23]

laura

A może trochę zadumy. Pytam jak oswajacie dzieci ze świętem zmarłych, czy zabieracie je na cmentarz, czy rozmawiacie na te tematy ?

jak chodzimy na cmenatrz z naszym starszym Natanem który ma 3,5 latek to mówimy mu kto tam "mieszka" i co sie stało z tymi ludżmi, zesą w niebie z aniołkami..
myślę,zę dziecko nieiwiele z tego wie.

[askasam]

Raczej nie chodzimy na cmentarz bo akurat moja córcia jest zazwyczaj chora- tak jak i teraz. Kilka razy była i zapalała świeczki umarłym z naszej rodziny ale ona ich nie znała.
Jak rozmawiamy o śmierci to widzę,że ona nie ma świadomości,że to jest nieodwracalne.

Pamiętam ostatnio taką rozmowę nt rodziców chrzestnych.Mówiłam jej,że ci rodzice są po to,że gdybyśmy umarli to oni będą się nią zajmować i wychowywać.Moja córcia strasznie się ucieszyła (bo rodzice chrzestni mają po dwójce dzieci),że będzie się bawić z nimi i że mają wielki dom.
Jakoś nie potrafię jej mówić,że nasi bliscy umarli są w niebie i że na nas patrzą albo się z nimi spotkamy bo sama w to nie wierzę.

[Otka]

dziewczynki dziecko rozumie wiecej niż nam sie wydaje.

kiedy zmarł syn pierworodny mojej siostry, to jej młodszy syn miał 2 latka. Maciejkowi wytłumaczylismy że Pwełek jest aniołkiem, że poszedł do nieba. Zawsze jak widział aniołki mówił że to jego braciszek, teraz ma jeszcze młodszych braci, każdyy z nich ma swojego aniałka w pokoju.

mają zdjęcia Pawełka.

Na cmentarz zawsze rozmawiają czy z bratem, czy z pradziadkami,

[ronia]

Zabieram i jestem całkowicie szczera
a starszy syn czasami zada takie pytanie na temat śmierci czy chowania zmarłych że mnie zatyka, ale jak mówie wyjaśniam mu co i jak

[drucilla]

moja jeszcze za mała - jak idziemy na cmentarz, to główną atrakcją są znicze. migoczące - każde po to, żeby je zdjąć z pomnika...