Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

solange63

ostatnio czytałam, że dzieci, których rodzice od narodzin bardzo zaznaczają ich seksualność (kolor typowy dla płci, zabawki, itp.) w późniejszym wieku mają problemy z akceptacją siebie i odnalezieniem się w grupie; nie wiem jak to się ma do Duńskich dzieci, bo tu wszystkie dziewczynki są różowe, a chłopcy granatowi lub brązowi, ale tak twierdzą naukowcy i ja ich słucham.

W TYM OTO MIEJSCU APELUJĘ DO WSZYSTKICH PRZYSZŁYCH I OBECNYCH MAM- KONIEC Z RÓŻOWYMI ZESTAWAMI DLA DZIEWCZYNKI, A BŁĘKITNYMI DLA CHŁOPCA. NIECH NASZE DZIECI BĘDĄ KOLOROWE!

To mamy podobne lektury ::): przyłączam się do apelu koleżanki Solange, a zwłaszcza do mam córeczek - Nie róbcie ze swoich córek laleczek Barbi.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze w sprawie gotowania; ja się wyłamię- bo uwielbiam pichcić! mogłabym cały dzień siedzieć w kuchni i gotować, piec, smażyć, dusić, itp. ostatnio sama zaczęłam piec chleby na zakwasie, bo już mam dość tych duńskich "waciaków", albo twardych jak głaz, ciemnych chlebów żytnich. no i widok błysku w oku męża jak wraca z pracy i hasło "a to jednak od nas takie piękne zapachy"- bezcenne.
wczoraj mąż zabrał do pracy kawałek lasagne bo został i 2 kolegów chciało mnie "pożyczyć" na parę dni, żebym im gotowała :D taki gatunek już wymiera, ale ja jestem typową kurą domową i cudnie mi z tym :smile:

Odnośnik do komentarza

Hihi nie bardzo :)
Grasz nie fer :) uzywasz argumentow mojego meza :)
Bo to co napisalas, bylo wlasnie w tym programie, ktory widzial moj maz i stad mam zakaz kupowania rozowosci.
Ale u nas nie jest az tak zle. Mamy dwa komplety bezplciowej, kremowej poscieli i jeden czarnobialy. Ciuszki tez rozne: brazy, zielenie, kremy, ba! nawet niebieskie,no :) i troche rozu :)

No, ale zeby nie bylo, ze taka oporna jestem, znalazlam tansza i mniej rozowa opcje :)
ale juz niestety bez aplikacji, a ja tak kochaaam aplikacje :)

4 cz komplet KOLDRA,POSZEWKA,2 PRZESCIERADLA CUDNA (1238244061) - Aukcje internetowe Allegro

Poczekam jeszcze troche, moze mi przejdzie :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Jeszcze w sprawie gotowania; ja się wyłamię- bo uwielbiam pichcić! mogłabym cały dzień siedzieć w kuchni i gotować, piec, smażyć, dusić, itp. ostatnio sama zaczęłam piec chleby na zakwasie, bo już mam dość tych duńskich "waciaków", albo twardych jak głaz, ciemnych chlebów żytnich. no i widok błysku w oku męża jak wraca z pracy i hasło "a to jednak od nas takie piękne zapachy"- bezcenne.
wczoraj mąż zabrał do pracy kawałek lasagne bo został i 2 kolegów chciało mnie "pożyczyć" na parę dni, żebym im gotowała :D taki gatunek już wymiera, ale ja jestem typową kurą domową i cudnie mi z tym :smile:

No to Ci zazdroszczę, chęci i umiejętności.
A tak a propos chlebka to pieczesz w automacie czy w piecu? Pytam, bo jakieś 3 lata temu zostałam dumną posiadaczką automatu (dostałam w prezencie od teściów), co prawda przez jakieś 1,5 roku leżał sobie spokojnie w szafce ale po po przeglądnięciu kilku stron www skusiłam się na domowy wypiek chleba.
I drugie pytanie, jak robisz zakwas? bo ja na razie jestem na etapie drożdży.

