Skocz do zawartości
Forum

Malutkie skarby luty 2011


Rekomendowane odpowiedzi

monik
pina85
monik
pina, a gdybyś przed wieczornym karmieniem odciągała pokarm do butelki i dosypywała trochę kaszki/kleiku ryżowego? O ile macie butelkę w użyciu, bo nie wiem :)

kochane a jak wy przyrządzacie to mleko z kaszką???możecie mi doradzić,bo jeszcze nie robiłam takiej mieszanki:śmiech: Nie wiem jaką kaszkę dodawać?bo tutaj są różne ale ja nie mam zielonego pojęcia:36_19_2: Haha

do butelki z mlekiem dosypujesz trochę kaszki bądź kleiku, mieszasz i już. Na początek najlepiej zacząć od małej ilości, na przykład łyżeczki- konsystencja nadal będzie płynna.
Może dziecię lepiej się naje- o ile powodem pobudek jest głód. Proponowałabym zacząć od kleiku ryżowego, z tymi kaszkami smakowymi to chyba lepiej poczekać, jeżeli młodzieniec jeszcze nie próbował.

W naszym przypadku to cudów nie zdziałało, bo konrad się budzi o 1 i chce jeść. Ale znam kilka mam, którym po dosypaniu kaszki dzieci zaczęły ładnie spać do rana.

dziękuje:) spróbujemy:D

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Monik

W naszym przypadku to cudów nie zdziałało, bo Konrad się budzi o 1 i chce jeść. Ale znam kilka mam, którym po dosypaniu kaszki dzieci zaczęły ładnie spać do rana.

A u mnie jest odwrotnie. Emi wcina kaszke przygotowana na wodzie, ale nie toleruje dosypanej do mleka (oczywiscie tej samej kaszki). Pare razy probowalam dosypac do ostatniego karmienia, a efekt byl taki, ze malutka bardzo niespokojnie spala, budzila sie z placzem i okrutnie pierdziala. Jesli zjada jako osobny posilek, zadnych efektow ubocznych nie ma.

Odnośnik do komentarza

Monik

Pretka, z kaszek, ja daję Małemu tylko Sinlac póki co. Na pięć łyżek stołowych daję 1 kaszki i je z łyżeczki elegancko. Dzisiaj odkrył że można tym pluć. Testowałam wcześniej kaszkę bananową ale mu nie podeszła.

Wiem Monik, ale chyba tylko ty, Karim i ja mamy problemy ze skazą. Dlatego ja też daję tylko Sinlac w takich samych proporcjach jak ty ( rozrzedzony) mój niestety też pluje i nie chce tego jeść :( Za to owoce mógłby jeść tonami.

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

Monik
Wiecie co, ja dostałam jakiś czas temu wiersze Brzechwy.

Wczoraj, w akcie wyrzutów sumienia związanych z TV ( przez ciotkę Solange wywołanymi zresztą) :Oczko: przeczytałam Małemu "Samochwałę". Oczywiście z odpowiednią intonacją i tembrem głosu. Rozdziawił paszczę i słuchał jak zaczarowany.

Ja pedagogiem nie jestem, nie wiem czy to ma sens na tak wczesnym etapie, ale chcę mu czytać codziennie coś w miarę krótkiego żeby się nie znudził.[/QUOTE

Ja mysle, ze warto (pedagogiem niby jestem, ale studia skonczylam prawie 20 lat temu i w zawodzie nie pracuje tyle samo, wiec to zdanie raczej rodzica niz pedagoga).
Moim zdaniem dziecko przywyka do ksiazki do sluchania. A poza tym, warto wykorzystywac sposob zabawy, ktory jest interesujacy dla dziecka.
Zwlaszcza, ze na 1000 procent ten rodzaj aktywnosci jest nieszkodliwy.
Ja tez czytam Mai ksiazeczki i spiewam piosenki.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

mafinka
Jomira
Jezeli o mnie chodzi to do Teletubisiow mam stosunek ambiwalentny. Wychodze z takiego samego zalozenia co Mafinka - to co sie dzieciom podoba nie zawsze podoba sie rodzicom.
Choc przyznam, ze mamy z Maja wspolnego ukochanego Pingu :)

