Skocz do zawartości
Forum

Marcowe Mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Flawia
Krowka...Franek to mały alergik i prawdopodobnie ma uczulenie na marchewkę.....pani pediatra zaleciła mi morfologie a do t5ego poziom żelaza bo w tym okresie często występuje anemia a do tego jeszcze jedno badanie z krwi na wspólvczynnik określający prawdopodobieństwo alergii

ja to jestem mega alergikiem..własnie mam zsypane całe ręce i nogi....wyglądam jak zadżumiona:(

z racji alergi na marchewkę odpada mi większośc sloiczkowych zupek..ale dzis był mój cvzawartek w leclercu wiec kupilam Franiowi brokulki gerbera i dynie z ziemniakiem bo tylko to nie ma w skladzie merchewki:( a do tego pieluszki Jumbo pack dziś były za 43 zł!

Maja84..jejku jak ja uwielbiam tą sałatkę!

Ojej! To nie zazdroszcze!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

Witam
Wczoraj ze Stasiem byliśmy na pierwszych zajęciach rehabilitacyjnych. Małemu zajęcia się bardzo podobały i do pani terapeutki cały czas się śmiał.
Nauczyliśmy się jak należy się podnosić, karmić przewijać i bawić by wszystkie zajęcia były jednym wielkim ćwiczeniem. kazała Małego układać na klinie na brzuszku by nauczył się podpierania na rączkach a poza tym ćwiczyła z nim na wielkiej piłce leżenie na brzuszku i przewroty co ja obserwowałam z wielkim przerażeniem i na kocu masaż.
Teraz co tydzień będziemy jeździli na zajecia i mam nadzieję ze będzie poprawa.

Odnośnik do komentarza

WITAM MY PO wczorajszej burzy od 15 do dzis do godz 17 bylismy bez pradu i tel.............. normalnie kąpiel była romatyczna bo przy swiecach..hahah//

ja tez dostałam paczke z bobo vity i z hippa...

od dwóch dni podaje małemu kleik ryzowy.. i się mu przyją chyba...

ale w nocy cos wstaje tera 2 razy a orzez ostatnie 3 tyg spał całe noce... teraz kreci sie i wierci i mleko mu podaje ok 1-2 i 5-6 ...

jutro chyba sprubuje podac mu odrobinke jablszka ze słoiczka zov=baczymy jaka bedzie reakcja...

ja sałatke gyros robie warstwowa z kapusty pekińskiej majonezu , ketchupu, ogórków kiszonych, kukurydzy, i piersi kurczaka smażonej na oleju ale wczesniej obtoczonej w gyrosie....pycha......

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny za miłe przyjęcie :)
Sylwanna, zgadzam się z Tobą że czasem od tych różnych opini to można oszaleć. Mam jednak nadzieje że Laurka dobrze przyjmie ten gluten. Troszkę się boję bo od 2 tygodnia jej życia mieliśmy straszny problem z kolkami. Dopiero niedawno wreszcie mamy to z głowy jednak długo stosowaliśmy kropelki Bobotic które bardzo nam pomogły przetrwać to okropieństwo. Więc na samą myśl że znowu mogłaby mieć jakieś problemy z brzuszkiem dostaje dreszczy.. :/
Krowka 80 mam nadzieję że szybko wszystko wróci do normy ze spaniem Twojej córci. Nie wiem właśnie dlaczego dzieciaczkom tak się czasem wszystko poprzestawia. U nas np na początku mała zasypiała wieczorem bez problemów. Po kąpieli i "kolacji" ;) kładłam ją do łóżeczka uruchamiałam karuzelę z melodyjką i Laurka sama pięknie zasypiała a potem nagle coś jej się poprzestawiało, prawie codziennie trzeba było nosić na rękach ok godziny czasem nawet dwie ... płacz, wiercenie, marudzenie wkońcu padnęta zasypiała ok 22-giej... ;/ ostatnio jest już lepiej i staram się ją usypiać leżąc obok niej na łóżku i nawet nam się to udaje. Trochę sobie pogadamy, pośpiewam jej cichutko, powoli się wycisza, zasypia i wraca do łóżeczka. Ale pamiętam, że też miała kilka takich nocy że budziła się np o 2 w nocy i słyszałam jak coś gada i szaleje w najlepsze w łóżeczku ale na szczeście mineło jej to bardzo szybko tak więc trzymam kciuki żeby i u Was się szybciutko wszystko unormowało.

