Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

pbmarys nie martw się jego słowami, bo na szczęście u nas prawo chroni matkę i nie tak łatwo odebrac matce dzieci - to raczej jemu zarządzą alimenty, a nie Tobie zabiorą dzieci :) Rzeczywiście Twój zwiazek jest toksyczny i musisz coś z tym zrobic, bo inaczej nigdy nie będziesz wolna i szczęśliwa :) Jedyne co mi pozostało to życzyc Ci powodzenia i trzymac kciuki, żebyś podjęła dobrą decyzję i w niej wytrwała :)

http://www.galeriatwarzy.pl/galeria/229pz.php5
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s9vvjcfcuy6wy.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/040/0404879c0.png?9522

Odnośnik do komentarza

właśnie wyszli goście- było super
goście anglojęzyczni
po prawie rocznej przerwie maj inglisz is do bani :(
ja chce do pracy...
strasznie mnie uwstecznia to siedzenie w domu, niby trochę staram się pracować ale przy Szymku to trudne, czasami uda mi się popracować 3 godziny a czasami cały dzień bawimy się piłka.
Szymo dostał swoją pierwszą piłkę- taką mini nożną :) jest przeszczęśliwy
pierwszy trening dryblingu za nami :)
Jakąś depresje zaczynam mieć wszystko mnie drażni no i wraca moja ukochana nerwica natręctw.
Burza okrutna się rozkręca- idę się do syna przytulić bo sama się boje :)

W życiu tak chaotycznego postu nie napisałam
wybaczcie
...

Iza GG: 4034713

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaupjybo96dwct.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Wszystkim,
jest 8 rano a ja już mam dosyć duchoty... Wczoraj wieczorem w mieszkaniu 29 stopni nie dało się nawet tego wywietrzyć. Laura była cała spocona, obudziła się o 23 i odechciało jej się spać. Zaczęła figlować i tak jej zeszło prawie do 1 w nocy..

Dziewczyny jeśli macie problem ze spraniem plam po marchewce to polecam na to... płyn do higieny intymnej :) dziś spróbowałam sprać tym zaschniętą plamę po zupce i schodzi wszystko bez problemu a proszek niestety nie zawsze mi wszystko dobrze dopierał.

Kapka, nie daj się depresji. Też czasem mam takie dni że albo mnie wszystko denerwuje albo ryczeć mi się chce i pewnie jest to spowodowane monotonią jaka zapanowała ostatnio. Wszystko tak na prawde teraz kręci się wokół dziecka i czasem jest to już przytłaczające. A tak zapytam... jakie masz "ciekawe" natręctwa? :) też mam kilka :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie Dziewczyny, jak znosicie te upały?U nas poddasze wiec bardzo cięzko, ale wentylator troche nas wspomaga. O 22 mamy taka saune , ze tylko recznikiem sie wycierac!!!Co do obiadków dla męża, to mój ogólnie nie marudzi, za miesem nie przepada(wyjatek schabowy i rolada wołowa z kluskami), ale pizza dzien w dzien to niestety dla niego raj.
Dziś ma urodzinki, wiec dla ochłody sernik na zimno, później zupka i grill;-)

My wczoraj byliśmy na pobraniu krwi, Maja nadal ma hemoglobine 10,6 i wysokie kr. białe,zobaczymy co pani doktor zaleci;-(Mam pytanko czy Wasze dzieczaki tez tak głośnio popiskują?Maja az krzyczy i sie tylko z tego smieje i tak cały dzien.....Ładnie sie juz obraca i powili próbuje raczkować:-)

Cudaczek zazdroszcze tych podrózy, my sie chyba wybierzemy za tydzien ale tylko na 3 dni ,bo prawko robie i nie ma jak sie na dłuzej ruszyć.

Cerrie, dzięki za info o plamach, bo tak sie mecze z nimi 2 mc!!!!

PbMarys, ja nic Ci nie chce radzić, bo sama mądra nie jestem jesli chodzi o uczucia. Trudno jest podejmować rozsądne decyzje.
Ja bardzo kocham mojego męża, choć czasami tez jest mi przykro, ze jego zachowanie sprawia, iz nie lubię samej siebie(zrobiłam sie bardzo nerwowa i potrafię krzyknąć)
Wiem, ze ogólnie zły nie jest tylko, problemy zdrowotne mocno go dołują...
Co do Waszego związku, to chyba wiesz co zrobić, tylko najtrudniej powiedzieć to na głos....Mam do Ciebie pytanie, czy gdybyś była niezależna finansowo, np trafiłaś 6 w lotto, zostałabyś z nim????

