Skocz do zawartości
Forum

Brunetki , szatynki - ja wszystkie Was dziewczynki :)


Kinqa

Rekomendowane odpowiedzi

miska271
KATARZYNKA78
miska271

oj lepiej na pewno,a gorzej jeszcze wszystko możliwe...
powiem,że juz mam dośc wszystkiego,normalnie brak mi weny do życia

też tak czasem mam ale trzeba się uśmiechać dla dzieci:Całus:

o to na pewno,tylko i z tym ciężko :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

przepraszam,ale pzez ostatnie miesiące nic nie robię tylko marudzę,że u nas jest źle,ze mamy problemy kiedy to się skończy

u mnie tez nie najlepiej gdyby nie dzieci to chyba bym sie pochlastała zawsze cos nie tak:nerw:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
miska271
KATARZYNKA78

też tak czasem mam ale trzeba się uśmiechać dla dzieci:Całus:

o to na pewno,tylko i z tym ciężko :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

przepraszam,ale pzez ostatnie miesiące nic nie robię tylko marudzę,że u nas jest źle,ze mamy problemy kiedy to się skończy

u mnie tez nie najlepiej gdyby nie dzieci to chyba bym sie pochlastała zawsze cos nie tak:nerw:

też tak sobie mówię

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
KATARZYNKA78
miska271

o to na pewno,tylko i z tym ciężko :ehhhhhh::ehhhhhh::ehhhhhh:

przepraszam,ale pzez ostatnie miesiące nic nie robię tylko marudzę,że u nas jest źle,ze mamy problemy kiedy to się skończy

u mnie tez nie najlepiej gdyby nie dzieci to chyba bym sie pochlastała zawsze cos nie tak:nerw:

też tak sobie mówię

mam czasem ochotę wyjść z domu i nie wrócić przez miesiąc serio !!!!!!!!! życie jest czasem poj*****:Zły:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
miska271
KATARZYNKA78

u mnie tez nie najlepiej gdyby nie dzieci to chyba bym sie pochlastała zawsze cos nie tak:nerw:

też tak sobie mówię

mam czasem ochotę wyjść z domu i nie wrócić przez miesiąc serio !!!!!!!!! życie jest czasem poj*****:Zły:

Kasiu bardzo dobrze Cię rozumiem,ja ostatnio w sobotę,to tak wybuchłam,że chciałam rozwodu od męża,a on tak naprawdę nic nie zrobił i tak jest cierpliwy,że to wszystko znosi,ale bardzo kiepsko ze mną czasami jest już nie umiem się śmiać,a dzieci bardzo na tym tracą

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
KATARZYNKA78
miska271

też tak sobie mówię

mam czasem ochotę wyjść z domu i nie wrócić przez miesiąc serio !!!!!!!!! życie jest czasem poj*****:Zły:

Kasiu bardzo dobrze Cię rozumiem,ja ostatnio w sobotę,to tak wybuchłam,że chciałam rozwodu od męża,a on tak naprawdę nic nie zrobił i tak jest cierpliwy,że to wszystko znosi,ale bardzo kiepsko ze mną czasami jest już nie umiem się śmiać,a dzieci bardzo na tym tracą

to widzę mamy ten sam problem???? ale jesteśmy podobne do siebie :) w niedzielę oznajmiłam mężowi , że składam pozew o rozwód lub separację w sumie o głupotę ale ja mam już dość.

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
miska271
KATARZYNKA78

mam czasem ochotę wyjść z domu i nie wrócić przez miesiąc serio !!!!!!!!! życie jest czasem poj*****:Zły:

Kasiu bardzo dobrze Cię rozumiem,ja ostatnio w sobotę,to tak wybuchłam,że chciałam rozwodu od męża,a on tak naprawdę nic nie zrobił i tak jest cierpliwy,że to wszystko znosi,ale bardzo kiepsko ze mną czasami jest już nie umiem się śmiać,a dzieci bardzo na tym tracą

to widzę mamy ten sam problem???? ale jesteśmy podobne do siebie :) w niedzielę oznajmiłam mężowi , że składam pozew o rozwód lub separację w sumie o głupotę ale ja mam już dość.