Moje dziecko od 2 lat jest fanem Pingu, zresztą moje starsze dziecko (czytaj mąż) też:Śmiech:

Bo Pingu jak Kubus Puchatek czy Paddington jest dla wszystkich.
Przyznam, ze z Paddingtona ja mialam wiekszy ubaw niz moj syn.
A z Kubusia Puchatka uwielbiam zdania w stylu "im bardziej Kubus tam zagladal, tym bardziej Prosiaczka tam nie bylo" :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Nie pamietam jak sie nazywa ta pani, ale jest ekspertem od wychowywania dzieci w DD TVN (taka starsza blondynka). Ona twierdzi, ze polroczne dziecko obowiazkowo powinno przesypiac cala noc (okolo 10 godzin), a juz 3miesieczne 6 godzin, wiec jesli dzieci budza sie duzo czesciej powodem nie jest glod, a cos innego (twierdzi, ze najczesciej przyzwyczajenie).

Ja na szczescie nie mialam tego problemu, bo Emi zaczela sama przesypiac nocki (dzis od 20.00 do 7.30), ale zeby oduczyc jedzenia w nocy, zasada jest ta sama, co przy nauce picia z butli. do dziecka wstaje ktokolwiek, byle nie cyc (mama). No i znowu niektorym to pomoze, a inni beda sie jeszcze dlugo niewysypiac :Oczko:

Zgodze sie.
Nasza pielegniarka mowila to samo - okolo 6 miesieczne dziecko powinno przesypiac cala noc. A nasze maja jeszcze prawo sie budzic.
Zapchanie brzuszka moze pomoc, a moze nie pomoc. Przykladem jest moja Maja, ktora wcina naprawde sporo ziemniaka z marchewka okolo 19.30, co pozniej zapija cycem, a i tak sie budzi.
Jezeli dodam, ze budzi sie praktycznie z zegarkiem w reku o tych samych porach, moza wywnioskowac, ze budzi sie wlasnie z przyzwyczajenia. Zaprogramowala sie :)

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

No, Jomira to zostalo Wam jeszcze poltora miesiaca meczarni :Oczko:

Ciesze sie bardzo, ze ominie mnie odzwyczajanie od nocnych pobudek, bo nie wiem czy bym to zniosla.

Jak czasem ogladalam super nianie to az mnie telepalo, jak widzialam nauke zasypiania samemu, w swoim lozku. bardziej ulegle dzieci, wystarczylo odlozyc okolo 20 razy, z bardziej opornymi egzemplarzami, rodzice walczyli pol nocy; ja bym tego nerwowo nie wytrzymala :Szok:

Odnośnik do komentarza

solange63
No, Jomira to zostalo Wam jeszcze poltora miesiaca meczarni :Oczko:

Ciesze sie bardzo, ze ominie mnie odzwyczajanie od nocnych pobudek, bo nie wiem czy bym to zniosla.

Jak czasem ogladalam super nianie to az mnie telepalo, jak widzialam nauke zasypiania samemu, w swoim lozku. bardziej ulegle dzieci, wystarczylo odlozyc okolo 20 razy, z bardziej opornymi egzemplarzami, rodzice walczyli pol nocy; ja bym tego nerwowo nie wytrzymala :Szok:

:) Ja tez. Odkladania nawet tylko 20 razy nie jestem w stanie przezyc, totez ze stoickim spokojem przyjme jak mi spac przyjdzie z Maja.
Spanie z Miskiem bylo fajne. Zwlaszcza, ze jak mial niecale 4 latka, ktoregos dnia stwierdzil, ze jest juz za duzy na spanie z mama i sam siebie wyprowadzil sie mojego lozka. Ba! nigdy wiecej nie chcial wrocic.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Tak sobie wertowalam internet w poszukiwaniu informacji, jaki olej jest najlepiej dodawac do potraw i natknelam sie na fajny tekst o alergiach (przytocze fragment, calosc pod adresem http://www.pfm.pl/u235/navi/199947):

"Kupione w sklepie, czy na bazarze warzywa - głównie marchewka, czy buraki mogą okazać się niezdrowe, lub wręcz toksyczne, ze względu na skażenie pozostałościami nawozów sztucznych i zawartość metali ciężkich. Szczególnie niebezpieczne są azotany i azotyny odkładające się w warzywach z często stosowanych przez rolników nawozów azotowych, gdyż wiążą się z hemoglobiną krwi i mogą wywołać groźne niedotlenienie zwane sinicą.

