Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2011


kikarika

Rekomendowane odpowiedzi

kikarika-kurcze u mnie sie kryzys od tego zaczal ze zaczelam miec za malo mleka niz mala potrzebowala, ale mam nadzieje ze ty to przejdziesz łatwiej niz ja. U mnie przewazyla ta choroba i moje zle samopoczucie i ta deprecha jakas.
Na razie nie rezygnuje z karmienia piersia w nocy i nad ranem dopóki mala bedzie ssala i cos tam bedzie jej lecialo to nie odstawiam całkowicie piersi. Pewnie niedługo tak pociagniemy ale nawet jakby nam sie tak udalo do konca wrzesnia to bym byla zadowolona.

magart-ja tez oglatam przepis na zycie-fajny serial :) ja okresu dalej nie mam, mialam pare razy takie krwawienia ale nie obfite i nie dluzej niz 2 dni wiec nie sadze aby to bym okres

marlesia-widzisz Miloszek juz sie pomału przestawia :)

kaszkiet-ale ci fajnie z ta ciaza-ta byl jeden z najprzyjemniejszych momentów mojego zycia :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

marlesia i widzisz spodobało sie Miłoszkowi mówiłam,że napewno więcej czasu potrzebuje :D
kikarika oj to mało przybrał a lekarka nic ci nie mówiła że to źle albo nie ma co sie przejmować??? ja ściągam 180 ml zazwyczaj... ale nie martw sie na zapas może to minie wkącu a nie myslałaś,żeby mu podawać ziemniaka z marchewką czy kaszki bo jak dobrze widze to Michaś skączył dzisiaj 4 miesiące :D :D :D
A u nas wszystko wporządku Michaś przesypia całe nocki i jest grzeczny :D czasami pomarudzi ale i tak nie mam co narzekać heh wkącu nie ma idealnych dzieci :P

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny odnosnie tego karmienia..
Jak czlowiek zdenerwowany i w ogole, to faktycznie tego pokarmu ubywa.
Ja pamietam moja sytuacje, tak strasznie chcialam karmic. Mialam problem z 1 brodawka. Pomimo tego nie poddawalam sie. W ogole z lewej piersi mi nie jadl. Mialam ja jak kamien. A pokarmu byl nawal. Nie mialam laktatora by to odciagac, mama na mnie wrzeszczala ze mam go karmic z tej lewej, przystawiac, a on darl sie jakby go obdzierali ze skory.
Pozniej jeszcze doszedl smoczek - maz zly kupil. Wiadomo nie znal sie.. I kupil dla rocznego dziecka ( ponoc pisala 0 - ale do dnia dzisiejszego leci z niego jak z kranu)
I mlody mial wtedy kilka dni gdy dalam mu ta butle. 120 ml zjadl normalnie w 5 sekund. ;/
Pozniej przystawialam go non stop - on ciagle plakal, ciagle bylo cos nie tak.
Na noc zaczelam mu dawac butle - w dzien cyca. Pozniej znowu nawal pokarmu, juz mialam laktator ale zly, kolejny znowu zly kupilam, za 3 razem kupilam z aventu, tylko wtedy bylo za pozno.
Pokarm zanikl totalnie z dnia na dzien. Nie sadze ze dlatego ze mu raz podalam butle. Tylko dlatego ze ciagle matka wlasna mnie denerwowala i zmuszala do czegos co nie bylo mozliwe.

Dlatego dziewczyny jesli chcecie karmic dalej to ZERO nerwowki! :))))
Chociaz ja przeszlam na mleko modyfikowane, i nie sadze ze to cos zlego :) Ale troche zaluje ze nie moge karmic piersia heh :) Bo tak bardzo chcialam...
A nie rozumiem tez osob ktore tak bardzo potepiaja karmienie modyfikowane... przeciez to nie znaczy ze ktos jest gorszy.

