Skocz do zawartości
Forum

Szczęśliwe Kwietniowe mamusie 2011


Madzia86

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Martynka86

Hej Kochane Mamusie mam do was pytanie, czy wy też jesteście taie nerwowe, wkurzacie się bez powodu, płaczecie i bywacie nieznośne dla swoich mężczyzn ????

Bo zaczynam sie zastanawiac czy ze mna jest wszystko ok... jestem pierwszy raz w ciąży i nie wiem czy rto naturalne ale ja nie chce taka być ;/ ;/ ;/
Mój O. mowi ze on to rozumie ze zniesie wszystko... jak placze to przytula, uspokaja ale mi jest zle z takimi zagraniami, nie mam ich cały czas ale raz na dzień to jak dla mnie duzy problem ;/

:36_2_58:

Odnośnik do komentarza

Martynka86
Hej Kochane Mamusie mam do was pytanie, czy wy też jesteście taie nerwowe, wkurzacie się bez powodu, płaczecie i bywacie nieznośne dla swoich mężczyzn ????

Bo zaczynam sie zastanawiac czy ze mna jest wszystko ok... jestem pierwszy raz w ciąży i nie wiem czy rto naturalne ale ja nie chce taka być ;/ ;/ ;/
Mój O. mowi ze on to rozumie ze zniesie wszystko... jak placze to przytula, uspokaja ale mi jest zle z takimi zagraniami, nie mam ich cały czas ale raz na dzień to jak dla mnie duzy problem ;/

:36_2_58:

Kochana spokojnie to jest normalne burza hormonów
nie martw się minie :36_2_15:

Ja to jak teraz sobie wspominam moje humory na początku ciąży z Kacperkiem to stwierdzam że mój mąż powinien dostać nagrodę nobla że ze mną ten czas wytrzymał
naprawdę byłam okropna zmiana nastroju 3 razy dziennie naprawdę.
Teraz jak sobie to wspominam to się śmieje ale wiem że wtedy dla mojego męża nie było do śmiechy.
A tera w tej ciąży nie mam takich zmiennych nastrojów :36_2_15:

http://forum.we-dwoje.pl/images/signatures/1639502764e526a890f64c.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a0ftd4g8s.png

Odnośnik do komentarza

Martynka86
Hej Kochane Mamusie mam do was pytanie, czy wy też jesteście taie nerwowe, wkurzacie się bez powodu, płaczecie i bywacie nieznośne dla swoich mężczyzn ????

Bo zaczynam sie zastanawiac czy ze mna jest wszystko ok... jestem pierwszy raz w ciąży i nie wiem czy rto naturalne ale ja nie chce taka być ;/ ;/ ;/
Mój O. mowi ze on to rozumie ze zniesie wszystko... jak placze to przytula, uspokaja ale mi jest zle z takimi zagraniami, nie mam ich cały czas ale raz na dzień to jak dla mnie duzy problem ;/

:36_2_58:

Wszystko z toba ok...ja tez mam to samo, tak mnie wkurzaja niektore rzeczy, ze nie masz pojecia! A placze nawet na Przyjaciolach...i to w momentach, kiedy inni sie smieja...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgio4pkfzojjd0.png http://s2.pierwszezabki.pl/043/0431769b0.png?7245

Odnośnik do komentarza

ja też mam ten problem... rozmawiałam z koleżankami, które są mamusiami i też tak miały w ciąży, że chłopa to najlepiej za drzwi wystawić... ;)
ja oprócz tego, że nerwowa się zrobiłam, to w dodatku jeszcze płaczliwa i to dopiero jest dla mnie straszne... z byle powodu się pobeczę, gdzie normalnie bardzo trudno było mnie doprowadzić do łez.
też chciałabym, żeby mi to minęło już szybciej, ale cóż -> taka nasza natura i sprawka hormonów w ciąży.
chyba powinnyśmy dać sobie prawo do takich zachowań i mieć nadzieję, że ci nasi mężczyźni nie zechcą sami się za drzwi wystawić ;) a z drugiej strony rzeczywiście nie powinnyśmy się tak denerwować, bo to w ciąży nie wskazane.
pamiętam, że jak byłam w ciąży 7 lat temu, to trafiłam do szpitala w 7 miesiącu właśnie dlatego, że dostałam skurczy z nerwów... tak też leżałam tam prawie miesiąc i i tak urodziłam za wcześnie...
trzeba wyluzować...
dodam, że powód moich nerwów był naprawdę błahy, bo jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia zdenerwowało mnie, że małolaci strzelali petardami pod moim oknem, a ja nie mogła się uczyć...

pozdrawiam i życzę Wam i sobie wytrwałości

http://s7.suwaczek.com/20070317040123.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jvpwp6gpz.png

:angel_l: 03.09.2010 r.

