Skocz do zawartości
Forum

Sierpnióweczko-Wrześnióweczki 2007


martusia

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Agnieszka31

Martus- co do wizy to nie powinno byc problemow, chyba czasy namietnego wyjazdu do nielegalnej pracy skonczyly sie, nie wiem jakie teraz sa zasady ubiegania sie o wize, chyba dzwoni sie i umawia na spotkanie, mam nadzieje ze z Mada przetrzecie szlaki
tez chcemy w przyszlym roku leciec, A ma wize turystyczno-sluzbowa, ja tylko sluzbowa wiec sobie i Ali bede musiala wyrobic, tylko ze my typowo zakupowo, na kilka dni, zadnego zwiedzania, jezdzenia, zakupy zakupy zakupy,

Odnośnik do komentarza

my chcemy leciec w przyszlym roku na dwa tygodnie. jeszcze nie wiem czy sami czy z bartusiem. loty sa tanie z dublina. mam nadzieje ze dostaniemy vize..

wiecie co... jak tak czytam o waszych dzieciach to wszystkie takie madre, grzeczne itp.. a mnie sie wydaje ze moj to odwrotnosc. zebow sobie nie da wymyc - drze sie, jezyk wyciaga i nic nie moge zrobic. umyc twarzy bez krzyku sie nie da.. juz nie wspomne o dotknieciu jego noska.... to dopiero awantura!! rano przy ubieraniu protesty.... ciagle cos nie tak. pic nie chce, na obiadki kreci nosem.... achhhhh :Szok: a do tego ostatnio straszny krzykacz sie z niego zrobil.. ciagle tylko AAA AA A.... AAA AA A... i to nie krzyk z bolu tylko tak o sobie krzyczy. a krzyk ten jest tak piskliwy ze dostalam od tego migreny, ktorej w ogole nie miewam.. , takie wysokie dzwieki wydaje moj synek.. juz nie wiem co robic. mowie do niego milym ale stanowczym glosem "bartus nie krzyczymy".. ale on swoje. wkurza juz mnie..taka maruda sie zrobil...

no to se ponarzekalam...

Odnośnik do komentarza

gdanszczanka_27
Mada jak mniemam MM tyje,gania za Ola,sadzi kwiatki itp. :) imprezy jako takiej nie organizuje... raczej chodzilo mi o spontaniczne nawiedzenie tupaka :) ale nic na sile..

Ja generalnie jestem chetna, ale z tego co wiem to MM ma teraz rodzine na glowie. Mysle, ze jak sie dogadam z B. o auto to nie bedzie problemu.

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

martusia
my chcemy leciec w przyszlym roku na dwa tygodnie. jeszcze nie wiem czy sami czy z bartusiem. loty sa tanie z dublina. mam nadzieje ze dostaniemy vize..

wiecie co... jak tak czytam o waszych dzieciach to wszystkie takie madre, grzeczne itp.. a mnie sie wydaje ze moj to odwrotnosc. zebow sobie nie da wymyc - drze sie, jezyk wyciaga i nic nie moge zrobic. umyc twarzy bez krzyku sie nie da.. juz nie wspomne o dotknieciu jego noska.... to dopiero awantura!! rano przy ubieraniu protesty.... ciagle cos nie tak. pic nie chce, na obiadki kreci nosem.... achhhhh :Szok: a do tego ostatnio straszny krzykacz sie z niego zrobil.. ciagle tylko AAA AA A.... AAA AA A... i to nie krzyk z bolu tylko tak o sobie krzyczy. a krzyk ten jest tak piskliwy ze dostalam od tego migreny, ktorej w ogole nie miewam.. , takie wysokie dzwieki wydaje moj synek.. juz nie wiem co robic. mowie do niego milym ale stanowczym glosem "bartus nie krzyczymy".. ale on swoje. wkurza juz mnie..taka maruda sie zrobil...

no to se ponarzekalam...

Martusiu, ja moge Ci wyslac na priva celem podbudowania sie co wyrabia moje dziecko i uwierz mi, ze Twoj nie jest najgorszym egzemplarzem. Jak teraz Bartus przejdzie faze buntu to bedziesz miala potem spokoj :Oczko:
A dla poparcia moich słów - Kajtek wlasnie podarł mi Kodeks pracy.