Ale sie rozpisalam :)
Wczoraj Kacperek dal mi niezle popalic niespal caly bozy dzien, ale jak usnal o 20 to wstał o 4 - zjadł przespany posilek i wstal po 7.
A teraz go mecze na brzuszku troszke. Zaczyna fajnie sie na łokciach podnosic. I pupa idzie w gore.
Czytalam ze w 5 miesiacu niektore dzieci zaczynaja raczkowac.
Ale mój mam wrażenie że wolno się rozwija, więc sądze że napewno teraz nie nauczy sie jeszcze raczkować.

P.S
Mam pytanie. Jakie prezenty na chrzciny się daje???
Bo juz mi sie pomysly wyczerpaly, a wszyscy sie pytaja....
Wiem juz ze ktos ma kupic mate edukacyjna, lezaczek, krzeselko do karmienia.. co jeszcze???

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Marlesia podniosłaś mnie na duchu z tą ilością odciąganego mleka. Michaś też je częściej niż co 3 godziny więc może nie mam się czym martwić. Jutro planuję ugotować pierwszą marchewkę. Nie mogę się już doczekać.

Siupka zgadzam się z Tobą nic tak nie rujnuje laktacji jak stres. Uważam że sposób karmienia dziecka nie może być wykładnikiem tego czy jest się dobrą matką. Niestety wiele razy spotkałam się z takimi wypowiedziami. To jakaś paranoja

Dołączam zdjęcie moich Szkrabów:36_1_21:

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczyny :)
zgadzam się z siupka co do stresu- mnie to pogrążylo totalnie i tesciowa ktora co chwile sie pytala a dostawiasz ja?? dostawiaj jak najczesciej, trzymam mocno kuciki, szkoda by bylo gdybys przestala karmic itp. niby nic takiego a strasznie sie stresowalam.
A wczoraj przeplakalam temat-uzgodnilam z Lukaszem ze koniec tego cyrku dajemy butle i sluchajcie jak reka odjal-mala zjadla cycka 2 razy w nocy (z nocnego nie chcialam rezygnowac) potem 2 razy rano, raz kolo 11 i potem juz 180 ml mleka modyfikowanego bo znowu cycus jej nie podchodzil i urzadzila wielka awanture i znowu odpychanie od piersi itp. i zasnela. Mam zamiar to ciagnac ile sie da. Az mi pokarm calkiem zaniknie. Staram sie tej butli jak najmniej dawac, smoki mamy te ktore trzeba ssac jak piers wiec mam nadzieje ze chociaz pociagniemy tak jeszcze az Majka skonczy 4 mc-e.
Dziewczyny a jak myslicie jak jest z wprowadzaniem nowych rzeczy w diecie dziecka przy takim dziwnym karmieniu mieszanym? hmmmm ciekawe?

Ja sie szykuje do tego usg jamy brzusznej. od 12 juz nic nie moge jesc, teraz tylko pije i zazywam espumisan. No i mam byc z pelnym pecherzem :/ badanie na 20:20 dopiero :/ wiec chyba umre z glodu!

Kikarika-tylko nie dawaj mu butli bo potem dziecko sie przyzwyczaja i chce butle tak jak moj nerwus maly :)

uciekam :)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53861.png

[url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/853f4bfb64.png

Odnośnik do komentarza

kikarika ślicznych masz synków :D
my z Michasiem właśnie wróciliśmy z odpustu znaczy jutro się zaczyna ale dzisiaj juz rozstawiają stragany heh i kupiłam mu balon heh ale on na niego patrzy a jak się śmieje do niego(balon jest ze spaider menem heh) mężowi sie spodoba :D hehehehe przywiązałam mu do łóżeczka i on zwroku z niego nie spuszcza jakbym dziecka nie miała a patrzy sie juz tak z pół godziny heh :D i kupilam sobie kosmetyki bo jak sie coś kączy to wszystko sie kąćzy heh :/ jutro koleżanka przychodzi i maluje mi włoski później wkleje zdjęcie co z tego wyjdzie i zamierzam sie wybrać do fryzjera ale niewiem kiedy bo jak zwykle nie mam z kim Małego zostawić a mąż kączy o 18 prace zazwyczaj to na wieczór już wszystko pozamykane niestety Ale może cos wymyśle mam taka nadzieje :) :D