Odnośnik do komentarza

Ja przyznam, ze bylam cale zycie "byzneslumen", ale przez rok, gdy siedzialam w domu i uczylam sie jezyka, posmakowalam zycia "kury domowej" i przyznam, ze jest ono calkiem fajnie.
Teraz jestem taka na pol kura, bo pracuje z domu i oprocz wyjazdow do klientow, pedze typowo kurze zycie i nie narzekam. Ba! Zdarza sie, ze oprocz spacerow z psami po 3 dni z domu nie wychodze :)

Jeno to gotowanie...
Aczkolwiek mysle, ze mnie maz rozpuscil... Po co mam stac przy garach, jak on przyjdzie i ugotuje?
Jedno co przyznam, ze moj maz co prawda gotuje swietnie, ale swini przy tym niemilosiernie. Tak wiec najczesciej uklad jest taki, ze on gotuje a ja na "zmywaku".

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Chleb piekę w piekarniku- z automatu ma koszmarny kształt i dziry po mieszadłach. Zakwas robi się z mąki żytniej (najlepiej 2000) i wody. mieszasz podobną ilość mąki z letnią wodą (np. 50 gram) i odstawiasz w ciepłe miejsce (około 26 stopni) na 2 dni, po tym czasie znowu dodajesz mąkę i wodę- mieszasz i odstawiasz, teraz dokarmiasz zakwas już co 24 godziny. Latem powinien być gotowy po około 5 dniach- zimą może to potrwać trochę dłużej, ale co ja się będę rozpisywać- http://chleb.info.pl/index.php?id=2 na tej stronce masz wszystko co powinien wiedzieć początkujący piekarz :D a chlebki na zakwasie są przepyszne i ostatnio jak przyjechali moi rodzice nie mogli się najeść i stwierdzili, że tak dobrych to już nawet nie da rady kupić w Polskich piekarniach (dodają za dużo ulepszaczy).

Ja za pierwszym razem robiłam zakwas z działu "zakwas na wesoło"

Odnośnik do komentarza

Solange po ostatnim mieszaniu ciasta, tj około 2 godzin przed zakończeniem programu wyciągam mieszadła i jest po dziurach ::):
Kiedyś siostra przywiozła mi zakwas w słoiczku (one w pracy to już wszystko hodują od alg, jogurtów, pieczarki po inne dziadostwa) ale nie bardzo wiedziałam co z nim zrobić i ile go włożyć tak aby wyrósł chleb i ile zostawić na później.

Odnośnik do komentarza

Jomira
Nooooo...
Jeszcze troche poczekam, moze mi przejdzie, a jak nie ech.. moze zaszaleje :)

Też jestem zwolenniczką tej zasady, przeczekać może przejdzie ::):

Jomira podziwiam, ja tylko patrzę żeby z domu wyjść. A tak na poważnie to zastanawiam się nad zatrudnieniem od grudnia na dwa dni w tygodniu jakiejś pani do sprzątania i prasowania.

Odnośnik do komentarza

Oj, nic nie mow. DO mnie juz przychodzi, ale na razie raz w miesiacu na grube sprawy: lazienka (czytaj kafle), mycie podlog i listew przypodlogowych, drzwi i scian. Z reszta na razie staram sie sobie radzic. Nie jest ciezko, bo nie mamy dywanow, wiec odkurzanie szybko leci.

Co do prasowania :) nie prasuje!!!
Koszule w delegacje maz prasuje sam, ja mu tylko je ladnie skladam :)

Wlasnie mam dylemat jedynie, co to bedzie z malej posciela, bo kupilam oczywiscie 100% bawelny. Ciuszki prasuje sie przyjemnie, zreszta wiekszosc poki co mam i tak z froty lub weluru.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
Solange po ostatnim mieszaniu ciasta, tj około 2 godzin przed zakończeniem programu wyciągam mieszadła i jest po dziurach ::):
Kiedyś siostra przywiozła mi zakwas w słoiczku (one w pracy to już wszystko hodują od alg, jogurtów, pieczarki po inne dziadostwa) ale nie bardzo wiedziałam co z nim zrobić i ile go włożyć tak aby wyrósł chleb i ile zostawić na później.

mi i tak nie odpowiada kształt chleba z automatu, ale to już rzecz gustu :smile: ja jestem fanatyczką i mam koszyki do wyrastania chleba i kamień do pieczenia. po tych zabiegach wychodzą piękne, okrągłe bochenki- jak za dawnych lat jadało się na wsi.