zgadza się
i co on na to?
mój czasami nie widzi problemów i najlepiej jak ja o wszystkim myślę,ale to na jedną osobę za dużo,on idzie do pracy,a ja ze wszystkim zostaje

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
KATARZYNKA78
miska271

Kasiu bardzo dobrze Cię rozumiem,ja ostatnio w sobotę,to tak wybuchłam,że chciałam rozwodu od męża,a on tak naprawdę nic nie zrobił i tak jest cierpliwy,że to wszystko znosi,ale bardzo kiepsko ze mną czasami jest już nie umiem się śmiać,a dzieci bardzo na tym tracą

to widzę mamy ten sam problem???? ale jesteśmy podobne do siebie :) w niedzielę oznajmiłam mężowi , że składam pozew o rozwód lub separację w sumie o głupotę ale ja mam już dość.

zgadza się
i co on na to?
mój czasami nie widzi problemów i najlepiej jak ja o wszystkim myślę,ale to na jedną osobę za dużo,on idzie do pracy,a ja ze wszystkim zostaje

wystraszył się jak cholera!!!!!!!!!!!!! teraz siedzi w domu a jak gdzieś wychodzi to zabiera Kamilka ze sobą. Widzisz trochę postraszyłam i zmiana o 100%

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
miska271
KATARZYNKA78

to widzę mamy ten sam problem???? ale jesteśmy podobne do siebie :) w niedzielę oznajmiłam mężowi , że składam pozew o rozwód lub separację w sumie o głupotę ale ja mam już dość.

zgadza się
i co on na to?
mój czasami nie widzi problemów i najlepiej jak ja o wszystkim myślę,ale to na jedną osobę za dużo,on idzie do pracy,a ja ze wszystkim zostaje

wystraszył się jak cholera!!!!!!!!!!!!! teraz siedzi w domu a jak gdzieś wychodzi to zabiera Kamilka ze sobą. Widzisz trochę postraszyłam i zmiana o 100%

ja tak wybuchłam w sobotę,wybierał się na spacer,ale nie zapytał się czy mam ochotę,czy mam siłę,żeby iść,(3 dni po zabiegu)nic zero....powiedziałam jemu,że jak wyjdzie to ja też,ale już nigdy mnie nie znajdzie.....został.....wtedy wszystko pękło,to co mnie bolało wylałam z siebie....zatkało go jak powiedziałam,że chcę się rozstać.....nie wiedział co ma powiedzieć,pomilczał troszkę i tylko mnie przytulił...wystraszył się,wiedział,że nie żartuję...
czasami z nimi tak trzeba,wtedy zaczynają łapać...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
KATARZYNKA78
miska271

zgadza się
i co on na to?
mój czasami nie widzi problemów i najlepiej jak ja o wszystkim myślę,ale to na jedną osobę za dużo,on idzie do pracy,a ja ze wszystkim zostaje

wystraszył się jak cholera!!!!!!!!!!!!! teraz siedzi w domu a jak gdzieś wychodzi to zabiera Kamilka ze sobą. Widzisz trochę postraszyłam i zmiana o 100%

ja tak wybuchłam w sobotę,wybierał się na spacer,ale nie zapytał się czy mam ochotę,czy mam siłę,żeby iść,(3 dni po zabiegu)nic zero....powiedziałam jemu,że jak wyjdzie to ja też,ale już nigdy mnie nie znajdzie.....został.....wtedy wszystko pękło,to co mnie bolało wylałam z siebie....zatkało go jak powiedziałam,że chcę się rozstać.....nie wiedział co ma powiedzieć,pomilczał troszkę i tylko mnie przytulił...wystraszył się,wiedział,że nie żartuję...
czasami z nimi tak trzeba,wtedy zaczynają łapać...

