Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

solange63

ja tez jestem bardzo zadowolona ze zlobka. Noemi ma tam kontakt z innymi dziecmi i u nas jeszcze dochodzi nauka jezyka. na poczatku bylam sceptycznie nastawiona do "zostawiania" dziecka, no i te dylematy, ze jestem zla matka, itd. ale teraz wiem, ze to byla najlepsza decyzja i wydaje mi sie, ze wspomagam rozwoj malutkiej. Tak mi sie wydaje, ze twierdzenie wielu mam, ze chca byc z dzieckiem jak najdluzej w domu jest troche egoistyczne. co innego jesli mozna zapewnic kontakt z rowiesnikami, ale my w Danii nie mamy nikogo i siedzenie z Emi w domu, tylko dlatego, ze ja chce byc przy niej i wiedziec jej pierwsze kroki, slyszec pierwsze slowa byloby dla niej krzywdzace.

Nie wiem może to już zboczenie zawodowe ale Twój tekst brzmi trochę jak tłumaczenie sobie samej, że postąpiłam dobrze chociaż do końca nie jestem o tym przekonana.
Jesteś troszkę niesprawiedliwa twierdząc, że matki przebywające z dziećmi w domu są egoistyczne. Cóż może to kwestia młodego wieku, chociaż jeszcze 4 lata temu myślałam podobnie. Myślę, że za jakiś czas zrozumiesz o co mi chodzi. Ja zrozumiałam przy drugim dziecku.

Odnośnik do komentarza

Mafinko kompletnie mnie nie zrozumialas. Nie probuje sobie tlumaczyc mojej decyzji, a jedynie rozwialam wszystkie swoje watpliwosci przebywajac w zlobku z Emi i jej opiekunkami. Po drugie, tak jak napisalam; jestesmy w Danii sami, a zlobek to jedyne miejsce, gdzie Noemi moze poznac inne dzieci, bawic sie z nimi i uczyc jezyka. gdybym trzymala ja w domu, przy sobie, nie mialaby zadnych znajomych i byloby jej o wiele trudniej w przedszkolu, czy szkole.

Dlaczego zawsze, gdy ktos ma inne zdanie niz Ty, czepiasz sie kazdego detalu? sama pisalas, ze Antonio idzie do zlobka od lutego, czyz nie?

Odnośnik do komentarza

Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
My dziś byliśmy u lekarza z dziećmi, Julka ma oskrzelowe zapalenie płuc, a Kamil też dostał antybiotyk no i wkrótce jak leki pomogą będzie można wyeliminować alergię. Mały ma nie mieć kontaktu z kotem i nie wiem jak go będę karmić. Oby wszystko dobrze się skończyło.
Pojawił się już 2 ząbek.

:36_9_2:

http://www.suwaczek.pl/cache/e1fe5fa176.png
http://www.suwaczek.pl/cache/ea1e951dfa.png

Odnośnik do komentarza

Asiunia duzo zdrowka dla Was wszystkich. nie ma nic gorszego jak chore dziecko. Emi ma katar, a widze jak sie z tym meczy.

Jestem troche zakrecona i moze przeoczylam, ale dlaczego maly nie ma miec kontaktu z kotem? skad pewnosc, ze to alergia, akurat na to?

Odnośnik do komentarza

Ja tam ze żłobka też jestem mega zadowolona. Zanim go oddałam miałam masę wątpliwości i tak jak wszystkie mamy nie wiedziałam, czy dobrze robię. Teraz nie uznaję innej opcji, uważam, że wiekszość niań nie zajmie się tak dobrze dzieckiem jak tam. Brakuje mi tylko jednego - spacerków, mały raczej nie wychodzi tam na dwór. Nie jest to jednak tragedia, bo dla mnie po stresującym dniu w pracy to taki spacer jest zbawieniem, więc często z nim wychodzę. Co do mam siedzących z dzieckiem to moje zdanie jest takie, że do skończenia 1 roku fajnie jest z dzieckiem pobyć w domu zarówno dla dziecka które jeszcze jest malutkie i potrzebuje bardziej kontaktu z mamą ale też i dla mamy, która ma czas tym dzieckiem się nacieszyć. Siedzenie dłużej wg mnie nie ma już tylu zalet a poza tym dla mamy, która chce się rozwijać zawodowo długa przerwa nie jest wskazana. Znam wiele przypadków dzieci, które poprzez takie siedzenie tylko z mamą miały potem problemy adaptacyjne w przedszkolu. To jest temat, na który można by długo dyskutować, ja ze swojego doświadczenia ( córka od skończenia 5 mies. była wożona do niani) ze stuprocentową pewnością mogę powiedzieć, że dziecku na dobre wychodzi rozłąka z mamą i obcowanie w nowym środowisku.

