Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

solange63
krolowa_angielska

Dziewczyny piszecie o gaszeniu światła, a chciałam się właśnie zapytać czy wasze maluchy śpią już w całkowitej ciemności? U nas funkcjonuje lampka zmrokowa, tzn włączam ją tuż po kąpaniu żeby mały się uspokoił troszkę, a na noc przygaszam ale zawsze coś się świeci. Do tej pory nie gasiłam całkiem światła, bo boję się, że jak Julek wstanie w nocy to się przestraszy takich całkowitych ciemności...Sama nie wiem, a wy jak robicie?:)

Noemi od urodzenia spi "w calkowitych ciemnosciach". Kiedy budzila sie w nocy, mialam mala lampke, ktora zapalalam zeby ja przewinac i nakarmic. lampka po tych czynnosciach byla wylaczana.

Dzieci po urodzeniu nie maja czegos takiego jak lek przed ciemnosciami- w brzuchu mamy tez bylo ciemno. Malo tego powinno sie spac w jak najciemniejszym otoczeniu, bo wtedy mozg ma czas odpoczac. Jesli w pokoju jest zbyt jasno to caly czas jestesmy w fazie czuwania.

ehh, jak ten czas leci.
Pamiętam jak na początku Młody mi się w nocy rozbudzał przy karmieniu, kiedy była włączona lampka. W nocy po 2 godziny potrafił nie spać. Po wyeliminowaniu lampki, zaraz po karmieniu zasypiał bez problemu.
Osobiście też nigdy nie spałam przy świetle. W okresie kiedy paliliśmy lampkę w sypialni byłam mega zmęczona i nie wyspana-nie mogłam zapaść w głębszy sen.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Mój M wraca z pracy do domu ok 3 w nocy i też chyba przedwczoraj, nakarmiłam małego i zasnął, po czym przyszedł M, ja akurat musiałam wstać do ubikacji, ja tu wracam a mały oczy jak 5 złoty i się śmieje, więc pytam M dlaczego go obudził, a ten mi mówi że musiał go pocałować...
Tylko że ja go musiałam znów usypiać, na szczęście trwało to 5 min

Co do lampki, to na samym początku jak Bruno się urodził, podczas pierwszej pobudki o 2 zapalałam lampkę, przewijałam go i karmiłam, dopiero jak zjadł i odbił gasiłam, lecz po ok miesiącu wyeliminowałam całkowicie światło i nocne przewijanie.
Młody śpi ze mną, więc karmię go po ciemku, nie używamy żadnych lampek. Pierwsze przewijanie mamy ok 5 rano, więc już się przejaśnia, ale wcześniej to również przewijałam go po ciemku, tylko przy świetle które wpada do pokoju z latarni

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yj44jlsp2ouzt.png

http://www.suwaczki.com/tickers/hchy90bv7rq07qzo.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Karim
Monik

Ależ ja tęsknię za cyckowaniem....:ehhhhhh:

A Ty już nie masz w ogóle pokarmu? Może jednak jeszcze by ci się udało małego przystawić do piersi, choćby na noc...

A jak juz nie masz opcji przystawiania w ogole, to nic tylko robic nastepne dziecko :D i wtedy cyckowanie powroci :D

Odnośnik do komentarza

Karim
Monik

Ależ ja tęsknię za cyckowaniem....:ehhhhhh:

A Ty już nie masz w ogóle pokarmu? Może jednak jeszcze by ci się udało małego przystawić do piersi, choćby na noc...

Mam, ale co z tego. Mały nie chce cycka! Jak go przystawiam to weźmie brodawkę do buzi ( ale nie zassie), wypluwa i zaczyna się śmiać. Może się tak bawić bez końca. Do tego łapie cyca obiema rączkami i wsuwa sobie do pyszczka. No zabawka jak nic.
Mam wrażenie jakby chciał powiedzieć: Matka, ja już duży chłop jestem a ty mi cycka do buzi pchasz...

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Witam w ten piękny SŁONECZNY poranek :36_1_74:
zostawiłam małego tatusiowi - a niech się nacieszy dzieckiem, w końcu sobota, teraz może do niego gadać do woli :D
Wasze dzieciaczki też mają teraz etap piszczenia? Ja właśnie słyszę jakieś piski i skrzeki z sypialni a wczoraj i przedwczoraj to myslałam, że Mały gardło zedrze:D
U nas lampka się pali czasem pół nocy... jak przysnę zanim zgaszę. Zapalam, jak Młody mocno kombinuje w nocy, wyda jakiś dziwny dźwięk itd - po tych jego zakrztuszeniach ciągle wolę dmuchać na zimne. Jak tylko do karmienia, to nie zapalam.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Karim
Monik

Ależ ja tęsknię za cyckowaniem....:ehhhhhh:

A Ty już nie masz w ogóle pokarmu? Może jednak jeszcze by ci się udało małego przystawić do piersi, choćby na noc...