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Witam
Dziewczyny trochę Wam ponarzekam... nie wiem co się ze mną dzieje, ale non stop jestem zmęczona, zniechęcona, senna, nie potrafię się na niczym skupić etc. Potwornie puchnę!!! Gorzej niż w czasie ciąży. Wieczorem po kąpieli masuję nogi, bo mam na nich wręcz guzy. Trochę to pomaga, ale rano już wstaję na nowo spuchnięta. Zresztą cała jestem obrzęknięta. Pogoda mi nie doskwiera, więc to nie przez upał, zresztą to się zaczęło przed upałami. Pms też wykluczyłam. Czuję się tragicznie!!!
Byłam z Małym na placu zabaw i na krótkim spacerze - stopy tak mi spuchły, że ledwo doszłam do domu. Masakra. Po każdym spacerze jestem ledwo żywa.
Od miesiąca trzymałam dietę, liczyłam kalorie. Nie schudłam NIC!!! Przeważnie schodził ze mnie 1 kg tygodniowo, a tu NIC, nawet nie schudłam 1 kg. Załamka... Już nic mi się nie chce...

Cudaczku czy to Ty pytałaś, gdzie byliśmy z Małym na basenie? Byliśmy tu Aquapark Warszawa | Hotel Warszawianka zaprasza

Nikita Pisałaś, że córcia mało je, więc myślałam, że jest drobniutka, a wcale tak nie jest. Jest przesłodka:)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Monsound
Witam
Dziewczyny trochę Wam ponarzekam... nie wiem co się ze mną dzieje, ale non stop jestem zmęczona, zniechęcona, senna, nie potrafię się na niczym skupić etc. Potwornie puchnę!!! Gorzej niż w czasie ciąży. Wieczorem po kąpieli masuję nogi, bo mam na nich wręcz guzy. Trochę to pomaga, ale rano już wstaję na nowo spuchnięta. Zresztą cała jestem obrzęknięta. Pogoda mi nie doskwiera, więc to nie przez upał, zresztą to się zaczęło przed upałami. Pms też wykluczyłam. Czuję się tragicznie!!!
Byłam z Małym na placu zabaw i na krótkim spacerze - stopy tak mi spuchły, że ledwo doszłam do domu. Masakra. Po każdym spacerze jestem ledwo żywa.
Od miesiąca trzymałam dietę, liczyłam kalorie. Nie schudłam NIC!!! Przeważnie schodził ze mnie 1 kg tygodniowo, a tu NIC, nawet nie schudłam 1 kg. Załamka... Już nic mi się nie chce...

Monsound, nie brzmi to za dobrze szczególnie te "guzy"... może zrób sobie chociaż jakieś badania ogólne z krwi i moczu? albo do lekarza...

Odnośnik do komentarza

Nikita85, brawo dla Justysi za ząbka :) a swoją droga mała ślicznotka z niej:)

Maja84, Laurka to ostatnio zazwyczaj tak "skrzeczy" jak jakieś ptaszysko :) i to tak głośno że czasem boję się że ochrypnie :) ale wcześniej też piszczała

Sylwianna
, tak się ostatnio zastanawiałam jak u Poli postępy z raczkowaniem? bo jak pamiętam z filmu który jakiś czas temu przesyłałaś to tak fajnie już podnosiła swój tyłeczek i się na nim bujała. Ruszyła coś do przodu? :)

Odnośnik do komentarza

Maju Pieniądze szczęścia nie dają bardziej pomagają każdemu z Nas. Więc gdybym wygrała to by musiał być cud. I gdybym była w tej sytuacji co zdarzyła się ostatnio wyniosłabym się gdzie pieprz rośnie.. No chyba że pieniądze by poszły na lokatę i tam dojrzewały w niewiedzy mojego partnera:) Zresztą nawet nie wiem co bym zrobiła.. W każdym bądź razie ja nie jestem z Nim dla pieniędzy

Narazie daliśmy sobie już ostatnia szansę. Jeśli się nie uda Nam wytrwać w swoich obietnicach rozstaniemy się. Od niepamiętnego czasu przegadaliśmy całą noc.. On poszedł do pracy ja przez te upały nie wychodzę z domu. Zobaczymy czy damy radę. Czy nie..