Jak uniknąć tego typu przykrych niespodzianek?

Najlepiej karmić swe dziecko gotowymi produktami dla niemowląt z renomowanych firm - Ovita Nutricia czy Alima Gerber, które zawierają warzywa i owoce z ściśle kontrolowanych plantacji.
Co więcej powinniśmy wiedzieć o zasadach karmienia dziecka zagrożonego alergią:
W przypadku niemowlęcia zagrożonego alergią niezmiernie ważne jest opóźnienie o 1-2 miesiące wprowadzania nowych pokarmów do jego diety."

Odnośnik do komentarza

solange63
Nie pamietam jak sie nazywa ta pani, ale jest ekspertem od wychowywania dzieci w DD TVN (taka starsza blondynka). Ona twierdzi, ze polroczne dziecko obowiazkowo powinno przesypiac cala noc (okolo 10 godzin), a juz 3miesieczne 6 godzin, wiec jesli dzieci budza sie duzo czesciej powodem nie jest glod, a cos innego (twierdzi, ze najczesciej przyzwyczajenie).

Ja na szczescie nie mialam tego problemu, bo Emi zaczela sama przesypiac nocki (dzis od 20.00 do 7.30), ale zeby oduczyc jedzenia w nocy, zasada jest ta sama, co przy nauce picia z butli. do dziecka wstaje ktokolwiek, byle nie cyc (mama). No i znowu niektorym to pomoze, a inni beda sie jeszcze dlugo niewysypiac :Oczko:

solange63 wytłumacz mi co miałaś na myśli?co pisałaś wyżej,bo coś ciężko kapująca jestem:36_19_2::hahaha:

Odnośnik do komentarza

solange63
Anka najwazniejsze to dbac, zeby nie mial tam mokro, czyli zakladac sliniaki i porzadnie suszyc. mozesz tez myc malego w krochmalu.

Dobrze gada :)
Mozesz jeszcze to umyc mydlem (wysusza, odkaza). A pozniej jak Solange napisala - trzymac sucho.
Zapobiegawczo (miejsce narazone na takie niespodzianki), mozesz od czasu do czasu posmarowac linomagiem (tym najzwyklejszym - zielonym )

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

pina85
solange63
Nie pamietam jak sie nazywa ta pani, ale jest ekspertem od wychowywania dzieci w DD TVN (taka starsza blondynka). Ona twierdzi, ze polroczne dziecko obowiazkowo powinno przesypiac cala noc (okolo 10 godzin), a juz 3miesieczne 6 godzin, wiec jesli dzieci budza sie duzo czesciej powodem nie jest glod, a cos innego (twierdzi, ze najczesciej przyzwyczajenie).

Ja na szczescie nie mialam tego problemu, bo Emi zaczela sama przesypiac nocki (dzis od 20.00 do 7.30), ale zeby oduczyc jedzenia w nocy, zasada jest ta sama, co przy nauce picia z butli. do dziecka wstaje ktokolwiek, byle nie cyc (mama). No i znowu niektorym to pomoze, a inni beda sie jeszcze dlugo niewysypiac :Oczko:

solange63 wytłumacz mi co miałaś na myśli?co pisałaś wyżej,bo coś ciężko kapująca jestem:36_19_2::hahaha:

Pomoge kolezance Solange :)
Jak sie dziecie budzi w nocy, to ma do niego pojsc (uspokoic i polozyc spac z powrotem) ktokolwiek byle nie mama.