Odnośnik do komentarza

Witamy i my :)
nareszcie w komplecie :)
właśnie szykuje małemu lekarstwa:)
dziś go wypisali z zaleceniami różnymi.

To tak.
1.Mały ma pić co 2,5 - 3h. Na zmianę nutramigen +nutriton , nutramigen +kleik ryzowy , humana bananowa. Do tego zajada marchew lub zupa marchwiową z ryżem.
2. Musi brać taki lek Furagin 1/3 tabletki przez 7 dni wieczorem plus Dicoflor30.
3. Za 7 dni kontrola badań moczu i poziom białka (bo ma nadal niskie::(: ) i później kontynuacja co miesiąc przez kolejne 3 miesiące i chodzimy do szpitala nie do przychodni.
4. Kontrola wagi co 7 dni. My mamy przyjść jutro i w niedzielę jak nasza lekarka będzie mieć dyżur.
5. Mamy być pod stała opieką w poradni Dziecięcej.
6. Wizyta w poradni gastroenologicznej...?!- co to za poradnia nie wiem.

Przez 9 dni przytyl 0,5kg. Nie wiadomo dlaczego ma niski przyrost wagi prawdopodobnie białko którego nie umie przetworzyć :( dlatego część tłuszczy ląduje w kupce.
Lekarka trochę powiązuje to z ... MUKOWISCYDOZĄ... Ale to w dalekiej przyszłości można wiedzieć:( normalnie okropnośc:(

Odnośnik do komentarza

pbmarys
Witamy i my :)
nareszcie w komplecie :)
właśnie szykuje małemu lekarstwa:)
dziś go wypisali z zaleceniami różnymi.

To tak.
1.Mały ma pić co 2,5 - 3h. Na zmianę nutramigen +nutriton , nutramigen +kleik ryzowy , humana bananowa. Do tego zajada marchew lub zupa marchwiową z ryżem.
2. Musi brać taki lek Furagin 1/3 tabletki przez 7 dni wieczorem plus Dicoflor30.
3. Za 7 dni kontrola badań moczu i poziom białka (bo ma nadal niskie::(: ) i później kontynuacja co miesiąc przez kolejne 3 miesiące i chodzimy do szpitala nie do przychodni.
4. Kontrola wagi co 7 dni. My mamy przyjść jutro i w niedzielę jak nasza lekarka będzie mieć dyżur.
5. Mamy być pod stała opieką w poradni Dziecięcej.
6. Wizyta w poradni gastroenologicznej...?!- co to za poradnia nie wiem.

Przez 9 dni przytyl 0,5kg. Nie wiadomo dlaczego ma niski przyrost wagi prawdopodobnie białko którego nie umie przetworzyć :( dlatego część tłuszczy ląduje w kupce.
Lekarka trochę powiązuje to z ... MUKOWISCYDOZĄ... Ale to w dalekiej przyszłości można wiedzieć:( normalnie okropnośc:(

Nie wiem co powiedziec. Masakra normalnie. Wierze, ze prognozy lekarza sie nie sprawdza. Gastrologia jest zwiazana z fizjologia i patologia ukladu pokarmowego. Glowa do gory i nie mysl o najgorszym. Ja trzymam kciuki za was.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

pbmarys Cieszę się, że masz już swojego maluszka w domu:) Mam nadzieję, że teraz będzie wracało wszystko do normy! Pewnie chodziło o poradnię gastrologiczną, która tak jak pisze krówka zajmuje się układem pokarmowym.

AgaNow U nas też były okropne burze! Wstyd się przyznać, ale ja się strasznie boję - zwłaszcza w nocy...Zostały mi takie złe skojarzenia z dzieciństwa. Warunkowanie.

Cerrie Napisz coś więcej o córeczce, porodzie...To Twoje pierwsze dzieciątko?