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

marlesia
kikarika ja z piersi nawet 120ml nie odciągnę (ok 80ml), może to dlatego, że Karol cały czas dostaje cyca na żądanie i pije częściej niż co 3h i nie zdąży się naprodukować. Dzisiaj chyba też mam jakiś gorszy dzień, bo moje piersi to flaczki :(

Hehe ja odciągnęłam 50 ml :D I to z obu piersi :D Tyle dałam radę, ale wiadomo, że dziecko wyciągnie wiecej niż laktator. Chciałam dać jej mojego meka z butelki i sprawdzić czy bedzie butlę tolerować, dlatego ściągałam. Mało tego było, jednak ja na brak mleka nie narzekam. Mała je czasami nawet co niecałą godzinę. Je bardzo często a ja jej na to pozwalam bo czemu nie?
Dziś Julka kończy 4 miesiące. Czas leci jak woda. Dawałam jej marchewkę z jabłkiem z Bobovity bo dostałam taki razem z paczką i olała to. Starsza córa też tego nie ruszyła. Spróbuję jeszcze jutro bo wiadomo, że za pierwszym razem mogła odrzucić. Ale jak wdała się w siostrę to o jakikmkolwiek dokarmianiu mogę pomarzyć do 6 miesiąca :D

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Cobra no to rzeczywiście z ilością mleka w moich cycach nie jest tak źle, cieszę się. Ja właśnie próbowałam podać mleczko z kleikiem z butli żeby Misio trochę dłużej pospał ale nie poszło za dobrze. Michaś ciamkał sobie smoczka od butli z 15 miniut a zjadł ledwo 20 ml. Chyba butla u nas nie przejdzie jutro spróbuję podać łyżeczką. Dziewczyny napiszcie jeszcze jakie proporcje kleiku/kaszki do mleka robicie? Ja wsypałam 2 łyżeczki na 120 ml mleka.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

kikarika tp może za gęste było ja daje na 150 ml dwie płaskie łżki kaszy i mały wszystko zjada :D
Cobra ja nawet ze słoiczka nie próbowałam małemu dawać sama gotuje marchewkw i ziemniaczka i mały wcina aż sie uszy trzesa i tylko buźke otwiera i łyżeczka popycha jeszcze ręka heh :)
nieobliczalna wspołczuje nie załamuj się :/

http://www.suwaczki.com/tickers/asxzxzdvc7kdcvty.png

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa3e5ev9lglq1l.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0420989c0.png?3729
http://cap34.caption.it/12044/captionit2010400160D30.jpg

Nasz Michałek urodził sę w 35 tygodniu :) śpieszyło mu się :D

Odnośnik do komentarza

Ojej nieobliczalna współczuję choroby. Daj znać co powiedział urolog. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia.

Aguska ja dałam dwie małe łyżeczki i wydaje mi się że nie było za gęste choć może dla mojego Szkraba to za duża różnica, a przez jaki smoczek je kaszkę Twój Michaś?

Marleisa no to nieźle Cię Karolek wyrobił z ta kaszką hehe.