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

Jomira
pina85
solange63
Nie pamietam jak sie nazywa ta pani, ale jest ekspertem od wychowywania dzieci w DD TVN (taka starsza blondynka). Ona twierdzi, ze polroczne dziecko obowiazkowo powinno przesypiac cala noc (okolo 10 godzin), a juz 3miesieczne 6 godzin, wiec jesli dzieci budza sie duzo czesciej powodem nie jest glod, a cos innego (twierdzi, ze najczesciej przyzwyczajenie).

Ja na szczescie nie mialam tego problemu, bo Emi zaczela sama przesypiac nocki (dzis od 20.00 do 7.30), ale zeby oduczyc jedzenia w nocy, zasada jest ta sama, co przy nauce picia z butli. do dziecka wstaje ktokolwiek, byle nie cyc (mama). No i znowu niektorym to pomoze, a inni beda sie jeszcze dlugo niewysypiac :Oczko:

solange63 wytłumacz mi co miałaś na myśli?co pisałaś wyżej,bo coś ciężko kapująca jestem:36_19_2::hahaha:

Pomoge kolezance Solange :)
Jak sie dziecie budzi w nocy, to ma do niego pojsc (uspokoic i polozyc spac z powrotem) ktokolwiek byle nie mama.

Kurcze tylko tata jest w domu (OPRÓCZ MNIE:D) i właśnie on w nocy częściej wychodzi do małego i uspakaja go,ale to tylko na chwilę,a po chwili mały znów się zaczyna wiercić i marudzić,a jak ja go biorę i przykładam do cyca to wtedy pociągnie kilka razy i usypia znów.Nie wiem co się dzieje???głodny albo chce być blisko,a gdy chcę go zostawić w naszym łóżku to także marudzi.Dziwne to wszystko,nic się nie idzie dowiedzieć od naszych pociech:D o co im tak naprawdę chodzi???:D

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

Pretka
solange63
Pretko a jak wysypka u malego, zeszla?

Schodzi opornie :( ale jednak schodzi. Jutro ugotuję mu marchewkę i zobaczymy jak zareaguje. Mam nadzieję, że będzie ok bo męczące jest to ciągłe uważanie i testowanie czy i co mu może zaszkodzić :/

Pretko na tej stronce do ktorej podalam link bylo napisane, zeby dzieciom narazonym na alergie opzniac wprowadzanie nowych pokarmow...

ale na tej samej stronie napisali tez, ze marchew nalezy do najmniej alergizujacych- jednym slowem zwariowac mozna :Padnięty:

Odnośnik do komentarza
Gość solange63

pina85

Kurcze tylko tata jest w domu (OPRÓCZ MNIE:D) i właśnie on w nocy częściej wychodzi do małego i uspakaja go,ale to tylko na chwilę,a po chwili mały znów się zaczyna wiercić i marudzić,a jak ja go biorę i przykładam do cyca to wtedy pociągnie kilka razy i usypia znów.Nie wiem co się dzieje???głodny albo chce być blisko,a gdy chcę go zostawić w naszym łóżku to także marudzi.Dziwne to wszystko,nic się nie idzie dowiedzieć od naszych pociech:D o co im tak naprawdę chodzi???:D

nie wiem jak tam u Was z temperaturami, bo jesli jest goraco, to moze byc spragniony i pare pociagniec wystarczy, zeby sie napic. jesli jest chlodno, a pomimo tego maly ciagnie kilka razy i zasypia, to uzywa piersi jako uspokajacza.

to, ze tatus wstaje raz do synka, a potem Ty, tez moglo sie stac rytualem. maly wie, ze zaraz mama i tak sie pojawi. jak sytuacja w przeciagu kilku miesiecy sie nie zmieni, a Ty bedziesz chciala przesypiac nocki, to tatus bedzie musial wstawac nie raz, a 15 razy :D (najlepiej zaczac w dniu, kiedy chlop ma wolne)

Odnośnik do komentarza

solange63

Pretko na tej stronce do ktorej podalam link bylo napisane, zeby dzieciom narazonym na alergie opzniac wprowadzanie nowych pokarmow...

ale na tej samej stronie napisali tez, ze marchew nalezy do najmniej alergizujacych- jednym slowem zwariowac mozna :Padnięty:

Mnie się wydaje, że mały dostał wysypkę bo nawet tej marchwi nie sparzyłam, wypił soczek z surowej i może dlatego. Gotowana marchewka na pewno jest bardziej przyswajalna. Też się zastanawiałam nad późniejszym wprowadzeniem pokarmów ale daję mu jabłko (ze słoiczka - wyrób ekologiczny) i jest ok. Poza tym chcę też spróbować gotować sama ale tylko z produktów eko na razie. No i koniecznie chcę też przetestować ziemniaka. Zobaczymy jak pójdzie, jeśli będzie wysypka to odstawiam rozszerzenie diety na miesiąc. Dzięki za ten artykuł, sporo się można dowiedzieć :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zem320mm0d9c5lwg.png
http://s2.pierwszezabki.pl/040/040184990.png?2793
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomkrhmudxjirct.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Pretka
solange63
Pretko a jak wysypka u malego, zeszla?

Schodzi opornie :( ale jednak schodzi. Jutro ugotuję mu marchewkę i zobaczymy jak zareaguje. Mam nadzieję, że będzie ok bo męczące jest to ciągłe uważanie i testowanie czy i co mu może zaszkodzić :/

Pretko na tej stronce do ktorej podalam link bylo napisane, zeby dzieciom narazonym na alergie opzniac wprowadzanie nowych pokarmow...

ale na tej samej stronie napisali tez, ze marchew nalezy do najmniej alergizujacych- jednym slowem zwariowac mozna :Padnięty:

Ja juz pisalam wczesniej - osobiscie znam przypadek napadow astmy po marchewce.
Najmniej alergizujaca, ale jednak moze. Kazda alergia jest inna, niestety. Nie da sie znalezc jednego sposobu na wszystkie dzieci i alergie. Jedynem sposobem, poki dzieciatko jest male to jednak to testowanie. Produkt, ktory uczulil, musi byc wykreslony z jadlospisu przynajmniej do konca pierwszego roku zycia. A pozniej znow test. I tak w kolko. Przerabialam to latami :(

http://s2.pierwszezabki.pl/041/0414929a0.png?9507

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73l6r9nxfg.png

Odnośnik do komentarza

solange63
Tak sobie wertowalam internet w poszukiwaniu informacji, jaki olej jest najlepiej dodawac do potraw i natknelam sie na fajny tekst o alergiach (przytocze fragment, calosc pod adresem http://www.pfm.pl/u235/navi/199947):

"Kupione w sklepie, czy na bazarze warzywa - głównie marchewka, czy buraki mogą okazać się niezdrowe, lub wręcz toksyczne, ze względu na skażenie pozostałościami nawozów sztucznych i zawartość metali ciężkich. Szczególnie niebezpieczne są azotany i azotyny odkładające się w warzywach z często stosowanych przez rolników nawozów azotowych, gdyż wiążą się z hemoglobiną krwi i mogą wywołać groźne niedotlenienie zwane sinicą.

Jak uniknąć tego typu przykrych niespodzianek?

Najlepiej karmić swe dziecko gotowymi produktami dla niemowląt z renomowanych firm - Ovita Nutricia czy Alima Gerber, które zawierają warzywa i owoce z ściśle kontrolowanych plantacji.
Co więcej powinniśmy wiedzieć o zasadach karmienia dziecka zagrożonego alergią:
W przypadku niemowlęcia zagrożonego alergią niezmiernie ważne jest opóźnienie o 1-2 miesiące wprowadzania nowych pokarmów do jego diety."

O retyy i bądź tu mądry.
Melduję, że Wasze wczorajsze argumenty w jakimś stopniu mnie przekonały i kupiłam dzisiaj kilka słoiczków!!!! :) gotować sama też w dalszym ciągu mam zamiar.
Ja wprowadzam jedzonko powolutku. Teraz oprócz mleka mamy na tapecie tylko sinlac i jabłka. Kupiłam dzisiaj pyry od sąsiada-rolnika. Przyrzekał mi, że nie pryskał. I tylko tyle mogę.

http://lb1f.lilypie.com/wIEXp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...