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Cerrie witam serdecznie!
Sylwianna moja Maja codziennie ma inne pory spania, nie moge jej ustabilizować, a od 2 dni robi mi takie akcje przy cycu ze juz nie mam sił.......wierci sie ...odbije, a później dalej płacze.......

Krówka80 w spawach teściowych to ja sie lepiej nie wypowiadam.
Ja jak kładę Maje o 22 - to spi do 8, wczoraj poszła o 20 i wstała o 5, nie mogłam jej uśpić, nawija śmieje sie i jeździ tymi palcami po dziąśle, nie wiem czy to nie ząbki.
Wczoraj i dzis dostała po 2 lyz, jabłuszek ze słoiczka i smakowały czas na kaszkę:-)

PBMarys, ciesze sie ze Maleństwo już wyszło ze szpitala, oby zaczął przybierać na wadze....tak to juz jest ja narzekam ze Maja to kluska 7500g a Ty masz odwrotnie:-(
pozdrawiam serdecznie i lece do mojego płaczka

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ch3712ycq3487.png
http://s2.pierwszezabki.pl/044/044403980.png?3224

Odnośnik do komentarza

Witam Mamusie,
ale dziś okropna pogoda... :/ pada i pada. Nici ze spaceru więc moja Mała pół dnia marudzi. Od 5:30 miała tylko małą drzemkę 20 minutową w samochodzie jak rano jechałyśmy na badanie krwi i moczu i dopiero teraz zasnęła... uff wreszcie chwila dla siebie :) Choć to pewnie nie potrwa zbyt długo.
Co do mojej Laury to jest to moje pierwsze dziecko. Podobnie jak Wasze Dzieciaczki staje sie coraz bardziej komunikatywna i co chwile pokazuje swoje nowe umiejętności. Ciężko pracuje ostatnio nad przekręcaniem się z pleców na brzuszek nie za każdym razem jej się to udaje ale już coraz częściej. Wszystko co wpadnie jej w rece trafia do buzi, ślini się niesamowicie zauważyła już swoje stópki i uparcie próbuje je również wpakować do buziaka :)
Porodu niestety nie wspominam dobrze... wiedziałam że łatwo nie będzie ale po 15 godzinach to już myślałam że wyzionę ducha. najpierw odpowiedniego rozwarcia nie było i kazali mi powstrzymywać bóle parte potem jak już akcja się rozkręciła na całego to znów dzidzia się ciągle cofała. W końcu po niezłym nacięciu i 3 nieudanych próbach wyciągnięcia jej poprzez vacum (od tego miała wielkiego krwiaka na główce :/) udało się.... :) Dobrze że cały czas był przy mnie Mój P. nie wyobrażam sobie tego bez niego. Trochę się napatrzył ale dzielnie mnie wspierał :) Ogólnie to ciężko mi było dojść do siebie po porodzie. Rana po cięciu bardzo bolała i jeszcze złapało mi chyba jakiś nerw przy pośladku co powodowało że przez ok 3 tyg nie potrafiłam się normalnie poruszać czy też ustać dłużej niż 5 minut. Ogólnie to pierwsze tygodnie były bardzo ciężkie. Jeden wielki baby blues :) Ogarnąć to wszystko i odnaleźć się w tej nowej roli wcale nie jest tak łatwo :) ale to podejrzewam przeżyła większość z Mam. Teraz już jest zupełnie inaczej choć czasem nadal ciężko mi się zorganizować ze wszystkim szczególnie że cały czas pracuje w domu dla firmy gdzie jestem zatrudniona. Czasem żałuję że się na to zgodziłam by pewne rzeczy wykonywać na swoim urlopie macierzyńskim bo zwyczajnie brakuje mi często chwili dla siebie no ale cóż sama chciałam to mam :) We wrześniu czeka mnie powrót do pracy... i im bliżej tego tym coraz ciężej mi się oswoić z tą myślą.... ale na szczeście zgodzili się bym połowe czasu pracowała w domu więc może jakoś damy rade... A jak u Was wyglądają plany po skończeniu macierzyńskiego?
A jeszcze chciałam Was zapytać jak radzicie sobie z tym że maleństwa nie chcą na spacerach leżeć w wózkach? przegladajac kilka wczesniejszych postów zeby nadrobic troche zaległosci ;) widzialam ze poruszalyscie ten problem. u mnie jest to samo...... ;/ pospi troche a potem tylko na raczki zeby ogladac swiat
no troche sie rozpisalam. Laura standardowo juz zdazyla sie obudzic. oj marudzi dzis strasznie :/