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

madalenka
martusia
my chcemy leciec w przyszlym roku na dwa tygodnie. jeszcze nie wiem czy sami czy z bartusiem. loty sa tanie z dublina. mam nadzieje ze dostaniemy vize..

wiecie co... jak tak czytam o waszych dzieciach to wszystkie takie madre, grzeczne itp.. a mnie sie wydaje ze moj to odwrotnosc. zebow sobie nie da wymyc - drze sie, jezyk wyciaga i nic nie moge zrobic. umyc twarzy bez krzyku sie nie da.. juz nie wspomne o dotknieciu jego noska.... to dopiero awantura!! rano przy ubieraniu protesty.... ciagle cos nie tak. pic nie chce, na obiadki kreci nosem.... achhhhh :Szok: a do tego ostatnio straszny krzykacz sie z niego zrobil.. ciagle tylko AAA AA A.... AAA AA A... i to nie krzyk z bolu tylko tak o sobie krzyczy. a krzyk ten jest tak piskliwy ze dostalam od tego migreny, ktorej w ogole nie miewam.. , takie wysokie dzwieki wydaje moj synek.. juz nie wiem co robic. mowie do niego milym ale stanowczym glosem "bartus nie krzyczymy".. ale on swoje. wkurza juz mnie..taka maruda sie zrobil...

no to se ponarzekalam...

Martusiu, ja moge Ci wyslac na priva celem podbudowania sie co wyrabia moje dziecko i uwierz mi, ze Twoj nie jest najgorszym egzemplarzem. Jak teraz Bartus przejdzie faze buntu to bedziesz miala potem spokoj :Oczko:
A dla poparcia moich słów - Kajtek wlasnie podarł mi Kodeks pracy.
wysylaj... :Śmiech:

ale jak sobie z tym radzic??

Odnośnik do komentarza

Martusia :D jaja se robisz?? Zu nadaje w ultradzwiekach przez polowe dnia, Grzesiek mowi,ze ona sie z delfinami porozumiewa, jak mam jej zmienic pieluche to najpierw ide do kuchni zapalic, a najchetniej bym przed kazda zmiana walila jakiegos mega-drina, bo walka potworna, jak jest katar, to zeby skorzystac z fridy G trzyma jej wszystkie konczyny, a ja jedna reka glowa a druga frida, paznokcie obcinam jak jest np.druga w nocy i juz spi snem kamiennym

http://images45.fotosik.pl/149/0d9ce04ce43972c9med.jpg
http://ticker.7910.org/as1cA880g410010MTAyZHwwMDAxNTlkfFp1emlhIG1hIGp1eiA.gif
http://ticker.7910.org/as1cHhX0g410000MDAwNTc0NWJ8MTQ3ODdifHd5Y2hvZHplIHphIA.gif

Odnośnik do komentarza

martusia
madalenka
martusia
my chcemy leciec w przyszlym roku na dwa tygodnie. jeszcze nie wiem czy sami czy z bartusiem. loty sa tanie z dublina. mam nadzieje ze dostaniemy vize..

wiecie co... jak tak czytam o waszych dzieciach to wszystkie takie madre, grzeczne itp.. a mnie sie wydaje ze moj to odwrotnosc. zebow sobie nie da wymyc - drze sie, jezyk wyciaga i nic nie moge zrobic. umyc twarzy bez krzyku sie nie da.. juz nie wspomne o dotknieciu jego noska.... to dopiero awantura!! rano przy ubieraniu protesty.... ciagle cos nie tak. pic nie chce, na obiadki kreci nosem.... achhhhh :Szok: a do tego ostatnio straszny krzykacz sie z niego zrobil.. ciagle tylko AAA AA A.... AAA AA A... i to nie krzyk z bolu tylko tak o sobie krzyczy. a krzyk ten jest tak piskliwy ze dostalam od tego migreny, ktorej w ogole nie miewam.. , takie wysokie dzwieki wydaje moj synek.. juz nie wiem co robic. mowie do niego milym ale stanowczym glosem "bartus nie krzyczymy".. ale on swoje. wkurza juz mnie..taka maruda sie zrobil...

no to se ponarzekalam...

Martusiu, ja moge Ci wyslac na priva celem podbudowania sie co wyrabia moje dziecko i uwierz mi, ze Twoj nie jest najgorszym egzemplarzem. Jak teraz Bartus przejdzie faze buntu to bedziesz miala potem spokoj :Oczko:
A dla poparcia moich słów - Kajtek wlasnie podarł mi Kodeks pracy.
wysylaj... :Śmiech:

ale jak sobie z tym radzic??