Odnośnik do komentarza

Cerrie


Sylwianna
, tak się ostatnio zastanawiałam jak u Poli postępy z raczkowaniem? bo jak pamiętam z filmu który jakiś czas temu przesyłałaś to tak fajnie już podnosiła swój tyłeczek i się na nim bujała. Ruszyła coś do przodu? :)

Oj postępy są i to duże :36_1_1: Od bujania przeszła do przemieszczania się - na razie nogi wykonują ruchy naprzemienne, ale rączki jeszcze się tego "nie nauczyły" więc je podciąga. Efekt i tak jest piorunujący - w kilka sekund potrafi przemierzyć cały koc i znaleźć się na podłodze, dotykać lampę stojącą lub po prostu próbuje wejść pod łóżko!!! Już zaczęłam żałować, że nie kupiliśmy takiego z zabudowanym spodem....
Podsumowując: cieszę się z postępów córki, ale coraz trudniej za nią nadążyć...a będzie jeszcze lepiej :Oczko:

Maja
Przekaż życzenia urodzinowe mężowi od koleżanek z forum :Oczko:

Nikita
Justynka bardzo ładnie wygląda - szczególnie w tej żółtej bluzeczce :)

Monsound
Ja też ostatnio się tak czułam, ale u mnie to był ewidentny pms. Może masz jakieś niedobory...Może faktycznie lepiej zrobić jakieś badania. A chroniczne zmęczenie przy dziecku to norma...:/

Dziewczyny, jak sobie radzicie z upałami, jak maluszki?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Sylwianna, z upałami to my sobie nie radzimy... obie "biegamy" prawie w samych majtkach po mieszkaniu gdzie jest prawie jak w saunie. byłam właśnie na chwile na spacerze ale nawet siły chodzić nie miałam :/
Fajnie że Polcia robi takie postępy :) Nagraj kiedyś jakiś filmik jeszcze bo fajnie popatrzeć na takiego szkraba :) Moja Gwiazda tez już potrafi się przemieszczać ale raczej tak pełza niż raczkuje :) Rączki prostuje bardzo ładnie ale jeszcze do końca nie potrafi dupki podnieść choć nogami przebiera ile tylko ma siły.
Jutro wybieramy się w góry na weekend. Pogodę zapowiadają podobną więc pewnie nic tylko cienia będziemy szukać.
Jeszcze tydzień i powrót do pracy.. już mam lekkiego stresa...ale to zleciało...

Odnośnik do komentarza

PbMarys, żle mnie zrozumiałaś, chodziło mi o to, zeby być niezależną finansowo, a nie być z kimś dla kasy(czegoś takiego to ja w ogole nie uznaje).
Np,Moja koleżanka ma tzn . miała faceta ,żarli sie tragicznie, pojawiło sie dziecko(nieplanowane) ,po rodzicach ma dożo kasy, oddała dziecko do żłobka i wróciła 1mc temu do pracy, A facet początkowo wzór ojcostwa, jednak ona nie chciała być z nim tylko ze względu na wpólne dziecko, więc się rozstali..Koles wpada teraz raz na 1mc.

A Wam życzę szczęścia oby sie tym razem ułożyło.

My jesateśmy po lekarzu, Majeczka 77 cm i 8300 wazy:-)
co do krwi , kiepsko, dalej żelazo i witaminki.
Dziękuje za życzenia dla męza.
Nikita85 śliczne zdjęcia Małej.

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Nie jestem w ciąży. Byłam u lekarza, zrobiłam badania, które zlecił: mocz, morfologię, cukier na czczo, TSH. Wszystkie badania w normie. Gdyby z nerkami było coś nie tak, to by wyszło w moczu. Ech :(