Odnośnik do komentarza

Witajcie

chodzilo mi dokladnie o poradnie gastroenteroligiczna pomylilam sie w nazwie. Moj blad...

Wiecie u mnie tak powoli... Dzis rano rozstalam sie ze swoim facetem... jestem zalamana jego zachowaniem szczeniackim i takie tam... Oskarzyl mnie o takie rzeczy ze szkoda gadac... A po godzinie pisal ze mnie kocha i takie tam "nie zastanawiajac sie nad tym co zrobil i jak sie zachowal"...

Niestety narazie nie ma szans u mnie na powrot i wybaczenie bo nie dam sie za przeproszeniem zrownywac z ziemia tak jak on to robil ::(:
Takze pewnie wkrotce zmienie sobie suwaczki tylko mysle na jaki :uff:

Dobra nie bede Was zadreczac swoimi problemami. Zaraz budze malego na jedzonko musze mu dac marchewke bo zapomnialam z tego wszystkiego mu dac popoludniu..ech mam nadzieje ze dzieci jakos to zniosa.

Zmykam i do pozniej

Odnośnik do komentarza

Cerrie witaj!
wspólczuje trudnego porodu....nie wiem jak to jest bo mialam cc...ale wspomonam ją koszmarnie...nie wiem cvzy dotarłaś aż tak daleko z czytaniem i wpadłaś na moje koszmarne opowieści o cc:)
co do gondolek to moj Franek już od miesiąca jeżdzi w spacerówce...ale takiej rozkładanej na plasko (ja mam Maclarena techno xlr) i jest zachwycony...może już czas przelożyć malą do spacerówki albo jeśli masz gondolkę z regulacja oparcia to podnieść jej oparcie?
wspólczuje Tobie powrotu do pracy...oddajesz dziecko do żłobka czy masz kogoś kto zostanie z Laurą? ja nie wracam do pracy na pewno do końca roku a potem zobaczę ile wezmę wychowawczego albo moja mama zostanie z małym

pbmarys...super że jesteście w domu! jak maly wcina Nutramigen i jeszcze go zagęszczasz to na pewno będzie szybko przybierał...moj już waży 8480/66 i wszystkop ok....daj Sylwinkowi trochę czasu a na pewno dojdzie do siebie:)

odbralam wyniki badań i wszytsko ok...ufff....

wiecie że wczoraj widzialam sloiczek gerbera z samym kurczaczkiem? niedługo zaczne małemu mieszać chyba kurczaczka z warzywami które teraz wcina.....niestety idzie mu to kiepsko...zdecydowanie woli owoce niż warzywa:(

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

My właśnie wróciłyśmy od babci - mimo brzydkiej pogody wybrałyśmy się na spacerek...Skuszono nas knedlami ze śliwką ;) Mniam, mniam! Na szczęście wróciłyśmy suchutkie i dopiero teraz zaczyna padać.

Cerrie Widzę, że też masz niemiłe wspomnienia. Dla mnie poród to również koszmar!!! U mnie na szczęście obyło się bez vacum, ale samo nacięcie też nie pomogło - okazało się, że wszystko mi w środku popękało łącznie z szyjką macicy. Nie było łatwo. "Smak" baby blues też znam:/ Na szczęście wszystko się unormowało i teraz jestem przeszczęśliwa!
Do pracy wracam w połowie września i na razie tę myśl wypieram i staram się wykorzystać najlepiej ten czas z Polą :) Później niunią zajmie się moja kochana babcia. Także mała będzie w dobrych rękach - babcia przestrzega tych zasad, które wypracowałam podczas opieki nad Małą, a nawet głupią pieluszkę tetrową odkłada w to samo miejsce, co ja...bo np. moja mama to tajfun i wiem, że robiłaby wszystko po swojemu.

pbmarys Może właśnie zafundowałaś swojemu facetowi przyśpieszoną lekcje dojrzewania...Myślę, że jeszcze sobie wszystko ułożycie z czasem. Zgadzam się z Tobą - kobietę trzeba szanować!!!