Odnośnik do komentarza

ja mam alergię na żelazko i jedyną rzeczą którą potrafię wyprasować są ręczniki kuchenne. ciuchów raczej nie prasuję- mam suszarkę bębnową z programem ułatwiającym prasowanie; gdy pilnuję i wyciągam ciuchy jeszcze ciepłe, to wystarczy je dobrze porozciągać i są jak wyprasowane (no prawie :oczko:) mam też pare kołder 100% bawełny i strasznie je przeklinam, bo napiszcie mi jak wyprasować kołdrę 200x220 cm. następnym razem wszystkie kupię z kory i po problemie :D

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny mnie nic tak nie rozluźnia jak gotowanie i pieczenie. Kocham to, mąż mówi że minęłam się z zawodem bo powinnam zostać szefem jakiejś kuchni i powiem wam że już nie raz chciałam otworzyć jakąś fajną niedużą restaurację.

Co do tej kołderki to olaboga jaka cena, powiem Ci że widziałam podobne ale o połowę tańsze. Z drugiej strony jakie ma znaczenie faktura pościeli przecież i tak ubierzesz ją w poszewki, ja stawiam na normalne wypełnienie i ładną pościel.

Co do chlebka to muszę spróbować, kupuję w wiejskiej piekarni dobry chlebek ale po podwyżkach 0,5 kg kosztuje aż 6 zł. Więc chyb ekonomicznie będzie samemu zrobić.

NULKA gratuluję synka widzę że jajka górą, a ja dalej mam nadzieję że w brzuszku i dziewczynka rośnie. Dowiem się 7 października

http://lb1f.lilypie.com/TikiPic.php/dllnjUk.jpghttp://lb1f.lilypie.com/dllnp2.png

http://lb5f.lilypie.com/TikiPic.php/7AfV.jpghttp://lb5f.lilypie.com/7AfVp2.png

http://s3.suwaczek.com/20071207580114.png

Odnośnik do komentarza

solange63

mi i tak nie odpowiada kształt chleba z automatu, ale to już rzecz gustu :smile: ja jestem fanatyczką i mam koszyki do wyrastania chleba i kamień do pieczenia. po tych zabiegach wychodzą piękne, okrągłe bochenki- jak za dawnych lat jadało się na wsi.

No co Ty, kromki od piętki do piętki równe i tej samej wielkości, uwielbiam to zwłaszcza jeśli chodzi o składane kanapki z sałatą, karkówką i kuuuupą majonezu.

Odnośnik do komentarza

witaminkaa

Co do chlebka to muszę spróbować, kupuję w wiejskiej piekarni dobry chlebek ale po podwyżkach 0,5 kg kosztuje aż 6 zł. Więc chyb ekonomicznie będzie samemu zrobić.

Taniej na pewno, mąkę typ 720 kupujemy w młynie w workach po 10kg, typ 2000 po 2 kg. Od czasu do czasu skuszę się na sklepową mieszankę ale to nie jest to. Samo pieczenie (koszt prądu) to ok 35- 40 gr za kilogramowy bochenek, oczywiście liczę taryfę nocną.

Odnośnik do komentarza

moim zdaniem 350 zł (liczę z przesyłką) to strasznie dużo. w tej cenie można mieć 8-częściową pościel feretti. no i wzory podobają mi się o wiele bardziej, ale to oczywiście rzecz gustu. ja mam alergię na róż w każdej postaci, więc moje zdanie nie jest obiektywne.

ja zakochałam się w pościeli feretti- Ricordo Ecru Prestige. ten królik jest bombowy, ale jak pojadę do Polski to obejrzę na żywo, bo na zdjęciu może wyglądać fajnie, a w rzeczywistości do bani.