Postanowiłam oddać siostrze swoje "stare" ubrania, w których chodziłam jakieś 20 parę kilo temu (wbrew pozorom nie tak dawno). Siostrze, która ma super figurę. Ja zawsze miałam większy tyłek i grubsze uda, tak przynajmniej myślałam. I co? Wszystko leżało idealnie. A mi się łezka zakręciła w oku, już zapomniałam, jak dobrze kiedyś wyglądałam. A zawsze twierdziłam, że jestem gruba. Jeju...Jaki ja kiedyś miałam świetny tyłek... I po cholerę go wiecznie ukrywałam pod dłuższymi bluzkami. Mogłam nosić takie do pępka, bo jak się miało 62 cm w talii to można było sobie na to pozwolić i cieszyć się ładną sylwetką, a nie wiecznie się maskować. No ale jak ktoś był grubym dzieckiem, to ten grubas już mu zawsze siedzi w głowie... A teraz co...opona... Ech :(

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Żeby nie było... Ja się cieszę, że mam dziecko i dziękuję za to każdego dnia. Jak byłam już stałym bywalcem Novum, to stwierdziłam, że pal licho figura, mogę ważyć i 100 kg, ale żebym miała dziecko.
Tylko nie przewidziałam, że tak trudno będzie się zaakceptować. Bo jak patrzę w lustro, to widzę wieloryba. To fatalne samopoczucie fizyczne i psych. to chyba przez tuszę. Innej przyczyny nie widzę... Dlatego MUSZĘ schudnąć.
Sorry dziewczyny, że tu wywalam, co mi leży na wątrobie.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Witam po wielkiej przerwie. Nie wiem od czego zacząć żeby nie zapomnieć, ale nie jestem w stanie odnieść się do wszystkich postów.
Monsound Ja jestem ogólnie szczupła ale mam mega brzuch z powodu przepukliny w kresie białej, jesienią czeka mnie operacja ale o figurze mogę zapomnieć. Noszenie pasa jest bardzo uciążliwe.

Mój starszy syn miał przyklejony napletek, chyba miał półtora roku jak chodziliśmy do chirurga, kilkra razy zsunął bez użycia narzędzi, trochę ja ćwiczyłam i smarowałam Neomecyną. Myślę, że można lekko po kąpieli próbować, to samo robię teraz z Szymkiem.

Byliśmy na wakacjach na Kaszubach, całą Polskę musieliśmy zjechać, jechaliśmy w nocy i dzieciaki głównie spały. Z powrotem zahaczyliśmy u znajomych w połowie Polski i przeklinam jazdę w dzień. Głównie z tego powodu, że Szymon był jeszcze tylko na piersi i musiał często jeść. Od wczoraj zaczynam podawać po troszku kleik ryżowy a dziś była zupka. Podałam też jakieś 3 tyg. temu pierwszy raz więc teraz jest po raz drugi, ale marnie nam to idzie. Szymek prawie nic nie zjada. Czy tylko ja mam takie tyły z wprowadzaniem nowych pokarmów?

Szymon ma od prawie dwóch tygodni dwa ząbki.

W te upały zaliczamy kąpiele w basenie, Szymonek bardzo je lubi, skacze podtrzymywany pod paszki. Łazi po całej podłodze, jest bardzo sprawny, klęczy i rusza pupą, śmiechu co niemiara.

Pbmarys współczuję, to na pewno jest toksyczny związek ale domyślam się, że nie jest łatwo uciąć sprawę. Powodzenia. Nie jesteś ostatnia z chrzcinami, my też chyba ochrzcimy w grudniu, chociaż jak Kapka mam ciężke podejście do kleru, mój mąż jeszcze gorsze, aczkolwiek są wyjątki - tu uśmiech w stronę Pbmarys - chyba masz brata księdza?

Szymek waży 7200, to chyba nie za wiele, biorąc pod uwagę, że waga urodzeniowa to 4 kg, dlatego muszę koniecznie go jak najszybciej nauczyć jeść te zupki i kaszki. Glutenu nie planuję na razie wprowadzać.

Wybaczcie, że nie odnoszę się do wszystkich postów, Maja dzięki za pamięć:) ale już i tak wiszę tu za długo, bo musiałam zaległe poczytać. Zresztą i tak za bardzo się rozpisałam i pewnie już nudzę. Pozdrawiam Was serdecznie.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Monsound Bartoszek jest cudny. Nikita Twoja Justysia również jest śliczniutka.