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/17790
http://www.suwaczki.com/tickers/64mne6ydgmmzsmpi.png

Odnośnik do komentarza

Cerrie witaj na forum. Ja swojego porodu też miło nie wspominam. Zaraz po prorodzie mówiłam, że nie chcę mieć więcej dzieci ale w sumie juz mi to troszkę minęło. Choć myśl o porodzie nadal napawa mnie stresem.
Pbmarys Może twoj facet dojrzeje, choć miał na to juz sporo czasu.Sylwinek na pewno wkrótce zacznie przybierać na wadze, oby złe prognozy lekarki się nie sprawdziły.
Maja84 Moja mała tez ma różne pory spania, choć ogólnie wygląda to tak, ze jak się obudzi to wytrzymuje połtorej godziny i już jest zmęczona. Śpi od 10min do pół godziny. I tak w kółko. Przy cycu wygina sie do tyłu, nie chce złapać piersi. Zazwyczaj jak mojemu mężowi uda się ją wyciszyć to wtedy przysypia i łapie cyca.Jest to bardzo męczące, ale mam nadzieję, ze jej to minie. Kiedys lubiła leżec ze mną na łóżku przy cycu, a teraz nie bardzo. denerwuje się i wygina do tyłu. W środę jedziemy do rehabilitantki. Spytam co mam robić w takich sytuacjach.
Mała podczas kąpieli staje na stopach i robi mostek. Jak leży na podłodze to w taki sposób wędruje po dywanie. Robi mostek i odpycha się do tyłu, leżąc na plecach.

http://www.suwaczki.com/tickers/nzjdgywl5lopj6o9.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv092n0azzw9lniu.png

Odnośnik do komentarza

Ale się rozpisałyście:)

Cerrie witaj na marcówkach:) Opis Twojego porodu przypomina mi moje przejścia, z tym, że u mnie trwało to 11 godz., a że i mi i maluszkowi zaczęło spadać tętno to poród zakończył się cc.
Skąd jesteś?

Pbmarys jesteś dzielna i dobrze opiekujesz się dziećmi, nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. Twój S. pewnie zmądrzeje, oby to stało się jak najszybciej.
Co do synka, to mam nadzieję, że przypuszczenia lekarza się nie sprawdzą i że Sylwinek wyjdzie z tego.

Krówka moja mama doskonale rozumie, że przez 30 lat zalecenia i wytyczne co do pielęgnacji niemowląt ogromnie się zmieniły i przyjmuje je do wiadomości, ba! nawet stosuje w praktyce;) Oczywiście nie ze wszystkim się zgadza i zawsze jak widzi wnusia, musi zadać mi pytanie, czy nie za lekko go ubrałam;) Ale na pytaniach "ingerencja" się kończy i nie mogę powiedzieć na mamę złego słowa.
Natomiast teściowa...kiedy tylko ma okazję, nie omieszka mi przypomnieć, że ona wychowała troje dzieci, więc lepiej ode mnie wie co jest dobre a co złe dla niemowlęcia i w ogóle wszystko wie i robi lepiej. I nie ważne, że to jak pielęgnowało się dziecko ponad 35 lat temu było dobre na tamte czasy, ale teraz się te porady nie sprawdzają, a nawet mogą zaszkodzić.

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Byliśmy dzisiaj na usg bioderek. Wszystko jest w porządku:) Bartuś był supergrzeczny, pewnie też dlatego, że i On i mamusia akurat bardzo lubią tego pana doktora;)

Zapisałam Bartoszka do rehabilitantki, żeby pokazała nam jak wspomagać rozwój synka podczas codziennej pielęgnacji i zabawy. Wizyta w środę prywatnie na Konwaliowej.