Karim z tymi zainteresowaniami 7 latków to naprawdę ciężka sprawa. Amelka dwa dni temu miała 7 urodzinki i lista prezentów była zróżnicowana;
pet shop Littlest Pet Shop Chodzące Zwierzaki Nowość 33316 (1899560790) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego. (dzieci często robią sobie z tego kolekcje),
lalka Draculora,
buty do tańca,
komórka, gry na konsole lub na komputer. Ostatecznie najbardziej cieszyła się z lalki Dracuroli
Upiorni Uczniowie Monster High DRACULAURA | KRK (1902253883) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.

Żeby dobrze trafić z prezentem, trzeba by się podpytać rodziców czym się córka interesuje.
Moja Amelka dałaby się pokroić za grę z kolekcji Barbie. Ja jej ściągnęłam wszystkie z netu, ale równie dobrze można kupić oryginalną grę w sklepie i dać na prezent. Polecam.

Jeśli chodzi o prezent dla małego to u mnie na 100% będzie sorter i i coś takiego:
ikea mula kolejka - labirynt zabawka edukacyjna (1915182469) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
mały jak się dorwał do tego w aptece to nie chciał puścić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

solange63

Dlaczego zawsze, gdy ktos ma inne zdanie niz Ty, czepiasz sie kazdego detalu? sama pisalas, ze Antonio idzie do zlobka od lutego, czyz nie?

Nie czepiam się, piszę tylko co ja myślę i przede wszystkim nie krytykuję innych za to co robią. Antoś pójdzie do żłobka, bo jestem w podobnej sytuacji, nie mam Go z kim zostawić - moi rodzice jeszcze pracują, teściowie za daleko, mąż albo w pracy albo dokształca się, ja wreszcie realizuję się zawodowo, ale nie piszę, że matki pozostające z dziećmi w domu robią to z egoizmu.

Zauważyłam Solange taką tendencję u Ciebie, że wszystko to co robią inne matki inaczej niż Ty tzn długie karmią piersią, spanie z dzieckiem w jednym łóżku, siedzenie z dzieckiem w domu to egoizm. A dla mnie to naturalna kolej rzeczy, tak było od zawsze, tylko nikt jeszcze pewnie nie wymyślił dla tego nazwy tak jak NHN, BLW i coś w tym rodzaju, żeby stało się to trendy i młode mamuśki mogły się pochwalić jakie są proeko, pro rodzinne i etc, etc..

Poza tym tak dla ścisłości jeśli już mówimy o rozwoju dziecka, socjalizacja dziecka następuje około 3 roku życia, do tego czasu bawi się obok innych dzieci, obserwuje (2 lata), do 18 miesiąca życia dziecko jest sceptycznie nastawione do rówieśników.

Odnośnik do komentarza

mafinka

Poza tym tak dla ścisłości jeśli już mówimy o rozwoju dziecka, socjalizacja dziecka następuje około 3 roku życia, do tego czasu bawi się obok innych dzieci, obserwuje (2 lata), do 18 miesiąca życia dziecko jest sceptycznie nastawione do rówieśników.

tak, tak jeszcze napisz, ze wszystkie dzieci siedza od 6 miesiaca, a zaczynaja chodzic od 12. dobrze wiesz, ze rozne umiejetnosci pojawiaja sie u roznych dzieci w kompletnie innym czasie i zalezy to od wielu czynnikow. bylam z Emi caly tydzien w zlobku i widzialam wymienione przez Ciebie cechy u duzo mlodszych dzieci, no, ale przeciez co ja tam moge wiedziec, jestem taka mloda... :Histeria:

Odnośnik do komentarza

solange63
mafinka

Poza tym tak dla ścisłości jeśli już mówimy o rozwoju dziecka, socjalizacja dziecka następuje około 3 roku życia, do tego czasu bawi się obok innych dzieci, obserwuje (2 lata), do 18 miesiąca życia dziecko jest sceptycznie nastawione do rówieśników.