Podesle Ci wieczorkiem jak wroce do domu. A co do radzenia sobie z tym to napisze Ci jak dla mnie swiete slowa mojej babci :"Odwracaj jego uwage." DZIAŁA ZA KAZDYM RAZEM!!!

Magda & Kajetanek
http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/IMG_00263.JPGhttp://ticker.7910.org/as1cA6GrmRJ1110MzIxfDU2MWR8S2FqZWNpayAtIE91ciBMaXR0bGUgUHJpbmNlIGlz.gif4th B-Day

Odnośnik do komentarza

gdanszczanka_27
Martusia :D jaja se robisz?? Zu nadaje w ultradzwiekach przez polowe dnia, Grzesiek mowi,ze ona sie z delfinami porozumiewa, jak mam jej zmienic pieluche to najpierw ide do kuchni zapalic, a najchetniej bym przed kazda zmiana walila jakiegos mega-drina, bo walka potworna, jak jest katar, to zeby skorzystac z fridy G trzyma jej wszystkie konczyny, a ja jedna reka glowa a druga frida, paznokcie obcinam jak jest np.druga w nocy i juz spi snem kamiennym

u nas z frida podobnie :Śmiech:

Odnośnik do komentarza
Gość Olimpijka

Martusia- wize turystyczna na 2 tyg dostaniesz bez wiekszych problemow, bynajmniej w irl. Zalatwia to biuro podrozy w ktorym wykupujesz wyjazd.Ty jedziesz tylko do ambasady na rozmowe.Zdarza sie co prawda ze nie dadza ale to juz ewidentnie ludziom ktorzy chca tam nawiac i zostac, bo np. chca wykupic wycieczke do parkow krajobrazowych usa a nie maja o tym pojecia bo w ambasadzie pytaja sie co beda zwiedzac itp,co chca zobaczyc przez ten wyjazd.
Biuro wystawaia zaswiadczenie ze wplacilas zaliczke na wyjazd i z tym do ambasady idziesz.
My 3 lata temu bylismy i dali nam bez problemu turystyczna.Pogadal z nami spytal co i jak i z racji ze my w irl to nie bylo problemow wiekszych ale podchytwile pytania tez padaly coby wyeliminowac chec zostania w usa :)

Dzien dobry tak wogole.....

depresji sie nabawie przez ta pogode. Na szczescie do 13-tej mam A w domku. Olimpia drzemie,mnie łeb boli....ehh życie

Spokojnego dnia no i Ann-sil i dobrego humoru :)

Odnośnik do komentarza

Mnie tam kazdy dzwiek wydawany prze synka nie przeszkadza. Niech sie maly uczy i poznaje siebie i swoje umiejetnosci . Ja po prostu bardzo cierpliwa jestem :Śmiech:
Przy ubieraniu tez ciezko bo maly od razu na brzuch i zwiewa ale do wszystkiego podchodze spokojnie - w koncu mam czas :) A jak sie spieszymy to ubieram pieluchomajtki i spokoj.Przy ubrankach coz ... ubrac go musze wiec jak ma ochote poplakac to niech placze, nic na to nie poradze.

Szczęsliwa mama

Odnośnik do komentarza
Gość Olimpijka

u mnie tak bylo z miesiac temu ze mloda nie chciala zmienic pieluchy,uciekala i smiala sie w koncie ze nawiala.Tez stosowalam pieluchomajtki a co do ubierania to stanowczo jej nie pozwalalam na zabawe w kotka i myszke i po miesiacu teraz pomaga mi sie sama ubrac,wyciaga raczki,nózki itp a na widok skarpetek czy bucikow lapie je i sama probuje zalozyc.........wiec kochane,cieprliwosc,cierpliwosc,cierpliwosc...aha i jeszcze raz....konsekwencja :)

Odnośnik do komentarza
Gość Olimpijka

antalis
No dokladnie :)
Ubrac sie musi, przewinac tez, nie chce jesc ?Niehc nie je, da znac jak glodne bedzie.
Jak plakusia przy ubieraniu - trudno, jak sie zorientuje ze placz nic nie daje - zacznie wspolpracowac :)

AMEN :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...