U nas ze spaniem Bartka jest różnie. W dzień krótkie drzemki, a noc przesypia do 4. Od 4 piszczy, pieje, śpiewa, więc o spaniu nie ma mowy, a potrafi tak 2 godziny bez przerwy... Od wczoraj ma słaby apetyt, obraził się na kaszkę i kleik, ewentualnie popije trochę mleka, max 40 ml, więcej nie chce. Dzisiaj nawet mleka nie chciał. Z apetytem zjadł tylko deserek, dodałam 2 miarki kleiku ryżowego do jabłuszka, żeby było bardziej sycące. Teraz tata próbuje nakarmić go mlekiem, ale Mały nie chce pić... A może spróbuję pokarmić go łyżeczką... Lece sprawdzić czy się uda.

Flawia a Franuś to chyba jest podobny do taty:)

http://www.suwaczki.com/tickers/d69cj44jyovabxd2.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0433559a0.png?4051

Odnośnik do komentarza

Cerrie! ja samego porodu zle nie wspominam,mimo,ze trwał 12h,ale niestety zaraz po porodzie działy sie koszmarne rzeczy,wiec myśl o kolejnej ciąży jest jeszcze dla mnie trauma:/w skrócie- miałam zapaść,ciśnienie spadło mi ze 180/80 chyba,do 40/20 i wraz z Maya i lozyskiem,wypłynął ze mnie skrzep półtora litrowy:/ Potem wszystko dzialo sie bardzo szybko....ogolnie mialam bardzo duzo szczescia..Czasem jak myśle o tym,to wciąż nie mogę w to uwierzyć....Ale to juz za nami i WARTO BYŁO!
Poszerzanie diety na chwile odstawilam,bo coś mi sie wydaje,ze kleik ryzowy jest nie za bardzo tolerowany przez Mayi żołądek. Skręca sie, jakby miała wzdecia,albo bolal ja brzuch. Muszę ja poobserwowac.
Zauważyłam kolejna rzecz,która mnie martwi. Mayi dziwnie pachnie z buzi:/ Często ma tak po jedzeniu. Czytałam,ze przyczyn moze być wiele. Zdecydowanie sprawdzimy to w Polsce.
Z dobrych wiadomości- jutro przyjeżdża moja najukochansza przyjaciółka na tydzien:-) Strasznie sie cieszę!
Pozdawiam!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

witam wieczorowa porą... chłopaki juz spią...
czas, wolna chwila dla siebie, lampka winka, itd...

Kamil dzis wstawał też w nocy ok 1 i potem o 5 tej nie wiem co sie poprzestawiało mu... mam nadzieje ze mu minie ten czas...bo było juz tak ze spalismy spokojnie do 5 tej rano...........ach brakowac mi zaczyna tego............kleik ryzowy chyba podszedł tylko bardziej trzeba ciagnąc i ma małe nerwy synek przy jego picu............

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Monsound....Franek to cały mój mąż...skóra żywcem ściagnięta, nawet paznokcie u nóg ma identyczne!..czasem jak słysze że Franuś jest podobny do taty to mowię żetak ale do biologicznego:) mogę sobie żartowac bo podobieństwo jest tak duże że nie dam rady nikogo nabrać:)

Krówka...mojemu też czasem brzydko pachnie i sie nie martw bo tak może być..to od mleka...jeśli Tobie to bardzo przeszkadza albo zapach jest intensywny to wymyj delikatnie buzię Mai zmoczoną w przegotowanej wodzie pieluszką tetrową... ściągniesz nalot z mleka ktory fermentując podowuje ten nieprzyjemny zapach

AgaNow...żeby odzwyczaić Kamilka od budzienia się w nocy na karmienie to podaj mu wodę zamiast mleka no chyba że budzi sie na prawde z głodu to wtedy nie ma wyjścia trzeba dać mleko...moj Franek też sie wnerwial jak mu dodawalam kleik do mleka bo mu za slabo lecialo...zmień małemu smoczek o rozmiar większy na karmienie mlekiem z kleikiem i problem minie

u mnie zaczyna sie akcja - zęby...mały tak biedny trze dziąsła że mi go szkoda...dzis nie mogl zasnąc tylko wypluwał smoczka i wkladal piąstke do buzi i mi popłakiwał...posmarowalam mu dziąsła Dentinox"em i zasnąl w minutkę......