Odnośnik do komentarza

witaminkaa
Mmmm placki, Robię je tylko wtedy kiedy mężulek na dłuższy czas z domu wybywa bo on Niecierpi tego zapachu smażonych placków.

Ja dzisiaj na obiadek robiłam kluski śląskie, pieczeń z jajkiem i boczkiem i zasmażaną czerwoną kapustkę a na deserek murzynka przekładanego kremem z kaszy manny i oblany czekoladą.

Mąż nawet nie zauważył że się postarałam, zjadł pochwalił i wyszedł. A dzisiaj nasza 7 rocznica wspólnego mieszkania

No witaminko nie próżnujesz. Nulko gratuluję synka. Idę robić obiad. Wstawiajcie zdjęcia z brzuchami to będziemy miały porównanie z naszymi

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

To super solange, rychło wczas się zorientowali heh ;)

Ale mi narobiłyście smaka z tym chlebem, chętnie też bym sobie taki upiekła, ale z tego co czytam to wyższa szkoła jazdy ;)
Ja też gotować umie, ale dzienne robienie obiadu mnie nudzi. Za to bardzo lubię pichcić dla gości i wiem że rodzina i znajomi zawsze się cieszą, jak są u nas imprezy bo zawsze pojedzą dobrych rzeczy :)

jomira ale dowaliłaś z tą narzutką :) Ale w końcu coś różowego by się zdało, skoro nic nie masz w tym kolorze. Ja też nie jestem zwolenniczką różu, a już dreszczy dostaję jak widzę dziewczynki ubrane od butów po czapkę na różowo, choćby to nie szło jednej rzeczy różowej założyć, tylko wszystko jak leci.

Za to pościel z feretti rewelka, tylko cena też zabójcza :/

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

No to będąc w temacie pościeli, jaką polecacie?
Chciałabym kupić komplet, tz pościel + ochraniacze na łóżeczko 120x60
Baldachimu myślę że raczej nie będę kupować, za to na pewno kilka poszewek na kołderkę i prześcieradła.

Wiem że wybór jest ogromny, chociażby na allegro, ale czy macie już jakieś doświadczenia? Bo nie chciałabym żeby po kilku praniach całkiem straciły kolory lub porozciągały się na wszystkie strony.
Kiedyś właśnie czytałam na jakimś forum że z pewnej firmy pościel po jednym praniu całkiem wyblakła, ale nie pamiętam z jakiej, bo to czytałam już dość dawno.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza

Hehe.. Jak tak piszecie to powoli mi ochota przechodzi :)
Chociaz wlasnie sobie pomyslalam, ze moznaby uzywac bez poszewki, prac w calosci i wtedy nie trzeba by bylo prasowac.

Co do poscieli Feretii i prasowania. Ja mam z Drewexu i tez czytalam o niej, ze ciezka sie ja prasuje. Coz, chyba woz albo przewoz, albo 100% bawelny, albo bez prasowania.
Kiedys pisalam, ze dla Miska mialam przesliczna posciel z kory, ale wtedy trafilam ladna kore i uszylam sama.
Probowalam szukac na allegro poscieli z kory do lozeczek i kucha... nie ma nic. Albo zle szukalam??? No wlasnie, tak szukalam, az to amerykanskie cudo znalalam :)

Ech.. wy mi tu o chlebie nie piszcie!! NIgdy sama nie pieklam, wiec zyje na dunskim byleczym. Co prawda ostatnio bylam w polskim sklepie w Kopenhadze i kupilam 6 wielkich bochnow polskiego chleba, pomrozilam i na jakis czas nam starczy. Chleb z nazwy polski, bo pieczony w Szwecji, ale przez polskiego piekarza, wedlug polskiej receptury.

A wracajac do poscieli: moze podrzucajcie ladne pomysly na posciel, to moze wszystkie cos poznajdujemy rozsadniejszego niz moje amerykanskie roze :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...