tak, tak jeszcze napisz, ze wszystkie dzieci siedza od 6 miesiaca, a zaczynaja chodzic od 12. dobrze wiesz, ze rozne umiejetnosci pojawiaja sie u roznych dzieci w kompletnie innym czasie i zalezy to od wielu czynnikow. bylam z Emi caly tydzien w zlobku i widzialam wymienione przez Ciebie cechy u duzo mlodszych dzieci, no, ale przeciez co ja tam moge wiedziec, jestem taka mloda... :Histeria:

To może ja wpadnę w tę samą melodię, może napiszesz mi że 9 miesięczne dziecko wspaniale integruje się z grupą :Oczko:

Wiem, że różne są dzieci i jak zróżnicowany bywa ich rozwój (mam doskonały przykład w domu) ale w ten sam sposób mogłabym się przyczepić do tego co napisała Pretka - Znam wiele przypadków dzieci, które poprzez takie siedzenie tylko z mamą miały potem problemy adaptacyjne w przedszkolu.
A może dziecko jest typem wrażliwca, w końcu nawet dorośli mają problemy adaptacyjne w nowej pracy. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka i nie wieszajmy psów na matkach siedzących w domu z dziećmi.
Po to opracowano kamienie milowe rozwoju dziecka, żeby można było się do nich odnieść. Poza tym są to wartości orientacyjne.

Co do młodego wieku, to pocieszę Cię Solange to tylko kwestia czasu :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Pretka

Jeśli chodzi o prezent dla małego to u mnie na 100% będzie sorter i i coś takiego:
ikea mula kolejka - labirynt zabawka edukacyjna (1915182469) - Aukcje - Onet.pl. Aukcje internetowe dla każdego.
mały jak się dorwał do tego w aptece to nie chciał puścić :)

Pretko wielkie dzieki :36_3_15: kurka, od kilku dni sie glowilam jak sie nazywa sorter. u mnie w rodzinie zawsze sie na to mowilo chomik i nie moglam sobie przypomniec sklepowej nazwy.

Odnośnik do komentarza

Karim to co napisala Pretka o zabawkach dla 6-7 letniej dziewczynki jest bardzo trafne bo ja chcialam napisac praktycznie to samo:) 6 letnia corka mojej szwagierki daje sie pokroic za te cale pet shoty czy jak to sie tam pisze. A za zabawki i rzeczy z serialu monster high to az sie trzęsie chce piornik, lalke, plecak i wszystko co z tym zwiazane, tylko pytanie czy ta Twoja mala ogląda disney channel i zna ten serial? Nooo i gry z barbi tez sa na topie:)

Musze sie wyzalic, pisalyscie ostatnio o obtartych autach na parkingu, wyobrazcie sobie ze wczoraj wychodze z domu i nie ma mojego auta:( nie moge uwierzyc ze mi moje ukochane autko spod bloku gwizdneli:( policje mam 100 metrow dalej ciekawe czy je znajda...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c9vvj3lh6rgxr.png
http://dzidziusiowo.pl/zabki/img5-110_qwertyuiopasdfghf_5_Zosta%B3y+jeszcze+_pi%B1teczki+%3A%29.jpg

17.06.2010 - dwie kreseczki
25.06.2010 - 5 tydz - pierwsze USG
28.07.2010 - drugie USG widzialam Twoje serduszko
1.10.2010 - 19 tydz - pierwszy kopniaczek
5.10.2010 - jesteś chlopcem

26.02.2011 przyszedł na świat mój Synuś:)

Odnośnik do komentarza

Amelka85

Musze sie wyzalic, pisalyscie ostatnio o obtartych autach na parkingu, wyobrazcie sobie ze wczoraj wychodze z domu i nie ma mojego auta:( nie moge uwierzyc ze mi moje ukochane autko spod bloku gwizdneli:( policje mam 100 metrow dalej ciekawe czy je znajda...

o kurka! zarysowanie to przy tym pikus. trzymam kciuki, zeby sie odnlazlo.

Odnośnik do komentarza

No to przeczytalam od dechy do dechy, nie wszystko jednak pamietam.