GABRYSIA ur. 18.03.2016r. CC o godz. 13.30.waga 3030g 50 cm.

Odnośnik do komentarza

Flawia ja juz kombinuje z małym o kilku dni tzn nocy bo jak się budzi i kreci to go delikatnie przekrecam na bok i pospi czasami godz a czasmi pół min i dalej sie wierci az w koncu zaczyna płakac i musze podac mleko , wody nie che pic samej a jak podam herbatke to tez nic nie skutkuje takze licze na to że to taka chwilówka...

ja do kleiku mam smoczek aventu rozm 2 ale powiekszylam dziurke , a do zwykłego mleka drugi osobny ale widze ze i tak mu sie nie chce za bardzo chwilami ciagnąc tego zageszczonego mleka i sie denerwuje i popłakuje przy nim... ostatnio to juz nawet nie pije na rekach tylko na łózku na poduszce albo wózku jak lezy

jutro prubujemy podac i sprubowac samo jabłuszko ze słoiczka zobaczymy co bedzie sie działo........

KATALOG AVON ZAPRASZAM
http://www.pl.avon.com/PRSuite/custonlineOrderEBrochure.page?custRepOrdr=1&acNo=MTYwMjUzMzU=&source=RFlNQ1VSTA==

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0avfuc2f12.png

http://www.suwaczki.com/tickers/zem32n0ahg4mj4as.png

Odnośnik do komentarza

Widzę, że coś ostatnio wielu dzieciaczkom poprzestawiało sie to spanie... ja wczoraj pochwaliłam swoją córcie a dziś.... prawie wogóle nie spała w dzień a teraz się namęczyłam ponad godzine żeby ją uspać. Juz taka zmęczona była tarła oczka ale dalej walczyła z sennością...

Flawia, poczytałam troszke wcześniejszych postów i brrr... aż mi ciarki przeszły odnośnie tego otwarcia się rany po cc... :/

Widzę że nie tylko ja mam traumę...

Krowka.... aż mnie zatkało po tym co napisałaś o Twoim porodzie...

Monsound, u nas właśnie już pod koniec tętno zaczęło małej spadać i też myślałam że już zakończy się to cc w dodatku skurcze zaczeły mi już ustawać ale resztkami siły jakoś dałyśmy rade. jakbym miała jeszcze jedno szycie na brzuchu to bym chyba oszalała...
A odpowiadając na Twoje pytanie jestem z Sosnowca (woj. śląskie).

Co do opieki nad Laurką kiedy wróce do pracy to mam nadzieję będzie mogła zając się nia moja mama. Martwię sie jedynie czy da radę gdyż trochę ostatnio z jej zdrowiem nie jest najlepiej a przy małej to jednak troche trzeba się czasem "nagimnastykować". Wiem że mała byłaby w dobrych rękach. Mama ją uwielbia i bardzo dobrze umie sie nią zająć. Mam nadzieję że da radę te 4 godz pod moją nieobecność się nią zaopiekować. Jeśli jednak będzie czuła się przez to gorzej to będę zmuszona poszukać żłobka :/ odwiedziłam ostatnio jeden w mojej okolicy ale jakos to miejsce do mnie nie przemówiło. ehh nawet nie chce o tym myśleć. Poprostu liczę że uda się z moją mamą.

Co do wyginania się przy jedzeniu, marudzenia, płaczu i wszystkich tych rzeczy o których pisałyście to moja córcia też tak miała jakiś czas temu i to dość długo tak się działo... płakała, kopała, pręzyła się czasem aż mi ją cięzko było utrzymać nie wiedziałam o co jej chodzi. Czasem na przewijaku jak leżała to tez robiła taki mostek o którym pisze Cudaczek Naczytałam się że to może być przez nieprawidłowe napięcie mieśniowe. Ale teraz już widzę że jej to minęło. Mam nadzieję, że i u Was ten problem szybko zniknie.

Pbmarys, życzę dużo zdrówka dla synka!!!