ja powiedziałam mojemu żeby sobie nie myślal , że miesiąc dwa będzie grzeczny i znow to samo będzie bo ja nie żartuję. Praczką kucharką i sprzątaczką nie jestem a dzieci potrafię wychować sama po co mi jesteś potrzebny żeby ci jedzenie pod pysk dawać i tobie prać dziękuję wolę być sama. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak przejętego do dupy mi włazi teraz.:36_1_11::36_1_11:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
miska271
KATARZYNKA78

wystraszył się jak cholera!!!!!!!!!!!!! teraz siedzi w domu a jak gdzieś wychodzi to zabiera Kamilka ze sobą. Widzisz trochę postraszyłam i zmiana o 100%

ja tak wybuchłam w sobotę,wybierał się na spacer,ale nie zapytał się czy mam ochotę,czy mam siłę,żeby iść,(3 dni po zabiegu)nic zero....powiedziałam jemu,że jak wyjdzie to ja też,ale już nigdy mnie nie znajdzie.....został.....wtedy wszystko pękło,to co mnie bolało wylałam z siebie....zatkało go jak powiedziałam,że chcę się rozstać.....nie wiedział co ma powiedzieć,pomilczał troszkę i tylko mnie przytulił...wystraszył się,wiedział,że nie żartuję...
czasami z nimi tak trzeba,wtedy zaczynają łapać...

ja powiedziałam mojemu żeby sobie nie myślal , że miesiąc dwa będzie grzeczny i znow to samo będzie bo ja nie żartuję. Praczką kucharką i sprzątaczką nie jestem a dzieci potrafię wychować sama po co mi jesteś potrzebny żeby ci jedzenie pod pysk dawać i tobie prać dziękuję wolę być sama. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak przejętego do dupy mi włazi teraz.:36_1_11::36_1_11:

mój powiedział ostatnio,ze jak się mi nie podoba to mogę sobie zmienić....no to ja mu na to,że już zmieniłam i zaczyna być taki sam jak były,a zapierał się że nie będzie taki...
też powiedziałam,że mam prawo do bycia kochaną i powinnam to czuć,ale tak nie jest...pranie,sprzątanie,gotowanie,dogadzanie mężowi...a ja to co maszyna też mam swoje uczucia.....zatkało go tak samo....
nie wiem jak to jest,że oni przestają normalnie mysleć...

Bartosz
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/0a694a5d.gif

Klaudia
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/e4a0d712.gif

http://agunia.aguagu.pl/suwaczek/suwak2/a.png

http://olaf-maksymilian.aguagu.pl/suwaczek/suwak1/a.png

http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/8872cbf1.gif

aniołek * 6.2010(11 tc)

Odnośnik do komentarza

miska271
KATARZYNKA78
miska271

ja tak wybuchłam w sobotę,wybierał się na spacer,ale nie zapytał się czy mam ochotę,czy mam siłę,żeby iść,(3 dni po zabiegu)nic zero....powiedziałam jemu,że jak wyjdzie to ja też,ale już nigdy mnie nie znajdzie.....został.....wtedy wszystko pękło,to co mnie bolało wylałam z siebie....zatkało go jak powiedziałam,że chcę się rozstać.....nie wiedział co ma powiedzieć,pomilczał troszkę i tylko mnie przytulił...wystraszył się,wiedział,że nie żartuję...
czasami z nimi tak trzeba,wtedy zaczynają łapać...

ja powiedziałam mojemu żeby sobie nie myślal , że miesiąc dwa będzie grzeczny i znow to samo będzie bo ja nie żartuję. Praczką kucharką i sprzątaczką nie jestem a dzieci potrafię wychować sama po co mi jesteś potrzebny żeby ci jedzenie pod pysk dawać i tobie prać dziękuję wolę być sama. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak przejętego do dupy mi włazi teraz.:36_1_11::36_1_11:

mój powiedział ostatnio,ze jak się mi nie podoba to mogę sobie zmienić....no to ja mu na to,że już zmieniłam i zaczyna być taki sam jak były,a zapierał się że nie będzie taki...
też powiedziałam,że mam prawo do bycia kochaną i powinnam to czuć,ale tak nie jest...pranie,sprzątanie,gotowanie,dogadzanie mężowi...a ja to co maszyna też mam swoje uczucia.....zatkało go tak samo....
nie wiem jak to jest,że oni przestają normalnie mysleć...