Zaczne od Mai u opiekunki.
Bylysmy raptem dwa razy. Generalnie bylo dobrze, ale bylam caly czas z Maja (okolo 3 godzin). Mialysmy sprobowac zostawienia jej samej, ale poki co przestawiamy ja na nowy rytm (spala dotychczas od 9 do 11), a teraz kladziemy ja dopiero o 11, wiec w czasie, w ktorym bywa u opiekunki jest ledwie tomna.
Generalnie tak jak napisala Mafinka - dzieciaczki bawia sie obok siebie, ale czasem wymieniaja zabawki. Maja u swojej opiekunki jest dzieckiem numer 2, ale w zwiazku z tym, gdy ktoras opiekunka zachoruje, "wrzucaja" do niej dzieci dodatkowe, wiec jak bylysmy to bylo ich razem z Maja piecioro.
Opiekunka nadziwic sie nie moze, ze Maja taka sprawna jak roczna dziewczynka (lazi przy meblach, siada, bawi sie na kleczkach bez podporki) oraz dopasowuje kolka do dziurek, naklada kolka na wiezyczke. Pochwalila Maje tez za to, ze ladnie je - z talerzyka bierze chleb pokrojony w kosteczki, ogorka itp. i ladnie pije z kubka.
Tak wiec jestem bardzo zadwolona.
Jezeli chodzi o temperament, to Maja (tfu tfu) pozostaje wciaz cicha i zrownowazona dziewczynka (w koncu za trzecim razem mi sie nalezy :) )
Oczywiscie pobyt u opiekunki oplacamy katarem - jedno z dzieci mialo, wiec tylko z opiekunka obstawialaysmy kiedy, no wiec mamy - ostatnio mielismy tydzien temu!

Amelko szczerze wspolczuje utraty samochodu, toz to jak bez reki.
Chorowitkom, zycze zdrowka!

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Acha, co do prezentu na mikolaja - maja dostanie wozek dla lalek.
O, taki: Sebra dukkevogn i rattan | Sebra | LilleBi.dk

Wlasnie jest w promocji, wiec jedziemy jutro kupic.

Oprocz tego, jeszcze szukam cos z boblesow - chcialabym slonia, ale kupimy co upolujemy na promocji:
Bobles.dk

Nasi rodzice juz wiekowi, wiec prosza by kupic w ich imieniu, stad tez tyle prezentow.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
solange63

Dlaczego zawsze, gdy ktos ma inne zdanie niz Ty, czepiasz sie kazdego detalu? sama pisalas, ze Antonio idzie do zlobka od lutego, czyz nie?

Poza tym tak dla ścisłości jeśli już mówimy o rozwoju dziecka, socjalizacja dziecka następuje około 3 roku życia, do tego czasu bawi się obok innych dzieci, obserwuje (2 lata), do 18 miesiąca życia dziecko jest sceptycznie nastawione do rówieśników.

Oj Mafinko nie zgadzam się. Powyższe wygląda jak tekst z podręcznika o rozwoju dziecka. Teoria swoje, życie swoje.

Konrad zdecydowanie nie jest sceptycznie nastawiony do rówieśników. Jest nimi zaciekawiony, ale widać, że lubi towarzystwo innych dzieci. W grupie fajniej się krzyczy, naśladuje dźwięki wydawane przez inne dzieci. Do tego niesamowita obserwacja! a Konrad ma 8 miesięcy, a nie 2 latka :D

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

mafinka

Nie wiem może to już zboczenie zawodowe ale Twój tekst brzmi trochę jak tłumaczenie sobie samej, że postąpiłam dobrze chociaż do końca nie jestem o tym przekonana.
Jesteś troszkę niesprawiedliwa twierdząc, że matki przebywające z dziećmi w domu są egoistyczne. Cóż może to kwestia młodego wieku, chociaż jeszcze 4 lata temu myślałam podobnie. Myślę, że za jakiś czas zrozumiesz o co mi chodzi. Ja zrozumiałam przy drugim dziecku.

Zauważyłam, że przy każdym "cięższym temacie" opinia Solange tłumaczona jest jej wiekiem w kontekście " młoda jest i mało jeszcze wie".
Bez przesady.

Moja mama urodziła mnie miała 19 lat. Mojego brata 33, a siostrę 34.
I wiesz co mówi dzisiaj? że mądrzej wychowywała mnie. Miała zdrowsze podejście, trochę egoistyczne, ale dzięki temu zawsze byłam samodzielna, zaradna, i potrafiłam odnaleźć się w każdej sytuacji- w przedszkolu, szkole, później w dorosłym życiu. Jednocześnie nie mogę powiedzieć, że brakowało mi rodzicielskiej troskliwości, czy miłości.
Moje rodzeństwo za to, wiecznie uważane za "malutkie dzieci", piastowane przez kilka lat przez mamę osobiście, wyrosło na mało samodzielnych nastolatków, gdzie z każdą pierdołą idzie się do mamy, mama załatwi każdy problem itede itepe.
I co jest lepsze dla dziecka?