Mam, ale co z tego. Mały nie chce cycka! Jak go przystawiam to weźmie brodawkę do buzi ( ale nie zassie), wypluwa i zaczyna się śmiać. Może się tak bawić bez końca. Do tego łapie cyca obiema rączkami i wsuwa sobie do pyszczka. No zabawka jak nic.
Mam wrażenie jakby chciał powiedzieć: Matka, ja już duży chłop jestem a ty mi cycka do buzi pchasz...

Ale z Konrada mały cwaniak! Mi też by brakowało cycania. Za to z powrotem do pracy masz lżej. Bo ja się zastanawiam, jak tu pogodzić sprawy. Z butelki już nie chcę na siłę uczyć pić, bo potem będę chciała oduczyć, więc po co? Jakoś to będzie musiało być...

U nas, jak już zdarzy taki histeryczny ryk (chwała Bogu, że to nie za często), to i cyc nie pomoże. Raczej wzięcie w pion na chwilkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik
Karim
Monik

Ależ ja tęsknię za cyckowaniem....:ehhhhhh:

A Ty już nie masz w ogóle pokarmu? Może jednak jeszcze by ci się udało małego przystawić do piersi, choćby na noc...

Mam, ale co z tego. Mały nie chce cycka! Jak go przystawiam to weźmie brodawkę do buzi ( ale nie zassie), wypluwa i zaczyna się śmiać. Może się tak bawić bez końca. Do tego łapie cyca obiema rączkami i wsuwa sobie do pyszczka. No zabawka jak nic.
Mam wrażenie jakby chciał powiedzieć: Matka, ja już duży chłop jestem a ty mi cycka do buzi pchasz...

Skoro pije z butli to z cyca pilby przez nakladki. na poczatku, jak karmilam z nakladkami to pielegniarka tlumaczyla mi, ze z nakladek dziecko ma dokladnie taki sam system ssania jak z butelki. Jesli masz duzo pokarmu i musisz odciagac, zeby sobie ulzyc to mozesz sprobowac dac cyca z nakladka.

Odnośnik do komentarza

Witam:U nas znow deszczowo:36_2_58:
Co do lampyki w nocy to u nas jest zgaszona,tylko do karmienia ale to zaswiecam mala lampke w kuchni.Jak bylam w maju w Polsce to tesciowa dzwila sie ze Pascal spi bez lampki,"przeciez on jest jeszcze malutki":)
Jaka myslicie czy 5 razy po 130 ml mleka na dobe + ok.80 gr obiadku + ok 80 ml herbatki jest wystaraczajaca iloscia?Pascal niestety nie chce wiecej jesc,czasmi zdarzy sie ze zje 150 ml a nawet 170 ml ale to bardzo rzadko.
Napiszecie dziewczyny jakies przepisy na obiadki dla naszym maluchow.Wstyt sie przyznac ale co gotowania to jestem ciemna;(

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlqtkfpjooyj3z.png

Odnośnik do komentarza

Anka, ja do tej pory podawałam głównie słoiczki, ale teraz staram się coś małemu sama gotować, a po tym przedwczorajszym wstrętnym słoikowym kalafiorze, to już całkiem. Wczoraj na obiadek Radek dostał zupkę z ziemniaka, marchewki i kalarepki (dopóki Agnieszka nie napisała nawet nie pomyślałam, żeby małemu podać). Smakowało :) Tylko zamiast gotowanej marchwi dolałam po prostu soku marchewkowego - nie trzeba było dolewać wody = więcej smaku :D Sok był chłodny i studzić zupki też nie musiałam. Może spróbuj?

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k7r4fm8jr.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5e6mum018d.png

Odnośnik do komentarza

Nulko i jak Radek po kalarepce? Wszystko ok?
Ja wstrzymałam się z nią jak przeczytałam, że od 7 miesiąca powinno się ją zacząć podawać ze względu na to, że jest z rodziny kapustnych wiec powoduje wzdęcia.

Anka naprawdę nie musisz się martwić, że Pascal mało zjada. To co piszesz to naprawdę nie jest mało. Widocznie tylko potrzebuje w tej chwili.