Krowka, jeśli chodzi o ten nieprzyjemny zapach z buziaka to popieram radę Flawii powinno pomóc

Odnośnik do komentarza

AgaNow3
Flawia ja juz kombinuje z małym o kilku dni tzn nocy bo jak się budzi i kreci to go delikatnie przekrecam na bok i pospi czasami godz a czasmi pół min i dalej sie wierci az w koncu zaczyna płakac i musze podac mleko , wody nie che pic samej a jak podam herbatke to tez nic nie skutkuje takze licze na to że to taka chwilówka...

ja do kleiku mam smoczek aventu rozm 2 ale powiekszylam dziurke , a do zwykłego mleka drugi osobny ale widze ze i tak mu sie nie chce za bardzo chwilami ciagnąc tego zageszczonego mleka i sie denerwuje i popłakuje przy nim... ostatnio to juz nawet nie pije na rekach tylko na łózku na poduszce albo wózku jak lezy

jutro prubujemy podac i sprubowac samo jabłuszko ze słoiczka zobaczymy co bedzie sie działo........

Moze dziurka nadal jest za mala. Radze Ci kupic czworke, zamiast powiekszac dziurke. Ja Mayi probowalam dawac trojke i tez byla za mala.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewuszki:)

Flawia ja przy ząbkowaniu starszej córci wspomagałam się również czopkami Viburcol. może akurat Franusiowi pomogą ;) i są również silikonowe nakładki masujące na palec, którymi możesz pomasować mu dziąsełka (chyba z canpolu)

Cudaczku u nas nie ma problemu z napięciem, więc może dlatego mogę Kubę trochę "przyblokowac" z tymi rączkami z przodu. Mamy jedno ćw. z uciskiem pod sutkiem między żebrami. Powtarzamy 4x dziennie. przy tym ćwiczeniu również muszę go przytrzymywać. Głowę ma opartą przy moim biodrze, rączka wzdłuż ciała, ja uciskam ten punkt, a w razie wyginania w mostek, blokuję mu kolanko. Mam nadzieję, ze wszystkie nasze szkraby szybko wyjdą ze swoich przypadłości ;))

Cerrie witaj u nas :) mam sentyment do Zagłębia :D bywam tam raz w miesiącu nad Pogorią ;)) współczuję ciężkiego porodu. Ja przeszłam baby bluesa po pierwszej ciąży i nie ominęły mnie również różne "atrakcje" w trakcie drugiej.... ale lepiej tego nie wspominać :/

Pbmarys dobrze, że jesteśmy już w domu!!! A Twojemu facetowi, pamiętając Twoje wcześniejsze wpisy na jego temat, chyba przyda się takie traktowanie. Może damu to do myślenia i zrozumie, co traci!! trzymaj się!!!!

Monsound super, że u Was z bioderkami OK. U nas jeszcze nie wykształciło się jądro kostnienia i mamy skontrolować ok. 6m-ca.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlcbxmk2coat6k.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was po urlopie :)
Nad morzem mieliśmy w zasadzie cały czas ładną pogodę. Zdarzyło się sporadycznie, że coś popadało, ale generalnie była ładna pogoda:) Mały bardzo dużo spał i generalnie był grzeczny. Cieszył się do wszystkich i zaczepiał każdego kto choć na chwilkę na niego spojrzał :)

Carrie witaj wśród nas :) Ja po tygodniu wywoływania porodu i masażach szyjki (brrr) w końcu miałam cc. Koszmar......

Pbmarys strasznie mi przykro, że tak się to wszystko poukładało... Mam nadzieję, że masz przy sobie kogoś kto Cię wspiera w Twoich decyzjach. Wierzę w to, że Juniorek nie długo dojdzie do siebie i że wszystko dobrze się skończy i się poukłada.

Miałam Wam przesłać zdjęcie Małego ze stópką w morzu, ale mam inne. Wróciliśmy do domu a tu piękna jesień tego lata:)

Pozdrawiam Was :)

http://s1.suwaczek.com/201103161762.png http://s2.pierwszezabki.pl/042/0422569a0.png?1305

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...