BO ONI MYŚLĄ , ŻE SĄ NIE ZASTĄPIENI!!!!!!!!!!!!!! I MY SOBIE SAME RADY NIE DAMY A TU DUPA MY SIĘ BUNTUJEMY I WON MI Z DOMU.:lol:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

KATARZYNKA78
miska271
KATARZYNKA78

ja powiedziałam mojemu żeby sobie nie myślal , że miesiąc dwa będzie grzeczny i znow to samo będzie bo ja nie żartuję. Praczką kucharką i sprzątaczką nie jestem a dzieci potrafię wychować sama po co mi jesteś potrzebny żeby ci jedzenie pod pysk dawać i tobie prać dziękuję wolę być sama. Jeszcze nigdy nie widziałam go tak przejętego do dupy mi włazi teraz.:36_1_11::36_1_11:

mój powiedział ostatnio,ze jak się mi nie podoba to mogę sobie zmienić....no to ja mu na to,że już zmieniłam i zaczyna być taki sam jak były,a zapierał się że nie będzie taki...
też powiedziałam,że mam prawo do bycia kochaną i powinnam to czuć,ale tak nie jest...pranie,sprzątanie,gotowanie,dogadzanie mężowi...a ja to co maszyna też mam swoje uczucia.....zatkało go tak samo....
nie wiem jak to jest,że oni przestają normalnie mysleć...

BO ONI MYŚLĄ , ŻE SĄ NIE ZASTĄPIENI!!!!!!!!!!!!!! I MY SOBIE SAME RADY NIE DAMY A TU DUPA MY SIĘ BUNTUJEMY I WON MI Z DOMU.:lol:

U mnie dokładnie ten sam problem....

jak fajnie, ze nie jestem sama...

ja mojemu dałam czas do konca miesiaca, jak sie nie zmieni to do widzenia:/

JA musze miec na wszysrkio czas, mam swoja firme, dzieci, dom, sprzatanie, a ten wroci z pracy i zadowolony z zycia

a dzieci trzeba wykapac i wszystko zrobic....:leeee:

i tez mam dosc;/

Dominika mama aniołka 13.04.2004, Filipa i Gabrysi:mis:
http://suwaczki.maluchy.pl/li-37449.pnghttp://suwaczki.maluchy.pl/li-37450.png

Odnośnik do komentarza

U mnie w temacie męża raz jest lepiej raz gorzej, mam czasami dość i chce to wszystko rzucić, zgadzam się z tym co napisałyście, faceci nie doceniają tego co robimy dla rodziny w domu...mój mąż jak zostaje z małym to mówi że sam się bawił i on odpoczął sobie, tylko że ja poza opieką nad Oskarkiem muszę jeszcze zrobić zakupy, ugotować obiad dla nas i dziecka, posprzątać poprać uprasować i same wiecie co jeszcze.....i to bagatelizowanie tego co robimy w domu mnie najbardziej drażni!!

Dobra dziś nie będę za wiele narzekać na męża bo ma urodzinki, więc nie wypada;-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62613.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-62612.png

Odnośnik do komentarza

dominisbur
KATARZYNKA78
miska271

mój powiedział ostatnio,ze jak się mi nie podoba to mogę sobie zmienić....no to ja mu na to,że już zmieniłam i zaczyna być taki sam jak były,a zapierał się że nie będzie taki...
też powiedziałam,że mam prawo do bycia kochaną i powinnam to czuć,ale tak nie jest...pranie,sprzątanie,gotowanie,dogadzanie mężowi...a ja to co maszyna też mam swoje uczucia.....zatkało go tak samo....
nie wiem jak to jest,że oni przestają normalnie mysleć...

BO ONI MYŚLĄ , ŻE SĄ NIE ZASTĄPIENI!!!!!!!!!!!!!! I MY SOBIE SAME RADY NIE DAMY A TU DUPA MY SIĘ BUNTUJEMY I WON MI Z DOMU.:lol:

U mnie dokładnie ten sam problem....

jak fajnie, ze nie jestem sama...

ja mojemu dałam czas do konca miesiaca, jak sie nie zmieni to do widzenia:/

JA musze miec na wszysrkio czas, mam swoja firme, dzieci, dom, sprzatanie, a ten wroci z pracy i zadowolony z zycia

a dzieci trzeba wykapac i wszystko zrobic....:leeee:

i tez mam dosc;/

mój jeste grzeczny od ostatniego mojego ultimatum ale zobaczymy na jak długo :Zły::Zły:

http://s2.suwaczek.com/200506164670.png
http://s3.suwaczek.com/200807055472.png
http://kobietaintymnie.pl/suwaczek/cache/d7fddd7b.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...