Zosia od przedwczoraj praktycznie znowu nie chce jeść wcale. Wczoraj zjadła tylko 2 x po 160 ml mleka na dobę , troszkę herbatki (50ml) i nic więcej nie chciała, a dzisiaj o 10 rano na siłę zjadła 130 ml mleka i tyle.... Zapowiada się, że za dużo dzisiaj znowu nie zje :(

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Karim
Czy wasze dzieci się boją obcych? U nas jak tylko się ktoś zbliży do wózka, lub chce go wziąć na ręce to zaraz jest podkówka i płacz. Oczywiście na osoby które często widuje tak nie reaguje, ale jak tylko się pojawi na horyzoncie ktoś, kogo rzadko widuje, lub pierwszy raz.

Zosia jeszcze jest na etapie uśmiechania się do wszystkich i zaczepiania :)
Kiedy jesteśmy gdzieś gdzie jest więcej ludzi, to ona upatrzy sobie kogoś i zaczepia kaszlem, jeśli dana osoba przestaje się nią interesować.
Ubaw mamy z niej niezły i nie tylko my :)
Ciekawe kiedy zacznie płakać na widok obcych osób? :)

4.02.2011 o godz. 14.27 urodziła się Zosieńka
http://www.suwaczki.com/tickers/1usadf9hosfycblz.png http://s2.pierwszezabki.pl/039/039024990.png?8272

Odnośnik do komentarza

Anka25
Witam:U nas znow deszczowo:36_2_58:
Co do lampyki w nocy to u nas jest zgaszona,tylko do karmienia ale to zaswiecam mala lampke w kuchni.Jak bylam w maju w Polsce to tesciowa dzwila sie ze Pascal spi bez lampki,"przeciez on jest jeszcze malutki":)
Jaka myslicie czy 5 razy po 130 ml mleka na dobe + ok.80 gr obiadku + ok 80 ml herbatki jest wystaraczajaca iloscia?Pascal niestety nie chce wiecej jesc,czasmi zdarzy sie ze zje 150 ml a nawet 170 ml ale to bardzo rzadko.
Napiszecie dziewczyny jakies przepisy na obiadki dla naszym maluchow.Wstyt sie przyznac ale co gotowania to jestem ciemna;(

Anka, u nas idzie po 210 ml za jednym podejściem. Mleko Konrad pije 4 razy na dobę, do tego zjada pełen słoiczek obiadku i deserku. A i jeszcze Sinlac.

Ja gotuję marchew, ziemniaki, kalafior, brokuł, ryż, pierś indyczą (od niedawna i po troszku). Mieszam w różnych kombinacjach, żeby była różnorodność. Do tego od czasu do czasu słoiczek dla urozmaicenia.
Z owoców, jabłka, gruszki,banany, nektarynki, i też słoiczkowe gotowce.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik

u nas idzie po 210 ml za jednym podejściem. Mleko Konrad pije 4 razy na dobę, do tego zjada pełen słoiczek obiadku i deserku. A i jeszcze Sinlac.

o kurka, duzo tego. chyba rosnie Ci egzemplarz "co to lepiej przyodziewac niz zywic".

Odnośnik do komentarza

solange63
Monik

u nas idzie po 210 ml za jednym podejściem. Mleko Konrad pije 4 razy na dobę, do tego zjada pełen słoiczek obiadku i deserku. A i jeszcze Sinlac.

o kurka, duzo tego. chyba rosnie Ci egzemplarz "co to lepiej przyodziewac niz zywic".

Całkiem możliwe :) Ale to wszystko jest w normach. Nawet na opakowaniu bebilonu jest napisane, że w 6 miesiącu 4 karmienia po 210 ml. Co ważne, Sinlac to tylko 3 łyżki na 15 łyżek wody. Więcej na razie nie daję. Młody ładnie przybiera, ale nie chcę, żeby był zbyt pulchny. Teraz wygląda super, ładnie przybiera, nie ma problemów z obracaniem, przyciąganiem stópek do buzi, więc wszystko jest OK

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Monik -sliczny ten Twoj urwisek:)nie widac po nim zeby zjadal takie duze porcje
Ale mielismy dzisiaj nocke,pierwsza popbudka o 00.30 z placzem ktory zamienil sie pozniej w smiech i goworzenie do ok 2 godz.Kolejna pobudka o 5 pozniej o 6.30 no i wstalimy o 8.masakra.Nie wiem co mu sie znowu poprzestawialo:)

[url=http://www.suwaczki.com/]http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlqtkfpjooyj3z.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...