A propos mam pozostających w domu z dziećmi. Zauważyłam pewną tendencję. Znam kilka mamusiek, które urodziły dzieci w tym samym okresie co ja. Wszystkie były aktywne zawodowo. W tej chwili 3/4 z nich siedzi w domach. Oficjalnie " chcą widzieć pierwsze kroki dziecka", po kątach płaczą że ciężko żyć z jednej pensji. Wychodzi na to, że wiele kobiet po prostu nie chce, albo nie potrafi pogodzić wychowywania dziecka z życiem zawodowym i zasłania się rodzicielską potrzebą bycia przy dziecki 24h. Czy nie dostrzegacie tu odrobiny egoizmu? bo ja zdecydowanie tak.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Amelka85

Musze sie wyzalic, pisalyscie ostatnio o obtartych autach na parkingu, wyobrazcie sobie ze wczoraj wychodze z domu i nie ma mojego auta:( nie moge uwierzyc ze mi moje ukochane autko spod bloku gwizdneli:( policje mam 100 metrow dalej ciekawe czy je znajda...

o kurka! zarysowanie to przy tym pikus. trzymam kciuki, zeby sie odnlazlo.

może i pikuś, ale szlag mnie trafia z załatwieniem pokrycia szkody przez sprawcę. okazało się, że ubezpieczenie sprawcy jest w innym towarzystwe niż podał sprawca. pojechaliśmy do centrum likwidacji szkód pzu, a tu wychodzi że polisę ma w warcie. sprawa się przeciąga. pzu przesłało papiery do warty i czekamy.
nie możemy oddać auta do lakiernika, bo może być potrzeba dodatkowych oględin.
wrrrr! i jeżdzę z tym obrysowanym tyłem... :36_11_23:
w pewnych kwestiach jestem troszkę upierdliwa. Nie znoszę zarysowań, wgnieceń itede na samochodzie.
ale Amelko, tobie serdecznie współczuję. Mam nadzieję, że miałaś ubezpieczenie od kradzieży, bo może być różnie z tym znalezieniem....

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Pretko w nocy spac nie mozesz? dawno nikt o tej godzinie nie pisal :D widze, ze bede musiala sie wiele nauczyc bo z tych wymienionych prezentow dla 7latki nie znam ani jednego (no, oprocz butow do tanca) :Szok:

Ano nie mogłam spać :( nadmiar stresu mi nie pozwolił. Po pierwsze praca... ech to już nie jest tak samo jak było przed ciążą. Kiedyś w pracy miałam dobrą i ugruntowaną pozycję a teraz jakby zapomniano o tym jak pracowałam wcześniej i zostałam zepchnięta na boczny tor. Pewnie upłynie sporo czasu zanim się wszystko poukłada i będę się znowu czuć doceniona i spełniona.
Druga rzecz, ważniejsza niż praca, która spędza mi sen z powiek to mój dziadzia, który gaśnie w oczach. Jest taki wątły i slaby, coraz częściej ma taką pustkę w oczach... lekarz powiedział, że może odejść w każdej chwili :( Staram się być dobrej myśli, bo mimo wszystko dziadzia stara się trzymać i funkcjonować najlepiej jak potrafi, jednak w nocy problem staje się jakby większy i ciężko o nim nie myśleć.

Solange wszystko przed Tobą :) Ja też ledwo nadążam za pomysłami córki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

mafinka

Wiem, że różne są dzieci i jak zróżnicowany bywa ich rozwój (mam doskonały przykład w domu) ale w ten sam sposób mogłabym się przyczepić do tego co napisała Pretka - Znam wiele przypadków dzieci, które poprzez takie siedzenie tylko z mamą miały potem problemy adaptacyjne w przedszkolu.
A może dziecko jest typem wrażliwca, w końcu nawet dorośli mają problemy adaptacyjne w nowej pracy. Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka i nie wieszajmy psów na matkach siedzących w domu z dziećmi.

Jestem pewna, że gdyby zrobiono badania dotyczące dzieci będących z matką do 3 roku życia i dzieci żłobkowych/nianiowych to zdecydowanie więcej dzieci żłobkowo-nianiowych miałoby mniejsze problemy adaptacyjne.
Oczywiście są wrażliwcy ale nawet taki wrażliwiec im wcześniej jest przyzwyczajany do życia bez mamy tym potem łatwiej mu znieść rozłąkę.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...