Odnośnik do komentarza

Witam :)

Bardzo nieśmiało zbieram się, żeby do was dołączyć :)

Z obliczeń moich i Pani ginekolog wynika, że jestem w siódmym tygodniu. Jest to moja pierwsza ciąża i bardzo się martwię czy wszystko będzie w porządku gdyż "zaskoczyłam" chorując na zespół policystycznych jajników. Jutro mam pierwsze USG, bardzo się nim stresuję a jednocześnie nie mogę się doczekać :)

Sledziłam Was od jakiegoś czasu, interesowały mnie głównie objawy ciąży jakie Wam dokuczają i chyba jestem troszkę odmienna bo nie mam najmniejszych nawet mdłości. Dokuczają mi jedynie zapracia i zmieniające się jak w kalejdoskopie nastroje. Senna nadmiernie nie jestem jednak rano ciężko podnieść mi się z łóżka. Jedyne co tak naprawdę mi przeszkadza to to, że w magiczny sposób nabawiłam się choroby lokomocyjnej. Przejazd autobusem do centrum lub z powrotem to dla mnie katorga i muszę go później trzy godziny "odleżeć" :( Co dziwne samochodem dobrze mi się jeździ.

A co do mężczyzn.... Mój towarzysz zycia też nie ma łatwo :) Robię afery z byle powodu gdzie wcześniej potrafiłam się opanować. Teraz każdą błahostkę odbieram jako wielki problem, powód do złości i łez. Mój mężczyzna niestety nie zawsze staje na wysokości zadania i zwyczajnie daje się sprowokować co mnie rozjusza jeszcze bardziej.

Takie humory podobno na dziewczynkę ale jednak mam nadzieję że szybko mi to mine.

Ale się rospisałam ;) Przepraszam i pozdrawiam wszystkie Panie :*

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Anja,
Cieszę się bardzo, że do Nas dołączyłaś. Wierzę, że pomimo Twojej choroby, o której pisałaś nie będzie większych problemów. Sama wiem jak to jest, bo mam endometriozę, więc muszę uważać i brać leki. Najważniejszy jest spokój i pozytywne nastawienie do życia.
Zazdroszczę Ci, że nie masz specjalnych objawów ciąży, bo to człowiekowi bardzo utrudnia życie i dodatkowo pogłębia nasze huśtawki nastrojów.
A co do burz hormonalnych, to faktycznie...brawa dla każdego mężczyzny, któy wychodzi z takiego boju bez urazów..hihi

Polla :rybkaszczescia:
http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3skjovxvhts01.png

Odnośnik do komentarza
Gość Martynka86

Anja
Witam :)

Bardzo nieśmiało zbieram się, żeby do was dołączyć :)

Z obliczeń moich i Pani ginekolog wynika, że jestem w siódmym tygodniu. Jest to moja pierwsza ciąża i bardzo się martwię czy wszystko będzie w porządku gdyż "zaskoczyłam" chorując na zespół policystycznych jajników. Jutro mam pierwsze USG, bardzo się nim stresuję a jednocześnie nie mogę się doczekać :)

Sledziłam Was od jakiegoś czasu, interesowały mnie głównie objawy ciąży jakie Wam dokuczają i chyba jestem troszkę odmienna bo nie mam najmniejszych nawet mdłości. Dokuczają mi jedynie zapracia i zmieniające się jak w kalejdoskopie nastroje. Senna nadmiernie nie jestem jednak rano ciężko podnieść mi się z łóżka. Jedyne co tak naprawdę mi przeszkadza to to, że w magiczny sposób nabawiłam się choroby lokomocyjnej. Przejazd autobusem do centrum lub z powrotem to dla mnie katorga i muszę go później trzy godziny "odleżeć" :( Co dziwne samochodem dobrze mi się jeździ.

A co do mężczyzn.... Mój towarzysz zycia też nie ma łatwo :) Robię afery z byle powodu gdzie wcześniej potrafiłam się opanować. Teraz każdą błahostkę odbieram jako wielki problem, powód do złości i łez. Mój mężczyzna niestety nie zawsze staje na wysokości zadania i zwyczajnie daje się sprowokować co mnie rozjusza jeszcze bardziej.

Takie humory podobno na dziewczynkę ale jednak mam nadzieję że szybko mi to mine.