Mój Synio właśnie spróbował pierwszej marchewki ale niestety nie był nią zachwycony.Może jutro lepiej pójdzie.

http://www.suwaczki.com/tickers/o148anlit5r8rfbd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/o148p07wmu9nk4xd.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/032/032202950.png?8755

http://www.fotografia.slubna.com.pl/suwaczki/2008-05-10/09.jpg

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=81684f33c87667973.png

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Współczuję Ci...mam nadzieję, że uda się to szybko i bez komplikacji opanować. Widzisz jak dobrze, że poszłaś na to USG tak to byś jeszcze chodziła z tym i by się pogarszło...Napisz co tam Ci powiedzieli po wizycie...

kikarika Twoje Chlopaki są super! Przystojniachy i tak fajnie wyglądają razem :D Starszy chyba polubił Młodszego, co? (przynajmniej ze zdjęć tak się wydaje :D)

Do nas dotarły zaproszenia. Jakoś lepsze wrażenie zrobiły na mnie na zdjęciu, ale nie będę narzekała :) Winietki na stał za to 100% satyfakcji. Zaprosiliśmy już Teściów, wpadliśmy dosłownie na chwilę, ale nie była to najlepsze chwila w moim życiu. Paskudne Babsko i tyle. Ciągle wzbudza we mnie poczucie winy, że byłam na L4 a teraz jej się włączyło, że babka, która ją masuje wróciła do pracy po 6 tygodniach po porodzie(tak jak ona po 3cim dziecku) i jakie to godne podziwu i wspaniałe. I, że ona nie rozumie kobiet, które chodzą na L4 w ciąży a po porodzie się źle czują (po prodzie Mąż pilnował zmian w pracy, żeby nie musiała np. jechać sama z Małym na USG/do lekarza, bo zdarzało mi się zasłabnąć z powodu anemii co jej chyba bardzo nie pasowalo)... Wyszlam zla jak osa. Byle jak najdalej od wstretnej baby...Zepsuła mi przedpołudne...Wrrr....

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Magart
nieobliczalna Współczuję Ci...mam nadzieję, że uda się to szybko i bez komplikacji opanować. Widzisz jak dobrze, że poszłaś na to USG tak to byś jeszcze chodziła z tym i by się pogarszło...Napisz co tam Ci powiedzieli po wizycie...

kikarika Twoje Chlopaki są super! Przystojniachy i tak fajnie wyglądają razem :D Starszy chyba polubił Młodszego, co? (przynajmniej ze zdjęć tak się wydaje :D)

Do nas dotarły zaproszenia. Jakoś lepsze wrażenie zrobiły na mnie na zdjęciu, ale nie będę narzekała :) Winietki na stał za to 100% satyfakcji. Zaprosiliśmy już Teściów, wpadliśmy dosłownie na chwilę, ale nie była to najlepsze chwila w moim życiu. Paskudne Babsko i tyle. Ciągle wzbudza we mnie poczucie winy, że byłam na L4 a teraz jej się włączyło, że babka, która ją masuje wróciła do pracy po 6 tygodniach po porodzie(tak jak ona po 3cim dziecku) i jakie to godne podziwu i wspaniałe. I, że ona nie rozumie kobiet, które chodzą na L4 w ciąży a po porodzie się źle czują (po prodzie Mąż pilnował zmian w pracy, żeby nie musiała np. jechać sama z Małym na USG/do lekarza, bo zdarzało mi się zasłabnąć z powodu anemii co jej chyba bardzo nie pasowalo)... Wyszlam zla jak osa. Byle jak najdalej od wstretnej baby...Zepsuła mi przedpołudne...Wrrr....

Straszne babsko powiem Ci... współczuję. Chyba bym nie wytrzymała i nawrzeczszałabym na nią ile wlezie. Babsztyl wredny. No ale nie z teściową się pobrałaś :D

Dziś znów próbowałam dać jej tej marczewki i nici. Na jutro zaprosiłam moją bratową z małą (8 miesięcy) to zje :D Ona wcina wszystko co jej się da do ust. Szkoda mi wyrzucić całego słoiczka. A dostałam go z jakąś reklamą Bobovity. Paczka taka przyszła do mnie...
Na razie nie będę wciskała małej nic innego niż moje mleko. Nie ma takiej potrzeby. Jeszcze tylko spróbuję kaszki bo też w tej paczce przyszł próbka :D
Jak nie zechce to nie. Mamy jeszcze czas na rozszerzanie diety :D

Nieobliczalna trzymaj się. Mam nadzieję, że szybko Cię wyleczą!