Ja non stop całuję moje obie pociechy, uwielbiam je, chociaż trochę dają w kość. Nadal mam nie wypakowane wszystkie rzeczy a z wakacji wróciliśmy we wtorek. Mam ciasno w domu i normalnie nie mam gdzie wkładać, jeszcze przybyło trochę nowych zabawek...
Pranie robiłam za to następnego dnia, dzięki pogodzie wszystko szybko poschło, ale wyszło 7 wsadów - prałam na 2 pralki bo inaczej do nocy bym nie wyrobiła.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvh3717zdjsdu4.png

http://www.suwaczki.com/tickers/gg6420mmbu9c18d9.png

25.09.2009 [*]

Odnośnik do komentarza

Monsound
Żeby nie było... Ja się cieszę, że mam dziecko i dziękuję za to każdego dnia. Jak byłam już stałym bywalcem Novum, to stwierdziłam, że pal licho figura, mogę ważyć i 100 kg, ale żebym miała dziecko.
Tylko nie przewidziałam, że tak trudno będzie się zaakceptować. Bo jak patrzę w lustro, to widzę wieloryba. To fatalne samopoczucie fizyczne i psych. to chyba przez tuszę. Innej przyczyny nie widzę... Dlatego MUSZĘ schudnąć.
Sorry dziewczyny, że tu wywalam, co mi leży na wątrobie.

Monsound, a "wywalaj" ile wlezie :) któż Cię lepiej zrozumie jak nie kobitki, które całkiem niedawno miały wielkie brzuchy przed sobą i pewnie nie jedna z nas teraz zerka na swoją "oponkę" która pozostała a której widzieć by już nie chciała. Też żal mi jak patrzę na swoje niektóre ubrania nietknięte od tylu miesięcy i się zastanawiam jak mi się to kiedyś na tyłek zmieściło...? Tęsknię za nimi ale trzeba dać sobie troszkę czasu. Trzymam kciuki za to żeby oponka szybciej znikała a przede wszystkim żeby zniknął z głowy ten "grubas" o którym pisałaś.

Odnośnik do komentarza

Maja przepraszam może źle zrozumiałam pytanie.
Ja jestem częściowo niezależna finansowo, ale to chyba tylko wtedy gdy kasy nie daje S i wszystkie swoje pieniądze wydaje głównie na dzieci a dostaje ok 800zł na miesiąc.
Ja wiem że lepiej by mi się żyło samej niż z Nim i dałabym radę nie tylko finansowo
ale cóż życie czasem jest dokuczliwe.
Ja już mam tak podlamana psychikę że tylko psycholog lub psychiatra może by mi pomógł..
Betty mój brat będzie księdzem ale za 2 lata a tyle raczej nie chce czekać z chrztem w mojej parafi chrzci proboszcz;)
Monsound a wiesz że są ćwiczenia gdzie jednocześnie ćwiczysz z dzieckiem? :) ja co do wagi to w moim przypadku jest niedowaga aż 6kg..
Kapka pożyczyć Ci trochę Słońca? U Nas dziś jest upał a termometr pokazuje lekko 40stopni nie odliczając wiatru także z wiatrem myślę skromnie że jest 30-34 stopnie:) a w domu gorzej:(

Odnośnik do komentarza

ale upał....
Franek padl i zasnąl w leżaczku....jest w samym pampersie i wiem że mu strzasznie gorąco..niby jest wiatr ale malo daje

Betty...witaj....już myslalam że kompletnie o nas zapomnialas..mama ndzieję że wypoczelaś porzadnie na urolpie i nabralas sil na zaś:P

Nikita...Justysia urocza.....i mowisz że ona jest niejadkiem????

Monsound....hmm..brzmi niepokojąco....gdzies musi siedzieć jakas przyczyna...i guzy??cukier badalas?a może to gospodarka lipidowa?..na pocieszenie....figurę to ja ma taka jak Ty po ciązy tylko cycki 3 razy wieksze:p

wiecie co ja już zglupiałam..Franek wcina codziennie zupke jarzynową z mięskiem 190ml a w jakiejs tabelce wyczytalam że mięso podaje sie 2-3 razy w tygodniu a może to o rybę chodzi????? to w takim razie ma być przez 4 dni wegetarianinem a newet weganinem a przez 3 mięsożerny?

u mnie zaczyna sie polka.....moje dziecię pełza jak szalone w tempie zawrotnym....rece-pupa i suw nogami...wygląda to komicznie...dzis polowal na klapki mojego męza bo mu strasznie w oko wpadly:)

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...