Ale się rospisałam ;) Przepraszam i pozdrawiam wszystkie Panie :*

Witaj Aniu :))
Gratuluje
Coz nie wiele sie od nas różnisz z tego co napisałaś... ja też nie mam żadnych mdłosci ale wkurzam sie z byle powodu... jadąć samochodem i siedzac z tyłu "umieram". Spokojnie nie ma reguly czy na dziewczynke czy chłopca Moja Mama w ciazy byla spokojna i urodziła dwie zdrowe kobiety hehe także nwydaje mi się że tym nie ma sie co sugerować.
:)))))))))))))) BĘDZIE OK! :))))))))))))

:36_27_2::tata:

Odnośnik do komentarza

czesc mamusie:)
dzis czuje sie okropnie -mam mdlosci spac mi sie chce. Wczoraj poklocilam sie z mezem o blahostke a ja zrobilam awanture::(:wspolczuje Pawelkowi ze musi tyle wytrzymac ze mna. dobrze ze pracuje to jakos daje rade::):
teraz aktualnie mam troszki czasu bo moj synek smacznie sobie spi(zobaczymy jak dlugo)wiec pisze do Was.
codziennie bardzo boli mnie brzuch::(:i prawy jajnik ale to przez tego torbiela pewnie::(:
wizyte mam dopiero20wrzesnia -nie wiem jak ja wytrzymam jeszcze tyle dni::(:
zycze milego dnia pozdrawiam

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09cwa1v1xto926.png http://s2.pierwszezabki.pl/047/047115990.png?6319

http://www.suwaczki.com/tickers/82do3e5erczuow6f.png

http://s7.suwaczek.com/20090704650120.png

http://www.suwaczki.com/tickers/fdqgegz2l4bjz92z.png

Odnośnik do komentarza

Jestem już po USG. Uspokojona i zaspokojona :)

Maleństwo ma dokładnie 6 tygodni i 6 dni,mierzy zaledwie kilka mm, ale wszystko z nim w jak najlepszym porządku! Serduszko slicznie bije, jest we właściwym miejscu i rozwija się prawidłowo.

Kamień z serca, naprawdę ogromny kamień z serca :)

Martynka86 Z tyłu jeszcze nie jeździłam ale chyba wolę nie próbować ;)

Dziękuję za dobre słowa :Całus:

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Madzia86 bardzo mi miło, że trafiłam na tak sympatyczne forum... ale ja nie podam, w którym jestem tygodniu, bo dzisiaj lekarz nie znalazł tętna dziecka :(
jestem podłamana...
kazał mi przyjść za tydzień, bo że może zaszłam w ciążę później niż policzyliśmy tygodnie... to jest ta optymistyczna wersja... nie mam plamień...
strasznie mi dziwnie...

jeśli nie odezwę się za jakiś czas, to będzie znaczyło, że jestem w gorszej sytuacji niestety...

przepraszam, że napisałam o tym, bo to nie wesołe i nie chcę siać paniki...

to wspaniałe, że u Was słychać tętno

Zyczę Wam wszystkiego dobrego

Trzymajcie za mnie kciuki... bo nadzieja umiera ostatnia...

http://s7.suwaczek.com/20070317040123.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6j44jvpwp6gpz.png

:angel_l: 03.09.2010 r.

Odnośnik do komentarza

dada
Madzia86 bardzo mi miło, że trafiłam na tak sympatyczne forum... ale ja nie podam, w którym jestem tygodniu, bo dzisiaj lekarz nie znalazł tętna dziecka :(
jestem podłamana...
kazał mi przyjść za tydzień, bo że może zaszłam w ciążę później niż policzyliśmy tygodnie... to jest ta optymistyczna wersja... nie mam plamień...
strasznie mi dziwnie...

jeśli nie odezwę się za jakiś czas, to będzie znaczyło, że jestem w gorszej sytuacji niestety...

przepraszam, że napisałam o tym, bo to nie wesołe i nie chcę siać paniki...

to wspaniałe, że u Was słychać tętno

Zyczę Wam wszystkiego dobrego

Trzymajcie za mnie kciuki... bo nadzieja umiera ostatnia...

Kochana trzymaj się na pewno będzie wszytko dobrze
Morze faktycznie ciąża jest zbyt wczesna.
I nie uciekaj od nas po to tu jesteśmy żeby się na wzajem wspierać wtedy jest łatwiej.
Zaglądaj do na i koniecznie daj znać jak by coś się działo ok
Tule cie mocno:36_3_15:

http://forum.we-dwoje.pl/images/signatures/1639502764e526a890f64c.gif

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0a0ftd4g8s.png

Odnośnik do komentarza

Dada A może po prostu sprzęt był troszkę mniej nowoczesny i po prostu nie wychwycił tego? Moja koleżanka była w podobnej sytuacji, miała usg u swojego ginekologa, ten powiedział jej że prawdopodobnie nie będzie miała maleństwa gdyż nie widzi pracy serduszka. Poszła prywatnie i okazało się, że wszystko było w porządku, po prostu sprzęt był za słaby na tak wczesną ciążę. Niestety nie pamietam w którym tygodniu robiła, ale najadła się niepotrzebnego strachu.

U Ciebie na pewno też wszystko dobrze się skończy a tymczasem postaraj się nie zamartwiać :*

http://i41.tinypic.com/28khq87.jpghttp://www.mleczaki.bejbej.pl/mleczaki/409_20120612_231110.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...