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

Kikarika - cos wiem na temat wstretnej tesciowej - taka posiadam. Od kilku dni jestesmy sklocone.
Pisalam nam chyba nawet ze poszlo oto ze przy wszystkich gosciach zaczela mnie ponizac i wyzywac, ze jestem gruba, ze pewnie jem tylko slodycze i fast foody i ze ona by mi ani kromki chleba nie dala i bym schudla w tydzien.. bla bla bla i duzo jeszcze wiecej. I maz w ktorys dzien pojechal z nia porozmawiac. Tzn przemowic jej do sluchu. I wiecie co? ha obrazila sie:D powiedziala ze wiecej do nas nie przyjedzie... co za tepa osoba...
a najlepsze to, ze w niedziele mamy chrzciny....
Pewnie bedzie mega klotnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

Magart - powiem Ci tak. Widzac po niej, to sadze ze stala sie taka odkad "ukradłam" jej synusia. I wyprowadzil sie z domu. Przed slubem byla normalna.
A teraz taka sie zrobila. Ciagle tylko powtarza "bo Grzesiu to i tamto". Co nie powiem to wszystko do synusia porownuje. Nawet naszego synka porównuje. A jej mame to do szału doprowadza i ona też usiluje doprowadzic ja do pionu.
A jest wsciekla bo siedzi calymi dniami sama w domu, bo jest chora. Padaczke ma. I zawsze synus byl kolo niej. Bronil jej, do sklepu z nia chodzil. Wszedzie. I nagle synka zabrakło, boi sie gdzie kolwiek wyjsc. Wiec nie ma co sie dziwic heh. Ostatnio mąż zaczął strasznie jej pyskowac przez telefon, az bylam w szoku... Ale teraz sie nie dziwie skoro ona wszedzie widzi problem i do kazdego ma pretensje...
Bierze duzo tabletek na ta chorobe i wszyscy twierdza ze na glowe jej strasznie poszlo... Całkiem mozliwe.
Yh.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ci09kcr69449r.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/042/0420949a0.png?384

Odnośnik do komentarza

siupka
Dziewczyny powiedzcie mi czy Kacper nie za slabo podnosi ta glowke? Bo zaczelam sie ostatnio nad tym zastanawiac... i sama nie wiem.. myslalam ze w 5 mies. juz bedzie bardziej sie wyginal :)

Wiesz co, moja Julia też już tak podnosi. Ale każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i nie wydaje mi się, żeby było coś nie tak :D JJeśli trzyma tą główkę dość stabilnie to jest OK. Jeśli się mocno chwieje to chyba bym się zmartwiła. A jak siedzi u ciebie na kolanach na przykład to jak sobie z nią radzi ?

 

DoulaRenia - Domowa Szkoła Rodzenia
❤️

https://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5efnlbqt9f.png
Wituś ❤️ 25.08.2019 ❤️ 4070g ❤️56cm ❤️ vbac

Odnośnik do komentarza

nieobliczalna Jak tam po wizycie?

siupka Jak masz fajnego pediatrę to może odwiedź go i zapytaj o tą główkę, bo trudno ocenić. Ja jutro idę do rehabilitantki to się dopytam czy nasz dobrze trzyma (a czasem mu się chwieje) i jak powie, że dobrze to nakręcę filmik, żeby Ci pokazać... jakoś go gdzieś spróbuję zamieścić.

cobra To musisz mieć dobre mleczko :D Trochę mnie zmartwiło, że Mały może odmówić rozszerzania diety, bo chciałam synka jak najbardziej przyzwyczaić do czegoś innego jak mleko przed powrotem do pracy. Mam nadzieję, że mój nie będzie grymasił...

http://www.suwaczki.com/tickers/82doj44j8cw14d7r.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/042092990.png?83
http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwtv73wbwh3a8a.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...