gdanszczanka_27

Ann Na twe wezwanie sie stawiam :) u nas w porzadku... dzieci rozbrykane :) Franek chodzi od ponad miesiaca i wlasciwie teraz to juz bardziej biega niz łazi :) w swieta w koncu go ochrzcilismy, bo mama przestała sie juz wstydzic swojej łysej glowy i lepiej z nia psychicznie. jeszcze jedna chemia i 23 naswietlania, potem rok herceptyny i bedzie dobrze :) swieta i nowy rok spedzalismy rodzinnie. w wigilie mialam cala chalupe gosci: mama, siostra z chlopakiem, teciowa z chlopakiem i ze szwagrem moim i my, a w pierwszy dzien swiat doszli dodatkowo chrzestni i zona chrzestnego.... takze niezle zamieszanie :) w drugi dzien swiat moj G trzymal do chrztu synka Frania chrzestnego, wiec tez sie goscilismy :) a sylwester u mojej mamy... moi znajomi nawet tam zladowali :) zdrowia wszystkim na nowy rok i spelnienia marzen!!

bry! Ann dziekuje :* zajrzalam,a co :) ja ciagle podgladam,ale weny brak u nas powolutku jakos leci... z mama jeszcze dluga droga do wyzdrowienia i na razie kazde swiatelko w tunelu to pociag,ale DR, bo kto jak nie my :) Franus glownie ostatnio w pionie, bo sobie zyczy chodzic :) zebow nadal 9 :) Zuzula wygadana, przemadrzala i przeslodka Zdrowka wszystkim Ciezarowkom spokoju i cierpliwosci Naszym rozdwojonym gratulacje!! dzieciaczki piekne!!

Pamietacie nas jeszcze?? wpadam zlozyc Wam najserdeczniejsze zyczenia z okazji Swiat Wielkiej Nocy!! u nas malo kolorowo... moze uda mi sie wyjsc ze szpitala w niedzielny poranek,ale to jeszcze niepewne... Skad w szpitalu? hmmm Franek zlapal ostre zapalenie oskrzeli :( antybiotyk dozylnie i inhalacje.... Zarazil sie od Zuzi, ktora od poczatku marca jest na antybiotykach.. Najpierw na angine, pozniej zapalenie oskrzeli wirusowe.. Kazdemu z rodziny dostalo sie po jednym zapalonku.... ehhh w zwiazku z tym,ze u nas to temat numer 1, to zycze zdrowka i sle buziaczki!!

a skoro moja, to: za milosc za przyjazn za zdrowie za wiosne!!!!!!!! za wszystkie zafasolkowane za te,ktore czekaja na zafasolkowanie (nastepny rzut po Walentynkach :) ) za bezbolesne i szybkie porody (to tak z egoizmu)

bry! melduje,ze nadal w dwupaku dziekuje za wszystkie komplementy :) Veann a powiedz dziewczynko, dlaczego CYNKA? czyzby Twoje dziecko tez zakochalo sie w Dzwoneczku? bo ja juz ta bajka wymiotam :)

Kronkis na stanie 5 mniej niz przed ciaza to ja sie jeszcze zaprezentuje przedporodowo, skoro Franek nie zamierza wylazic :) swiezynka z dzisiaj :)

Ann aktualny jak najbardziej, bede slac smski z porodowki i w razie co mmsa do Ciebie mozna?

bry! ja tylko wpadam powiedziec,ze ciagle w tupacu,ale mlody coraz czesciej robi mi probne alarmy :( mam juz dosc i chcialabym byc po zdrowka potrzebujacym!!

dobry wieczor!! wpadam napisac,ze dalej sie kulam... mam juz tego po kokardke, zwlaszcza,ze moje dziecko robi mi bez przerwy falszywe alarmy.... mam co chwilke skurcze strasznie silne, ktore niestety po godzince ustepuja i tyle :( do tego wlaczyl mi sie stres przedporodowy i przypominam sobie,ze to okrutnie boli :( ehh niby wiem,ze juz raz to przezylam i ze konczy sie szczesliwie,ale mimo to sie boje :( pomarudzilam i dosc buziaczki!!

bry! zdrowka potrzebujacym!! ja jeszcze w 2pacu :) ale niedlugo chyba przestane, czuje sie porodowo, do tego polozna stwierdzila,ze do wizyty za poltora tygodnia to ja nie dotrwam :) ehhh spieszy sie Franek... na szczescie juz wszystko prawie gotowe, to nie narzekam :) staram sie podczytywac,ale tez mi nie zawsze wychodzi :( buziole wszystkim!!

ja jak zwykle jak po ogien: czy juz mowilam kiedys,ze Was kocham dziewczyny??? G zostaje!! wrocil kolega z urlopu, ktory jest przewodniczacym rady nadzorczej i zrobil u dyrektora taka rozpierduche,ze G nie musi nigdzie jechac :) cuda sie jednak zdarzaja :)

no z tym akurat mam sporo szczescia, bo obie babcie, ciotki, wujki,dziadek... wszyscy na miejscu i beda pomagac jak tylko sie da,ale to jednak nie to samo :(

Starletka niestety tylko co drugi weekend :(

bry!! przepraszam,ze sie tak nie odzywam,tylkko podczytuje,ale jestem w kiepskiej formie psychicznej... mojego Grzeska wysylaja na kurs podoficerski na 3 miesiace do Poznania... zeby nie bylo za fajnie to dwa tygodnie przed planowanym porodem... takze zostane sama z dwojka dzieci i do tego z jedna pensja, a do tej pory z trzech Grzeskowych etatow sobie jakos tam radzilismy. G zalamany,bo nie bedzie go przy nas na samym poczatku :( no ale co tu zrobic.... ja bylam przedwczoraj u gina i tak spojrzal w moja karte ciazy i prawie spadl z krzesla, po chwili chcial mnie wysylac do szpitala,bo moze dziecko nie rosnie,a wogole to patrzyl na mnie jak na umierajaca :) jestem jedynym przypadkiem w jego karierze :) Wedlug niego powinnam przytyc okolo 12 kilo na tym etapie ciazy,a ja jestem 5 kilo na minusie :) czyli w sumie 17 kilo za malo mamusi :) ale pozniej przejrzal wyniki,stwierdzil,ze sa calkiem niezle, obejrzal usg i utwierdzil sie w przekonaniu,ze jestem dziwolagiem, skoro dziecko jeszcze wieksze niz normy :) zaczynaja mi tez bardzo dokuczac przepowiadajace, ktore mam wlasciwie codziennie (z Zuzka tak nie mialam) i straszny nacisk na kanal rodny.... ehhh gdyby nie pilka gimnastyczna,to juz bym sie chyba na wozek zapakowala,albo na sanki :)

bry! przepraszam,ze sie nie odzywam,ale jakos u mnie calkiem brak czasu.... napralam sie i naprasowalam rózowych ciuszkow a tu dzisiaj na usg okazalo sie,ze nasza Majka ma jajka :) takze bedzie jednak Franus :) kawal chlopa z niego! wazy juz 2140g :) jeszcze tylko 8 tygodni i bedzie po wszystkim.... widzialam tez,ze u nas dwie nowe ciezarowki!! Veann i Katia!! Gratulacje!!